ďťż

hamulec w oknach i dzwiach tarasowych czy warto?





lukasz123 - 22-01-2008 12:14
Witam czy warto montować taki hamulec (w tej opcji trzeba zrezygnować z uchyłu okna) , czy ktoś użytkuje i może sie podzielić swoja opinia . dzięki i pozdrowienia





Arkady1978 - 22-01-2008 12:26
Niekoniecznie trzeba rezygnować z uchyłu. Mozna zamontowac hamulec w dolnej czesci ramy i uchył tez będzie.
Poza tym warto miec koszt dod. jakies przekonasz się gdy przyjdzie lato i bedzie jakies 30-40 stopni



lukasz123 - 22-01-2008 12:43
nie bardzo rozumiem?

z tego co sie orientuje to hamulec jest sprzężony klamka i gdy sie ja ustawi w dolnej pozycji to blokuje skrzydlo



EZS - 22-01-2008 13:38
różnie. Są hamulce w klamce, miałam taki mieć ale nie mam, bo (podobno) Veka nie montuje takich w dziwach balkonowych. Albo nasze były za duże :o :o mam za to hamulec na dole. Działa to jak opór przy otwieraniu okna. Na bezrybiu... ale wolałabym w klamce. Jest przydatne, nawet bardzo. Już się przekonałam





smiejus - 22-01-2008 14:21
moim zdaniem warto w drzwiach tarasowych jak sa otwarte i jeszcze jakieś okno to u nas pięknie trzaskają a od tego się rozregulowują. Niestety w Oknoplaście przy niskim progu hamulca nie da sie zamontować.



Arkady1978 - 22-01-2008 14:24
hamulec rozwieralności sterowany z klamki działa po otwarciu skrzydła o kąt od ok 25 stopni do 90 stopni. Mozna go zamontowac w dolnej czesci skrzydła i wtedy bedzie i uchył i hamulec, a blokowany bedze przechylając klamke w dół.
Veka nie mogła Ci zamontowac hamulaca poniewaz nie zajmuje sie produkcja okien to tylko systemodawca profilu. Od tego czy hamulec jest czy go nie ma decyduje producent okien.



budocom - 23-01-2008 12:48
lukasz123, taki hamulec jest nawet wygodny, ale o tym trzeba pamiętać.
Wystarzcy, że któryś z gości przy zablokowanym hamulcu lekko przepchnie Ci skrzydło, a cały hamulec trafi szlag.
Jego mechanizm wykonany jest z profilu aluminiwego, przy lekkim przepchnięciu profil zostanie uszkodzony i hamulec nie będzie trzymał już tak dobrze, a pojawą się kłopoty ze " strzelającą klamką " i domykaniem wspomnianych drzwi.

Reasumując, jak będziesz uważał to będzie Cie to cieszyć, bo to jest fajna rzecz, pod warunkiem, że jest w pełni sprawna.



jareko - 23-01-2008 14:21
nie tylko taka sytuacja powoduje uszkodzenie hamulca
próba zamknięcia okna przy niedomkniętym do końca skrzydle - gdy zaczepi bolec o zaczep - powoduje uszkodzenie części zasuwnicy powiązanej z hamulcem i często samego hamulca
dobra rzecz ale wymaga kultury obsługi
dla ślamazarnych a nie raptusów :)
Takie uszkodzenia są zawsze z winy użytkownika i nie obejmuje ich gwarancja
Statystycznie wśród moich klientów 50 % , którzy zastosowali hamulec sterowany klamka (bo o nim tu mowa) niszczy hamulce w ciągu średnio do 2 lat eksploatacji
A właściwie nie oni niszczą tylko goście ich nawiedzający
Jest jeszcze coś takiego jak ogranicznik rozwarcia
Niestety, duża cześć monterów czy handlowców wciska klientom ciemnotę ze jest to hamulec cierny
Owszem można go lekko podciągnąć by przyhamowywał skrzydło ale po pewnym czasie zaciera sie i skrzypi jak teściowa :lol:
On ma za zadanie TYLKO zabezpieczyć zbytnie otwarcie skrzydła by np. nie uderzało w glif, mebel stojący niedaleko itp



Kris2222 - 23-01-2008 21:51
ja mam takie hamulce w oknach balkonowych , jest to dobra rzecz , przynajmniej
wiatr nie trzaska skrzydłem , a poza tym nie uderza o glify.
Polecam.Dodatkowo zatrzask balkonowy też jest niezastąpiony.



bugier - 23-01-2008 23:55
Hamulec w skrzydle okiennym czy balkonowym jest bardzo dobrym rozwiązaniem, a różni producenci stosują różne rozwiązanie. Akurat Tzw. hamulec w klamce jest jednym z droższych, ale są też rozmaite ograniczniki rozwarcia skrzydła, które za niewielką opłatą rozwiązują problem trzaskających w przeciągu okien. Było o tym nawet tutaj:
http://www.muratordom.pl/eksperci_bu...,7353,49-0.htm



jareko - 24-01-2008 08:37
te rozmaite ograniczniki rozwarcia skrzydła maja identyczna zasadę działania
mówimy oczywiście o rozwiązaniach systemowych - mocowanych we wrębie okuciowym a nie rożnego rodzaju grzebieniach itp wynalazkach przykręcanych do skrzydła i ościeżnicy
Ograniczniki te maja dwa elementy ruchome - jeden - aluminiowa listwę w której porusza sie plastikowy element z możliwością jego "pogrubienia" śruba. Im bardziej wkręcamy śrubę tym ciężej porusza sie ona w aluminium
Z biegiem czasu - gdy podkręcimy za bardzo - tak ze wstrzymuje on silnie ruch skrzydła - element ten "zaciera" sie w aluminium i skrzypi jak diabli a ekstremalnie staje dęba
Powtarzam jeszcze raz
By zatrzymać sztywno skrzydło jest tylko jedno rozwiązanie - hamulec sterowany klamka
Inne to lipa
To o czym mówi bugier to ogranicznik rozwarcia - OGRANICZNIK - jak sama nazwa wskazuje służy do ograniczenia :) a nie hamowania :lol:



Jerzysio - 24-01-2008 16:48
mam hamulec i chwalę sobie :D

Jareko

... masz 100 % racji, niszczą goście ( wyrwą nawet z uszczelkami :wink: )
i dlatego powiesiłem przy klamce instrukcje obsługi
J

..... żartowalem :roll:



Vafel - 15-08-2009 10:33
Odźwieżę trochę temat, bo mam pytanie.

Zamontowali mi wczoraj okienka Avante - wszystko super, ale jest jedno ale. Niestety zauważyłem to dopiero jak ekipa montażowa sobie już pojechała.

Chodzi o skrzydło balkonowe z hamulcem w klamce. Hamulec jest fajny, otwieram skrzydło, przekręcam klamkę i jest zablokowane. Problem jest tylko taki, że cały ten mechanizm hamulca jest wyczuwalny przy otwieraniu skrzydła. Skrzydło otwiera się z wyraźnie wyczuwalnym oporem. Dodatkowo towarzyszy temu dźwięk "tarcia" - niegłośny, ale jednak.

Czy to jest normalne, że skrzydło z hamulcem chodzi ciężej niż skrzydło bez hamulca i dodatkowo coś tam trze? Patrzyłem od spodu - jest tam taki czarny wózek jeżdżący po metalowej szynie. Może trzbeba to posmarować czymś?

Dzięki za radę,



jareko - 15-08-2009 12:55

...Patrzyłem od spodu - jest tam taki czarny wózek jeżdżący po metalowej szynie. Może trzbeba to posmarować czymś?..., Nic nie smarować !!! Te czarne cuś właśnie służy do blokowania dźwigni i zahamowania skrzydła
Ciężej chodzące skrzydło przy hamulcu to standard i tak mać być :)



Jerzysio - 15-08-2009 13:27
... tylko że ten hałas :-?
a może to kwestia regulacji skrzydła
trochę podkręcić...
Pzdr
J



tuviste - 15-08-2009 16:30
jesli masz swiezo zamontowane okna, to rzeczywiscie skrzydla mogą wymagac regulacji, gdyz po montazu utwardzająca się pianka potrafi pozmieniac "ustawienia" monterów na swiezej piance.



Vafel - 15-08-2009 21:51
OK. Dzięki wielkie. Nic nie będę smarował. Na razie zostanie jak jest, a przy okazji następnej regulacji poproszę, żeby zwrócili na to uwagę.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl