ďťż

ile za ścianę G-K z półkami ???





Agnees - 16-01-2008 11:02
Jaka mniej więcej będzie cena?? Liczyć "normalnie" czyli jak za zabudowę g-k 1m2 ?
Chciałabym zabudować ścianę o powierzchni ok 8m2 gips-kartonem ale tak aby możliwe było zrobienie w niej 3 półek "wpuszczonych" - takie zagłębione. Chodzi o takie wpuszczane w ścianę półki jak często są robione wykorzystując w łazience zabudowę "geberitu" i powstałą przestrzeń nad przyciskiem. Półki o dł 130cm, wysokość 30 cm i głębokość 15 cm.
Pan fachowiec od tygodnia - pomimo wyjaśnień, rysunków i zdjęc - nie może określić ceny.
Pan fachowiec za częściowe podwieszenie sufitu - ok 5m2 - i umieszczenie tam światła policzył sobie 600 zł. Czy to nie przesada?





gregman00 - 16-01-2008 22:50
za taką ściane z wnękami jak opisujesz na gotowo pod malowanie wziąłbym jakies 800-900 zł cena dotyczy oczywiście usługi.wiec nie sadze ze za sufit zapłaciłaś wygórowana cene.ja osobiście wyznaje zasade:jakość musi kosztować.i tym sie kieruje świadczac usługi.pozdrawiam



Rom-Kon - 16-01-2008 23:35

Jaka mniej więcej będzie cena?? Liczyć "normalnie" czyli jak za zabudowę g-k 1m2 ?
Chciałabym zabudować ścianę o powierzchni ok 8m2 gips-kartonem ale tak aby możliwe było zrobienie w niej 3 półek "wpuszczonych" - takie zagłębione. Chodzi o takie wpuszczane w ścianę półki jak często są robione wykorzystując w łazience zabudowę "geberitu" i powstałą przestrzeń nad przyciskiem. Półki o dł 130cm, wysokość 30 cm i głębokość 15 cm.
Pan fachowiec od tygodnia - pomimo wyjaśnień, rysunków i zdjęc - nie może określić ceny.
Pan fachowiec za częściowe podwieszenie sufitu - ok 5m2 - i umieszczenie tam światła policzył sobie 600 zł. Czy to nie przesada?
...jeśli to ma być "rzemiosło" to liczy się na metry kwadratowe i wychodzi (sufit) ok. 25-35zł/m2 (zależy od metrażu, ilości pomieszczeń itp.) a jeśli to panel oświetleniowy to już liczy się jako "sztuka". A sztuka jest w cenie! Panel oświetleniowy (5m2) może kosztować np. 200zł ale też i 2000zł! ...wielopoziomowy z kurtyną świetlną z nieregularnymi łukami i diabli wiedzą jeszcze z czym! takie zabudowy są wyceniane indywidualnie i nie ma na nie ustalonych stawek...



Agnees - 17-01-2008 08:57
Dziękuję za odpowiedzi....
Nie wiem co to jest kurtyna świetlna. U mnie ma po prostu "wychodzić" światełko zza tej płyty na suficie. Zatem chyba to to samo. Ale nadal jest mi trudno się pogodzić z tym że ktoś to liczy jako "sztukę"...

Co do odpowiedzi gregman00 ....
A jak wg Ciebie ocenić "jakość" przed wykonaniem roboty? Czyżbyś posiadał jakieś certyfikaty potwierdzające jakość wykonywanych przez Ciebie prac?? No bo rozumiem że cenę ustala się przed wykonaniem a nie po. Jakość natomiast widać po wykonaniu roboty a nie przed. A może miałeś na myśli ilość i pracochłonność - i wg tego ustalenie ceny przed rozpoczeciem ???
Sam fakt wykonania półek w ścianie nie świadczy o jakości!!!! No bo niby jakości czego? Ściany??? Ściana z półkami jest jakościowo lepsza???
To trochę tak jakbym ja jako powiedzmy zleceniodawca, przed wykonaniem prac zapewniła o swojej uczciwości co do rozliczeń finansowych lub "socjalnych" i jeszcze żądała od wykonawcy specjalnego traktowania z tego powodu...





Rom-Kon - 18-01-2008 01:38

Dziękuję za odpowiedzi....
Nie wiem co to jest kurtyna świetlna. U mnie ma po prostu "wychodzić" światełko zza tej płyty na suficie. Zatem chyba to to samo. Ale nadal jest mi trudno się pogodzić z tym że ktoś to liczy jako "sztukę"...
Sorry ale ja jestem wykonawcą... wykonuję to za pieniądze no - czasem też traktuję to jako wyzwanie. Pieniądz robi się na metrach a nie na duperelkach! Owszem na metrach jest to "wyorany" pieniądz ale większy niż na takich drobiazgach.

Robota upierdliwa... nie można się rozpędzić... łazi się wokół tego w kółko! Inwestor wk... bo nie widzi postępów a do tego karzą mu płacić ciężkie pieniądze za kawałek "czegoś" na suficie albo ścianie. A tu Q-mać przewierciło się kabel którego absolutnie tam nie powinno być! ...nie mówię już że kołki poszły we fugę i nie chcą się trzymać i trzecie wiertło poszło na drutach w stropie! Obniżenie ni w pięć ni w dziewięć! ES-y już nie łapią a wieszaki obrotowe jeszcze za długie! Trzeba sztukować! Tu musi być profil... cholera ale tu musi być lampa! I do tego ten łuk! Narożnik do łuków jest... 20km dalej... na drugim końcu miasta... trzeba jechać...Niech ja tylko dorwę tego projektanta to go za jaja powieszę na wieszaku obrotowym! Projektant to kobieta... niema jaj... jak pech to do końca...

... i tak wygląda praca zwana sztuką... nie ma nic wspólnego ze standardowym sufitem który my nazywamy rzemiosłem... mogę zrobić w takim samym czasie 50m2 rzemiosła i 5m2 sztuki...

przykład rzemiosła:tutaj

przykład sztuki: tutaj



Rom-Kon - 18-01-2008 09:03

Jaka mniej więcej będzie cena?? Liczyć "normalnie" czyli jak za zabudowę g-k 1m2 ?
Chciałabym zabudować ścianę o powierzchni ok 8m2 gips-kartonem ale tak aby możliwe było zrobienie w niej 3 półek "wpuszczonych" - takie zagłębione. Chodzi o takie wpuszczane w ścianę półki jak często są robione wykorzystując w łazience zabudowę "geberitu" i powstałą przestrzeń nad przyciskiem. Półki o dł 130cm, wysokość 30 cm i głębokość 15 cm.
Pan fachowiec od tygodnia - pomimo wyjaśnień, rysunków i zdjęc - nie może określić ceny.
Pan fachowiec za częściowe podwieszenie sufitu - ok 5m2 - i umieszczenie tam światła policzył sobie 600 zł. Czy to nie przesada?
Być może jeszcze takich konstrukcji nie robił... nie wie ile czasu mu to zajmie... Ja to liczę tak:
3 dni roboty dla 2 ludzi... dziennie muszę zarobić X zł do tego będzie na pewno poślizg więc dodam jeszcze 20% i mam już stawkę za tą robotę. Ot i cała filozofia... tylko wcześniej trzeba wiedzieć ile czasu to będę robić... i tu przydaje się praktyka...



geddeon - 25-01-2008 00:45
Szczerze mówiąc trochę się zirytowałem czytając taka wypowiedź.... skąd ja to znam ? :roll:

ech....



S***el - 25-01-2008 04:20
bo to jest tak nikt nie bierze pod uwagę i niepotrafi sobie uświadomić że my z tego żyjemy :D



Sad Ripper - 25-01-2008 07:59
a czy to oznacza, że to zaraz musi być sztuka? Lada chwila kopacz rowów będzie tłumaczył, że za mb 50 pln, a za artystyczny zakręt 500pln. NIe przesadzajcie, to naprawde jest rzemiosło - pytanie tylko, czy ktoś ma dostateczny warsztat, żeby to zrobić, czy będzie tworzył coś, a na końcu i tak wyjdzie mu "sztuka".

edit: wyobraźcie sobie pana zenka - kopacza, jak przepitym głosem tłumaczy "panie kierowniku, ja w ten zakręt włożyłem całego siebie. On wyraża mój prostest przeciwko problemowi głodu na świecie. pińćset sie należy, bo jestem z nim emocjonalnie związany"

sad ripper

aps. a co do ceny - jak za duzo chce, znajdz innego - rynek nie jest az tak "wydrenowany".

ps2. - czy "artyści" podpisując umowę umieszczają w niej klauzlę o przeniesieniu praw autorskich na dysponenta "dzieła" (właściciela łazienki)? Bo jeśli nie, to każda zmiana kolory dokonana bez zgody "artysty" jest ich złamaniem i "artysta" może pozwać "dysponenta". (joke, bo i tak znam odpowiedź)



Rom-Kon - 25-01-2008 12:38
... ciekawe czy Michał Anioł też przenosił jakieś prawa.... no fakt on był tylko rzemieślnikiem bo to pomalować sufit żadna sztuka... a za fuszerkę to o mało co nie spalili by go na stosie! ...chodzi o słynny pępek Adamowy...

...a co do kopacza rowów... 15lat temu u mojego ojca robili gaz... przecisk ręcznie kopany pod dosyć szerokim asfaltem... niby zwykła dziura pod rurę... ale to uważam już za sztukę! Bo sztuką było to tak zasypać by asfalt się nie zarwał! Oczywiście klauzula że jeśli się zarwie to ojczulek nieźle zabuli za naprawę... Do dzisiaj śladu nie ma że pod ulicą była dziura! Gościu co to zasypywał (sam osobiście szef.. ucznia nie dopuścił!) miał naprawdę seksualne podejście do tego!...na tej ulicy inni mieli problemy bo po roku musieli naprawiać rowy na ulicy... i to jest czasem odrobina sztuki w zwykłym rzemiośle...

albo inny przykład... każdy cieśla - rzemieślnik postawi wychodek... wygódkę... sławojkę czy jak tam to nazwać ale czy każdy cieśla postawi drewniany dom w stylu góralskim? A przecież i to cieśla i to cieśla... zwykli rzemieślnicy!

tak się składa że warsztat w postaci narzędzi i urządzeń jest ten sam...
różnica tylko w sprawności rąk i zawartości głowy...



Sad Ripper - 25-01-2008 14:31
Hehehehehehe, jak mi w chacie zrobisz kaplice sykstyńska, to przyznam ci racje:) a tak poza tym, to to, ze ja nie umiem prowadzic traktora, to nie znaczy,z e kazdy traktorzysta jest artysta.

Trochę się przewartościowało znaczenie słowa rzemieślnik i artysta.

Jeśli "robisz" płyty i umiesz je zrobić, nawet skomplikowane kształty, to jesteś rzemieślnikiem. Jeśli przy tym myślisz, to dobrze, choć tu się czają pewne pułapki - często nie jest wskazane, by rzemieślnik myślał. Jeśli nie umiesz, to nie jesteś rzemieślnikiem, tylko uzurpatorem. Tutaj nie ma miejsca na bycie artysta:) Po prostu przesunąłeś środek ciężkości z umie - rzemieślnik, nie umie-partacz na umie-artysta, nie umie - rzemieślnik.

I tu na koniec mały apel - nie mylmy pojęć. rzemieślnik to rzemieślnik, a jego dzieło to po prostu zlecona robota, ze wszech miar możliwa do wycenienia. Tych dzieł nie sprzedaje się na aukcjach:)) - choć pewnie niektórych po wizycie takiego "artysty" zlicytowano :))))) (taki joke na koniec:))

sad ripper



Rom-Kon - 25-01-2008 15:40
... czyli według Ciebie 80% to partacze bo wykonają mechanicznie pracę wyuczoną w zawodówce...

... na ciągniku umiem jeździć... mam prawko na to ustrojstwo... ale w tym jestem zwykłym rzemieślnikiem... artystę widziałem w lesie jak "czterdziestakiem" z przyczepą między drzewami manewrował!!! Już myślałem że trzeba będzie drzewa mu z drogi wycinać! Nawet nie wiedziałem że ciągnik z przyczepą może być tak zwrotny! ale takie coś może docenić tylko ten co umie (tak jak ja) jeździć... Ty pewnie uznałbyś to za normalne... w końcu jak się ma prawko to powinno się i takie coś potrafić! Inaczej jest się partaczem....

...a jeśli chodzi Ci o freski - polecam mojego szwagra... z zawodu cukiernika... teraz pracuje u mnie jako już przyuczony ale jeszcze nie w pełni samodzielny... ma artystyczną rękę do rysunków!!! Artysta plastyk bez dyplomu!!! Więc jeśli chcesz to możemy pogadać o jakiejś bazylice w domu :wink:
:D :D :D



Rom-Kon - 25-01-2008 16:03

Jeśli przy tym myślisz, to dobrze, choć tu się czają pewne pułapki - często nie jest wskazane, by rzemieślnik myślał. ...miałem taki przypadek... kładłem panele podłogowe na antresoli... prawie maksymalna dopuszczalna powierzchnia przy której jeszcze nie trzeba dzielić na części... przyszli montować balustradę... wtrąciłem się że nie można przez panele na sztywno tylko na podkładkach dystansowych... szef firmy (inwestor) kazał zająć mi się własną pracą i nie wtrącać się do tych od balustrady... no cóż... pięknie podłogę rozerwało idealnie w połowie!!! ...za dużo myślałem więc mnie sprowadził na moje miejsce ale później jak mu to powiedziałem to się obraził!!! Dosadnie mu powiedziałem że potraktował mnie jak g... pod butem i gwarancji na panele niech szuka w sądzie!!! Ja na pewno nie będę tego poprawiał! ...i tak zakończyła się nasza owocna współpraca... co zrobił z tą podłogą nie wiem ale ze sądu nic nie przyszło... a wystarczyło dać balustradę na podkładkach dystansowych tak by podłoga mogła swobodnie pływać pod słupkami... ale ja tam miałem tylko pracować a nie myśleć....

...ale to był buc! Współczuję jego pracownikom...



Sad Ripper - 25-01-2008 19:40
Bo to działa w dwie strony - żaden inwestor nie ma gwarancji na nieomylność:) a co do tego myślenia - po prostu tyle razy już słyszałem od skądinąd solidnych rzemieślników "myśleliśmy że tak panu będzie wygodniej":)



geddeon - 25-01-2008 21:23
Oj chyba coś źle rozumiem słowo-pojęcie "sztuka" :(
Mnie chodziło o coś innego.... (źle doczytałem)

Chodziło mi mianowicie o sztuka jako ilość..... :) a tu Majkele Anioły poleciały i kaplice Sykstynskie :D



Sasha - 25-01-2008 21:39
chyba coś wykonawcy chcą na głowie postawić :)

artysta od regipsów? Przecież technologia jest znana i każdy kto poćwiczy jest w stanie wykonać każdy kszałt z tego materiału. Gdzie tu artyzm? Padło porównanie do wielkich artystów tego świata...

no sorki panowie ale coś chyba nie tegez :)



Sad Ripper - 25-01-2008 22:20
Odsiecz przybyła:) od rana staram się obronić ten punkt widzenia:)



kakaowy - 25-01-2008 22:27

artysta od regipsów? Przecież technologia jest znana i każdy kto poćwiczy jest w stanie wykonać każdy kszałt z tego materiału. Gdzie tu artyzm? Ile metrów suchej zabudowy zrobiłeś w życiu? Czy też może jest tak, że swoje zdanie opierasz na tym że widziałeś jak ekipa robi u Ciebie w domu prosty sufit na profilach? Prosze o szczerą odpowiedź :)



Sasha - 25-01-2008 22:32
kakaowy

odpowiedź brzmi zero - i nie ma w tym nic dziwnego bo się tym nie zajmuję - potrafię pewnie parę innych rzeczy których ty nie potrafisz ale nie śmiałbym nazwać tego sztuką.

i proszę nawet nie próbuj za mną dyskutować ze położenie nawet najbardziej falistego regipsu jest sztuką, bo nawet się o nią nie ociera



geddeon - 25-01-2008 23:49
Widzę że wyrósł temat zastepczy dla ambicionalnie poruszonych :D



Rom-Kon - 26-01-2008 03:31

Odsiecz przybyła:) od rana staram się obronić ten punkt widzenia:) ...u mnie też! Dzięki kakaowy :wink:
:D :D :D



Rom-Kon - 26-01-2008 04:43


odpowiedź brzmi zero - i nie ma w tym nic dziwnego bo się tym nie zajmuję - potrafię pewnie parę innych rzeczy których ty nie potrafisz ale nie śmiałbym nazwać tego sztuką.

i proszę nawet nie próbuj za mną dyskutować ze położenie nawet najbardziej falistego regipsu jest sztuką, bo nawet się o nią nie ociera
...chodzi o to by nie porównywać się do laików tylko do ludzi po fachu! ...czyli mam rozumieć że w swoim fachu już nie ma lepszych od Ciebie i nie patrzysz na nich z podziwem... że jak oni coś zrobią nie powiesz że to fachura najwyższych lotów... nie zastanawiasz się - czy bym podołał... nie masz wątpliwości typu - jak on to zrobił... szczęśliwy z Ciebie człowiek! Ja niestety muszę jeszcze chylić czoła przed lepszymi ode mnie - i to nisko... w pokorze ... jeśli już razi Ciebie pojęcie "artysta w rzemiośle" to mam inne "człowiek o złotych rękach". A dla mnie i tak pozostanie artystą człowiek który w swoją pracę wkłada swoją duszę i umie robić coś więcej niż niby mu równi ludzie i nie musi mieć skończonej ASP czy innej uczelni...

...a co do falistych "regipsów"... to weź zadzwoń do powiedzmy 10 firm które się tym zajmują i wykonują dobrze zabudowy typu poddasze... ścianki itp. i powiedz że masz do zrobienia falisty sufit... wielopoziomowy... z kurtyną świetlną... w jednym miejscu mają się przenikać bryły a w innym ma być sklepienie ...takie półokrągłe... i w dodatku to wszystko będzie obniżone o 3m od stropu! Ciekawe ile firm znajdziesz i ile z tych co jednak się podejmą zrobi to tak że będziesz zadowolony! Koszta w tym przypadku nie grają roli... Czy ja bym podołał? Nie wiem... nigdy nie robiłem sklepienia...

...a teraz napiszę jak to wygląda we wykonaniu... przychodzi (albo i nie) projektant z rysunkami jak to ma wyglądać... podane wymiary może i nawet się zgadzają (oj bywało że ściany stały za blisko :lol: ) wszystko ładnie wyrysowane i wymierzone w paru rzutach... kolory opisane w S-NCS... i to wszystko... nic więcej! Na tym się kończy rola architekta-projektanta wnętrz! Żadnych rozwiązań konstrukcyjnych! No bo niby po co? Przecież to nie maszyna która przez konstruktora ma zaprojektowaną najmniejszą szajbkę! Dostajemy zdjęcie samochodu - karoserii i musimy wymyślić co on ma mieć pod tą blachą by jakoś jeździł! W tym przypadku by wisiało i się trzymało i do tego wyglądało...aaaa i jeszcze świeciło! Bo oczywiście już na elektryka nie wystarczyło pieniędzy a nieraz instalacja powstaje razem z tym ustrojstwem więc i elektryk parę razy by musiał przyjść... takie są realia naszej pracy... a chciałbym by ten nawiedzony artysta po ASP czy innej uczelni wyrysował mi jak ja mam to zrobić! Bym mógł z miarą w ręku i szczegółowym rysunkiem technicznym wyklepać tą robotę! Tak jak tokarz czy murarz dostaje rysunek i wystarczy jak wie jak go czytać tak ja też chcę takiego rysunku! Ale niestety nam nie jest dane takie coś... niestety...

...oj z tą godziną pisania postu to chyba przegięcie... :wink:



S***el - 26-01-2008 06:47

...a teraz napiszę jak to wygląda we wykonaniu... przychodzi (albo i nie) projektant z rysunkami jak to ma wyglądać... podane wymiary może i nawet się zgadzają (oj bywało że ściany stały za blisko :lol: ) wszystko ładnie wyrysowane i wymierzone w paru rzutach... kolory opisane w S-NCS... i to wszystko... nic więcej! Na tym się kończy rola architekta-projektanta wnętrz! Żadnych rozwiązań konstrukcyjnych! No bo niby po co?
:wink:
Brawo piękne stwierdzenie. Jak to mówi moja 6 letnia znajoma "ŻYCIE"
Nic nowego oni nawet za bardzo nie mają pojęcia co rysują a ty w tym momencie stajesz się tego konstruktorem. Jako wykonawca powinienes dostac pełną dokumentację jak to zrobić.

A co do sztuki to ostatnio zdejmowałem i poprawiałem to :

http://www.saczel.pl/jpg042.jpg

Majki przy nich to nic ! Esy pchełkami do drewna ! Profile cięte kątówką (bo kontówka + tarcza to 26 zł a nożyce które tną to ok 50-70 zł) ! acha zpomniałem dodać profile 50 słupek !

No było troszkę śmiechu ale wykonawcy byli tani :D



Sasha - 26-01-2008 09:58
Rom-Kon

jak o jednym ty o drugim. Zaskakujący wniosek wciągnąłeś w mojej wypowiedzi. Ta personalna wycieczka była strasznie nietrafiona :) Przecież najwyższej klasy specjalista w swojej dziedzinie nie jest artystą.

Mam wrażenie że słowo rzemieślnik budzi u Was odrazę - a to przecież potwierdzenie kompetencji. Nie chcę się rozpisywać ale artystami nie jesteście i wykonując nawet bardzo skomplikowany podwieszany sufit się nim nie staniecie. No przepraszam Panowie za szczerość :) Wśród Was są specjaliści najwyższej klasy,

Chociaż z drugiej strony: "Sztuką jest nie spieprzyć roboty ale chyba nie o taką sztukę ci chodziło[/b]



S***el - 26-01-2008 11:37
to prawda ale dyskuja zwedrowała tam gdzie zawędrowała

mnie tylko jedno straszliwie boli ze człowiek mówi jakąś ceną (całekiem realną) a inni mówią ze to jest niesamowicie drogo :(



Sasha - 26-01-2008 12:00


mnie tylko jedno straszliwie boli ze człowiek mówi jakąś ceną (całekiem realną) a inni mówią ze to jest niesamowicie drogo :(
przekornie
a wiesz jak mnie boli kiedy odbieram wypłatę i myślę - moja praca jest warta 2 razy więcej :)



Rom-Kon - 26-01-2008 12:37

Esy pchełkami do drewna ! Profile cięte kątówką (bo kontówka + tarcza to 26 zł a nożyce które tną to ok 50-70 zł) ! acha zpomniałem dodać profile 50 słupek ! To też jest sztuka! Bo sztuką jest zamocować ES-a pchełkami do krokwi!!! Chylę nisko czoło przed tymi wykonawcami! Ja tego nie potrafię! A że CW50... profil jak profil... tylko o 10mm węższy od CD :wink: ale za to stabilniejszy! :D
...a co do cięcia kątówką... może nie popadajmy w przesadyzm? Ile lat mają wisieć te profile? Jeśli 300-500lat to się zgodzę ale jeśli tylko 100lat to chyba przez te krawędzie nie zdąży skorodować by profil spadł lub też stało się coś innego przez korozję... a dziurki po wkrętach to nie będą korodować? ...wiem nie są przegrzane :wink: Za to zgodzę się że szlifierka to niebezpieczne narzędzie! Można spalić jeszcze nie wykończoną chałupę lub np. spieprzyć okna! Nie wspomnę o latających kawałkach tarczy!... oj bywało czasem straszno...

Słowo "sztuka" pochodzi od niemieckiego MeisterstĂźck, które oznacza pracę wykonywaną przez ucznia warsztatu cechowego przy jego wyzwoleniu się na mistrza. W innych językach europejskich, szczególnie romańskich, słowo "sztuka" pochodzi od łacińskiego ars (włoskie i hiszpańskie arte, francuskie i angielskie art), oznaczającego zręczność, biegłość. W starożytności sztukę pojmowano bowiem jako umiejętność wszelkiej wytwórczości. W antycznej Grecji określano ją słowem techne. Do sztuk zaliczano również nauki (astronomię, geometrię) i rzemiosło. ...dalej będziemy udowadniać wyższość Świąt Wielkanocnych... czy zawartości cukru w cukrze? :wink:
:D :D :D



Aluland - 26-01-2008 12:38

Jaka mniej więcej będzie cena?? Liczyć "normalnie" czyli jak za zabudowę g-k 1m2 ?
Chciałabym zabudować ścianę o powierzchni ok 8m2 gips-kartonem ale tak aby możliwe było zrobienie w niej 3 półek "wpuszczonych" - takie zagłębione. Chodzi o takie wpuszczane w ścianę półki jak często są robione wykorzystując w łazience zabudowę "geberitu" i powstałą przestrzeń nad przyciskiem. Półki o dł 130cm, wysokość 30 cm i głębokość 15 cm.
Pan fachowiec od tygodnia - pomimo wyjaśnień, rysunków i zdjęc - nie może określić ceny.
Pan fachowiec za częściowe podwieszenie sufitu - ok 5m2 - i umieszczenie tam światła policzył sobie 600 zł. Czy to nie przesada?
no niezle policzył, przesada kompletna



Rom-Kon - 26-01-2008 12:44

mnie tylko jedno straszliwie boli ze człowiek mówi jakąś ceną (całekiem realną) a inni mówią ze to jest niesamowicie drogo :( ...a dałbyś za kota dwa worki pszenicy?...nie licząc rowera?!!! :lol: :lol: :lol:
Pewnie byłoby Tobie za drogo i byś się mocno targował!!! :lol: :lol: :lol:



Aluland - 26-01-2008 13:50
moment, moment jezeli 5m2 sufitu policzył 600....i koniec dyskusji.



kakaowy - 26-01-2008 13:51
Powiesz nam o co Ci chodzi, czy nadal będziesz taki tajemniczy? :D



Rom-Kon - 26-01-2008 14:07

moment, moment jezeli 5m2 sufitu policzył 600....i koniec dyskusji. moment, moment! Jeśli nie widzisz rysunku tego sufitu nie sądź o cenie! Metraż jeszcze niczego nie mówi! Taki sufit może być warty 300zł ale i powyżej 1000zł!!! A jeśli będzie to z kompletną zmianą instalacji elektrycznej bo np. kabel 2-żyłowy a mają być 3 sekwencje świetlne! A może to taki sufit do którego trzeba kopyto do gięcia płyt zrobić? A jeśli najwyższy poziom halogenów musi być wpuszczony w betonowy strop? Ja nie podejmuje się wyceny bez konkretnego rysunku lub choćby opisu.



Aluland - 26-01-2008 14:29
sugeruję ze sufit prosty inaczej chyba było warto o takich np zmianach napisac juz przy pierwszym pytaniu i tu się zgadzam, ale jezeli to plaska płaskość....



Rom-Kon - 26-01-2008 14:58

moment, moment jezeli 5m2 sufitu policzył 600....i koniec dyskusji. I jeszcze raz!
Taki sufit to:
1 dzień wykonanie stelażu i opłytowanie
2 dzień narożniki i szpachlowanie
3 dzień szlifowanie, gruntowanie i malowanie
...ciekawe czy po materiały też sami muszą jechać...

- praca dla 2 ludzi - w pojedynkę nie wygodnie...
- faktycznie może nie pełne dni pracy ale trzeba czasem poczekać aż wyschnie

podsumowanie:
dwoje ludzi "na czarno" (bo taniej) stawka 100zł/dzień
w tym koszty paliwa amortyzacja samochodu i narzędzi
po odjęciu kosztów zostaje z łapy do papy!

A tego posłuchajcie ze zrozumieniem... to jest o nas - obojętnie czy masz "sztywny kark i podniesioną głowę" czy "jesteś w ogonie"

...a jeśli koniecznie chcecie Szanowni Inwestorzy mieć taniej to weźcie takich z baru.... za jabola to zrobią!!! A że będzie to wyglądać jak po jabolu? ...ale zawsze taniej! :wink:



Rom-Kon - 26-01-2008 15:08

sugeruję ze sufit prosty inaczej chyba było warto o takich np zmianach napisac juz przy pierwszym pytaniu i tu się zgadzam, ale jezeli to plaska płaskość.... ...może i płaski ale:
1. Pan fachowiec za częściowe podwieszenie sufitu - ok 5m2
2. i umieszczenie tam światła

...więc nawet jeśli płaski to już nie sufit tylko panel oświetleniowy! Już nie prosta obrysówka z UD poprzeczki z CD i parę dziurek pod światełka! Mogą byś uskoki, półkola, łuki, no i elektryka... a może kurtyna na wężu świetlnym? A wszystko to płaskie tyle że w trzech poziomach :wink:



Aluland - 26-01-2008 15:18
no tak, muzyka spoko...a jak mają problem to KNR 2-02 tom II tabela chyba 2006 i 2007....



Rom-Kon - 26-01-2008 19:43

Dziękuję za odpowiedzi....
Nie wiem co to jest kurtyna świetlna. U mnie ma po prostu "wychodzić" światełko zza tej płyty na suficie. Zatem chyba to to samo. Ale nadal jest mi trudno się pogodzić z tym że ktoś to liczy jako "sztukę"...
No i wystarczyło troszkę poczytać dokładniej a nie lać wody na temat sztuki... moja wina... moja bardzo wielka wina...

Czyli jednak kurtyna ...wyjście światła na sufit więc jeszcze dochodzi "idealność" sufitu więc cena w normie.... ciekawe jakie inne rozwiązania mają być... ciekawe czy światło na wężu, świetlówkach, halogenach czy zimnej katodzie...



asiulka - 27-01-2008 12:00

... ciekawe czy Michał Anioł też przenosił jakieś prawa.... no fakt on był tylko rzemieślnikiem bo to pomalować sufit żadna sztuka... a za fuszerkę to o mało co nie spalili by go na stosie! ...chodzi o słynny pępek Adamowy...

.

ale żeś pojechał na całego,równać się z Michałem Aniołem,do czego to doszło :roll:



asiulka - 27-01-2008 12:04

bo to jest tak nikt nie bierze pod uwagę i niepotrafi sobie uświadomić że my z tego żyjemy :D
żyjecie i to na świetnym poziomie ządajac takich stawek

ojej prawie Wam współczuję, szkoda tylko,że nie bierzecie pod uwagę,że Wasi inwestorzy nie raz niestety zarabiają mniej niż Wy obecnie...korzystajcie poki możecie nic nie trwa wiecznie :wink[/url]



asiulka - 27-01-2008 12:07


Trochę się przewartościowało znaczenie słowa rzemieślnik i artysta.

Jeśli "robisz" płyty i umiesz je zrobić, nawet skomplikowane kształty, to jesteś rzemieślnikiem. Jeśli przy tym myślisz, to dobrze, choć tu się czają pewne pułapki - często nie jest wskazane, by rzemieślnik myślał. Jeśli nie umiesz, to nie jesteś rzemieślnikiem, tylko uzurpatorem. Tutaj nie ma miejsca na bycie artysta:) Po prostu przesunąłeś środek ciężkości z umie - rzemieślnik, nie umie-partacz na umie-artysta, nie umie - rzemieślnik.

I tu na koniec mały apel - nie mylmy pojęć. rzemieślnik to rzemieślnik, a jego dzieło to po prostu zlecona robota, ze wszech miar możliwa do wycenienia. Tych dzieł nie sprzedaje się na aukcjach:)) - choć pewnie niektórych po wizycie takiego "artysty" zlicytowano :))))) (taki joke na koniec:))

sad ripper

i to się nazywa zdrowe podejście , popieram całym inwestorskim sercem :wink:



Aluland - 27-01-2008 12:49


Trochę się przewartościowało znaczenie słowa rzemieślnik i artysta.

Jeśli "robisz" płyty i umiesz je zrobić, nawet skomplikowane kształty, to jesteś rzemieślnikiem. Jeśli przy tym myślisz, to dobrze, choć tu się czają pewne pułapki - często nie jest wskazane, by rzemieślnik myślał. Jeśli nie umiesz, to nie jesteś rzemieślnikiem, tylko uzurpatorem. Tutaj nie ma miejsca na bycie artysta:) Po prostu przesunąłeś środek ciężkości z umie - rzemieślnik, nie umie-partacz na umie-artysta, nie umie - rzemieślnik.

I tu na koniec mały apel - nie mylmy pojęć. rzemieślnik to rzemieślnik, a jego dzieło to po prostu zlecona robota, ze wszech miar możliwa do wycenienia. Tych dzieł nie sprzedaje się na aukcjach:)) - choć pewnie niektórych po wizycie takiego "artysty" zlicytowano :))))) (taki joke na koniec:))

sad ripper

i to się nazywa zdrowe podejście , popieram całym inwestorskim sercem :wink: i to bardzo zdrowe, bo jak przekonac ze do wykonania 1m2 nakład wyniusł od ceny koncowej 67 rg, jezeli to norma to ja za1 słownie jedną złotówke na godz chce pracoiwac.



kakaowy - 27-01-2008 12:51

żyjecie i to na świetnym poziomie ządajac takich stawek To fakt, podejrzewam że Rom-Kon na równi ze mną, nie może już patrzeć na codzienny obiad w postaci krewetek królewskich i walające się wszędzie butelki Kruga Grande Cuvee Brut.

A tak poważniej - powyżej masz skromne wyliczenie (chyba, że pomyliły mi się wątki) ile z tych 600 zł zostaje w kieszeni pracownikom/szefowi. Ogólna suma wydaje się duża, ale tak naprawdę nie chciałabyś się z nikim z nas zamienić na "takie stawki".



Rom-Kon - 27-01-2008 19:01

... ciekawe czy Michał Anioł też przenosił jakieś prawa.... no fakt on był tylko rzemieślnikiem bo to pomalować sufit żadna sztuka... a za fuszerkę to o mało co nie spalili by go na stosie! ...chodzi o słynny pępek Adamowy...

.

ale żeś pojechał na całego,równać się z Michałem Aniołem,do czego to doszło :roll: Ja mam taką naturę ze wolę porównywać się z lepszymi od siebie.... wtedy widzę swoje wady i wiem czego mi jeszcze brakuje.
A Ty pewnie wolisz stać w szeregu z gorszymi od siebie... wtedy to uwypukla Twoje zalety i możesz się napuszyć jak paw... :wink:
:D :D :D



Rom-Kon - 27-01-2008 19:13

bo to jest tak nikt nie bierze pod uwagę i niepotrafi sobie uświadomić że my z tego żyjemy :D
żyjecie i to na świetnym poziomie ządajac takich stawek

ojej prawie Wam współczuję, szkoda tylko,że nie bierzecie pod uwagę,że Wasi inwestorzy nie raz niestety zarabiają mniej niż Wy obecnie...korzystajcie poki możecie nic nie trwa wiecznie :wink[/url] Asiulka jak Ci żal cztery litery ściska i zazdrościsz to nie widzę problemu! Przecież możesz otworzyć konkurencyjną firmę! Teraz na rynku nie ma tłoku... nawet ja troszeczkę odstąpię miejsca... pomieścimy się jakoś... pomyśl!!!

ogłoszenie drobne:
Poszukuję kucharza - takiego swojskiego bo ten mój obecny nic tylko kawior... langusty czy inne świństwo! Ile można tego kawioru jeść!!!

Sprzedam dwa wiadra 20l (po farbie) kawioru z bieługi... (już mi się zbrzydło go jeść) TANIO!



Agnees - 28-01-2008 11:27
Witam! Widzę że wywołałam lawinę.
Do ROM-KON
sposób myślenia wykonawcy który u mnie pracował przy sufitach jest niemalże identyczny z Twoim. Chwilami miałam wrażenie że to Ty te sufity u mnie robiłeś.
Poszłam po rozum do głowy po wykonaniu prac.
Analizy rynku dokonałam dopiero po podpisaniu umowy. Nie wypadła niestety korzystnie dla owego wykonawcy sufitów.
Nie obchodzi mnie czy on włożył w to serce, rozum i ręce, czy same ręce.
Wydawało mi się że dość precyzyjnie określiłam swoje wymagania. Pewnie że nie robiłam rysunków technicznych - bo moim zdaniem mogłyby utrudnić pracę i dobór materiałów. Dla mnie warunek jeden był nie do przekroczenia - ma być w miarę równo, ma wisieć, świecić i nie spaść na głowę. Wydawało mi się że docenię człowieka jeżeli dam mu wolną rękę i możliwość spełnienia moich warunków tak żeby jemu było wygodnie...



Seba7207 - 28-01-2008 19:35
Koniec z robieniem inwestorów w bambuko. Wykonawcy strasznie rozpaczają, że trzeba się narobić, niestety ja też za darmo nie dostaję wypłaty. Jeśli chodzi o podpisanie umowy to 90% wykonawców woli na umowę ustną, a faktura? : Panie, po co Panu faktura - i wielkie zdziwko. Nie dość że na czarno pracują, ja z moich podatków opłacam ich wizyty u lekarzy, to jeszcze taki jeden z drugim po 20 latach pracy - schorowany koniecznie renta. Z jednej strony nie ma cos się dziwić jak pracują po 12 h na dobę (na czarno) , że zdrowie wysiada, tylko dlaczego ja mam później dopłacać na ich utrzymanie, bo im się nie chciało płacić podatku. Wykonawcy, skończcie z tym biadoleniem, że Wam tak strasznie źle. Niestety jak stawki poszły w górę musicie się liczyć z faktem że inwestro też wymaga. Płacę i wymagam i basta.



geddeon - 28-01-2008 20:24
To teraz z innej beczki (a raczej sufitu)

Ile może kosztować coś takiego ?(sama robocizna)
Wymiar całości sufitu 4x3 m
środek wklęsły ok 9 cm w kształcie "caro", symetryczne ....

http://www.suchetynki.yoyo.pl/images...966_2_b_t2.jpg

Wg. niektórych inwestorów sufit to sufit.... więc powiedzmy 35 zł/m2 X 12 m2 =420 zł :lol:



janrenovate - 28-01-2008 20:45

Koniec z robieniem inwestorów w bambuko. Wykonawcy strasznie rozpaczają, że trzeba się narobić, niestety ja też za darmo nie dostaję wypłaty. Jeśli chodzi o podpisanie umowy to 90% wykonawców woli na umowę ustną, a faktura? : Panie, po co Panu faktura - i wielkie zdziwko. Nie dość że na czarno pracują, ja z moich podatków opłacam ich wizyty u lekarzy, to jeszcze taki jeden z drugim po 20 latach pracy - schorowany koniecznie renta. Z jednej strony nie ma cos się dziwić jak pracują po 12 h na dobę (na czarno) , że zdrowie wysiada, tylko dlaczego ja mam później dopłacać na ich utrzymanie, bo im się nie chciało płacić podatku. Wykonawcy, skończcie z tym biadoleniem, że Wam tak strasznie źle. Niestety jak stawki poszły w górę musicie się liczyć z faktem że inwestro też wymaga. Płacę i wymagam i basta. Acan jaka branża?
budżtówka??



Sasha - 28-01-2008 22:35

To teraz z innej beczki (a raczej sufitu)

Ile może kosztować coś takiego ?(sama robocizna)
Wymiar całości sufitu 4x3 m
środek wklęsły ok 9 cm w kształcie "caro", symetryczne ....

http://www.suchetynki.yoyo.pl/images...966_2_b_t2.jpg

Wg. niektórych inwestorów sufit to sufit.... więc powiedzmy 35 zł/m2 X 12 m2 =420 zł :lol:
nie bardzo rozumiem twoje obliczenia ;) ale cena to chyba już z oświetleniem ???



geddeon - 28-01-2008 22:43
@Seba7207
Pozwolę sobie skomentować pana ostatni wpis.
Bardzo dziwne ...... ja osobiście wolę umowę pisemną. A to dlatego żeby szanowny inwestor nie wciskał mi kitu że czegoś nie zrobiłem lub zrobiłem nie tak.
Znane są mi przypadki gdzie inwestor ustalił (ustnie) termin zakończenia robót i zakres wykonania prac. Jednak podczas trwania robót nie spodobał się kolor (wybrany przez inwestora) jakim został pomalowany pokój. Trzeba było przemalować..... Ścianka działowa po zbudowaniu okazała sie źle zaplanowana przez pana inwestora.... :D i trzeba było ją rozebrać i zbudować w innym miejscu (20 cm w lewo)...... Podczas montażu obudowy wyszło że chyba będzie lepiej jak będzie większa..... Przeróbka. Później okazało się że jednak przedtem było dobrze :x Ten Pan Inwestor został poinformowany, że niestety takie przeróbki i zmiany, które wynikły nie z winy wykonawcy będą niestety doliczone do umówionej ceny za wykonanie remontu.
na parę dni przed terminem pan Inwestor dorzucił jeszcze kilka prac twierdząc: "to trzeba będzie jeszcze koniecznie zrobic i to jest pilniejsze niż tamta reszta".
I wreszcie koniec..... i co ? Cena wzrosła o dodatkowe roboty i te zmiany i przeróbki.
I co ? Ano Pan Inwestor stwierdził, że nie zapłaci nic więcej poza ustaloną na początku kwotę....bo.....termin zakończenia został przekroczony o 4 dni
:o
I na nic tłumaczenia bo przecież taka była umowa......

Co do faktur to każdy inwestor powinien wiedzieć że otrzymując fakturę ma dowód że taki a taki u niego wykonywał usługę i w razie jakichkolwiek późniejszych reklamacji bez takiego dowodu mogą sobie pogadać.... Ale ilekroć mówię o fakturze to właśnie klienci mówią "a po co " ?? nawet 7% VAT wolą zaoszczędzić.....? Oczywiście firmy zawsze chcą tę fakturę.
Albo Pan w ogóle nie ma pojęcia co pisze albo robi Pan to celowo....
Jeżeli mówi Pan o wykonawcach, którzy prowadzą działalność gospodarczą a nie chcą wystawić faktury to oni płacą tzw. Ubezpieczenie zdrowotne do ZUS i płacą bez względu czy wystawia fakturę i zapłacą podatek czy też nie.....
I nikomu takiemu ze swoich ciężko wypracowanych pieniędzy nie płaci Pan wizyt u lekarza.....
A jeszcze taki jeden z drugim po dwudziestu latach schorowany dostanie parę stów renty - to nawet mu na przeżycie nie starczy..... (o ile wogóle dostanie)
I nie tylko z pana pieniędzy lecz z kieszeni wszystkich podatników. Były wybory można było to zmienić .... jednak ludzie(podatnicy) wolą taki uklad skoro tak głosują.... ale to nie nasz problem.
Wyobraźmy sobie że ktoś pracuje na czarno 12h na dobę i zarabia 2500 zł/miesiąc. Ale posłucha Pana mądrości i zalegalizuje (zarejestruje) sobie działalność....... i zarobi też 2500 zł tyle że :
ok. 800 zł zabierze mu ZUS (minimalnie)
ok. 340 zł Urząd skarbowy
zostanie mu tak ok. 1400-1500 zł.... ale oczywiście będzie zdrowy bo płaci podatki i nie będzie Pan musiał płacić na jego utrzymanie....
Więc uważam ze jeśli ma żonę i drobne dzieci na utrzymaniu to wybierze zawsze opcję 2500 zł (na czarno) logiczne.....
Jakie warunki takie przystosowanie.....:roll:
A tak poza tym to niech pan sobie wyobrazi remont w swoim mieszkaniu, wszystko poprzykrywane foliami a wykonawcy pracują u Pana 8 godzin (z godzinną przerwą na lunch) i idą do domu..... :) ile by trwał taki remont ? i czy byłby Pan szczęśliwy żyjąc w takim mieszkaniu przez np.2 tygodnie bo przecież praca po 12 godzin to wysiada zdrowie itd.... ?
Oczywiście chciałby Pan żeby wykonawcy siedzieli nawet całą dobę byle jak najszybciej skończyć ten bałagan......
Inwestorzy zawsze wymagali nawet wtedy gdy stawki były minimalne. Po jednej i po drugiej stronie niestety są też cwaniaki i zwykłe swinie.
Jedni patrzą jak najlepiej (brzydko mówiąc) "wydymać" wykonawcę a najlepiej jakby zrobił za darmo....a drudzy jak najlepiej "oskubać" klienta i mało robiąc skasować jak najwiecej......
Na szczęście to tylko odsetek. Reszta to normalni ludzie. Życzę jak najmniej kontaktów z tymi pierwszymi.

PS.Ciekawy jestem jaką grupę zawodową Pan reprezentuje..... i jak Pan zarabia te pieniadze z których musi pan utrzymywać tych pracujących "na czarno" ? A tak sądząc po stylu Pana wypowiedzi to z pracą fizyczną chyba nie wiele ma Pan wspólnego.....

Życzę mniej frustracji....i więcej obiektywizmu.



geddeon - 28-01-2008 22:52
Tak.... i firanki gratis..... ;)

Moje obliczenia są przy założeniu zwykłego prostego (płaskiego)sufitu..... (420 zł)
Ten jak widać prosty nie jest.....
Chciałem nawiązać do rozmowy w temacie 5m2 za 600 zł... :) niestety nie mamy rysunku i trudno się wypowiedzieć czy to dużo czy nie... więc dla lepszego zrozumienia tematu wrzuciłem tę fotkę z prośbą o luźną wycenę....
(ja wiem ile kosztował w 1995 roku :) )



Agnees - 29-01-2008 09:22
Wg mojej wyceny 45zł/m2 x 12 m = 540 zł wg standardu gotowy pod malowanie. Chyba tyle bym była skłonna zapłacić za ten sufit w karo z łukami.... Taka cena wynika z mojego badania rynku....



Rom-Kon - 29-01-2008 15:06
Hmmm sufit skromny... nic wielkiego... prosty we wykonaniu... za 540zł... hmmm pójdę nawet dalej za 500zł zrobię ten sufit!!! Niech stracę! Nawet gratis załatam tą dziurę po środku!!! ...i to już z malowaniem! :wink: ...bez załatania tej dziury nie da rady....



Rom-Kon - 29-01-2008 15:13

Znane są mi przypadki gdzie inwestor ustalił (ustnie) termin zakończenia robót i zakres wykonania prac. Jednak podczas trwania robót nie spodobał się kolor (wybrany przez inwestora) jakim został pomalowany pokój. Trzeba było przemalować..... Ścianka działowa po zbudowaniu okazała sie źle zaplanowana przez pana inwestora.... i trzeba było ją rozebrać i zbudować w innym miejscu (20 cm w lewo)...... Podczas montażu obudowy wyszło że chyba będzie lepiej jak będzie większa..... Przeróbka. Później okazało się że jednak przedtem było dobrze Ten Pan Inwestor został poinformowany, że niestety takie przeróbki i zmiany, które wynikły nie z winy wykonawcy będą niestety doliczone do umówionej ceny za wykonanie remontu.
na parę dni przed terminem pan Inwestor dorzucił jeszcze kilka prac twierdząc: "to trzeba będzie jeszcze koniecznie zrobic i to jest pilniejsze niż tamta reszta".
I wreszcie koniec..... i co ? Cena wzrosła o dodatkowe roboty i te zmiany i przeróbki.
I co ? Ano Pan Inwestor stwierdził, że nie zapłaci nic więcej poza ustaloną na początku kwotę....bo.....termin zakończenia został przekroczony o 4 dni

I na nic tłumaczenia bo przecież taka była umowa......
...zdarza się... a z pozoru bardzo mili ludzie... do czasu rozliczeń... niestety... :-?



geddeon - 29-01-2008 17:37

Wg mojej wyceny 45zł/m2 x 12 m = 540 zł wg standardu gotowy pod malowanie. Chyba tyle bym była skłonna zapłacić za ten sufit w karo z łukami.... Taka cena wynika z mojego badania rynku.... A jak takie badania rynku wyglądają ??? Czy to nie jest tak jak w przypadku malowania ?? Gość się ogłasza ze maluje po 4,50 zł/m2 a ja za 7 zł
Oczywiście inwestorka mówi że zadzwoni do tamtego i mi dziękuje...... a później okazuje się że 4,50 zł za 1 warstwę :D czyli na gotowo za 9 zł (min.2 krotne malowanie) plus jeszcze 1,50 zł/m2 za gruntowanie :)
Co do sufitu to niestety ale w 1995 roku kosztował wiecej....
a wyliczanie z m2 to owszem ale przy prostym suficie :) to nawet taniej niż 45.
Tu największą upierdliwością jest zrobienie idealnych brzegów tego"caro" i wyszpachlowanie ciasnych, ostrych łączeń wewnętrznych. Oczywiście ten wewnątrz to też jest robiony sufit do którego przymocowana jest lampa.....
Nie chce się rozpisywać o trudnościach wykonania- kto robił podobne wklęsłe kształty to wie ile trzeba się na mierzyć i obliczać żeby coś podobnego wyszło dość efektownie. A przy montażu wcale nie jest łatwiej......
Dla kogoś sufit to sufit.... i jedna norma :)
To tak jak z drutem. Jest zwykły i kolczasty. Tylko dlaczego ten kolczasty jest trudniej zrobić i kosztuje więcej ?? Przecież drut to drut.... standard. ;)
Pozdrawiam



michal1477 - 12-02-2008 18:17

Jaka mniej więcej będzie cena?? Liczyć "normalnie" czyli jak za zabudowę g-k 1m2 ?
Chciałabym zabudować ścianę o powierzchni ok 8m2 gips-kartonem ale tak aby możliwe było zrobienie w niej 3 półek "wpuszczonych" - takie zagłębione. Chodzi o takie wpuszczane w ścianę półki jak często są robione wykorzystując w łazience zabudowę "geberitu" i powstałą przestrzeń nad przyciskiem. Półki o dł 130cm, wysokość 30 cm i głębokość 15 cm.
Pan fachowiec od tygodnia - pomimo wyjaśnień, rysunków i zdjęc - nie może określić ceny.
Pan fachowiec za częściowe podwieszenie sufitu - ok 5m2 - i umieszczenie tam światła policzył sobie 600 zł. Czy to nie przesada?
witaj za takie scianki nie płaci sie za m2 tylko od dzieła a cena za sufit calkiem przyzwoita



nitubaga - 17-05-2008 18:49
a tak łagodząc już spór artystyczno-rzemieślniczy - to ile by mnie na dziś dzień kosztowało takie caro?

:D :wink:



S***el - 25-05-2008 06:10
takie coś to w roboczogodzinach :D



Aluland - 25-05-2008 18:02

Tak.... i firanki gratis..... ;)

Moje obliczenia są przy założeniu zwykłego prostego (płaskiego)sufitu..... (420 zł)
Ten jak widać prosty nie jest.....
Chciałem nawiązać do rozmowy w temacie 5m2 za 600 zł... :) niestety nie mamy rysunku i trudno się wypowiedzieć czy to dużo czy nie... więc dla lepszego zrozumienia tematu wrzuciłem tę fotkę z prośbą o luźną wycenę....
(ja wiem ile kosztował w 1995 roku :) ) Tak.... i firanki gratis..... ;) naklepsze z całości, tylko czy trafisz w gust gospodarzy? :D
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl