ďťż

prawda o odkurzaczu centralnym





mieczotronix - 24-03-2005 21:41
od dziś mam u siebie to cudo techniki
zamontował mi Niezły (znany niektórym z tego forum), który jest hydraulikiem, ale montował u mnie w domu wszystko co jest okrągłe, ruro-podobne i płynie tym woda, gaz, powietrze, ale nie prąd. Jednostka Beam zakupiona przez Niezłego w skelpie internetowym znanym też z tutejszego forum (który prowadzi Paweł.001). Niezły jak, sam nick wskazuje jest niezły. Przyszedł, podpiął, odpalił i wyszedł. Odkurzacz ssa i odkurza. Zawsze, skubany, jakoś tak se wszystko przygotuje, że mu odpala za pierwszym razem. Pozazdrościć! Ja jak, lutowałem, albo pisałem programy, to nigdy mi nie działało od razu. Czyli potwierdzam niezły jest rzeczywiscie niezły, z resztą nie tylko jeśli idzie o odkurzacze, bo to "hydraulik do usług" głównie.
Garść danych. Mam 5 gniazdek i 3 szufelki. Teraz widzę, żę spokojnie mogło by być tego o kilka punktów mniej, ale jak mawiają "od przybytku głowa nie boli". Jednostka ma tysiac-kilkaset watów (nie chciało mi się sprawdzać), czyli tyle co nasz dotychczasowy domowy odkurzacz Philips. Niestety nasz biedny stary odkurzaczyk odkurzył raz cały dom bez worka w środku (ja wyjąłęm i zapomniałe włożyć, a żona nie sprawdziła), więc gruz poszedł mu w zęby i w zasadzie to go wykończyło. Łożysko rozwalone, a odkurzacz wyje jak syrena na remizie ochotniczej straży pożarnej. Dlatego z niejakim niepokojem czekałem na rozwój wypadków nie wiedząc, co będzie pierwsze: instalacja centralnego, czy śmierć plastikowego.
A teraz wrażenia. Moc silników obu odkurzaczy porównywalna. Długość rur w odkurzaczu centralnym gigantyczna: mam wąż 9 m i max z 10 m do jednostki.
- Moc ssąca nie jest mocniejsze niż w odkurzaczu zwykłym. Nie ma bata. Ta sama moc - mniej więcej to samo ssanie, pomimo że rury dłuższe.
- Odkurzacz nie jest bezgłośny - powietrze przepływające przez rury szumi. Jeszcze sama rura tak bardzo nie szumi, ale jak się przyłoży końcówkę do czegoś (a na tym do cholery polega odkurzanie), to zaczyna szumieć bardziej. Nie jest to oczywiście wykańczający dziki ryk silnika tuż obok głowy, ale jest to jeden z tych odgłosów roboczych, które bynajmniej nie koją jak trzaskający płomień w kominku. Podsumowując, odkurzacz centralny hałasuje jak pół odkurzacza. Jak teraz widzę dźwięk zwykłego odkurzacza składał się z dwóch denerwujacych dźwięków: wycia silnika i szumu powietrza. Wycia silnika się pozbyłem, a szum został. Ale faktycznie można odkurzać i jednocześnie słuchać radia, albo telewizji.
- Rury są długie, ale specjalnie się nie plączą. Są dosyć sztywne i szybko same się rozprostowują. Rzeczywiście trzeba uważać przy ciągnięciu rury za winkiel, żeby nie ocierała się o narożniki ścian. Ale znowu ze wzgledu na sztywność rury łatwo tego uniknąć.
- Wynoszenie i zanoszenie rury z/do schowka jest cokolwiek kłopotliwe, bo trzeba wziać oburącz zwój jelit i jeszcze końcówkę ze sztywnymi rurami. Ale jak to się wszystko rzuci na podłogę, to dość łatwo się rozplątuje. Dlatego warto zaprojektować gniazdko odkurzacza jak najbliżej schowka. Do rur producent dodaje wieszak z drutu i rzeczywiście dosyć łatwo się na niego rurę nakłada i sporo rury sie na nim mieści. Rura na wieszaku na ścianie potrzebuje powierzchnię około 1 x 1 metra. Więc warto sobie to też w schowku przewidzieć.
- O wiele głośniejsze niż odkurzacz są szufelki. Szum w ich przypadku jest bardzo intensywny. Chyba trzeba je włączać na krótko. Pierwsze próby podmiatania wykazały też, że nie jest tak łatwo trafić wszystkimi okruszkami w paszczę. Może muszę jeszcze potrenować, albo kupić profesjonalną szczotkę.
- Niewątpliwym bajerem, oprócz mniejszego hałasu, jest brak strumienia wstrętnego ciepłego odkurzaczowego powietrza. Odkurzanie to teraz "pełna kulturka". Wadą tego jest napewno to, że należy teraz pozbyć się knowań zatrudnienia sprzątaczki, a wziąć się za odkurzanie samemu. Bo jaki sens niby miałaby mieć inwestycja w odkurzacz za 3 kafle, po to tylko żeby sprzątaczka-odkurzczka miała ciszej i mniej pylisto podczas sprzątania?
- Wydaje mi się, że trzeba bardziej uważać na to co się wciąga w rurę, nie tak jak w zwykłym odkurzczu, gdzie z lenistwa zawsze człowiek sprawdzał: "ciekawe, czy ta cała serwetka się wessie, czy zatka wąż?" W odkurzaczu zwykłym na tego typu eksperymenty można sobie było pozwolić ze względu na otwartość i dostęność jego "platformy sprzętowej". Wydłubanie dużego ogryzka z 9 metrowego węża, albo z 10 metrowej mieszaniny kolanek i odcinków prostych wygląda mi na bardzo upierdliwy proces. Pocieszające jest to, że zawsze zostaje jeszcze parę gniazdek do przyłączenia się, a ogryzek "wyschnie i się wykruszy".
- Schody fajnie się odkurza samą rurą - dużo fajniej - niż odkurzaczem, który trzeba tachać. Pozatym rura starcza na całe schody i nie trzeba przerywać, żeby przenieść się na nową pozycję wypadową, kilka stopni wyżej.
- Odkurzacz centralny ma jakiś silnik od trabanta, bo jak startuje to widać jak światło lekko przygasa w domu. Więc dedukuję, że raczej trzeba go odpalać na dłuższe czasokresy niż na krótkie zasysy doraźne, bo się cośtam zużywa.
- W ogóle odkurzacz centralny, to jest niezły interes dla producentów. Jednostka centralna skomplikowaniem budowy przypomina znaną wszystkim pralkę frania. Nawet mniej blachy na nią zeszło. Też jest silnik i cośtam w środku lata w kółko. Jednak cena jest niewspółmiernie wyższa. O cenach rur i ssawek nie chce mi się opowiadać. Wskazówka dla oszczędnych: pasują ssawki od zwykłego odkurzacza. rury niestety nie, bo nie mają włącznika. Pozatym są zdecydowanie za krótkie.
To by było tyle pierwszych wrażeń. Napiszę coś kiedy później, jak się zorientuję czy odkurzam częściej i czy bardziej mi się chce, niż "w mrocznych czasach" starego odkurzacza.
pa





ara - 24-03-2005 22:21
Więc mówisz o odkurzaczu : spryciarz z niego, ale znowu bez euforii :wink:

Mam nieduży domek, zwlekałam z decyzją co do jednostki centralnej, (nęciła mnie, a jaakżeby inaczej !).

Widzę jednak, że zostanę przy jednostce... tradycyjnej :wink:



Whisper - 24-03-2005 22:29

Więc mówisz o odkurzaczu : spryciarz z niego, ale znowu bez euforii :wink:

Mam mały dom, zwlekałam z decyzją co do jednostki centralnej, (nęciła mnie, a jaakżeby inaczej !).
Widzę jednak, że zostanę przy jednostce... tradycyjnej :wink:
Ara, ale ciągać za sobą to cholerstwo na kółkach? I jeszcze od czasu do czasu ganiać z przewodem w poszukiwaniu gniazdka? Nieeeeeeeee... :(



Mały - 24-03-2005 22:36
a u mnie po czasie (11lat) borykania się z wielką landara m-ki curtis przeszliśmy na malutki,leciutki duobrand (czy jakos tak)-na schodach biorę go w ręke i hajda!





ara - 24-03-2005 22:41
Whisper Nie chciałabym wskrzeszać dyskusji o wyższości jednej rzeczy nad inną, ale powiem ci że - :o odkurzyłam swoje przekonania co do odkurzaczy.

Ich świat bardzo poszerzył od czasu, gdy stałam się posiadaczką ostatniego zelmera. Teraz są takie małe, lekkie a zaradne i prężne cacka. :D
Żeby nie biegać w koło Wojtek- będę miała dwa(na dole i na poddaszu ).



ara - 24-03-2005 22:48
quote]

A rury , n- metrowej to nie ciągniesz ?

Doceniłam te i inne spostrzegałki :o mieczotronixa. :lol:

Wczytaj się i Ty.



Mały - 24-03-2005 22:50
właśnie ARA wole ciągnąć wąski kabel niż grubą rurę (BEZ SKOJARZEN PROSZĘ)- :)



ara - 24-03-2005 22:52

właśnie ARA wole ciągnąć wąski kabel niż grubą rurę (BEZ SKOJARZEN PROSZĘ)- :) Jasne,że BEZ... :lol:



Whisper - 24-03-2005 22:54
Bawiłem się taką rurą w sklepie i zachowywała się zdecydowanie lepiej niż klasyczna rura od odkurzacza. Była lżejsza i taka jakaś bardziej... sprężysta? No i nie miała na końcu tego hałaśliwego urządzenia.

Więc ja wybieram odkurzacz centralny.



mieczotronix - 24-03-2005 23:05
ja generalnie jestem zadowolony (z centrali), jakby ktoś miał wątpliwości



ara - 24-03-2005 23:16
No jasne,że OC ma wiele atrybutów, znacznie więcej od tej sprężystości rury, ale ja... (powtórzę się, przepr.) mam mały domek i nie chcę przerostu formy nad treścią :D

Ale mogę pochwalić się za to nowoczesną WYCISKARKĄ do mopa (bez użycia rąk to działa!!). Mycie terakoty na dole to fraszka !

Otóż czynność przypomina naciskanie sprzęgła albo raczej hamulca do dechy w aucie co jeszcze bardziej uwalnia moje myśli od tej siermiężnej czynności (sprzątania).



ara - 24-03-2005 23:19

ja generalnie jestem zadowolony (z centrali), jakby ktoś miał wątpliwości Ktoś,tzn. ja - nie mam wątpliwości :D



Senser - 24-03-2005 23:38
W takim razie możesz mi powiedzieć kto z reguły siedzi na centrali, że jesteś z niej zadowolony?? :lol:

Sam nie mogę określić co tak naprawdę chciałeś powiedzieć...odradzić, doradzić??
Wyczuwam na przemian rozczarowanie z pewnym zadowoleniem...ale tak bardziej w kierunku rozaczarowania...jakbyś stracił tą motywację jaką miałeś wcześniej...a zakładam że musiałeś mieć takową wydając w sumie na to jakieś prawie 5000,00 zł. Nie przemyślana decyzja??
Nikt nie mówił, że centralny to idealne rozwiązanie...raczej rozwiązanie (tu mój punkt widzenia), które posiada mniej wad niż zwykłe odkurzacze...



mieczotronix - 25-03-2005 01:39
nie chciałem odradzać, ani doradzać... tylko napisać jakie mam wrażenia z posiadania tego cudu techniki. Bo zanim się weń wyposażyłem wiele osób (w tym i ja) chciało się dowiedzieć "jak to jest w praktyce", jak się ma ten odkurzacz, a okazywało się, że naród to ma głównie same rurki, a rurek z odkurzaczem to już mało kto (a napewno nikt z tych nielicznych opinią swoją się nie chciał podzielić).
Jak powiedziałem już raz jeden, ja jestem zadowolony.
A czy ktoś sobie ten wynalazek założy, czy nie to już jego osobista sprawa. Podałem tu garść spostrzeżeń, żeby pomóc wahającym się w podjęciu decyzji, i widzę że juć coponiektórym pomogłem.
Senser, ile mnie odkurzacz kosztował napisałem w swoim poście, ale niedoczytałeś. W każdym razie nie piąteczkę...



Senser - 25-03-2005 01:49
Doczytałem, doczytałem....trójeczke...ale + instalacja...i nie będzie blisko piąteczki?



andrzej100 - 25-03-2005 04:28
DZIEKUJE mieczotronix .
Dawno nie czytalem takiego fajnego postu. Ja co prawda czekam na udoskonalenie samojezdnych odkurzaczy, ale ten post potrafi przekonac do korzysci z posiadania w/w.
Swoja droga bardzo tanio kosztowalo Ciebie to , bo rozumiem, ze to jest calkowity koszt urzadzenia i robocizn.
Pozdrawiam



kaltam - 25-03-2005 07:23
Mam odkurzcz centralny i jestem bardzo zadowolony że ulżyłem w pracy nie tylko sobie. Jeżeli projekt rozprowadzenia rur (wraz z przewodem do automatycznego uruchomienia) i wyjść + moc jednostki centralnej jest przemyślany a całość wykonana z głową to zasadnicze może być tylko jedno pytanie. Czy wąż długości 7 m czy 9 m ?



Janewa - 25-03-2005 07:36
Moim marzeniem był odkurzacz centralny. Ale zaczynam mieć wątpliwości i prawdopodobnie zdecyduję się na tradycyjny. Jeden na dole i drugi na górze. Zawsze nurtowało mnie pytanie: jak czyścić przewody główne. W tradycyjnym rury po prostu płuczę wodą lub wymieniam na nowe. A kurz przy odkurzaniu? - mam odkurzacz z filtrem wodnym i po krzyku. Głośność - bez przesady, nie przeszkadza. Przy tym zaoszczędzę kasę, a to także istotne.



kortezjan - 25-03-2005 08:35
cześć. Nie rezygnowałbym tak od razu ze sprzątaczki, bywają całkiem, całkiem a odkurzacz choć centalny to zawsze tylko zwykły zjadacz kurzu.
Na poważnie mam również rozprowadzoną w domu instalację centralnego odkurzacza ale z przyczyn finansowych nie wyposażyłem ją w jednostkę centralną trochę niepokoi mnie to, że w czasie rozruchu jak pisze mieczotronix jest taki spadek napięcia ciekawe czy inne typy zachowują się podobnie może jakiś magik od odkurzaczy coś dorzuci. w sumie ze sprzątaczkami bywa podobnie przy ciekawszych ezemplarzach czasem światło przgasa ale to już wiedzą wszyscy niekoniecznie magicy od sprzataczek cześć



MaBi - 25-03-2005 09:26
Sam mam rozwiązanie tradycyjne ale znajomi założyli OC i zademonstrowali nam to ustrojstwo. Ta "prezentacja" utwierdziła nas w przekonaniu że nia ma czego żałować.
Te rury to jakiś koszmar ile one potrzebuja miejsca zarówno do schowania jak i podczas pracy (gdy jest się w pobliżu gniazda to można zginąć w tym zwoju) a podłączenie się do drugiego gniazda to znowu obwieszanie się rurami aby je przenieść brrr :evil: .
Oczywiście są i pozytywy np. dla alergików ale jak dla mnie jest ich zbyt mało a kasę lepiej wydać na coś innego. Ja tak ja mieczu ani nie namawiam ani nie zniechęcam tylko dzielę się swoimi wrażeniami.



D`arek - 25-03-2005 10:56
Po pierwsze - odkurzacz centralny to nie taki znów wielki koszt - całość do 3000 zł. Starczy na wiele lat w odróznieniu od zwykłych obijaczy mebli i ścian których żywot nie jest długi właśnie poprzez częstą urazowość - często toto przewróci się na plecy, niefortunnie wpadnie na ścianę itp.
Moim zdaniem centralny odkurzacz w domu to powinien być standard. Ludzie którzy to zamontowali są zadowoleni, nieprzekonanych zrazi wszystko np. długa rura, która przy wszystkich plusach centralnego i wadach tradycyjnego jest małym pryszczykiem. Mam przygotowane miejsce w garderobie na wąż, będą dwa gniadza i dwie szufelki - przy wejściu i w kuchni. Nie sądzę, abym po zamontowaniu/w lipcu/ była rozczarowana. Pozdrawiam wszystkich



- 25-03-2005 11:10
A ja będę mieć i BASTA. :P

Córa alergiczka, mąż zresztą też "jak trzeba sprzątać" :wink: , więc widzę w tym same plusy.

Długa rura - ludzie trzeba spalić parę kalorii przy sprzątaniu, może niedługo będą dostępne małe robociki zdalnie sterowane, które będą prowadzić tą rurę - więc leniuszki będą mogli je sobie sprawić :lol:

A na dzień dzisiejszy dziekuję Ci mieczotronix i pisz dalej - przede wszystkim o wadach - może mi się odwidzi. 8)



mieczotronix - 28-03-2005 22:30
nie jest źle, wczoraj żona wyjęła o 22-giej żeby posprzątać kłaki, co wylazły z psa rodziców (bo byli wcześniej na wizytacji), no i kulturka pełna. Stasiek śpi na górze, ja sobie słucham Sonaty księżycowej, a obok żona wsysa kłaki odkurzaczem, który sobie trochę tam szumi.
Z długością rury to nie jest znowu taki kłopot, raczej nigdy nie jest tak, że leżą one w jednym miejscu. Pozatym my nie przenosimy całych naręczy zwojów, tylko ciągamy za koniec rury, a reszta się wlecze za nim.



pawelko - 28-03-2005 23:05
Mieczu: z tym przygasaniem światła to mnie zaskoczyłeś: Jakim przewodem masz podciągniete zasilanie pod odkurzacz? Jak rozumiem jest on na osobnym zabezpieczeniu, a może nie? Ja zaprojektowałem osobną linię trójfazową przewodem 4x6mm2 prosto z rozdzielni do odkurzacza i miałem nadzieję, że to wystarczy aby takich efektów "dyskotekowych" nie mieć. :(
Jak to jest u Ciebie?



echo - 28-03-2005 23:10
A my za namową znajomego zrobiliśmy instalacje OC tak na wszelki wypadek aby później nie kuć i nie żałować (chociaa wczesniej wogóle o tym nie myślałem). Instalacja jest, taka mała (2 gniazda + szufelka) bo i domek mały. Na razie koszt niewielki (jakoś 600 zł) a myslę, że w przyszłości sie przyda.



Senser - 28-03-2005 23:11

Mieczu: z tym przygasaniem światła to mnie zaskoczyłeś: Jakim przewodem masz podciągniete zasilanie pod odkurzacz? Jak rozumiem jest on na osobnym zabezpieczeniu, a może nie? Ja zaprojektowałem osobną linię trójfazową przewodem 4x6mm2 prosto z rozdzielni do odkurzacza i miałem nadzieję, że to wystarczy aby takich efektów "dyskotekowych" nie mieć. :(
Jak to jest u Ciebie?
A pytanie, dlaczego 3- fazowy kabel?? Czy jednostki centralne są podłączane pod siłę??



Wowka - 28-03-2005 23:13
Mieczotronix - chciałbym wrócić do naszej starej dyskusji na temat szufelki przy kominku. Teraz możesz porozmawiać o konkretach. Wiem, że masz kominek ale nie wiem czy zdecydowałeś się na zainstalowanie przy kominku szufelki? Jeśli tak to jak się ona sprawdza? Czy "wizualnie" nie razi w wyglądzie obudowy wkładu kominkowego?



Senser - 28-03-2005 23:16
Wizualnie to pewnie nie ma znaczenia...jest to element który jak sądze, można zamontować w takim miejsce, że nie razi w oczy....



Wowka - 28-03-2005 23:21

Wizualnie to pewnie nie ma znaczenia...jest to element który jak sądze, można zamontować w takim miejsce, że nie razi w oczy.... Owszem można zamontować w odległym rogu bocznej (niewidocznej) strony obudowy. Ale tez i tam potem trzeba będzie zamiatać każdy najmniejszy paproszek.
Ponadto nie do każdej obudowy pasuje taki plastikowy stworek. Do obudowy w kształcie portalu z marmuru lub granitu pasuje moim zdaniem jak pięść do oka.
Podobnie jak i trzeba uważać by nie został wessany jakiś żarzący się węglik. Ale to juz kwestia techniczna.
Poczekajmy jedna na wypowiedź Mieczotronixa



Ew-ka - 28-03-2005 23:30
mieczu-dzieki za spostrzezenia i odczucia - juz sie nie moge doczekac moich :lol: jeszcze dwa miesiace... mam dwa gniazda i szufelke obok kominka (?) tak sie szczesliwie zlozylo,że gniazda wypadają w centralnych miejscach domu ( i gora i gół ) ze od gniazda do najdalszej czesci domu jest ok7 m wiec wąż 9 m bedzie idealny .
Tez zdecydowaliśmy sie na BEAM 2725 . a na razie jestem przeciwnikiem tradycyjnych odkurzaczy - wyje ,smierdzi i obija mi kostki :cry:



pawelko - 28-03-2005 23:36
Senser napisał: Większość jest na 230V, ale spotkałem modele o dużej wydajności na 400V. Na zapas zrobię więc przewód trójfazowy, najwyżej 2 żyły pozostaną wolne. No i oczywiście, źle napisałem 4x6, bo powinno się używać na "siłę" przewodów 5 żyłowych.[/list]



agniesia - 29-03-2005 00:38

Bawiłem się taką rurą w sklepie i zachowywała się zdecydowanie lepiej niż klasyczna rura od odkurzacza. Była lżejsza i taka jakaś bardziej... sprężysta? No i nie miała na końcu tego hałaśliwego urządzenia. O, Whisper, taki piekny opis :lol:

to ja wole te rure z urzadzeniem na koncu :D , moze byc nawet halasliwe, byle bylo sprawne i piorace



RYDZU - 29-03-2005 09:39
Mieczu - wielkie brawo za ten opis!
W piątek przed świętami kupiłem rurki do odkurzacza - od początku zakładałem, że to będzie fajne rozwiązanie a twój post mnie w tym utwierdził.

Pozdrawiam



Zbigniew Rudnicki - 29-03-2005 12:01
Także od niedawna mam uruchomione urządzenie OC.
W ostatniej chwili zmieniłem upatrzoną jednostkę Beam na odkurzacz innej, też amerykańskiej firmy, która właśnie obniżyła ceny.
Odkurzacz jest typu split - 2 częściowy (jednostka silnikowa oddzielona od cyklonu i filtru).
W odkurzaczu ważnym elementem jest silnik.
Powinien być "heavy duty", o długiej trwałości, z gwarancją na 3-5 lat.
N.p. firmy Amatex.
Znalazłem wykonawcę, który sprzedał mi odkurzacz, wraz z jego montażem, w cenie nieco niższej od katalogowej i z 7%VAT-em.
(Wykonawca nabywa w hurtowni odkurzacz z 22% VAT-em.)
Nie wszyscy wykonawcy dają 7% VAT, bo wiąże się to z występowaniem do urzędu skarbowego o jego zwrot i w następstwie częste kontrole skarbowe.



dobrzykowice - 29-03-2005 13:08

nie jest źle, /.../ Stasiek śpi na górze, ja sobie słucham Sonaty księżycowej, a obok żona wsysa kłaki odkurzaczem, który sobie trochę tam szumi.
Baaardzo mi sie podoba podział obowiazków w Twoim domku .... 8)



Majka - 29-03-2005 13:28

nie jest źle, /.../ Stasiek śpi na górze, ja sobie słucham Sonaty księżycowej, a obok żona wsysa kłaki odkurzaczem, który sobie trochę tam szumi.
Baaardzo mi sie podoba podział obowiazków w Twoim domku .... 8) no coś Ty? Mieczu cały dzień podawał świateczne potrawy. Musi się zrelaksować, bo mu woreczek żółciowy zastrajkuje 8) :lol: :lol: :lol:



mieczotronix - 29-03-2005 14:00

Wiem, że masz kominek ale nie wiem czy zdecydowałeś się na zainstalowanie przy kominku szufelki? Jeśli tak to jak się ona sprawdza? Czy "wizualnie" nie razi w wyglądzie obudowy wkładu kominkowego? Mam szufelkę przy kominku, ale nie od frontu (czyli nie pod paleniskiem), tylko na bocznej ściance obudowy, gdzie jest mniej widoczna. Na razie nie wiem jak to się będzie sprawdzać, bo mało palę w kominku i jeszcze mi się nie naśmieciło.



mieczotronix - 29-03-2005 14:04

Mieczu: z tym przygasaniem światła to mnie zaskoczyłeś: Jakim przewodem masz podciągniete zasilanie pod odkurzacz? Jak rozumiem jest on na osobnym zabezpieczeniu, a może nie? Ja zaprojektowałem osobną linię trójfazową przewodem 4x6mm2 prosto z rozdzielni do odkurzacza i miałem nadzieję, że to wystarczy aby takich efektów "dyskotekowych" nie mieć. :(
Jak to jest u Ciebie?
Ono przygasa, ale tak minimalnie. Jak piekarnik się włącza (elektryczny), to też lekko światło przygasa. A odkurzacz nie ma soft-startu i początkowo jest b. dużym obciążeniem. Korków nie wywala, komputerów nie resetuje, nic złego się nie dzieje. Po prostu widać w kotłowni, w której jest 1-na żarówka i nic więcej, że jakieś duże urządzenie startuje.
Kabel jakim podłączony jest odkurzacz nie ma tu raczej znaczenia. Znaczenie ma tu jak sądzę to do której fazy jest on wpięty (tzn. czy do tej samej, co światło)



mieczotronix - 29-03-2005 14:06

Mieczu: z tym przygasaniem światła to mnie zaskoczyłeś: Jakim przewodem masz podciągniete zasilanie pod odkurzacz? Jak rozumiem jest on na osobnym zabezpieczeniu, a może nie? Ja zaprojektowałem osobną linię trójfazową przewodem 4x6mm2 prosto z rozdzielni do odkurzacza i miałem nadzieję, że to wystarczy aby takich efektów "dyskotekowych" nie mieć. :(
Jak to jest u Ciebie?
Ono przygasa, ale tak minimalnie. Jak piekarnik się włącza (elektryczny), to też lekko światło przygasa. A odkurzacz nie ma soft-startu i początkowo jest b. dużym obciążeniem. Korków nie wywala, komputerów nie resetuje, nic złego się nie dzieje. Po prostu widać w kotłowni, w której jest 1-na żarówka i nic więcej, że jakieś duże urządzenie startuje.
Kabel jakim podłączony jest odkurzacz nie ma tu raczej znaczenia. Znaczenie ma tu jak sądzę to do której fazy jest on wpięty (tzn. czy do tej samej, co światło)



bobiczek - 30-03-2005 00:31
Pisałem kiedyś.
Co się sprawdaza w hotelu i szpitalu - niekoniecznie w domu.
Rura jak zsyp śmieci (nie gadajcie że rura jest antybakteryjna, bo to bzdura).
Wąż placzączy się pod nogami , to jest niestety prawda a czyszczenie tej rury?.
Mam znajomego który ma firmę środków czystości, sprząta tymi środkami i urządzeniami wielkopowierzchniowe obiekty, ma extra rezydencję a w niej nie ma centralnej jednostki. Bo nie chciał, a mnie przekonał do tego żeby zrezygnować.
A na marginesie-sprzedam SMARTA nowego nie używanego, z pół ceny.



mieczotronix - 30-03-2005 00:35
jakby mnie było stać na rezydencje, albo na sprzedawanie nowych samochodów za pół ceny, to też bym nie robił odkurzacza centralnego, tylko bym se najął sprzątaczkę, albo dwie, i to blondynki, jedną mówiącą po francusku, a drugą po włosku...



bobiczek - 30-03-2005 07:27
Nie o to chodzi mieczu.
Smart - to jednostka centralna z której zrezygnowałem i odsprzedam.
A z tą sprzątaczką ( a tak naprawdę konserwatorem powierzchni płaskich, bo tak to się dzisiaj fachowo nazywa), też nie tak, bo on zrezygnował z odkurzacza centralnego, jakuzi, okien drewnianych ...itd.
A to z powodów czysto użytkowych.
Miał i już więcej nie chce.
A ja mu wierzę.



kortezjan - 30-03-2005 08:38
cześć. zdecydownie wybrałbym wersię włoską, ale z odkurzacza nie rezygnuje, niech się dziewczyna(-y) nie przemęcza(-ją). cześć



RYDZU - 30-03-2005 08:39

bym se najął sprzątaczkę, albo dwie, i to blondynki, jedną mówiącą po francusku, a drugą po włosku... Ty wiesz że to jest całkiem fajny pomysł? Człowiek by mógł "języki" doskonalić ;)
Nie wiem tylko co na to moja druga połowa :D



Cypek - 30-03-2005 09:03
A ja czytam i cały czas sie waham.
Rurki kupiłem, rozłozyłem ale to drobiazg kosztowy (300 zł)
Cały czas sie waham czy kupić jednostke centralną czy dobry przenośny ?



kroyena - 30-03-2005 10:20
Ponieważ Krakowiaki się nie łodzywaja, a nie byłbym z Poznania jakbym nie naklikał.
Mieczu sam zauważył, że moce są podobne. U mnie planowany Kopciuszek (tu nazwa projektu) w miarę zwartą konstrukcją jest.
W związku z powyższym pozostaje zastanowić sięnad czymś co nazywam:
"Leczenie syfa pudrem."
W opisanym przypdaku będzie się to pewnie objawiało przygotowaniem przestrzeni podsufitowej w korytarzu i łazience do wyprowadzenia rur od klasycznego odkurzacza do 2 lub 3 gniazd z klapkami, przy których umieszczone będą wyłaczniki schodowe sprzężone z gniazdkiem 230 V do którego będzie podłaczony zapewne Wodnik (z pozycją wyłacnika z angieska "on"). Zamiast 9 metrowej ruru dokupi się ze 2 lyb 3 klasyki giętkie do dołaczania w szereg i załość zapewne się zamknie (nie biorąc pod uwagę Wodnika) w 700-800 PLN.
Jeżeli zrealizuję to opiszę jak działa (może się okazać, że za parędziesiąt miesięcy :-? ). Efekt zbliżony jak w centrlu, a koszty moga być niewspólmierne.
Dodatkowo będzie można bydle w każdej chwili odłaczyć, a jak mnie wypierdzielą z roboty to kupię Karchera i będe go odłanczał na czas fuchy. 8) :lol:
A jak sięco popsuje to podmienię na jakiego starego Meteora, albo co z odzycku i nie będziema se w brodę pluli, że 3 k stoju w serwisie jak mu gwarancja się wykończy.
A propos (czyu jakoś tak podobnie) czy do systemu gniazdek Berkera w ramkę można włożyć klapkę ze sprężynką w celu zmknięcia rury od odkurzacza? :roll:



mironmk - 30-03-2005 10:57
http://www.murator.com.pl/forum/view...703&highlight=

wszystkim zwolennikom i przeciwnikom OC polecam ta dyskusję

A co do postu mieczotronixa to moje odczucia (poza przygasaniem były identyczne).



Gerion - 30-03-2005 13:56

Po pierwsze - odkurzacz centralny to nie taki znów wielki koszt - całość do 3000 zł. Mam przygotowane miejsce w garderobie na wąż, będą dwa gniadza i dwie szufelki - przy wejściu i w kuchni. Nie sądzę, abym po zamontowaniu/w lipcu/ była rozczarowana. Pozdrawiam wszystkich Też przymierzam się do OC, jako , że mamy te same projekty zapytam: rury łączące jednostkę centralną z gniazdami kładliście w posadzce?

Ja jednak trochę się boję ewentualnego uszkodzenia, c by potem nie zrywać płytek i nie kuć podłogi...Chyba,że źle myślę i po prostu ryje się w ściance z BK pod ułożenie rur...

pozdrawiam
Gerion



wmw - 31-03-2005 10:41
Na szczęście nie widzę niezadowolonych wśród tych, którzy mają i używają OC. Mam Smarta (odkurzacz, nie samochód) od półtora roku i działa znakomicie. Przewaga nad zwykłym odkurzaczem jest niewątpliwa, także i cenowa, bo zwykły odkurzacz dobrej jakości to około połowy OC. Wszystko co napisał Mieczotronix u mnie wygląda podobnie. Zaleta najważniejsza chyba jest ta, że jeśli cokolwiek trzeba sprzątnąć, to wciska się rurę w ściane i już, żadnego podłaczania do prądu, ciągania kabla i całej reszty. Najbardziej potrzebne to do sprzątania kłaków z psa, kto ma owczarka niemieckiego albo porównywalnego kudłacza to wie o co chodzi.
Bardzo dziwne rzeczy czytam przeciw OC: rury się plączą i dusza sprzątającego jak wąż boa???? trzeba te rury czyścić???? zatykają się????
- Mnie się nic nie plącze.
- Rura 9 m jest lekka i sama układa się nie obijając narożników, bo mam wokół ścian przy podłodze listwy wysokie na 10 cm.
- Nigdy mój odkurzacz nie chciał nikogo udusić.
- Rury się nie zatykają. Nie staram się chwytać w nie wszystkiego co leży na podłodze, ale do tej pory jak coś wessało sie do rury to potem było w zbiorniku z kurzem, nic nie zostawało w rurach. Rury główne, te które wbudowane są w sciany i w podłogę są trochę szersze od węża giętkiego i dlatego jeśli coś przejdzie przez wąż, to przejdzie też do zbiornika.
- Wąż mam cały czas czysty, jakie tam bakterie?- chyba takie jak w całym domu i lepiej ich za bardzo nie tłuc bo trochę bakterii w życiu potrzeba.
- Jakie czyszczenie rur i węża? Po sprzątaniu w wężu nie zostaje nic kurzu ani śmieci i nie bardzo rozumiem co mam w nim czyścić. Może chodzi o sprzątanie i zbieranie rozlanych płynów, ale do tego mam separator z osobnym kawałkiem (dość krótkim ) węża do wody.
Przez pierwsze kilka miesięcy sprawdzałem, czy wąż w środku nie brudzi się, potem dałem spokój bo był czysty. Sprawdziłem też i teraz- no i NIC tam nie ma do czyszczenia. Bakterii nie śledziłem, ale ich nie widać.
[/quote]



dobrzykowice - 31-03-2005 12:50

Też przymierzam się do OC, jako , że mamy te same projekty zapytam: rury łączące jednostkę centralną z gniazdami kładliście w posadzce?

Ja jednak trochę się boję ewentualnego uszkodzenia, c by potem nie zrywać płytek i nie kuć podłogi...Chyba,że źle myślę i po prostu ryje się w ściance z BK pod ułożenie rur...

pozdrawiam
Gerion

Tak w posadzce, a dokładniej w styropianie któru się pod nią znajduje a nie w betonie :) Przy dobrze położonej instalacji nie ma prawa nic się zepsuć. Poza tym jak zlecisz to firmie rekomandowanej przez jednego z producentów to powinieneś dostać na to gwarancję, przynajmniej ja dostałem.



PrzemoBDG - 12-10-2005 18:20
Tak w posadzce, a dokładniej w styropianie któru się pod nią znajduje a nie w betonie :) Przy dobrze położonej instalacji nie ma prawa nic się zepsuć. Poza tym jak zlecisz to firmie rekomandowanej przez jednego z producentów to powinieneś dostać na to gwarancję, przynajmniej ja dostałem[/quote]

A czy znasz jakieś inne "ograniczenia techniczne"? Instalatorzy od Centralnego Ogrzewania oprotestowali mi instalację centralnego odkurzacza w posadzce sugerując (nie znam podstaw ich stwierdzeń), iż ze względu na elektryczność statyczną rury odkurzacza centralnego winny biec min. 50 cm od rur centralnego ogrzewania. Niestety w wielu miejscach jest to niemożliwe, a instalacje te nawet muszą się krzyżować...



Ew-ka - 12-10-2005 21:12
moje najwazniejsze spostrzeżenie to BRAK KURZU :D i mowie to jak najbardziej poważnie . uwielbiam moj oc mimo ,ze mogłby byc bardziej cichy - chociaz nie mowie ze jest bardzo głośny ale w swej naiwności miałam nadzieję na mniej decybeli..... :wink:

acha ,mój wążżżżż jest otulony miękkim pokrowcem....



wbrat - 14-10-2005 14:15
Mam pytanie: jakiej grubości są rury od centr. odkurz. - chodzi mi o te, ktore są montowane "na stałe". Niedługo będę miał zalewany strop i chciałem jakiś przepust zostawić, ale nie wiem jak gruby.



Zbigniew Rudnicki - 14-10-2005 19:45
Rury o średnicy 50mm



niezły - 15-10-2005 19:25
wbrat

Mam pytanie: jakiej grubości są rury od centr. odkurz. - chodzi mi o te, ktore są montowane "na stałe". Niedługo będę miał zalewany strop i chciałem jakiś przepust zostawić, ale nie wiem jak gruby.

Średnica rur do odkurzacza odpowiada średnicy rur kanalizacyjnych
Niestety bardzo rzadko zdarza się że otwory pozostawione przez ekipy budowlane (murarzy) pasują później np. hydraulikom



wbrat - 16-10-2005 08:33
Czyli lepiej nie zostawiac? Nie bardzo wyobrazam sobie kucie w monolicie z B20 zbrojonym... ale jesli to nie jest trudne, to chetnie daruje sobie te przepusty - przynajmniej jeden problem mniej poki co...



Dominik! - 16-10-2005 09:55
Mieczu, bardzo fajny post!
Trzeba powiedzieć, że jest naprawdę obiektywny!
Fajnie tak poczytać spostrzeżenia kogoś, kto nie waha się powiedzieć też o tych słabszych stronach niedawno dokonanego zakupu.
Myślę, że Twój post, a właściwie temat pomoże wszystkim niezdecydowanym, zdecydowanie bardziej niż dyskusje przeciwników i zwolenników takiego rozwiązania!



Zbigniew Rudnicki - 16-10-2005 11:53
Wbrat
A może zamiast przepustów kłaść od razu fragmenty rur, w miarę postępu robót.
Ja tak robiłem.
Trzeba tylko nauczyć sie samemu rury ciąć i sklejać.
Największa trudność (żeby dobrze trafić) wystąpiła przy odcinkach pionowych prowadzonych w ścianach (w bruzdach).
Kolizje między ogrzewaniem podłogowym, a rurami odkurzania rozwiązałem w ten sposób, że te ostatnie prowadziłem pod chudziakiem ( w piasku).



NOTO - 12-02-2006 13:53

Więc mówisz o odkurzaczu : spryciarz z niego, ale znowu bez euforii :wink:

Mam mały dom, zwlekałam z decyzją co do jednostki centralnej, (nęciła mnie, a jaakżeby inaczej !).
Widzę jednak, że zostanę przy jednostce... tradycyjnej :wink:
Ara, ale ciągać za sobą to cholerstwo na kółkach? I jeszcze od czasu do czasu ganiać z przewodem w poszukiwaniu gniazdka? Nieeeeeeeee... :( Wytarczy dołaczyć przedłużacz ogrodowy (tak ze 20 m) a ... odkurzacz założyć jak plecak na plecy :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl