ďťż

Blaty drewniane do kuchni





zaj - 12-09-2008 15:48
Witam

zdecydowalem sie na blat drewniany do kuchni. Czy ktos moze polecic mi:

- gatunki drewna, ktore sie do tego nadaja i są dostępne w polsce
- miejsce gdzie taki blat moge kupic (najlepiej okolice wawy)
-stolarza ktory mi go powycina o przystosuje

Dodatkowo słyszę czesto sprzeczne opinie - czy taki blat nalezy zaolejowac czy polakierowac - czy ktos moglby sie wypowiedziec w tej kwestii?

na wydatek jakiego rzedu powinienem byc przygotowany?

Jak na razie znalazlem 3 miejsca: Ikea (3 rodzaje - buk, dąb i brzoza), HTH (rozne gatunki, w cenie konglomeratu) oraz Castorama (jeszcze nie bylem, slyszalem ze tam maja duzy wybor).

Z gory dziekuje za wszelkie rady oraz sugestie





pablitoo - 12-09-2008 18:16
Proponuję TEAK - znakomite drewno na blat - mam znajomego który takowy blat z TEAKu posiada - jest piękny . Poza tym to egzotyk - o wiele trwalszy i wytrzymalszy gatunek od naszych krajowych .



zaj - 12-09-2008 19:10
teak by mnie tez interesowal - boje sie jednak o koszty.

Czy moglbys podac mi namiar na stolarza oraz dostawce blatu tekowego?

niestety nie moge znalezc nigdzie namiarow na takie punkty



Cieyowa - 12-09-2008 20:01
Ja już pisałam o moim blacie na tym forum, mam bukowy z Ikea, olejowany, jestem bardzo zadowolona, teraz też planuje blat drewniany, tyle że dębowy (bo grubszy i kolor bardziej mi będzie pasował).
Z rozmów z innymi ludźmi wiem, że trzeba o taki blat na początku jego używania porządnie zadbać. Olejować regularnie tak jak każą w instrukcji, żeby się nasycił olejem i przecierać papierem żeby go porządnie dogładzić. Ja to robiłam i teraz blat sprawuje się super, jest idealnie gładki i wodoodporny, nie wymaga żadnych dodatkowych prac. Jeśli jednak ktoś to zaniedbał moga mu się z takim blatem zdarzac problemy typu ślady po plamach, wodzie itd.

Jeśli chodzi o teak to myślę, że jest super z uwagi na wodoodporność, ale nie wiem jak to jest z jego twardością, a to też wydaje się być w przypadku blatu z drewna istotne.





Monika $ Seba - 12-09-2008 20:50
hmmm
skoro decyzja zapadła to wiele nie namieszam swoim stwierdzeniem ale...

drewniane blaty mam w łazienkach i nie obawiam się o ich trwałość
w kuchni mam taki, że wiele osób myśli, że to drewno (a tak nie jest)
na drewno nie zdecydowałabym się , bo lubię postawić gorący garnek na blacie bez przejmowania się podkładkami, w łazienkach wycieram do sucha każda kropelkę od razu, w kuchni mocno utrudnia to życie itp.
Życzę powodzenia, będę śledzić poczynania, kto wie może kiedyś zmienię przyzwyczajenia i watek się przyda



bezele - 12-09-2008 22:56
Powiem tak są lepsze materiały na blat kuchenny niż drewno,ale jeżeli już ktoś sie bardzo uprze to tylko i wyłacznie klejonka .Generalnie poleciłbym nasz krajowy dąb, lakierowany odpada w przedbiegach chyba że to ma byc blat tylko do parzenia kawy i drobnych przekąsek ,jeżeli ma to byc blat do pracy to blat lakierowany odpada w czasie użytkowania pokażą sie liczne zarysowanie wgłębienia i niekoniecznie dobrze wpływa to na jego wizualizacje Ktos wcześniej napisał o jego zabezpieczeniu i to jest prawda lecz jeszcze ważniejszą rzecza jest przygotowanie takiego blatu technologicznie więc warto popytac sie jak powstaje taki blat jak był klejony popatrzec na jego usłojenie czy jest wolny od wad .Wiadomo można kupić taniej i drożej zazwyczaj w normalnej kuchni panuja warunki extremalne i trzeba umiec znalesc kompromis pomiędzy cenami i jakoscią żeby nie pluć sobie w brode wyrzuconymi pieniędzmi w błoto .



zaj - 14-09-2008 14:39
a masz moze jakies namiary na stolarza lub producenta blatow?

no i jeszcze kwestia - lakierowac czy olejowac....?



butterfly - 15-09-2008 14:10
A jak z higienicznością takiego drewnianego blatu?
Przecież olej to w większej lub mniejszej części to chemia? :roll:



Mymyk_KSK - 15-09-2008 15:12

A jak z higienicznością takiego drewnianego blatu?
Przecież olej to w większej lub mniejszej części to chemia? :roll:
blatu w kuchni nie olejuje się chemią ;-)

taki olej pielęgnacyjny z IKEA na przykład to mieszanka olejów jadalnych (nie pamiętam dokładnie jakich), a my np. konserwujemy oliwą z oliwek - od razu uprzedzam, że nic nie smierdzi, nie psuje się itp.



Mymyk_KSK - 15-09-2008 15:13
nasz jest z merbau. Robiony przez stolarza (cena porównywalna z kupnem "gotowego" dębowego w ikea). olejowany, baaaardzo odporny (nawet go szoruję i nic :wink: ), tyle, że kroję nie bezpośrednio na nim, a na deskach :wink:



butterfly - 15-09-2008 16:33
Taki blat przywożą surowy, tak? I trzeba go samemu zaolejować?
Robi sie to przed montażem czy po montażu mebli kuchennych?
Jak dla mnie wydaje się logiczniejsze przed żeby mebli nie pobrudzić ale dla pewności pytam.

PS.Wiem, że olej to nie chemia ale czysto naturalny chyba też nie jest, chyba, że się mylę.
A tą oliwą z oliwek to co jaki czas konserwujesz?



zaj - 15-09-2008 17:14
dzieki za posty i uwagi.

to znowu mam garść pytań:

- czy merbau bardzo ciemnieje po zaolejowaniu
- jaki byl koszt blatu z merbau
- czy moglbym dostac namiar na tego stolarza?
- czy mozecie polecic jakies inne egzotyczne drewna na blat? czy teak bedzie lepszy od dębu?



Mymyk_KSK - 15-09-2008 17:23

1. Taki blat przywożą surowy, tak? I trzeba go samemu zaolejować?
Robi sie to przed montażem czy po montażu mebli kuchennych?
Jak dla mnie wydaje się logiczniejsze przed żeby mebli nie pobrudzić ale dla pewności pytam.

PS.Wiem, że olej to nie chemia ale czysto naturalny chyba też nie jest, chyba, że się mylę.
2. A tą oliwą z oliwek to co jaki czas konserwujesz?
1. Pierwsze olejowanie robił stolarz jeszcze u siebie w warsztacie, drugie-u nas, po zamontowaniu blatu na meblach, ale przed osadzeniem zlewu i płyty kuchennej.

2. Raz w tygodniu, po tzw. generalnych porządkach nabieram troche oliwy na szmatkę i wcieram w blat - i to wystarcza.



Mymyk_KSK - 15-09-2008 17:32

dzieki za posty i uwagi.

to znowu mam garść pytań:

1. czy merbau bardzo ciemnieje po zaolejowaniu
2. jaki byl koszt blatu z merbau
3. czy moglbym dostac namiar na tego stolarza?
- czy mozecie polecic jakies inne egzotyczne drewna na blat? czy teak bedzie lepszy od dębu?
1. Po olejowaniu zrobił się niewiele ciemniejszy, powiedziałabym raczej że barwa się pogłębiła, nie że ściemniał. Przez pierwsze 4-5 olejowań "puszczał kolor" (brudził straszliwie, plamy np. na ubraniu nie dawały się doczyścić), teraz nie farbuje w ogóle.

2. szer. 65 cm (na długości 1,2 m jest szerokości 95 cm, gdyż w tym miejscu blat płynnie przechodzi w parapet) gr. 4 cm, dł. 4,8 m (w tym narożnik) kosztował nas 2.950,- w tym materiał, robocizna - osadzanie na meblach, wycinanie otworów pod zlew i płytę - z kawałków które zostały po wycięciu stolarz zrobił nam deski do krojenia :) , silikonowanie, olejowanie i 0,5 l oleju "na zapas"

3. nasz stolarz to wychwalany (również przez nas :) na "małopolskich wykonawcach" pan Domański, www.bdj.com.pl



zaj - 22-09-2008 16:50
witam ponownie

znalazłem ofertę blatów kuchennych w dlh (trudno nie było), mają tam rózne rodzaje drewna. Mam pytanie ktore drewno z wymienionych poniżej byloby najlepsze do tego celu:
MERBAU
TEAK
ACAJOU
IROKO
NYATOH
PALISANDER
TAUARI
DĄB
BUK
BAMBUS

Dodatkowo - ktoś może polecić dobrego stolarza zajmującego się blatami?



Ani@ - 23-09-2008 14:35
Zaj, to jaki blat wybierzesz zależy przecież od tego jaki będziesz mieć kolor podłóg, stolarki okiennej, mebli... przecież jedne gatunki są w kolorze brązu będące pochodną żółci, a inne pochodną czerwieni.... Więc ciężko by było doradzić Ci nie mając informacji o tym jakie masz okna itd.
Ja mam dębowy. gr 4cm, kupiłam w Ikei. Wybrałam dąb, bo pięknie się wybarwia po zaolejowaniu, jest trwały, no i przede wszystkim pasuje mi do całej reszty (dębowa klepka, drzwi w dębowym fornirze, okna drewniane 'złoty dąb').



zaj - 24-09-2008 13:39
akurat najbardziej pasuje mi teak - bo mam tez teak w kuchni na podłodze. Z uwagi jednak na fakt, że do frontow w kuchni (szaro-perłowy lakier akrylowy) pasują różne rodzaje drewna, moge wybierac blat takze na podstawie wlasciwosci samego drewna jak twardosc, wytrzymalośc na warunki "kuchenne" itp. Być może jest drewno ktore w kuchni lepiej zda egzamin niż teak - nie wiem więc pytam. Słyszałem, że bardzo dobrą odpornością na wilgotność charakteryzuje się eukaliptus - niestety w Polsce jest niedostępny.



2112wojtek - 24-09-2008 14:12
Poza nielicznymi gatunkami na blaty drewniane w zasadzie nadają się wszystkie gatunki drewna. Owszem jedne są bardziej odporne na wode inne mniej.
Teak jest jedynym gatunkiem drewna, którego się nie lakieruje w celu nadania mu odporności na wodę. Jest oczywiście jeszcze mahoń właściwy ale tylko teoretycznie , gdyż się go praktycznie już nie pozyskuje.
Teak jest nie tylko wodoodporny ale i bardzo twardy, nadaje się więc znakomicie na blaty. Jest znacznie twardszy od dębu i od większości egzotyków (np popularnych u nas jatoba, doussie czy merbau)
Ma jednak spory skurcz i przy długich blatach stolarz powinien to uwzględnić.
Na takim blacie mozna postawić gorący garnek bez obaw o zniszczenie a ewentualne zniszczenia naprawia się bardzo łatwo samemu.



Maciej Jutrzenka - 24-09-2008 15:34

Poza nielicznymi gatunkami na blaty drewniane w zasadzie nadają się wszystkie gatunki drewna. Owszem jedne są bardziej odporne na wode inne mniej.
Teak jest jedynym gatunkiem drewna, którego się nie lakieruje w celu nadania mu odporności na wodę. Jest oczywiście jeszcze mahoń właściwy ale tylko teoretycznie , gdyż się go praktycznie już nie pozyskuje.
Teak jest nie tylko wodoodporny ale i bardzo twardy, nadaje się więc znakomicie na blaty. Jest znacznie twardszy od dębu i od większości egzotyków (np popularnych u nas jatoba, doussie czy merbau)
Ma jednak spory skurcz i przy długich blatach stolarz powinien to uwzględnić.
Na takim blacie mozna postawić gorący garnek bez obaw o zniszczenie a ewentualne zniszczenia naprawia się bardzo łatwo samemu.
Te gatunki również, są bardzo twarde (jak nie twardsze) jednak teak jest bardziej odporny na wilgoć. My robimy z tych "blatów" również parapety, schody itp. Bardzo dobrze tez się do tego nadają.

Co do wykończenia blatów kuchennych olejem, to nie jestem ekspertem od mebli kuchennych, ale mieszanka olejów jadalnych to nie wiem czy to jest dobry pomysł, bo takie oleje po prostu jełczeją. Chyba że jest to sprawdzone i pozytywnie zweryfikowane wykończenie.

pozdr

mj



zaj - 24-09-2008 15:51
z roznych zebranych przeze mnie danych teak nie jest wcale najtwrdszym egzotykiem, np. o wiele twardsza jest jatoba. teak ma podobna twardość do dębu. To co teak wyroznia to odpornosc na wilgoc - stad jego zastosowanie w budowie jachtow

a jak kwestia olejować czy lakierować?

Słyszałem wiele głosów, że blaty powinny być olejowane, znowu ostatnio spotkalem wiecej zwolennikow lakierowania.

Ostatnio stolarz mi powiedzial, że olejowanie lepiej wizualnie nadaje sie do kuchni rustykalnej a lakierowanie do kuchni nowoczesnej. i bądź tu mądry....

mi z tego względu bardziej pasowałoby lakierowanie, zwłascza że olejowanie ściemnia drewno...

Może ktoś ma jakieś doświadczenia z takimi blatami? jakiś godnych polecenia wykonawców?



2112wojtek - 24-09-2008 15:54
Twardość teaku jest w skali HB chyba jednak wieksza , nie będe sie jednak upierał, musiałbym poszperać.
Co do olejów, to są to oleje jadalne lub drzewne. Jadalne zazwyczaj są specjalnie rafinowane, pozbawione kwasów więc nie jełczeją.
Np olej lniany bielony i odmiany sykatywowany, polimeryzowany.



abigail - 24-09-2008 19:19
[quote="zaj"] znowu ostatnio spotkalem wiecej zwolennikow lakierowania.

Ostatnio stolarz mi powiedzial, że olejowanie lepiej wizualnie nadaje sie do kuchni rustykalnej a lakierowanie do kuchni nowoczesnej. i bądź tu mądry....

quote]

Najwazniejsza przewaga blatu olejowanego nad lakierowanym: w razie potrzeby naprawisz go punktowo w 5 min. (przeszlifujesz papierem ściernym i nałożysz olej).Z lakierowanym tak se neda :)
Powłoka lakierowana z czasem tworzy mikropęknięcia, co w kontakcie z wodą daje efekt nieciekawy.
Widziałam meganowoczesną kuchnie z blatem olejowanym, wyglądała pięknie.Moim zdaniem rozróznienie o którym wspomina Twój stolarz nie ma większego sensu.
Sama mam blat olejowany i uważam że się sprawdził doskonale.Olej nakładałam początkowo często, obecnie raz na 3miesiące. Zeby blat błyszczał i był satynowo gładki poleruję go ( po wyschnięciu nałożonego oleju i starciu jego nadmiaru )polerką samochodową taka za 70 zł z marketu. I wuala.



magnolia - 26-09-2008 14:34
My mamy blat brzozowy z Castoramy olejowany. mamy go ok3 lata, i nic mu nie jest. Nasi znajomi mieli piekny blat lakierowany przez fachowca kilkoma wasrwami lakieru- po 2 latachlakier ca łkiem się obrał z tego blatu. Wygladało to paskudnie. Dlatego wnowym domu bedzie blat drewniany, olejowany.
A ostatnio w Castoramie były blaty chyba marbau- takie ciemne i teakowe- te były szalone. Mieniły sie od białego, przez bursztyn, aż do zieleni. Były z klejonych deseczek, jak parkiet przemysłowy. Mój mąz stwierdził że jakby połozyć na nim kanapkę to raczej się jej nie znajdzie . W Castoraie te blaty były całkiem niedrogie- teak i merbau- najdroższe , były chyba po 600 zł za 3metry.



ersste - 28-09-2008 19:09
najlepsze rozwiazanie to blat dab nasaczony nie olejem ale olejowoskiem do blatów w kuchni iłazienkach po wtarciu dwuch trzech warstw zapominamy o dodatkowycm nasaczaniu ,tylko pielegnacja . najlepszy produkt to osmo,jestem stolarzem i kupuje go w niemczech w polsce to mozna o nim poczytac na stronie osmo ale przyjazna cena dla kieszeni jest w niemczech.Dab bezbarwny jest ok i ponad czasowy pasuje do kazdego wnatrza.



zaj - 30-09-2008 15:32
No i wygląda na to że chyba wygra Castorama i blat z teaku - rozsądna cena i chyba najczęściej polecany gatunek drewna



magnolia - 30-09-2008 15:59
A widziałaś go? Jest szalony!!! Choć napewno ciekawy.
Pozdrawiam Marta



zahir1000 - 26-10-2008 17:37
Swietny temat:)

Ja też chcę ten teakowy blat, tym bardziej że cały dół domu robię w parkiecie przemysłowym Teaka :)



zahir1000 - 07-12-2008 21:18
W którym mieście można znaleźć ten teakowy blat?
Castorama w Opolu ich jeszcze nie miała, co za wieś :-?



magnolia - 08-12-2008 09:13
W Warszawie mają. Tzn. widziałam go z 1.5 miesiąca temu. Może mogą Ci sprowadzić. Pozdrawiam Marta



Wiosna2007 - 08-12-2008 12:32
Witajcie,
użytkowałam w mieszkaniu przez ponad 6 lat blat dębowy - taki z klejonki kupiony w Castoramie, chyba 4cm grubości (na fakturze okazało się że kupiłam parapet :o )
jestem nim zachwycona i w nowym domu też będzie taki sam

jeśli chodzi o użytkowanie - jako impregnat zwykły olej jadalny(bo mi jakoś chemia nie bardzo pasuje, nawet ta specjalna i z atestem), raz na jakiś czas szorowanie całości szczotką/myjką i wodą z płynem do naczyń - tak jak nasze babcie myły i pielęgnowały stoły, podłogi, gdy nie były znane chemiczne wynalazki, po wyschnięciu olej jadalny i jakieś 2-3 godzinki na wniknięcie, później można przetrzeć papierem, żeby zebrać to co zostało, bo może brudzić
miejscowo normalne mycie wodą z płynem
trochę wysiłku (początkowo co 2-3 miesiące, później raz na ....nie pamiętam), ale za to jaka wygoda przy pracy - bez stresu kroiłam chleb, odkładałam gorący garnek czy patrzyłam jak dziecku spada na blat plasterek cytryny
plamy, jakie plamy :o ! - nie przyjmował ani truskawek, ani buraczków, ani wina, a jak już coś się stało lekko przecierałam papierem ściernym i olejowałam

polecam wszystkim, bo nie tylko praktyczny, ale i komponuje się w każdym wnętrzu i rustykalnym, i nowoczesnym



AGA NR 1 - 18-05-2010 11:55
Podciągam.
;)

Będę miała dębowy blat w kuchni.
Chcę go zaolejować.

Mój stolarz jeszcze tego nie robił i mamy wątpliwości, który olej wybrać.

Czy ten olej z IKEI będzie zadowalający ?
W składzie jest olej lniany i olej drzewny.
Ma też bardzo przystępną cenę :

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50070378

Czy lepiej się szarpnąć i kupić droższe oleje ?

Przykłady z ALLEGRO :

Pierwszy to olej tungowy, tu litr wyjdzie około 100 zł :

http://www.allegro.pl/item1036508401...ow_drewna.html

A ten to najdroższy, z firmy OSMO. Tu litr wyjdzie już 200 zł :

http://www.allegro.pl/item1032731159...iej_od_ss.html

Który wybrać Waszym zdaniem ?

Dodam, że to będzie PIERWSZE olejowanie surowego drewna dębowego.
;)



ambroma - 18-05-2010 14:31
http://www.sklep.ambiente.net.pl/ind...is&k=72&id=231

Ja kupłam ten. Mam do zaolejowania 3 blaty dębowe, 4 cm grubości. Robiliśmy próbkę i wychodzi ślicznie.
Myślę, że będzie OK.



AGA NR 1 - 18-05-2010 14:42

http://www.sklep.ambiente.net.pl/ind...is&k=72&id=231

Ja kupłam ten. Mam do zaolejowania 3 blaty dębowe, 4 cm grubości. Robiliśmy próbkę i wychodzi ślicznie.
Myślę, że będzie OK.

Ambroma,
dziękuję za info.

A czy wiesz może, czym różni się olej do drewna od olejowosku ?
Tzn. jaka jest różnica w wyglądzie ???
:bash:

Oczywiście, w kontekście blatów kuchennych.
U mnie również będą dębowe.
;)



AGA NR 1 - 18-05-2010 21:17
I jeszcze jedno pytanie :
Ambroma, czy ten olej kupiłaś na podstawie opinii innych użytkowników ?
Czy ktoś Ci go polecił i dlatego wybór padł akurat na tę firmę ?

Mam kompletny mętlik w głowie, nie wiem który wybrać.

W CASTO zaś polecali mi olej V33....

:-/



ambroma - 19-05-2010 11:19
Nie wiem jaka jest różnica w wyglądzie pomiędzy olejem a olejowoskiem. Co do wyboru to szukałam od dawna na forum opinii i polecenia konkretnej marki oleju, ale jakoś nie udało mi się nic konkretnego namierzyć, więc decyzję podjęłam sama. Ten producent wydaje mi się być ok, ma w ofercie dużo różnych preparatów do drewna. Przeglądałam niemiecką stronę producenta i wydaje mi się że jest to firma odpowiedzialna. Ale tak jak mówię, to wyłącznie moje odczucie.
Jednak już wkrótce będę mogła powiedzieć coś z autopsji, gdyż jutro przyjeżdżają meble i zacznie się montaż.
Co do Casto - to zwykle polecają to co mają w sprzedaży:-)
Zyczę dobrego wyboru.



Monika_Gdynia - 19-05-2010 11:41
ja używałam oleju z ikea (mam blat merbau z castoramy) uważam ze ten olej jest dobry i ma przystępną cenę. Nie mam co prawda porównania z innymi preparatami ale nie mam zadnych uwag do oleju z ikea (dobrze sie rozprowadza, dobrze wchłania, ładnie wybarwił drewno, nie pozostawia tłustego blatu ). Jedyna uwaga to taka, ze po otwarciu i pozostawienu go na ok miesiąc (trwałość tego oleju to pół roku od otwrcia puszki) olej w puszce pokrywa sie jakby takim "kożuchem" i jest mniej przyjemny wizualnie ale po zdjeciu tego "kożucha" da się go używac.

Dodam jeszce ze raz zaolejowałam blat zwykłym olejem słonecznikowym i nie polceam. Drewno nie wchoneło tego oleju i nawet po kilku dniach balt był wyarźnie tłusty.



monimak - 19-05-2010 12:33
Monika_Gdynia czy mogłabyś zamieścić zdjęcia twojego blatu merbau z castoramy po zaolejowaniu?
Powiedz proszę czy po zaolejowaniu blat jest odporny na wodę, nie tworzą się plamy od wody?
Chcę kupić ten blat do łazienki i wpuścić w niego umywalkę, jednocześnie obawiam jak będzie się zachowywał w tak wilgotnym pomieszczeniu.
Bardzo proszę o odpowiedź i zdjęcie.
Pozdrawiam



AGA NR 1 - 19-05-2010 17:26

Co do Casto - to zwykle polecają to co mają w sprzedaży :-) Też tak sobie pomyślałam.... i w efekcie nie kupiłam, hahaha !
:cool:

Podobno kiedyś mieli OSMO i wychwalali pod niebiosa OSMO, teraz OSMO nie mają więc polecają V33.
;)

Daj znać, jak poszło z montażem... no i oczywiście olejowaniem blatu.
:yes:



AGA NR 1 - 19-05-2010 17:27
Monika_Gdynia,
również przyłączam się do prośby o zdjęcie Twojego blatu !
;-)



Monika_Gdynia - 20-05-2010 09:38
oki wkleję zdjecia ale troche później musze posprzątać w kuchni :-) i pstryknać fotki .
Jeżeli chodzi o blat z castoramy to moim zdaniem dobry wybór . Na początku trzeba było go olejowac czesto az nasycił się olejem . w tym początkowym okresie (ok 1 miesiąca, moze trochę krócej ) blat był wrażliwy na wode . Nawet zrobił mi sie niewielki zaciek przy zlewie (ja go widze , goście niekoniecznie ). jedak teraz moze sie cos rozlac i nic nie wsiąka w blat ani nie pozostają plamy. Balt nie jest kłopotliwy w użyciu, przecieram go jak jest brudny - nie latam ze szmatka zeby wytrzec każdą kropelke wody.
Przy wyborze blatu w castoramie zwórcicie jeszce uwagę na to ze blat 3 metrowej długosci ma inną szeroskośc deseczek ,z którch jest sklejony niz blat o długosci 2,4 m. My tego nie zauważlyśmy i niestety mamy różnice ale na szceście ,w brew pozorom nie rzuca sie to w oczy.



Monika_Gdynia - 20-05-2010 15:05
obiecane zdjęcia http://images45.fotosik.pl/296/0e0087b175e67250med.jpg
http://images44.fotosik.pl/296/6bd79183cbdb4885med.jpg
http://images45.fotosik.pl/296/a84814a88b9eb07amed.jpg
http://images49.fotosik.pl/296/7284eb82dfbbdfabmed.jpg



Monika_Gdynia - 20-05-2010 15:07
blat na tych zdjeciach jest przed chwilą olejowany. Normanie nie świeci się aż tak bardzo



AGA NR 1 - 20-05-2010 15:11
O kurka, piękny !

P.S. A jak pięknie wysprzątałaś, hoho !
;-)



Monika_Gdynia - 20-05-2010 17:50

O kurka, piękny !

P.S. A jak pięknie wysprzątałaś, hoho !
;-)
no postarałam się :-) w końcu pokazuje moja kuchnię całemu światu :-)



AGA NR 1 - 20-05-2010 18:17
Nooooooo, co racja to racja !
Ślicznie tam masz, naprawdę.
:-)



AGA NR 1 - 22-05-2010 07:52
Zrobiłam dogłębny wywiad co do olejów na blaty kuchenne / stoły.
O olejach chyba wiem już wszystko.
:D

Wspomniany olej z IKEI podobno nie jest taki zły ( 0,75 l. za 19,99 zł ).
Napisałam posta m.in. do naszego Forumowego speca od podłóg - Ghosta i odpisał, że olej z IKEI jest całkiem dobry.
Kupiłam nawet puszkę - zaolejowałam sobie swoje deski do krojenia i próbki drewna, który dał mi stolarz.
;)

Jednak odnośnie blatów kuchennych wybrałam inny olej - niemieckiej firmy "BIOFA".
Wklejam linka :

http://www.biofa.pl/

Cena za 0,75 l - około 50 - 60 zł.
Ma bardzo dużą wydajność - z 1 litra można zaolejować nawet 30 - 40 m2.

Ten olej doradzili mi Państwo z "Manufaktury Drewna" - zamówiłam u nich stół do jadalni.
Oni właśnie pracują na "BIOFIE".
:yes:

A że chcę, żeby kolor i olej był IDENTYCZNY na blatach kuchennych oraz stole przez nich wykonanym, zdecydowałam się zastosowanie identycznych produktów.
;)

Co do "OSMO" - podobno jest bardzo dobry.... ale ta cena !
:jawdrop:
Za 0,5 l - około 100 zł.
No i jest dużo mniej wydajny od BIOFY - z 1 litra wychodzi ok. 12 m2 ( przy dwóch warstwach ).
A zalecają minimum cztery.

Wniosek jest więc następujący : inne oleje do drewna też są bardzo dobre, ale........... w przyjaźniejszych cenach.
:D



Sziva - 24-05-2010 13:04
Ja mam w kuchni blat merbau kupiony w Castoramie. Oleju używam firmy Beckers i jak dotychczas zarówno blat, jak i olej się sprawdzają. Na początku drewno dużo bardziej piło olej i przez pierwsze 2 miesiące blat przy kontakcie z wodą plamił ścierki na brązowo. Potem problem plamienia zniknął i obecnie olejuję blat raz na 2-3 miesiące. Po roku użytkowania jestem bardzo zadowolona z tego blatu - wszelkie uszkodzenia bardzo łatwo można naprawić stosując papier ścierny i olej. Blat cały czas wygląda jak nowy i nie trzeba się nad nim trząść. Do tego jest bardzo przyjemny w dotyku - na początku był bardziej chropowaty, ale po każdym kolejnym przetarciu papierem ściernym i olejowaniu stawał się coraz bardziej gładki. Przez rok nie udało nam się go również zaplamić.



monimak - 24-05-2010 14:12
Sziva czy mogłabyś zamieścić zdjęcia twojego blatu. Bardzo bym ci była wdzięczna. Podobno różne oleje mogą inaczej wybarwiać drewno, dlatego proszę o zdjęcia twojego blatu. Zależy mi na lekkim przyciemnieniu blatu.
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam



AGA NR 1 - 24-05-2010 14:13
Super,
to tylko utwierdza mnie w wyborze blatów drewnianych.
Już niedługo będą gotowe - nie mogę się już doczekać.
:)



pedros300 - 25-05-2010 08:56
Do AGA NR1
Powiedz jakie będziesz miała blaty od stolarza, czy takie krótko pocięte lamele jak w IKEI, czy może takie jakie mi chodzą po głowie ,
posklejane deski o długości blatu i przekroju 4x5cm.
Zastanawiam się czy np troszkę grubszy blat, właśnie 5cm( 4cm z podklejką 1cm z przodu i z tyłu szafek) nie będzie wyglądał dość topornie, ciężko w niezbyt dużej kuchni(2x4m)otwartej na salon.
Biję się z wyborem blatu: laminowany vs. dębowy . Boję się właśnie o trud w utrzymaniu dobrej kondycji blatu drewnianego(częste olejowanie).
Zdaj jak najszybciej relację jak będziesz już posiadaczką Swojego zaolejowanego blatu. Jak sprawdził się olej BIOFA i czy nie był uciążliwy w nakładaniu.
Pozdrawiam



AGA NR 1 - 25-05-2010 09:07
Ja będę miała blaty o grubości 5 cm - dębowe.
To będą posklejane długie deski - zrobi to mój stolarz : w ciągu kuchennym ( kształt niepełnej litery "U" ) oraz na wyspie.

Takie blaty grube właśnie pięknie wyglądają.
Moja Przyjaciółka ma jeszcze grubszy - 6 albo 7 cm.
Zachorowałam na podobny.
;)

O drewniany blat w kuchni należy dbać, ale..... jaki jest piękny !
Nadaje niesamowitego nastroju i ciepła kuchni.

Jak już blaty będą gotowe to zdam relację co do oleju i wykonania.
Pozdro.



Sziva - 25-05-2010 19:57

Sziva czy mogłabyś zamieścić zdjęcia twojego blatu. Bardzo bym ci była wdzięczna. Podobno różne oleje mogą inaczej wybarwiać drewno, dlatego proszę o zdjęcia twojego blatu. Zależy mi na lekkim przyciemnieniu blatu.
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam
Proszę bardzo.

Pierwsze zdjęcie przedstawia blat w trakcie pierwszego olejowania, więc widoczna jest różnica kolorów przed i po zaolejowaniu.

http://www.sziva.republika.pl/merbau/merbau1.JPG

Na drugim zdjęciu przedstawiony jest kolor blatu po roku używania.

http://www.sziva.republika.pl/merbau/merbau2.JPG



Mymyk_KSK - 25-05-2010 22:12
tu nasz blat - 2 lata użytkowania. Niestety zdjęć z bliska nie mam.

http://lh4.ggpht.com/_CLqG_7mJqX0/S0...0/P1020370.JPG



monimak - 25-05-2010 22:21
Sziva dziękuję za zdjęcia. Dzisiaj w końcu zakupiłam swój blat merbau w castoramie, usłojenie ma takie jak na zdjęciach Monika_Gdynia. Wizualnie bardziej mi się podoba twój, natomiast w castoramie wyboru nie było i kupiłam jaki był. Jestem już po pierwszym olejowaniu, kupiłam olej do blatów 3v3 zobaczymy jak będzie się spisywał. Póki co ładnie wydobył kolor drewna. Blat będzie w łazience, mam nadzieje że olej dobrze go zabezpieczy przez wilgocią i wodą.



AGA NR 1 - 25-05-2010 22:22
Oba blaty piękne !
I naprawdę ani trochę nie wyglądają na zniszczone.
:-)

Mymyk_KSK,
dzisiaj Cię zakomplementuję na śmierć.
;)
Kiedyś w którymś z wątków ( chyba o kuchniach IKEA ? Albo "pochwalcie się swoimi kuchniami" ) zaprezentowałaś swoją kuchnię.
Mimo, że nie jest duża, jest bardzo, bardzo ładna : zaskakujący kolor w kuchni... ależ jaki zaskakujący efekt !
Kuchnia z klimatem.
Brawo za niebanalny pomysł.
:)



AGA NR 1 - 25-05-2010 22:33
Monimak,
to trzymamy kciuki za Twój blat.
;)



Mymyk_KSK - 25-05-2010 22:39


Mymyk_KSK,
dzisiaj Cię zakomplementuję na śmierć.
;)
Kiedyś w którymś z wątków ( chyba o kuchniach IKEA ? Albo "pochwalcie się swoimi kuchniami" ) zaprezentowałaś swoją kuchnię.
Mimo, że nie jest duża, jest bardzo, bardzo ładna : zaskakujący kolor w kuchni... ależ jaki zaskakujący efekt !
Kuchnia z klimatem.
Brawo za niebanalny pomysł.
:)
Mów mi jeszcze, ja to lubię! ;) :D
A prawda jest taka, że nie mając kasy uderzamy w nietypowe rozwiązania, głownie kolorystyczne, bo odwracają uwagę od niedoróbek ;)



AGA NR 1 - 25-05-2010 22:51
Hahaha, ok !
;)

Nie, ale serio : ten niebieski kolor w Twojej kuchni - to po prostu szał.
NIGDY bym nie wpadła na to, że NIEBIESKI może tak świetnie wyglądać w kuchni !

Co do "kasy" : nie przejmuj się, ja już też zaczynam mieć "czkawkę finansową".
:(

A tu niestety, jeszcze tyle do zrobienia : m.in. kostka brukowa ( olaboga ! ), brama garażowa, ogrodzenie ( tu mdleję jak widzę ceny... ).... długo wyliczać.
O karniszach, firanki czy żaluzjach, lampach już nawet nie wspomnę....
Nie śpię po nocach, osiwieję przez ten dom !
;-)



ambroma - 30-05-2010 21:05
Moje blaty, dąb, olejowany dwukrotnie. Będzie jeszcze jedno olejowanie, na gotowo. Na razie pracujemy nad montażem mebli. Potrwa to jeszcze chwilę:-(
http://images43.fotosik.pl/299/b62b142faa2246c2.jpg



AGA NR 1 - 30-05-2010 21:20

Moje blaty, dąb, olejowany dwukrotnie. Będzie jeszcze jedno olejowanie, na gotowo. Na razie pracujemy nad montażem mebli. Potrwa to jeszcze chwilę:-(
http://images43.fotosik.pl/299/b62b142faa2246c2.jpg

Pomogę : ;)

http://images43.fotosik.pl/299/b62b142faa2246c2.jpg

Blat i kuchnia zapowiada się pięknie.

Ambroma, a jak sprawuje się Twój olej ?

I czy olejowałaś czysty, surowy dąb czy wcześniej zmienialiście jego kolor ( bejcą ) i dopiero olej ?



JoShi - 30-05-2010 22:43

Pomogę : ;) No nie wiem, czy pomogłaś. Wypadałoby zapytać, bo niektórzy celowo z fotosika wstawiają tylko link a nie zdjęcie. I nie dlatego, że nie potrafią tylko z powodu ograniczeń wprowadzonych przez fotosika.



ambroma - 30-05-2010 23:10
AGA, dziękuję, bardzo pomogłaś, bo naprawdę od kiedy nastąpiła zmiana forum, bardzo mało się udzielam. Nie mam czasu "rozgryzać" nowych opcji. Może kiedyś się nauczę.
Co do pytań o blaty, to już mówię: surowy, dobrze wyszlifowany dąb. Pierwsza warstawa oleju, po pół godzinie rozprowadzenie nadmiaru i po ok. 15 min polerowanie. Drugiego dnia ta sama czynność. Powierzchnia jest gładka, lśniąca i aksamitna. Mamy zamiar zrobic na gotowo jeszcze raz. Jak to wszystko się sprawdzi w praktyce okaże się póżniej. Generalniej jestem bardzo zadowolona. Cdn...



AGA NR 1 - 31-05-2010 06:36
Ambroma,
super, że jednak pomogłam.
Musiałam TO zrobić bo blat jest piękny.
:yes:


Co do pytań o blaty, to już mówię: surowy, dobrze wyszlifowany dąb. Pierwsza warstawa oleju, po pół godzinie rozprowadzenie nadmiaru i po ok. 15 min polerowanie. Drugiego dnia ta sama czynność. Dzięki za instrukcję.
A te "polerowanie" to przeszlifowanie papierem ściernym ?

Sorki, że tak dopytuję, ale mój stolarz będzie to robił pierwszy raz w życiu ( to młody człowiek ) i oboje mamy stresa, hahaha !
:D



Sziva - 31-05-2010 08:31

Ambroma,
super, że jednak pomogłam.
Musiałam TO zrobić bo blat jest piękny.
:yes:

Dzięki za instrukcję.
A te "polerowanie" to przeszlifowanie papierem ściernym ?

Sorki, że tak dopytuję, ale mój stolarz będzie to robił pierwszy raz w życiu ( to młody człowiek ) i oboje mamy stresa, hahaha !
:D
Nie, nie. Polerujesz miekką szmatką. Powiem Ci, jak myśmy robili nasze blaty.

1. Surowy blat przecierasz papierem ściernym drobnoziarnistym (my robiliśmy to 500).
2. Lekko wilgotną szmatką ściągasz z blatu pył, który został po przetarciu papierem ściernym.
3. Czekasz 20 minut, aby blat był na 100% suchy po przetarciu szmatką.
3. Pędzlem nanosisz olej na blat i kilkakrotnie tym pędzlem "wcierasz" olej w drewno. Przy pierwszym olejowaniu blat będzie mocno pił olej, przy kolejnych już mniej. Robisz to tak długo, aż blat przestanie pić, a na powierzchni pozostanie warstewka oleju.
4. Gdy cały blat jest już zaolejowany, czekasz około pół godziny.
5. Suchą szmatką ściągasz nadmiar oleju z blatu - normalnie wycierasz ten blat z oleju.
6. Czekasz około godziny i miękką szmatką polerujesz blat - tak, jakbyś polerowała maskę samochodu po woskowaniu. Do tej czynności można użyć elektrycznej polerki lub polerować ręcznie.

Każde następne olejowanie zaczynasz od punktu 1, a kończysz na 6. Po którymś z kolei olejowaniu, zamiast nakładać olej pędzlem, można nakładać go zamoczoną w oleju szmatką - jest wtedy wygodniej. Dobrze jest porządnie zaolejować wycięte w blacie brzegi otworów pod zlewozmywak i płytę kuchenną. Po zamontowaniu tych rzeczy, już więcej w te miejsca się nie dostaniesz.

Z każdym kolejnym olejowaniem, blat będzie coraz gładszy w dotyku. To tyle moich doświadczeń.



AGA NR 1 - 31-05-2010 09:37
Aaaaaaaaaaaaa,
dzięki Sziva !
Normalnie skopiuję to sobie.
:) :) :)



ambroma - 31-05-2010 11:09
AGA, potwierdzam instrukcję Sziva. My też robiliśmy pierwszy raz, wg instrukcji na opakowaniu oleju. Ważne jest aby olej nie wysechł za bardzo przed polerowaniem bo będzie się lepił. Do polerowania wzięliśmy kawałki starego wełnianego koca. Efekty widać.
Powodzenia.



AGA NR 1 - 31-05-2010 11:19
Oki, dzięki jeszcze raz.
;)



AGA NR 1 - 31-05-2010 17:17
Noooooo, i przyszedł dzisiaj mój olej BIOFA !
Specjalny do blatów kuchennych i stołów - z atestami dotyczącymi kontaktu z żywnością.
Przyszły trzy puszeczki po 250 ml - czyli 0,75 litra.

http://images50.fotosik.pl/300/8b7e601a0f91dee5.jpg

Oczywiście, zaraz zrobiłam próby - na moich próbkach dębowych od stolarza i.... na nowej desce do krojenia.
I spieszę Wam donieść o efektach.
;)

I cóż, porównując do oleju z IKEI - olej BIOFA jest.... Z D E CY D O W A N I E LEPSZY.
Doskonały !
Ma świetną konsystencję, znakomicie się rozrowadza, jest bardzo wydajny i co najważniejsze.... daje wręcz niesmowitą gładkość !
Gładkość satyny.
Niestety, olej z IKEI nie potrafił dać takiej gładkości...

Co tu dużo mówić : to różnica klas.

Uważam, że to doskonały produkt za rozsądne pieniądze !
Za 0.75 litra zapłaciłam 60 zł z przesyłką kurierską. :)
Z 1 litra można zaolejować aż 30 - 40 m2 blatu.

A zamawiałam tu :
www.biofa.pl

POLECAM ZDECYDOWANIE !
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl