Chcę projektanta wnętrz, a nie wiem jak go szukać.
mykellka - 17-07-2009 18:49
Witam,
założyłam ten temat ponieważ chciałabym, żeby w wykończeniu wnętrza pomógł mi projektant. Nie wiem jednak w jaki sposób znaleźć odpowiedniego :oops: . Czy szukać w googlach, w gazetach, czy może tutaj na forum - podpowiedzcie plissss.
aneta-we - 17-07-2009 18:53
Może najlepiej znaleźć grupę budującą w Twojej okolicy i tam zarzucić pytanie :roll:
hipocotam - 17-07-2009 19:07
mykellko a skąd jesteś?
mykellka - 18-07-2009 09:52
z mińska mazowieckiego
2112wojtek - 18-07-2009 12:24
Najlepiej jeśli projektant jest z polecenia a jeszcze lepiej, jest to dodatkowo ktoś po ASP lub architekturze.
Unikaj tzw. pań, które "robią pokątnie".Tzn mają święte przekonanie, że są dobre w te klocki a swoją wiedzę mają z gazet. Łatwo sprawdzić - projektant na etapie wstępnym jest wstanie podać jakąś koncepcję i ją szybko naszkicować w rysunku perspektywicznym, mówiąc o sposobach realizacji.
"Pokątne panie" opowiadają bajki o swoim widzimisię a o rysunku nie maja pojęcia , podobnie jak o technologii.Nadają się raczej do układania bukietów, firanek i filiżanek na stole, architekturę znają z kolorowych pisemek i obsługi programów wspomagających projektowanie.Stylistka się czasem przydaje, ale po wyjściu malarzy.
Ważne jest doświadczenie, ale nie najistotniejsze. Czasem też piękne portfolio nie oddaje umiejętności, wychodzących podczas realizacji.
Cudownie renderowane makietki komputerowe, są dobre dla kompletnego laika i epatują gadżetami ukrywając buble projektowe. Takie obrazki najczęściej pokazywane są właśnie w portfolio.
Ważne też jest , żeby nie tylko mieć pomysł trafiający w potrzeby inwestora, ale wiedzieć też jak go zrealizować ( co najmniej w 2 wariantach cenowych :))
Projektant musi więc mieć elementarną wiedzę o elektryczności, hydraulice, systemach oświetleniowych, audio-video, budowlance, chemii i materiałówce , żeby problemów nie musiał rozwiązywać inwestor z majstrem.
Na FM jest ( z Twoich okolic) co najmniej 2 architektów , których prace można zobaczyć i zapoznać się z Nim,i a których poleciłbym Ci bez obaw 8)
Anulek2005 - 19-07-2009 10:37
Wojtku a może mykellka potrzebuje bardziej dekoratora wnętrz niż architekta??? Ja należę do tych gadów z gatunku "uzdolnionych technicznie" a nie mam zupełnie "wizji przestrzeni". Potrzebuję tylko jakiejś "wizualki" moich pomieszczeń a nie instrukcji jak to zrobić. Wszyscy używamy zdaje się pojęcia architekt niezupełnie zgodnie z naszymi potrzebami....
Przepraszam za OT, ale tak mi się jakoś pomyślało ....
2112wojtek - 19-07-2009 14:25
Nie wiem kogo bardziej potrzebuje mykellka, w każdym razie "wizja przestrzeni", jak piszesz, to zupełnie nie zadanie dla dekoratora. Najczęściej to dekoratorzy niestety nie mają wyobraźni przestrzennej (bo nie muszą).
Coś mi się wydaje , że częściej jednak pojęcie dekoratora niesłusznie zamieniamy z pojęciem architekt wnętrz, myląc go z kolei z architektem budownictwa.
Jeśli ktoś nie wie jak przystroić mieszkanie na święta albo zmienić jego charakter niech bierze dekoratora.
Od kształtowania przestrzeni, ergonomii, światła,układu płytek, plastyki wnętrza, trwałego detalu i detalu architektonicznego pomieszczeń ważnego dla stylistyki ( także częściowo od wystroju) jest architekt wnętrza.
Dekorator może zmienić firanki lub tapety w przestrzeni wcześniej zorganizowanej i zaplanowanej. Nie zaprojektuje dekorator światła, nie zaprojektuje mebli, detali czy form bo zajmuje się elementami niestałymi - obrazki, figurki, falbanki,często "kolory" itp.
Są różne szkoły. Jedna mówi , że dekoratora biorą bogacze nie mający czasu lub ludzie całkowicie bez gustu czy pomysłu, chcący mieć w domu odpowiednio zrobioną, teatralną scenografię. Dobry scenograf, znający epokę, potrafi dobrać meble zgodnie ze stylizacją lub zamienić je na inne. :)
Architekt wnętrz przy kształtowaniu klimatu w niczym nie może ograniczać mieszkańców, jego zadaniem jest przygotować przestrzeń i detale zgodne z oczekiwaniem i założoną stylizacją .
Choinki niech ubierają dekoratorzy ...albo sami mieszkańcy jeśli lubią . W każdym razie architekt im tego nie zrobi :).
dizzeeRascal - 19-07-2009 15:00
Ja przestrzegam przed szukaniem architekta wnetrz przez internet.Sam robilem remont wlasnie przez takiego architekta.Achitekci ktorych zadaniem jest np.wskazanie materialow i miejsc gdzie mozna je kupic okazali sie delikatnie mowiac olewaczami tematu.Projekt jak i sam przebieg byl robiony maksymalnie po lebkach ,niestety musialem zaplacic wczesniej bo niby projektanci zrobili mi projekt chociaz nie nazwalbym tego nigdy projektem ,kilka kartek ktore by zrobil uczen 1 klasy liceum o 200% solidniej.W trakcie remontu wychodzilo wiele spraw ,wiele szczegolow o ktorych trzeba bylo zadecydowac ,musialem dzwonic i prosic o rade opisujac problem ,choc moim zdaniem nie powinienem nawet sobie tym glowy zajmowac bo to architekt powinien pilnowac takich rzeczy.Co innego ekipa bo z fachowacami to juz bywa roznie ale sam architekt po prostu byl do bani.Najlepiej wiec wybierac architekta z polecenia i to jeszcze z dobrego zrodla.
Kasiorek - 19-07-2009 15:03
Wj, Wojtku za bardzo generalizujesz. nie papier stanowi o pomysłowości. niejeden Architekt Wnętrz moze sie schować przed dekoratorem ,bo nie ukończona szkoła jest ważna ale kreatywność i doświadczenie.Wiedza to rzecz nabyta,jeśli sie nie ma tego czegoś to najlepsze uczelnie nie pomogą .Wyobraź sobie że nawet stylista moze miec wiadomości na temat ergonomii czy maetriałów budowlanych i jakoś nie mam problemów z rozplanowaniem płytek czy oświetlenia
2112wojtek - 19-07-2009 15:53
Kasiu zgadzam się z Tobą w wielu kwestiach i wbrew temu co mówisz, nie generalizuję.
W każdym zawodzie są lepsi i gorsi a umiejętności i kreatywność nie są przypisane jedynie tym niewykształconym :) .Czasem lepiej mniej kreatywności a więcej wiedzy merytorycznej.
Owszem zdarza się , że dekoratorzy mają wspaniałe pomysły , ale to nie jest też tylko ich domena.
To co piszesz cyt. :"Wyobraź sobie że nawet stylista moze miec wiadomości na temat ergonomii czy maetriałów budowlanych i jakoś nie mam problemów z rozplanowaniem płytek czy oświetlenia" jest pewnie prawdą, czytam o Tobie od dawna i nie wątpię w to, jednak to nie jest praca stylisty tylko architekta wnętrz, którą również wykonujesz :)
Ja nie napisałem przecież, że dekorator nie może być , jak to nazywają Amerykanie, designerem. Ale jeśli stylista układa płytki ( co czynisz) to nie stylizuje wnętrze tylko je projektuje :)
Akurat Ciebie moje obawy nie dotyczą, masz wykształcenie plastyczne, o którym pisałem na samym początku, że byłoby dobrze je mieć.
Masz racje , że nie papier stanowi o wartości projektanta.Uczelnie artystyczną się kończy, artystą się bywa.
Tu chyba aż tak bardzo nie potrzeba artysty. Przy skomplikowanych realizacjach, można skorzystać z pomocy artysty fachowca i nie jest to wstyd dla projektanta.
Ja tak np. robię w przypadku szkła. Nie robię projektu witrażu, tylko uzgadniam z fachowcem zarys, pozostawiając mu artystyczną swobodę.
Co by nie powiedzieć , potrzebny jest wszędzie głównie dobry rzemieślnik, który nie tylko ma pomysły ale i odpowiednią wiedzę i doświadczenie. Myślę ,że z gazet jej nie wyniesiesz a tacy gazetowi coraz chętniej zajmują się tą robotą.
To o nich mówiłem.
Nie mając pojęcia o kompozycji, zasadach kolorystycznych nie zaprojektujesz nawet poprawnie płytek na ścianę, a to nie jedyne przecież zadanie przed projektantem.
Właśnie realizuję projekt domu , który przerósł takie kreatywne projektantki.
Projekt ( i dziewczyny) owszem ładny, z wizualizacjami, ale już po częściowym zrealizowaniu właściciele doszli do wniosku , że niektóre rzeczy nie do użytku. Co mówili wykonawcy widząc dokumentację i realizując na czuja, nie będę przytaczał. Technologicznie wszyscy stanęli - ogólnie bezhołowie a na budowie Betlejem.
Zgadzam się z dizzeeRascal - projektant jest po to ,żeby rozwiązywać problemy, także te estetyczne ale głównie technologiczne.
Kasiorek - 19-07-2009 16:10
Ja też się Wojtku zgodzę :D z Tobą. Jedynie co chciałam powiedzieć to to że tytuł architekta wnętrz jeszcze nam nie gwarantuje super projektu :)
Myslę ,że przy wyborze osoby która będzie zajmowała sie naszym domem dobrze jest kierować się zrealizowanymi projektami. nie wizualizacjami tylko realnymi projektami. Przy dzisiejszych programach do wizualizacji zrobienie jej to naprawdę nie problem, gorzej wychodzi przy ralizacji. I niestety muszę przyznać rację ,że jak grzyby po deszczu mnożą się osoby które " projektują " po 3 tygodniowy letnim kursie . Radzę omijać je i to szerokim łukiem.
mykellka - 19-07-2009 18:07
Nie wiedziałam, że rozpęta się taka dyskusja :D , ale dziękuję bardzo za podpowiedzi
dizzeeRascal - 27-07-2009 07:50
Jesli placisz komus kilka tys. zl, zalezy jeszcze ile masz metrow kw. to wymagasz chyba ze projektant bedzie w razie jakichkolwiek watpliwosci twoich czy wykonawcy rozstrzygal.I to moim zdaniem projektant powinnien sie pojawiac na miejscu wykonczenia codziennie i pilnowac wszystkich szczegolow.To raczej on sie powinnien zajmowac pilnowaniem wykonania projektu a nie inwestor.Tymczasem ja mialem zupelnie odwrotna sytuacje i musialem prosic szanowenego projektanta zeby laskawie mi udzieli rady.Zaplacilem mu kupe kasy za olewanie sprawy ,marginalizowanie mojego projektu.Nastepnym razem jesli bym robil projekt to wzialbym projektanta z polecenia i to z dobrego zrodla a jesli nie to nie placilbym ani grosza przed wykonaniem projektu i to wlasnie zawarlbym w 1 pkt umowy.
misiakulka - 28-07-2009 16:13
ja też potrzebuję poleconego architekta wnętrz, tak konkretnie z nazwiskiem i numerem telefonu :D , a jestem z Babic
Nefer - 28-07-2009 19:40
ja też potrzebuję poleconego architekta wnętrz, tak konkretnie z nazwiskiem i numerem telefonu :D , a jestem z Babic Obejrzyj sobie mój dziennik. Jak Ci sie spodoba - daj cynk, to dam na Ci namiar na moją Panią Jolę.
A architekta wnętrz szukasz jak każdego innego dostawcy czy ekipy. Polecenie dobra rzecz.
Co do papierów - wolę lekarza po AM niż bez takiego doświadczenia. Choć i po AM zdarza się konował.
Chętnie jednak chciałabym mieć kg jak trzeba i gdzei trzeba i żeby mi okno nie waliło w kran w kuchni :):)
Na nieszczęście w Polsce KAŻDy może się nazwać architektem wnętrz (nawet Gosia z Big Brothera) a każdego lekarza można sprawdzić czy nim jest czy nie.
kot1979 - 28-07-2009 20:41
ewentualnie moj dawny klient : fabrykanastroju@vp.pl
bardzo mila Pani , z którą napewno da sie dogadać:) pozdrawiam
Bordoś - 29-07-2009 08:30
Też chętnie bym skorzystała z pomocy architekta. Wiecie może jakie są koszty zrobienia samego projektu.