czy jest sens rekamowc u wykonawcy (g-k)
tomek470 - 04-01-2008 17:28
W zeszlym roku mniejwiecej o tej porze montowano u mnie zabudowe poddasza wełna+stelaz+plyta g-k. Po zakonczeniu tych robot poszly tynki wewnetrzne (wiem ze kolejnosc nieodpowiednia, ale...)bylo palone i wietrzone. Wiezdba dachowa byla z mokrego drzewa. Mieszam w domu od lipca br. i na duzej ilosci laczen plyty zrobily sie rysy, na skosach odchodzi tasma papierowo-metalowa. Czy jest to efektem pracujacej wiedzby czy niechlujstwem wykonawcy. PS szpachloanie - jego wykonanie tez nie jest ciekawe. Mam umowe z wykonawca - czy jest sens wzywac go do porawek w ramach gwarancji , jak go znam nie bedzie chcial tego porawic. Jaka inna droga?
Pzdr,
Tomek
Qrzyk - 04-01-2008 19:39
Witaj, no faktycznie bardzo smutna sprawa, nie pozostaje nic innego jak poczekac przez lato az konstrukcja drewniana dachu wyschnie, to wszystko peka przez to ze dach schnie, wydaje mi sie ze reklamowanie nie przyniesie rezultatu, mozliwe ze fachowiec przyjedzie na ogledziny, z wlasnego doswiadczenia jednak wiem ze to zazwyczaj wine zwala sie na konstrukcje, a z tego co czytalem jesli tasma papierowo metalowa w rogach byla to fachowiec mial choc troche pojecia o wykonywanej pracy
siwy z gosławic - 04-01-2008 21:27
Spartolona robota i tyle.
Barbossa - 04-01-2008 21:36
. Jaka inna droga?
Pzdr,
Tomek wywieźć do lasu, przywiązać do drzewa i przystawić wiertarkę do kolana
Rom-Kon - 04-01-2008 21:40
Błędy wykonawcze jeśli takowe były będą "przykryte" niewłaściwą kolejnością prac... zawsze powtarzam: płyty przed tynkami jeszcze ujdą w tłoku ale ze spoinowaniem poczekać!!! Najpierw prace mokre!!!
A swoją drogą mokra więźba naprawdę potrafi podczas schnięcia nawywijać!
masza - 04-01-2008 22:08
U mnie sie stalo to samo, choc kolejnosc prac byla wlasciwa. Jakas paniusia w szpilkach to by pewnie powiedziala "tragedia", dla mnie jest ok, dopoki sa tylko rysy, a kawalki czegos tam nie leca mi na glowe, nie wzywam wykonawcy, a trzeba by poprawic doslownie wszystkie spoiny.
Rom-Kon - 04-01-2008 22:37
U mnie sie stalo to samo, choc kolejnosc prac byla wlasciwa. Jakas paniusia w szpilkach to by pewnie powiedziala "tragedia", dla mnie jest ok, dopoki sa tylko rysy, a kawalki czegos tam nie leca mi na glowe, nie wzywam wykonawcy, a trzeba by poprawic doslownie wszystkie spoiny. A to już może być błąd wykonawczy... może się zdarzyć że gdzieś pęknie bo to w końcu wszystko pracuje ale bez przesady!
Qrzyk - 05-01-2008 19:33
Zalezy jak bardzo mokry byl dach... drewno bardzo sie moze rozeschnac