Dlaczego architekci tak projektują te lampki ???
aa_bb_cc - 10-11-2007 00:57
Mój architekt zaprojektował mi w przedpokoju takie lampki sufitowe.
http://www.studio-forma.com.pl/foto_duze/FD3_204.jpg
Ustawił je również bardziej po jednej stronie zamiast po środku.
Ja myśląc, że się pomylił kazałam zrobić po środku, a dziś znalazłam to zdjęcie i widzę, że na zdjęciu też są z boku sufitu.
Czy może ktoś wie (może jakiś architekt) dlaczego tak umieszcza się te lampki? Czy ma to jakiś cel, czy tylko trend w modzie?
Zapytacie dlaczego nie zapytam swojego architekta?
Zakończyliśmy współpracę - jego "powolność" przerosła moją cierpliwość. :evil:
basia_z_lasu - 10-11-2007 01:42
Myślę, że po to, byś widział(a) lepiej swoje odbicie w lustrze, takie 2 w 1 - oświetlenie ogólne i oświetlenie lustra.
OK - 10-11-2007 02:52
Taaa, pewnie po to też, żeby lepiej było widać odbicie w lustrze :D
Poza tym taki trynd 8) co się ma chłopina wysiliać - wszędzie tak robi i jest dobrze, a Ty chciałabyś co innego :o ??!! Też coś :wink:
kuleczka - 10-11-2007 10:43
może korzystał właśnie z tego zdjęcia, jako inspiracji :D
Ja tez urządzałam parter z pomocą architekta. Mój brat, który ma firmę "wykończenia wnętrz" pokazał mi zdjęcia domów, które ostatnio robił wg projektu arch. Nie musiałam się nawet pytać kto zacz ten architekt, wszystkie toćka w toćkę jak mój dom, z jakimiś minimalnymi zmianami :evil: @#$%$^%&^&
teraz już się z tego śmieję :lol:
OK - 10-11-2007 10:52
Mi jeden projektant od kuchni pokazywał swoje ostatnie realizacje - chyba z 5 - długo musiałam oglądać, zanim się zorientowałam, że to pięć różnych kuchni, a nie pięć różnych ujęć tej samej :D Spytałam, czy coś innego poza wenge to on potrafi (nie żebym coś miała do wenge :D ) - koniec współpracy :roll: Nie rozumiem :o :wink:
2112wojtek - 10-11-2007 12:00
Popieram Kolege projektanta :D
Jesli oprawa bedzie na srodku, stojacy przed lustrem bedzie mial oswietlone głownie plecy a nie " an face" o co głownie chodzi.
Inna sprawa , to ze symetria jest straszliwie nudna i jesli nie ma takiej koniecznosci np. ze wzgledow kompozycyjnych , to nie warto jej stosować.
magda72 - 10-11-2007 18:03
Ale założycielka wątku wcale nie pisze, że te lampki wiszą u niej wzdłuż lustra. Na zdjęciu w pierwszym poście pokazuje nam swoje lampki, a nie swój przedpokój :roll: .
Irma - 10-11-2007 18:10
1. dlaczego autorka watku nie spyta o lampki swojego architekta?
2. co do tego, ze projektanci projektuja wszedzie tak samo: takie zapotrzebowanie. Wystarczy wejsc na forum gdzie ludzie pokazuja swoje wnetrza(widac ze projektowane samodzielnie), tez mozna zapytac czy poza wenge nie ma juz innego drewna:)
OK - 10-11-2007 18:28
1. dlaczego autorka watku nie spyta o lampki swojego architekta?
2. co do tego, ze projektanci projektuja wszedzie tak samo: takie zapotrzebowanie. Wystarczy wejsc na forum gdzie ludzie pokazuja swoje wnetrza(widac ze projektowane samodzielnie), tez mozna zapytac czy poza wenge nie ma juz innego drewna:) Ad. 1. Autorka wątku wyjaśniła, dlaczego nie spytała swojego architekta - wystarczy przeczytać :wink:
Ad. 2. Jak widać na przykładzie tego wątku - architekci projektując to co zawsze, nie zawsze projektują to, na co jest zapotrzebowanie :roll: Albo przynajmniej zapominają podać uzasadnienie niektórych rozwiązań.
Odnośnie słynnego już na forum wenge - jak ktoś chce tak mieć, to proszę bardzo, ci co sobie sami wymyślają, bo tak chcą - czemu nie? Natomiast wydaje mi się, że jeśli ktoś zatrudnia architekta wnętrz, to często nie ma sprecyzowanych wymagań/wyobrażeń co do wykończenia wnętrz. I tutaj, wg mnie, jest miejsce na to, żeby architekt zaproponował właśnie coś innego, niesztampowego - na co oczywiście nie każdy klient musi się zgodzić, to też rozumiem :wink:
Swoją drogą fascynująca jest ta dominacja wenge w kuchniach - zwłaszcza obserwując olbrzymi wybór drewna kładzionego na podłogę :roll:
Irma - 10-11-2007 18:37
ups najwyrazniej nie doczytałam do konca.
albo ja mam mala zdolnosc perswazji, albo nie wiem co...ale z reka na sercu: zawsze probuje z czyms niesztampowym i zawsze napotykam opor. Czasem mniejszy i wtedy wenge brak, a czasem wiekszy i wtedy wenge jest :wink: Najczesciej projektuje dla ludzi, ktorzy licza pieniadze i moze kolor inny niz wanilia + gorzka czekolada to dla nich niebezpieczna fanaberia...
a co do lampek - nawet jesli to rozwiazanie jest gdzies podpatrzone to jeszcze nie znaczy, ze jest zle, wazne ze funkcjonalnie. Najgorzej jest jak ludzie zaczynaja silic sie za wszelka cene na oryginalnosc. nawet projektanci.
OK - 10-11-2007 18:48
Nie mam nic przeciwko podpatrywaniu rozwiązań - sama to robię na maksa :D Ale patrząc na zdjęcie z lampkami, akurat tu można było dać kinkiety po bokach, zwłaszcza, że miejsce jest - te boczne ścianki. Byłoby jeszcze bardziej funkcjonalnie i lepiej by wyglądało akurat z tym lustrem.
Oświetlenie kinkietowe przy lustrze jest o wiele bardziej twarzowe :wink:
Irma - 10-11-2007 18:55
nie zgadzam sie. dwie lampki po bokach takiego szerokiego lustra byloby za malo. POza tym widac ze rytm kubicznych lampek pojawia sie na scianie z luksferami i ze to byl jakis zamysl projektowy.
OK - 10-11-2007 19:02
Hmmm, kubiczne rytmy, powiadasz :roll: :wink:
Ja tam jednak wolę jak mi niekubicznie świeci po bokach, bo mi wtedy wory pod oczami mniej widać :oops: :wink:
A te trzy lampeczki też za dużo światła nie dają
Irma - 10-11-2007 19:11
moze wlasciciel mieszknia nie ma worów:) i mu kubiczne lampki swieca akurat...
aa_bb_cc - 10-11-2007 19:13
Ale założycielka wątku wcale nie pisze, że te lampki wiszą u niej wzdłuż lustra. Na zdjęciu w pierwszym poście pokazuje nam swoje lampki, a nie swój przedpokój :roll: . Ojejku...
Wydawało mi się, że "wysłowiłam" się dość jasno. Dlaczego zatem moją wypowiedź zrozumiała TYLKO jedna osoba?
Dziękuję wszystkim za tyle odpowiedzi i sugestii, szkoda tylko , że nie na temat.
Tak jak napisałam wcześniej i co zauważyła magda72, chcę wiedzieć dlaczego lampki są nie na środku, a nie, że powinnam sobie zrobić kinkiety, albo że lepiej oświetlają mi lustro.
To nie jest mój przedpokój. U mnie nie ma lustra, a lampki też mam zaprojektowane z boku sufitu. I tylko to mnie interesuje. Jeśli jeszcze ktoś zna odpowiedź, czekam z niecierpliwością.
Irma - 10-11-2007 19:20
zrozumialam, ze to nie Twoj przedpokoj:)
pokaż plan, rzut, cokolwiek, wtedy bede mogła (byc moze) odpowiedziec Ci na pytanie dlaczego tak masz lampki. Przeciez trudno to ocenic bez kontekstu.
OK - 10-11-2007 19:22
Nie tylko jedna osoba zrozumiała :wink: Dyskusja się rozwinęła trochę w bok, bo na temat zdjęcia :roll: :oops:
Jak nie ma lustra, to już całkiem nie rozumiem, czemu z boku :-?
Chyba że zgodnie z teorią 2112wojtka, żeby nie było nudnej symetrii.
Zochna - 10-11-2007 19:51
moze lampki maja oswietlac jakas artystyczna kompozycje,
ktora ustawisz przy lewej scianie - a sama bedzie przemykac
w okolicach prawej :wink:
Misie podoba taka asymetria :D
jacekp71 - 10-11-2007 21:27
a moze szukacie czegos, czego nie ma ?? tzn. powodu do takiego umiejscowieia opraw ....
ktos tak zrobil, no i co niektorzy "architekci" robia to samo, sami nie wiedzac czemu.
znam przyklady z zycia, gdzie osoby dekorujace wnetrza nie potrafily uzasadnic sowich pomyslow. najczesciej padaly odpowiedzi "bo tak bedzie oryginalnie" lub "zeby bylo widac ze nie ma w tym sztampy" ipt. ....