ďťż

Elektryka na zewnątrz





mynia_pynia - 19-06-2008 14:46
Jak prowadzone są kable na zewnątrz w celu zasilenia, np: dzwonka, świateł na tarasie, kontaktów??

Mam dom obłożony styropianem i dopiero teraz będzie wchodził elektryk, będzie duży problem??? Ogólnie nie ma dużo do rozciągnięcia.

Wydaje mi się że kable powinny iśc po "gołej ścianie i na to styro.





piwalek - 19-06-2008 16:19
Najlepiej poprowadzić kable po wewnętrznej stronie budynku i tylko przewiercić się na drugą stronę.

Dodatkowo warto dać wszystkie obwody które są na zewnątrz na oddzielnych bezpiecznikach - chodzi o to że jak przyjdzie złodziej i zrobi spięcie stykając kable to nie wywali korków np od alarmu... W innym przypadku taki złodziej najpierw obseruje sobie dom i jeśli wie że np. wybierasz się na urlop to przyjdzie raz i zrobi zwarcie... odczeka 2-3 dni i przyjdzie jeszcze raz - i wtedy będzię miał pewność że alarm nie odpali...



remx - 19-06-2008 16:30
Niezależnie od oddzielnie zabezpieczonych obwodów, ja planuję dać alarm na innej fazie niż obwody zewnętrzne.



pierwek - 19-06-2008 16:50

zwarcie... odczeka 2-3 dni i przyjdzie jeszcze raz - i wtedy będzię miał pewność że alarm nie odpali... 3 dni to ups spokojnie pociągnie.
tak jak pisałeś obw. zewnętrzne muszą mieć swoje bezpieczniki ale złodziej może się włamać do skrzynki pomiarowej w ogrodzeniu i odciąć prąd...

wystarczy, dorobić sobie powiadamienie o braku prądu smsem na komórkę





Bigbeat - 20-06-2008 01:19
Sorry, pierwek, ale to nie jest dobre rozwiązanie.
Wystarczy, że deszcz pocieknie w kontakt na tarasie i buch - różnicówka wywalona. A skoro uważasz za niepotrzebne oddzielne zabezpieczanie obwodów zewnętrznych oznacza to, że wywali różnicówkę "wcześniejszą" - pewnie główną. Czyli w całym domu zero prądu. Może to i nie problem, kiedy Cię w domu nie ma (najwyżej lodówka popłynie), ale jeśli stanie się to w nocy, kiedy śpisz, to masz kłopot. Kiedyś już na forum opisywałem przypadek znajomego, który miał właśnie taki przypadek i wylądował w szpitalu. Dlaczego? Dlatego, że z hukiem zleciał ze schodów, pędząc po ciemku do rozdzielnicy na parterze z sypialni na piętrze. A dlaczego pędził? Bo żona w łóżku właśnie oglądała jakiś film, a tu prądu zabrakło - więc znajomy proforma dostał zjebkę na zagęszczenie ruchów.
Niestety, życie pokazuje, że wszystko, co może się zdarzyć, zawsze kiedyś się zdarzy. Nie wiemy tylko kiedy.

Nie wspomnę np. o wywaleniu zabezpieczeń w domu po przejechaniu kosiarką elektryczną po jej kablu - oczywiście niechcący.
Oszczędzasz 100zł, a potem wq...wiasz się całe życie.



pierwek - 20-06-2008 08:05

A skoro uważasz za niepotrzebne oddzielne zabezpieczanie obwodów zewnętrznych oznacza to, że wywali różnicówkę "wcześniejszą" proszę zacytuj mnie gdzie tak napisałem



krzysztofh - 20-06-2008 08:32
Bigbaet chciał dobrze a jak wyszło :-?
Don't worry be happy.
Co racja to racja. Większość się koncentruje na zabezpieczeniu ESem obwodu zewnętrznego, a to bład, bo wystarczy zewrzeć PE i N i już skutki gorsze niż zwarcie fazowe, bo w źle przemyślanych instalacjach (lub tych super oszczędnych) cały dom bez napięcia.
Osobna różnicówka pozwoli utrzymać napięcie na newralgicznych elementach instalacji jak alarm, piec czy lodówka. I nie chodzi o kilka godzin, ale np. tydzień wakacji na Krecie.
Nie zawsze to musi być złodziej, ale też przypadkowe zawilgocenie gniazda lub lampy ogrodowej, albo też jakiś gryzoń, któremu spodobały się kabelki do oświetlenia.

Podpowiadając jeszcze te kabelki powinny być przystosowane do układania w ziemi a dodatkowo aby uchronić je przed atakiem ze strony szpadla podczas prac ogrodowych warto je położyć w rurkach do instalacji elektrycznych (chodzi wyłącznie o zabezpieczenie mechaniczne. Peszel tu nic nie da. Układanie natomiast zwykłych kabli w peszlach, o czym czasem można tu poczytać jest totalnym nieporozumieniem. Wilgoć w peszlu utrzymuje się znacznie dłużej niż w samej ziemi.



krzysztofh - 20-06-2008 08:34
Jeżeli będzie jakiś bruk to teraz połóż kable lub przynajmniej zrób przepusty z rur kanalizacyjnych aby później wciągnąć kable do oświetlenia itp.



Bigbeat - 20-06-2008 12:11

Bigbaet chciał dobrze a jak wyszło :-?
Don't worry be happy.
;) Może trochę niezgrabnie napisałem, nie wiem.
Ale już mnie szlag trafia, że w ciągu ostatniego roku 5-ty czy 6-ty raz próbuję uświadamiać ludziom, że więcej niż jedna różnicówka to nie jest niepotrzebny wydatek tylko konieczność, a obwody zewnętrzne zabezpiecza się oddzielnie - różnicówką i nadprądowym.
Już chrzanić przepisy - przecież to choćby dla własnego spokoju i wygody warto zrobić.
Po prostu chyba dam sobie siana i jak zobaczę kolejny taki temat, będę go omijał z daleka.



AWIk - 20-06-2008 12:24
Oczywiście, że obwody zasilające gniazda na zewnątrz domu muszą być zabezpieczone osobnymi wyłącznikami, i najlepiej jeśli będą załączane tylko wtedy kiedy będą potrzebne Wam, a nie np. złodziejowi do zasilenia jakiegoś sprytnego urządzonka.



mynia_pynia - 20-06-2008 12:56
Spokojnie chłopaki. Sama tego robić nie będę ;). A elektryk to bardzo kumaty facet, on mi doradza co gdzie jak i dlaczego, będę miała zabezpieczeniue na wejściu prądu do chaty gdyby sieć wywaliło, odrazu odgromienie, pociągnięte kable do wideofonu, rozciągniętą sieć czujników anty...., oraz rozprowadzoną sieć internetową i antenową po pokojach, i pewnie nagłośnienie.
Interesowało mnie tylko czy dużego kłopotu nie sprawiłam kładąc już ocieplenie.



tres34 - 20-06-2008 13:03
Instalacje poprowadz po wewnetrznej stronie domu a na zewnatrz tylko wyjscia. U mnie wszystkie gniazdka zewnetrze sa automatycznie odlaczane przez centralke alarmowa, czyli bez szans na wywalenie bezpiecznika metoda na zwarcie przez intruza (o ile go wczesniej nie zalatwie w inny spoosb).



krzysztofh - 20-06-2008 15:10

Bigbaet chciał dobrze a jak wyszło :-?
Don't worry be happy.
;) Może trochę niezgrabnie napisałem, nie wiem.
Ale już mnie szlag trafia, że w ciągu ostatniego roku 5-ty czy 6-ty raz próbuję uświadamiać ludziom, że więcej niż jedna różnicówka to nie jest niepotrzebny wydatek tylko konieczność, a obwody zewnętrzne zabezpiecza się oddzielnie - różnicówką i nadprądowym.
Już chrzanić przepisy - przecież to choćby dla własnego spokoju i wygody warto zrobić.
Po prostu chyba dam sobie siana i jak zobaczę kolejny taki temat, będę go omijał z daleka. Jak kiedyś napisałem że mam w rozdzielnicy siedem różnicówek to mnie mało nie zlinczowali postami że głupota.



krzysztofh - 20-06-2008 15:11

Instalacje poprowadz po wewnetrznej stronie domu a na zewnatrz tylko wyjscia. U mnie wszystkie gniazdka zewnetrze sa automatycznie odlaczane przez centralke alarmowa, czyli bez szans na wywalenie bezpiecznika metoda na zwarcie przez intruza (o ile go wczesniej nie zalatwie w inny spoosb). A centralka odłącza Ci L czy także N?



tres34 - 20-06-2008 15:39
Elementem wykonawczym jest przekaznik 12V z para stykow. Odlacza L i N.


Instalacje poprowadz po wewnetrznej stronie domu a na zewnatrz tylko wyjscia. U mnie wszystkie gniazdka zewnetrze sa automatycznie odlaczane przez centralke alarmowa, czyli bez szans na wywalenie bezpiecznika metoda na zwarcie przez intruza (o ile go wczesniej nie zalatwie w inny spoosb). A centralka odłącza Ci L czy także N?



Trociu - 20-06-2008 15:51
Ja jeszcze w przypadku niektórych wyjść na zewnątrz bedę miał po wewnętrznej stronie włącznik, załączający prąd na zewnątrz.



Bigbeat - 20-06-2008 16:20

Jak kiedyś napisałem że mam w rozdzielnicy siedem różnicówek to mnie mało nie zlinczowali postami że głupota. Nie, żebym chciał się licytować, ale we wszystkich czterech rozdzielnicach (główna, garaż/techniczna, kotłownia, strych) mam ich ponad 25 ;) Ale mogłem poszaleć, bo kupowałem je po 25zł - oryginalne nówki sztuki (w pudełkach) Siemensa z likwidacji zapasów utrzymania ruchu jakiejś niemieckiej fabryki, która zbankrutowała była :(
Jest gostek na warszawskim Wolumenie, który handluje takimi rzeczami - ostatnio kupiłem trójfazowy softstart Siemensa (400V, do 15kW) za 30zł (nowy kosztuje coś 180EUR) - wreszcie będę miał cichy hydrofor ;)



krzysztofh - 21-06-2008 15:24

Jak kiedyś napisałem że mam w rozdzielnicy siedem różnicówek to mnie mało nie zlinczowali postami że głupota. Nie, żebym chciał się licytować, ale we wszystkich czterech rozdzielnicach (główna, garaż/techniczna, kotłownia, strych) mam ich ponad 25 ;) Ale mogłem poszaleć, bo kupowałem je po 25zł - oryginalne nówki sztuki (w pudełkach) Siemensa z likwidacji zapasów utrzymania ruchu jakiejś niemieckiej fabryki, która zbankrutowała była :(
Jest gostek na warszawskim Wolumenie, który handluje takimi rzeczami - ostatnio kupiłem trójfazowy softstart Siemensa (400V, do 15kW) za 30zł (nowy kosztuje coś 180EUR) - wreszcie będę miał cichy hydrofor ;) Wyrazy uznania.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl