kanał pod autko w garażu
kasiaiwojtek - 19-05-2007 21:09
Cześć
Jaki optymalny będzie kanał pod autem w garażu
Raton - 19-05-2007 23:18
Glebokosc dopasuj tak aby nie stac w nim ale wystarczy ze bedziesz siedzial na krzesle. Szerokosc i dlugosc to dopasuj do auta. Oczywiscie nie na styk.
Radze pomyslec nad oswietleniem, gniazdkiem elektrycznym, odprowadzeniem wody (snieg z auta w zimie) a krawedzie wykonczyc kontownikiem i mocnymi balami drewnianymi.
Oczywiscie scianki murowane lub zalewane zbrojone co by sie nie obsunelo.
Pozdro
Wosto - 20-05-2007 17:46
Doradzam dobrze się zastanowić nad kanałem. Sam taki wykonałem już na etapie ścian piwnicy, ale przed wylewkami - zasypałem. Powód - zalegająca wilgoć na dole. Grunt mam piaszczysty, poziom wód gruntowych nie był przeszkodą.
Pomimo, że kanał był odkryty na samym dole wylana przez jedną z ekip budowlanych woda schła w tempie pół pustaka / miesiąc. A co dopiero gdy przykryjemy kanał deskami ...
Odpływ też miałem zrobiony na dnie, ale mimo tego zdecydowałem się zasypać całość, a odpływ wykorzystać na rynnę wzdłużną pośrodku garażu.
Zresztą ile razy skorzystamy z tego dobrodziejstwa ...
Jeśli jednak jesteście zdecydowani proponuję rozważyć kwestię wentylacji szczególnie dolnej częsci kanału.
Pozdrawiam.
gogo5660 - 24-05-2007 15:13
Przy dzisiejszych samochodach to nawet jakbys chcial cos zrobic to i tak potrzbujesz komputer podlaczyc do samochodu przekrecic stacyjke i juz... wiec po kiego Ci kanal... latwiej i taniej wyjdzie przejechanie sie do warszatu i zlecenie jakiejs roboty :wink: np konserwacji podwozia...
Tedii - 25-05-2007 00:48
Niektórzy trzymają w kanale ziemniaki. Taki z tego teraz pożytek.
Grzegorz Saczek - 25-05-2007 07:57
Pytanie było nie czy robic ale jak aby było dobrze.
A jak ktoś ma jakiś "zabytkowy" pojazd i ma takie hobby?
Co do kanału to raczej wygodniej się stoi niz siedzi na krzesełku ;-)
Więcej swobody. Ja tam przed zrobieniem czegoś staram sie "przypasować" do siebie na przykładzie. Czyli poszukałbym kanału, wszedł i przymierzył czy mi takie wymiary pasują.
Dobrze też pomyśleć o oświetleniu np. w "półce" na szerokości kanału. I o gniazdach el. Najlepiej w instalacji 12V.
adi_ - 25-05-2007 18:52
no wlasnie nawet jak masz nowy wuz to i tak warto chociaz by na sanki ja zrobilem swuj na szerokos malucha choc do samochodu cinkueczento byl do niego potem zmiana autka i kanal za maly jak stalo autko to nie bylo jak wlesc do niego wiec powiekszylem i wyszlo tak 70 centymetrow od stolu warsztatowego i 1 metr od wjazdu wentylacji nie zdazylem zrobic podlogi nie mialem bo gmina zabrala i postawila nowy garaz a tam kanalu nie robilem buduje dom i tam bedzie
Grzegorz Saczek - 28-05-2007 08:07
no wlasnie nawet jak masz nowy wuz to i tak warto chociaz by na sanki ja zrobilem swuj na szerokos malucha choc do samochodu cinkueczento byl do niego potem zmiana autka i kanal za maly jak stalo autko to nie bylo jak wlesc do niego wiec powiekszylem i wyszlo tak 70 centymetrow od stolu warsztatowego i 1 metr od wjazdu wentylacji nie zdazylem zrobic podlogi nie mialem bo gmina zabrala i postawila nowy garaz a tam kanalu nie robilem buduje dom i tam bedzie bosz....
łatwo sie tego tekstu nie czyta...
Tedii - 28-05-2007 23:49
polska jenzyka,tródna jenzyka....
demex - 29-05-2007 10:59
no wlasnie nawet jak masz nowy wuz to i tak warto chociaz by na sanki ja zrobilem swuj na szerokos malucha choc do samochodu cinkueczento byl do niego potem zmiana autka i kanal za maly jak stalo autko to nie bylo jak wlesc do niego wiec powiekszylem i wyszlo tak 70 centymetrow od stolu warsztatowego i 1 metr od wjazdu wentylacji nie zdazylem zrobic podlogi nie mialem bo gmina zabrala i postawila nowy garaz a tam kanalu nie robilem buduje dom i tam bedzie bosz....
łatwo sie tego tekstu nie czyta... dokładnie.. masakra :o
adi_ - 31-05-2007 20:56
no i teraz macie problem bo ja nie a tak wogule to hodzilo o kanal w garazu a nie czy ktos uzywa przecinkow
Grzegorz Saczek - 01-06-2007 01:53
no i teraz macie problem bo ja nie a tak wogule to hodzilo o kanal w garazu a nie czy ktos uzywa przecinkow niemasprawytwojetekstyczytasienawetdobrzetylkotrze basienapicpozdrawiam
frykow - 01-06-2007 23:20
Wesoło tu chłopaki macie, poczęstujecie mnie czymś? :)
Grzegorz Saczek - 02-06-2007 10:41
Tutaj adi sewuje "smaczki"
sharan1 - 06-06-2007 08:24
Witam,
chłopy kanał bez wzg. na przeznaczenie to fajna sprawa - teoretycznie.
Zrobiłem sobie coś takiego i co ? basen. Osuszyłem otynkowałem z dodatkiem wody szklanej - bez efektu. Osuszyłem, zamazałem folią w płynie, położyłem folię i 10 cm betonu z wodą szklaną.
Efekt - mniejszy basen:) Technologia wykonania "tego" była nastepująca: "dziura", folia, płyta betonowa, sciany z bloczka betonowego, oczywiście zamazane szuwaksem p/wilgociowym.
Przecieki są na łączeniu płyty ze ścianami. Tak sobie myslę że alternatywą może być wylanie calizny (posadzka i sciany).
Pozdrawiam,
T.O.
Grzegorz Saczek - 06-06-2007 08:31
Nikt nie mówił że będzie łatwo zrobić kanał...
demex - 06-06-2007 08:50
A ja mam dom na górce i nie mam problemu. Mam piwnicę, garaż i w nim kanał. I nie mam żadnej wody, tylko... opony zimowe w środku :)
ardziu - 06-06-2007 10:26
również mam dom na górce, kanał wylewany, woda tylko raz mi się zdarzyła w środku - dach przeciekał :). Jestem bardzo, bardzo zadowolony z tego kanału, jest tylko jedna wada, znajomi sobie częściej przypominają o mnie ( tłumiki, drążki inne pierdółki chcą sobie wyjmować, a ja głupi nie potrafię zbytnio odmawiać ;) )
Grzegorz Saczek - 06-06-2007 10:29
Byle ci znajomi zostawiali coś więcej niż bałagan i zużyte częsci ;-)
ardziu - 06-06-2007 10:32
zostawiają, a i tak ich to taniej wychodzi niż warsztat :)
markiz - 10-06-2007 22:36
Chętnie przyłącze się do wątku, bo znajomy wykopał sobie w istniejącym garażu kanał i czeka go teraz izolowanie przeciwwodne i obmurowanie. Teren jest podmokły. Pytanie brzmi, jaką zastosować izolację (sposób, system, kolejność) by zminimalizować podtopienia??
Pozdrawiam
sharan1 - 11-06-2007 13:28
Witam,
w sobotę "wyssałem" wodę z kanału i czekam:) pomyslałem że jak mi wyschnie zrobie sobie tak:
1. zamarzę środek jakimś tam ceresitem ( na bazie cementu).
2. ponownie folia w płynie
3. nowa posadzka (dno)
odpowiadając na pytanie może warto wylać caliznę? tzn. płyta i ściany z dodatkiem "dodatków" p/ wodnych do betonu, oczywiście zamazać z zewnątrz dobrym środkiem p/wilgociowym.
Jak wczesniej pisałem zauważyłem że duży przeciek jest na łączeniu płyty(dna) z bloczkami betonowymi.
Pozdrawiam,
T. Olszyński
PaF* - 17-06-2007 19:13
Tez planuję budowę kanału w garażu. Z doświadczenia wiem, że lepiej jest stać podczas pracy pod samochodem, nie widziałem aby ktoś siedział podczas takich prac :D. Długość kanału trzeba dostosować do samochodu i do długości garażu, tak aby zostało miejsce na poruszanie się. Szerokość również, aby był uniwersalny musi pozwalać na wjazd małego samochodu jak PF126P czy Seicento, duży już się zmieści.
Co do wilgoci, to często słyszy się, że kanał to "kanał" i to jest chyba podstawowy problem :evil:.
Pewnie dobrze by było zalać całość, dodatkowo użyć grubej folii budowlanej jako izolację od zewnątrz. Jednak tu trzeba wykonać pracochłonne szalunki.
Wg mnie najprościej będzie najpierw wykonać wykop, odrobinę większy, wyłożyć go dokładnie dopasowaną folią, nawet dwie warstwy, wylać podłogę a następnie wymurować ściany z bloczków betonowych, tylko w ustawieniu na płasko aby ściana była grubsza i stabilniejsza. Z zewnątrz ściany dobrze by było przemalować czymś odpornym na wilgoć, dopiero przyłożyć folię do ściany o obsypać ziemią. Na koniec pozostanie wykonanie czegoś w rodzaju wieńca z kątownikiem przeznaczonym na deski przykrywające kanał.
Warto też pamiętać o schodach lub drabinie, bo z głębokiego kanału tak łatwo się nie wyskakuje :D
Bardzo dobrym rozwiązaniem jest zasilanie gniazd kanału napięciem 12 lub 24V.
Wosto - 17-06-2007 20:58
Proponuję nie zapomnieć o odpływie wody spływającej z podwozia samochodu w zimie. Mimo wszystko ta właśnie wilgoć sprawia również wiele problemów jak choćby "pęczniejące" deski przykrywające kanał... Chyba że ktoś zastosuje wentylację mechaniczną, ale to są dodatkowe koszty.
Chętnym na kanał doradzam jednak analizę - czy warto?
Pozdrawiam.