Kominek - pytanie o kom dekompresyjną
uciu - 06-10-2007 21:17
Witam, prosze o informacje jak najlepiej w moim przypadku zrobić komorę dekompresyjną. Czy lepiej na poziomie czerwonej kreski czy zielonej?? Niestety rura do komina jest tak wprawiona a nie inaczej i pojawił się problem.
Wg mnie:
czerwona kreska:
+ nad rurą spalinową
- malutka i blisko sufitu
- gorące powietrze z kratek poniżej komory okopci momentalnie cały sufit
Zielona kreska
- kawałek rury w komorze:-(
- nie wiem jak zrobić dół komory by uszczelnić karton gips (lub coś innego - co???) z wrzącą rurą spalinową
A może zrobić coś takiego kształtu jak różowa kreska??? Kratki wmontowałbym na wysokości dolnej części tej kreski??? Minus to to, że pozostanie miejsce w głównej komorze (różowe x) w którym będzie się gromadziło gorące powietrze.
Z czego w ogólne najlepiej zrobić "półkę" oddzielającą dolną komorę od dekompresyjnej??? Czy izolacja musi być tylko od dołu czy od góry również??
http://img512.imageshack.us/img512/3...ict8406kk5.jpg
Prosze o porady i uwagi:-)
Jeż - 07-10-2007 00:38
Nie rozumiem po co w kominkach z wkładem tworzone są zwykle 3 komory:
- pierwsza - pod dystrybuterem,
- druga - nad dystrybutorem,
- trzecia - dekompresyjna.
Uważam że:
1) powinny być tylko 2 komory:
- pod dystrybutorem,
- dekompresyjna,
2) dystrybutor powinien być znacznie wyżej niż na obrazku tj. powinien być nad wejściem rury dymowej do komina, a więc wejście to powinno być niżej niż na obrazku o jakieś pół metra,
3) dystrybutor powinien być izolowany od góry, bo on właśnie powinien oddzielać komorę z wkładem od komory dekompresyjnej.
To co proponuję ma tylko jedną wadę - trochę krótszą drogę spalin zanim wejdą do komina, a szereg zalet:
- prostsza konstrukcja kominka - jedna przegroda wewnątrz mniej,
- całość ciepła oddawanego przez wkład i rurę dymową jest pod dystybutorem, więc całość tego ciepła jest rozprowadzana kanałami DCP,
- komora dekompresyjna nie jest grzana rurą dymową, jest większa, łatwiej w niej zmieścić zakręty kanałów, kanały mogą być o większej średnicy.
Ponadto uważam, że:
- wlot powietrza konwekcyjnego powinien mieć przkrój co najmniej 1dm2/kW, czyli np. co najmniej 16dm2 dla kominka o mocy nominalnej 16kW,
- komora z wkładem nie powinna mieć żadnych kratek za wyjątkiem wlotów powietrza na dole, czyli całość powietrza konwekcyjnego powinna być rozprowadzana kanałami, które powinny mieć tak duży przekrój, aby nie przegrzać kominka nawet wtedy gdy powietrze rozprowadzane jest wyłącznie grawitacyjnie a nie wentylatorem,
- kratki wylotowe z kominka powinny być tylko z komory dekompresyjnej dwie, jedna niżej, druga wyżej, aby była w niej grawitacyjna cyrkulacja powietrza.
Nie wiem czy zastosujesz moje propozycje, bo przecież masz wejście rury dymowej do komina już zrobione. Zastanów się czy jednak nie warto ich zastosować.
Pozdrawiam
Jeż
beton44 - 07-10-2007 08:03
a mi się wydawało że komora dekompresyjna
to taka rura z szybką i podłączonym kompresorem
gdzie wkłada się nurka po nagłym wynurzeniu :o
uciu - 07-10-2007 09:25
Jeżu masz rację. Niestety u mnie panowie montujący wkład rurę spalinową wmontowali na takiej, a nie innej wysokości i nie chciałbym skracać rury i robić nowej dziury w kominie. Mówili że im więcej rury tym więcej ciepła - i to ma sens - niestety wtedy nie wiedziałem ze istnieje coś takiego jak komora dekompresyjna:-(
Co do trzeciej komory (tej wokół wkładu) to spece (autoryzowany przedstawiciel Tarnavy) co montowali kominek (Tarnava 14k) zaproponowali by dać taką skrzynkę metalową z której są 4 wyjścia (2 miały iść na góre a 2 do kratek bocznych), reszta ciepłego powietrza (z komory 2 jak to nazwałeś) miała wylatywać kratką centralną). Skrzynka ta ma za zadanie łapać ciepłe powietrze - czyli coś podobnego jak piszesz o komorze 2. Znajduje się ona około 10cm nad wkładem i po bokach jest również po ok 8-10cm.
http://img49.imageshack.us/img49/2267/pict8392po8.jpg
http://img220.imageshack.us/img220/6543/pict5416br4.jpg
Jakbym chciał zrobić tak jak piszesz to musiałbym ją wyrzucić, usunąć rurę spalinową i wstawić ją niżej do komina. A wiec roboty w cholerę. Poza tym skrzynka stała by się nie potrzebna, a niestety też swoje kosztowała.
Jak więc rozwiązałbyś kwestię komory dekompresyjnej w moim przypadku (bez wywalania skrzynki i bez ruszania rury spalinowej???
Jeż - 07-10-2007 09:56
Wg mnie jedno jest konieczne - obniżenie wejścia rury dymowej. To tylko parę godzin roboty dla fachowca. Reszta moich propozycji wedle uznania. Opisałem je na tyle szczegółowo, że sam zdecyduj.
Wiem, że nie zadowoli Cię moja odpowiedź, ale dałeś wejście rury dymowej pod samym sufitem, a jednocześnie nie chcesz aby ta rura grzała mocno powietrze pod sufitem i poprzez przypalanie kurzu brudziła sufit. Czy nie widzisz w tym sprzeczności? Jeśli nie obiżysz, to po prostu będzie grzała.
Pozdrawiam
Jeż
uciu - 07-10-2007 10:24
Wg mnie jedno jest konieczne - obniżenie wejścia rury dymowej. Czy po wyciągnęciu rur da się jakoś wyczyścić spoine uszczelniającą łączenia?? Czy po ponownym połącznie można te miejsca uszczelnić silkonem żaroodpornym czy trzeba czymś innym?? Może wystarczy wyciąć tragment rury i założyć jakąś opaskę??
Jeż - 07-10-2007 17:41
Czy po wyciągnęciu rur da się jakoś wyczyścić spoine uszczelniającą łączenia?? Czy po ponownym połącznie można te miejsca uszczelnić silkonem żaroodpornym czy trzeba czymś innym?? Może wystarczy wyciąć tragment rury i założyć jakąś opaskę?? Parę lat temu kupowałem wkład kominkowy od pewnej firmy i jej właściciel udzielił mi wtedy kilku wskazówek jak zbudować kominek. Nie było ich dużo. Wskazówki zastosowałem. Do dziś pamiętam wszystkie. Upłynęło parę lat i dziś stwierdzam, że wszystkie są nadal aktualne. Żadna nie okazała się błędna, nieprecyjna itp. Jedna z tych wskazówek polegała na tym, że wejścia rury dymowej do komina nie trzeba uszczelniać. Należy zrobić zaprawę na bazie glinki szamotowej i ta zaprawą po prostu zamurować wejście wokół rury dymowej. Zaprawa schnąc kurczy się trochę, tworząc szczelinę wokół rury, małe pęknięcia itp, ale nie należy się nimi przejmować i czymkolwiek uszczelniać. Dlaczego? Bo ciąg kominowy powoduje, że tymi szczelinami będzie zasysane powietrze z komory wokół wkładu do komina, więc jednocześnie nie mogą wydostawać się spaliny. A co będzie w przypadku cofki spalin? Oczywiście cofną się szczelinami, ale wtedy również cofną się do wkładu kominkowego, a z niego do mieszkania. Więc w przypadku cofki spaliny będą w mieszkaniu i tak niezależnie czy wejście rury dymowej do komina będzie szczelne czy nie. Więc po co uszczelniać? Właśnie - nie ma potrzeby.
A do czego użyć silikonu żarodopornego? Do uszczelnienia szczeliny między pionowym czołem wkładu a półką pod wkładem. Zwykle pionowe czoło wkładu opiera się na tej półce. Ale nigdy krawędź czoła dokładnie nie przylega do półki. A zdarza się, że na tej półkę wysypie sie popiół. Wewnątrz obudowy jest małe podciśnienie, więc popiół, który jest bardzo lekkim pyłem, zasysany jest przez tę szczelinę do obudowy i rozchodzi się po mieszkaniu wraz z ciepłym powietrzem. Dlatego tę szczelinę trzeba uszczelnić najlepiej silikonem.
Pozdrawiam
Jeż