niedokladnosc fundamentow
brachol - 02-10-2005 12:13
Witam
jak myslicie o ile mozna sie poylic podczas stawiania fundamentow? chodzi mi o to czy jak lekko rozciagne dom powiedzmy o 10 cm w kazda strone to uzad sie o to przyczepi czy raczej nie?
pozdrawiam
anpi - 02-10-2005 12:29
Zależy jak to będzie widział geodeta :wink: robiący inwentaryzację. :wink:
brachol - 02-10-2005 12:32
Zależy jak to będzie widział architekt robiący inwentaryzację. :wink: architekt czy geodeta? tak czy inaczej ja go wyjanduje czy jest to osoba z urzedu?
aqep - 02-10-2005 12:33
moj znajomy "naciagal" po ok 50cm....i nawet mu sie wszystko zgralo:) i nic nie wisi w powietrzu:)
budulec - 02-10-2005 12:35
Zależy jak to będzie widział architekt robiący inwentaryzację. :wink: architekt nie robi inwentaryzacji - wykonuje ją geodeta.
a wracając do pytania to nie bardzo rozumiem.
totalnym idiotyzmem jest zakładanie zmian na etapie fundamentowania.
wszystkie zmiany powinno sie nanieśc i uwzględnić na etapie projektowania.
ponadto wydłużenie domu o 10 cm to istotna zmiana projektu i wymaga zamiennego pozwolenia na budowę.
anpi - 02-10-2005 12:47
Zależy jak to będzie widział architekt robiący inwentaryzację. :wink: architekt czy geodeta? tak czy inaczej ja go wyjanduje czy jest to osoba z urzedu? Ooooops. Oczywiście miałem na mysli geodetę. :oops:
Geodetę do inwentaryzacji sam sobie musisz zorganizować.
Wwiola - 02-10-2005 13:52
Każda niedokładnośc na etapie fundamentowania odbija się wyżej. A to problem ze stropem lub dachem. Najlepiej robić to dokładnie. Choć sądzę (ale mnie zaraz zakrzyczą :D ), że 10% na grubości lub usytuowaniu ławy dałoby sie jakośc "wyprostować" na etapie ścian.
remx - 02-10-2005 13:54
Jeżeli masz strop teriva a nie klasyczny żelbetowy to musisz wziąć pod uwagę poniższe:
1. Będziesz musiał kupić dłuższe belki stropowe i je docinać. Długość belek jakie można kupić typowo jest co 30 cm.
2. Być może przy okazji wejdziesz w wyższy przedział cenowy za mb belki. Cena za mb zależy od rozpiętości belki.
3. Przeliczenie długości więźby
4. Być może w twoim projekcie wymiary są tak dobrane że gary Terivy idealnie się wpasowują w strop. Po rozszerzeniu domu powstaną szczeliny, któe trzeba deskować i zalewać betonem.
Wszystko jest do zrobienia (oczywiście) ale czasem może warto się zastanowić nad konsekwencjami.
brachol - 02-10-2005 18:20
strop mam drewniany wiec tutaj nie robi to problemu
co do zmiany pozwolenia na budowe to wole sie w to nie bawic bo na to pozwolenie czekalem ponad 4 lata skladajac w miedzyczasie chyba z 10 odwolan
co do wiezby to chyba mozna ja policzyc po wybudowaniu scian tak czy inaczej przeciez trzeba sprawdzic czy wiezba z projektu bedzie pasowala
budulec - 02-10-2005 18:40
W sumie możesz poczekać jeszcze 4 lata i przesuniesz odrazu o 20 cm. :D
brachol - 02-10-2005 18:45
W sumie możesz poczekać jeszcze 4 lata i przesuniesz odrazu o 20 cm. :D :D :)
JacekS - 02-10-2005 21:38
Odnośnie przesuwania wymiarów jak jest w projekcie to same kłopoty, ale kłopoty i dylematy podczas budowy są one nie uniknione:)
najczęsciej spotykam się z tym np geodeta mierzy budynek w osiach ław fundamentowych nie bierze pod uwagę rodzaju ścian projektu np sciana 2 warstwowa 24+12 =36 cm ktoś zakłada ze będzie zmiana w projekcie po wykonaniu fundamentówi jak podwiesic bloczek na jednowarstwowej scianie ktora ma tez 36cm potem to juz zostaje wolna amerykanka przesuwamy jak chcemy plus poprawki po wymurowaniu fundamentow mam na mysli małe rozbieżności i jeśli ktoś chciałby wybudowac dom zgodnie z projektem, mam na mysli wymiary to utopia nikt, no może wiekszosc nie bierze tego do serca w fazie poczatkowej stawiania fundamentów a naprawdę warto jak wykonawca ma i budowac scisle z wymiarami jakie są na projekcie, wiem ze projekt sobie i budynek sobie takie jest życie ale co z tego wychodzi to zależy od inwencji wykonawcy mniej od inwestora który zawsze coś chce poszerzyć lub przesunąć w projekcie, pomyslcie zanim zaczniecie poszerzac lub przedłużac to są same kłopoty , a to konstrukcja dachu w kominie itp :) taka mała sugestia niestety jako nieliczny jestem zwolennikem najpierw wertowania sotsu makulatury potem zawierzenia projektantowi jak cos mi się spodoba i nie kombinowania to naprawde ułatwia wielu osobą życie i eliminuje wiele trosk budowlanych kupując projekt patrzmy na elewacje liczmy okna drzwi róbmy wszelkie adaptacje porzed tyczeniem budynku i rozliczamy wykonawców im będzie łatwiej policzyć i wybudować a inwestor bedzie miał mniej stersów, pod warunkiem ze wykonawca nie da się namówic na przsuwanie czego czego nie ma w projekcie ufffffffff tyle mondrosci na dziś to moje prywatne sugestie proszę ich nie brać do serca i nie krytykować to było po piwie na ogół jezdem małomówny