ďťż

Piec KIELAR ECO 2





FRANKBUD - 17-12-2006 23:51
Witam,
Zakupiłem niedawno ten wspaniały wynalazek firmy Kielar.
Wybrałem model żeliwny wraz z podajnikiem oraz aluminiowym zbiornikiem.
Piec wygląda całkiem ładnie, działa też niczego sobie, ale w końcu to jeden z najdroższych piecy na groszek w Polsce więc chyba nic dziwnego.
Po kilku dniach użytkowania pojawiły się jednak drobne problemy ( wypadająca uszczelka pojemnika, złe dopasowanie klamr zamykających piec oraz zbiornik, wyginanie się przedniej ścianki pojemnika na groszek z powodu zbyt cieńkiej ścianki ).
Wszystko to moim zdaniem nie powinno się zdarzyć w piecu za taką cenę ( ok. 13 500 zł ), jednak są to tylko drobiazgi w porównaniu z tym co stało się później.
Mianowicie, zapomniałem dosypać groszku na czas i po prostu go zabrakło w podjniku.
Wtedy z podajnika zaczęły się wydobywać kłęby dymu i sadzy i to tak ogromne, że w mojej kotłowni zrobiło się ciemno pomimo tego, że był środek dnia.
Oczywiście zaraz jak sie zorientowałem wyłączyłem piec z prądu, jednak w kotłowni było już tyle sadzy i dymu, że po kilkunastu minutach wszędzie osiadła 2mm warstwa sadzy !!!
Zadzwoniłem do instalatora, który stwierdził, że to normalne zjawisko jak zbraknie groszku.
Moim zdaniem to chyba jednak nie jest normalne, gdyż taka sytuacja zawsze może się zdarzyć np. w nocy i wtedy może dojść nawet do zaczadzenia !!!

Bardzo proszę o wypowiedź użytkowników piecy na groszek z podajnikiem czy również im tak się dzieje. Proszę o wypowiedź zarówno użytkowników piecy firmy Kielar jak i innych producentów.

Z góry dziękuję i pozdrawiam.





ghostt - 18-12-2006 07:10
odpowiedz prosta NIE
tak sie nie dzieje
zasobnk nie powinien sie wyginac a piec nie powinien zadymiac mieszkania
w twoim piecu przyczyna tego zjawiska jest nieszczelny zasobnik

jesli w moim piecu konczy sie ekogroszek i podczas dzialania pieca otworze zasobnik to po jakiejs minucie zaczynaja sie pojawiac w zasobniku cienkie smużki dymu ale tylko w takiej sytuacji



xavi - 18-12-2006 07:24
Na szczęście mam zasobnik stalowy i on się nie wygina.

Co prawda po 3 latach zaczął korodować od środka, ale to moja wina :evil:

Kłęby dymu to normalne zjawisko w piecach z podajnikiem.

Wystarczy jakikolwiek podajnik otworzyć podczas pracy i to najlepiej z małą zawartoścą opału, aby po pewnym czasie dym znalazł prostszą/ krótszą drogę z pieca.

Myślę, że sprawę zbyt delikatnego zasobnika trzeba reklamować u producenta.



ghostt - 18-12-2006 08:37

Na szczęście mam zasobnik stalowy i on się nie wygina.

Kłęby dymu to normalne zjawisko w piecach z podajnikiem.

Wystarczy jakikolwiek podajnik otworzyć podczas pracy i to najlepiej z małą zawartoścą opału, aby po pewnym czasie dym znalazł prostszą/ krótszą drogę z pieca.
no tak ale FRANKBUD chodzilo o to ze dym wydobywa sie przy zamknietym zasobniku to juz nie jest normalne!!!





FRANKBUD - 18-12-2006 21:25
Jedna sprawa to, że dym wydobywa się przy zamkniętym zasobniku, a druga że nie wydobywa się on dopiero po minucie tylko od razu i nie jest to stróżka dymu tylko naprwdę wielkie kłęby czarnego i gęstego dymu.
Po każdym takim wypadku kotłownia i cała okolica wymaga gruntownego sprzątania, z uwagi na olbrzymią ilość sadzy.



1950 - 18-12-2006 22:02
tak jak napisał ghostt, przyczyną jest nieszczelna pokrywa zasobnika,
kocioł dostaje "lewe" powietrze i ogień przenosi się do podajnika,
należy kupić jakieś lepsze uszczelki do okien i uszczelnić klapę podajnika,
SKUTECZNIE




FRANKBUD - 21-12-2006 23:01
witam wszystkich ponownie,
po mojej interwencji przyjechał serwis z firmy kielar i uszczelnij dokładniej pokrywę.
dodatkowo dokanał nowego ustawienia kotła i wtedy zaczęły się kolejne problemy.
w ciągu 1 dnia kocioł wyłączył się 4 razy i włączyła się alarm w sterowniku !!!
najprawdopodobniej przyczyną było błędne ustawienie podajnika:
temperatura kotła - 60 stopni
czas podawania - 12s
przerwa - 60s
podtrzymanie - 35min
moc wentylatora - 35%
w tych ustawieniach kocioł 46,6 KW nie mógł uzuskać 40 stopni.

dzisiaj przyjechał do mnie instalator który, wykonywal cała instalację i zmienił ustawienia na:
temperatura kotła - 70 stopni
czas podawania - 23s
przerwa - 40s
podtrzymanie - 35min
moc wentylatora - 25%

w tych ustawieniach trzeba było czekać ok. 1 h, aby kocioł doszedł do zadanej temperatury.
teraz kocioł pracuje przez ok. 15 min dochodzi do 71 stopni, później przewy 4 minuty, wtedy temperatura spada do 67 stopni i znowu 15 minut do 71 stopni.

moim zdaniem czas nagrzewania się kotła jest zdecydowanie zbyt duży.

wcześniej próbowaliśmy jak długo nagrzewa się sam kocioł ( wyłączyliśmy odbiór
ciepła i woda krążyła tylko w małym obiegu ) i czas nagrzania się z 50 do 60 stopni wynasił 12 minut !!!
wydaje mi się że to zdecydowanie zbyt długo, biorąc pod uwagę, że w tym małym obiegu jest max. 50 litrów wody.

podsumowując wydaje mi się, że kocioł nagrzewa się zdecydowanie zbyt wolno !

bardzo proszę o ewentualne porady i doświadczenia.

pozdrawiam



AldonkaS - 22-12-2006 10:47
NIe wiem skąd masz tą wiedzę o tej małej ilości wody :o :o :o , max. 50 litrów :o :o :o . Chłopie, ja mam piec (może nie KIELAR - niestety nie ta półka finansowa) o mocy 25KW i w obiegu otwartym (tylko tym na piecu) mam prawie 150 litrów wody, a ty piszesz o piecu o mocy 46,6kW!!!!!!!!
A piec nagrzewa Ci się naprawdę rewelacyjnie - w 10 min. temp. o 10 stopni do góry (jeszcze przy Twoich ustawieniach).

Zasada nr 1 !!!!!!!!!!!!!!! - nie wierz w 100% w to co piszą na tym FORUM ludziska, czy Ty myslisz, że da się mieć dom np. 150m2 pow użytkowej (tj. jakieś 400m3 kubatury - no może uwzględniając skosy trochę więcej, np. 500m3) i mając jako taki komfort cieplny (np. 22-23 stopnie - dla mnie to trochę za zimno :evil: :evil: ) i spalić w ciągu roku 3 - 4 tony węgla :o :o :o . Ja takie wyniki znam tylko z tego FORUM, a mieszkając na Górnym Śląsku mam sporo znajomych (zdecydowana większość) którzy palą eko-groszkiem (mają różne piece, m.in. KILEARY - może mniejszej mocy - max to coś koło 35kW) i nikt nawet nie zbliżył sie do wyników FORUMOWICZÓW - zresztą producenci pieców też czytaja to FORUM i śmieją się jak mogą :D :D :D z niektórych wypowiedzi.

TO tyle.



piejar - 22-12-2006 11:03
U mnie na pokładzie Malejka 25 kW (cześć Aldonka :-)), który ma pojemność wodną ok 60 litrów (wg danych producenta). Rozumiem, że trochę martwi Cię długi czas nagrzewania kiedy zawracasz całą wodę do kotła - mnie też by to martwiło. Moc Twojego kotła mnie powala. Ja na 340 m2 ledwo poprawnie (10 cm styro) ocieplonego domu kupiłem 25 kW a i to z zapasem. Mnie też raz się zdarzyło, że piec przygasł (zawieszenie sterownika-przyczyna zlokalizowana) i po otwarciu zasobnika na węgiel szedł z niego spory dym. Sterownik nie podawał węgla a jedynie dmuchał. Zasobnik MUSI BYĆ SZCZELNIE ZAMYKANY z wielu względów. Jeżeli chodzi o czasy podawania/przerwy to ciągle szlifuję nastawy i doszedłem do ... fabrycznych tzn 15 sek podawania 45 sek przerwy. Ja określam że to jest nastawa 25% (czas podawania stanowi 25% sumy czasów podawania i przerwy).Zmniejszyłem nadmuch na minimum czyli na 1, przysłonę mam uchyloną na jakieś 2 cm. Mam sterownik ST-37 firmy TECH. Tak hula od kilku dni. Mam ciągle nieocieplone poddasze więc na temat zużycia opału się nie wypowiadam bo to nie przystaje do żadnych warunków. Kotły żeliwne mają (podobno) mniejszą sprawność ze względu na krótszą drogę obiegu spalin wewnątrz (z żeliwa nie da się tak rzeźbić jak z blkachy). To był, poza ceną, jeden z motywów nie wchodzenia w kocioł żeliwny.



lukol-bis - 22-12-2006 12:01
Ja na Twoim miejscu FRANKBUD, złożyłbym pisemnie (list polecony) reklamację do producenta z żadaniem zwrotu pieniedzy, zabrania kotła i odszkodowania za dotychczasowe straty i utracone korzyści.
Przeciez żyjemy w Europie w XXI wieku i takie historie za ciężko wydane własne pieniądze nie mogą się zdarzać. Możesz sobie dołożyć uszczelkę, wyprostować zasobnik, później na własny koszt wiele innych rzeczy naprawiać przy tym kotle, tylko powstaje pytanie gdzie w tym wszystkim jest producent.
Jeśli byś się zdecydował na śmiałe rozwiązania, łącznie z rezygnacją z Kielara mogę Ci zasugerować bardzo dobry kociołek i nawet niedaleko od Ciebie.
Pozdrawiam



FRANKBUD - 22-12-2006 12:12
Aldonka,
Jeśli chodzi o ilość wody w kotle to wziąłem ją ze strony producenta www.kielar-eco.pl i dlatego właśnie się dziwiłem, że te 50 litrów wody tak długo się nagrzewa. Tak jak wspominałem cały odbiór ciepła został odcięty wcześniej więc nagrzewała się tylko woda w kotle i mały obieg.

Natomiast co do spalania to wstępnie zakładałem ok. 8 t za seon.

Przy obecnych ustawieniach tzn.
temperatura kotła - 70 stopni
czas podawania - 23s
przerwa - 40s
podtrzymanie - 35min
moc wentylatora - 25%
po całej nocy w kotle zrobiły się olbrzymie ilości sadzy oraz spieki na retorcie.
z tego co wiem to objaw małej ilości tlenu, więc odkręciłem to pokretło o dwa obroty ( niestety nie jest to zbyt precyzyjny mechanizm ) oraz dodatkowo zmniejszyłem czas podawania do 18s gdyż na retorcie były duże ilości spieków i żar wystawał na 5 cm.
Zobaczę jaki będzie efekt wieczorem.



piejar - 22-12-2006 12:41

...
po całej nocy w kotle zrobiły się olbrzymie ilości sadzy oraz spieki na retorcie.
z tego co wiem to objaw małej ilości tlenu, więc odkręciłem to pokretło o dwa obroty ( niestety nie jest to zbyt precyzyjny mechanizm ) oraz dodatkowo
Z moich obserwacji wynika, że szlaka spieka się kiedy jest za dużo powietrza (b. "rozdmuchany" węgiel). Dlatego właśnie zmniejszyłem nadmuch do minimum i szlaki jest zdecydowanie mniej. Sadzy mam też w cholerę ale to chyba skutki wcześniejszych eksperymentów. Poczyszczę po nowym roku.



lukol-bis - 22-12-2006 13:01
AldonkaS byłbym Ci bardzo zobowiązany za informację ile zużywasz ekogroszku na sezon / rok i na jaką powierzchnię domku. To jest dla mnie bardzo cenna informacja. Chcę porównać załozenia teoretyczne do Twoich rzetelnych danych doświadczalnych.
Pozdrawiam

P. S.
Czy już masz programator pokojowy?



AldonkaS - 22-12-2006 19:40
W zeszlym roku (liczę od listopada do października) - był to pierwszy sezon palenia - spaliłam 7 ton ekogroszku (poza retopalem, wszystkich producentów :)).
Od początku październka do dziś spaliłam okolo 1150kg ekogroszku (eko-ret) - teraz idzie mi jakieś 15kg dziennie.
Parametry domu:
1) użytkownicy - 2 osoby dorosle + dziecko (16 miesięcy) - CWU z pieca węglowego,
2) dom wybudowany z pustaka poryzowanego 30P+W Kozłowice plus 10cm styropianu,
3) piwnica - 38cm betoniki plus 5cm styropianu (w ziemi ekstrudowany, powyżej normalny),
4) tynk cienkowartswowy polikrzemianowo-silikatowy,
5) dach - 20 cm wełny (15+5),
6) pow. użytkowa: 115m2 (jakieś 340m3 kubatury), - temp. przez 24 godziny na dobę +/- 24 stopnie C,
7) piwnica: jakieś 35m2 pow. ogrzewanej (jakieś 77m3 kubatury) - temp. stala +/- 16 stopni C.

a, najważniejsze - nie mam i nie planuję programatora pokojowego :):):).



lukol-bis - 22-12-2006 20:16
Wielkie dzięki Aldonka za rzetelne informacje.
Wiem, że moje następne pytanie będzie takie, jakbym zwracał sie do wróżki, ale spróbuj odpowiedziec ile zużyłbym ekogroszku przy powierzchni ogrzewanej rzędu 400m2 ciepłego domku. Tylko przyznam, że ja bym nie zniósł temperatury 24st. C. Załóżmy, że znióśłbym 21st. Z prostej ekstrapolacji do Twojego zużycia wychodzi 19t. ale to chyba przesada?
Gorące pozdrowienia



mack - 23-12-2006 10:20

Ja na Twoim miejscu FRANKBUD, złożyłbym pisemnie (list polecony) reklamację do producenta z żadaniem zwrotu pieniedzy, zabrania kotła i odszkodowania za dotychczasowe straty i utracone korzyści.
Przeciez żyjemy w Europie w XXI wieku i takie historie za ciężko wydane własne pieniądze nie mogą się zdarzać. Możesz sobie dołożyć uszczelkę, wyprostować zasobnik, później na własny koszt wiele innych rzeczy naprawiać przy tym kotle, tylko powstaje pytanie gdzie w tym wszystkim jest producent.
Jeśli byś się zdecydował na śmiałe rozwiązania, łącznie z rezygnacją z Kielara mogę Ci zasugerować bardzo dobry kociołek i nawet niedaleko od Ciebie.
Pozdrawiam
pewnie lukol bis sugeruje Reco, mam Reco 18,8 kW i zadarza mu sie solidnie dymić; dymienie się zdarza ale nie zawsze i naprawdę nie wiem od czego to zależy, wydaje mi się że pojawia się gdy kocioł wznawia pracę i zasobnik jest mało wypełniony, ale ostatnio nie miałem czasu tego monitorować.
Mam komin systemowy fi 16 wysokośc 8,2 m.
Ostatnio miałem gościa (grzeje gazem) który gdy wszedł do kotłowni to zwrócił uwagę na dziwny zapach, fakt pachnie tu inaczej ale może to stare szmaty które używam do mycia. Kotłownia ma nawiew jak należy, wywiew. Czy u was w kotłowni ekogroszkowej też jest specyficzny zapach? przecież CO i CO2 nie mają zapachu



ghostt - 23-12-2006 18:20
ja mam elektrometa
i przy zamknietym zasobniku nic sie nie dymi
a w kotlowni nic nie pachnie
dodadkowo w kotlowni mam czujnik CO z wyswietlaczem poziomu i czujke przeciwpożarową - jak by wydobywal sie dym z pieca zaraz mialbym 2 alarmy w kotlowni 8) - heh raz mi sie wlaczyly obydwie czujki jak po raz pierwszy rozpalalem piec, komin byl zimny a ja koniecznie chcialem patrzec jak sie rozpala
i nie zwrocilem uwagi na to ze dym troche ucieka przez otwarte dzwiczki
najpierw wystartowala dymowa a potem CO
mowie wam 2 takie wyjce w malej kotlowni potrafia glowe rozsadzic



mack - 23-12-2006 18:47

ja mam elektrometa
i przy zamknietym zasobniku nic sie nie dymi
a w kotlowni nic nie pachnie
dodadkowo w kotlowni mam czujnik CO z wyswietlaczem poziomu i czujke przeciwpożarową - jak by wydobywal sie dym z pieca zaraz mialbym 2 alarmy w kotlowni 8) - heh raz mi sie wlaczyly obydwie czujki jak po raz pierwszy rozpalalem piec, komin byl zimny a ja koniecznie chcialem patrzec jak sie rozpala
i nie zwrocilem uwagi na to ze dym troche ucieka przez otwarte dzwiczki
najpierw wystartowala dymowa a potem CO
mowie wam 2 takie wyjce w malej kotlowni potrafia glowe rozsadzic
ile kosztuje taki czujnik CO i czujnik dymu



ghostt - 23-12-2006 20:33
jake ze czujnik CO powinien byc jak najlepszy i koniecznie elektrochemiczny
(durza czulosc i szybkosc wykrywania oraz bardzo niska mozliwosc blednej interpretacji pomiaru) a dodadkowo lubie wiedziec czy w pomieszczeniu jest wykrywalna ilosc CO a nie tylko czy zostaly przekroczone normy
kupilem sobie cos takiego http://www.czad.com.pl/index.php?act=produkt22
co do czujki dymowej to kupilem w promocji za 20zł jakies cudo
:lol: ale dziala bo raz sprawdzalem przed zamontowaniem papierosem a 2 przetestowala sie w praktyce w sytuacji opisanej wczesniej



ADAMOS48 - 24-12-2006 14:00
Wtrące swoje 2 grosze do dyskusji.Sprzedaję kotły Kielar już prawie 8 lat i miałęm do czynienia z różnymi instalatorami i inwestorami .Jedni przez 2 ,3 mięsiące dochodzili do wprawy w paleniu i potem się dziwili że przez ten okres rozum gdzieś stracili .W kotłach z podajnikiem nawet zmiana opału rozwala wszystkie ustawienia.Osobiście znam przypadek kiedy babcia w kielarze bez podajnika tak oszczedzała ,że jak kocioł dochodził do temperatury wyciągała wtyczkę z gniazdka .Po sezonie grzewczym przyszła do hurtowni i oznajmiła ,że kielar wcale nie jest oszczędny ponieważ ona spaliła 6 ton koksu. Dochodziło tu w tym przypadku do absurdu ponieważ koks nawet dobrze się nie rozpałił a był potem wyrzucany z kotła,Największym mankanentem w kotłach Kielara są pęknięcia drzwiczek ,które nie podlegają gwarancji ,alę myślę ,że każdy produkt ma swoją piętę Achillesową



Janusz Lazar - 15-01-2007 11:07
Moc kotła z podajnikiem ustawia się dobierając czas podawania i przerwy, trzeba znać kaloryczność węgla i moc przesypową podajnika (ile węgla przesypie w ciągu godziny) należy również pamiętać aby nie ustawić zbyt dużej mocy na zbyt małym kotle ( nie ustawiać mocy palnika 50 kW na kotle 35 kW) a poza tym palnik 50 kW może nie być w stanie uzyskać takiej mocy na węglu gorszej jakości (szlakowanie, przesypywanie), dlatego większość użytkowników nie ustawia kotła według mocy tylko według jakości spalania
pozdrawiam JL



FRANKBUD - 15-01-2007 12:24
witam,
powoli sam dochodzę do właściwego ustawienia kotła, chociaż do pełnego zadowolenia jeszcze b. daleko.
ogólnie piec kilelar-eco 2 sprawuje sie dobrze, jednak przy najlepszej regulacji jaką udało mi się ustawić i tak tworzą się spieki.
nie wiem natomiast czy jest to wina pieca, mojego ustawienia czy też jakości groszku.
co najdziwniejsze to duży spiek tworzy mi się zawsze tylko i wyłącznie z lewej strony retorty !!!
ja używam pakowanego groszku z poniższej firmy.

http://ekogroszek.info.pl/ekogroszek.html

ponieważ to mój pierwszy rok to nie mam doświadczenia z innymi groszkami dlatego, b. proszę o poradę czy ktoś go używał.

pozdrawiam



piejar - 15-01-2007 12:47

ogólnie piec kilelar-eco 2 sprawuje sie dobrze, jednak przy najlepszej regulacji jaką udało mi się ustawić i tak tworzą się spieki. A czy próbowałeś ograniczać ilość powietrza? Ja mam nawiew ustawiony na 1 (max 10) i klapkę na wentylatorze uchyloną na 2 cm. Przy silnym nadmuchu czasem tworzyła mi się spieczona korona (jak donut;-)). Mam kocioł 25 kW.
Janusz Lazar - czy ten Lazar, producent kotłów z Pielgrzymowic? Fajne kotły, widziałem na targach, ale w sumie zdecydowałem się na Malejkę.



FRANKBUD - 15-01-2007 13:06
Ja nie mam programatora GECA tylko NITRO A3000PS.
Tam można ustawić moc nawiewu w procentach i ja mam ustawione na 35%.
Jeśli chodzi o klapkę, to również jej nie posiadam, gdyż tak jak mi powiedziano u producenta w firmie Kielar w przypadku tego sterownika stosuje się tylko dławik, który i tak nie ma znaczenia, gdyż ilość powietrza właśnie reguluje się mocą nawiewu.
A czy Twoim zdaniem spieki są objawem nadmiaru powietrza ?



piejar - 15-01-2007 13:12

A czy Twoim zdaniem spieki są objawem nadmiaru powietrza ? Z moich 1,5 miesięcznych doświadczeń z paleniem wynika że tak. Jeżeli spalany węgiel jest bardzo "rozdmuchiwany" to rośnie temperatura i tworzy się szlaka, czyli topią się części niepalne.



czp01 - 04-05-2010 08:15
Też mam Kielara Eco2 - 35 kw.

Na razie reklamowałem jedynie sterownik RecalArt bo mi padł ale wymienili na nowy St37 - co prawda jest prostszy ale bardziej przejrzysty. Doświadczenia z serwisem Kielara mam do tej pory pozytywne.

Swoje potyczki i doświadczenia z Kielarem wpisuję tu:

http://www.czp.pl/kociol/kielar/kielar.html
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl