Po ilu latach dom i wnętrze się starzeje?
Redakcja - 22-12-2008 15:53
Budujecie, wyposażacie dom. Jak sądzicie, przez ile lat Wasz dom będzie "współczesny", "modny", "nowy" - te pojęcia próbują określić czas do pierwszego remontu generalnego, przebudowy, całkowicie nowej aranżacji wnętrza, poczucia, że dom i wnętrze się zestarzały. Po ilu latach konieczna będzie wielka zmiana?
jacekp71 - 23-12-2008 21:08
glosuje na mniej niz 5 jesli chodzi o trendy lub tez "znudzenie" wlascicieli ;-)
ale tez realnie sadze, ze nikt nie robi znaczacych remontow / zmian szybciej niz przed uplywem 10 lat,
Nefer - 23-12-2008 21:12
glosuje na mniej niz 5 jesli chodzi o trendy lub tez "znudzenie" wlascicieli ;-)
ale tez realnie sadze, ze nikt nie robi znaczacych remontow / zmian szybciej niz przed uplywem 10 lat, Też tak uważam. To bardzo dobra teoria.
ms. - 24-12-2008 10:26
Każdy mniejszy czy większy remont wiąże się z pewnymi niedogonościami i dlatego 10 lat uważamy za przyzwoite minimum.
Często impulsem stają się ważne wydarzenia lub... awarie.
Tomek^^^ - 24-12-2008 19:51
10
am76 - 25-12-2008 00:29
Budujecie, wyposażacie dom. Jak sądzicie, przez ile lat Wasz dom będzie "współczesny", "modny", "nowy" - te pojęcia próbują określić czas do pierwszego remontu generalnego, przebudowy, całkowicie nowej aranżacji wnętrza, poczucia, że dom i wnętrze się zestarzały. Po ilu latach konieczna będzie wielka zmiana? Wszytko zależy od stylu. Jeśli wnętrza zaprojektuje architekt, jeśli wzorem będą gazetki lub po prostu to co jest w salonach meblowych to tak jak przedmówcy - 5 do 10 lat.
Dom może mieć styl ponadczasowy, meble z litego drewna (ale muszą być w dobrym guście, drogie, robione) do tego trochę różnych drobiazgów, może ze staroci może nowoczesnych. Taki dom żyje, z czasem może być coraz ładniejszy, im starszy tym lepszy.
Nefer - 25-12-2008 00:44
Najgorzej jak ktoś nie trawi mebli z litego drewna - zrobi wymianę po roku, bo mu będzie mdło. NIe ładne co ładne, ale co sie komu podoba. Jeśli wnętrze jest odbiciem natury człowieka, to nigdy nie będzie passe.
gumis107 - 26-12-2008 16:08
Budujecie, wyposażacie dom. Jak sądzicie, przez ile lat Wasz dom będzie "współczesny", "modny", "nowy" - te pojęcia próbują określić czas do pierwszego remontu generalnego, przebudowy, całkowicie nowej aranżacji wnętrza, poczucia, że dom i wnętrze się zestarzały. Po ilu latach konieczna będzie wielka zmiana? Wszytko zależy od stylu. Jeśli wnętrza zaprojektuje architekt, jeśli wzorem będą gazetki lub po prostu to co jest w salonach meblowych to tak jak przedmówcy - 5 do 10 lat.
Dom może mieć styl ponadczasowy, meble z litego drewna (ale muszą być w dobrym guście, drogie, robione) do tego trochę różnych drobiazgów, może ze staroci może nowoczesnych. Taki dom żyje, z czasem może być coraz ładniejszy, im starszy tym lepszy. Dokladnie.Zawsze mialem urzadzone mieszkanie w antykach i nawet 20 lat temu moje mieszkania wygladaly podobnie jak dzis.Teraz kupilem dom ponad 100 letni i nie zamierzam prawie nic w nim zmieniac , po prostu dom z dusza i antycznym wygladem.Troche nalezy wspolczuc ludziom ktorzy chca byc cool i trendy , bo przeciez juz za klika lat domu ktore pobudowali zadluzajac sie nieraz na cale zycie bedzie pase,ze nie wspomne o trwalosci wspolczesnych materialow budowlanych(wystarczy popatrzec na pekajace elewacje w kilkuletnich domach,siatke odchodzaca od sytopianu itp rzeczy).Ogolnie dom ok 20-30 letni czesto ma wartosc ujemna ,bo niejednokrotnie widzialem sytuacje ,ze sama dzialka byla drozsza niz dom z dzialka z lat 70 tych ,ale domu nie mozna bylo zburzyc ,zas koszt przerobki na cos cywilzowanego przewyzszal koszt budowy nowego domu od podstaw.Acha, antyki wcale nie sa drozsze od mebli wspolczesnych ,tylko warto umiec je odnowic .Pzdr
Nefer - 26-12-2008 16:17
I trzeba je lubić. Ja nie lubię antyków i dlatego takie wnętrze to nie będzie "moje wnętrze". A ponieważ dom buduję dla siebie, a nie do podziwiania - będzie taki jak mnie sie podoba,.
Jak zwykle - to kwestia gustu.
Wowka - 26-12-2008 16:37
Czytając posty z Forum dochodzę do wniosku, że cześć domów już w chwili zakończenia ich budowy jest przestarzałych.
W ankiecie brakuje mi opcji mniej niż 5 lat.
dziubek25077 - 26-12-2008 22:48
Uważam że po wybudowaniu nowego domu lub po generanym remoncie dom jest w stanie być na topie przynajmniej 5 lat, jednak po uplywie 10 jeśli coś nie kwalifikuje sie do remontu to napewno chętnie zmienili byśmy wystrój na coś nowego ;)
Pozdro !!!
tomek i ania - 27-12-2008 11:39
witam, uważam że dobre drewno i kamień we wnętrzu starzeją się bardzo wolno, reszta maksymalnie 10 lat :wink:
am76 - 27-12-2008 16:09
I trzeba je lubić. Ja nie lubię antyków i dlatego takie wnętrze to nie będzie "moje wnętrze". A ponieważ dom buduję dla siebie, a nie do podziwiania - będzie taki jak mnie sie podoba,.
Jak zwykle - to kwestia gustu. Antyki czy nie - nie jest to ważne. Rzecz w tym, że gazetki i salony wciskają szajs który szybko traci na urodzie. A obecnie większość domów/mieszkań wita nas wielkimi trociniastymi drzwiami przesuwnymi.
Nefer - 27-12-2008 16:14
I trzeba je lubić. Ja nie lubię antyków i dlatego takie wnętrze to nie będzie "moje wnętrze". A ponieważ dom buduję dla siebie, a nie do podziwiania - będzie taki jak mnie sie podoba,.
Jak zwykle - to kwestia gustu. Antyki czy nie - nie jest to ważne. Rzecz w tym, że gazetki i salony wciskają szajs który szybko traci na urodzie. A obecnie większość domów/mieszkań wita nas wielkimi trociniastymi drzwiami przesuwnymi. Jasne - co nie zmienia faktu, że antyki wywołują u niektrorych odruch wymiotny - tak jak u Ciebie trociniaste drzwi.
Więc twierdzenie , że antyki są zaje.........e a wszystko inne to szjs jest (moim zdaniem) lekkim przegięciem.
Pewnie dlatego, że jak mam ochotę iść do muzeum to idę. Ale w domu mieć nie muszę. Podobnie jak trociniastych drzwi.
majkoski - 27-12-2008 16:45
Urządziliśmy według swojego widzimisie nasze mieszkanie 17 lat temu. Do tej pory doskonale sie w nim czujemy. Czemu cos co tworzymy latami (poprzez detale czyli drobiazgiem, kolorem, sztuką) ma sie zestarzeć? Chyba tylko razem ze mną. Więc ostatnie - czyli jedno pokolenie. Ale nie trzymam sie tego zdania na siłę. to tylko mój punkt widzenia. Aha a teraz budując dom długo szukałam inspiracji płytek do łazienki - czytałam, wycinałam zdjęcia. No i wreszcie znalazłam któregoś wieczoru - O, te są super! wycięłam zdjęcie i poszłam spać. Rano wchodzę do łazienki i taka myśl w mojej głowie - Przecież te moje wybrane płytki są takie same jak te, które cały czas mam przed nosem. :D Uznałam, że to sie nazywa tworzenie przestrzeni w zgodzie ze sobą. A kolejne pokolenie może robić to po swojemu. Pozdrawiam
EZS - 28-12-2008 15:18
Więc twierdzenie , że antyki są zaje.........e a wszystko inne to szjs jest (moim zdaniem) lekkim przegięciem.
Pewnie dlatego, że jak mam ochotę iść do muzeum to idę. Ale w domu mieć nie muszę. Podobnie jak trociniastych drzwi. to nie jest kwestia gustu. Po prostu stare meble były (przeważnie, choć nie zawsze :D ) robione z dobrego drewna, obijane trwałymi materiałami itd. Teraz takich mebli po prostu się nie robi, bo się nie opłaca. Już producenci wychodzą z założenia, że zarówno pralka jak i kanapa ma służyć góra z 5 lat. Potem na śmietnik i nowe. Bo to nakręca produkcje. Nic na to nie poradzimy.
3 lata temu kupiłam sobie biełe skorzane kanapy. Drogie i śliczne ... były... teraz patrzę na nie i na stojący u mamy skórzany fotel dziadka i wzdycham. Moje kanapy za kilka lat bedą do wywalenia. Obejrzałam je dokładnie -wszędzie sklejka, płyta, jak drewno to atrapa . tego się nie da odnowic. A fotel, cóż, przeszedł niewielki remont jest jak nowy.
gumis107 - 28-12-2008 18:10
EZS sprawa wytrzymalosci dotyczny nie tylko mebli.Identycznie jest z materialami budowlanymi autami i wiekszoscia rzeczy.Sam jezdzilem bezawaryjnie robiac po kilkadzisiat tys km rocznie autami majacymi po30- 35 lat ,a o takich rzeczach moga zaczej zapomniec posiadacze nowych bolidow.Polacy sa po prostu biednym spoleczenstem i na razie odreagowuja lata komuny,chca by bylo nowoczesnie i ql.Na swiecie akurat nowe domy ,auta meble kupuja noworysze.Wystarczy sobie popatrzec na domy z przed nastu lat ,maskara,okna juz sie gna ,w srodku wilgoc(wtedy byla moda na szczelne okna , nikt nie dawal szpar wentylacyjnych bo to bylo passe)na zenatrz siding itp.W Pl jak ktos kupi sobie nowe auto to jest "gosc' a np w U.K . zarejestrowanych autek pow 25 lat jezdzi 260.000, no ale Polak nie bedzie jezdzil "starym gratem", tylko kupi na raty "fure w wypasie".Dla mnie to dobrze ,bo czesto fajne rzeczy mi wpadaja za grosze( w porownaniu z innymi krajami) ,a coz kazdy niech robi co chce i z czym mu dobrze.Pzdr
cieszynianka - 28-12-2008 19:30
Mam nadzieję, że nie będę miała wrażenia po kilku latach, że mój dom i jego wnętrze się zestarzay, bo tak dobieram wyposażenie i wystrój, żeby były dopasowane do moich upodobań, a nie do najnowszych trendów :wink:
Może gdybym miała nieustająco obficie tryskające źródełko gotówki, to bym poszła w jakąś nutkę awangardy :roll:
bobiczek - 28-12-2008 21:14
minie jak wszystko. Napędzą nam w głowę nowe takie tam rózne, będziemy dążyć. Inna sprawa że technologia i technika ucieka. Trzeba albo nadążać i wydawać kasę, albo po prostu pogodzić się ze starymi lekko śmierdzącymi przeszłością -:)
cieszynianka - 28-12-2008 21:23
Co do technologii, to masz całkowitą rację. Tak szybko pojawiają się kolejne nowe, lepsze rozwiązania, ze po kilku latach na przykład sprzęt AGD będzie już przestarzały, choć ciągle sprawny (mam nadzieję :lol: ).
Jednak styl wnętrza można uzyskać ponadczasowy, oczywiście dla siebie :wink:
EZS - 28-12-2008 22:35
poczytaj o sofach galeo. ktoś rozbebeszył jedną w celach renowacji i ręce opadły. papier, dykta, opakowane w skórę i fornir i za ciężką kasę.
takie meble nie mają prawa być trwałe. Od razu lepiej założyć, że jak nowe, to na kilka lat a potem do wymiany. A co za tym idzie nie warto pchać się w super drogie, i tak na śmieci i tak :-?
Nefer - 28-12-2008 22:44
Z tego powodu do mieszkania kupiłam sofy Ikea. Bez żalu porąbałam siekiera po 7 latach :) A ja lubię zmiany :)
bobiczek - 28-12-2008 22:49
i nie ufajcie ślepo reklamie i firmom.
U mnie kuchnia w Inoxie z Whirpola za 12.000zeta 3 elementy, okap, płyta i zmywarka, siadł palnik w 2 roku, zastąpiłem polskim, do bani.
Hiszpański panel za 3.600zeta ma ułamane dekielki 3 z pokręteł.
Nie wiem czy cena do jakości, czy jakość przewartościowana. Po to jest to forum żeby nie patrzeć na cenę, reklamę, tylko na użytkowanie. Marke i renomę nie może wyrabiać produkt reklamowany tylko ten który ma dobrą opinię.Jak widziałem reklamę barszczu Knorra na wigilijny stół zamiast tego ugotowanego to mnie normalnie zwrotka brała -:)
cieszynianka - 28-12-2008 23:10
i nie ufajcie ślepo reklamie i firmom.
U mnie kuchnia w Inoxie z Whirpola za 12.000zeta 3 elementy, okap, płyta i zmywarka, siadł palnik w 2 roku, zastąpiłem polskim, do bani.
Hiszpański panel za 3.600zeta ma ułamane dekielki 3 z pokręteł.
Nie wiem czy cena do jakości, czy jakość przewartościowana. Po to jest to forum żeby nie patrzeć na cenę, reklamę, tylko na użytkowanie. Marke i renomę nie może wyrabiać produkt reklamowany tylko ten który ma dobrą opinię.Jak widziałem reklamę barszczu Knorra na wigilijny stół zamiast tego ugotowanego to mnie normalnie zwrotka brała -:) To Ty chyba wandal jesteś :o
Przepraszam, nie mogłam sobie odmówić :oops:
A swoją drogą aż się boję pomyśleć, co będzie u mnie po zamieszkaniu :-?
bobiczek - 28-12-2008 23:25
kochana, nie bój się, po prostu słuchaj uważnie a uda się dobrze i tanio.
Mam zasadę życiową słuchać tych co maja do powiedzenia cos mądrego. Nie myl z wymądrzaniem się.
Mądry i uczciwy zawsze doradzi dobrze. A jak jeszcze jest bezinteresownie - to na pewno prawdziwie i uczciwie. Wywaliłem z Yyska komplet "skóra ekologiczna" po roku.
Kupiłem za 3 razy tyle normalny ale mi sie szyja przynajmniej nie poci jak spocznę po południu zmęczony. Tamten tani reklamowany okazał sie nieporozumieniem. I tych nieporozumień jest mnóstwo, mnóstwo -:)
cieszynianka - 28-12-2008 23:35
Bobiczku, to był żart, spowodowany schematem myślenia, że coś co jest dość drogie powinno też być dość dobre, między innymi wytrzymałe :roll:
Tak jak piszesz nie zawsze cena idzie w parze z jakością, choć powinna. Na reklamy jestem odporna aż do przesady i dlatego często pytam na forum doświadczonych użytkowników o zdanie. Wiele informacji już tu uzyskałam i mam nadzieję dalej uzyskiwać.
Budowa to zbyt droga impreza, żeby uczyć się na swoich błędach, skoro można posłuchać przestróg :wink:
bobiczek - 28-12-2008 23:45
i słusznie, mądra bądź.
Oprzyj się trendom.
Słuchaj, ucho przystawiaj wszędzie i zawsze mądrze wybieraj.
Podsłuchuj - bo warto.
Fachowców dobieraj polecanych, sprawdzonych - nie tak jak ja do tarasu chwalących swoje piórka.
No i pamietaj - że tu są przyjaciele, którzy życzą dobrze, a nie wpierdzielaja złosliwie na minę -:)
cieszynianka - 29-12-2008 00:54
Masz rację, fachowców dobierałam po zasięgnięciu informacji o jakości ich roboty i to mi się udało (o wiele gorzej z terminowością wykonania :evil: , jednak czytając na forum o kardynalnych błędach robionych przez fachowców, wolę poczekać na nieterminowych, ale "dobrzerobiących" :lol: )
Ponieważ ucho przykładałam wszędzie gdzie się da (oczywiście w sprawach budowlanych), to ze strachu wywalczyłam z moją większą połową rezygnację z tarasu i z balkonu :roll: - żeby potem nie mieć kłopotu :wink:
Trendom się opieram bardzo skutecznie, co niektórzy poczytują mi za zacofanie, ale co mi tam. Dom jest dla mnie i ja mam sie w nim dobrze czuć, a jak komuś podobają się dywaniki z płytek na podłodze oraz inne ozdobniki, które mogą się po czasie opatrzyć, to niech sobie je nawtyka u siebie :lol: Prawda?
Przed rozpoczęciem i w trakcie budowy odwiedziliśmy wszystkich bliższych i dalszych budujących się i wybudowanych znajomych, żeby zasięgać praktycznych informacji z pierwszej ręki, z ręki użytkownika, a nie wykonawcy (który akurat robi tylko w jednej technologii, więc poleca ją jako jedynie słuszną) czy sprzedawcy, który zazwyczaj wychwala to, czym handluje.
Bardzo bym chciała, żeby wszystkie moje wybory okazały się słuszne :roll:
Już niedługo się przekonam :wink:
kubek2002 - 29-12-2008 13:23
I trzeba je lubić. Ja nie lubię antyków i dlatego takie wnętrze to nie będzie "moje wnętrze". A ponieważ dom buduję dla siebie, a nie do podziwiania - będzie taki jak mnie sie podoba,.
Jak zwykle - to kwestia gustu. Antyki czy nie - nie jest to ważne. Rzecz w tym, że gazetki i salony wciskają szajs który szybko traci na urodzie. A obecnie większość domów/mieszkań wita nas wielkimi trociniastymi drzwiami przesuwnymi. Jasne - co nie zmienia faktu, że antyki wywołują u niektrorych odruch wymiotny - tak jak u Ciebie trociniaste drzwi.
Więc twierdzenie , że antyki są zaje.........e a wszystko inne to szjs jest (moim zdaniem) lekkim przegięciem.
Pewnie dlatego, że jak mam ochotę iść do muzeum to idę. Ale w domu mieć nie muszę. Podobnie jak trociniastych drzwi.
Nefer i tu się z tobą zgadzam.Mamy pewnie podobne gusta :wink:
milak - 29-12-2008 18:27
Ja sądze, że wnętrze powinno wytrzymać te 15 lat. Wszystko zależy od dbania. Mam przykłady, że sprzęt znajomych rozpadał się w krótkim czasie na skutek niewłaściwego użytkowania. Dlatego naprawdę trzeba się naszukać przy zakupie, aby nie kupić bubla.
Natomiast dom powinien służyć przynajmniej 1 pokolenie. Moi rodzice mieszkają w domu z około 1879 roku. Czyli dom ma 130 lat, inaczej mówiąc tak ze 4 pokolenia. Od wojny w rekach 1 rodziny. Oprócz okien, tynków wewnętrznych orginał.
Ciekawe jak będzie z domami obecnie budowanymi w "nowoczesnych technologiach".
Nefer - 29-12-2008 18:33
Milak, ale my to "wyjściu wystroju z mody" a nie o sypiących się ścianach :):)
O tym czy wnętrze "przestanie być nowe, "modne"" a nie czy tynk odpadnie :)
gumis107 - 29-12-2008 20:36
Bobiczku, to był żart, spowodowany schematem myślenia, że coś co jest dość drogie powinno też być dość dobre, między innymi wytrzymałe :roll:
Tak jak piszesz nie zawsze cena idzie w parze z jakością, choć powinna. Na reklamy jestem odporna aż do przesady i dlatego często pytam na forum doświadczonych użytkowników o zdanie. Wiele informacji już tu uzyskałam i mam nadzieję dalej uzyskiwać.
Budowa to zbyt droga impreza, żeby uczyć się na swoich błędach, skoro można posłuchać przestróg :wink: dokladnie ,x lat temu kupilem do swojego sklepu tanie tlumki,Walnolem ponad 100% marzy i nie schodzily ,bo i tak byly podejzanie tanie.Podnioslem marze do 300% i schodzily jak cieple buleczki.Psychologia barnow zwanych spoleczenstem po prostu.Pzdr
milak - 29-12-2008 22:29
Milak, ale my to "wyjściu wystroju z mody" a nie o sypiących się ścianach :):)
O tym czy wnętrze "przestanie być nowe, "modne"" a nie czy tynk odpadnie :) Tak ale można kupić coś co jest ponadczasowe i cieszyć sie, cieszyć sie ....
Z czasem stanie się to klasykiem, zabytkiem .....
Pozdrawiam
Renia - 31-12-2008 17:30
po ilu latach konieczna będzie wielka zmiana? Jak wyposażymy zgodnie z najnowszymi trendami, awangardowo - to po 5 latach
jak wyposażymy klasycznie, w dobrym gatunku i ze smakiem - to ponad 15 lat
jak wyposażymy antykami - to będzie na zawsze.
Nefer,
antyki nie zawsze są be ! i nie zawsze kojarzą sie z muzeum.
Mnie niektóre oczarowują :D , nawet nie wiem jak to okreslić ... :roll: ale sobie nie skompletuję, bo po pierwsze nie mam na to czasu żeby szperać/poszukiwać, po drugie ile razy wspomne tylko na temat antyków, to mąż marszczy brwi i zaczyna burczeć :evil:
Ogląda sie za "nową klasyką", więc ja też .....
kachna28 - 01-01-2009 16:27
Jestem właśnie w fazie wykańczania domku -więc obserwuję "trendy" w temacie płytek czy mebli... no i uważam, że niestety -to jest spoooro mniej niż 5 lat -można nawet powiedziec, ze będzie to maks. 1 rok :roll: Sama po sobie widzę, że w ciągu ostatniego roku o 360stopni zmieniła mi się koncepcja kuchni czy płytek... a już to co kupiłam i zamowiłam -jest w tej chwili (nawet przed montażem) nieco "nieaktualne" -stwierdzam to głównie obserwując inne domki na forum i dyskusje "wykończeniowe". Dlatego uważam, że lepiej nie zaprzątac sobie glowy modą i trendami w tym wzgledzie -bo nie ma szans "nadążyc" -także finansowo :roll: Kupujcie to co wam się podoba -bo Wy będziecie tu żyli i sami uznacie -po 2 czy 20 latach, ze wam się nie podoba :)
Renia - 01-01-2009 18:48
-to jest spoooro mniej niż 5 lat -można nawet powiedziec, ze będzie to maks. 1 rok :roll:
... a już to co kupiłam i zamowiłam -jest w tej chwili (nawet przed montażem) nieco "nieaktualne" Boś poszła w najnowsze trendy ! Kilka razy w roku pojawiaja sie nowe .... Trzeba troche pokombinować, żeby sie szybko nie zdezaktualizowalo :wink:
vilemo - 02-01-2009 23:32
dlatego nie wybieram nowych awangardowych sprzetow, bo takie najszybciej sie starzeja i nudza.
Mysle ze generalny remont po 10 latach. teraz mieszkamy 9 rok w mieszkaniu i az prosi sie o remont. Oczywiscie nic juz w te lokum nie inwestujemy ;)
vadiol - 03-01-2009 01:23
Jak urzadzimy wnetrze w jakims stylu i uzyjemy przyzwoitych materialow , to zawsze bedzie to wygladalo tak , jaki byl zamysl projektanta . Jezeli jednak przestrzen zagospodarujemy wedlug wlasnego uznania , to wlasnie tak bedzie ono wygladalo . Nowoczesnosc nie jest stylem . Wystarczy obejrzec kronike filmowa , aby przekonac sie , jak wygladaly nowoczesne wnetrza w latach '70...'80... i pozniejszych .
mk1a - 04-01-2009 14:35
współczuje autorowi
to ty dom budujesz nie dla siebie żęby był funkcjonalny i taki jaki ci pasuje tylko po to żeby był trendi
porażka
cieszynianka - 04-01-2009 15:11
Autorem wątku jest redakcja, więc nie trzeba współczuć :lol:
*Strzelba* - 04-01-2009 15:24
Myślę, że po 10 latach od zakończenia budowy można zacząć planowanie remontu.
Osobiście wcześniej na 100% nie dam rady zrobić kolejnego podejścia do tematu remontowo - budowlanego ;) Chyba, że coś się rozpadnie...
EZS - 04-01-2009 17:28
no tak, a w końcu nie napisałam, na co glosowałam. 10 lat :D Ale to wcale nie oznacza, ze będę wtedy robić remont :roll: Niektóre rzeczy już teraz mój mąż zaczął przetrabiać (rok mieszkam), niektóre jeszcze nie skończone (łazienka), rzeczy trwałych, jak parkiet, na pewno nie będę zmieniać po 10 latach a panele na pewno wcześniej zmienie na parkiet. Itd. Więc prawdziwa odpowiedz jest "to zależy..." :wink:
Q-BIS - 05-01-2009 11:01
Dla mnie ważna jest jakość materiałów z jakich będzie się składało wyposażenie i wystrój wnętrz. Sprawa stylistyki jest bardziej w rękach żony, ja natomiast dbam aby to co wybieramy nie było badziewiem w "opakowaniu pierwsza klasa".
Naturalne materiały, jak najmniej plastiku, solidne wykonanie-niekoniecznie markowych producentów to podstawa.
Myślę, że tak wykonane wnętrza przetrwają te 15 lat.
Musi być oczywiście zachowany antytrendowy rozsądek i dobrze jest zastanowić siędlaczego coś nam się podoba...
TomekC73 - 05-01-2009 20:15
po 5,
dlatego u mnie będzie po góralsku :D :D
Margoth* - 08-01-2009 14:23
Ja, jak większość, zaznaczyłam, że po 10 latach, ale to z racji posiadania dzieci, które brudzą i niszczą ściany, niż z innej konieczności.
patka - 13-01-2009 11:44
Porzadne materialy sa ponad czasowe, porzadne nie zawsze najnowsze nie zawsze najdrozsze. Kwestia gustu oczywiscie. Kompromisy wychodza najszybciej bo nie jestesmy z nich do konca zadowoleni i najszybciej je wymieniamy podobnie ekstrawagancje. Jesli chodzi o antyki i sztuke nowoczesna no coz wydawac by sie moglo ze stare przedmiaty z 20-lecia czy z lat 60-tych sa passe a jednak jest duze grono ludzi ktore nie zauwaza ze to co teraz jest trendy to lata 20-te. Ale bylam w kilku mieszkaniach domach itp, gdzie w chwili obecnej juz wszystko bym wymienila szczegolnei dotyczy to intensywnych kolorow ktore w miare uzytkowania szybko sie starzeja 9moja wewnetrzna opinia) przyklad 4-letnia fuga czerwona wyglada jaby miala ze 20 lat. brazaowe plytki z lat 80-tych chyba owczesny hit- obecnie ohyda ale juz kafle z lat 30 cudo.Pozdrawiam majac nadzieje ze nie bede musiala robic remontu przez 30 lat (oprocz malowania)
Toszka - 25-01-2009 17:12
No to teraz ja powiem coś, co na pewno Wam się nie spodoba. Otóż niby o gustach się nie dyskutuje ale jednak... Otóż mam wrażenie, że im "lepszy" gust i smak, tym większa ponadczasowość jeśli chodzi o przedmioty, którymi się otaczamy. I dlatego, jak pisze patka płytki z lat 30 wg niej były "cudo" (wzornictwo z tamtych czasów jest moim zdaniem w zdecydowanie lepszym guście niż np. z czasów komuny), a już te z lat 80-tych niekoniecznie, bo jaki był wybór wtedy z w sklepach - wszyscy wiemy. Inny przykład, jaki mi się nasunął. Owoce plastikowe, stanowiące niegdyś wystrój wielu wiejskich (i nie tylko) domostw (które już na szczęście zakończyły swój żywot) i dla kontrastu owoce prawdziwe, które do dziś zdobią nasze stoły (o funkcji jadalnej nie wspomnę :D). Rzeczy w "dobrym" guście po prostu są bardziej ponadczasowe i wolniej się nam nudzą. I mam jeszcze jedno spostrzeżenie: tzw. "dobry gust" podoba się raczej większości z nas i nikogo nie kłuje w oczy, a ten "zły" raczej mniejszości i co niektórych kłuje bardzo :D . Reasumując wychodzi mi na to, że w najlepszym guście są rzeczy najbardziej uniwersalne.
Margoth* - 26-01-2009 07:53
No to teraz ja powiem coś, co na pewno Wam się nie spodoba. Otóż niby o gustach się nie dyskutuje ale jednak... Otóż mam wrażenie, że im "lepszy" gust i smak, tym większa ponadczasowość jeśli chodzi o przedmioty, którymi się otaczamy. I dlatego, jak pisze patka płytki z lat 30 wg niej były "cudo" (wzornictwo z tamtych czasów jest moim zdaniem w zdecydowanie lepszym guście niż np. z czasów komuny), a już te z lat 80-tych niekoniecznie, bo jaki był wybór wtedy z w sklepach - wszyscy wiemy. Inny przykład, jaki mi się nasunął. Owoce plastikowe, stanowiące niegdyś wystrój wielu wiejskich (i nie tylko) domostw (które już na szczęście zakończyły swój żywot) i dla kontrastu owoce prawdziwe, które do dziś zdobią nasze stoły (o funkcji jadalnej nie wspomnę :D). Rzeczy w "dobrym" guście po prostu są bardziej ponadczasowe i wolniej się nam nudzą. I mam jeszcze jedno spostrzeżenie: tzw. "dobry gust" podoba się raczej większości z nas i nikogo nie kłuje w oczy, a ten "zły" raczej mniejszości i co niektórych kłuje bardzo :D . Reasumując wychodzi mi na to, że w najlepszym guście są rzeczy najbardziej uniwersalne. Znaczy się: ponadczasowa jest klasyka! Wszystko, co klasyczne, jest w dobrym guście i ładne zarówno dziś, jak i za kilkadziesiąt lat. Dom przestanie nam się podobać, kiedy urządzimy go modnie i kiedy ta moda przeminie.
Szelma29 - 26-01-2009 12:06
zgadzam sie co do antyków- w tym samym okresie ja kupiłam mieszkanie a kuzynka dom - ja urzadziłam nowoczesnie ona antyki- i teraz widze juz roznice- bo mnie juz obrzydły meble - popularne wenge, nowoczesna skorzana jasna kanapa a jak do niej w chodze to ma starocie ale zawsze opra sie modzie i zawsze bedzie klimat w takim domu.
Na szczescie to mieszkanie a nie dom wiec sie nie martwie ale domu w super nowoczesnym stylu zgodnie z trendami juz bym nigdy nie urzadziła.
Sa rzeczy ponadczasowe i tego warto sie trzymac. a wiadomo , ze o gustach sie nie dyskutuje - kazdy ma swoj gust nawet jak nie ma gustu i nawet jak mu sie wydaje , ze wie wszystko najlepiej.
Toszka - 27-01-2009 20:24
Heh, taka refleksja mnie naszła: o gustach się nie dyskutuje ale co się o nich myśli, to już nasze :lol: .
Toszka - 27-01-2009 20:30
Szelmo, doskonale Cię rozumiem. Jak oglądam modne obecnie wnętrza, bardzo mi się podobają ale jakoś właśnie czuję, że za chwilę by mi się znudziły. Bo są takie bardzo ostentacyjne, a wszystko, co bardzo wyraziste - szybko się nudzi. Sama popełniłam oczywiście podobny błąd 8 lat temu. Wtedy były modne żółte drzwiczki w meblach kuchennych (wiesz, takie żółto-waniliowe). No i mam takie już 8 lat. I powiem Ci, że mnie trochę drażnią. Dziś wolałabym białe albo jakiś krem. Jednak klasyka i neutralność się nie nudzi. Teściowa zrobiła sobie białe ( w tym samym czasie zamawiałyśmy kuchnie) i te jej jakoś mnie nie denerwują. Ale wiesz, wtedy musiałam mieć INNE NIŻ ONA :lol: .
wierzch - 09-03-2010 07:25
Zgadzam sie w 100% z jacekp71.
glosuje na mniej niz 5 jesli chodzi o trendy lub tez "znudzenie" wlascicieli ;-)
ale tez realnie sadze, ze nikt nie robi znaczacych remontow / zmian szybciej niz przed uplywem 10 lat
Yoric - 09-03-2010 16:35
A ponieważ dom buduję dla siebie, a nie do podziwiania - będzie taki jak mnie sie podoba,.
Jak zwykle - to kwestia gustu. Twoje zachowanie na tym forum zdaje sie jakoby przeczyc Twojemu stwierdzeniu .... :)
Nefer - 09-03-2010 17:05
A ponieważ dom buduję dla siebie, a nie do podziwiania - będzie taki jak mnie sie podoba,.
Jak zwykle - to kwestia gustu. Twoje zachowanie na tym forum zdaje sie jakoby przeczyc Twojemu stwierdzeniu .... :) To ciekawe :) Jakieś przykłady potwierdzające tę tezę ? :lol:
Bo uwierzę że zbudowałam dom tylko dlatego, żeby mieć dziennik na forum :):) Trochę drogie hobby 8) :o
Ew-ka - 09-03-2010 18:51
jedyne wnętrze które nigdy mi sie nie opatrzyło ,nie znudziło i nie zestarzało to dom mojej koleżanki .Kiedy poznałam ja 27 lat temu była młoda mężatka ,mieszkała na poddaszu w jednopokojowym mieszkaniu (dość dużym ) które umeblowane było autentycznymi szafami i komodami Gdańskimi ( kupili je od starszego lekarza ) i ten właśnie styl przeniesli do 3-pokojowego mieszkania w bloku a teraz maja dom urzadzony w tym klimacie . Oczywiście całośc została podporzadkowana głównym meblom i tworzą niespotykany klimat i mają dusze .... bibeloty , recznie robione obrusy i serwety , obrazy malowane przez zaprzyjaźnionych malarzy dopełniaja całości.....Uwielbiam takie klimaty :D
gawel - 09-03-2010 20:14
Moim zdaniem dom może się zestarzeć technicznie poprzez zużycie w wyniku eksploatacji i w tym przypadku pierwsze oznaki można będzie zaobserwować po 15 latach. Ja mieszkam już 7 rok i na razie oprócz malowania ścian nic nie robiłem (na szczęście)
oraz "moralnie" zaliczyłbym tu cechy pozatechniczne czyli właśnie materiały wykończeniowe, modę również a także nowe rozwiązania techniczne (niedostępne ze względu na koszt w momencie budowy domu, które stały się dostępne) w tym przypadku zestarzenie się nastąpi maksimum do 5 lat niestety. Z całym szacunkiem dla wspomnianych tu gdańskich szaf i preferowanych stylów wystroju to kwestia gustu, ale np glazura starzeje się chyba po 2 latach,jak oglądam aktualne oferty i wchodzę do własnej łazienki to widzę zdecydowany upływ czasu.
Dlatego w ankiecie zaznaczyłem 10 lat :wink:
bowess - 10-03-2010 09:40
Myślę, że dziesięć lat to taka średnia wartość. Niekoniecznie dla pojedynczych przypadków oczywiście. Z czasem charakterystyczne stają się style (mody) poszczególnych dziesięcioleci, więc jest to też taki naturalny podzielnik historii sztuki użytkowej, że tak sobie górnolotnie powiem. :)
Ale malowanie (odświeżanie) to raczej co 5 lat, a remont generalny np. łazienki to może wystarczyć nawet co 15-20 (jeżeli wszystko działa bezawaryjnie), bo po takim czasie technika idzie na tyle do przodu, że warto choćby ze względu na oszczędności wody i energii, o komforcie nie wspominając.
rosa - 15-03-2010 21:33
Moim zdaniem dom może się zestarzeć technicznie poprzez zużycie w wyniku eksploatacji i w tym przypadku pierwsze oznaki można będzie zaobserwować po 15 latach. Ja mieszkam już 7 rok i na razie oprócz malowania ścian nic nie robiłem (na szczęście)
oraz "moralnie" zaliczyłbym tu cechy pozatechniczne czyli właśnie materiały wykończeniowe, modę również a także nowe rozwiązania techniczne (niedostępne ze względu na koszt w momencie budowy domu, które stały się dostępne) w tym przypadku zestarzenie się nastąpi maksimum do 5 lat niestety. Z całym szacunkiem dla wspomnianych tu gdańskich szaf i preferowanych stylów wystroju to kwestia gustu, ale np glazura starzeje się chyba po 2 latach,jak oglądam aktualne oferty i wchodzę do własnej łazienki to widzę zdecydowany upływ czasu.
Dlatego w ankiecie zaznaczyłem 10 lat :wink: Też tak uważam. Budując dom szczególną uwagę zwracałem na trwałość i funkcjonalność. Wiedziałem,że nie będzie mnie szybko stać na remont i dlatego mury mam 3warstwowe, dachówkę ceramiczną, parapety, schody i blaty kamienne oraz parkiety. A wystrój: to rzecz,którą można z nie tak dużym nakładem sił i środków zawsze zmienić.