Podróż pociągiem z niemowlakiem
- 09-01-2007 10:29
Proszę o wszelkie dobre rady na podróż. Czy to się w ogóle da przeżyć? Mam do przejechania kupę kilometrów. Będą co najmniej 3 przewijania, co najmniej jedna duża kupa, ja też muszę skoczyć na siku. Będzie niejedno karmienie. Ja też muszę coś wtrącić. Bagaż muszę ograniczyć, bo sobie sama z nim nie poradzę. Trochę mnie to przeraża...
Ktoś jechał z takim maluchem????
Mufka - 09-01-2007 10:45
Glowa do gory. Nie wiem na jakiej trasie jedziesz, ale z duzym prawdopodobienstwem nie bedzie tloku w pociagu. Ostatnio jechalam na trasie Olsztyn-Zakopane nie tylko przedzial nalezal wylacznie do mojej rodziny, wlasciwie wagon byl pusty....
RysieK - 09-01-2007 10:52
Cześć
My jeździliśmy we trójkę to było łatwiej. Na pewno weź takie zwilżone chusteczki (tylko sprawdź czy nie są z oliwką. Raz paczkę otworzyliśmy dopiero w pociągu i był problem.) Mieliśmy ze sobą dużą pieluchę flanelową – służyła za prześcieradło. Jeżeli korzystasz z wózka i wyjeżdżasz na dłużej - weź go. Weź reklamówki, w nie powkładasz zużyte pampersy. Więcej nie pamiętam to było 10 lat temu.
RysieK
- 09-01-2007 11:29
Jak będzie pusty pociąg to nie będę mogła pójść na siku.
Jadę sama z Dzidziołkiem.
tomek1950 - 09-01-2007 11:36
Konduktor będzie. Możesz poprosić by popilnował.
elutek - 09-01-2007 14:41
...
bratki - 09-01-2007 20:07
Konduktor będzie. Możesz poprosić by popilnował. Jeśli miejsca są numerowane poproś w kasie o przedział blisko konduktora (nie w każdym wagonie musi być). Jeśli nie - zapytaj w którym będzie wagonie (zwykle na początku składu, ale upewnij się). Tylko w kuszecie i sypialnym jest w każdym.
Majka - 09-01-2007 21:18
potrzebne
- nosidełko
- mały kocyk + pielucha flanelowa
- chusteczki nawilżające do mycia
- pare pampersów + środki do pielęgnacji ciała
- reklamówka na zużyte pampersy
- butelka z wodą do picia /jeżeli dziecko czymś poisz oprócz piersi/
jeżeli wagon z miejscami miejscówkami to kup drugie miejsce dla dziecka
większą częśc podróży dziecko prześpi, bo jazda pociągiem super usypia.
powodzenia :D
- 09-01-2007 21:59
Najbardziej boję się, że kupa jak zwykle nie zmieści się w pieluszce :evil: i będzie cały Dzidzioł do umycia i przebrania...
Majka - 09-01-2007 22:02
Najbardziej boję się, że kupa jak zwykle nie zmieści się w pieluszce :evil: i będzie cały Dzidzioł do umycia i przebrania... no tak, to się zdarza :lol:
czyli zestaw na zmianę - koszulka, kaftanik, spiochy, sweterek
Ania, gdzie jedziesz?
- 09-01-2007 22:16
czyli zestaw na zmianę - koszulka, kaftanik, spiochy, sweterek Ba, ale po takiej bombie to by się woda przydała. W domu wsadzam pupcię pod kran, a chusteczkami to sama się wymażę po łokcie... :evil:
Ania, gdzie jedziesz? Do Zakopca, a bo co?
tomek1950 - 09-01-2007 23:23
Dzidzioł będzie się uczył na nartach :o :D :wink:
zielonooka - 10-01-2007 00:13
w pkp ostatnio woda bywa .... w kranach...
no chyba ze tam niewygodnie - bo nie wiem
ja to tylko rece tam myje :wink:
bedzie ok zobaczysz :wink:
- 10-01-2007 09:28
Dzidzioł będzie się uczył na nartach :o :D :wink: ....wodnych, bo tam śnigu ni mo! :lol:
lilamanila - 10-01-2007 10:49
Aniu, jeździłam pociągami z moim maluchem. Zazwyczaj nie ma żadnego problemu, życzliwość ludzka nie zna granic, kiedy widzą kilka różowych fałdek. Dziecko moje było zachwycone turkotaniem. Kocyk jakiś albo duża pielucha się przydadzą, aby miało gdzie leżeć, jeżeli już trochę większy dzidziuś, to jakaś zabawka-szmacianka dla odwrócenia uwagi. Do Warsu możesz wziąć malucha ze sobą, problem tylko z toaletą. Może w przedziale bądzie jakaś godna zaufania babcia?
W niemieckich InterCity są specjalne przedziały dla matki z dzieckiem, gdzie jest nie tylko na wózek, albo dwa, ale jest stół, miejsce do przewijania, kanapy do leżenia i BOMBA dla większego dziecka: miejsca wspinaczkowe, materace do wariowania, huśtawki, puzzle na całą ścianę. Tam to podróż była przyjemnością!
Majka - 10-01-2007 15:25
Ania, gdzie jedziesz? Do Zakopca, a bo co? przeliczam godziny, nie jest tak źle :wink:
- 13-01-2007 13:19
w pkp ostatnio woda bywa .... w kranach... Tym razem nie było. :evil: A niby IC.
bedzie ok zobaczysz :wink: No więc było bardzo daleko od ok. :-?
Nie było wody w kibelku
Palacze nie zamykali drzwi od przedziałów i dym snuł się po całym korytarzu.
Pociąg był nabity do ostatniego miejsca.
Wysiadłam umęczona.
zielonooka - 13-01-2007 14:10
Zartujesz?! :o
ja ostatnio mialam okazje troche porozbijac sie "ickami" i "ex" po polsce
woda zawsze byla !
przez glosnik mowili ze jest zakaz palenia w korytarzach (i przedzialach dla niepalacych)i ani grama dymu nie wyczulam a mam na papierosy wech jak pies mysliwski!
Inna rzecz to ilosc ludzi bo roznie to bywalo
Jezdzilam w strone Pozanania, Wroclawia a dalej - Słubic i Berlina
ale z rok temu byl to Krakow - i tez bylo ok....
ufff to mialas pecha :-?
Cytat: Napisał zielonooka przez glosnik mowili ... No właśnie, głośnik.
Był za głośno i nie dawał się zciszyć więc dzidzia budziła się z wrzaskiem za każdym razem kiedy ryknął.
P.S. Takie maluchy mają przesunięte tzw. krzywe słyszenia - słyszą do 20 kHz i mają dużo niżej próg bólu. l Czasy w strefie CET. Teraz jest 00:43 - 13-01-2007 14:51
przez glosnik mowili ... No właśnie, głośnik.
Był za głośno i nie dawał się zciszyć więc dzidzia budziła się z wrzaskiem za każdym razem kiedy ryknął.
P.S. Takie maluchy mają przesunięte tzw. krzywe słyszenia - słyszą do 20 kHz i mają dużo niżej próg bólu.