ďťż

Rozbijanie kamienia polnego





wencel - 06-02-2007 21:59
Może ktoś wie jak połupać kamień polny przeznaczony na ogrodzenie.





retrofood - 06-02-2007 22:29
Czujnikiem 10 kg.



NJerzy - 06-02-2007 23:45
Powiem więcej - czujnikiem 5-10 kg stukać w jedno miejsce kamienia do skutku.
Stuknięcia takie zza głowy.



retrofood - 06-02-2007 23:55

Powiem więcej - czujnikiem 5-10 kg stukać w jedno miejsce kamienia do skutku.
Stuknięcia takie zza głowy.
No nie, bo można nie trafić. :lol: :lol: :lol:





tomek1950 - 07-02-2007 02:04
Moja walaca sie stodoła (niestety :cry: ) zbudowana jest z wielkich, łupanych kamieni narzutowych. W tych kamieniach wiercono otwory twardym, debowym kołkiem podsypując piasek. Następnie w wywiecone otwory wkładano dobrze wysuszone kołki i polewano je wodą. Kołki pęczniały i kamień pękał.
Tylko kto ma dziś na to czas.
Informacja o tej technologii łupania kamienia pochodzi od nieżyjącego już człowieka który pamiętał taką metodę z dzieciństwa.



retrofood - 07-02-2007 12:25
A może to pomoże:
http://rownolegly.pl/w-rowie/prosto-...-w-domu,867101



WIEWIÓRA - 07-02-2007 15:06
Witam. My znaczy ja + mąż jesteśmy w trakcie rozgryzania tego problemu .Po wielu naprawdę wielu próbach , jedyny sposób , który okazał się skuteczny i nie wyciskający resztek sił z nas było wiercenie w kamieniu otworów , następnie wbijanie młotkiem w te otwory takich szpikulcy, nie wiem jak to się fachowo nazywa . Wadą tego sposobu jest to, że po rozłupaniu widać , że w kamieniu były wiercone otwory i to trzeba obłupać , żeby wyglądało w miarę na naturalne pęknięcie.
Wiem , że jest to żmudna robota , ale rozłupanie kamienia młotkiem wzdłuż rzekomych żyl , których ja za chol...ę nie jestem w stanie dojrzeć na kamieniu , dla mnie , graniczy z cudem.
Te żyly to ja widzę dopiero wtedy jak kamień już zaczyna pękać.
Wiem ,że był już tutaj post na ten temat i ktoś napisał, że można w sposób prosty tzn. waląc młotkiem rozłupywać te kamienie ale nie pamiętam dokładnie czy to było we wnętrzach, czy w wymianie doświadczeń.
Trzeba poszukać . Pozdrawiam



Mirek_Lewandowski - 07-02-2007 20:09

rozłupanie kamienia młotkiem wzdłuż rzekomych żyl , których ja za chol...ę nie jestem w stanie dojrzeć na kamieniu , dla mnie , graniczy z cudem.
Te żyly to ja widzę dopiero wtedy jak kamień już zaczyna pękać
Wiele lat temu ojciec kolegi, kamieniarz, dał nam parę kamyków do rozłupania. Narobiliśmy sporo odprysków i bąble na rękach. Pokiwał głową z wyraźnym politowaniem :D , wziął młotek, nie 10 kg, a może ze 4-5, parę razy puknął lekko, obrócił i uderzył- raz, i wcale nie za mocno.
Ale jak on to robił????



NJerzy - 07-02-2007 20:36
Trzeba na kamieniu znaleźć miejsce które "nie oddaje" - wtedy uderzenia młota w to miejsce powodują przekazanie maximum energii, w rezultacie po kilkunastu uderzeniach kamień pęka. Rozbijałem kamienie o średnicy rzęu 1 metra, młotkiem 5kg na długim trzonku - szczęśliwie miałem doświadczonego instriktora który nauczył mnie tej "sztuki" w kilka minut.



wiochman - 08-02-2007 11:38

Moja walaca sie stodoła (niestety :cry: ) zbudowana jest z wielkich, łupanych kamieni narzutowych. W tych kamieniach wiercono otwory twardym, debowym kołkiem podsypując piasek. Następnie w wywiecone otwory wkładano dobrze wysuszone kołki i polewano je wodą. Kołki pęczniały i kamień pękał.
Tylko kto ma dziś na to czas.
Informacja o tej technologii łupania kamienia pochodzi od nieżyjącego już człowieka który pamiętał taką metodę z dzieciństwa.
W starożytnym Egipcie robiono podobnie ale to chyba przestarzała metoda...



retrofood - 08-02-2007 12:43

W starożytnym Egipcie robiono podobnie ale to chyba przestarzała metoda... Stare jest piękne! :lol:



wiochman - 08-02-2007 13:08
To se chyba zrobie przepaske na biodra, pare wizyt w sollarium, wezme jakies patyki i bede lupal :lol:



tomek1950 - 08-02-2007 13:13

W starożytnym Egipcie robiono podobnie ale to chyba przestarzała metoda... Stare jest piękne! :lol: I skuteczne. :)

Byłem kiedys w kamieniołomie granitu. Widziałem pracę kamieniarzy. Parę stuknięć i kamień im pękał tak jak chcieli. Praktyka. Trzeba wiedzieć gdzie uderzyć.



wiochman - 08-02-2007 13:19

W starożytnym Egipcie robiono podobnie ale to chyba przestarzała metoda... Stare jest piękne! :lol: I skuteczne. :)

Byłem kiedys w kamieniołomie granitu. Widziałem pracę kamieniarzy. Parę stuknięć i kamień im pękał tak jak chcieli. Praktyka. Trzeba wiedzieć gdzie uderzyć. I kogo... :lol:



wiochman - 08-02-2007 13:28
A tak poważnie to rzeczywiście da się to zrobić. Zdarzyło mi się połupać i robiłem to wzdłuż mikropęknięć. Czeka mnie niedługo więcej łupania (chcę wykonać sobie cokół)



Krzysztofik - 08-02-2007 14:13
To jest ta właściwa metoda.

Trzeba na kamieniu znaleźć miejsce które "nie oddaje" - wtedy uderzenia młota w to miejsce powodują przekazanie maximum energii, w rezultacie po kilkunastu uderzeniach kamień pęka. Rozbijałem kamienie o średnicy rzęu 1 metra, młotkiem 5kg na długim trzonku - szczęśliwie miałem doświadczonego instriktora który nauczył mnie tej "sztuki" w kilka minut. Sprawdzałem przy łupaniu kamienia średnicy 80 cm, gdy chciałem sobie zrobić z takiej połówki palenisko do grila (stacjonarnego :) ).
Połówka swą krągłością spoczywała na trzech innych kamieniach, Własnoręcznie wyspawany ruszt z prętów kutych średnicy 1 cm.
Pierwsze rozpalenie, piwko w ręku i tu wynalazłem nową metode łupania największych kamieni :wink: , usłyszałem suchy trzask i pojawiła się piękna rysa :D



wiochman - 08-02-2007 14:56
No jest to metoda... Co sprytniejszy harcerz wie ze ogniska na kamiennym podlozu palic nie mozna. Kiedys bylem w Norwegi i tam ostrzegali nas przed paleniem ognia byle gdzie (wiekszosc podloza to byla skala) gozilo to nawet smiercia lub kalectwem



retrofood - 09-02-2007 00:18

No jest to metoda... Co sprytniejszy harcerz wie ze ogniska na kamiennym podlozu palic nie mozna. Kiedys bylem w Norwegi i tam ostrzegali nas przed paleniem ognia byle gdzie (wiekszosc podloza to byla skala) gozilo to nawet smiercia lub kalectwem Polakom????? Nie wierzę. :lol: Norwegom może i tak.



Krzysztofik - 09-02-2007 10:03

No jest to metoda... Co sprytniejszy harcerz wie ze ogniska na kamiennym podlozu palic nie mozna. Kiedys bylem w Norwegi i tam ostrzegali nas przed paleniem ognia byle gdzie (wiekszosc podloza to byla skala) gozilo to nawet smiercia lub kalectwem Polakom????? Nie wierzę. :lol: Norwegom może i tak. Co prawda, złamałem 10 punkt przyzeczenia harcerskiego i trzymałem piwo w ręku, ale nie będzie mi tu jakiÂś kamień podskakiwał :wink: :D
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl