śmierdzące ściany - proszę o pomoc
rigs54 - 04-05-2010 23:04
Witam,
pomalowałem ściany EKO śnieżką (położyłem ją na starą farbę). Niestety pojawił się bardzo nieprzyjemny zapach, którego za nic nie mogę się pozbyć.
Sęk nie tkwi w samej farbie, bo używałem jej gdzie indziej i nie było tego problemu.
Wietrzę mieszkanie od ponad miesiąca - bez skutku. Zgodnie z radami które znalazłem w internecie probowałem świeżą cebulę oraz wodę z solą aby wyciągnąć ten smród. nic nie pomaga.
Co może być powodem takiego problemu ? (zapach jest kwaśny, trochę jak stęchlizna bardzo nieprzyjemny i intensywny)
Co jeszcze mogę zrobić ? jest sens myć ściany i zaczynać od nowa ? Badzo proszę, poradźcie coś bo już zaczynam tracić nadzieję.
koziol99 - 07-05-2010 20:23
rozumiem ze polozyles bez zadnego przygotowania podloza
zostaje ci teraz szare mydło i szorowanko.
sprobuj napierw na jednej scianie i sprawdz pozniej czy nieprzyjemny zapach dalej wystepuje na tej scianie.
rigs54 - 08-05-2010 15:43
ok, ale czy to jest normalne ? czy poprostu miałem pecha ?
co mogło być położone pod spodem ze weszło w taką reakcję z farbą ? wydawało mi się że to tylko stara farba...więc zamalowałem
nie ma już żadnej innej alternatywy ?
koziol99 - 08-05-2010 20:42
ok, ale czy to jest normalne ? czy poprostu miałem pecha ?
co mogło być położone pod spodem ze weszło w taką reakcję z farbą ? wydawało mi się że to tylko stara farba...więc zamalowałem
nie ma już żadnej innej alternatywy ? ciezko mi precyzyjnie odpowiedziec na twoje pytanie poniewaz moze byc wiele czynnikow ktore wplynely na twoj problem np wilgoć w scianach, rodzaj tynku starej farby, wentylacja w pomieszczeniu itd.
nie sadze zeby farba weszła w reakcje ze starym podlozem poniewaz widziałbys to na wierzchu sciany.
zawsze warto myc sciane przed malowaniem, pozniej gruntowac i malowanko
proponuje ci szare mydło ktore zneutralizuje zapach i oczysci sciane, mozesz ewentualnie uzyc typowe mydlo malarskie. pamietaj zeby tylko nie przesadzic z iloscia, i pozniej dokladnie przetrzec gabka/szczotka z sama woda