Sumak octowiec - przesadzanie
OlaK - 21-03-2010 21:18
Mam na działce, akurat w idealnym miejscu pod borówki :-?, 3 sumaki rosnące obok siebie. Wszystkie trzy wysokości ok. 1.8m, środkowy z obszerną koroną (pewnie pomiędzy 1m-1.5m, pozostałe dwa patykowate, niezbyt piękne. Chciałabym przeprowadzić towarzystwo, a szczególnie ten środkowy ładnie wyrośnięty, w inne miejsce. Czy to ma sens (tzn. przesadzanie bo na odzyskanie miejsca jestem zdeterminowana) i się uda? Ile i jak kopać? Czytałam, że sumaki są jak chwasty, szybko się rozrastają a przycinanie korzeni wręcz pobudza je do wypuszczania odrostów i choc piękn,e ludzie szybko mają ich dosyć.
Czy trzeba jakoś szczegolnie oczyszczać miejsce po sumakach (żeby przypadkiem nie odrosły w borówkach ;-))?
Mirek_Lewandowski - 21-03-2010 21:20
Niezależnie od tego, jak i ile wykopiesz, odrośnie 88 :lol:
OlaK - 21-03-2010 21:27
Niezależnie od tego, jak i ile wykopiesz, odrośnie 88 :lol: No dobrze, to zmieniam trochę pytanie: Jak wykończyć sumaka octowca? ;-)
Mirek_Lewandowski - 21-03-2010 21:32
No to już lepiej...
Rozwinę temat- jak nie wykopiesz, reszta korzeni zostanie. I z każdego nowe wyrośnie... czasem całkiem, całkiem daleko, bo i korzenie spory zasięg mają.
Wyciąć i miejsce cięcia od razu umalować Roundupem 1:1 z wodą. I ile razy coś wylezie, zabieg powtarzać.
OlaK - 21-03-2010 21:47
Masakra :lol:
Dziekuję :)
Spróbujemy bez Roundupu. Pod borówki i tak musimy usunąć kawał ziemi to może przy okazji i większość korzeni się usunie a potem, malż mówi, będzie ekologicznie tępił jak tylko się coś pojawi :)
leli1 - 22-03-2010 12:20
a ja bym chetnie takie niepotrzebne nikomu sumaki przjęła z otwartymi ramionami ;)
Chcąc kupic sadzonki np. na allegro to zwykle za sam transport liczą sobie juz sporo, w okolicznych szkółkach nie mają, a ja mam potrzebe zagospodarowania ugoru (niczyjego) bez wiekszych nakładów.
OlaK - 22-03-2010 19:53
a ja bym chetnie takie niepotrzebne nikomu sumaki przjęła z otwartymi ramionami ;)
Chcąc kupic sadzonki np. na allegro to zwykle za sam transport liczą sobie juz sporo, w okolicznych szkółkach nie mają, a ja mam potrzebe zagospodarowania ugoru (niczyjego) bez wiekszych nakładów. No widzisz, żebyś bliżej mieszkała to bym Ci chętnie oddała :) ale chyba za dojazd do mnie wyjdzie więcej niż za transport i nie wiem czy jest gwarancja przyjęcia się takich dużych...?
OlaK - 22-03-2010 19:53
a ja bym chetnie takie niepotrzebne nikomu sumaki przjęła z otwartymi ramionami ;)
Chcąc kupic sadzonki np. na allegro to zwykle za sam transport liczą sobie juz sporo, w okolicznych szkółkach nie mają, a ja mam potrzebe zagospodarowania ugoru (niczyjego) bez wiekszych nakładów. No widzisz, żebyś bliżej mieszkała to bym Ci chętnie oddała :) ale chyba za dojazd do mnie wyjdzie więcej niż za transport i nie wiem czy jest gwarancja przyjęcia się takich dużych...?