ďťż

Szczur pod podłogą





Rak - 28-09-2004 10:05
Witam,
pod podłogę w kuchni wgryzł się szczur. czasem go słychać, jak skrobie, gdyż podłogę mam ze starych desek.

znacie jakiś skuteczny sposób (oprócz 'wyciągnięcia szczura z dziury i nasmarowania go 3krotnie szarą maścią pod brzuchem') na wytępienie gryzonia?

perliczki nie wchodzą w grę, gdyż nie mam czasu na karmienie ich. jeśli ktoś chce napisać o ultradźwiękach, to proszę o konkretne namiary na taki sprzęt.

z góry dziękuję za pomoc.





buba48 - 30-09-2004 09:31
Kot ! :P



GAZOBETON - 30-09-2004 15:38

Kot ! :P A potem by wykurzyć kota, potrzebny będzie pies. A co na psa? :lol:



trach - 30-09-2004 15:42
Szczury.

:D :D :D

Trach





mdzalewscy - 30-09-2004 15:50
rozwiązaniem może być tylko mysi terminator



- 30-09-2004 16:06
Słyszałam historię,że ktoś miał spotkanie ze szczurem w ubikacji.
Kiedy już prawie siadał,poczuł na sobie czyjś wzrok.Patrzy,a tu w kibelku siedzi szczur.
Jak milutko.....

Może należy wezwać pana od deratyzacji.



mironmk - 30-09-2004 16:20
skąd wies, że to szczur - może to szczura!



Pawel P. - 30-09-2004 19:05
Raczej Szczurzyca :D



Pawel P. - 30-09-2004 19:08
Ale tak na poważnie:
to musisz w dogodnym miejscu umieści pułapkę na tego szczura - taka jak na myszy tyle że większa i może uciąć palec - chyba Cię czeka zrobienie dziury w podłodze.
Nie polecam trucizny bo jak zdechnie gdzieś pod tą twoją podłogą to się doigrasz :)
Pozdrawiam



pyrka - 30-09-2004 19:32
U mnie zalęgły się pod blaszanym garażem. W pobliżu wyjścia z nory wyłożyłam trutkę na gryzonie z opóźnionym działaniem.



DaAn - 30-09-2004 20:23
My też się natknęliśmy na gryzonia w naszym mieszkanku, ale jak zaczęliśmy tam ostro kurzyć to i szczur się wyniósł :)
A może to też trochę sprawka kota sąsiadów, który czasem zagląda.
Polecam kota - pożyczyć na tydzień i po kłopocie.
Powodzenia!



walerian35 - 30-09-2004 20:25
Wiosna sam się wyprowadzi :D :D :D :D



GAZOBETON - 01-10-2004 00:30

Ale tak na poważnie:
to musisz w dogodnym miejscu umieści pułapkę na tego szczura - taka jak na myszy tyle że większa i może uciąć palec - chyba Cię czeka zrobienie dziury w podłodze.
Nie polecam trucizny bo jak zdechnie gdzieś pod tą twoją podłogą to się doigrasz :)
Pozdrawiam
Taka pulapka nie zda egzaminy, zazwyczaj szczury testują wpierw ogonem takie cudo.... potem odgryzaja wlasny ogonek :roll: Najlepsza pulapka to cos w rodzaju kanalu, gdzie szczur wlezie i jak nacisnie dzwignie to wejscie jest zablokowane. Kot tez moze nie zdac egzaminu, znane sa przypadki zagryzienia kota przez szczura... A skąd wiadomo, że to wogóle szczur?



pyrka - 01-10-2004 07:16
Bo myszy żerują raczej na podłodze. Szczury wybierają miejsca bezpieczniejsze właśnie pod podłogą. A jeśli jest tam styropian, to mają milusie i cieplusie gniazdo. Gdziekolwiek pojawiały się u nas szczury zawsze gnieździły się pod podłogą. Chyba, że nie miały dostępu, wtedy lokowały się w szmatach, zawsze tam, gdzie ciepło miękko i przytulnie.



orum - 01-10-2004 09:00
Z doświadczenia wiem że smarowanie szczura pod brzuchem nie działa , ja smaruję zawsze za uszami - wtedy jest ok :oops:



GAZOBETON - 01-10-2004 10:17

Z doświadczenia wiem że smarowanie szczura pod brzuchem nie działa , ja smaruję zawsze za uszami - wtedy jest ok :oops: za uszami tak, ale po wczesniejszym delikatnym masażu (może być hydro) :lol:



inż. Baranina - 01-10-2004 14:20
Kot jak kot. Ale najlepsze na szczury sa tchorzofretki. Same je wyszukuja i jak dopadna, to zaden szczur nie ma szans. Widzialem taka w akcji. Niby to takie niepozorne, a tak zaciekle, ze az sie wierzyc nie chce. Na szczura - fretka :)



trach - 01-10-2004 14:23
A czym potem wykurzyć spod podłogi taką frytkę ?...

:D

Trach



GAZOBETON - 01-10-2004 15:12

A czym potem wykurzyć spod podłogi taką frytkę ?...

:D

Trach
Jak to czym, trzeba chytrego lisa wpuscic na taką frytkę:-))



kroyena - 01-10-2004 15:18
A czym ty go karmisz no bo przecież na utrzymaniu go masz?



Magdzia - 01-10-2004 15:56

znacie jakiś skuteczny sposób (oprócz 'wyciągnięcia szczura z dziury i nasmarowania go 3krotnie szarą maścią pod brzuchem') na wytępienie gryzonia?

perliczki nie wchodzą w grę, gdyż nie mam czasu na karmienie ich. jeśli ktoś chce napisać o ultradźwiękach, to proszę o konkretne namiary na taki sprzęt.
O, a dalej nie znasz? Dalej jest plan B. Więc to idzie tak: Maść na szczury, maść na szczury! Kłądziemy szczura brzuchem do góry, smarujemy z włosem i pod włos, a jak nie pomaga, ucinamy mu głowę" SŁABE?

Ps. a o co chodzi z tymi perliczkami???
Ps2. Poważnie: Kup trutkę. Współczesne trutki mają składnik mumifikujący, jak szczur zdechnie, to uschnie, a się nie rozłoży.



Drizzt - 01-10-2004 15:58
Tylko dobry kamuflarz i solidna dubeltówka z kaczym srutem :D a powaznie to jedynie kot i jeszcze raz kot...potem trutka ale jak szczur jest madry to tego świństwa nie zje.



Magdzia - 01-10-2004 16:02

potem trutka ale jak szczur jest madry to tego świństwa nie zje. mądrością to się jeszcze nikt nie najadł. Zje, jak będzie głodny.



Rbit - 01-10-2004 16:22
poniewaz widze powazne podejscie do tematu to sie dołacze.
Zlikwiduj dom , wtedy szczur nie bedzie mial gdzie mieszkac bo mu zniknie podłoga i sam sobie pójdzie. takie ekologiczne rozwiazanie.
Kiedyś maile rodzinke szczurza w smieciach po budowie. małe były urocze ale moja zona do dziś wspomina jak na nia skoczył jeden kiedy sie zblizyła do w/w smieci. Pomogło uporzadkowanie terenu, trutka oraz kot od sasiadów. Ostatnio widzialem egzemplaz dobrze wyrosniety ( szczura nie kota) u sąsiada ale to na szczeście już jego problem ;)



Magdzia - 01-10-2004 16:27

Ostatnio widzialem egzemplaz dobrze wyrosniety ( szczura nie kota) u sąsiada ale to na szczeście już jego problem ;) Coż za krótkofalowe myślenie! Jak to jest TWÓJ sąsiad, to JEGO szczur wkrótce może być TWOIM problemem. Zastanów się dobrze i nie lekceważ problemów sąsiada. 8)



trach - 04-10-2004 13:02
A może siatka od strony sąsiada już jest u Rbita pod napięciem (na wypadek jakiejś akcji ze strony szczura... albo sąsiada :-? ) ?

Andrzej (Trach)



kroyena - 04-10-2004 13:39
Ee to jest szczur obronny i tylką sąsiada.
A Rak ma pomoc kuchenną, którą niechybnie dokarmia.
Trze śmieci wynosić, a wszystko pozostałe po pancerpuszkach poupychać, to sam wyemigruje.
A jak go otrujesz to będziesz miałtakie robaczki-grzebaczki i wspaniały zapaszek od dziurki ziejący do czasu mumifikacji.



puchatek - 04-10-2004 14:11
U mnie na środek MUMIFIKUJĄCY skusiła się mysz.
Okazało się to zaraz po tym jak sprułem kawał ściany z płyty gipsowej i kawał podłogi dookoła rur z centralnym...
A zdemolowałem taki kawał łazienki, bo smród był kompletnie nie do zniesienia i tak rozległy, że nie wiedziałem co rozwalić najpierw.
Od tamtej pory nie stosuję trutek.



Rbit - 04-10-2004 14:40

Ostatnio widzialem egzemplaz dobrze wyrosniety ( szczura nie kota) u sąsiada ale to na szczeście już jego problem ;) Coż za krótkofalowe myślenie! Jak to jest TWÓJ sąsiad, to JEGO szczur wkrótce może być TWOIM problemem. Zastanów się dobrze i nie lekceważ problemów sąsiada. 8) gwoli wyjasnienia : ja mam kota i to nie na punkcie sasiada tylko normalnego czarnego w domu i jakichś 5 szt dochadzacych z sasiedztwa.


Ee to jest szczur obronny i tylką sąsiada) Coś w tym jest bo sąsiad u którego widzialem szczura nie ma kota ;) . ale widać kazdy ma to co lubi??? ;)



kroyena - 04-10-2004 15:14
Może być łapica, tak większa forma łapki, tylko żeby jej przez otwór nie wciągnął, najlepiej to na łańcuchu.

Co do obronności szczurów to znam takiego jednego dorosłego chłopa co to krzepę ma, a z babcią do piwnicy ostatnio schodził podobno po to by go broniła przed agresywnymi szczurami właśnie. :o :o :o



Rbit - 04-10-2004 15:19

Może być łapica, tak większa forma łapki, tylko żeby jej przez otwór nie wciągnął, najlepiej to na łańcuchu.

Co do obronności szczurów to znam takiego jednego dorosłego chłopa co to krzepę ma, a z babcią do piwnicy ostatnio schodził podobno po to by go broniła przed agresywnymi szczurami właśnie. :o :o :o
No bo jak sąsiad złapie szczura za ogon i zakreci to spróbuj podejść ;)



Bio - 04-10-2004 19:52
W końcu pojawił się konkretny temat na forum :)
Chciałbym sprostować kilka wypowiedzi. Kot jest za leniwy by polować na szczury. Taką robotę odwala pani kot, czyli kotka.



rafallogi - 05-10-2004 11:03
rada jest tylko jedna:
weź kijek ok. 20-30 cm długości natnij go żyletką po środku, w to nacięcie wetknij wspomnianą już żyletkę. Na jednym końcu kijka połóż kawałek boczku na drugim szynke. Gdy szczur przyjdzie....stanie nad żyletką... zacznie kręcić głową....,bo będzie niezdecydowany i już po nim!!!!!!! :lol: :lol: :lol:
A tak poważnie to musisz znaleźć miejsce którędy ten szczur wlazł, bo na pewno z tamtąd wyłazi od czasu do czasu. W okolicę odnalezionej nory trzeba sypać jakieś żarcie tego samego rodzaju przez powiedzmy tydzień i dopiero po tygodniu trzeba zaplikować trutkę w to żarcie. Albo postawić tam pułapkę na szczury (taka skrzynka podłużna z zapadką przy wejściu)
Pozdrawiam.
a tak wogóle to co on tam żre- styrpoian?, może do żarcia trzeba dosypywać styropianu.



kroyena - 05-10-2004 11:10
rafallogi z tym styropianem to świetny pomysła a' la Zagłoba'.
Szczur styropianum żreć będzie, Rak wody do dziury naleje, to i szczur od wody lżejszy wypłynie.



trach - 05-10-2004 11:58
A propos szczurów i styropianu, opowiem Wam anegdotkę, którą na początku semestru opowiadał niezrównany wykładowca dr Lech Czarnecki od Chemii Budowlanej na warszawskiej lądówce dla przestrogi przed pochopnym interpretowaniem wyników badań:

Zespół badawczy dostał zlecenie doświadczalnego potwierdzenia szkodliwości stosowania różnych materiałów ocieplających w budownictwie (na fali entuzjazmu dla ceramiki i powrotu do natury).
Profesor wpadł na pomysł skonstruowania klatek dla szczurów wykładanych różnymi materiałami - płytą pilśniową, prasowaną wełną, styropianem... Szczury karmiono tak samo, a co pewien czas ważono, mierzono i liczono przyrost naturalny.
Okazało się ku radości zespołu, że szczury zamknięte w klatkach ze styropianu niemal przestały się rozmnażać !
Opublikowano wstępne wyniki i przystąpiono do wnikliwych badań ilościowych żeby stwierdzić jaki czynnik konkretnie na to wpłynął.
I dopiero wtedy jeden z asystentów przyglądając się kopulacji jednej z testowanych szczurzych par zauważył skąd się bierze problem z płodnością.
...Szczurom się łapki ślizgały na styropianie.

Pozdrawiam -
Andrzej (Trach)



kroyena - 05-10-2004 13:23
Jędrek tak to jest jak się inwestycji nie kończy.
Przecież na tym steropianie powinien być:
klej
siatka
klej
grunt
i tynk

Inie byłoby mowy o żadnym poślizgu.

Swoją drogą ciekawe skąd oni takie szczury sado-macho do tej wełny wzięli. :o



trach - 05-10-2004 13:45
Nie wiem, kroyena, pewnie to wogóle tylko anegdotka.

Natomiast historia takich badań jest całkiem ciekawa. Np. takie świnie nie tylko biochemicznie mają podobne do nas organizmy, ale i inteligencję mają wysoką (razem z delfinem i psem plasują się na tej skali zaraz po człowieku) a ich psychiczne zachowania w stadzie są bardzo dobrym modelem zachowań ludzkich.

Ze 20 lat temu we Francji przeprowadzono cały szereg eksperymentów na stadzie świń.

Co powiesz np. o takim? Świnie na wybiegu dostały obok wody - wódkę w korycie (!). Najpierw nie chciały ruszać, ale ciekawość przemogła i popiły sobie nieźle. Efekt? Te z końca hierarchii zaczęły się ''stawiać'' przewodnikowi stada, wszczynać awantury i atakować go. Potem się pospały. Następnego dnia przewodnik dał wcieranie młodzikom i hierarchia w stadzie wróciła do normy. Ale wieczorem znów dano świniom wódkę. Młódź rzuciła się do niej - ale przewodnik był szybszy, podleciał do koryta pierwszy i... wywrócił je, wylewając całe diabelstwo w ściółkę !

A żeby nie było, że to nie na temat, to przytoczę wszystkim autentyczny odpowiednik ''szczurów na styropianie'' z tym samym stadem.

Świnki dostały wybieg, ale bez domku, a była już jesień. Następnego dnia wstawiono im budę z czegoś w rodzaju gazobetonu. Pochrumkały, obejrzały, ale jak zaczęło padać - wlazły. Następnego dnia obok postawiono drugą budkę - z cegły. Bardzo szybko całe stadko przeprowadziło się do niej, a gazobetonowy został pusty. W końcu postawiono szopę z drewna, ale porządnie szczelną. Jak myślicie, gdzie spędziły noc świnki?

Żeby było lepiej, kiedy już świnki rozpieścił taki luksus, pewnego dnia rozebrano im szopę. Pomarudziły, pomarudziły, i przeniosły się znów do ceglanej budy. Ale wkrótce potem rozebrano ceglaną. Jak myślicie, co zrobiły świnki?

Tak jest, eksperymentatorom też szczęki podobno opadły. Najbliższą noc mimo deszczu testowane stado spędziło pod gołym niebem.

Dobre, jeśli prawdziwe, no nie?

Pozdrawiam -
Andrzej (Trach)



am00 - 05-10-2004 14:42
W betonie komórkowym było świnkom za ciepło.



Magdzia - 05-10-2004 14:46

Tak jest, eksperymentatorom też szczęki podobno opadły. Najbliższą noc mimo deszczu testowane stado spędziło pod gołym niebem.
Jakby im postawili kino, to świnki poszłyby do kina, nawet gazobetonowego, bo, jak wiadomo, "Tylko świnie siedzą w kinie" ;)



trach - 06-10-2004 00:12
:D :D :D :D :D

Andrzej (Trach)



DarekN7 - 06-10-2004 13:53
wracając do tematu szczurów
Czy posiadanie małego pieska to dobry sposób na szczury?
Słyszałem że niektóre gatunki były kiedyś nawet specjalnie trzymane w tym celu i lepiej wykonywały swoje obowiązku niż koty.

Właśnie mam małego pieska, więc jestem ciekawy czy po przeprowadzce pójdzie na łowy i będziemy mieli z głowy gryzonie.



trach - 06-10-2004 13:55
Jamniki polują na lisy nawet w ich podziemnych norach, to może i szczura wygryzą... ale niech się ktoś kompetentniejszy ode mnie wypowie.

Trach



Magdzia - 06-10-2004 14:03

wracając do tematu szczurów
Czy posiadanie małego pieska to dobry sposób na szczury?
Słyszałem że niektóre gatunki były kiedyś nawet specjalnie trzymane w tym celu i lepiej wykonywały swoje obowiązku niż koty.

Właśnie mam małego pieska, więc jestem ciekawy czy po przeprowadzce pójdzie na łowy i będziemy mieli z głowy gryzonie.
To zależy, jak bardzo mały jest Twój piesek, bo może sie okazać, że jest mniejszy od szczura, to wtedy nie bardzo...



trach - 06-10-2004 14:22
Raku, odezwij się: czy ten szczur jeszcze dycha, czy już pękł ze śmiechu od naszych pomysłów, bo może niepotrzebnie sie wysilamy...

:wink:

Andrzej (Trach)



kroyena - 07-10-2004 08:31
Andrzej głodny szczur zeżarł Raka, jak mu odciął kuchenne zaopatrzenie. :(



- 07-10-2004 12:24
A moze trzeba isc do sasiada i powiedziec mu , ze jego szczur jest u Ciebie i zeby go sobie zabral. Moj kolega kiedys przylapal sasiadke, kiedy przerzucala mu przez plot slimaki , kiedy ja zapytal czemu te slimaki mu przerzuca to uslyszal : " ...to nie moje slimaki " :lol: :lol: :lol:



trach - 08-10-2004 13:37
:D

-------------------
Andrzej (Trach)



kroyena - 08-10-2004 14:16
Jaki fajny dobrosąsiedzki układ ludzie sobie ślimaki znakują, żeby im się własne z sąsiedzkimi nie myliły. :)



trach - 08-10-2004 14:26
Jeśli można się zapisać do KRUS-u i płacić groszowe składki emerytalne za takie "specjalne działy produkcji rolnej" jak białe myszy (w domyśle: doświadczalne) albo rybki akwariowe, to czemu nie za winniczki (towar, bądż co bądź, eksportowy!)? A wy rzucacie (ślimaczym) mięsem w sąsiadów??? Zastanówcie się co robicie, takie ślimaki to MAJĄTEK !!!

Andrzej (Trach)



- 08-10-2004 22:02
W dziurawym bucie mieszka mysz. .
Nieżle go nawet urządziła. ,
Nigdy nie mówię jej "a kysz!"
I ona też jest dla mnie miła. ,
Bywa, że wpadnie po sąsiedzku
pożyczyć chleba albo sera,
albo pogadać o czymkolwiek,
kiedy samotność nam doskwiera.

W moim magicznym domu
wszystko się zdarzyć może.
Same zmyślają się historie,
sam się rozgryza orzech.
W moim magicznym domu.
ciepło jest i bezpiecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony,
jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,
zajrzyj tu do nas koniecznie.

Przedstawię ci Macieja kota;
fascynujący z niego facet.
Całymi dniami tkwi w fotelu
i lekceważy każdą pracę.
Lecz niewątpliwą ma zaletę:
gdy spływa wieczór granatowy,
on słodko mruczy wprost do ucha
najbardziej senne bossa novy.

W moim magicznym domu
wszystko się zdarzyć może.
Same zmyślają się historie,
sam się rozgryza orzech.
Licho śpi w kącie cicho
i zegar tyka serdecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony,
jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,
zajrzyj tu do nas koniecznie.

Tutaj nikt z nikim się nie liczy,
gazet nie czyta, plotek nie słucha.
Tutaj jest miło i przytulnie,
chociaż na świecie zawierucha
Chociaż w powietrzu wciąż coś fruwa
głupieje z wiekiem stara Ziemia,
lecz w moim domu, chwała Bogu.
nic mimo zmian tych się nie zmienia.

W moim magicznym domu
dzięki Ci, dobry Boże,
same zmyślają się historie,
sam się rozgryza orzech.
W moim magicznym domu.
ciepło jest i bezpiecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony,
jeśli ci kiedyś będzie po drodze,
zajrzyj tu do nas koniecznie.



fripp - 08-10-2004 22:14
a z kotem można??? :D :D :D :D



Maggie - 09-10-2004 13:00
na szczury najlepsza fujarka!

pamiętacie historię o szczurołapie z Hameln?

humanitarnie i bezkrwawo :roll:
... no może nie do końca
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl