trafił nam sie nieuczciwy glazurnik (z warszawy) - uważajcie
bobo30 - 01-09-2005 23:30
Zatrudnilismy Tomka K. - glazurnika z Warszawy, z Ursusa, do położenia parapetów zewnetrznych z płytek klinkierowych. Parapety miały byc zrobione "na gotowo" Zakres pracy został szczegółowo omówiony. Gość nie dokończył roboty (nie uszczelnił styku płytek z oknem) a mimo tego żąda wypłaty całego wynagrodzenia (większośc już dostał), zostało tylko 100zł. Twierdzi, że on uszczelnienia nie liczył. Mało tego przysłał mi dzis Smsa z pogróżkami. To jakiś łobuz, uważajcie.
alienka - 02-09-2005 12:11
To i ja się dołączę. Mój był jeszcze lepszy - Robert R z Żyrardowa. Wymyślił sobie wylewkę pod gres. No i wylał. Tylko zrobił to tak, że ja byłabym w tym bardziej profesjonalna. Koszt materiału 500 zł. Ponieważ mam miękkie serce to przed wylaniem zapłaciłam za robociznę 300 zł. (bo tak prosił, że nie miałam serca by odmówić).
Wylewka musiała zostać w całości skuta przed położeniem gresu.
Wiem że mój przykład to rekord świata w naiwności, nie zmienia to jednak faktu, że ten Pan okazał się nieuczciwy o czym donoszę.
Może ta wiedza przyda się budującym w tych okolicach.
Postanowiłam, że napiętnuję każdą formę nieuczciwości. Niech rynek usług wreszcie oczyści się z partaczy i naciągaczy!. Odmawiam sobie wszelkich przyjemności bo budowa. Okazuje się, że pieniądze wyrzucam w błoto! Lepiej pójść do restauracji na dobry obiad.