wielka płyta/malowanko
miggor - 14-02-2005 10:53
Cześc, koleżanka ma problem. ma mieszkanie w wielkiej płycie. chce remontować.Ma stare tapety.Co dać na to miejsce? nowe tapety, czy wygładzić i pomalować?
co się bardziej opłaca? jak zrobić taką ściane? bo tam nie ma przecież tynku. gładzią jakąś,czy czym?chyba nie chodzi o prostowanie ścian, tylko o wygładzenie i pomalowanie.
Dzięki
Licze na was
Baru - 16-02-2005 21:23
Uuupsss... jak to nie ma tynku?? Sama remontowałam mieszkanie płytowe 5 lat temu (niedługo przeprowadzka na swoje wiejskie posiadłości) i dałabym się zabić, że coś takiego jak tynk u mnie istniało.
Ponieważ my chcieliśmy szybko się wprowadzić - opuściliśmy szpachlowanie ścian, pomalowaliśmy tylko, jedynie co większe nierówności zostały co-nieco przygładzone.
Natomiast w kuchni mam tapetę.
Nie ma pojęcia co się bardziej opłaca, nie wiem po ile są teraz tapety, ile kosztuje ich klejenie. Wiem natomiast, że m kw szpachlowania kosztuje 7zł. Do tego materiał - ja kupowałam Stabila - 40zł za 25kg.
Wojty - 16-02-2005 22:36
Ja mieszkam w podobnym mieszkanku (jeszcze) :wink:
My poprostu tylko tapetujemy sciany. Nie polozylismy gladzi ani tynku, bo od poczatku traktowalismy to mieszkanko przejsciowo... A taka zabawa poza tym troche kosztuje :D, choc to juz inwesstycja na lata.
Poza tym to tez zalezy co sie komu podoba, jesli kots nie lubi pomalowanych scian to nawet na swierzej gladzi polozy tapete :)
Baru - nie wszystkie domy z wielkiej plyty mialy tynki. Najczesciej te jeszcze do poczatu lat 70 mialy, ale potem coraz bardziej zaczeto oszczedzac i oszczedzac....
A poza tym nie wiesz czy poprzedni wlasciciele sami nie polozyli tynku 8) 8)
mela - 17-02-2005 14:18
Ja właśnie kupiłam mieszkanie w wielkiej płycie. Jak się okazało, bez tynku :o , o czym się ze zdziwieniem przekonałam już po fakcie. Na beton były położone tapety, i w ten sposób zafundowałam sobie wydłużenie remontu o ok. miesiąc, nie licząc kosztów z tym związanych :D .
Polożyliśmy sami gładź gipsową, miejscami musieliśmy równać ściany płytami g-k. Horror. Podliczenia kosztów nie robiłam jeszcze, ale i tak pewnie się zlapię za głowę :). Poszło chyba 25 worków gładzi po 25 kg.
Nie wiem, jak będzie u koleżanki, u nas po zdarciu tapet okazalo się, że nie jest tak różowo, ściany są krzywe, i chyba faktycznie taniej byłoby wytapetować. Ale ja na tapety miałam "alergię" (zresztą niesłusznie, bo jak się przekonałam jeżdżąc po supermarketach budowlanych, tapety są naprawdę niezłe).
miggor - 19-02-2005 13:25
dzięki, więc po ostatniej odpowiedzi chyba jej doradzę ,że faktycznietapety.hihi
Z drugiej strony jest to jakiś pozytywny też sygnał,bo chce wyburzać jedną ścianę, a te w wielkiej płycie można chyba wyburzać tylko w późniejszych budowlach, a skoro mówicie,że jeżeli nie ma tynku, to znaczy,że jest późniejsza, to się można chyba cieszyć, że ta ścianka to chyba nie jest nośna, hihi.Dzięki.
O prostowaniu ścian regipsami nawet nie myłśałem,niechby było już krzywo, tylko gładko, no ale skoro tyle tej gładzi idzie, a to mieszkanie ma 80 metrów, to chyba faktycznie nie ma sensu
8)
duch07 - 19-02-2005 20:19
Cześc, koleżanka ma problem. ma mieszkanie w wielkiej płycie. chce remontować.Ma stare tapety.Co dać na to miejsce? nowe tapety, czy wygładzić i pomalować?
co się bardziej opłaca? jak zrobić taką ściane? bo tam nie ma przecież tynku. gładzią jakąś,czy czym?chyba nie chodzi o prostowanie ścian, tylko o wygładzenie i pomalowanie.
Dzięki
Licze na was Gładz nie kalkuluje sie kompletnie w starciu z tapetami.Polecam jednak gładz która daje efekt gwarantowany.Tapeta to........... :roll: