Wykonawca nie wystawiający rachunków -gdzie/czy jest ryzyko?
bullish - 20-02-2006 14:44
Wykonawca (ekipa murarsko-ciesielska) nie wystawia rachunków za robocizne (stan surowy).
Po danym etapie (zatwierdzonym wpisem do dziennika budowy) wysyłam pieniądze na rachunek bankowy.
Ponadto jest umowa z wykonawcą w ktorej jest harmonogram z wykazem płatnosci za poszczególne etapy.
Czy tak moze być - czy to wystarczy (umowa), czy tez rachunki za robocizne sa do czegos potrzebne?
Jak wyglądało to u was?
Dzięki!
Geno - 20-02-2006 14:47
Faktury,zaliczki,przelewy, protokoły częściowego odbioru robót itd.,kosztorysy , fotografie - zbieraj mozliwie jak najwięcej dokumentów - w sądzie liczy się każdy papierek - czego Ci oczywiście nie życzę.
stasiupomorze - 20-02-2006 17:51
Rachunki są potrzebne dla przedsiębiorcy w celu rozliczenia sie z urzędem skarbowym. Chyba że on nie lubi płacic podatków i vatu i dlatego był tanszy od innych uczciwych wykonawców.
Mały - 20-02-2006 18:03
Rachunki są potrzebne dla przedsiębiorcy w celu rozliczenia sie z urzędem skarbowym. Chyba że on nie lubi płacic podatków i vatu i dlatego był tanszy od innych uczciwych wykonawców. Spokojnie- to MY wszyscy za niego zapłacimy...
Grzesiek13 - 20-02-2006 18:08
Możesz mieć problem z gwarancja na materiały, oczywiście jakby coś się przydażyło.
Nie popieram prac bez rachunków, inwestor uczy złej roboty, a my płacimy za nich większe stawki.
bullish - 21-02-2006 11:13
Wiadomo, że rachunki za "kluczowe" materiały sa bardzo istotne i czest sa podstawa gwarancji itp.
Chodzi mi o to, czy potrzebne są do "czegoś" rachunki za robociznę muraży? Pomijam wymogi banku w przypadku kredytu etc.
W umowie z wykonawco i tak jest harmonogram płatności za poszczególne etapy, a potwierdzeniem zapłaty jest wykonany przelew. Czy to wystarczy?
To czy i jak wykonawca rozlicza sie z US to inna sparawa i nie powinna chyba interesowac inwestora.
Geno - 21-02-2006 11:26
Wiadomo, że rachunki za "kluczowe" materiały sa bardzo istotne i czest sa podstawa gwarancji itp.
Chodzi mi o to, czy potrzebne są do "czegoś" rachunki za robociznę muraży? Pomijam wymogi banku w przypadku kredytu etc.
W umowie z wykonawco i tak jest harmonogram płatności za poszczególne etapy, a potwierdzeniem zapłaty jest wykonany przelew. Czy to wystarczy?
To czy i jak wykonawca rozlicza sie z US to inna sparawa i nie powinna chyba interesowac inwestora. Protokół częściowego odbioru robót :wink:
holusio - 21-02-2006 11:30
mysle ze zle kombinujesz jesli juz boisz sie wpadek wykonawcow
to tak jakbys wystawil fakture firmie WIDMO jak myslisz kto bedzie mial klopoty ? tylko ty!! to chore ale w polszcze tak wlasnie jest
jezeli wykonawca kaze ci przelewac kase na rachunek bankowy i nie wystawia faktury to cos nie jest ok no chyba ze wykazyje obroty rzedu np 1000 zl /mc i nie jest watowcem a to byloby debilne z jego strony poniewaz w budowlance sa duze zwroty VAT u dla wykonawcy
no ale wszystko jest mozliwe
reasumujac smierdzi mi ten wykonawca choc nie chce tu zjadac rozumow swiata , ale na logike tak to mi wyglada :roll:
stasiupomorze - 21-02-2006 11:50
kosztorys sporzadzony był wg stawek netto czy brutto
Jak netto i ty mu przelewasz pieniądze wg tych stawek, to nie masz podstaw do faktury bowiem jest to najprawdziwsza lewizna.
Jeżeli opłacasz wg kwot brutto to łaski nie robi musi ci wystawić fakturę chyba że liczy na dodatkowy dochód z tytułu nieopłacoych podatków pit-5
i vatu za który cię skasował.
Nefer - 21-02-2006 11:53
Jak nie wystawia faktur to można się domyślać, że pracowników też nie zatrudnia, nie płaci zus-u, i nie ubezpiecza. I jego firma tez nie ma wykupionego ubezpieczenie. A co grozi inwestorowi, który nie ubezpieczy pracujących na budowie i jakiś robotnik spadnie mu z dachu? A BHP ? tez po stronie inwestora ?
Beaty - 21-02-2006 12:36
Wydawało mi się, że podpisałam dobrą umowę tzn. na papierze ; było w niej, że dom 77mkw. wybuduje do końca grudnia 2005, miał być kierownikiem i wykonawcą , pieniądze przelewałam na jego konto po wykonaniu etapu, umówiłam się na sumę 104 tyś. za cały dom, w listopadzie kiedy zaczęły sypać śniegi przy rozbabranej więżbie nie przyszedł na plac budowy , bo dach zamiast 21tyś. zaczął wg niego kosztować 28tyś. ; mówiąc oględnie wywaliłam go , a teraz usiłuję dostać faktury na to co zrobił; dach skończyła mi super ekipa w 4 dni dokończyła łacenie polożyła dachówkę ceramiczną; obecnie sama kupuję materiał zatrudniam ekipę i płacę umówioną sumę , chcę zmienić kierownika
bullish - 21-02-2006 13:52
Dzięki za odpowiedzi ale nadal nie mam jasnisci w ww temacie.
W umowie wpsana jest kwota xxx za wykonanie roboty. Wykonawca robi robotę, jest protokół odbioru, wpis do dziennika, a nastepnie inwestor przelewa kwotę x na rachunek wykonawcy.
Wykonawca nie wystawia na to żadnego potwierdzenia (faktury).
Czy to normalne?
Osobiscie nie potrzebuje rachunkow za robotę bo mam umowe ale czy sa jakies inne ryzyka, na ktore jest narazony inwestor?
Dzięki!
Tomek_J - 21-02-2006 14:19
nastepnie inwestor przelewa kwotę x na rachunek wykonawcy. A czy jest na 100% pewne, że jest to rachunek wykonawcy, a nie np. jego żony ?
Czy nr rachunku jest podany w umowie ?
bullish - 21-02-2006 14:31
Rachunek będzie wpisany w umowie.
A co ma ma do tego żona wykonawcy :o ?
Hehe niedługo pewnie bedę musiał sprawdzac, czy ma intercyzę, czy płaci alimenty .... :-)
Nefer - 21-02-2006 14:56
Pytałeś czy to normalne - nie, to nie jest normalne, bo to oszustwo
Pytałeś jakie niebezpieczeństwa Cię mogą spotkać - dostałeś kilka przykładów
Czy oczekujesz w związku z tym odpowiedzi od kogoś kto napisze : "bierz - jest super" ?
Bo już nie wiem za bardzo o co biega :o :o :o
Twoja decyzja - Twoje ryzyko
Geno - 21-02-2006 15:02
Rachunek będzie wpisany w umowie.
A co ma ma do tego żona wykonawcy :o ?
Hehe niedługo pewnie bedę musiał sprawdzac, czy ma intercyzę, czy płaci alimenty .... :-) Zasadniczo bez faktur ale z protokołem ,umową itd to niczym się nie różni od tego gdyby w ogóle nie mieć papierów - bardzo cięzko w razie potrzeby odzyskać w sądzie pieniądze.
stasiupomorze - 21-02-2006 15:04
Wyjołes mi to z ust Nefer
Popieram
Nefer - 21-02-2006 15:28
nastepnie inwestor przelewa kwotę x na rachunek wykonawcy. A czy jest na 100% pewne, że jest to rachunek wykonawcy, a nie np. jego żony ?
Czy nr rachunku jest podany w umowie ?
Pytanie Tomka jest jak najbardziej na miejscu.
Jeśli nie masz rachunku w umowie a robisz deal z facetem, który zrżnie wszystkich po drodze : US , Zus, i można domniemywać, że pracowników to na jakiej podstawie sądzisz, że z Tobą nie postąpi tak samo ? Pytałeś o zagrożenia, więc jest takie, że jak nie wpiszesz tego numeru racunku do umowy i na JAKIŚ rachunek wyślesz pieniądze to facet Ci powie, że ich nie dostał.
A potwierdzenie przelewu na prywatne konto jakiegoś człowieka (np. byłej żony wykonawcy) to sobie możesz wsadzić w buty, żeby było wyżej.
Stąd proponuję nie dziwić się tylko czytać ze zrozumienie, albo nie pytać jeśli nie chcesz otrzymać odpowiedzi.
P.S. Jak chcesz to sprawdź też inne rzeczy: np. co budował, gdzie, komu i jak się to skończyło..... ale zakładam, że to wszystko już wiesz, skoro masz myśl, żeby dawać obcemu facetowi kasę bez faktury....
Tomek_J - 22-02-2006 07:57
A co ma ma do tego żona wykonawcy :o ? Wyjaśnienia Nefer chyba są wystarczające ?
Jeśli:
1) w umowie z gościem masz zapisany jawnie nr rachunku i że budowlaniec jest jego właścicielem,
2) będziesz ściśle pilnował "papierkologii", w tym: protokołów odbioru należycie sformułowanych, podpisanych i opieczętowanych PRZED dokonaniem każdego przelewu,
3) w umowie masz zapisane, że cena za wszystkie przewidziane umową trowary i usługi jest ceną brutto oraz że wykonawca na potrzeby wykonania umowy dysponuje umiejętnościami oraz wykwalifikowanymi pracownikami,
to nie ma sprawy, faktury nie są Ci potrzebne, nie musi cię obchodzić w jaki sposób budowlaniec rozlicza się ze skarbówką. A jak gość będzie chciał Cię orżnąć, to i tak Cię orżnie, żadne papiery, choćby najlepiej napisane, przed tym Cię nie ustrzegą (ja jestem tego żywym dowodem). W sądzie wystarczające będzie potwierdzenie przelewów, jakie dostaniesz ze swego banku.