Wykorzystanie deszczówki w domu
Alina Lozowska - 13-05-2006 13:05
Słyszałam,że jest możliwość wykorzystania wody deszczowej do spłuczek WC i pralek. Czy ktoś wie coś na ten temat?
Może ktos wykorzystuje wodę deszczową do innych celów niz tylko podlewanie ogrodu?
pozdrawiam
Alina
Mały - 13-05-2006 14:15
Słyszałam,że jest możliwość wykorzystania wody deszczowej do spłuczek WC i pralek. Czy ktoś wie coś na ten temat?
Może ktos wykorzystuje wodę deszczową do innych celów niz tylko podlewanie ogrodu?
pozdrawiam
Alina Przeciez to żaden kłopot - duży, zakopany w ziemii zbiornik przyłączony do rynien z przelewem i pompa...tak samo jak odzysk brudnej (zużytej np do kąpieli) wody.
adam_mk - 14-05-2006 00:04
Wpisz w wyszukiwarkę. Było już sporo na ten temat. O kosztach. O oszczędnościach. O rozwiązaniach technicznych.
Ma sens. Technicznie - da się.
Pozdrawiam Adam M.
Alina Lozowska - 14-05-2006 09:52
Ależ Panowie, oczywiście,że najpierw popatrzyłam w wyszukarce. Niestety dużo tam teorii , a mnie chodzi o praktykę. Chciałam dotrzeć do kogoś , kto ostatnio zamontował system wykorzystanie deszczówki do WC i pralki. Z jakich systemów skorzystał. Pytam, bo mój instalator twierdzi,że to było kiedyś modne i teraz nie ma gotowych rozwiązań.może trafie na kogoś takiego ? :)
pozdrawiam
Alina
irtad - 14-05-2006 10:40
Lepiej się zastanów. Bo jak masz kanalize nie szambo to przyjdą i założą ci licznik na rynnach ;)). I to nie żart. U sąsiada kombinują i chcą mu zakładać licznik na studnie bo ma dwa zasilania w wode w domu.
Alina Lozowska - 14-05-2006 11:19
Jak widzę pochodzisz z tego samego miasta co ja. Wielkopolska jest znana z oszczędności i gospodarności ale tu chyba przesadzasz. Aquanet taki zaradny? a gdzie przepisy?
gratuluję poczucia humoru
pozdrawiam
Alina
irtad - 14-05-2006 11:24
Eee, zrobisz jak chcesz , ale to jest przykład z Kiekrza. I raczej z serii czarny chumor.
Yogi66 - 14-05-2006 11:36
... kto ostatnio zamontował system wykorzystanie deszczówki do WC i pralki. PRALKI ????
To może i do zmywarki też?
adam_mk - 14-05-2006 12:13
Witam
Pytasz o gotowe rozwiązania. Są takie. Zajrzyj choćby tu: http://dom.gazeta.pl/Ladny-Dom/1,63545,2875820.html
Jaka może być moja wiarygodność w tym temacie? Jeszcze mieszkam w blokowisku.
Taka, że widywałem już takie rozwiązania? Wiele widziałem!
Ale.
Każdy właściciel posesji ,o ile wiem, powinien przedstawić w planie zabudowy działki także sposób pozbywania się deszczówki z połaci dachowych i betonowanych, utwardzanych, podjazdów. Dobrym rozwiązaniem byłoby zbudowanie czegoś na bazie sporego bezodpływowego szamba. Taki zakopany zbiornik w ziemi. Te plastikowe i tanie 1000 litrowe baniaki połączone kaskadowo byłyby dobre i tanie, gdyby nie ich kłopotliwa tendencja do "wyskakiwania" z co bardziej mokrych gruntów i chęć "zapadnięcia się w sobie" pod naporem otoczenia. Nie po to były konstruowane. Trzeba by w głębokim wykopie postawić "na mocny cement" klatkę z cegieł lub płyt (choćby takich do budowy płotów) i w taką klatkę powstawiać te zbiorniki. Pojemność mała być nie może, bo robota będzie droższa od uzyskanych korzyści. Wstawienie 9 sztuk w kostkę 3 x 3 wydaje się mić sens. Alternatywą są specjalizowane zbiorniki o profilowanych ścianach i betonowych "czapkach" utrzymujących je puste pod ziemią. Można też tak jak szambo. Zakopać duże betonowe kręgi z płytą denną i pokrywą (i włazem). Rozwiązań sporo. Kwestia kosztów i lokalnych warunków.
Woda:
Woda deszczowa JEST JEDNYM Z NAJCZYSTSZYCH źródeł jej pozyskiwania. Generalnie jest czysta biologicznie i zupełnie miękka. To przecież skroplona para. Są wprawdzie rejony, gdzie krople deszczu spadając pochłaniają tyle tlenków siarki że pada kwach siarkawy, ale to nie wszędzie. Pranie w taklej wodzie wymaga znacznie mniej chemii. Podlewanie ogrodu też mu służy, no i jest to "dar natury" kompletnie gratis.
Jak mamy oczyszczalnię biologiczną, to tylko będzie prościej i taniej. Jak nie, to różnic pomiędzy "wodociągówą" a deszczówką w zastosowaniach pozakuchennych nie ma.
Są całe systemy przystosowane do jej zbierania i zagospodarowywania nadmiarów. Filtry do rynien, studzienki chłonne, pompy i hydrofory. Zdaje się, że nawet są jakieś normy opisujące kolorystykę rur wody technicznej (czy nie zieleń w odróżnieniu od niebieskich rur wody pitnej zimnej?).
Czy warto? Raczej tak. Ale na pewno trzeba przeprowadzić rachunek ekonomiczny.Więcej rur w ścianach trzeba ułożyć.
Widziałem system uzupełniający braki wody w takim zbiorniku deszczówki z płytkiej studni kręgowej. Takie tam były warunki. Przy długotrwałej suszy i niskim poziomie wody w zbiorniku przełączał się zawór na rurę ssącą ze studni. Woda twardsza, ale była.
Pozdrawiam Adam M.
Dla mnie indywidualnie instalacja - tak. Zbiornik -nie. Nad rzeczką będę mieszkał.
adam_mk - 14-05-2006 12:22
Yogi66
Piwo lubisz? Ty się nie pytaj jak się je robi! (gdzieniegdzie) :lol:
Co masz przeciwko poczciwej pralce wyręczającej nas w pracy i dającej czas na piwo? :o
Adam M.
cooler - 14-05-2006 17:00
adam_mk
a jakby te plastikowe zbiorniki wstawiać do wykopu razem z paletą, która ma po bokach zborników siatkę zabezpieczającą z drutu i to wszystko betonem potraktować - to też będą chciały się "wydostać" ???
Yogi66 - 14-05-2006 17:20
Yogi66
Piwo lubisz? Ty się nie pytaj jak się je robi! (gdzieniegdzie) :lol:
Co masz przeciwko poczciwej pralce wyręczającej nas w pracy i dającej czas na piwo? :o
Adam M. A lubię, lubię .... od czasu do czasu. Przeciwko pralce też nic niemam. A nawet przeciwnie, jest to bardzo użyteczne urządzenie.
Ale by pranie robić w wodzie która zanim została wlana do pralki to zebrała cały kurz i inny s*f z całego dachu... Na taki pomysł to bym nie wpadł nawet po kilku piwach.
Pozdrawiam
Alina Lozowska - 14-05-2006 17:33
Ty byś nie wpadł, a inni wpadli :lol:
Zakłada się w tym przypadku filter.
pozdrawiam
Alina
Alina Lozowska - 14-05-2006 17:37
Adam-mk - wielkie dzięki :lol:
Alina
ADAMOS48 - 14-05-2006 19:37
Coś mnie wywaliło ,więc jak będą 2 posty to proszę się nie gniewać .Zrobiłem u siebie 2 instalację do wykorzystywania wody jak i deszczówki w wc,pralce i gospodarczej części domu
adam_mk - 14-05-2006 20:07
Yogi66
Weź butelkę kranówy i postaw na 3-4 dni. Zobacz jaka będzie.
Drugą taką zanieś do sanepidu do zbadania. Niech oznaczą co znajdą. Znajdą prawie całego mendelejewa.
Widziałeś deszczówkę przepuszczoną przez warstwę koksu, która postała potem kilka dni? Najczęściej nic się z nią nie dzieje.
Woda to najdziwniejszy związak chemiczny w przyrodzie.
Pozdrawiam Adam M.
cooler
Żeby to miało kształt, to trzeba by najpierw nalać tam wody.
Wstawić do wykopu, szczelnie połączyć, napełnić wodą i zalać betonkiem "z gruchy". Powinno zadziałać. Tylko łączenia powinny być "na zicher" bo nikt tego już więcej oglądać w detalach nie będzie! :lol:
Adam M.
Yogi66 - 14-05-2006 22:40
Przejrzałem kilkanaście stron internetowych z informacjami na ten temat.
W każdej z nich zaleca się stosowanie deszczówki do podlewania ogrodów oraz spłukiwania WC. Pisze się także o użyciu jej do prac porządkowych domu. W jednym przypadku natknąłem się na zalecenie by używać tej wody do prania. Obok pisało, że także do kąpieli. W kilku przypadkach wręcz przeciwnie. Przestrzegano przed używaniem tej wody do kąpieli.
Nigdzie nie zalecano kontaktu tej wody z produktami spożywczymi czy też używaniem jej do mycia naczyń. Wręcz przeciwnie, ostrzegano przed tym.
Czyli nie jest to tak jednoznaczne. Radzę pozostać przy spłuczce i podlewaniu ogrodu.
adam_mk - 14-05-2006 23:56
Dlaczego?
Adam M.
Daroll - 15-05-2006 10:41
Witam, tez sie nad tym zastanawiamy u nas nie ma jeszcze kanalizacji deszczowej zrobiony jest projekt i wycena robocizny tej deszczowki i uwaga :evil: kazdy ma do zaplaty 10 tys ( dla mnie to jest szokujaca cena) dlatego tak sobie myslimy czy lepiej nie zakopac takiego baniaka i zbierac ta deszczowke do podlewania ogrodu ???
--------------------------------------------------------------------------------------
Ojjj same klopociki :( ,kiedy to sie skonczy????????????
Pozdr Beata
maciek.tor - 15-05-2006 10:48
Witam, tez sie nad tym zastanawiamy u nas nie ma jeszcze kanalizacji deszczowej zrobiony jest projekt i wycena robocizny tej deszczowki i uwaga :evil: kazdy ma do zaplaty 10 tys ( dla mnie to jest szokujaca cena) dlatego tak sobie myslimy czy lepiej nie zakopac takiego baniaka i zbierac ta deszczowke do podlewania ogrodu ???
--------------------------------------------------------------------------------------
Ojjj same klopociki :( ,kiedy to sie skonczy????????????
Pozdr Beata Nie dasz rady zmagazynować a potem zużyć 100% deszczówki. Czyli i tak koszty jej odprowadzenia poprzez kanalizację deszczową Cię nie ominą.
gaga2 - 15-05-2006 13:37
mam taki system do odzyskiwania deszczówki i z pewnością nmie jest to tania inwestycja, jeśli zamawia się gotowy system (u nas był to Kessel, sprowadzany przez firme Geberit).
Z uwag użytkownika: instanację deszczową mamy podłączoną do WC, jest też możliwość podłączenia do pralki (np . do prania załon, ale nie korzystałam z tej opcji). osobny kurek w pralni do wykorzystania do mycia podłog i oczywiście podłączenie do systemu podlewania ogrodu.
Jako użytkownik miogę powiedzeć tyle, że:
1. dzięki temu systemowi zużycie wody pitnej jest bardzio małe, na poziome 4 - 5 m3 na miesiąc dla 4 osobowej rodziny - w zimie
2. w zimie woda z deszczówki pozostawia taki szarawy osad na muszlach, bo sąsiedzi oboki palą byle czym, i to coś jest zbierane przez wodę deszczową mimo stosowanych filtrów; w lecie ten problem nie występuje;
3. ilość wody zużywanej do podlewania ogrodu (przy systemie automatycznego podlewania) jest przeogromna, pamiętam rachunek latem na 135 m3 chyba za dwa miesiące, i to mimo stosowania wody deszczowej do podlewania....
Podsumowując: dzisiaj, na podstawie moich doświadczeń, gdybym mogła cofnąć czas, to zrezygnowałabym z systemu deszczówki do wykorzystania w domu i zrobiłabym zdecydowanie tylko system zbierania deszczówki dla potrzeb podlewania ogrodu: taki system jest dużo tańszy i mniej skomplikowany, a efekty jego zastosowania są widoczne... i zdecywoanie nalezy mieć jak największy zbiornik: my mamy zbiornik na 6 m3, za rto m o zliwości zebrania deszcxzówki z dachu są dużo większe (jest specjalny wzór do wyliczenia zapotrzebowania na dzeszczówkę i na możliwości jej zebrania z dachu)
pozdrawiam,
gaga2
Yogi66 - 15-05-2006 20:58
Dlaczego?
Adam M. Dlaczego ?
Odpowiedzi udzieliła powyżej gaga2. To co napisała to wie z autopsji.
Ja dodam tylko, że nie wyobrażam sobie prania białych koszul w stęchłej, magazynowanej przez kilka tygodni wodzie.
W skarpetach pranych w takiej wodzie (i płukanych) także bym chodził niechętnie :wink:
Pozdrawiam.
adam_mk - 16-05-2006 01:22
Rozumiem. Nie możesz sobie zrobić, nie umiesz, nie chcesz - to kupuj.
gaga nie napisała nic więcej, tylko, że sprzęt był drogi. Markowy. To wie z autopsji.
Pozdrawiam Adam M.
gaga2 - 16-05-2006 09:17
Adam: napisalam też, że na muszlach w WC osadza się ciemny nalot w zimie. Wiążę to z tym, że wokół sąsiedzi palą w piecach byle czym, a nawet i jeśli palą węglem, to i tak z powodu niskiej emisji sadza osadza się na dachu i to jest potem zbierane razem z deszczówką. W lecie nie ma tego nalotu. Szzczególnie dobrze to zjawisko można obserwować po naszych powrotnach do domu po np. tygodniowej nieobecności: wtedy wszystkie musze do wysokości poziomu wody są poprostu czarne. Może jakieś znaczenie ma to, że mieszkam na Śląsku, ale raczej w mało zanieczyszczonym regionie (tego jestem pewna bo sprawdzałam na mapach zanieczyszczenia Śląska w Sanepidzie)... Filtry oczywiście mam, są osobne filtry do dużych zanieczyszczeń na rurach spustowych, do tego osobne dwa filtry przed doprowadzeniem wody do zbiornika. Montowanie filtrów węglowych chyba nie ma sensu....?
Co do sprzętu: jak już zdecydowaliśmy się na system odzyskiwania deszczówki, zaczęłam szukać producentów lub importerów tego systemu. Okazało się, że firmy które reklamowały się w necie lub w różnych czasopismach, de facto nie sprowadzają tego typu systemów, na zbiorniki potrzebne były specjalne dopuszczenia itp. i tak z oferty rzekomo kilku sprzedawców jedyną firmą, która okazała gotowość sprowadzenia dla na systemu okazał się Kessel. Może teraz jest lepiej z ofertą, chociaż szczerze wątpię.
Dawno, dawno temu o takich samym systemach pisał na formu Doki. On budował w Belgii i tam przepisy wymuszają instalację systemów do odzyskiwania deszczówki w nowobudowanychn domach. Z tego co pamiętam, on też pisał m.in. o tym, że ta woda z deszczówki zostawia osad na uyrządzeniach sanitarnych. I jeszcze pisał o tym, że cena takiego systemu w Belgii to 1500 Euro. U nas wychodziło to kilkukrotnie więcej....
Pozdrawiam,
gaga2
Yogi66 - 16-05-2006 18:30
Rozumiem. Nie możesz sobie zrobić, nie umiesz, nie chcesz - to kupuj.
gaga nie napisała nic więcej, tylko, że sprzęt był drogi. Markowy. To wie z autopsji.
Pozdrawiam Adam M. gaga2 ponownie mnie ubiegła (dziekuję gaga i pozdrawiam serdecznie) i zwróciła uwagę na tę część swojej wypowiedzi którą ja miałem na myśli a którą Ty jakoś przeoczyłeś.
Co do moich zdolności manualnych to nie jest tak źle jak przypuszczasz.
Co do chęci to mam ją na wiele rzeczy. Ale, że z kasą jest jak jest to przed jej wydaniem kieruję się nie owczym pędem podsycanym reklamami lecz przede wszystkim przesłankami racjonalnymi.
W zadnym ze swoich postów nie negowałem zasadności odzysku wody deszczowej jako takiego.
Moje wątpliwości wzbudził zamiar wykorzystywania tej wody do celów domowych innych niż spłukiwanie w.c.
Jak się okazuje to nawet i spłukiwanie w.c. deszczówką może upodobnić domowy sedes do sedesu w pociągu podmiejskim.
A co z praniem?
Ale co kto lubi.
adam_mk - 16-05-2006 21:23
Witam
Ja także raczej nie kieruję się owczym pędem. Bardzo często moją irytację budzi negowanie działania powszechnie panujących praw fizyki oraz twierdzenie, że to, co zawsze działa w otaczającym nas świecie w skali makro jest nie do odtworzenia w tym konkretnym przypadku.
Wiem, że oferowane są systemy uproszczone, posiadające dość istotne niedociągnięcia. Nawet przez bardzo renomowane firmy.
Piszecie o osadach. Jakich? Z czego one się składają? Kamień, jak z wody wodociągowej? Nie wierzę! Sadza? To Wasze filtry nie istnieją, lub są błędnie zainstalowane. Tłuszcze? Skąd?
Opiszcie mi, proszę, rodzaj zanieczyszczeń mechanicznych, których nie da się z deszczówki odfiltrować kawałkiem włukniny i 10cm warstwą koksu. Opiszcie może też ten rodzaj związków chemicznych, które rozpuściły się w deszczówce.
Wszystko można zrobić dobrze lub nie. Jeżeli system nie działa, to popełniono błąd.
Woda jest bardzo dziwnym związkiem chemicznym. Każdy ją widział wielokrotnie. Ba! Pije ją codziennie! Czy tak naprawdę wszyscy i zawsze wiedzą co to jest woda? Jakie ma właściwości? Wątpię.
Budowę filtra akwaryjnego znają chyba wszyscy. W akwarium działa świetnie! Większy nie działa? To jest inny niż ten mały w akwarium.
Co kto lubi?
Ja lubię wygodę, dostatek. Walczę z ograniczeniami, które mogę pokonać. Raczej mi to wychodzi.
Planuję sobie zrobić prąd i ogrzewać się lodem. Za darmo! Czemu? Bo lubię :lol:
Oczywiście. To wolny kraj. Wszystko wolno. Tylko, czasem, po co?
Ja myślę, że wiem po co robię to co robię.
Pozdrawiam Adam M.
Jeżeli jesteś ze Śląska, to pijesz wodę opadową. Powierzchniową. Tylko stacja uzdatniania ma sprawne filtry.
gaga2 - 17-05-2006 01:52
Miłej lektury... :)
odzysk deszczówki
pozdrawiam,
gaga2