Wykorzystanie szamba jako studzienki do kanalizacji
mk0t - 03-02-2009 11:14
Witam Forumowiczów po dłuższym milczeniu ;-)
Szukam na Forum, szukam... i znaleźć nie mogę. Otóż 2,5 roku temu zostało przy moim domu posadowione szambo (10m3, szczelne, betonowe z atestem szczelności). Działa świetnie, jest faktyznie szczelne i poza tym do niczego nie mogę się przyczepić oprócz tego, że to tylko szambo. W ostatnich tygodniach objawili się projektanci z MPWiK celem dokonania wizji lokalnej przed zaprojektowaniem podłączenia do kanalizacji miejskiej (Wreszczie!!!). W sumie sympatyczni panowie, ale na siłę wciskają mi, że istniejącego szamba nie można wykorzystać jako studzienki rewizyjnej/osadnika. I stąd moje pytanie w kwestii przepisów. Czy faktycznie istniejącego szamba nie można wykorzystać w tym celu? Prawdę mówiąc niechętnie myślę o ponownym rozgrzebywaniu podjazdu i ogrodu i wolałbym, aby podłączenie było wykonane bezpośrednio ze zbiornika szamba wprost do studzienki, która będzie już w ulicy. Oprócz demolki otoczenia domu uniknąłbym dodatkowych kosztów, bo z szamba można poprowadzić jednym prostym odcinkiem rury odpływ do kolektora w ulicy a z pominięciem szamba, będzie konieczne zastosowanie przynajmniej jednej studzienki.
Z góry dziękuję za rady, wskazówki i ewentualnie linki do przepisów mających zastosowanie do mojego dylematu.
Pozdrawiam nieustająco,
gazio - 05-02-2009 14:33
Jeżeli Twoje szabo nie ma odpływu w dolej części zbiornika to nie może pełnić funkcji studzienki bo zawsze zalegala będzie w niej znaczna ilośc ścieków.
Jest jeszcze kwestja położenia wysokościowego szamba i kanalizacji.
Podejrzewam, że projektanci mają rację.
mk0t - 05-02-2009 14:42
Jeżeli Twoje szabo nie ma odpływu w dolej części zbiornika to nie może pełnić funkcji studzienki bo zawsze zalegala będzie w niej znaczna ilośc ścieków. A to w studzience, którą oni zainstalują taki odpływ jest na dole? Wydawało mi się, że każda studzienka ma też pełnić rolę osadnika.
Jest jeszcze kwestja położenia wysokościowego szamba i kanalizacji. Podejrzewam, że projektanci mają rację. Pokrywa szamba nie jest specjalnie głęboko (ok. 0,6m). Natomiast dno jest jakieś 3m poniżej gruntu. Wydaje mi się, że to daje dość duże pole do manewru w kwestii bawienia się spadkami.
Tak czy owak, dzięki za opinię, pozdrawiam nieustająco,
gosciu01 - 05-02-2009 14:49
możesz połączyć dopływ i odpływ w szmbie jedną rurą ( Ten odpływ musiałbyś zrobić ). W miejscu kominka w szambie robisz trójnik i wyprowadzasz rewizję do góry. Tym samym pominiesz szambo w samym szambie :wink:
I to bez demolki - jak piszesz.
Szambo przepłucz parę razy, skieruj tam wodę z rynien i małą pompką masz jak znalazł możliwość podlewania ogrodu. ale to inna historia, opcjonalnie.
I chyba nie do końca tak oficjalnie 8)
Trociu - 05-02-2009 16:44
Szambo przepłucz parę razy, skieruj tam wodę z rynien i małą pompką masz jak znalazł możliwość podlewania ogrodu. ale to inna historia, opcjonalnie.
I chyba nie do końca tak oficjalnie 8) Tylko, że jeżeli nie przewidział tego na początku, to i tak będzie musiał zrobić demolkę na ogrodzie....
A dlaczego nie miałoby to być oficjalnie? Wiele osób na forum tak wykorzystuje swoje zbiorniki po przyłączeniu do kanalizacji.
gosciu01 - 05-02-2009 17:25
.... A dlaczego nie miałoby to być oficjalnie? Wiele osób na forum tak wykorzystuje swoje zbiorniki po przyłączeniu do kanalizacji. ja też, w przepisach nie sprawdzałem.
tyle, że to "śmierdząca" sprawa, a w dzisiejszych czasach eko-terro, ktoś może mieć jakieś ale ...
mk0t - 05-02-2009 18:23
tyle, że to "śmierdząca" sprawa, a w dzisiejszych czasach eko-terro, ktoś może mieć jakieś ale ... Kwestia dodania jakiejś mieszanki bakteryjnej. Rozkładają wszystko i śmierdzące pozostałości tracą swój charakterystyczny aromat. A jeśli nie uda się adoptować zbiornika na studzienkę kanalizacyjną, to z całą pewnością wykorzystam go do magazynowania deszczówki. A co do demolki przy takim rozwiązaniu, będzie znacznie mniejsza niż w przypadku kładzenia rur kanalizacyjnych.
Nieustająco dziękuję za wkłąd do wątku i pozdrawiam,
mpoplaw - 06-02-2009 06:27
możesz połączyć dopływ i odpływ w szmbie jedną rurą ( Ten odpływ musiałbyś zrobić ). W miejscu kominka w szambie robisz trójnik i wyprowadzasz rewizję do góry. Tym samym pominiesz szambo w samym szambie moim zdaniem bardzo mądry pomysł, bo za jednym zamachem 3 pieczenie, bez rozkopywania ogrodu podłączamy kanalizację, do tego zbiornik na deszczówkę, a do tego mamy odpływ przelewowy deszczówki gdyby kiedyś było jej za dużo
jedyny problem to podatek od deszczówki odprowadzanej do kanalizacji, jeśli jakiś sąsiad uprzejmie poinformuje o tym władze to przywala podatek ekologiczny
gazio - 09-02-2009 13:08
Szambo jako zbiornik na deszczówkę - sam bym tak zrobił, ale jako studzienka kanalizacji sanitarnej ...... pomyłka.
Studzienka kanalizacyjna w dolnej części ma kinetę, która kieruje ścieczki w odpowiednim kierunku. Sa studzienki kierunkowe i przelotowe. Studzienki z osadnikiem stosuje sie w deszczówce przy wpustach deszczowych.
Może troszkę nie kumam intencji autora, ale jakoś tego nie widzę.
mk0t - 09-02-2009 13:18
Szambo jako zbiornik na deszczówkę - sam bym tak zrobił, ale jako studzienka kanalizacji sanitarnej ...... pomyłka. No więc już się pogodziłem z myślą, że szambo wykorzystam do zbierania deszczówki, aby później podlewać nią ogród.
Studzienka kanalizacyjna w dolnej części ma kinetę, która kieruje ścieczki w odpowiednim kierunku. Sa studzienki kierunkowe i przelotowe. Studzienki z osadnikiem stosuje sie w deszczówce przy wpustach deszczowych. No i dzięki, wreszcie ktoś mnie uświadomił, dlaczego studzienka musi byc studzienką - jest to kwestia konstrukcyjna. Gadałem w weekend z projektantem i już właściwie klepnięte. Jest szansa, że za rok moje ścieki popłyną do oczyszczalni ;-) Tylko dlaczego to kurcze takie kosztowne!?
Dzięki wielkie za rady i słowa wyjaśnienia, pozdrawiam
jaro'71 - 09-02-2009 13:25
A nie można tej właściwej studzienki rewizyjnej jakoś zainstalować (podwiesić) w istniejącym szambie? Odeszłoby kopanie na trasie studzienka - dom. Trzeba by wykopać jedynie trasę studzienka - droga. Będę miał niedługo podobną sytuację jak autor. Szambo 10m3 (jeszcze puste) a geodeta już gdzieś w drodze i po sąsiadach tyczy pod studzienki i kanalizę. Szambiarz od razu podsuwał pomysł dociągnięcia do szamba rur i wody opadowej z dachu, skoro będzie kanaliza. Nie mam pomysłu, a kostkę na wiosnę trzeba robić :roll:
mk0t - 09-02-2009 13:59
A nie można tej właściwej studzienki rewizyjnej jakoś zainstalować (podwiesić) w istniejącym szambie? Odeszłoby kopanie na trasie studzienka - dom. Trzeba by wykopać jedynie trasę studzienka - droga. Będę miał niedługo podobną sytuację jak autor. Szambo 10m3 (jeszcze puste) a geodeta już gdzieś w drodze i po sąsiadach tyczy pod studzienki i kanalizę. Szambiarz od razu podsuwał pomysł dociągnięcia do szamba rur i wody opadowej z dachu, skoro będzie kanaliza. Nie mam pomysłu, a kostkę na wiosnę trzeba robić :roll: No ktoś już proponował rozwiązanie zrobienia studzienki w szambie - patrz kilka postów wyżej. Nie bardzo wiem jak to technicznie rozwiązać, ale jest to jakiś pomysł. W moim przypadku wygodniejsze jednak będzie wstawienie małej studzienki PCV między domem a szambem (bardzo blisko szamba) i od niej pociągnąć przykanaliki już do ulicy. W ten sposób odłączy się szambo od ścieków z domu a kopania i kładzenia rur będzie raptem o 2,5m więcej niż w przypadku, gdyby technicznie i prawnie możliwe było wykorzystania szamba jako studzienki. Niestety dochodzi koszt studzienki i jej posadowienia, ale cóż, takie jest życie - płać i płacz...
Pozdrawiam,