zgoda na zmiany w projekcie
m.dworek - 21-04-2006 12:28
witam
przeszukujac projekty muratora bralem pod uwage tylko te w ktorych byl zapis, ze autor projektu dolacza do dokumentacji oswiadczenie zgodnie z ktorym wyraza zgode na wszelkie zmiany o ile sa dokonane przez uprawnionego...
jak to wygladalo u was?
bo ja dostalem projekt bez tego zapisu
i musialem sie o niego upomniec u autora
nie jestem na biezaco w polsce wiec nie mam wgladu do dokumentacji
wiedzialem tylko ze na moja prosbe otrzymalem owe oswiadczenie
i papierologia poszla dalej
teraz stoje przed kolejnymi zmianami i bedac w polsce postanowilem odszukac owo magiczne oswiadczenie
okazalo sie ze to "oswiadczenie" bylo standardowa zgoda na zmiany z tym ze pozostawiono wolne miejsce do wpisania tychze zmian , co zostalo zrobione
problem w tym, ze papierek sie wyczerpal a ja znowu nie mam mojej zgody na "wszelkie zmiany", ktora moze mi sie lada chwila przydac....
jak wygladalo to u was?
tez mieliscie takie perypetie?
lemon - 21-04-2006 14:10
witam
ja zanim kupiłem projekt (oczywiście w katalogu buł zapis że do projektu jest zgoda na zmiany pewnych elementów) napisałem maila do biura i poprosiłem o potwierdzenie, że w przypadku zakupu projektu dostanę zgodę na dokonanie zmian (i tu punkt po punkcie wypisałem co chcę zmieniać). otrzymałem maila z biura że się zgadzają i dodatkowo razem z projektem otrzymałem zgodę na moje zmiany na piśmie z podpisem projektanta
wiem jednak że z tym bywa różnie. od znajomego parę lat temu za taki papier chcieli drugie tyle co za sam projekt. ale czasy się zmieniły na szczęście
zygmor - 21-04-2006 14:27
m.dworek,
Też to był nasz problem, przejrzeliśmy tysiące projektów krajowych i zagranicznych i dopiero po naradzie takiej wojennej, gdzie wióry leciały...
postanowiliśmy się trzymaćpewnych sztywnych reguł. Te reguły, były i wcześniej tylko luźniej zakreślone. Wśród tych nowych ustalreń znalazła się konieczność uzyskania zgody na nasze zmiany adaptacyjne. Nie będzie ich zbyt wiele, ale zawsze. Teraz wybrane już projekty, a było ich kilkanaście zaczęliśmy przeliczać na wszelkie sposoby ile czego potrzebne. Jednocześnie napisaliśmy do pracowni architektonicznych o możlwość przeprowadzenia zmian. Tylko jedna pracownia bez niczego zgodziła się na wszystkie nasze sugestie i tą właśnie wybraliśmy. Dzięki korespondencji, którą prowadziłem z pracownią zanim kupiliśmy projekt, wiedzieliśmy, że z aprobatą na zmiany nie będzie problemów i tak było faktycznie, jeszcze tuż przedsamą wysyłą projektów napisali do mnie czy nie będziemy mieli innych potrzeb do adaptacji niż te które wcześniej przedstawiliśmy. I to nam się bardzo podobało. Nie wiem jak inne Wasze pracownie podchodzą do tego tematu. W naszym przypadku, też podobał nam się zapis , który przytoczyłeś dotyczący projektów muratora, ale jakoś nie mogliśmy spełnić naszych założeń przyjętych wspólnie.
Pozdro