zima w pustym domu
Iwkahh - 07-11-2007 14:13
witam serdecznie :D w lipcu kupiłam wymarzony dom :D i miało być już na stałe i więcej się miałam nie przenosić. Niestety, życie spłatało mi figla :) muszę za pracą wyjechać ze wsi do miasta. Dom pozostawię w tym czasie pusty. Latem pewnie dam radę częściej przyjeżdżać, ale zimą chyba nie. To prawie 400 km odległości, więc wypady na weekend raczej nie wchodzą w grę. I tu się zaczynają schody. Mieszkałam zawsze w mieście i nie mam pojęcia, jak zabezpieczyć dom przed zimą. Co z wodą w grzejnikach, kibelku, kanalizacji... Jak zabezpieczyć studnię? dom jest w "prawie górach" więc może być bardzo zimno. Piec jest węglowy, więc nie da sie ustawić ogrzewania na minimum. Jeżeli ktokolwiek wie coś na powyższy temat, bardzo proszę o pomoc. Wyjeżdżam pod koniec listopada, więc zima już będzie wpełni. A żal domu, bo nawet nie wiem, co taki pozostawiony sobie dom może wykombinować :D co pęknie, co wyleje :D Proszę o pomoc :)
ps. Myslałam, żeby komuś odnająć ten dom za opiekę - ale to 30 km od Krakowa, więc kawał drogi na dojeżdżanie do miasta. Poza tym dom stoi na górze i dojechać tam można tylko autem 4x4. Tak przynajmniej mówią sąsiedzi :) bo ja nie doświadczyłam tu jeszcze śniegu :)
waldibmw - 09-11-2007 12:02
Sprzedaj!!!
tomek1950 - 10-11-2007 02:59
Iwkahh, Wodę musisz!!!! spuścić ze wszystkich instalacji, Radzę "przedmuchać" sprężonynym powietrzem, a jesli chodxi o "kibelki" i inne syfony to wsyp soli, która zabezpieczy do -30 stopni. Tak robię od kilkunastu lat w "komturii" i jest OK.
gogo5660 - 10-11-2007 19:49
Tomek dobrze gada juz nie raz wymienial instalacje bo zapomnial przedmuchac powietrzem i zasypac kible sola :wink:
ganek65 - 15-11-2007 15:44
jeśli mogę dodać coś od siebie - mój domek stał 2 lata bez ogrzewania - woda spuszczona wszędzie gdzie sie tylko dało - o domek stał pięknie nic się nie stało, nic nie odpadło, nie zgniło 8)
pozdrawiam
tomek1950 - 15-11-2007 18:11
Tomek dobrze gada juz nie raz wymienial instalacje bo zapomnial przedmuchac powietrzem i zasypac kible sola :wink: Faktycznie, po pierwszej zimie musiałem wymienić kawałek (ok. 25 cm rurki).
Kiedy zimą przyjeżdżam na weekend, nie podłączam nigdy wody pierwszego dnia. Najpierw trzeba "komturię' nagrzać. :D
gogo5660 - 15-11-2007 22:14
Tomek dobrze gada juz nie raz wymienial instalacje bo zapomnial przedmuchac powietrzem i zasypac kible sola :wink: Faktycznie, po pierwszej zimie musiałem wymienić kawałek (ok. 25 cm rurki).
Kiedy zimą przyjeżdżam na weekend, nie podłączam nigdy wody pierwszego dnia. Najpierw trzeba "komturię' nagrzać. :D Czyli z kobita trza przyjechac i pracowac cala noc to rano jest cieplutko jak latem :wink:
tomek1950 - 16-11-2007 09:46
Na rozgrzewkę można zacząć od sauny. :D
KSERO - 16-11-2007 21:02
Z tą solą to prawda i jeszcze radzę ocieplić główny zawór przed licznikiem odcinającym wodę (u mnie przy -25 dwa razy wymieniałam)np kocem oraz dobrze zabezpieczyć okna i drzwi
Majka - 17-11-2007 13:35
więc tak:
- wodę spuszczasz ze wszelkich rur, bojlera itp. Sola zasypujesz kibelek i wtykasz gazety /aby jak wyparuje to swądek z szamba się nie roznosił.
- likwidujesz wszelkie pozywienie, ktore nie jest w puszkach, sloikach itp
- meble możesz poprzykrywać przescieradłami
- studni nic nie bedzie, ale chyba powinnaś oslonić hydrofor. Jak masz wyciągana pompę to ją wyciągnij i osusz.
- zabezpiecz wodomierz - może masz zawór przed?
- idziesz z wizytą do sąsiadów 8) i prosisz o baczenie i o odbiór listów
- na poczcie zlecasz przekierowywanie przesyłek
tomek1950 - 17-11-2007 16:50
Ja też mam pytanie, może ktoś zna odpowiedź. Komturia prawie gotowa do zamieszkania, trochę prac musi poczekać do wiosny. Normalnie na zimę spuszczam wodę, ale w tym roku mam już zainstalowaną zmywarkę i nie wiem czy uda się z niej spuścić całkowicie wodę... Co robić? lekko grzać? Zabrać zmywarkę do Warszawy?
an-bud - 17-11-2007 20:55
Ja też mam pytanie, może ktoś zna odpowiedź. Komturia prawie gotowa do zamieszkania, trochę prac musi poczekać do wiosny. Normalnie na zimę spuszczam wodę, ale w tym roku mam już zainstalowaną zmywarkę i nie wiem czy uda się z niej spuścić całkowicie wodę... Co robić? lekko grzać? Zabrać zmywarkę do Warszawy? Zanieś ją do piwnicy :lol:
tomek1950 - 17-11-2007 22:38
To jest rozwiązanie, o ile wejdzie do dziury. Musiałem zmniejszyć klapę bo oryginalna była zbyt duża i wchodziła pod meble. A co z pralką? Ta sama sytuacja, a ta "cholera" ciężka. :evil:
an-bud - 17-11-2007 22:58
To jest rozwiązanie, o ile wejdzie do dziury. Musiałem zmniejszyć klapę bo oryginalna była zbyt duża i wchodziła pod meble. A co z pralką? Ta sama sytuacja, a ta "cholera" ciężka. :evil: może też przedmuchać? a czemu Masz diziurę, a mie normalne wejście?
tomek1950 - 18-11-2007 01:12
Wejście mam normalne, Się mieszczę. Nie wiem jak sprzęt. :o :evil:
Chyba tam przezimuje wbrew zaleceniom rodziny.
Majka - 18-11-2007 14:51
w zmywarce jest sól, powinna poprzeszkadzać zamarznięciu tej resztki wody. Z pralki bym wydmuchała :roll:
JackD - 21-11-2007 20:49
pralka jezli ma wejście do czyszczenia filtra./ na samym dole. to odkręc i spuśc resztki wody z pompy.... pozostałe resztki wody w wężach elestycznych nie zrobią szkody. pompa jest w najniższym punkcie pralki przeważnie...
podobnie ze zmywarka... odkręć tylną sciankę taka z blachy i masz wszystko jak na dłoni.... odkręć węża w najniższym punkcie zmywarki i przechyl ją we wszyskie kierunki i pozbedziesz sie resztek wody . Nawet jeżeli coś pozstanie to przede wszystkim saą tam elemety plastikowe lu elastyczne...a one są odporne na działanie płynów podczas mrozu
tomek1950 - 21-11-2007 22:32
Dzięki JackD, Właśnie przyjechałem do komturii i tak zrobię. Podgrzewanie kuchni i łazienki może byc "trochę" drogie.
waldibmw - 25-11-2007 12:09
Ja też mam pytanie, może ktoś zna odpowiedź. Komturia prawie gotowa do zamieszkania, trochę prac musi poczekać do wiosny. Normalnie na zimę spuszczam wodę, ale w tym roku mam już zainstalowaną zmywarkę i nie wiem czy uda się z niej spuścić całkowicie wodę... Co robić? lekko grzać? Zabrać zmywarkę do Warszawy? Wlacz nonstop na zmywanie :D :D :D
olorobal - 25-11-2007 19:47
Noo nas też czeka zabezpieczanie....
W zasadzie nie będzie większego problamu. Tylko wodę spuścić, rurkę przed wodomierzem owinąć czymś, sól do kibelka i tyle :) Nawet nie mamy czym grzać w razie czego. No chyba, że ognisko 8)
tomek1950 - 25-11-2007 19:58
Sądzę, że nie wiesz jak biegną rury. Musisz wodę spuscić i DOKŁADNIE przedmuchać rury, albo wlać solankę (stężoną) przez najwyższą wylewkę. Woda może zostać w jakimś miejscu i problem gotowy. Ja tak miałem. Jesienią spuściłem wodę, a wiosną kułem posadzkę.
Pozdrawiam.
JackD - 25-11-2007 22:06
Sądzę, że nie wiesz jak biegną rury. Musisz wodę spuscić i DOKŁADNIE przedmuchać rury, albo wlać solankę (stężoną) przez najwyższą wylewkę. Woda może zostać w jakimś miejscu i problem gotowy. Ja tak miałem. Jesienią spuściłem wodę, a wiosną kułem posadzkę.
Pozdrawiam. Tomek... zanim zamieszkałem, to kilkakrotnie wymieniałem odcinki rur wodnych. 1 kibelek kilka wodomierzy, wyrzuciłem kilka wiaderek farby emulsyjnej... ale co charakterystyczne...rozmrożenia były tylko na zaworach, kolanach, łącznikach... ale oczywiście kucie.. kucie... kucie..
pozdrawiam