ďťż

absolutny początek





Monika $ Seba - 10-10-2005 23:10
Mimo, że jeszcze nie wkopaliśmy pierwszej łopaty
i jesteśmy aktualnie na etapie kompletowania dokumentów
do pozwolenia na budowę chcę się z wami podzielić spostrzeżeniami
na temat tego jak wybierać projekt.

Po 1. Zastanówcie się dlaczego chcecie budować dom. Spiszcie to.
Ustaliwszy, że chcecie zastanówcie się ile osób docelowo będzie
mieszkało w domu.

po 2. Określcie ilość pomieszczeń i minimalne wymiary, które powinny posiadać aby wygodnie Wam się mieszkało

po 3. Zsumujcie powierzchnie i zastanówcie się ile kosztować będzie wasz dom przeliczając 1 m2 na 2 tys. zł

po 4. Przeliczcie czy stać Was na realizację marzeń
W razie negatywnego wyniku wróćcie do pkt 2 i zredukujcie plany

po 5. Zastanówcie się czy budować będziecie na kredyt, za gotówkę, pół na pół

po 6. Zmierzcie dobrze działkę

po 7. Wymiary działki pozwolą wybrać dom parterowy- dom z użytkowym poddaszem- dom piętrowy

po 8. Określcie jakie pomieszczenia (w przypadku nie-parterówki) mają znaleźć się na górze, a jakie na dole

po 9. Dobrze przyjrzyjcie się stronom świata i weźcie je pod uwagę przy określaniu układu pomieszczeń. Optymalnie zwłaszcza z powodów ekonomicznych: kuchnia, kotłownia, spiżarnia, pokój hobby, itp od północy
salon od południa, południowego-zachodu, zachodu, sypialnie dzieci i gabinet od wschodu.

po 10. Zacznijcie poszukiwania projektu gotowego zwracając szczególną uwagę na:
konstrukcję dachu- najtańszy dwuspadowy (patrzcie na ilość koszy, ilość ( :D ) gąsiorów, unikajcie lukarn zastępując je oknami połaciowymi)

kubaturę- im mniejsza tym lepiej

ilość ścian działowych- im mniej tym lepiej

metraż tzw. komunikacji- mniejsze korytarze mniej niewykorzystanej powierzchni, mniej do ogrzania itp.

bliskość łazienki, kotłowni i kuchni- mniej metrów rur itp.

szerokość i rodzaj schodów- niektóre zajmują dużo miejsca mimo, że na projekcie tego nie widać- dobrze jest spojrzeć na przekrój budynku

wielkość otworów okiennych, a w kuchni ich wysokość zwłaszcza jeśli jesteście ponadprzeciętnego wzrostu

wielkość wiatrołapu (a propos wygody) i kotłowni (a propos przepisów bud.)

usytuowanie kominka- może utrudniać korzystanie z niego

ustawność łazienek

miejsce na pomieszczenia gospodarcze- graciarnie, które w każdym domu być muszą

po 11. podczas poszukiwań zapytajcie jak największą ilość osób co zmieniliby w domach, które wybudowali lub w których mieszkają. Lepij uczyć się na cudzych błędach

po 12.Odwiedzcie kilka budów nawet tak wprost z ulicy. Napewno żaden z inwestorów na informacje, że planujecie własną budowe nie zareaguje wyrzuceniem was ze swojej

po 13. Poddajcie projekt- faworyta pod rodzinną dyskusję. Zapytajcie o zdanie- mamę, tatę , brata, ciocię Zdzisię i babcie Józię nawet jeśli nie znają się na tym. Poddajcie projekt krytyce na forum i poszukajcie kogoś kto taki projekt zrealizował. Zapytajcie w biurze, z którego pochodzi projekt o zrealizowane inwestycje.

po 14. Jeśli mimo wielu uwag otoczenia wciąż bronicie swojego faworyta to jest to na pewno Wasz Projekt

po 15. Jeśli chcecie dokonać w projekcie jakichś zmian to zróbcie to teraz. Rozmawiajcie z architektem o wszytkich zmianach nawet o podniesieniu ścianki kolankowej choćby miało was to kosztować kolejne 250 zł.
Pamiętajcie! wszelkie zmiany dokonane w trakcie budowy , a zwłaszcza zmiany konstrukcyjne mogą zaważyć na trwałości domu i bezpieczeństwie waszej rodziny ( łojezu ale zabrzmiało :D ) Klikaset złotych dołożonych do ceny projektu to zawsze mniej niż poprawki po fuszerce.

po 16. dokładnie przemyślcie rozstawienie mebli, rodzaj oświetlenia, ilość kontaktów itp już teraz. Zaoszczędzi wam to wielu kłopotów związanych z kuciem ścian i takich tam mniej przyjemnych prac
po 17.Jeśli koszty projektu gotowego mają przekroczyć cenę projektu indywidualnego to nie decydujcie się na dom z katalogu.

po ostatnie (ufff) w dyskusjach inwestorskich zawsze idzcie na kompromis wobec siebie. Budowa da wam wiele powodów do kłótni więc strach pomyśleć co się będzie działo jeśli zaczniecie jeszcze przed nią :-?

Powodzenia, Monia





kroyena - 11-10-2005 11:45
Ad. pkt. 10: Projekt zacznijcie wyszukiwać od zaznajomienia się z Warunkami Zabudowy lub odpisem Planu. 8)



agula1978 - 11-10-2005 13:40
Brawo wszystko na swoim miejscu-dzięki za porady bo dla takich początkujących jak ja to duże ułatwienie :)no bo o to chodziło :)



- 11-10-2005 15:41
SUPER - poprosze wiecej tego typu porad, wskazówek i uwag - sami wiecie, jak sa potrzebne
DZIĘKI
Mnie szczegolnie interesuja wskazowki ad. 10, czyli co powoduje, ze dom jest drogi, a drugi, bardzo podobny (na tzw. oko) jest o polowe tanszy i odwrotnie.
Ostatnio na przyklad dowiedzialam sie, ze dach dwuspadowy moze byc drozszy od np. kopertowego itp. Nadal nie moge sie za bardzo w tym polapac.





Monika $ Seba - 11-10-2005 16:07

Ostatnio na przyklad dowiedzialam sie, ze dach dwuspadowy moze byc drozszy od np. kopertowego itp. Nadal nie moge sie za bardzo w tym polapac. hmmm może tak być pod warunkiem, że dwuspadowy ma dużo większą powierzchnię. Na koszt nachu najbardziej wpływają jednak elementy wykończeniowe np. gąsiory , jeśłi w dachu dwuspadowym znajdują się lukarny to też go podroży itp ale zasadniczo dwuspadowy o powierzchni X jest tańszy od kopertowego o tej samej powierzchni



MARZENA I GRZEGORZ - 11-10-2005 17:16
Monia dzięki za porady



KozAnka - 11-10-2005 22:09
Zgadzam się z prawie wszystkimi punktami, tylko do 9 mam zastrzeżenia - dlaczego pokoje dzieci od wschodu?
Ostatnio byłam w domu, w którym były dwa pokoje dziecięce - jeden od południa, a drugi od północy. Ten od południa był taki ciepły i słoneczny, a od północy ciemny, zimny i ponury. Na dodatek ten od południa był pomalowany na kolor żółty, a ten od północy na taki zimny zielony.
Ja też dopiero szukam projektu, ale właśnie zwracam uwagę na to, aby oba pokoje dziecięce były od południa, żeby były przytulne.



- 12-10-2005 12:59
Monika $ Seba - napisala, jak zabrac sie za wybieranie projektu. A od czego zaczac kompletowanie dokumentow potrzebnych do pozwolenia na budowe? Czy moge juz cos robic, jesli:
- w tej chwili bedzie zmieniany plan zagospodarowania i moze to trwac ok. pol roku,
- chcialabym teraz zrobic jak najwiecej, zeby od wiosny juz rozpoczac prace budowlane a nie zaczynac papierow na wiosne



robert skitek - 12-10-2005 13:21

Zgadzam się z prawie wszystkimi punktami, tylko do 9 mam zastrzeżenia - dlaczego pokoje dzieci od wschodu?
Ostatnio byłam w domu, w którym były dwa pokoje dziecięce - jeden od południa, a drugi od północy. Ten od południa był taki ciepły i słoneczny, a od północy ciemny, zimny i ponury. Na dodatek ten od południa był pomalowany na kolor żółty, a ten od północy na taki zimny zielony.
Ja też dopiero szukam projektu, ale właśnie zwracam uwagę na to, aby oba pokoje dziecięce były od południa, żeby były przytulne.
Monika sie pewnie trochę zagolopowała...
sypialnia rodziców od wschodu jak najbardziej - chyba ze ktos nie cierpi wpadającego swiatła rano - wtedy od poludnia.
co do sypialni dzieci - w tym wypadku najlepiej, żeby jak najdluzej w ciagu dnia bylo tam swiatlo sloneczne - tak więc optymalnie od poludnia jak slusznie zauwaza KozAnka.

niestety Monika nie zwraca wcale uwagi na zagadnienia związane z działką, jej plusami czy minusami, uwarunkowaniami zewnętrznymi. jak wczesniej zresztą zauwazyl kroyena. Ale jest to dość powszechne wsród wybierających projekty katalogowe.

ja jeszcze napomkne, że jest to lista dla osób decydujących się na pewno na projekt gotowy. co do wyboru projektu indywidualnego tylko ze wzgledu na pkt 17 oczywiscie bym sie klocil...

pozdrawiam



Monika $ Seba - 12-10-2005 14:55

Zgadzam się z prawie wszystkimi punktami, tylko do 9 mam zastrzeżenia - dlaczego pokoje dzieci od wschodu?
.
Dzieci z reguły mają problem ze wstawaniem do przedszkola. szkoły itp. dlatego pomyslałąm o wschodnich oknach tak by słoneczko zaglądało im rano w buzie:) ale masz rację południe to też świetna strona na pokoje dziecięce. Przyjmując jednak, że w przypadku domu chętnie wypuszczamy dzieci na podwórko (większe bezpieczeństwo niż w bloku) to zakładam, że w porze wiosennej, letniej i tak jak teraz pięknej jesieni dzieci wolą czas spędzac na dworze. Sprawa jednak na pewno do przemyślenia
pzdrw,M.



Monika $ Seba - 12-10-2005 14:57

Monika $ Seba - napisala, jak zabrac sie za wybieranie projektu. A od czego zaczac kompletowanie dokumentow potrzebnych do pozwolenia na budowe? Czy moge juz cos robic, jesli:
- w tej chwili bedzie zmieniany plan zagospodarowania i moze to trwac ok. pol roku,
- chcialabym teraz zrobic jak najwiecej, zeby od wiosny juz rozpoczac prace budowlane a nie zaczynac papierow na wiosne
Na teraz możesz zrobić ustalenia branżowe-komunalka, wodociągi- woda; energetyka; gazownia możesz też wyjąć wypis z rejestru gruntów. te papiery są warte przez rok, a będzie trzeba je przedłożyć architektowi który będzie dokonywał adaptacji projektu.



Monika $ Seba - 12-10-2005 15:07

niestety Monika nie zwraca wcale uwagi na zagadnienia związane z działką, jej plusami czy minusami, uwarunkowaniami zewnętrznymi. Ale jest to dość powszechne wsród wybierających projekty katalogowe. Robert po prostu założyłam, że działka już kupiona i tyle. Nie sposób radzić w kilku sprawach na raz- presztą przyklejony jest wątek odnośnie wyboru działki więc nie chciałam się dublować. My najpierw kupiliśmy działkę i wiem, że wiele osób tak robi biorąc pod uwagę to na co nas było stać i inne typu odległości do pracu, do miasta, do przedszkola i szkoły, okolicę, walory rekreacyjne i takie tam. Nie zwróciliśmy natomiast uwagi na strony świata. Sprawa wyszła w zasadzie już po umowie przedwstępnej ale czy to miał być powód do zmainy decyzji- nie. Zresztą wielu forumowiczów buduje na działkach dziadków, rodziców i innych wujków. Wielu na działkach kiedyś letniskowych, już dawno nabytych. Te sprawy trzeba traktować równie indywidualnie jak wybór projektu więc proszę o mniej sarkazmu- w końcu nie każdy może napisać- "architekt- tak dla jasności"

ja jeszcze napomkne, że jest to lista dla osób decydujących się na pewno na projekt gotowy. co do wyboru projektu indywidualnego tylko ze wzgledu na pkt 17 oczywiscie bym sie klocil.... Właśnie tak to z wami jest- projektów gotowych jest tak dużo, że każdy znajodzie coś dla siebie. jedynym ale są specyficzne warunki które stawia architekt, albo bardzo, bardzo nietypowa działka. Zauważ, że najczęściej budowane są domu ok. 150 m2 jest w czym wybierać więc po co przepłacać? To moja opinia, każdy do swojej ma prawo



robert skitek - 12-10-2005 16:24
nie zrozumiałaś mnie - nie chodzi o wybór działki. chodzi o wykorzystanie walorów działki przy projektowaniu/wyborze domu. Problem nigdy prawie niezauwazany przez osoby wybierające gotowce.
Masz prawo mieć własne zdanie. Wątki dlaczego indywidualny-gotowy tez juz byly...
pozdrawiam



2112wojtek - 13-10-2005 11:09

Właśnie tak to z wami jest- projektów gotowych jest tak dużo, że każdy znajodzie coś dla siebie. jedynym ale są specyficzne warunki które stawia architekt, albo bardzo, bardzo nietypowa działka. Zauważ, że najczęściej budowane są domu ok. 150 m2 jest w czym wybierać więc po co przepłacać? To moja opinia, każdy do swojej ma prawo Nie bardzo sie zgadzam, ale bardzo mi sie podoba takie postawienie sprawy :lol: Co ja bym w zyciu robil nieboże bez gotowcow ? Robert Ty taki nie jestes,powiedz, nie mozesz byc az takim egoista :wink: Chociaz prawde mowiac to, kurcze, ja glupi Mu wierze , facet mnie przekonal a na dowod swojego frajerstwa przyznam sie , ze domek o pow. 120 m2 zamiast gotowy zamawialem indywidualnie , wlasnie po to , zeby nie przeplacac pozniej.Zeby nie byl to niby dworek ani super chalupka , do ktorych mam awersje i zeby nie byl to dziwloag epatujacy innoscia w okolicy. Zeby nie robic kuchni tam gdzie powinien byc lub byl zaplanowany pokoj dzienny i zeby mi dzieci nie przeszkadzaly w pracy, zeby nie wstawiac luksferow zamiast okna i nie bac sie , ze w kiblu musze miec zaslony, bo sasiad woli chlopakow a sasiadka jest brzydka. Ale ja pewnie glupek jestem , bo placilem zeby na etapie wstepniaka wiadomo juz bylo jak to bedzie z przylaczami , instalacja i gdzie trzeba wstawic element konstrukcyjny , bo nie bede przestawial ani burzyl juz pozniej scian po to zeby zmiescic szafe, kabine postawic na srodku a grila zrobic z kumplami , po pijaku nie klujac w oczy przy tym otoczenia swym rubasznym prostactwem :lol: .No i zapomnial bym - zona po godzinach sklada Harleya i gra na perkusji.
Napisalas tez cos o sarkazmie Pana architekta hmmm... ja mysle, ze Robert jest raczej idealista-perfekcjonista z szacunkiem traktujacym swoj zawod. Docenmy to. To trudne zadanie szczegolnie w kraju gdzie kazdy juz w chwili urodzenia jest lekarzem, politykiem,architektem znawca sztuki i finansow.



robert skitek - 13-10-2005 13:41
:) no tak Wojtku, egoista ze mnie totalny a wogole to gotowce przeciez sa specjalnie robione źle żeby wszystko trzeba bylo zmieniac, nieprawdaż? przeciez tacy jak ja i Ty musza sobie napchac kabzy :) darmozjady jedne.

ja do konca tego zdania nie rozumiem... nie mam pojecia jakie to warunki stawia architekt... poza finansowymi oczywiście, oczywiście :)

ps. aleś mnie podsumował :oops:



Dopuser - 13-10-2005 17:13

chodzi o wykorzystanie walorów działki przy projektowaniu/wyborze domu. O wykorzystanie naturalnych walorów krajobrazu działeczki ? Podejrzewam że 95% pojęcia budujących raczej w ogóle się nad tym nie zastanawia bo kupując działeczkę otrzymują kawałek płaskiego prostokąta... a jeżeli jest tam nie daj Boże rów to szybko go trzeba zasypać (jak na 3 sąsiednich do mojej działkach) a samosiejki brzozy wyciąć i posadzić 30cm krzaczki od ogrodnika... z jednej strony świadomość z z drugiej to mało kto ma duże działki np. z pofałdowanym terenem czy rzeczką i starodrzewem co jest chyba przyczyną takiego stanu rzeczy...

P.S. Jaki jest koszt średni projektu indywidualnego ?



2112wojtek - 13-10-2005 19:24
podejrzewam, ze takie nastawienie o jakim piszesz to wlasnie wielki blad . To czego mi brakuje w radach Moniki to m.in.brak poczatku. , a wiec zacznijmy od dzialki a nie od ladnego projektu, ktory znalezlismy np. w internecie , bo mamy akurat silne parcie na budowe domu. Sa dzialki, na ktorych NASZA budowa jest pomylka a to przeciez dzialka bedzie determinowac dalsze zamieszkanie a nie chciejstwo wlasnego kata. Wybudowac sliczny dom za wszelka cene mozna byle gdzie nawet w rok ,odpowiednia dzialke dla domu naszych marzen mozna szukac latami. Czasem wiec z plaskiego prostokata i madrego projektu mozna wydusic tyle , ze nasze potrzeby jesli juz nie w 100% to przynajmniej w zadawalajacym stopniu beda spelnione. I odwrotnie sa projekty , ktore absolutnie nie moga spelnic oczekiwan na danym terenie. Nie mowmy o starodrzewie, rzeczkach i innych atrakcjach . To sa albo wielkie pieniadze albo szczescie. Chodzi o to zeby nawet do tej rachitycznej brzozki , sasiedztwa, stron swiata , krajobrazu, lini zabudowy tak sie wpasowac, zeby mieszkancom bylo w miare wygodnie. Typowy dom tu pewnie nie zalatwi sprawy . Idziemy na kompropmis - mamy to co w katalogu niby odpowiada nam , ale czy mamy to czego rzeczywiscie potrzebujemy ?Chyba nie. Dom to nie tylko podobajaca nam sie bryla i jakis uklad scian wewnetrznych - to dosyc skomplikowany zespol wielu elementow, o ktorym przekonujemy sie najczesciej wowczas kiedy juz jest po rosole a my w nim mieszkamy.Albo wiec idziemy na uklad taki, ze fundujemy sobie jakis zunifikowany wariant "mieszkania" dla Kowalskiego ze wszystkimi tego konsekwencjami, albo bierzemy do roboty darmozjada i niech sie martwi co z tym fantem ma zrobic, zeby spelnic nasze potrzeby /a dom to spelnienie potrzeb / nawet na plaskim prostokacie z rowem melioracyjnym przez srodek.Czasem pozorny mankament mozna wykorzystac z pozytkiem dla siebie. Taki gotowy "standard" pewnie tego nie zagwarantuje.
Trudno mi tez zgodzic sie z punktem 14. Architektura nie jest do konca tylko sprawa indywidualnego widzimisie. Nie chce mi sie pisac o dyrdymalach typu , ze o gustach itd., bzdurach jakie jeszcze w tym kraju funkcjonuja i wielu kontrowersyjnych decyzjach zezwalajacych na budowe. Wolnosc wyboru ma swoje granice. Ja np. nie chce ogladac domu Gargamela za oknem , bo jakis nawiedzony inwestor postawil na swoim i w mazurskiej wiosce strzelil sobie goralska chate z cyganskimi kolumnami, projekt a jakze, najbardziej z katalogu tylko , ze nie w tej miejscowosci postawiony -zmiast w Krynicy Gorskiej postawiony w Krynicy Morskiej. Najczesciej inwestor nie potrafi okreslic prawidlowo wielu parametrow wymarzonego domu, poniewaz nie ma odpowiedniej wiedzy na ten temat.
Nie mozna wybudowac sie dobrze na podstawie optymalizacji tylko jednego lub dwoch elemantow tej ukladanki i tak jak sraczka nie musi oznaczac tylko zatrucia pokarmowego tak "ladny" gotowiec,przy ktorym sie upieramy nie musi byc optymalnym rozwiazaniem.
Mam jeszcze kilka innych zastrzezen do vademecum Moniki , ktore jest niestety bardzo pobiezne i zludne co do przydatosci. Mimo Jej szczerych intencji /co sie chwali i spisane pewnie na podstawie Jej wlasnych doswiadczen/ nie radze nikomu w oparciu TYLKO o te rady sie budowac.
pozdrawiam i bez urazy Moniko, gdybys miala racje Polska byla by strasznie smutna :lol:



Dopuser - 13-10-2005 20:38

podejrzewam, ze takie nastawienie o jakim piszesz to wlasnie wielki blad Być może nie wynikło to jednoznacznie z mojej wypowiedzi ale wydaje mi się że odebrałeś odwrotnie moje słowa... jestem za wykorzystaniem/podkreśleniem walorów krajobrazu, jeżeli to możliwe, i to co napisałem to krytyka postępowania sąsiadów...

Popieram w całej rozciągłości :)

O jakie parametry chodzi ?



2112wojtek - 13-10-2005 21:48

O jakie parametry chodzi ? Na poczatku wyjasnienie. Moja wypowiedz nie byla , proba polemiki z Toba , mysle ze chyba dobrze zrozumialem intencje i ciesze sie , ze sie jakos zgadzamy :lol:

Co do pytania Twojego, to boje sie, ze sie znowu rozpisze.Powiem tak: z doswiadczenia wiem , ze inwestor czesto nie potrafi jasno sprecyzowac swoich potrzeb i nie zdaje sobie sprawy na jaka ilosc problemow sie decyduje. Ilos zagadnien jaka jest zwiazana z samym tylko domem /nie z procesem technologicznym budowy/ jest niezwykle duza. Wiedzą to architekci, ktorzy prowadzac rozmowy wstepne zadaja dziesiatki pytan, dopytuja sie o potrzeby, o zwyczaje, pytaja o mozliwosci , probuja znalezc idee wg ktorej beda projektowac, o technologie, ktora musza wybrac a wszystko to w oparciu o warunki zastane i zyczenia oraz przepisy i zasady. Czesto trzeba temperowac zapedy nierealne z roznych przyczyn, pokazywac , ze niektore pomysly sa kiepskie, ze czasem trzeba kompromisow a elementow tej ukladanki jest wiele i wszystkie trzeba w miare pogodzic ze soba. Dom jest wynikiem realizacji marzen kilku osob, wielu potrzeb, mnostwa przepisow i dziesiatek zagadnien technicznych oraz technologicznych , ktore razem tworza moze i setki problemow, ktore trzeba w miare na biezaco rozwiazac. Kazdy dom, kazde wnetrze jest inne nawet jesli z katalogu. Zeby poskladac klocki trzeba wiedziec maksymalnie duzo nawet takich pierdol jak chocby co oznacza skrzyp rosnacy na dzialce czy poskrecane drzewka. Ilosc pytan zadawanych na tym Forum jest najlepszym przykladem ile takich parametrow trzeba okreslic i rozumiec, zeby zbudowac w miare wygodny a przede wszystkim dobry dom. Oczywiscie jak w kazdym zawodzie sa tez ludziska , ktorym nie zalezy i maja w d. co powstanie , byle klient byl i placil.



Monika $ Seba - 16-10-2005 12:44
O Boże!!!
a miało to być po prostu zbiorem moich doświadczeń, którymi chciałam się podzielić z osobami tak jak ja jeszcze kilka miesięcy temu zupełnie błądzącymi po omacku w poszukiwaniu projektu. Tymczasem obok osób które potrafiły powiedziec dzięki- trochę pomogłaś- wiedza się usystematyzowała- pojawili się jak zwykle "znawcy". Po co to robicie chłopaki?? Jeśli jesteście tak dobrzy jak twierdzicie, potraficie sprawić aby Polska była mniej smutna, macie receptę na rozterki forumowiczów poszukujących projektu na miarę swoich potrzeb i możliwości zarabiając średnią krajową w dwie osoby, nie chcących jednak rezygnowac ze swych życiowych marzeń to załóżcie nowy wątek i napiszcie o tym zamiast toczyć dziwne dyskusje, które zniechęcają takie osoby jak ja przed dzieleniem się własnymi spostrzeżeniami. Odechciało mi się jakichkolwiek dyskusji, uwierzcie. Post założyłam żeby komuś się przydał, nawet jeśli jest zbiorem tylko i jeszcze raz powtórzę TYLKO rozważaniami laika- takimi w realu natomiast, a nie dywagacjami mądrych głów co to jak te krowy co dużo ryczą....
Jest Was dwóch "oświeconych" , a na forum tyle osób. Nie każdy musi Wam wierzyć, ufać w Wasze intencje, podzielać Wasze poglądy- pogódzcie się z tym . A jeśli tak bardzo frapuje Was fakt iż zaczęłam od projektu zamiast od działki to opiszcie ten etap rozważania inwestorskiego sami zamiast wcinać się z takimi komentarzami. Więcej z tego będzie pożytku.



2112wojtek - 16-10-2005 12:56
chyba nie zrozumialas do konca naszych intencji i nie potrzebnie tyle zlosliwosci w Twojej wypowiedzi , skoro jednak forum ma byc miejscem wzajemnego przyklaskiwania sobie , bo tak jest ladniej i kulturalniej to masz racje . Krowy niech sobie rycza, jasnieoswieceni niech sie nie wcinaja . Jakbym to gdzies tu juz slyczal . A moze przede wszystkim nie szkodzic?
bardzo serdecznie pozdrawiam z wyrazami szacunku /mimo calej Twojej zlosci do adwersarza/.



Dopuser - 16-10-2005 14:04

... Odechciało mi się jakichkolwiek dyskusji, uwierzcie. [...] A jeśli tak bardzo frapuje Was fakt iż zaczęłam od projektu zamiast od działki to opiszcie ten etap rozważania inwestorskiego sami zamiast wcinać się z takimi komentarzami. Zupełnie nie rozumiem Twojej reakcji... wątek wydał mi się ciekawy i obiecujący, zwłaszcza wypowiedzi Roberta i 2112Wojtka... mogło to wszystko pójść w ciekawym kierunku... szkoda że wszystko zepsułaś...



Monika $ Seba - 16-10-2005 16:32

szkoda że wszystko zepsułaś... hmmm :o



robert skitek - 17-10-2005 09:57

O Boże!!!
a miało to być po prostu zbiorem moich doświadczeń, którymi chciałam się podzielić z osobami tak jak ja jeszcze kilka miesięcy temu zupełnie błądzącymi po omacku w poszukiwaniu projektu. Tymczasem obok osób które potrafiły powiedziec dzięki- trochę pomogłaś- wiedza się usystematyzowała- pojawili się jak zwykle "znawcy". Po co to robicie chłopaki?? Jeśli jesteście tak dobrzy jak twierdzicie, potraficie sprawić aby Polska była mniej smutna, macie receptę na rozterki forumowiczów poszukujących projektu na miarę swoich potrzeb i możliwości zarabiając średnią krajową w dwie osoby, nie chcących jednak rezygnowac ze swych życiowych marzeń to załóżcie nowy wątek i napiszcie o tym zamiast toczyć dziwne dyskusje, które zniechęcają takie osoby jak ja przed dzieleniem się własnymi spostrzeżeniami. Odechciało mi się jakichkolwiek dyskusji, uwierzcie. Post założyłam żeby komuś się przydał, nawet jeśli jest zbiorem tylko i jeszcze raz powtórzę TYLKO rozważaniami laika- takimi w realu natomiast, a nie dywagacjami mądrych głów co to jak te krowy co dużo ryczą....
Jest Was dwóch "oświeconych" , a na forum tyle osób. Nie każdy musi Wam wierzyć, ufać w Wasze intencje, podzielać Wasze poglądy- pogódzcie się z tym . A jeśli tak bardzo frapuje Was fakt iż zaczęłam od projektu zamiast od działki to opiszcie ten etap rozważania inwestorskiego sami zamiast wcinać się z takimi komentarzami. Więcej z tego będzie pożytku.

nie rozumiem Moniko dlaczego tak Ci puszczają nerwy. Watek zalozony przez Ciebie na pewno wielu osobom sie przyda - my jako "znawcy-ryczące krowy" zwrócilismy uwagę na kilka aspektów, które Ty, że tak powiem, olałaś. A Ty zaraz o moim sarkazmie (spotęgowana ironia o odcieniu zgryźliwym i pogardliwym). Mój podpis jest od dawna na forum taki i jest po to, by nie wprowadzac ludzi w błąd w dyskusjach np o pracy architekta czy projektach. Nie jest natomiast wywyzszaniem się nad "laikami" jak Ty go zrozumialas.
pozdrawiam serdecznie i uciekam z watku gdzie mnie sobie nie życzą



choć mój pierwszy projekt był indywidualnym i drugi to samo - uważam, że można wybrać bez problemu gotowy projekt, który spełni nasze oczekiwania :)

Jest to bardzo łatwe, jeśli działka ma w miarę typowe wymiary i wjazd od północy, a inwestor gustuje w tradycyjnych domach.

I nie przesadzała bym z tym dopasowaniem do potrzeb, bo wiele gotowców ma dobry układ fonkcjonalny, a domy są zaprojektowane pod wykorzystanie popularnych materiałów budowlanych.

Radziłabym tylko jedno, by podczas adaptacji omówić z architektem wiele aspektów, wybrać projekt nie wymagający zbyt wielu zmian, a jeśli nie mamy talentu i wyobraźni plastycznej i przestrzennej - zwrócić się po poradę w zakresie projektu wnętrz - głównie łazienki i kuchni.
I to trzeba zrobić jak najwcześniej, by nie było potem kłopotów ze zmianami instalacji.

Pozdrawiam - mimilapin

p.s. dlaczego sama nie wybieram gotowca - bo lubię architekture nowoczesną, mam działkę z widokiem na strumien i lasy i chce przeszlić ścianę południową, postawić dom wzdłuż skarpy :) takiego gotowego projketu nie mam szans znaleźć, a poniewaz wnętrza projektuję sama, wspópraca z architektem w moim przypadku to rzecz oczywista - zrobimy dom wspólnie :D architekt krajobrazu /ogrodnik już robi teren - sama nie potrafię, a jestem za tym, by takie sprawy zlecać fachowcom.
Nie wybuduję pewno kolejnego domu :) l Czasy w strefie CET. Teraz jest 12:04 - 18-10-2005 11:16

choć mój pierwszy projekt był indywidualnym i drugi to samo - uważam, że można wybrać bez problemu gotowy projekt, który spełni nasze oczekiwania :)

Jest to bardzo łatwe, jeśli działka ma w miarę typowe wymiary i wjazd od północy, a inwestor gustuje w tradycyjnych domach.

I nie przesadzała bym z tym dopasowaniem do potrzeb, bo wiele gotowców ma dobry układ fonkcjonalny, a domy są zaprojektowane pod wykorzystanie popularnych materiałów budowlanych.

Radziłabym tylko jedno, by podczas adaptacji omówić z architektem wiele aspektów, wybrać projekt nie wymagający zbyt wielu zmian, a jeśli nie mamy talentu i wyobraźni plastycznej i przestrzennej - zwrócić się po poradę w zakresie projektu wnętrz - głównie łazienki i kuchni.
I to trzeba zrobić jak najwcześniej, by nie było potem kłopotów ze zmianami instalacji.

Pozdrawiam - mimilapin

p.s. dlaczego sama nie wybieram gotowca - bo lubię architekture nowoczesną, mam działkę z widokiem na strumien i lasy i chce przeszlić ścianę południową, postawić dom wzdłuż skarpy :) takiego gotowego projketu nie mam szans znaleźć, a poniewaz wnętrza projektuję sama, wspópraca z architektem w moim przypadku to rzecz oczywista - zrobimy dom wspólnie :D architekt krajobrazu /ogrodnik już robi teren - sama nie potrafię, a jestem za tym, by takie sprawy zlecać fachowcom.
Nie wybuduję pewno kolejnego domu :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl