ďťż

Będę chrzestną





feyrus - 17-04-2005 15:25
Będę chrzestną dziecka koleżanki ze studiów. Nie widziałam jej ok 10lat, tylko katki na święta. A tu taki klops.Z jednej strony cieszę się, z drugiej zastanawiia mnie dlaczego ja? Pewnie nigdy sie nie dowiem.
:o
Poradźcie : co temu dziecku dać ?
pieniądze?- wyjdę na prostaczkę
kolczyki? :wink:
ksiązki?

Proszę o rady :-?





ozzie - 17-04-2005 20:47
Ja na twoim miejscu porozmawialabym z ta kolezaka. Nie widzialas jej tak dlugo, czy na pewno chcesz byc chrzestna? My na chrzestnych naszej dwojki wybralismy osoby bardzo bliskie (brat, siostry, kuzyn), z ktorymi jestesmy w stalym kontakcie. Wiem sama z doswiadczenia ze nie jest fajnie miec chrzestnych, z ktorymi nie ma sie kontaktu.



feyrus - 18-04-2005 07:34
Rozmawiałam wczoraj, są nieustępliwi:"dziecku sie nie odmawia"
Tak więc będę :-?



JoShi - 18-04-2005 10:31

Z jednej strony cieszę się, z drugiej zastanawiia mnie dlaczego ja? Jestes zamozna ?


Poradźcie : co temu dziecku dać ?
pieniądze?- wyjdę na prostaczkę
Dlaczego na prostaczke ? A moze wysaduj ich czego sie spodziewaja... Mysle, ze zloty lancuszek ze stosownym medalikiem bedzie OK. Jesli nie chcesz dawac pieniedzy.





pattaya - 18-04-2005 19:55
Dla mnie to bzdura.Koleżanka ze studiów,nie widziana od 10 lat,dziecka na oczy nie widziałaś.
Żarty jakieś.



feyrus - 19-04-2005 07:34
Jasne ,bzdura. Bzdura i zart.
Chrzest w niedzielę.
Zamozna nie jestem.
Zeby było smieszniej , jej tata taki mi się zawsze ateista wydawał.
To sobie pogadamy o starych czasach :evil:



JoShi - 19-04-2005 10:46

Zeby było smieszniej , jej tata taki mi się zawsze ateista wydawał. A co to ma do rzeczy ?



Berenika - 19-04-2005 13:39
Ja swojej cheśnicy kupiłam taki obrazek a'la ikona. Na drewnie, posrebrzana Matka Boska z Dzieciątkiem. Coit mniejsze od zwykłego zeszytu. Z tyłu grawer przyczepił tabliczkę z wygrawerowanym podanym przeze mnie tekstem.

Chciałam żeby to było coś co po latach dalej przedstawia jakąś wartość. Sama lubię oglądać tego typu pamiątki z dzieciństwa. A z fotelika do samochodu w prezencie po paru latach to nawet wspomnienie nie zostanie. Może to i praktyczny prezent, ale czy w prezentach o praktykę właśnie chodzi? Zwłaszcza z takiej okazji.

Rodzicom też się bardzo spodobało. Stoi na półce w salonie.



pattaya - 19-04-2005 16:30
Crześnicy kupiłem czarną perłę o średnicy ok.10-12mm i oprawiłem w srebro.Piękna pamiątka.



patunia - 03-05-2005 20:08
Nie widziałaś koleżanki tyle czasu, pytanie, kiedy dzieciak następnym razem zobaczy ciebie... oby nie dopiero przy I Komunii... bo tak to często bywa z przypadkowo wybranymi chrzestnymi. Jeśli już się zgodziłaś (ja bym w takiej sytuacji odmówiła) to myślę, że taka funkcja zobowiązuje i to na wiele lat. I nie mówię tu o prezentach, ale raczej zainteresowaniu i kontakcie, który teraz powinnien być znacznie częstszy.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl