ďťż

Do geodetów!





blackrs - 05-06-2006 14:56
Kochani, kto ma określić gdzie znajduje się oś drogi biegnącej przy działce? Czy gmina, czy też ja mam opłacić geodetę? Aha! Ta oś potrzebna mi do stawiania ogrodzenia, które może być wg gminy 7,5 metra od osi drogi gminnej.
PS. Czy to wymysł tutejszej gminy, aby płot stawiać 7,5 metra od osi drogi, czy są na to odgórne przepisy? Wydaje mi się, że ktoś na forum pisał, że przy drodze gminnej odległość płotu może wynosić min. 4,3 metra od osi drogi..
Pozdrawiam.





slawwoj - 07-06-2006 14:14
Wedłu mnie to ogrodzenie stawia się po granicy działki a nie w jakiejś odległości od osi dorogi. Gmina w WZ może ustalić linie zabudowy a nie linię ogrodzenie.



blackrs - 07-06-2006 21:26
Coś słabo z geodetami...
sławwoj
Gmina nie ustala w WZ linii ogrodzenia, ale do niej zgłaszasz budowę płotu od strony drogi gminnej. I wtedy piszą Ci gdzie wg nich możesz postawić ogrodzenie.



jabko - 07-06-2006 21:35
Dziwnie coś piszesz.
Jeśli mieszkasz między dwoma drogami i gmina napisze ci że możesz postawić płot 7,5m od drogi to postawisz go sobie na środku działki ??

To Twoja działka (twój teren) i jeśli w akcie nie masz jakiejś słuzebności czy podobnych wpisów to możesz sobie zagrodzić i nikt nie ma prawa deptać (lub jeździć) po twojej działce.
Nawet po dziesięciu centymetrach.

A jak masz jakieś wpisy i wyjdzie że wcześniej sie zgodziłeś na niestawianie płotu w jakiejśtam odległosci to połóż tam duże kamienie żeby ci chociaż nie jeździli po działce





Duży Chomik - 07-06-2006 21:42
Ogrodzenie powinno licować zewnętrzną stroną z granicą działki,którą geodeta wytycza na podstawie danych otrzymanych z Powiatowego Ośrodka
Dokumentacji Geodezyjno-Kartograficznej.Masz obowiązek zgłosić zamiar
budowy ogrodzenia od strony ulicy(drogi) w gminie.Wydział urbanistyki
lub inny odpowiedzialny sprawdza czy budowa nie koliduje z inwestycjami
publicznymi.Może zaistnieć sytuacja,że w związku z planowanymi inwestycjami są opracowane linie rozgraniczające drogi w pasie szerszym niż
dotychczas,jednak takie plany wymagają wykupu w drodze negocjacji lub
wywłaszczenia na cele publiczne.Być może gmina planuje wykup gruntów
pod poszerzony teren uliczny i nie zamierza płacić odszkodowania za świeżo
zbudowane ogrodzenie .Odległość od osi drogi jest opracowywana w przypadku każdej drogi inaczej przez uprawnionego urbanistę.



blackrs - 07-06-2006 21:46
jabko
Nie mam działki między dwiema drogami - droga jest tylko z jednej strony. A w planach działka zachodzi na drogę na 1 metr!!!!! Ktoś chyba kiedyś spieprzył plany podziałowe! W akcie notarialnym nie mam żadnych ograniczeń! W gminie mówią mi, że ważniejsze są ich przepisy dotyczące odległości płotu od drogi, niż kodeks cywilny, w którym mowa o możliwości grodzenia tego co moje. I jest to kwadratura koła, bo niby bez ich zgody nie wolno mi ogrodzić działki od strony drogi.



Mirek_Lewandowski - 07-06-2006 22:21
A ja bym ogrodził, jeśli mam papiery że to moje. Kilka lat temu sławna na całą Polskę była sprawa faceta, któremu droga wyszła na jego terenie. Postawił sobie szlaban i kasował za przejazd. :D



blackrs - 08-06-2006 00:33
Jasne, ogrodzić mogę, tylko zaraz karzą rozebrać, bo postawione bez pozwolenia gminy. I co?



Duży Chomik - 08-06-2006 07:33
Jeżeli gmina upiera się przy poszerzeniu drogi .a według map podziałowych
działka wchodzi w drogę, to należy wystąpić o wykup tego paska terenu
bo niby dlaczego gmina ma użytkować Twoje grunty-uprzedzam ciężka sprawa,zaraz tłumaczą się brakiem pieniędzy.Trzeba dobrze argumentować
i szukać sojuszników.Decyzję o wykupie podejmuje Rada Gminy,ale
konieczność tego wykupu przedstawia zarządca czyli Burmistrz lub Wójt.



slawwoj - 08-06-2006 07:46
Nic z tego nie rozumiem pomimo że w zawodzie pracuję 18 rok. Granice własności są ściśle określone w dokumentach zasobu geodezyjnego. Jeśli granica uległa zatarciu można wznowić znaki graniczne lub w osteczności przeprowadzić rozgraniczenie. Płot stawiasz po granicy i żaden urzędnik nie może kazać tan płot cofnąć.
W rachubę wchodzi jeszcze tzw. art. 73 jeśli część drogi jest urządzona na twojej działce to ta część stała się z mocy prawa własności zarządcy drogi. Aby zarządca uzyskał wpis prawa własności do KW musi dokonać podziału (wydzielić tą część) i wystąpić do wojeowdy o wydanie decyzji potwierdzającej nabycie własności. Do końca ubiegłego roku przysługiwało za to odszkodowanie.
A może te 7,5 m. wynika z zapisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który przewiduje np. poszerzenie drogi



KKinga - 08-06-2006 11:40

Jasne, ogrodzić mogę, tylko zaraz karzą rozebrać, bo postawione bez pozwolenia gminy. I co?
I nic. A ty nie rozbierzesz. Postaw sobie ładne ogrodzenie na fundamencie, a jak Gmina zacznie się czepiac i grozić sądem, powiedz im, że bardzo Ci przykro iż zaszło takie nieporozumienie, ale właśnie zainwestowałeś znaczne środki w to ogrodzenie i jeżeli Gmina chce odzyskać część Twojej działki (o ile oczywiście ma do tego prawo, a nie jakieś tam wymysły śpiących urzędasów) to musi Ci te zainwestowane środki zwrócić.
Tak zrobił mój sąsiad z działką ewidentnie należącą do Gminy, która sąsiaduje z jego podwórkiem. Zagrodził tę działkę, zrobił bramę wjazdową, wylał beton na całości, postawił dwie blaszane wiaty i traktuje to jak swoją własność. Gmina już na różne sposoby próbowała go usunąć z tej działki i bezskutecznie, ponieważ facet poniósł tzw. nakłady. W końcu Radni kazali mu wykupić od Gminy tę działkę, ale on nie ma pieniędzy więc działki nie wykupił i nadal na niej siedzi. :lol:



janaro - 08-06-2006 22:04

Jasne, ogrodzić mogę, tylko zaraz karzą rozebrać, bo postawione bez pozwolenia gminy. I co?
I nic. A ty nie rozbierzesz. Postaw sobie ładne ogrodzenie na fundamencie, a jak Gmina zacznie się czepiac i grozić sądem, powiedz im, że bardzo Ci przykro iż zaszło takie nieporozumienie, ale właśnie zainwestowałeś znaczne środki w to ogrodzenie i jeżeli Gmina chce odzyskać część Twojej działki (o ile oczywiście ma do tego prawo, a nie jakieś tam wymysły śpiących urzędasów) to musi Ci te zainwestowane środki zwrócić.
Tak zrobił mój sąsiad z działką ewidentnie należącą do Gminy, która sąsiaduje z jego podwórkiem. Zagrodził tę działkę, zrobił bramę wjazdową, wylał beton na całości, postawił dwie blaszane wiaty i traktuje to jak swoją własność. Gmina już na różne sposoby próbowała go usunąć z tej działki i bezskutecznie, ponieważ facet poniósł tzw. nakłady. W końcu Radni kazali mu wykupić od Gminy tę działkę, ale on nie ma pieniędzy więc działki nie wykupił i nadal na niej siedzi. :lol:
Ciekawe czy taką samą radę byś dała gdyby ten sąsiad np. zrobił to z Twoją działką?



KKinga - 09-06-2006 08:44
Ciekawe czy taką samą radę byś dała gdyby ten sąsiad np. zrobił to z Twoją działką?[/quote]

Z częścią mojej działki tak właśnie zrobiono (129m2) jeśli chcesz wiedzieć.
Popełniłam pewien błąd przy jej zakupie, a za błędy trzeba płacić. Chociaż nie wykluczone, że za ten błąd zapłaci mi Skarb Państwa.

Blackrs ma prawo postawić ogrodzenie tam gdzie przebiega prawna granica Jego działki, a nie tam gdzie się ubzdurało gminnym urzędasom.



janaro - 09-06-2006 12:05
Z częścią mojej działki tak właśnie zrobiono (129m2) jeśli chcesz wiedzieć.
Popełniłam pewien błąd przy jej zakupie, a za błędy trzeba płacić. Chociaż nie wykluczone, że za ten błąd zapłaci mi Skarb Państwa.

Blackrs ma prawo postawić ogrodzenie tam gdzie przebiega prawna granica Jego działki, a nie tam gdzie się ubzdurało gminnym urzędasom

Twój przypadej to jest inna historia niż to co opisałeś, już kupująć pewnie była taka sama sytuacje, natomiast w Twojej opowieści człowiek postąpił celowo zajmująć cudzy grunt.
Z tym grodzeniem od ulicy nie jest tak łatwo, bo jeżeli gmina wyznaczyła tak odległośc to być może ma w planach rozbudowę drogi, co będzie sie wiazało się z wykupem działek a tu postawione ogrodzenie podraża koszty zakupu, dlatego też nakazuje przesuniecie ogrodzenia. Jest rzeczywiście inna sprawa czy gmina kiedyś będzie miała fundusze na realizacje.
Ja postawił bym ogrodzenie zgodnie z danymi z gminy, ale jednocześnie wystapił bym o wykuo gruntu



blackrs - 09-06-2006 23:55
A czy gmina ma obowiązek wykupu gruntu???



hawkmoon - 10-06-2006 14:15
Budowanie ogrodzenia od strony drogi bez zgody starosty (gminy, np. miasto na prawach powiatu) lub niezgodnie z warunkami jakie postawiła to samowola budowlana. Z wszystkimi jej konsekwencjami.



slawwoj - 10-06-2006 15:25

Budowanie ogrodzenia od strony drogi bez zgody gminy lub niezgodnie z warunkami jakie postawiła to samowola budowlana. Z wszystkimi jej konsekwencjami. Nie bardzo rozumiem jaką zgodę ma wyrazić gmina lub jakie ma stwiać warunki.
Mam granice działki to po nich grodzę, zgłaszając zamiar ogrodzenia od strony drogi - do Inspektora Powiatowego. Basta. Należy jednak uważać czy wcześniej na tej części nie została urządzona droga (tzw. art 730.

Gmina warunki to może stawiać jedynie w MPZP, który jest prawem miejscowym.



hawkmoon - 10-06-2006 15:43
Zgłoszenie starosta może przyjąć albo nie. Jeśli będziesz chciała się ogrodzić wbrew warunkom narzuconym przez gminę, to starosta nałoży obowiązek uzyskania pozwolenia na budowę ogrodzenia.
Zgłoszenie to pierwszy krok do budowy ogrodzenia. Jeśli nie poczekasz na kolejne to bedzie to samowola.
Tak już jest, że interes publiczny musi być chroniony, nawet wbrew prawu własności.
W interesie publicznym jest np, nie pozwolenie ci na budowę ogrodzenia tam gdzie ci się podoba, bo w przypadku gdyby w pasie drogi trzeba było umieścić niezbędne urządzenie to gmina musiałaby ci zapłacić odszkodowanie. Jak myślisz - skąd gmina ma pieniądze na odszkodowania"?
Jeśli chodzi o podstawy prawne - minimalna szerokość pasa drogi o kategorii L to 10 m, Z- 20 m, G - 35, GP - 40. Jeśli warunki techniczne tego wymagają to pas drogi może być szerszy i jego granica znajduje się 75 cm od ostatniego urządzenia drogi.
Najprawdopodobniej twoja działka jest przy drodze L, lecz gmina rezerwuje dodatkowe 2,5 metra na urządzenia infrastruktury, np. kanalizację, z której będziesz korzystała. A jeśli nie będziesz chciała korzystać, to zostaniesz do tego zmuszona (w interesie publicznym).



blackrs - 10-06-2006 21:51
Powiem Wam jedno. Liczyłem na rozwiązanie problemu, ale okazało się, że nic z tego. Jest kilku zdecydowanych, którzy leją na wszelkie przepisy i polecają grodzić w granicy działki. Są też osoby rozważne, które zalecają stawiać płot tam , gdzie gmina pozwala. I co z tego wynika? Nic!!! Udam się więc do radcy prawnego i uzyskam to na co czekam...Za wszystkie wypowiedzi dziękuję i liczę, że były formułowane zgodnie z wiedzą piszących.



Zbigniew Rudnicki - 11-06-2006 11:18
Ja bym w tej sytuacji :
- postawił ogrodzenie z siatki i słupków metalowych, z cokołem z elementów betonowych prefabrykowanych (krawężniki chodnikowe), w granicach swojej działki.
Wysokość ogrodzenia około 170cm.
- złożył w Gminie zgłoszenie o zamiarze budowy takiego ogrodzenia, nie podając usytuowania, lecz odwołując się do posiadanych Warunków Zabudowy.
Takie rozwiązanie pozwoli Ci w przyszłości na łatwy demontaż ogrodzenia w przypadku poszerzania drogi i wykupie pasa gruntu od Ciebie.
Przypuszczalnie Gmina chce się zabezpieczyć przed poniesieniem kosztu odszkodowania za rozbiórkę ogrodzenia.



andk - 11-06-2006 12:48
A ja miałem w WZ linię ogrodzenia. Przed płotem też jest moje i nikt mi tego nie zabiera. Niestety ktoś musi dbać o wygląd (i nie tylko) ulicy i od tego są wyznaczane np.linie zabudowy. Skąd w tym narodzie tyle zapału do wojowania? :D - szkoda, że zabrakło tego zapału w meczu z Ekwadorem... :(



blackrs - 11-06-2006 14:13
andk
Ciekawe, czy gdybyś Ty kupił działkę za ciężkie pieniądze, a potem okazałoby się, że nie możesz z niej absolutnie korzystać, to miałbyś uciechę? Więc nie pisz o moim wojowniczym nastawieniu. A to co przed płotem gmina w swoim czasie zabierze na zasadzie zasiedzenia!



andk - 13-06-2006 11:07
Więc ją sprzedaj żeby jak najmniej stracić.
Wiem, że krew się w człowieku gotuje kiedy nasza ukochana, demokratycznie wybrana władza - obojętnie na jakim szczeblu - wydaje decyzje nijak nie dające się przewidzieć, nielogiczne (np. autostrada to tu, to tam). Jednak równie bardzo denerwuje mnie kiedy Klient dobrowolnie pcha się w kłopoty, które są do przewidzenia - a niekiedy nawet tylko do sprawdzenia w starostwie. Nie bierz tego do siebie, ja po prostu przedstawiam swoje doświadczenia i wyrażam swoje opinie. Niestety znam co najmniej kilka przypadków, że Klient kupuje działkę i liczy na... no nie wiem na co on liczy - że będzie potraktowany w jakiś szczególny sposób? Współczuję wszystkim oszukanym - i w takich przypadkach jestem gotów walczyć do upadłego. Za to - niestety taki już jestem - nie jestem w stanie zaakceptować zwykłego niechciejstwa.



t f k - 14-06-2006 13:04

andk
(...) A to co przed płotem gmina w swoim czasie zabierze na zasadzie zasiedzenia!
Gmina raczej nie może nabyc gruntu w trybie zasiedzenia!!
Pozdrawiam

P.S.
Jak sie kupuje działkę, to warto wcześniej zapoznać się z MPZP jeżeli jest, a jeżeli nie ma, to złożyć wniosek o wydanie WZ, i można spać spokojnie.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl