ďťż

Pomocy. Na jakiej głębokości rura kanalizacyjna?





Heniek - 30-03-2007 22:10
Witam.
Wieś w której zamieszkałem nie ma jeszcze kanalizacji i nie wiem kiedy będzie miała. Ponieważ robię chodniki, chcę teraz przepuścić rurę kanalizacyjną żeby później nie ryć całości. Wiem, że powinienem zastosować rurę 160, dać spadek ok. 1,5%, ale zupełnie nie mam pojęcia na jakiej głębokości "kładzie" się obecnie główną rurę. Żeby się nie okazało, że muszę w przyszłości robić przepompownię :D .
Napiszcie proszę na jakiej głębokości ta główna rura przebiega u Was.
Pozdrawiam, Heniek





Anisia3 - 30-03-2007 22:27
U mnie 3,5 metra, ale chyba najpierw powinieneś miec jakis projekt.



1950 - 30-03-2007 22:28
wysokość przykrycia powinna być o 0,2 m większa od granicy przemarzania gruntu, w przypadku gdybyś nie wychodził ze spadkami to można rurę zakopać na mniejszej głębokości i ocieplić zasypując warstwą żużlu,
a ta rura o której piszesz to przykanalik czyli rura łącząca kanalizację domowa z siecią i powinna mieć spadek minimum 2%



beton44 - 30-03-2007 22:44
poczekaj aż zbudują kolektor...

ta "główna rura"

może przebiegać na bardzo różnej głębokości...

to nie rura wodociągowa, w której woda płynie pompowana i
rura może sobie biec na stałej głębokości pod ziemią....

ścieki spływają grawitacyjnie /z góry na dół/ i rura z nimi
musi w związku z tym być ułożona z pewnym spadkiem...
niezależnym od ukształtowania terenu :o a głębokość wyjdzie
jaka wyjdzie w danym miejscu....

na ogół stara się ją tak zaprojektować żeby głębokość minimalna to była
poniżej głębokości przemarzania w danym rejonie...

maksymalnie bez ograniczeń :-?

nadto twoje "przyłącze" będzie łączyć się z tą rurą w tzw . studzience
skąd wiesz gdzie ona będzie gdzie skierować teraz rurę????

jak będzie głęboka ta studzienka to OK bo przyłącze może do nie wchodzić
wyżej niż dno gorzej jak wyjdzie płycej niż Twoja rura to źle :-? [/b]





Heniek - 30-03-2007 23:07
Dzięki.
Właśnie chodziło mi o taką głębokość "poniżej przemarzania". To się bardzo spokojnie mieszczę. Jak wcześniej napisałem, nie ma jeszcze planów i nie bardzo chcę czekać, bo robię porządki wokół domu. Nie bardzo mam ochotę ryć wszystko później i liczę, że bardzo odległy plan da się jakoś przemalować na zgodny z moim przykanalikiem :D Kilka metrów w prawo lub lewo nie powinno stanowić problemu. Oczywiście zakładam, że za mojego życia kanalizacja zostanie wykonana :D
1950 dzięki za sprostowanie odnośnie spadku. Uwzględnię to, bo gdzieś też o tym czytałem (chociaż w większości materiałów było 1,5).
Pozdrawiam, Heniek



Krzysztofik - 31-03-2007 01:14
Ta rura jest zazwyczaj pusta.
myśleć, myśleć, myśleć.



nado - 31-03-2007 05:33

Witam.
Wieś w której zamieszkałem nie ma jeszcze kanalizacji i nie wiem kiedy będzie miała. Ponieważ robię chodniki, chcę teraz przepuścić rurę kanalizacyjną żeby później nie ryć całości. Wiem, że powinienem zastosować rurę 160, dać spadek ok. 1,5%, ale zupełnie nie mam pojęcia na jakiej głębokości "kładzie" się obecnie główną rurę. Żeby się nie okazało, że muszę w przyszłości robić przepompownię :D .
Napiszcie proszę na jakiej głębokości ta główna rura przebiega u Was.
Pozdrawiam, Heniek
Aż poniżej przemarzania nie musisz to nie woda Min. 0,7m (niektórzy mają i 0,5m)poniżej gruntu, dla bezpieczeństwa załóż nad rurę jakieś ocieplenie(resztki wełny, styropianu itp.) Ścieki oprócz wytwarzanych gazów mają swoją temp. która w zimie utrzymuje ok.5-6 stopni nawet w szambie, a płynąc w rurze z domu kilkanaście stopni.Nie zamarznie! Musiałaby być syberyjska zima aby zamarzło Ci w rurze, ale wtedy to i szambo zamarznie. A to się nie zdarza.
Ze ścieków przecież pobiera się ciepło do kolektorów do ogrzewania domów, u nas jeszcze mało popularne a na zachodzie b.często stosowane.



beton44 - 31-03-2007 06:24
co do tego zamarzania czy niezamarzania...

to poszukaj sobie na forum wątków z zimy 2005/2006

z tytułem "POMOCY co zrobić zamarzła mi kanalizacja" :-?



1950 - 31-03-2007 20:22

Witam.
Wieś w której zamieszkałem nie ma jeszcze kanalizacji i nie wiem kiedy będzie miała. Ponieważ robię chodniki, chcę teraz przepuścić rurę kanalizacyjną żeby później nie ryć całości. Wiem, że powinienem zastosować rurę 160, dać spadek ok. 1,5%, ale zupełnie nie mam pojęcia na jakiej głębokości "kładzie" się obecnie główną rurę. Żeby się nie okazało, że muszę w przyszłości robić przepompownię :D .
Napiszcie proszę na jakiej głębokości ta główna rura przebiega u Was.
Pozdrawiam, Heniek
Aż poniżej przemarzania nie musisz to nie woda Min. 0,7m (niektórzy mają i 0,5m)poniżej gruntu, dla bezpieczeństwa załóż nad rurę jakieś ocieplenie(resztki wełny, styropianu itp.) Ścieki oprócz wytwarzanych gazów mają swoją temp. która w zimie utrzymuje ok.5-6 stopni nawet w szambie, a płynąc w rurze z domu kilkanaście stopni.Nie zamarznie! Musiałaby być syberyjska zima aby zamarzło Ci w rurze, ale wtedy to i szambo zamarznie. A to się nie zdarza.
Ze ścieków przecież pobiera się ciepło do kolektorów do ogrzewania domów, u nas jeszcze mało popularne a na zachodzie b.często stosowane. nie wiem czy czytasz ze zrozumieniem,
pytanie było - jak powinno być,
jak Ty masz zrobione to już Twoja sprawa



nado - 31-03-2007 21:44

Witam.
Wieś w której zamieszkałem nie ma jeszcze kanalizacji i nie wiem kiedy będzie miała. Ponieważ robię chodniki, chcę teraz przepuścić rurę kanalizacyjną żeby później nie ryć całości. Wiem, że powinienem zastosować rurę 160, dać spadek ok. 1,5%, ale zupełnie nie mam pojęcia na jakiej głębokości "kładzie" się obecnie główną rurę. Żeby się nie okazało, że muszę w przyszłości robić przepompownię :D .
Napiszcie proszę na jakiej głębokości ta główna rura przebiega u Was.
Pozdrawiam, Heniek
Aż poniżej przemarzania nie musisz to nie woda Min. 0,7m (niektórzy mają i 0,5m)poniżej gruntu, dla bezpieczeństwa załóż nad rurę jakieś ocieplenie(resztki wełny, styropianu itp.) Ścieki oprócz wytwarzanych gazów mają swoją temp. która w zimie utrzymuje ok.5-6 stopni nawet w szambie, a płynąc w rurze z domu kilkanaście stopni.Nie zamarznie! Musiałaby być syberyjska zima aby zamarzło Ci w rurze, ale wtedy to i szambo zamarznie. A to się nie zdarza.
Ze ścieków przecież pobiera się ciepło do kolektorów do ogrzewania domów, u nas jeszcze mało popularne a na zachodzie b.często stosowane. nie wiem czy czytasz ze zrozumieniem,
pytanie było - jak powinno być,
jak Ty masz zrobione to już Twoja sprawa Nawet nie ja ale b. wiele domów, a napisałem z wieloletniego doświadczenia i to nie moja sprawa, a dziele się tylko doświadczeniem. Ktoś chce to to przyjmie i już.



Heniek - 31-03-2007 22:12
Witam.
Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Podjąłem decyzję i dzisiaj zrobiłem. Spadek 2%, przed ogrodzeniem wyszło na 90 cm. Jak wcześniej pisałem o kanalizacji w mojej wsi mówi się głównie przed wyborami, później temat przycicha. Wpakowałem rurę i najwyżej stracę parę złotych. Ale mam nadzieję, że w przypadku cudownego skanalizowania wsi nie będę musiał ryć podwórka. Najwyżej mała sprzeczka z żoną, bo podłączenie obecnej kanalizacji z przyszłą nastąpi wśród roślinności. :D
Odnośnie głębokości posadowienia rur, to dotychczasowe (do szamba) są bardzo płytko (ok 30 cm) i nawet ubiegłoroczna zima nie spowodowała problemów. Ważny jest spadek.
Jak mój pomysł się sprawdzi to może odpiszę za kilka (kilkadziesiąt) lat. Jeśli nie doczekam, to zobowiążę do odpowiedzi moich spadkobierców (mam nadzieję, że FORUM będzie istniało) :D :D :D
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
Heniek



sylvo - 01-04-2007 09:55
Problem z zamarźniętą rurą jest wtedy jak szambo się napełni i w rurze woda stoi.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl