ďťż

Wraca temat PIWNICY. Piwnica jest nieodzowna. Przeczytaj:





zk140t - 23-09-2008 22:59

po 3 latach mieszkania w nowym domu zmieniłabym jedno. Wybudowałabym dom z piwnicą!!!Zla jestem, ze wyedukowałam sie na Muratorze, a tam zdecydowanie polecali dom bez piwnicy.

Wnioski po 3 latach
_ nie mam gdzie trzymac wina, nalewek robionych namietnie przez meża
- mieszkam na zadupiu i kupuja większe ilosci wody, soków itd
- nie mam gdzie trzymac mebli ogrodowych w zimie
- opony, narty, kosiarka zasmiecaja mi garaz
- nie mam miiejsca na stare numery Muratora
- nie mam miiejsca na wielka zamrazarke skrzyniowa, a mogłabym tam trzymac mrozone, owoce, pierogi i gołabki mamine
to tak na szybko. Następny dom bedzie na 100% z piwnicą
aaaaa, nie mam gdzie trzymac roslin które zimuja w pomieszczeniu :( oraz cebulek
Wielokrotnie pisałem, że dom MUSI mieć piwnicę.
Nadal to podtrzymuję.





frupper - 23-09-2008 23:05
Popieram także - dlatego piwnica pod całym budynkiem, zadecydował też o tym wybór systemu ogrzewania i lokalizacji kotlowni/składu opału, no i mam pomieszczenie na stół bilardowy do całkiem wygodnej rozgrywki :D



zk140t - 23-09-2008 23:10
Znalazłem swój tekst sprzed miesięcy. Ciągle jest aktualny:

Wysłany: Sob, 10 Luty 2007 21:14 Temat postu: Piwnica - TAK / NIE? Ja jestem zdecydowanie na TAK.
Piwnica moim zdaniem jest nieodzowna. Podczas codziennego życia człowiek gromadzi wiele różnych rzeczy (potrzebnych bardziej lub mniej). Na starcie budowania domu zwykle myśli się o części bytowej, o wyglądzie ścian, nawet o kolorze firanek. Dopiero po zakończeniu BUDOWY i zamieszkaniu w DOMU okazuje się, że nie ma gdzie ulokować wielu rzeczy.
Dom ma piwnice i dopiero teraz widać z jaką łatwością można sobie poradzić z ulokowaniem tego, co akurat w tej chwili nie jest używane (np. krzesła, ławki i stoły ogrodowe, rowery zimą, sanki i narty latem) lub tego, co jest potrzebne w każdym domu z ogrodem (kosiarki, siewniki, nawozy, środki ochrony roślin, nasiona, ponapoczynane puszki z farbami, impregnaty i inne). W piwnicy mam "szatnię" na ogrodową odzież roboczą, gumofilce, kalosze. Dlatego moim zdaniem każdy dom koniecznie musi mieć PIWNICĘ.
Oczywiście trudno na siłę przekonać do piwnicy kogoś kto zdecydował budować dom bez niej.
Jeżeli macie znajomych, którzy mieszkają w nowym domu bez piwnicy, poproście ich o szczerą odpowiedź jak sobie radzą z tymi wszystkimi rzeczami, o których pisałem wyżej.
Ponadto koszt wybudowania piwnicy to w zasadzie wyższe ściany fundamentowe i dodatkowy strop. Za to oszczędza się na piasku (ok. 200 ton) do wsypania między fundamenty. Szkoda przecież zasypać ziemią na amen ściany fundamentowe, które mogą być ścianami piwnicy. Ponadto w piwnicy można urządzić kotłownię (nawet pompa ciepła potrzebuje miejsca), pralnię z suszarnią, warsztat podręczny itp. Również piony CO, Wod-Kan dużo łatwiej prowadzić z piwnicy (zawsze coś można zmienić i poprawić co jest prawie niemożliwe nie mając piwnicy. Dzięki temu pomieszczenie gospodarcze na poziomie "zero" można spokojnie wykorzystać na inne (bytowe) cele.



an-bud - 23-09-2008 23:11
mam kawałek piwnicy (przypadkiem około 60m2) ale w przypadku jej braku przydaje się garaż na dwa stanowiska i duża spiżarnia





witu102 - 23-09-2008 23:13
też się dołączam..dom z piwnicą...kocioł do CO, odkuzrac centralny, wino, druga lodówka, kosiarki, rowery i narty:)
Ja tylko żałuje (ale to odemnie nie zależne, bo kupiliśmy gotowy dom), że nie jest podpiwniczona całość i dodatkowo, że jedno pomieszczenie ma tylko 1,9m....troche mało przydałoby się tak ze 2,2-2,3 przynajmniej na całości, ale i tak piwnica spełnie swoją rolę i bez niej dom byłby graciarnią:)



pierwek - 24-09-2008 07:23
po co zakładać nowy wątek jak było już wszystko napisane w tym temacie?

piwnica TAK - ale tylko jak mamy niski poziom wód gruntowych

zk140 - jaka będzie następna prawda objawiona? - w zimie nosimy kalesony? nie sikamy do zlewu w kuchni? czy może: po kupie i siku myjemy ręce?

czekam z niecierpliwością... :roll:



Lenart - 24-09-2008 09:05
NIEPRAWDA dom MUSI mieć DWIE (jedna pod drugą) piwnice :
- będzie robić za schron przeciwatomowy
- będę tam miał "święty spokój"
- wyniosę tam popiół z pieca żeby mi nie zaśmiecał piwnicy
- będzie tam stało moje łóżko antyk coby nie przeszkadzało w domu i piwnicy
itd
DRUGA PIWNICA MUSI powtarzam MUSI BYĆ
:evil:



ja14 - 24-09-2008 09:35
Zgadzam się - trzeba mieć gdzie hodować grzyba :wink:



KrzysztofLis2 - 24-09-2008 09:53
Schron przeciwatomowy to ja sobie zrobię z ziemianki. :) Znaczy, zbuduję ziemiankę, przystosowaną do funkcjonowania jako schron przeciwatomowy.



skorpio - 24-09-2008 11:04
Piwnica jest potrzebna do składowania gratów, które podczas generalnych porządków trafią na śmietnik. Jest to pomieszczenie przejściowe pomiędzy domem a śmietniskiem i jest potrzebne tym, którzy nie mogą się rozstać z przedmiotami, bo "może jeszcze się przyda".
Do przechowywania rowerów, art. ogrodniczych itp. wolę oddzielny budynek na gruncie, z którego korzystanie jest wygodne. Ziemniaki kupuję na bieżąco, więc piwnica mi niepotrzebna i dla mnie jej nie MUSI być.



enickman - 24-09-2008 11:18
powyższe zagadnienie jest bez sensu
wiele rzeczy lepiej mieć niż nie mieć:

- drugi samochód
- domek letniskowy
- włosy na głowie

Problem powinien być postawiony inaczej czy X złotych więcej lepiej wydać na piwnicę, czy na rzeczy Y,Z

albo jak najtaniej i najbardziej funkcjonalnie zapewnić sobie odpowiednią przestrzeń do składowania ziemniaczków i innych skarbów



Altaries - 24-09-2008 11:39
trzecia piwnica MUSI BYC

- w przypadku gdy II piwnica zawiedzie jako schron atomowy
- jak wiecej smieci trzeba bedzie przechowywac - polamane meble ogrodowe, rdzewiejace czesci od nyski, zgnile pelargonie, 20-letnie farby (bingo, skorpio...)
- na popiol - jak juz spadnie do piwnicy i potem do II piwnicy, to powinien spasc rowniez do III piwnicy
- to tylko strop i troche scianek no i cieplo tam bedzie, bo blizej srodka ziemi

przypomina mi sie dyskusja, ze prysznic na dole MUSI BYC bo maz upierdzielony przychodzi i jak to po schodach na gore... (ze niby na dole syf moze byc). 'szatnia przejsciowa' - czytaj smietnik i syfiarnia :roll:

aha, jeszcze jedno

IV piwnica MUSI BYC, to nie podlega dyskusji. to nie jest pytanie CZY robic ale czy cie STAC



himlaje - 24-09-2008 13:39
Ja się podłączam pod głos popierający piwnice, zwłaszcza w przypadku jaki napisała autorka wątku. Kiedyś stanowczo twierdziłem, że dom to tylko z piwnicą. Teraz mam zdanie może bardziej łągodne ale dalej uważam że piwnica to fajna sprawa, oczywiście nie w każdym przypadku i nie za wszelką cene. Jak ktoś ma mała działkę i nie będzie robił rozległych ogrodów z różnymi meblami i całym sprzętem towarzyszącym, nie jest typem majsterkowicza, który lubi sobie podłubać a piwnica byłaby jego warsztacikiem, i dom będzie wykorzystywał generalnie tylko do spania to pewnie piwnica jest mu zbędna. U mnie piwnicy nie będzie ale generalnie dlatego że mam wysoki poziom wód gruntowych i to automatycznie przekreśliło koncepcję piwnicy. Niemniej w piwnicy się chowa wszelkie pomieszczenia gospodarcze (graciarnie też), pralnie, suszarnie i może garaż, a cały parter służy tylko do mieszkania. Reasumując popieram piwnice.



pierwek - 24-09-2008 13:51
a kalesony w zimie nosisz? ;)

bo ja staram się nosić i innych też namawiam.
kalesony to dobra sprawa bo jest w nich ciepło i człowiek tak nie marznie. Jest jeszcze kwestia kosztów ale to można przeżyć. Można też zakładać grube skarpety wtedy tak stopy nie marzną i palce u nóg. Generalnie popieram kalesony i grube skarpety w zimie. Piszę to, bo może ktoś jeszcze też tak robi, a były zapytania czy nosić w zimie to odpowiadam...

Może niektórych to nudzi ale być może są jeszcze ludzie którzy niedoceniają kaleson. Chciałem ich przekonać do spróbowania. Przyznam się, że ja w zasadzie już chodzę w kalesonach i jest mi w nich dobrze i ciepło.



himlaje - 24-09-2008 14:08

a kalesony w zimie nosisz? ;) Nosze :D :D :D

Napisełem dlatego by poprzeć argumenty autorki wątki wobec drwiących postów o podwójnych, potrójnych i poczwórnych piwnicach.
Na tym forum jest głoszonych wiele oczywistych oczywistości :wink: , więc i o piwnicach też może być, a ponado co dla jednego oczywiste dla innego może być powodem wielu dywagacji. Poza tym... bładzić jest rzeczą ludzką :D :D :D



skorpio - 24-09-2008 14:16
Ja kiedyś nosiłem kalesony ale zaprzestałem. To było bardziej wymuszone przez rodziców i kiedy osiągnąłem pełnoletniość, a wraz z nią wolność wyboru, zrezygnowałem z nich. Czułem się troszkę nienaturalnie, krępowały moje ruchy i w razie nagłego parcia na pęcherz mogły być przyczyną katastrofy. Poza tym jak tu się rozebrać przed dziewczyną? Taki widok mógłby spowodować rozluźnienie nastroju i zakończenie zabawy jeszcze przed jej rozpoczęciem. Zatem kalesonom mówię NIE. Chociaż w porównaniu z rajstopkami, które nosili moi koledzy, to wygląda się w nich całkiem męsko.



pierwek - 24-09-2008 14:18
ale te drwiące posty nie były z piwnicy jako takiej tylko z przekonywania na siłę ,setny raz, do piwnicy



piwopijca - 24-09-2008 14:23
Ja uwazam ze piwnica nie jest do niczego potrzebna
Smietnik mam na zewnatrz (no, bede mial), mam skladzik za garazem i tyle
Jak ktos juz wspomnial, ziemniaki -kupuje na biezaco a wieksza ilosc (np. 5kg) zmiesci mi sie w spizarni, bombki na choinke itp. mozna skladowac na stryszku-bez ryzyka grzybkow itp.. Nie wyobrazam sobie zeby rowery w domu targac z piwnicy -zgrozo, jesli ma byc ogrzewana to juz lepiej na parterze dobudowac kawalek niz piwnice robic. Budynek wyglada baaaardzo nieladnie z piwnicami -podniesiony parter to nie dla mnie a koszt piwnicy jest pewnie wyzszy niz pomieszczen napowietrznych.
Dodatkowo wspomniana woda gruntowa - to juz wogole przekreslilo piwnice u mnie, szczegolnie przy jakims wylaniu wisly to wode trzeba bedzie wypompowywac ze srdoka.
Jak widac jest wiele za i przeciez, wiele czynnikow decyduje czy piwnica ma sens czy nie -nie tylko to czy chcemy ja miec czy tez nie

Pzdr.



pierwek - 24-09-2008 14:35

Poza tym jak tu się rozebrać przed dziewczyną? Taki widok mógłby spowodować rozluźnienie nastroju i zakończenie zabawy jeszcze przed jej rozpoczęciem. Nie poruszałem tego drażliwego problemu żeby dodatkowo nie komplikować sprawy: nosić - nie nosić.
To rzeczywiście może być krępujące ale tylko we wczesnej fazie znajomości. Z drugiej strony dziewczynę należy sobie wychowywać od początku, żeby nie szokowały jej kalesony na Tobie, czy gdzieś naturalnie walające się po pokoju. Jeżeli przyzwyczaisz ją do innych standardów to może przeżyć kiedyś szok i w szoku może zrobić coś, czego będziecie oboje żałować. ;)

Mimo wszystko namawiam do noszenia. Dziewczyny też dziwne rzeczy noszą...



Altaries - 24-09-2008 14:42
ale czy aby jedne kalesony starcza, hmm... nie bylbym pewien :roll: 8)



Last Rico - 24-09-2008 14:49

Dziewczyny też dziwne rzeczy noszą... Dziewczyny noszą marynarki na gołą skórę i im to jakoś uchodzi jak np. lektorkom w telewizji.
Gdyby mężczyzna chciał prowadzić wiadomości w samej marynarze, to by go wygnali na drzewo.
(to tyle w temacie piwnicy ;))



andrzejek - 24-09-2008 15:06
Należę do tych co mają piwnicę pod calym budynkiem i pod garazem, co daje ok. 130 m kw. lochów.Piwnica jest, bo dom zbudowany na skarpie i uksztaltowanie terenu to wymusilo.Niestety, nie jestem fanem piwnic.Koszty jej budowy byly wyższe niz parteru i poddasza.Nie wiem, jak ludziom wychodzą groszowe naklady " trochę wyzsza scianka kolankowa i strop"....dla mnie te koszty byly horrendalne.Jesli piwnica to takze drenaż ,( póki budynek odkryty i mozna to zrobic), jesli drenaż to porzadny i niestety kosztowny (parę wywrotek żwiru, odpowiednio wytrzymale rury drenarskie , bo leża ok. 3 m pod ziemią, studzienki , robocizna).Jeśli piwnica to kosztowna izolacja przeciwwilgociowa, by potem do niej nie wracac, ja sporo wydalem na Deitermanna , ktorym nie tylko smaruje sie scianę piwnicy (zalecam jej otynkowanie wczesniej), ale takze przykleja styrodur.Piwnica to kosztowna izolacja posadzki, tu dalem papę termozgrzealną na poliestrze i sporo Deitermanna na łączenie porwanej papy z izolacji poziomej(niechlujstwo budowlancow).Jesli piwnica to takze drzwi do niej, okna, elektryka, tynki, takze hydraulika.Wiec koszta rosną ponad wspominane" podwyzszenie scianki kolankowej i strop".Należe do tych, ktorzy piwnicy nie chcieli, a mająjavascript:emoticon(':wink:')Gdybym budowal jeszcze raz, to szukalbym koniecznie plaskiej dzialki i unikal bym piwnicy jak ognia.Wychwalane zalety piwnicy , jako miejsca magazynowania i przechowywaia wielu potrzebnych rzeczy i narzedzi nie musi lączyć sie z piwnicą.Wiele osob robi kardynalny blad budujac spore czasem domostwa bez wystarczajacego pomieszczenia gospodarczego.Maja kupę salonow i brak miejsca na taczkę, szpadle itp.Moim zdaniem warto poświecic na to jakies spore pomieszczenie na parterze i nie trzeba wtedy żalowac piwnicy.Piwnica to takze czesto schody i znoszenie do niej ciężkich czesto gratow nie jest specjalną przyjemnoscią.Generalnie jestem za tym, by budowac nieduzy domek bez piwnicy, ale ze sporym pomieszczeniem gospodarczym dostepnym bez schodow z poziomu parteru.



pelsona - 24-09-2008 15:07
znowu o tej piwnicy, przecież tutaj
już chyba wszystko powiedziano co było można.

PS dziewczyny co by nie nosily to podobno i tak lubią brąz.
pzdr



skorpio - 24-09-2008 15:24

PS dziewczyny co by nie nosily to podobno i tak lubią brąz.
pzdr
Na kalesonach :lol:



skorpio - 24-09-2008 15:31

Nie poruszałem tego drażliwego problemu żeby dodatkowo nie komplikować sprawy: nosić - nie nosić.
To rzeczywiście może być krępujące ale tylko we wczesnej fazie znajomości. Z drugiej strony dziewczynę należy sobie wychowywać od początku, żeby nie szokowały jej kalesony na Tobie, czy gdzieś naturalnie walające się po pokoju. Jeżeli przyzwyczaisz ją do innych standardów to może przeżyć kiedyś szok i w szoku może zrobić coś, czego będziecie oboje żałować. ;)
A co jeżeli to spontan? No, chyba że dziewczyna rozniesie wieść o chłopcu w kalesonach i wszystkie będą chciały to zobaczyć. 8)



Vafel - 24-09-2008 16:18
Piwnica nie jest nieodzowna.



skorpio - 24-09-2008 17:15
W bloku, gdzie obecnie mieszkam, mam i piwnicę i pomieszczenie gospodarcze przylegające bezpośrednio do mieszkania. A teraz zagadka: gdzie trzymam rowery, narzędzia, żarówki, domowe środki chemiczne itp. rzeczy? Dla ułatwienia dodam, że w piwnicy nie byłem od lat.



pierwek - 24-09-2008 21:25
to co innego bo z tej piwnicy w bloku raz dwa pozbyłbyś się rowerów - a poza tym jest za daleko ... w domu jest tuż za rogiem



coulignon - 24-09-2008 21:37
O! Moj ulubiony Pan "jak drogo wybudować dom"
Oczywiście pomieszczenie gospodarcze są bardzo w domu potrzebne ale piwnica jako pomieszczenie gospodarcze jest troche bez sensu.
1. Niepraktyczna:
Nie wyobrażam sobie trzymania rowerów albo kosiarki w piwnicy - jak to targać po schodach w te i w drugą stronę?
2. Kasa
Koszt wybudowania piwnicy (izolacja ścian, strop, roboty ziemne) jest wyższa niz pomieszczenia na powierzchni.

Jednym słowem - pomieszczenia gospodarcze - tak. Piwnica - w ostateczności.



dziubek25077 - 24-09-2008 21:48
To i ja cuś napisze ;)
Nie wyobrażam sobie domu bez piwnicy, chyba że bym nie planował ogrzewania drzewem i węglem.
Zalety:
Miejsce na opał
Mniej syfu z opalania i popiołów po domu
Zawsze jakieś miejśce na graty albo zimioki na zime :D
Wady:
Jakiś tam koszt budowy większy jest, ale w moim przypadku jest to idealne rozwiązanie, żałuje tylko że nia mam pełnego podpiwniczenia, bo buduje nowy dom 80 cm od starego który później będzie rozebrany.
Tak poszłą by piwniczka pod całość.
Dla twierdzących że lepiej postawić coś na powierzchni (taniej), hmm możliwe, mam wolnostojący garaż dwustanowiskowy 6,5 * 7 m i dostawie jeszcze jeden 5 * 6 m.
Tak że miejsca na różne rzeczy i konkretmny warsztat mam, ale bez piwnicy domu sobie nie wyobrażam.
Pozdro !!!



zk140t - 24-09-2008 22:00

trzecia piwnica MUSI BYC

- w przypadku gdy II piwnica zawiedzie jako schron atomowy
- jak wiecej smieci trzeba bedzie przechowywac - polamane meble ogrodowe, rdzewiejace czesci od nyski, zgnile pelargonie, 20-letnie farby (bingo, skorpio...)
- na popiol - jak juz spadnie do piwnicy i potem do II piwnicy, to powinien spasc rowniez do III piwnicy
- to tylko strop i troche scianek no i cieplo tam bedzie, bo blizej srodka ziemi

przypomina mi sie dyskusja, ze prysznic na dole MUSI BYC bo maz upierdzielony przychodzi i jak to po schodach na gore... (ze niby na dole syf moze byc). 'szatnia przejsciowa' - czytaj smietnik i syfiarnia :roll:

aha, jeszcze jedno

IV piwnica MUSI BYC, to nie podlega dyskusji. to nie jest pytanie CZY robic ale czy cie STAC
Jeśli zechcesz szukać swojego rozumu to szkoda zachodu.
Nie znajdziesz go nigdzie.
Nie można znaleźć czegoś, co nie istnieje.
Nawet szukając go w czwartej piwnicy.



skorpio - 24-09-2008 22:08

PS dziewczyny co by nie nosily to podobno i tak lubią brąz.
pzdr
Na kalesonach :lol: A propos
Wiecie jak się zakłada kalesony? Żółtym do przodu.



Altaries - 24-09-2008 22:10

Jeśli zechcesz szukać swojego rozumu to szkoda zachodu.
Nie znajdziesz go nigdzie.
Nie można znaleźć czegoś, co nie istnieje.
Nawet szukając go w czwartej piwnicy.
takiemu upatoszczonemu wierszopodobnemu dictum, mijajacemu sie z meritum o dwa lata swietlne, nawet mistrz cietej riposty nie da rady... toz to zen prawie, haiku... moze i ja cos napisze w chwili piwnicznej zadumy...

dwiescie lat przezyjesz
albo tysiac lat...
i tak w koncu trafisz
mrowkom na obiad



zk140t - 24-09-2008 22:20

takiemu upatoszczonemu wierszopodobnemu dictum, mijajacemu sie z meritum o dwa lata swietlne, nawet mistrz cietej riposty nie da rady... toz to zen prawie, haiku... moze i ja cos napisze w chwili piwnicznej zadumy...

dwiescie lat przezyjesz
albo tysiac lat...
i tak w koncu trafisz
mrowkom na obiad
A teraz napisz coś po polsku, ponieważ to powyżej jest zwykłym pijackim bełkotem.



Nefer - 24-09-2008 22:28
Myślę, że temat z rodzaju : dlaczego ludzie budują domy, ktorych nie chcą mieć.
Jeśli całe moje życie rodzinne skupiałoby sie w kuchni - miałabym kuchnie 40 mkw.
Jesli robiłabym przetwory na zimę i kupowała pól świaniaka na święta - miałabym piwnicę.
Gdybym była rzeźbiarką -miałabym pracownię.

Wystarczy sie nad tym zastanowić - zanim sie zbuduje dom. Ważne są POTRZEBY ludzi, anie to czy POWINNO się miec piwnicę czy nie. come on...



Altaries - 24-09-2008 22:30
zk140t, schowaj sie do piwnicy ze swoimi chamskimi komentarzami... ja wiem, ze jazda po nowych (?) forumowiczach moze czasem dac satysfakcje, ale zle trafiles tym razem...

hm, taki cytat mi sie przypomnial: 'do bydgoszczy pojade, a tutaj nie kupie!'

cos jest na rzeczy. over and out



zk140t - 24-09-2008 22:38

hm, taki cytat mi sie przypomnial: 'do bydgoszczy pojade, a tutaj nie kupie!'

cos jest na rzeczy. over and out
Chciałeś zabłysnąć, a znów się zbłaźniłeś.

Cytat to dosłowne przytoczenie fragmentu innej publikacji. Ponieważ nie wiesz o co chodzi, to przytoczę Ci CYTAT Z FILMU "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?" - reżyseria Stanisław Bareja:

"Do Bydgoszczy będę jeździł a tu nie będę kupował!"

Pojął?



zk140t - 24-09-2008 22:52
Lecimy dalej z CYTATAMI?
Dla Twojej edukacji dalsza część filmu:

"(...)
– Ja to proszę pana, mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację. Tylko wstaję i wychodzę.
– No ubierasz się pan.
– W płaszcz jak pada. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu?
– Fakt!
– Do PKS mam pięć kilometry. O czwartej za piętnaście jest PKS.
– I zdążasz pan?
– Nie, ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się. Przystanek idę do mleczarni. To jest godzinka. Potem szybko wiozą mnie do Szymanowa. Mleko, widzi pan, ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie zsiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na Ochocie w elektryczny do Stadionu a potem to już mam z górki, bo tak... w 119, przesiadka w 13, przesiadka w 345 i jestem w domu, to znaczy w robocie. I jest za piętnaście siódma! To jeszcze mam kwadrans. To sobie obiad jem w bufecie, to po fajrancie już nie muszę zostawać, żeby jeść tylko prosto do domu. I góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się. Jem śniadanie i idę spać.
(...)"



zk140t - 24-09-2008 23:07
Lecimy dalej.
Teraz CYTAT z filmu "MIŚ" - reżyseria Stanisław Bareja (1980r.)

"(...)
Czasem, aż oczy bolą patrzeć jak się przemęcza, dla naszego klubu, prezes Ochódzki Ryszard, naszego klubu "Tęcza". Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki! To mówiłem ja – Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy. Niech żyje nam prezes sto lat!
To jeszcze ja – Jarząbek Wacław, bo w zeszłym tygodniu nie mówiłem, bo byłem chory. Mam zwolnienie. Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu. Niech żyje nam. To śpiewałem ja – Jarząbek.
(...)"

Wiesz już co to jest CYTAT?



himlaje - 24-09-2008 23:10
Dajcie już sobie spokój z tymi cytatami, kalesonami i innymi duperelami. :evil: :evil: :evil: Nie zasmiecajcie forum. Jak macie coś rzeczowego do przekazania na temat piwnic lub ich braku to wtedy piszcie. Over :evil: :evil: :evil:



TINEK - 24-09-2008 23:39
A pamiętacie jak mawiał Heniu Lermaszewski
"Jak ktoś komuś coś, to choć niewiele, ale zawsze, a jak nikt nikomu nic, to srał goły na rogu stodoły"
mogłem coś przekręcić bo cytuje z głowy (czyli z niczego :D )
pozdrawiam
TINEK
pytanie - z jakiego serialu



NJerzy - 24-09-2008 23:55

Myślę, że temat z rodzaju : dlaczego ludzie budują domy, ktorych nie chcą mieć.
Jeśli całe moje życie rodzinne skupiałoby sie w kuchni - miałabym kuchnie 40 mkw.
Jesli robiłabym przetwory na zimę i kupowała pól świaniaka na święta - miałabym piwnicę.
Gdybym była rzeźbiarką -miałabym pracownię.

Wystarczy sie nad tym zastanowić - zanim sie zbuduje dom. Ważne są POTRZEBY ludzi, anie to czy POWINNO się miec piwnicę czy nie. come on...
Tak!!!

Mam domu właśnie budowany PRACOWNIĘ - bo potrzebuję. Mam PIWNICZKĘ - bo będę w niej przechowywał wino i dziczyznę.
Oprócz jednego garażu w bryle domu zbuduję wiatę na pozostałe auta, pod którą zmieści się też składzik na sprzęt ogrodowy.
Nie mam i nie chcę piwnicy - graciarni, nikt mnie nie namówi na bieganie po schodach z kosiarką.
Za kwotę którą by mnie kosztowała piwnica pod domem, mam to wszystko co ona oferuje, bez jej wad, i jeszcze sporo w kieszeni zostanie :-)



gawel - 25-09-2008 00:26
ups :oops:



enickman - 25-09-2008 08:47
to i ja dodam coś w temacie:

Kasia Cichopek i Marcin Hakiel zaczęli zupełnie nową drogę życia, na której nie ma zupełnie czasu na odpoczynek. Kasia i Marcin zdecydowali, że nie pojadą nigdzie na miesiąc miodowy. Młodzi małżonkowie całą jesień spędzą głównie w pracy. Kasia na planie dwóch seriali i programu Polsatu, a Marcin w szkole tańca. Możliwe, że dopiero zimną pojadą na krótkie wakacje w Alpy. "Fakt" przypomina jednak, że para jeszcze jako narzeczeństwo spędziła dwa tygodnie na zwieszaniu zakątków Ameryki.



pierwek - 25-09-2008 10:32

to i ja dodam coś w temacie:
Kasia Cichopek i Marcin Hakiel zaczęli zupełnie nową drogę życia, na której nie ma zupełnie czasu na odpoczynek. Kasia i Marcin zdecydowali, że nie pojadą nigdzie na miesiąc miodowy. Młodzi małżonkowie całą jesień spędzą głównie w pracy.
po tym początku naiwnie sądziłem że Kasia Chłopka zakasze rękawy i będzie remontować z mężem swoją piwnicę....

BTW ciekawe czy ma piwnicę i jeżeli ma to czy trzyma w niej własnoręcznie zrobione przetwory...



enickman - 25-09-2008 10:51
np. z melonów



mikaja07 - 25-09-2008 14:21
piwnica jak najbardziej na TAK! :lol:



pierwek - 25-09-2008 15:04
"WITAJ, nim zapytasz, poszukaj odpowiedzi" - to nie był sondaż

wracając do tematu... ciekawe czy mąż Kasi Chłopek nosi już kalesony czy jeszcze się jej wstydzi.



gawel - 25-09-2008 15:47
A może ona już nie jest Cichopek tylko Hakiel :o
albo wersja deluxe Cichopek-Hakiel :roll: :lol: :lol: :lol:



enickman - 25-09-2008 15:48
fajne inicjały KaCHa



gawel - 25-09-2008 15:52
Ja wogule nie wiem czego ludzie sie jej czepiają :roll: ,w sumie to była miła dziewczyna... Ale ponoć w Zakopcu odwaliła trzode bo góralska orkiestra naszykowała się z tzw "brama" jak jechała z koscioła po ślubie (bo taki jest zwyczaj) i obtrombiono ich i rozgoniono nawet sie nie zatrzymała. Mnie na miejscu tych ludzi to by było przykro.



pierwek - 25-09-2008 16:21
pewnikiem chcieli jeim pokozać co oni wsiowych tradycyji nie znojom bo som z samiuśkiej warsiawy ... hej!
i pokozoli, wieśniokom zakopiońskim... :wink:



gawel - 25-09-2008 16:26

pewnikiem chcieli jeim pokozać co oni wsiowych tradycyji nie znojom bo som z samiuśkiej warsiawy ... hej!
i pokozoli, wieśniokom zakopiońskim... :wink:
Moim zdaniem to pokazali ze im słoma z butów wystaje to już Dode stac by było na więcej kultury :roll: pomijając jej śmiech :-?



Bigbeat - 25-09-2008 16:35

po tym początku naiwnie sądziłem że Kasia Chłopka zakasze rękawy i będzie remontować z mężem swoją piwnicę....

BTW ciekawe czy ma piwnicę i jeżeli ma to czy trzyma w niej własnoręcznie zrobione przetwory...
Albo dżem z morszczuka. Normalnie.



TINEK - 25-09-2008 17:25
Czekam cały czas na odpowiedz :wink:



daggulka - 25-09-2008 18:12

A pamiętacie jak mawiał Heniu Lermaszewski
"Jak ktoś komuś coś, to choć niewiele, ale zawsze, a jak nikt nikomu nic, to srał goły na rogu stodoły"
mogłem coś przekręcić bo cytuje z głowy (czyli z niczego :D )
pozdrawiam
TINEK
pytanie - z jakiego serialu
"DOM" ... co wygrałam??? :D



TINEK - 25-09-2008 19:59
Brawo!! Dagullka wygrałaś nagrodę główną -
SYLWESTER NA DWORCU W KOLUSZKACH



daggulka - 25-09-2008 20:11
:lol:



Mirek_Lewandowski - 25-09-2008 20:31

Brawo!! Dagullka wygrałaś nagrodę główną -
SYLWESTER NA DWORCU W KOLUSZKACH
Dobry pomysł.. nawet niedaleko mam...



skorpio - 25-09-2008 21:54
Góźdź? :o , a skąd tu góźdź? :o



zk140t - 29-09-2008 23:32
Cichopek i Hakiel swoim ślubem zaczęli odliczać czas do rozwodu...



Szelma29 - 30-09-2008 10:18
Moja znajoma miala piwnice..waskie schody w dól..strone..niewygodne..i poslizgneła sie na tych schodach z nareczem słoikow, przetworow...tak niefortunnie ze zgineła w tej swojej piwnicy na miejscu...walneła głowa o kat schodkow w piwnicy....
piwnica - nie!



jamaju - 30-09-2008 10:21

Moja znajoma miala piwnice..waskie schody w dól..strone..niewygodne..i poslizgneła sie na tych schodach z nareczem słoikow, przetworow...tak niefortunnie ze zgineła w tej swojej piwnicy na miejscu...walneła głowa o kat schodkow w piwnicy....
piwnica - nie!
Mój sąsiad wypadł z okna i zginął na miejscu... Okna - nie!



jareko - 30-09-2008 10:51
ale jaja :lol:
Kalesonom - stanowczo NIE !!! dlaczego? cenie sobie wolność i swobodę mego malego przyjaciela ;) a przede wszystkim jako ze sierściuch jestem do szalu doprowadza mnie cokolwiek co włoskom na nogach przeszkadza :lol:
piwnicy - stanowczo NIE !!! a dlaczego? dużo by gadać, syf, dodatkowe koszty za ktore spokojnie mozaby drugie auto w rodzinie mieć, żaden z podanych tu argemntow na "za" do mnie nie przemawia. Przetwory, naweki etc -na to miejsce można wygospodarowac gdziekolwiek. Rowery, motory etc maja swoje miejsce albo w garazu albo w szopce z narzedziami,



pierwek - 30-09-2008 11:15

ale jaja :lol: a'propos - może czas się wydepilować skoro przeszkadzają? :roll:

:wink:



jareko - 30-09-2008 11:29

ale jaja :lol: a'propos - może czas się wydepilować skoro przeszkadzają? :roll:

:wink: nie o tej sierści myślałem :lol:
poza tym facet bez sierści? brrrr..... to jak wydmuszka a nie jajko ;)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl