Cofnięcie decyzji o pozwoleniu na budowę
Sue - 10-04-2008 12:56
Czy spotkał się ktoś z decyzją Wojewody uchylającą ostateczną decyzję o pozwoleniu na budowę z powodu stwierdzenia nieważności planu zagospodarowania przestrzennego? Właśnie my mamy taką sytuację. Decyzja ostateczna wydana na początku ubiegłego roku na podstawie aktualnego planu zagospodarowania. Budowa rozpoczęta, urzedy powiadomione, prace trwają. Plan zostaje póżniej zaskarżony przez kilku mieszkańców (z innej wsi niż lokalizacja naszej działki) i po wielu miesiącach zostaje uchylony przez Sąd, do ponownego opracowania. Nasz " usłużny i dobrze poinformowany sąsiad", który blokuje nam kolejne pozwolenia na budowę od 5 lat ( to jest już trzecie z kolei), cały czas szuka sposobu jak zablokować również tę budowę. Nie udawało się to przez rok, budowa jest prowadzona zgodnie z wszelkimi przepisami ( było też w tym temacie odrębne postępowanie), teraz jest właściwie ukończona i mamy ją zgłaszać do odbioru, a tu decyja Wojewody ! Czy można tak w dowolnym momencie wycofać się urzędowi z decyzji ostatecznej? Nie mam jeszcze pisma w ręku więc nie mogę podać na jakie przepisy się powołali ale wiem że decyzja jest w do mnie w drodze i mam 30 dni na odwołanie się do Sądu ! Pomóżcie proszę co robić! To jakiś koszmar ! Co z zaufaniem Obywatela do Państwa ?!
Sue - 10-04-2008 16:53
A co z innymi, ok 200 pozwoleniami, które zostały wydane też na podstawie tego planu ? Wszystkim zostaną cofnięte ? Te domy też są w trakcie budowy! Ratujcie proszę, co robić ??
gabriela - 10-04-2008 21:07
Paranoja! Tylko tyle moge powiedziec. Jak Wojewoda moze uchylic decyzje na podstawie ktorej dom zostal juz pobudowany??? Zupelnie nie rozumiem takiej sytuacji.
Niestety nie pomoglam Ci moja wypowiedzia, ale rozumiem Twoja zlosc.
Sue - 10-04-2008 21:13
Dziękuję,
To, że już dawno trzeba było zmienić sąsiada to już wiem. Mądry Polak... Może jednak ktoś spotkał się jeszcze z podobnym problemem?
Havena - 10-04-2008 21:55
To jakis koszmar! Wspolczuje, choc to nie zda sie na wiele :(
Nie da sie jakos dogadac z tym sasiadem? O co mu chodzi?
Sue - 10-04-2008 22:19
Niestety, juz próbowaliśmy. Stwierdził, że cokolwiek nie pobudujemy to będzie im przeszkadzać bo zasłaniamy widok ( a jesteśmy jedynymi bezpośrednimi sąsiadami z zabudową).
remx - 10-04-2008 22:19
Trzeba powoli zacząc dokumentować stan aktualny. Uzupełninie dziennika budowy, zdjęcia etc.
Może przyjdzie kolej na odszkodowanie.
Sue - 10-04-2008 22:29
Dziennik jest gotowy. Geodeta przygotował papiery do odbioru. Odszkodowanie? Od kogo? Od gminy? To chyba trwa latami !
olgagit - 10-04-2008 22:32
nie jestem prawnikiem, ale:
po pierwsze, dlaczego decyzja idzie od wojewody? czy wasze pozwolenie na budowę zostało do niego zaskarżone? rozumiem, że zaskarżono plan miejscowy, ale przecież żeby wojewoda cofnął wam pozwolenie, ktoś musiał o to wnioskować.
nie byliście o tym informowani?
po drugie, zdaje mi się, że ta decyzja to nie będzie cofnięcie, tylko wstrzymanie lub cos w tym rodzaju. wtedy być może będzie trzeba występowac o nowe pozwolenie, na co pewnie nie macie ochoty (no i pewnie, to idiotyczne).
ale: od decyzji kaźdego urzędnika moźna się odwołać - w piśmie, które dostaniecie, będzie pouczenie.
do takiego odwołania można dołączyć różne dokumenty, załączniki (tu także dziennik budowy i dokumentację stanu budynku i zaawansowania prac) i uzasadnienie, dlaczego nie zgadzacie się z decyzją.
spokojnie (wiem, pewnie o to trudno), poczekaj, aż dostaniesz czarno na białym, o co chodzi.
naprawdę wątpię, by ktokolwiek kazał wam rozbierać dom.
ps. a co z planem? jest jakiś nowy albo studium zagospodarowania? z jakiego powodu tamten został uznany za nieważny?
Sue - 10-04-2008 22:35
Ja chyba śnię! Przecież nie można tak po prostu raz zdecydować, że mogę budować a teraz już nie! Przecież postawilismy ten dom zgodnie z prawem - tak nam się przynajmniej wydawało!
olgagit - 10-04-2008 22:48
Sue, nie denerwuj się. Piszę przecież, że jest mało realne, byście faktycznie musieli rezygnować z budowy.
owszem, można wydać pozwolenie na budowę i je cofnąć. np. organ wyższego rzędu cofa lub uchyla pozwolenie wydane przez organ niższego rzędu, gdy stwierdzi jakieś błędy proceduralne itp.
wątpię jednak, by w waszym przypadku tak było - nie popełniliście samowoli budowlanej przecież. był plan, było pozwolenie, budowa zgodna z prawem, wszystko gra. po prostu nasi urzędnicy kochaja papierki i podnoszenie ciśnienia ludziom.
Czy w twoim pozwoleniu na budowę jest nałożony obowiązek uzyskania pozwolenia na użytkowanie? jeśli nie, wystarczy zgłoszenie. może uprzedź to pismo i szybko zgłoś zakończenie budowy i użytkowanie. nie wiem, czy to dobry pomysł, ale tak mi przyszło do głowy...
oskar0259 - 10-04-2008 22:49
Spokojnie poczekaj na decyzję.
Wiem, że "spokojnie" w Twojej sytuacji brzmi trochę sztucznie, ale naprawdę, nie masz jeszcze powodów do histerii.
Urząd wydając pozwolenia na budowę wziął na siebie odpowiedzialność za ewentualne szkody, gdyby, bez Twojej winy, nastąpił stan, w którym trzeba by uchylić decyzję. Odszkodowanie, gdyby plan "zniknął na wieki wieków" (albo przynajmniej na jakiś czas) na pewno zasądzi sąd cywilny.
Ale urząd wydający pozwolenie zrobi absolutnie wszystko, aby do takiej sytuacji nie dopuścić - oznaczałoby to jeśli nie bankructwo danego samorządu, to skonsumowanie przez roszczenia odszkodowawcze znacznej części gminnego czy powiatowego budżetu. Urzędnicy staną więc na głowie, żeby nieprawidłowości w planie usunąć i uchwalić MPZP bez żadnych usterek (choć może to trwać miesiącami).
Jeśli możesz, to zgłoś budynek do odbioru (nawet częściowego). Jeśli budowa jest "w rozsypce" zrób wszystko, żeby ją "podciągnąć". Jeśli Ci się nie uda - rejestruj straty - przyda się przy roszczeniach o odszkodowanie.
Sue - 10-04-2008 22:52
Sorry, musiałam położyć maluchy spać. Zaraz napiszę
Sue - 10-04-2008 23:22
Wygląda to tak:
Plan zagospodarowania został uchylony w całości. Jednym słowem teraz go nie ma.
Wojewoda wydał decyzję o cofnięciu decyzji o pozwoleniu na budowę. Mamy 30 dni na odwołanie się do Sądu. Tyle na razie wiem na temat decyzji. Jutro może będę wiedziała więcej.
Działkę mamy od 5 lat. Pomijając szczegóły jest to nasza 3 z kolei decyzja. Poprzednie postarał się sąsiad i również nam cofnięto w drugiej instancji.
W przypadku tej decyzji sasiada nie uznano za stronę postępowania. Jak dowiedział się o decyzji wystapił o wznowienie postepowania i uznanie go za stronę. Dorzucił kilka zarzutów rzekomej niezgodności projektu z PZP.
Starostwo oddaliło zarzuty. Sąsiad odwołał się do Wojewody. Ten cofnął sprawe do ponownego ropatrzenia czy jest stroną. I od nowa, postepowanie, wyjaśnienia, zarzuty itd. W międzyczasie donosy do nadzoru ( niepotwierdzone, oddalone), skarga na starostę o niewstrzymanie budowy, oddalona. Skarga sąsiada na opieszałość starosty, ponaglenie Wojewody, itd. W końcu decyzja starosty o utrzymaniu decyzji o pozwoleniu na budowę (jakiś miesiąc temu)wraz z informacją o uchyleniu przez Sąd PZP , oddalenie skargi na niewstrzymanie budowy. I tu mysleliśmy że skończyły się inwencja twórcza sąsiada. Na próżno. Odwołanie do Wojewody a ten ..... dalszy ciąg już znacie.
Sue - 11-04-2008 11:24
Proszę podpowiedzcie co jest potrzebne do zawiadomienia urzędu o zakończeniu budowy? W decyzji mam że wystarczy ich zawiadomić, nie jest potrzebne pozwolenie na użytkowanie
Sue - 11-04-2008 11:49
Już znalazłam, przepraszam za zamieszanie.
Może komuś się przyda:
Do zawiadomienia o zakończeniu budowy inwestor musi dołączyć:
- oryginał dziennika budowy
- oświadczenie kierownika budowy, że obiekt został wybudowany zgodnie z projektem, pozwoleniem na budowę i przepisami oraz że uporządkowano teren budowy
- protokoły badań lub kontroli
- inwentaryzację geodezyjną powykonawczą.
Do pozwolenia na użytkowanie mogą być dodatkowo wymagane oświadczenia o braku sprzeciwu lub uwag ze strony:
- Inspekcji Ochrony Środowiska
-Sanepidu
-Państwowej Inspekcji Pracy
-Państwowej Straży Pożarnej
dusia2006 - 11-04-2008 20:05
Sue
tak na szybko
wg mnie nie masz żadnych podstaw do niepokoju
to jest taka kolej rzeczy , nie ma planu więc nie może być takich decyzji w tzw obrocie prawnym i muszą zostać unieważnione przez wojewodę Art 156 KPA
Ale jesteś chroniona przez prawo, bo takie sytuacje się zdarzają, poczytaj KPA art.145 § 1 pkt 4 i dalsze. Najlepiej przejdź się do starostwa, tam skąd dostałaś pozwolenie na budowę, do kogoś kumatego, może do radcy prawnego i zapytaj o tryb wznowienia postępowania - terminy itd
ale już widzę że to na Twój wniosek
Art. 147.
Wznowienie postępowania następuje z urzędu lub na żądanie strony. Wznowienie
postępowania z przyczyny określonej w art. 145 § 1 pkt 4 oraz w art. 145a następuje tylko na żądanie strony. Za decyzją wojewody idzie chyba wstrzymanie robót
odwołanie do sądu wg mnie nic nie da bo sąd unieważnił plan zagospodarowania
no i oczywiście zakończ natychmiast budowę :D to wszystkie decyzje będą bezprzedmiotowe. jeśli Ci się nie uda to się nie martw i sąsiadem nic a nic się nie przejmuj, PnB miałaś prawomocne
Sue - 15-04-2008 16:54
Dziękuję Dusia Tobie i Innym za wsparcie i słowa otuchy. Tak też postanowiliśmy i w tej chwili ganiam, żeby skompletować dokumenty i złożyć zawiadomienie o zakończeniu budowy. Stąd przez kilka dni nawet nie odbierałam poczty ale obiecuję poprawę i odezwę się wkrótce. Pozdrawiam wszystkich!