ďťż

Czy forum wyzwala agresję?





Dominik! - 12-06-2005 22:30
Zadrzyło mi się ostatnimi czsy zajrzeć na kilka forów o dość różnej tematyce i na znakomitej większości z nich jest wiele postów pisanych nie w temacie, ale dla wywołania zaczepki. Mało tego - najdłuższe tematy to właśnie te w których ktoś sprowokował słowną przepychankę. Ciekawy jestem czy ich autorzy to życiowi nieudacznicy, frustraci, którzy w realnym życiu za wiele dokonać nie mogą, czy może "zwykli "ludzie mający akurat zły humor i odreagowywujący akurat w ten sposób?





Majka - 13-06-2005 09:19
Dominiku, nie wiesz jeszcze, że jak jesteś wirtulny, to cię nikt palcem nie wskaże? :wink:



M@riusz_Radom - 13-06-2005 09:30
A najśmieszniejsze jest to, że sam tworzysz TAKI post

Nie pasuje - nie czytaj ;) ja tak robię i jestem zdrowszy.

A drugą sympatyczną okolicznością jest to, że ludzie nazywający kogoś życiowym nieudacznikiem, który niczego nie dokonał, sami pozostają zupełnie anonimowi nie chwaląc się czego im udało się dokonać ;)

PS: Dam sobie głowę uciąć, że doczytałeś TE wątki od deski do deski..



Eluś - 13-06-2005 10:05
Anonimowo może i jest. Ale i tak wydaje mi się,że zawsze trzeba być sobą. Czasami faktycznie czuje się agresię ale najlepiej nie wdawać się w dyskusję.Mam taką zasadę,że czasami należy czegoś wysłuchać ale nie koniecznie trzeba wdawać się w dyskusję.





Aggi - 13-06-2005 13:07
Wolę poczytać zgrabną polemikę (nawet jeśli w jej trakcie kogoś poniosło) niż cukierkowe gruchanie, gdzie wszyscy ze wszystkimi się zgadzają jest słodko i jakby nieszczerze...



Dominik! - 13-06-2005 17:03

Wolę poczytać zgrabną polemikę (nawet jeśli w jej trakcie kogoś poniosło) niż cukierkowe gruchanie, gdzie wszyscy ze wszystkimi się zgadzają jest słodko i jakby nieszczerze... Nie mam nic przeciwko polemikom czy dyskusjom, nawet takim z "małym pazurkiem". Jednak myslę o ludziach nie mających nic do powiedzenia w temacie, a włączających się do dyskusji tylko po to by wszcząć pyskówkę. Jako przykład mogę podać wypowiedź M@riusza_Radom powyżej. Co nie znaczy, że chciałbym, żeby ta wypowiedź się nie pojawiła. Miło mi, że również Mariusz zabrał głos w założonym przeze mnie temacie.



M@riusz_Radom - 13-06-2005 18:50
O przepraszam bardzo. Pisząć posta na PUBLICZNYM forum musisz się liczyć z tym, że wypowiedzą się w danym temacie ludzie o poglądach odmiennych od Twoich. Mało tego, decydując się na taki kros poddajesz pod publiczny osąd swoje poglądy. Naturalnym jest, że zawsze trafi się grupa osób o poglądach odmiennych od Twoich i będzie silnie broniła swojego stanowiska - do czego ma zresztą święte prawo wolności wypowiedzi ;) Czy taka dyskusja zmieni się w pyskówkę zależy tylko i wyłącznie od siły wytoczonych argumentów.

Zobacz choćby wątek w którym spierałem się z Luc Skywalker i rrmi (o magistererach) fakt, padło trochę ostrych słów, ale mam wrażenie, że ani jedna ani druga strona konfliktu nie czuła się nimi jakoś specjalnie dotknięta. Mało tego, w innych postach wyszło, że w pewnych kwestiach mam z nimi bardzo zbieżne poglądy ;)

Mój post w tym temacie był tylko próbą zwrócenia uwagi, że jako czlowiek, posądzający innych o "frustrację czy życiową nieudolność, którzy w realnym życiu za wiele dokonać nie mogą", SAM nie pochwaliłeś się swoimi osiągnięciami ;) a szkoda, bo wtedy mógłbym napisać, że faktycznie, z TAKIMI osiągnięciami inni, ktorzy wdają się w pyskówki, mogą uczyć się od Ciebie.

Na forum jak w życiu, poczytaj dzienniki budów - zobaczysz ilu budujących przyznaje się do użycia ostrych słów w stosunku do wynajętych ekip. Tobie pewnie się też to wcześniej czy póżniej zdarzy. A postronna osoba mogłaby wtedy wziąć Cię wtedy, wedle Twojej skali, za frustrata albo życiowego nieudacznika, który niczego w życiu nie dokonał ;)

Powściągliwości w wyrokach życzę i pozdrawiam ;)



rrmi - 14-06-2005 04:27
czy to bylo szczere? :o
a kto to taki ten Mariusz , a inni? :o dlaczego im nie dziekujesz za opinie? :o

poczulam sie wyrozniona , dziekuje :D :oops: :roll: Mariuszu

Dominik nie bywam prawde mowiac na innych forach , ale te Forum bardzo lubie , nie zawsze piszemy , czy ja pisze tu na temat , czasem z watku o czyms robi sie watek o tzw trutututu majtki z drutu
Mysle , ze na tym Forum sa rozni ludzie jak wszedzie zreszta , jedni lubia tych inni tamtych ,
niektorzy sie zaprzyjazniaja inni nienawidza itep
Fakt , ze sie z czyjas opinia nie zgadzamy nie znaczy , ze jestesmy awanturnikami ...
ja nawet podejrzliwie patrze na tych cukrujacych(patrz cytat na poczatku tego postu)
Nie wydaje mi sie , ze ktos na Forum Muratora wchodzi , zeby szukac zaczepki , czasem tak poprostu sie zaperzamy , czy ja to robie niech bedzie :roll:
innym razem tak jestem przekonana o swojej racji , ze moge zabic :evil:
Mariusz to do Ciebie :wink:
poza tym co mowimy , jak mowimy swiadczy o nas czy to nick czy nazwisko to juz nie ma znaczenia
mam przekonanie , ze w ocenie nieudacznika i frustrata sie roznimy wiec nie rozwijam



Magdzia - 14-06-2005 10:57
Tak, wzbudza we mnie agresję. Jak czytam jak jakiś przemądrzalec pisze strrrrasznie mądrze i pięknie, takie śliczne okragłe zdanka tworzy a tu nagle pojawia się "poszłem" albo "te Forum" (o forum Muratora) to TAK, krew mnie zalewa. Może się czepiam, ale bardzo mnie denerwuje, że Polacy nie potrafią ani mówić ani pisać.



- 14-06-2005 10:58
nie forum
tylko raczej admin
meczy mnei jak 500 razy przenosi rozne watki z kata w kat i to w trakcie dyskusji

np przed chcwila przeniosl watek o tankowaniu na auchan z watku psycholog dyzurny do watku porad zyciowych
- a fe!!!!!!!!!!!!!!



kroyena - 14-06-2005 11:02
leon, a co byśzrobił na jego miejscu.
Ni przypionł ni przyłatał. :roll:

No chyba, że tankowałeś w drodze na budowę (oczywiście :wink: ). Oczywiście :lol: .



Magdzia - 14-06-2005 11:04

nie forum
tylko raczej admin
meczy mnei jak 500 razy przenosi rozne watki z kata w kat i to w trakcie dyskusji

np przed chcwila przeniosl watek o tankowaniu na auchan z watku psycholog dyzurny do watku porad zyciowych
- a fe!!!!!!!!!!!!!!
I bardzo słusznie, problem z benzyną nie jest raczej problemem psychologicznym.



paprotka - 14-06-2005 11:33
forum - nie, głupota - tak

no, ale musi byc naprawdę wysokiej próby ( ta głupota, oczywiście :) )



ponury63 - 14-06-2005 11:42

np przed chcwila przeniosl watek o tankowaniu na auchan z watku psycholog dyzurny do watku porad zyciowych
- a fe!!!!!!!!!!!!!!
Połóż w markecie podpaski na stoisku z pieczywem, a proszek do pieczenia razem z zabawkami dla niemowląt.

Czy tak ciężko jest korzystać z odpowiednich działów, i zaakceptować przenoszenie tematów napisanych w niewłaściwym dziale, robione dla przejrzystości Forum ?



mdzalewscy - 14-06-2005 12:45

A najśmieszniejsze jest to, że sam tworzysz TAKI post

Nie pasuje - nie czytaj ;) ja tak robię i jestem zdrowszy.
tyle postów i tak mało zrozumiałeś, On właśnie zrobił dobry wątek w odpowiednim dziale, a nie zaczynał przepychanki na wymianie doświadczeń



- 14-06-2005 12:47
madzal
piatka z plusem za duze zrozumienie ;)



mdzalewscy - 14-06-2005 12:50

Tak, wzbudza we mnie agresję. Jak czytam jak jakiś przemądrzalec pisze strrrrasznie mądrze i pięknie, takie śliczne okragłe zdanka tworzy a tu nagle pojawia się "poszłem" albo "te Forum" (o forum Muratora) to TAK, krew mnie zalewa. Może się czepiam, ale bardzo mnie denerwuje, że Polacy nie potrafią ani mówić ani pisać. a co to ma za znaczenie ?, "morze" ten ktoś co pisze "bez błędnie", wieczorami rzonę bije. NIe ograniczałbym intelektu i "dobroci" "lódzi" do ilości popełnianych "błeduw" przez nich



Dominik! - 14-06-2005 17:37

O przepraszam bardzo. Pisząć posta na PUBLICZNYM forum musisz się liczyć z tym, że wypowiedzą się w danym temacie ludzie o poglądach odmiennych od Twoich.
...SAM nie pochwaliłeś się swoimi osiągnięciami ;) a szkoda, bo wtedy mógłbym napisać, że faktycznie, z TAKIMI osiągnięciami inni, ktorzy wdają się w pyskówki, mogą uczyć się od Ciebie.
...
A postronna osoba mogłaby wtedy wziąć Cię wtedy, wedle Twojej skali, za frustrata albo życiowego nieudacznika, który niczego w życiu nie dokonał ;)
...
Powściągliwości w wyrokach życzę i pozdrawiam ;)
Drogi Mariuszu!
Nie wiem czy zauważyłaś, ale jak zresztą już napisałem, nie mam nic przeciwko temu, żeby ktokolwiek (również Ty) pisał na jakimkolwiek forum, bo forum jest od tego żeby wypowiadać na nim swoje, często sprzeczne poglądy.
Natomiast co do określeń - frustrat i nieudacznik, etc. użytych przeze mnie - racz zauważyć, że zostały one użyte w pytaniu, a nie twierdzeniu o kimkolwiek, jako przykłady wyjaśnienia agresji na forach, wobec czego nikogo tak nie nazwałem. Zwróc uwagę, że w moim pytaniu pojawia się również określenie : zwykli ludzie.

Natomiast co do moich osiągnięć - skoro poruszyłeś ten temat - nie będę się nimi chwalił publicznie, bo po pierwsze nie leży to w mojej naturze, a po drugie w moim mniemaniu wszelkie przechwałki kłocą się z dobrym wychowaniem.
Dodam jeszcze, że chyba zbytnio wziłąłeś do siebie mojego posta.
P.S. Dzięki za pozdrowienia



mama - 27-06-2005 09:11
Czasem, czytając niektóre wypowiedzi odnoszę wrażenie, że autorzy tekstów wyżywają się w nich, podjudzają do przepychanek słownych, które nie wnoszą nic poza samą "przepychanką".
Fakt, iż na forum jesteśmy anonimowi ( niektórzy już nie są anonimami) , wzbudza to niektórych do agresji "dla zasady"?
Samooczyszczenia? Ubawu z "pieniaczy"?
Jak by tego nie nazwać, pewne wypowiedzi są niesmaczne i pozbawione sensu.
Mama
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl