Jak zacząć przygotowywać ogród przed i w trakcie budowy?
el-ka - 14-01-2007 21:41
Od wiosny planujemy budowę małego domku na działce 933m2. Technologia Ytong, ekipa będzie dobrze pilnowana - mąż będzie szefem budowy. Planujemy stan surowy z dachem, a wykończenie i zamieszkanie w 2008. Na działce jest podobno dobra ziemia i na razie rosło dużo chwastów (różne, sporo takiej "dzikiej trawy", ale z płytkimi korzeniami, perzu chyba nie ma, ta trawa natomiast wysiewała się jak cholera) i resztki zboża (po polu).Humus już w większości ściągnięty w ubiegłym roku - powstała duża góra i na niej chwasty. Działka ogrodzona tymczasowo siatką leśną. Chciałabym zacząć ogród wcześniej, aby wprowadzić się nie na ugór z chwastami. Jak to zrobić - odchwaszczenie, co zasiać, co już będzie można posadzić? Mam już projekt zagospodarowania działki i z grubsza pomysł na ogród. Od czego zacząć, żeby nie było bez sensu. Ale mam już ogromną ochotę popracować w ogrodzie! :lol: Bardzo chciałabym wprowadzić się do domku od razu z ogrodem, nawet skromniutkim i młodym, nie stać mnie jednak na firmę z trawą z rolki itp. Będziemy pracować sami, ale badrzo proszę o plan!!! :)
kef - 14-01-2007 22:11
Osobiście zajął bym się ogrodem (częścią wypoczynkową) gdy grubsze roboty się zakończą i ekipa zamknie się w środku. Czyli jeśli wszystko będzię szło sprawnie zacząłbym jesienią od rozplantowania ziemi i pozbycia się chwastów. Do tematu chwastów wróciłbym po zimie, zjmując się następnie rabatami i trawnikiem.
zygmor - 15-01-2007 21:11
el-ka,
Moim zdaniem nie robił bym nic, bo jakiekolwiek prace obecnie zmiękczą wierzchnią warstwę gleby, a to podczas dowozu materiałów może być problemem.
Zaraz po skończeniu podstawowych prac budowlanych, stan surowy zamknięty, na najbardziej oddalonych od domu rejonach zacząłbym zakładanie trawnika i to takiego docelowego. Podczas dalszego zaawansowania budowy podchodziłbym z trawnikiem coraz bliżej domu. trawnik to taka roślina, która zabezpiecza glebę przed innymi chwastami. Później w trawniku można tworzyć różne inne elementy ogrodu. Ale dzięki temu chwasty nie będą Waszym przekleństwem. Oczywiście Wasz ogród nie musi być płaski jak lotnisko, warto zadbać o urozmaicenie jego powierzchni, warto zrobić skłony i górki itp.
Pamiętaj, że na skłonie zmieści się więcej roślin niż na powierzchni płaskiej.
el-ka - 15-01-2007 22:15
Czy lepiej jest zasiać trawę, czy też jak zalecają tzw. poplon - łubin, jakaś peluszka (nie wiem co to :cry: - taki ze mnie ogrodnik...). Jak to się sieje i co się później z tym robi, jak się chce zrobić prawdziwy ogród? czy trzeba odchwaścić przedtem? Dom jest tak posadowiony na działce, że będę mogła wyodrębnić część na transport i składowanie materiałów budowlanych - będzie tam potem dość długi wybrukowany podjazd do garażu, a resztę chciałabym odgrodzić od panów budowlańców i jakoś "zazielenić", także po to, żeby nie było tyle kurzu i można było czasem pogrilować w trakcie budowy. Bardzo mi się nie podoba taki "ugór pobudowlany", no i szkoda mi czasu, bo budowa trochę potrwa.
zygmor - 15-01-2007 23:23
el-ka,
No niestety o ile można to odchwaścić na początku, bo peluszkę czy łubin po urośnięciu się zaoruje, wtedy i zielsko poszłoby wgłąb i wyrosło w dwójnasób.
EwkaP - 22-04-2007 08:57
Witam :)
Ładne rzeczy!!! :D
Wiosna w pełni, a el-ka ,,milczy" ;)
I co z Twoim ogrodem???
Jestem w niemal identycznej sytuacji co Ty. Mam działkę, ale budowa dopiero się ,,planuje". No i co z tego, jak mnie już nosi, żeby sadzić roślinki :D
Zachowuję jednak zdrowy rozsądek i przyjmuję do wiadomości to co już tutaj i nie tylko usłyszałam:
- trzeba opanowac zapał, aby nie robić czegoś nadarmo ( podczas budowy może się coś zniszczyć, może wyjść porzeba przesadzania roślin itp. ),
- może nie warto rzeczywiście wchodzić w paradę budowie (zmieniać podłoża-utrudniony wjazd na działkę, zastawiać palcu-problem ze składowaniem materiału itp.),
- czy podczas budowy będzie czas troszczyć się o rośliny?
Ale przeze mnie też przebija chęć aby po budowie mieć choć w zarysie ogórd.
Zwłaszcza pili mnie aby:
- osłonic się roślinami od sąsiada,
- osłonić się roslinami od zachodu (wolna przestrzeń pól, wiatry, brak osłony dla roslin które kiedyś posadzę w ogrodzie).
Czy zatem mam sobie dać spokój z tymi marzeniami, czy może da się coś zrobić, aby ,,wilk był syty i owca cała" ;)
AgataL - 22-04-2007 10:25
Mam podobny problem. Mam wizję ogrodu - niekoniecznie wspólną z małżem :wink: . Co do jednego jesteśmy zgodni - ogród naturalistyczny, staw podchodzący pod taras czyli od południowej strony. W tym roku chcemy wykopać ten staw ale resztę będziemy robić w przyszłym roku i pewnie przez kolejne lata bo to duża i nietania inwestycja. Jednak chciałabym żeby ten kawałek mojego świata już po przeprowadzce jakoś wyglądał. Napewno na początek wsadzę troszkę tui wzdłuż płotu. Nic innego narazie nie wsadzę bo mam tam rurę wodociągową i korzenie muszą być płytkie. Wrrrr... No i wymyśliłam sobie na początek trawę, która kwitnie różnymi małymi kwiatkami ale nie znam nazw i czy wogóle robią coś takiego, czy raczej trzeba robić samemu mieszankę trawy z nasionami np. stokrotek. Ktoś mógłby mi pomóc i coś podpowiedzieć?
DPS - 22-04-2007 10:57
W sklepach ogrodniczych można dostać specjalne mieszanki nasion np. ukwiecona łąka albo kwiaty polne. Jeśli to będzie mieszanka kwiatów, to po prostu dodałabym do niej nasion traw i wysiała. Krzewów, drzew czy roślin wieloletnich absolutnie nie sadziłabym jeszcze, bo trawkę z kwiatkami dość łatwo odtworzyć, ale większe rośliny to zmarnowane pieniądze. Zrobisz to na spokojnie, jak budowlańcy skończą najgrubsze prace.
AgataL - 22-04-2007 11:10
dziękuję za podpowiedź. widzę, że muszę coraz częściej tu zaglądać. jak wybiorę drzewka i rośliny, które mi wpadły w oko to zamieszczę ich spis na osobnym wątku i opiszę gdzie chcę je sadzic. liczę wtedy na pomoc innych, żebym jakiej głupotki nie zrobiła. Kupuję OGRÓD i czytam, czytam, czytam. Za rok o tej porze będę mądrzejsza i może uda mi się zorganizować ogród moich marzeń.
Jeszcze raz dziękuję.
el-ka - 02-05-2007 01:55
Zaczęłam jak najbardziej i nawet na jesieni. Opryskałam badziewie randapem, a było po pas, jak zdechło pan z traktorem trochę mi wyrównał teren, bo skiby były tak głębokie, że nie dało się chodzić. Część humusu została już zgarnięta, powstała spora góra, którą później rozrzucę na terenie przyszłego ogrodu. Wzdłuż prowizorycznego ogrodzenia posadziłam tuje żywopłotowe z dość sporym odstępem od płotu. Przyjęły się wszystkie, a chwastów po oprysku jest dużo mniej, w zasadzie na razie pojedyncze, które sukcesywnie wykopuję, więc chyba zasieję jakąś trawę łąkową, ale dopiero po wykopaniu fundamentów i uporządkowaniu terenu budowy. Przy samej budowie nie powinno być tak tragicznie, bo buduję z Ytonga. Zależy mi, aby jakoś trochę zazielenić to pole, bo zdaje się, że tam będę spędzać wakacje! :wink: Na jesieni planuję coś posadzić, może jakieś krzewy i drzewka owocowe z tyłu domu i w miejscach, gdzie będzie mniej deptania. Gdy stanie już budynek będzie łatwiej zaplanować ogród. Zacznę od obrzeży i w miarę czasu będę wypełniać ogród kolejnymi nasadzeniami.
Aha, mam już studnię i własną wodę w obfitości. :lol:
HARY - 02-05-2007 12:58
Ogród w czasie budowy? jak najbardziej! Ja tak zrobiłam i wprowadziłam się do domu z ogrodem a przy tym ciężko pracowałam na budowie. Koszt takiej inwestycji rozkłada się wtedy w czasie i jest łatwiej. Nasza działka to 1200 m2 (30-letni ugór), ze względu na samochody z materiałami zostawiliśmy wolną przestrzeń na środku działki. W jednym z rogów wybudowaliśmy grila, z lewej strony wybrukowaliśmy placyk aby można było gdzieś usiąść. Na wprost z darni (spod domu) odwróconej "do góry nogami" ułożyłam skarpę która, przysypana została humusem. Ze względu na ilość darni skarpa weszła trochę na środek ogrodu i bardzo ładnie to wygląda. Na początku skarpa obsadzona była przede wszystkim roślinami jednorocznymi i bylinami, póżniej gdy trochę osiadła doszły iglaki. Dodatkowo miałam przygotowany (też w rogu działki) tzw. przechowalnik, gdzie sadziłam wszystkie rośliny które, od kogoś dostałam. Jeśli chodzi o trawnik to uznałam że, specjalnie nie będziemy go zakładać i zdamy się na to co samo wyrośnie. Przy częstym koszeniu wygląda on teraz całkiem nieźle i bardzo dobrze radzi sobie w czasie suszy. W zeszłym roku nie wylałam na niego ani kropli wody. Pod koniec budowy z gliny która została po wykopaniu szamba powstał skalniak. Reasumując po przeprowadzce miałam już jako tako wyglądający ogród, a nie po budowlaną pustynię. Jeśli kogoś interesuje jak się zmieniał na przestrzeni tych lat to można go sobie zobaczyć na foto-onet. Jeśli będą chętni to postaram się zrobić aktualne zdjęcia
http://foto.onet.pl/daqs4,gwkckxk8o5xq
ms. - 02-05-2007 13:15
U mnie budowa ruszy lada dzień.
Działka jest na tyle duża, że można było część zagrodzić przed ekipą. W zeszłym roku posadziliśmy tam drzewka owocowe. Mam zamiar zamówić projekt ogrodu u architekta krajobrazu. Równolegle z budową zacznę urządzać część wydzieloną. Teren wokół domu zostanie na czas "po budowlańcach".
Bardzo chcę, żeby ogród rósł razem z domem.
yonagold - 02-05-2007 17:18
Z własnego doświadczenia wiem, że ogarnięcie ogrodu w czasie budowy nie ma sensu. . . Wszystko się z niszczy przy robotach. Radzę przez ten czas się dobrze zastanowić i wszystko zaplanować. Na razie posadził bym drzewka i absolutnie nie siał bym trawy ! ! ! Zadepczą... a szkoda.
pozdrawiam
jgosik - 04-05-2007 22:55
Mam do Was pytanie . Moja ziemia z daleka wygląda rewelacyjnie , czarna . To jest humus , który ściągnęliśmy spod domu. Ale jest sucha , sypka , z bliska wygląda jak popiół. Czy taka ziemia nadaje się do zasiania trawy. Latem 2006 spryskana była randapem , teraz niewiele tam rośnie. Proszę pomóżcie mi
yonagold - 05-05-2007 09:28
taki pył mam u siebie i rośnie ważne żeby gliny nie było... No i trzeba przekopać pod sianie trawy
el-ka - 06-05-2007 01:11
A może nie siać trawy tylko jakieś peluszki czy coś takiego dla wzbogacenia gleby. Bo po rozsypaniu ziemi i uformowaniu gruntu będzie straszny pył i pustynia, myślałam o trawie takiej "tymczasowej", żeby zazielenić działkę i związać powierzchnię, aby się tak nie pyliło w trakcie wykończenia wnętrz. Stan surowy powstanie szybko, ale z reszta może się przewlec i z rok dwa. Dla nas też jest to działka rekreacyjna, bo przy budowie z wakacjami wyjazdowymi będzie krucho.
ms. - 04-06-2007 09:13
A ja właśnie jestem po spotkaniu w sprawie projektu ogrodu. Zamówiliśmy sam projekt, resztą zajmiemy się sami - nasadzeniami i urządzaniem.
Oczywiście najpierw zajmiemy się częścią za domem, na którą budowlańcy nie wchodzą.
Sylwia1667 - 06-06-2007 08:55
Ile taki projekt kosztuje kosztuje?
ms. - 06-06-2007 12:01
Sam projekt to wydatek rzędu 1000 zł.
jaki - 08-06-2007 21:49
Ku przestrodze
Jestem w trakcie zakładania ogrodu /dom już skończony/.Popełniłem jeden poważny błąd./a właściwie ten co kopał/ Gdy były wykopy pod kostkę brukową,na zewnątrz wydobyto glinę i tą glinę rozsypano na wierzch ogrodu/a ziemię mam dobrą/.I w ten oto sposób na wierzchu mam glinę a pod spodem urodzajną ziemię. Na działce 1.500 metrowej na około 300m zrobiłem takie udoskonalenie. Teraz walczę i odwracam sytuację.
el-ka - 11-06-2007 00:42
. Niestety musisz zebrać łopatą tę glinę, przekopać i ewentualnie dosypać lepszej ziemi. Myślę że warstaw gliny nie jest zbyt gruba i uda się to bez większych trudnosci. Może z tej gliny usypiesz jakiś skalniak? Mnie na szczęście udało się uniknąć tego problemu dzięki częstym wizytom na budowie i "rozmowom wychowawczym" z ekipą. Również dlatego, że główną osobą prowadzącą tę budowę jest mój mąż! Ale jego też muszę pilnować!!! Także prewencyjnie wcześniej usunęliśmy humus z dość dużego obrysu - poza planowaną powierzchnię domu ponieważ po lekkim podniesieniu terenu trzeba będzie dosypać i lepiej glina pod spód, a urodzajna na wierzch. Warto też zebrać dobą ziemię spod przewidywanych powierzcni utwardzonych (podjazd, parking) i wykorzystać w części ogrodowej.
Na ten moment mam zaczątki ścian, dość rozjeżdżoną przez koparkę ziemię (ale nie wymieszaną), glinę w pobliżu fundamentówdużą górę humusu (na wysokość I piętra!) i obrzeża działki obsadzone tujami (chociaż nie byłam ich zwolennikiem, ale z braku pomysłu na coś dość szybko rosnącego i nie łysiejącego na zimę zdecydowałam się, ale jako rodzaj zielonego płotu i tła dla innych roślin). Posadziliśmy je bardzo starannie we wrześniu ub. roku (stosunkowo duże dołki, ziemia z działki plus trochę torfu - nie za dużo). Wszystkie przeżyły i odwdzięczają się pięknym kolorem i już widocznymi przyrostami. Sprawiły mi duzo radości, prawie jak dzieci (tylko jest ich 130 sztuk! :oops: ). Nie mogę się doczekać kiedy wybudują już stan surowy i będę mogła porządkować teren i coś zasiać i posadzić. Zrobię chyba jak roadził Zygmor - od obrzeży działki coś posadzę i zasieję trawnik (chyba łąkowy), a w pobliżu domu muszę zaczekać do zrobienia elewacji w przyszlym roku. Mieksce na podjazd i blisko garażu wysypię jakimś żwirem lub pospółką - jako przygotowanie do kostki, a częsci przewidziane na ogród postaram się jakoś zazielenić.
Chcialabym wiedzieć jaką warstwę ziemi urodzajnej powinnam wysypać na glinę usypaną bliżej domu (wynik podwyższenia terenu). Nie wiem czy mi starczy tego humusu, chociaż nie podnosiłam wysoko domu, ale działka ma spadek.
zygmor - 11-06-2007 08:52
el-ka napisał,
Rośliny o ile niskie korzenią się na głębokość 10-15cm, ale nie myślcie że glina nie jest warstwą urodzajną. Są rośliny, które w ziemi z gliną rosną najlepiej, choćby takie peonie. Przede wszystkim warto dać tyle humusu na wierzch tej gliny, aby on się łatwo nie wypłukał. Najtrudniej będzie na zboczu, bo tu warstwa humusu powinna być najgrubsza. Warto tu posadzić rośliny zadarniające, bo ze skłonu łatwo będzie się humus wypłukiwał.
Betsi2006 - 21-06-2007 12:56
Sam projekt to wydatek rzędu 1000 zł.
MS
A czy w taki projekt wchodzą też alejki i tarsy z kostki ( czy czegoś innego).
Szukam właśnie kogoś coby mi zaprojektował głownie tarasy i podjazdy, miejsce na grila, boisko do kosza itp, ale żeby to się komponowało z całym ogrodem.
ms. - 22-06-2007 08:54
witam sąsiadkę zza rzeki,
jeśli chodzi o ścieżki jest zaznaczony ich przebieg, w naszym przypadku z sugestią, że mają być wysypane żwirem.
Przed domem uzgodniłam granicę między zielenią a podjazdem i alejką wejściową.
Tarasy i podjazd to już moja sprawa. Byliśmy w Bruk-becie i oglądaliśmy aranżacje. Z grubsza wiemy, co nam pasuje a czego na 100% nie chcemy.
Betsi2006 - 22-06-2007 18:45
Marta
Ja dopiero zrobiłam porządki na działce po wszystkich robotach ziemnych łacznie z wywiezieniem góry humusu i tony gliny z ziemią po zrobieniu odwodnień. Właśnie równam powoli teren i koszę trawę z chwastami i rumiankami do pasa :lol:
Muszę posypać trochę urodzajnej ziemi, bo ta co jest to raczej jest gliniasta
i nie wiem czy nie powinnam tego wszystkiego zorać i polać czymś kwasobójczym.
Ale jednocześnie przymierzam się do kostki na podjazd, ścieżkę do domu i tarasy. Więcej alejek nie będzie - tylko trawa.
Też wybieram się do Bruk-bet zapytać o ceny i terminy. Już rozmawiałm z dwoma kostkarzami ale jeden z nich nie zrobi mi projektu a ja wolałabym żeby ktoś mi trochę pomógł ( ogólną koncepcję mam)
ms. - 22-06-2007 19:09
U nas odwrotnie.
Ziemia przygotowana (jesienią glebogryzarka, oranie), wiosną powtórka. Perz niszczony siłą roundupa.
Tylko brać się za kształtowanie ogrodu.
Betsi2006 - 22-06-2007 19:14
Marto
Jak patrzę jak mi ciężkie samochody z dostawami towarów i tony piachu i żwiru potrzebnego do budowy rozjeździły kawał ogrodu, to cieszę się że nie zrobiłam nic wcześniej. Nie mam też jeszcze docelowego ogrodzenia, a to kolejne kopanie pod fundamenciki ogrodzenia.
Ponadto musiałam/muszę podrównać trochę teren.
Trudno się mówi, będzie dopiero wiosną ładniej. Może zdąże jeszcze chociaż z trawą. :cry:
ms. - 25-06-2007 08:40
U nas dom blokuje wjazd w głąb działki.
Cały ruch towarowy odbywa się przed domem.
Dlatego postaraliśmy się, żeby pan z traktorem działał zanim zaczęła się budowa. Jeśli będzie trzeba podsypać ziemię, zostanie zasuwanie z taczkami.
aga_toja - 26-06-2007 19:39
Witam. My rozpoczęliśmy budowę domu rok temu, po zakończonych pracach nad postawieniem domu wziełam sie za ogród. Chcę sie wprowadzić do domu z ogrodem. Teraz jesteśmy na etapie wykończeniówki a ogród juz rośnie. Kocham skalniaki i oczka i różne rośłinki wieloletnie więc same takie posadziłam, no i oczywiście trawa. Trochę jest zachwaszczona ale jeszcze jest za młoda zeby ja pryskać, A oto kilka zdjęć mojej pracy:
[img]http://images29.fotosik.pl/8/90545fc226a285e3m.jpg[/img]
[img]http://images28.fotosik.pl/8/cbdd62b80881fa5fm.jpg[/img]
[img]http://images28.fotosik.pl/8/9f6a3d82fbdbde45m.jpg[/img]
Irma - 12-03-2008 09:41
Proszę o pomoc, niestety nie znalazłam nic konkretnego w wyszukiwarce. Pewnie jest to dla większości oczuywiste, ale niestety nie dla mnie....
Zbudowałam stan surowy, no i po tym budowaniu mam na działce sporo miejsc rozjezdzonych przez cięzkie samochody a do tego resztki betonu, które panowie murarze wylewali z gruchy i betoniarki. Takie placki z piachu i betonu. nie wiem co z tym teraz zrobić. Przysypać ziemią? czy wszystko zepchnąć spycharką? i dopiero na to cos wysypac. Co? od razu ziemię czy najpierw jakąś glinę a dopiero potem ziemię. działkę mam piaszczysto gliniastą. Beznadziejna klasa ziemi chyba VI.
Będę wdzięczna za jakąkolwiek pomoc. Zaczynałam budowę w bardzo pięknym miejscu i mam nadzieję, że znowu takie będzie :)
el-ka - 16-03-2008 22:04
Ten beton i inne śmieci pobudowlane wybrać łopatą i wywalić, nie mieszać z glebą i wogóle nie ryć się zbyt głęboko, bo odsłonisz warstwe nieurodzajną - matwicę. Przekopać, spulchnić trzeba to co ubite w trakcie budowy, ale nie mieszać warstw i nie przykryć urodzajnej ziemi z wierzchu tą z wykopów. Bardzo głębokie dziury możesz zasypać gorszą ziemią, ale na wierzch rozłożyć ten humus, który mam nadzieję ściągnęliście wcześniej i zgromadziliście na pryzmie. Jak braknie, to dokupić żyznej ziemi.
Trzeba też odchwaścić - mechanicznie i w miarę potrzeby chemicznie.
My mamy w tej chwili taki etap, ze jest w miarę odchwaszczone. Raz na początku w zeszłym roku wiosną traktowałam chemią jak był dziki busz, potem wyrywałam ręcznie, sukcesywnie to co wyrastało. Sama z siebie miejscami pojawiła się nawet trawa ! Mamy też wielką górę humusu, który ściągnęliśmy nie tylko spod samego budynku, ale znacznie szerzej, bo i tak trzeba będzie dosypać ze względu na posadowienie domu - troche wyższe niż poziom gruntu. Więc dosypiemy tam "gorszej ziemi". Także pod tarasem (planowany na gruncie, drewniany) będzie podsypka żwirowa i tam żyzna ziemia jest zbędna.
Niedługo wyrównamy teren, wyznaczymy miejsca na utwardzony dojazd i ścieżkę do domu. Na przewidzianych "terenach zielonych" rozsypiemy zgromadzoną dobrą ziemię, chyba jeszcze raz ją odchwaszczę i posieję w końcu kwietnia lub w maju trawę.
Mamy też od jesieni 2006 żywopłot z tuj, który już zaczął odgradzać nas od sąsiadów - była to nasza pierwsza inwestycja na działce i bardzo dobra. Przetrwały czas budowy i sporo urosły.
Irma - 16-03-2008 22:11
bardzo dziękuję. Postaram sie zrobic tak jak piszesz. Pewnie nie obędzie się bez kupna żyznej gleby, bo tam chyba zbyt duzo jej nie zostało... ale to nic, trudno, przynajmniej juz wiem jak zacząć. :)
mariom3 - 28-03-2008 21:11
Z tą ziemią to racja, jeśli są możliwości i fizyczne i gotówkowe to najlepiej te całe badziewie wywieźć i postarać się o przywiezienie ziemi lepszej. W miejscach w których będzie tylko trawnik wystarczy około 2-3 cm ziemi, bo jak wiemy system korzeniowy trawy rozkłada się na boki :) jeśli jeszcze jakieś pytania to proszę pytać, chętnie pomogę :) zajmuje się ogrodami od jakiegoś czasu a teraz mam juz nawe swoją firme, w końcu się udało :)pozdrawiam SUNNY GARDEN :)
mynia_pynia - 29-03-2008 21:26
Z własnego doświadczenia:
Zaraz po kupnie działki planowałam tylną część przeznaczyć odrazu na ogród.
Ponieważ działka ma szerokości 21m a długa jest na 52m myślałam, że nie będzie z tym problemu, że zostanie, chociaż 1/3 działki z możliwością zrobienia ogrodu.
Niestety tak nie jest. Humus mam odłożony w tylnej części żeby ciężarówki mogły swobodnie wjeżdżać z różnymi materiałami. Miałam przez kilka miesięcy składowane materiały z tyłu - z przodu zresztą też.
Obecnie jestem na etapie posadzenia kilku drzew w tym tylko 3 są na swoim miejscu, resztę przesądzę za na jesień jak skończą się prace na zewnątrz (drenaż wokół budynku i kopanie studni, oczyszczalnia, tynkowanie). Mimo że nie mam syfu na działce to mój ogród gdyby powstał byłby do tej pory zdewastowany!!!
Albo chodziłabym i darła się na budowlańców: Tu nie wolno! Uważajcie! Tam rośnie dąb! A tam orzech! Moja sosna! Mój trawnik!!!
A po co się stresować i po co wkurzać innych.
mekej - 06-04-2008 10:13
A ja mam taki plan...
Proszę o weryfikację jeżeli coś powinienem zrobić innaczej.
Aktualnie na działce rośnie trawa, dosyć wysoka, której nie chce mi się kosić. Zamierzam zastosować Roundup i gdy wszystko padnie - zasypać całość humusem dla wyrównania (około 20 cm), a na koniec nawieźć nowej ziemi - około 5-7cm. Dopiero wtedy zasiać trawę.
Czy to się uda?
Czy to co pozostanie po zastosowaniu Roundup'a mogę zasypać czy muszę to zebrać? Co z rośllinami zmieszanymi w humusie?
el-ka - 06-04-2008 22:38
Z tą ziemią to racja, jeśli są możliwości i fizyczne i gotówkowe to najlepiej te całe badziewie wywieźć i postarać się o przywiezienie ziemi lepszej. W miejscach w których będzie tylko trawnik wystarczy około 2-3 cm ziemi, bo jak wiemy system korzeniowy trawy rozkłada się na boki :) jeśli jeszcze jakieś pytania to proszę pytać, chętnie pomogę :) zajmuje się ogrodami od jakiegoś czasu a teraz mam juz nawe swoją firme, w końcu się udało :)pozdrawiam SUNNY GARDEN :) Nie za mało 2-3 cm ziemi ?! Toż to wiatr rozwieje. Trawa ma też raczej głębiej korzenie. Nie jestem fachowcem, ale wyrywałam i widziałam te korzenie - spokojnie 5-6 cm. :lol:
ms. - 07-04-2008 08:37
działka ma szerokości 21m a długa jest na 52m myślałam, że nie będzie z tym problemu, że zostanie, chociaż 1/3 działki z możliwością zrobienia ogrodu. Miałam identyczną sytuację. Udało się zapanować nad budowlańcami - część działki była odgrodzona.
Jedynie mąż się nie dostosował... i zniszczył uformowaną przeze mnie skarpę. :cry:
SIN - 08-04-2008 18:21
Z doświadczenia odradzam robić cokolwiek przed zakonceniem prac elewacyjnych i dachu oraz wszelkich doprowadzeń. Miałem kilka drzew ktore ogrodziłem jak ekipa budowlana miała wejsc. O dziwo budowlańcy szanowali ogrodzenia i horągiewki :) natomiat gdy pojawili sie tynkarze i dekarze, ilosc styropianu i smieci walajacych sie po dzialce wzrosla koszmarnie. Jednak nie oni najwiecej uczynili spustoszeń...nawet nie koparka ktora wkopywala szambo - bo operator kopary był chyba mistrzem w swoim fachu, ale ekipa ktora doprowadzala wode- tu panowie sie nie popisali..co prawda sosne himalajska przesadzili, ale inną pozbawili gałęzi, a kilka drzew połamali. No cóż....nawet nie moge mieć pretensji bo musieli wykopa...ale żal jest. Ciekawy jestem tylko czy ową sosne posadzili z korzeniami czy tylko pień wbili w ziemie...poczekam to zobacze
Gosiek33 - 08-04-2008 20:01
A ja mam taki plan...
Proszę o weryfikację jeżeli coś powinienem zrobić innaczej.
Aktualnie na działce rośnie trawa, dosyć wysoka, której nie chce mi się kosić. Zamierzam zastosować Roundup i gdy wszystko padnie - zasypać całość humusem dla wyrównania (około 20 cm), a na koniec nawieźć nowej ziemi - około 5-7cm. Dopiero wtedy zasiać trawę.
Czy to się uda?
Czy to co pozostanie po zastosowaniu Roundup'a mogę zasypać czy muszę to zebrać? Co z rośllinami zmieszanymi w humusie? Zawsze jakieś roślinki się pojawią :roll: Nawet gdy wysiejesz trawkę i będziesz ją pielęgnować, zanim w pełni się ukorzeni, mogą pojawić się pojedyncze różniste chwasty, które trzeba wyrywać :evil:
agal-b - 10-04-2008 13:26
My z mężem mamy podobny problem na działce - wysoka trawa, chwasty itd. Miejscowy rolnik doradził nam byśmy zrobili oprysk Roundapem. Najlepiej wiosną, w bezwietrzny dzień. Póżniej poczekali 2 tygodnie, aż wszystko zaschnie i zaorać całość, wyrównać, nawieźć ziemi a dopiero później siać trawę i inne rośliny. Napisałam zaorać bo nasza działka ma ponad 5000 m2.
Co do zakładania ogrodu przed i w czasie budowy domu to powstrzymaliśmy się do momentu kiedy wszyscy budowlańcy wyniosą się z naszej działki.
Każda praca przy domu - układanie kostki, budowa ogrodzenia, ocieplanie budynku itd. - spowoduje dewastację ogrodu. I dlatego czekamy.
Zresztą znajomy ogrodnik doradził nam, żeby na razie zaplanować ogród.
I dzięki temu przed ułożeniem kostki robimy system automatycznego nawadniania żeby później nie niszczyć trawnika. Trochę to górnolotnie brzmi, ale obecnie wyciągnęte są z domu rury do nawadniania.
Co do projektu ogrodu to można zlecić wykonanie samego projekty a wykonanie zostawić dla siebie.
Taki projekt to koszt około 1 zł za m2 zaprojektowanej powierzchni(takie były ceny w zeszłym roku).
WEDŁUG OGRODNIKÓW SADZENIE ROŚLIN TO OSTATNI ETAP ZAKŁADANIA OGRODU NA PLACU BUDOWY.
sylka38 - 10-04-2008 18:42
Mnie marzy się, żeby jeszcze przed oddaniem budynku do zamieszkania zasadzić żywopłot - mam dość brzydkie ogrodzenie wokół, troche zbyt dużo betonowego ogrodzenia. Chciałam wpierw postawione przez sąsiadów ogrodzenie betonowe obsadzic milinem, ale chyba rzeczywiście zdecyduję się na winobluszcz. Bardzo chciałabym wprowadziś sie do domu, z któego okien widać zieleń, anie szarobury beton.
skama - 11-04-2008 22:02
To, czy zakładamy ogród przed budowa, czy po, zależy od wielkości działki i usytuowania domu na działce. My działkę mamy już 3 lata, a dom dopiero w stanie surowym. Od początku zakładałam ogród, żeby nie przeprowadzać się na pustynię.Po zbudowaniu ogrodzenia zaczęłam sadzić przy nim drzewa i krzewy, a potem stopniowo przybliżałam sie do przyszłego domu. Oczywiscie nie dotykałam pasa około 10 m od przyszłego domu oraz całego frontu. Jak dotąd nic się nie zniszczyło, a niektóre krzewy mają już po 2m.
pati25 - 13-04-2008 20:36
A ja zakładm powoli..No co mam czekac ?Niech robia tak by nie uszkodzili roślin .powoli obsadzam granice działki .Nie chce mieszkac na pustyni ..
działka kwadrat 30mX30m .Dom w rogu działki.narazie fundament .
el-ka - 13-04-2008 20:54
U nas pomału zbliża się czas zakładania przynajmniej początków ogrodu.
Żywopłot z tuj pięknie urósł i zagęścił się przez te póltora roku(wiem, że to niezbyt oryginalne rozwiązanie :-? , ale jakoś na tamten moment innej kompozycji nie byliśmy w stanie wymyśleć). Chcemy zresztą potraktować to jak zielony płot, przycinać, a na tym tle dokomponować inne ciekawsze nasadzenia).
Najbardziej cieszę się z opanowania inwazji chwastów, tylko raz laliśmy Roundapem, ale później już nie chcieliśmy iść w ślady Chemicznego Alego i sukcesywnie usuwaliśmy chwasty ręcznie i jest efekt ! Teraz na wiosnę wyszlo ich badrzo niewiele. Nawet jakiś samoistny trwanik zaczął się tworzyć (kępkami niestety).
Czekająca na rozsypanie wielką górę humusu też pozbawiliśmy chwastów.
Wkrótce zrobimy podjazd i ścieżkę do domu, ogrodzenie (drewniane) i zajmiemy się zakładaniem trawnika i jakimiś podsatwowymi nasadzeniami, na razie glownie jakieś kzrewy, byliny. Zamysł ogrodu - podstawowy i na razie badrzo prosty - już jest.
Sonika - 13-04-2008 21:00
W miejscach w których będzie tylko trawnik wystarczy około 2-3 cm ziemi, bo jak wiemy system korzeniowy trawy rozkłada się na boki :) jeśli jeszcze jakieś pytania to proszę pytać, chętnie pomogę :) zajmuje się ogrodami od jakiegoś czasu a teraz mam juz nawe swoją firme, w końcu się udało :)pozdrawiam SUNNY GARDEN :) Ziemi pod trawnik powinno być 15 - 20 cm. 2-3 to stanowczo za mało.
mariom3 - 13-04-2008 21:34
chodziło mi o 2-3 cm lepszej, żyznej gleby bo przeciez pod nią będzie jeszcze ziemia
kijanka9 - 02-02-2010 18:52
Oo temat dla mnie :) Będę podczytywać.