ďťż

Jaki przekrój przewodu??





mawo.gdy - 15-01-2007 17:49
Czytałem wszędzie ze do gniazdek powinno się dawac przewody o przekroju 2,5mm.(pomijam podziały obwodów )
Był u mnie elektryk i powiedział ze taki przekrój trzeba dac do gniazdek do :pralki i do kuchni a do pokoi wystarczy w do gniazdka przewód o przekroju 1,5mm .
Czy moze mi powiedzie jakiś prawdziwy elektryk lud ktoś kto już ma instalacje elektryczną jak powinno byc??





siwy z gosławic - 15-01-2007 19:46
wszędzie wystarczy 1,5 ale ja do gniazdek dałem wszędzie 2,5 a 1,5 do swiatla.
chyba tak się przyjeło.



bladyy78 - 15-01-2007 19:52
Kiedys przewody do gniazdek byly z przewodu 1.5 i wszystko działalo swietnie teraz jednak sa inne normy i pomimo ze wystarczylo by 1.5 to do gniazdek daje sie 2.5 mm a na swiatło 1.5mm.



am00 - 15-01-2007 20:04
Zależy jakie dajesz zabezpieczenie poszczególnych obwodów. Przy 10A wystarczy 1,5mm2, jak 16 lub 20A, to 2,5mm2, jak jeszcze większe to i większy przekrój. Nie chcesz chyba, żeby przewód robił za element topikowy bezpiecznika.





Midami - 15-01-2007 20:48
Śmiało możesz pakować 1,5mm2 taki przekrój można obciążyć prądem
12-14A w zależności jak jest ułożony p/t,n/t itd.co daje około 3kw na gniazdko przy ciągłym obciążeniu, jakie urządzenie podłączysz o mocy 3Kw
2,5mm2 daje się do gniazdek przeznaczonych do ciągłego obciążenia np:
pralka,czajnik itp.
ja dałem linkę LGY1,5mm2 do wszystkich gniazdek



kenji - 16-01-2007 00:12

Śmiało możesz pakować 1,5mm2 taki przekrój można obciążyć prądem
12-14A w zależności jak jest ułożony p/t,n/t itd.co daje około 3kw na gniazdko przy ciągłym obciążeniu, jakie urządzenie podłączysz o mocy 3Kw
2,5mm2 daje się do gniazdek przeznaczonych do ciągłego obciążenia np:
pralka,czajnik itp.
ja dałem linkę LGY1,5mm2 do wszystkich gniazdek
Zważywszy na to, że na jednym obwodzie masz kilka gniazdek to łatwo może dojść do tego, że te 3kW uzbierasz i co wtedy?

Ułóż przewód 2,5mm2 Moc urządzeń rośnie, a te grosze zaoszczędzone na przewodach nie zrekompensują Tobie późniejszych niedogodności lub co gorsza wymiany instalacji.

1,5mm2 możesz śmiało dać na oświetlenie (zakładam, że nie masz mega-żyrandola o mocy kilku kW)



Artur K. - 16-01-2007 00:35
Moc urządzeń wykorzystywanych w miedszkaniu rośnie i samych urządzeń przybywa. Więc nie ma najmniejszego sensu wstawiać instalacji na styk, tylko dla oszczędności może 100-200 zł w całym obmiarze. Dzisiaj może i by wystarczyła 1,5 mm2, ale co będzie za lat 10-20 ? Przepisy w latach 60-70 przewidywały instalacje aluminiowe, teraz są one tylko do wymiany. Dlatego lepiej położyć 2,5 mm2 i mieć na długie lata spokój i nie martwić się jak dokupisz jakieś kilka dodatkowych urządzeń, czy na obwodzie nie przekraczasz 3000W ( 3kW to wydaje się dużo, ale w rzeczywistości bardzo szybko je zagospodarujesz.)



beton44 - 16-01-2007 07:43

hmmmm....

tak "stałe" to:

telewizor 150 watów

komputer z monitorem 150 watów /w porywach/...

wieża np 200 watów... :-)

tak od czasu do czasu

odkurzacz /raz na jakiś czas 5 minut/ no 1500 watów....

wiertarka /raz na rok 2 minuty/ 800 watów

:o



jabko - 16-01-2007 07:53
Najnowsza suszarka do włosów małżonki 2kW.
Jednocześnie właczona lokówka 800W.

Córeczka wtedy prasuje spodnie na dyskotekę żelazko 1,5kW

Po co ta licytacja ??
Na 99% wystarcza 1,5mm2 ale ...... ale ......... czasami nie.
A oszczędnosć nie wynosi 2tys zł tylko 200zł.

Ale każdy u siebie robi jak chce :lol:



mpoplaw - 16-01-2007 08:24
ja kupiłem 3x2,5 mm2 do gniazdek po 2,99 zł/mb oraz 2x1,5mm2 do oświetlenia po 1,59 zł/mb



sebo8877 - 16-01-2007 08:32
Zgadzam się tutaj z większościa.
Starcza 1,5 ale to jest na styk - zdarzy się wieksze obciązenie i....
Koszt przewodu 2,5 niewiele wyższy a sen spokojniejszy.
Zdarzają się obwody gdzie jest podłączone i 10 gniazdek....?? Tu 1,5 może niekiedy nie wystarczyć.
Może uznasz to za bezsensowne - ale u siebie mam w każdym pokoju zrobiony osobny obwód dla oświetlenia (zawsze 1,5) osobny dla gniazdek.
Obwody pod zmywarke, lodówkę z piekarnikiem osobno. Dodatkowo kuchnia i łazienka na osobnych róznicówkach. fazy tak pomieszane by jak wywali jedną zawsze na 1-nym poziomie gdzieś znajdowła się druga (conajmniej pod oświetleniem)
Pozdrawiam i zalecam jednak pod gnazdka wstawić 2,5

Sebo8877



Leszko - 16-01-2007 09:11

Czytałem wszędzie ze do gniazdek powinno się dawac przewody o przekroju 2,5mm.(pomijam podziały obwodów )
Był u mnie elektryk i powiedział ze taki przekrój trzeba dac do gniazdek do :pralki i do kuchni a do pokoi wystarczy w do gniazdka przewód o przekroju 1,5mm .
Czy moze mi powiedzie jakiś prawdziwy elektryk lud ktoś kto już ma instalacje elektryczną jak powinno byc??
Wiem że Niemcy to inne państwo i inne normy,ale ja tam tyle grzebałem w instalacjach elektrycznych że nigdzie nie widziałem przewodów 2,5 wszędzie były 1,5 ,a do kuchenek elektrycznych 4,0 ciekawe!!!!!!! -mam na myśli te 1,5.



jabko - 16-01-2007 10:25
A może maja dpuszczone tylko 3 gniazda na takim obwodzie.
I do tego każde urządzenie np: powyżej 1,5kW na osobnym obwodzie.

Trzeba by całosć przeczytać.

Zresztą w kwestii elektryki akurat nie mamy się czego wstydzić. Mamy w kraju światowe sławy opracowujące także normy europejskie.



marcin714 - 16-01-2007 10:41
Z tymi kabelkami to tak jak z autem. Możesz kupić takie z 90 KM a możesz dopłacić i kupić sobie takie samo ale ze 115KM.
I jednym i drugim dojedziesz w to samo miejsce jeśli będziesz go właściwie eksploatował. Tylko ,że pod większą górkę ten 115 KM w pełni załadowany wyciągnie a ty możesz ze swojego 90 KM czasem wypraszać teściową bo nie pojedziecie dalej. A jak zechcesz dorównać koledze115KM i nie wyprosisz teściowej z pokładu to zarżniesz motor.
Tak więc przy podejmowaniu decyzji o kabelkach zastanów się jak ci się będzie układało z teściową.



marcin714 - 16-01-2007 10:45
Zapomniałeś dodać : noblistę- elektryka ,światowej sławy



am00 - 16-01-2007 12:42

Czytałem wszędzie ze do gniazdek powinno się dawac przewody o przekroju 2,5mm.(pomijam podziały obwodów )
Był u mnie elektryk i powiedział ze taki przekrój trzeba dac do gniazdek do :pralki i do kuchni a do pokoi wystarczy w do gniazdka przewód o przekroju 1,5mm .
Czy moze mi powiedzie jakiś prawdziwy elektryk lud ktoś kto już ma instalacje elektryczną jak powinno byc??
Wiem że Niemcy to inne państwo i inne normy,ale ja tam tyle grzebałem w instalacjach elektrycznych że nigdzie nie widziałem przewodów 2,5 wszędzie były 1,5 ,a do kuchenek elektrycznych 4,0 ciekawe!!!!!!! -mam na myśli te 1,5. Może robili te 1,5mm2 w pętlach. Czyli teoretycznie 3mm2.



Krzysztof G - 16-05-2007 07:35
U mnie każde pomieszczenie ma oddzielną puszkę zasilającą na gniazda i oświetlenie. Każde gniazdo zasilone jest od puszki oddzielnie przewodem 3x1,5mm2 (oprócz kuchni i garażu), natomiast puszka dla gniazd od rozdzielni przewodem 3x2,5mm2. Czy waszym zdaniem to wystarczy, pytam bo elektryk tym systemem kończy poddasze i przechodzi na parter.



Kryspin - 16-05-2007 08:01
Wymogi co do dzisiejszej instalacji elektrycznej domku jednorodzinnego są takie że na oświetlenie musi być 3x1,5 (L+N+PE) a na gniazda 3x2,5 (L+N+PE) w innym wypadku mogą być kłopoty z odbiorem jak się trafi jakiś upierdliwiec.

Wiadomo że potem z 3x1,5 można zrobić sobie dwa oddzielne obwody ale to już po odbiorze...



Grzegorz Saczek - 16-05-2007 08:08

Wymogi co do dzisiejszej instalacji elektrycznej domku jednorodzinnego są takie że na oświetlenie musi być 3x1,5 (L+N+PE) a na gniazda 3x2,5 (L+N+PE) w innym wypadku mogą być kłopoty z odbiorem jak się trafi jakiś upierdliwiec.

Wiadomo że potem z 3x1,5 można zrobić sobie dwa oddzielne obwody ale to już po odbiorze...
A na jakiej podstawie musi tak być?



Kryspin - 16-05-2007 09:20
Teoretycznie jest to gdzieś zapisane, znajdę to podam.
Praktycznie 3x1,5 oświetlenie i 3x2,5 gniazda i nie ma żadengo problemu z odbiorem - to tak w kwesti bezproblemowej

Co do możliwości obciążalności przewodów to
3x1,5 nie narażony na warunki działania słońca ma max 19A 4,4kW
3x2,5 nie narażony na warunki działania słońca ma max 37A 8,5 kW

Tak więc zastosowanie przewodu 3x1,5 przy zabezpieczeniu 16A (tym bardziej przy 10A) przy współczynniku jedczesności 0,3 dla domku jednorodzinnego jest w zupełności wystarczające bo jeśli tak jak któryś z przedmówców napisał że włączy suszarkę, lodówkę, pralkę i jeszcze parę dużych odbiorników i przekroczy 3,6 kW to i tak "wyskoczy" zabezpieczenie.

Jednakże ogólenie się przyjęło iż na gniazda daje się 3x2,5 i tego żąda się przy odbiorze. Tak naprawdę zastosowanie 3x2,5 to czyste niepotrzebne przewymiarowanie... dla zabezpieczeń 10A i 16A.



Grzegorz Saczek - 16-05-2007 09:29

Teoretycznie jest to gdzieś zapisane, znajdę to podam. poproszę

Dla przewodów o o przekroju 1,5mm2 i typowej temperaturze otoczenia 30 stopni C
Sposób ułożenia A1 - Iz =14,5A
Sposób ułożenia A2 - Iz =14A
Sposób ułożenia B1 - Iz =17,5A
Sposób ułożenia B2 - Iz =16,5A
Sposób ułożenia C - Iz =19,5A
Sposób ułożenia D - Iz =22A

Więc albo sie przyjeło i to jest uznaniowe albo się żada mając podstawy.



andk - 16-05-2007 09:56
Znowu dyskusja akademicka :D . Po co kijem Wisłę zawracać. 1,5 na oświetlenie, 2,5 na gniazda - i lepiej pilnować majstra niż zaprzątać sobie głowę dziwnymi problemami. Chyba że pojawią się w handlu przekroje np. 1.75 albo 2.15 :D - ale byłoby do myślenia! Wszelkie zapasy w obliczeniach są po to, aby stosunkowo niewielkim kosztem zapewnić bezpieczeństwo i/lub względną niezawodność późniejszego działania. Teoretycznie dom może stać bez fundamentu - ale jakoś nie widać "oszczędnych", chociaż jest do zaoszczędzenia więcej forsy...



retrofood - 16-05-2007 10:12
Tamę na rzece buduje się nie w oparciu o normalny przepływ wody, tylko w oparciu o przepływ, jaki może zdarzyć się raz na sto lat. Taki, jaki powstaje po burzy, którą potem bedą wiekami wspominać najstarsi górale.
Instalację elektryczną projektuje się nie w oparciu o przewidziane obciążenie telewizorem, tylko w oparciu o obciążenie mogące wystąpić. Właściciel. np. wie, ze określone gniazda mogą "wytrzymać" 14 A i nic więcej tam nie włączy. Ale gdy go w domu nie bedzie, to moze to zrobić np. przyszły zięć, który o tej instalacji nie ma zielonego pojęcia.
piszecie, że przewód 1,5 mm "wytrzyma" 14,5 A. Więc gdy zabezpieczycie go eS-ką 16 A, to co się spali przy nadmiernym obciążeniu?
Nikt jakoś nie wspomniał również, ze oprócz wytrzymałości prądowej przekroje przewodów dobiera się m.in. ze względu na ochronę przeciwporażeniową. A przy przekroju 1,5mm zabezpieczonych 16A wiele obwodów ma zbyt dużą wartość impedancji pętli zwarcia, by uznać je za możliwe do eksploatacji.

Więc najlepiej by było, aby amatorzy - elektrycy głosu nie zabierali. Niech się skoncentrują na tym, na czym się znają i nie robią ludziom wody z mózgu.


Znowu dyskusja akademicka . Po co kijem Wisłę zawracać. 1,5 na oświetlenie, 2,5 na gniazda - i lepiej pilnować majstra niż zaprzątać sobie głowę dziwnymi problemami. Chyba że pojawią się w handlu przekroje np. 1.75 albo 2.15 - ale byłoby do myślenia! Wszelkie zapasy w obliczeniach są po to, aby stosunkowo niewielkim kosztem zapewnić bezpieczeństwo i/lub względną niezawodność późniejszego działania. Teoretycznie dom może stać bez fundamentu - ale jakoś nie widać "oszczędnych", chociaż jest do zaoszczędzenia więcej forsy... Właśniei tak należy podchodzić do tematu, a nie dzielić włos na czworo, bo moze się 20 zł zaoszczędzi. Głupie zaoszczędzenie takiej sumy, moze spowodować tysiąckrotne straty. Więc szkoda czasu na dywagacje.
Do normalnych gniazd dajemy 2,5 mm po to , aby sobie więcej nimi głowy nie zawracać. Dlatego też wszędzie (a nie tylko w łazience i kotłowni) montuje się gniazda ze stykiem ochronnym, czego też kiedyś nie było.



stuk - 16-05-2007 13:41

ja dałem linkę LGY1,5mm2 do wszystkich gniazdek Linkę hehehe no to kolega nietypowo pojechał :lol:



anpi - 16-05-2007 13:56
Uważam, że nie ma co oszczędzać na przewodach. Lepiej kupić tańsze kafelki czy panele - przynajmniej nie będzie pożaru od tego.

A wbrew pozorom - jest sporo urządzeń, które pobierają duży prąd, a nie zdajemy z tego sobie sprawy - np. żelazko, czajnik, suszarka do włosów, pralka, zmywarka, klimatyzator...



kakaowy - 16-05-2007 14:47
Oszczędzanie na przewodach nie dotyczy z reguły przekroju, tylko kupowania produktów z promocji - nieznanych firm i kiepskiej jakości. Przekrój 1,5mm2 do gniazd wystarczy w zupełności, ale - uwaga - od puszki do gniazdka. Od rozdzielni do gniazdka nie polecam, chyba że dany obwód będzie obciążony tylko jednym odbiornikiem niezbyt dużej mocy (np. lodówka).

@andk - można zrobić i tak, ale to podwyższy koszty instalacji. Sensu żadnego w tym nie ma, i tak zabezpieczenie będziesz miał 10A lub 16A, i tak osprzęt nie wytrzyma więcej niż 16A.

@retrofood:
I Ty jesteś elektrykiem? :) Ciekawe... Przewód 1,5mm2 wytrzyma nawet 19A, a w niektórych przypadkach może wytrzymać i 22A (pisałem o tym w innym wątku). Jeśli obciążenie będzie większe niż dopuszcza zabezpieczenie, to obwód zostanie wyłączony. Przy poprawnie wykonanej instalacji nic nie ma prawa się spalić, bo zabezpieczenie zadziała w ciągu tysięcznych części sekundy. Chyba, że do obwodu przyłożysz np. 100A. Powinieneś to wiedzieć.
Nikt chyba nie dyskutuje z tym, że do puszek powinien iść przewód 2,5mm2, a dopiero od puszek do gniazd kawałki 1,5mm2. Dawanie natomiast od puszek do gniazd przewodu 2,5mm2 uważam za marnotrawienie pieniędzy inwestora i siły instalatora :)
Normy tak mówią, bo normy zawsze są ustalone troszkę na wyrost, taki ich urok. Natomiast praktyka mówi coś innego. Wytłumacz mi jeszcze raz sensowność takiego rozwiązania, poza naciągniem inwestora na dodatkową kase oczywiście.



kakaowy - 16-05-2007 14:49

ja dałem linkę LGY1,5mm2 do wszystkich gniazdek Linkę hehehe no to kolega nietypowo pojechał :lol: Przynajmniej łatwo sie układało :D



jacekj - 16-05-2007 15:04
witam :)

@retrofood:
I Ty jesteś elektrykiem? :) Ciekawe... Przewód 1,5mm2 wytrzyma nawet 19A, a w niektórych przypadkach może wytrzymać i 22A (pisałem o tym w innym wątku). Jeśli obciążenie będzie większe niż dopuszcza zabezpieczenie, to obwód zostanie wyłączony. Przy poprawnie wykonanej instalacji nic nie ma prawa się spalić, bo zabezpieczenie zadziała w ciągu tysięcznych części sekundy. Chyba, że do obwodu przyłożysz np. 100A. Powinieneś to wiedzieć.
Nikt chyba nie dyskutuje z tym, że do puszek powinien iść przewód 2,5mm2, a dopiero od puszek do gniazd kawałki 1,5mm2. Dawanie natomiast od puszek do gniazd przewodu 2,5mm2 uważam za marnotrawienie pieniędzy inwestora i siły instalatora :)
Normy tak mówią, bo normy zawsze są ustalone troszkę na wyrost, taki ich urok. Natomiast praktyka mówi coś innego. Wytłumacz mi jeszcze raz sensowność takiego rozwiązania, poza naciągniem inwestora na dodatkową kase oczywiście. Mamy więc na forum nowego "specjalistę" od instalacji elektrycznych.
Kolegę Retrofooda znam z wielu jego fachowych wypowiedzi i jako teoretyczny elektryk muszę stanąć w Jego obronie. Słusznie prawi i radzę Go słuchać.
Natomiast do Kolegi Kakaowy mam pytanie, czy jesteś elektrykiem??
Masz jakieś uprawnienia w tej dziedzinie??
Przy jakim prądzie przepali się przewód 1.5 zastosowany jako bezpiecznik??

Kolejny raz powtórzę napisane już przeze mnie słowa- jeżeli się na czymś nie znam nie zabieram głosu w dyskusji a słucham rad fachowców.



andk - 16-05-2007 15:50
Naprawdę szkoda prądu na te spory :D . Można roztrząsać czy do puszki 2,5 a do gniazdka 1,5 - ale jakiego rzędu te oszczędności? Ile tych gniazdek robi się w domu - 200? 300? :D Przynajmniej jak widzę w puszce 1.5 to wiem że oświetlenie a jak 2,5 to gniazdka :D



kakaowy - 16-05-2007 15:53
I tylko dlatego, że go znasz od razu zakładasz że to on ma racje? Bo nieomylny chyba nie jest.
A kto stosuje przewód 1.5 jako bezpiecznik? Co to w ogóle za pomysł?
Wskaż łaskawie gdzie popełniłem błąd.

Odpowiedź na resztę Twoich pytań brzmi "tak". Próbujesz ze mnie szydzić, obrażasz mnie i poddajesz w wątpliwość moje słowa tylko dlatego, że mam inne zdanie niż Twój forumowy idol? Zastanów się nad sobą może?



Bigbeat - 16-05-2007 16:42
Oj, widać że kolega nie elektryk...

Chyba, że do obwodu przyłożysz np. 100A. Powinieneś to wiedzieć. Do obwodu nie można przyłożyć np. 100A. Natomiast z obwodu można pobrać np. 100A. (Przykładać to można napięcie, a nie prąd.) Powinieneś to wiedzieć ;)



kakaowy - 16-05-2007 16:44
Popatrz na moje inne posty, pewnie znajdziesz więcej literówek i skrótów myślowych :)

PS. Widze, że wszedłem na jakiś nienaruszalny teren i niezgadzając się z jednym z forumowych guru wydałem na siebie wyrok, który teraz wykona cała społeczność? :lol: :lol: :lol:



Bigbeat - 16-05-2007 17:00
Nie. W tym przypadku popełniłeś bardzo istotny błąd merytoryczny. Jeśli się jest w temacie i wie się, o czym się mówi (pisze), to takich "skrótów myślowych" czy "literówek" się nie popełnia.
Np. nagminnie się myli wyprzedzanie z omijaniem czy wymijaniem, ale żaden niebieski nigdy Ci nie powie, że "tu był zakaz wymijania, a pan ominął inny samochód". Po tym widać, czy ktoś jest fachowcem w temacie, czy tylko liznął temat i udaje, że wie.
I jeszcze jedno: Jak Cię widzą (czytają), tak Cię oceniają. Nikt Ci nie zabrania przeczytać posta przed wysłaniem i ewentualnie poprawić go tak, żeby wyglądał godnie jak na fachowca przystało. Chyba, że nie musi...



marcin714 - 16-05-2007 23:18
Jak jesteśmy przy literówkach i poprawnych formach to pobieramy z obwodu ewentualnie moc elektryczną , którą możemy zamienić na jakąś pracę użyteczną lub jakąś formę energii. Obwód zaś możemy obciążyć prądem o określonym natężeniu.

Co zaś do zmiany przekroju w obwodzie to cóż to za pomysł? Chyba z czasów głębokiej komuny gdy władza nakazywałaoszczędzać miedź aby dla braciszka starczyło. Jest to błędne całkowicie rozwiązanie gdyż obwód w którym jest tylko kawałek przewodu o przekroju 1.5 mm2 należy zabezpieczyć tak jakby cały obwód był wykonany przewodem 1.5mm2. Więc jakaśpozorna oszcędność na kilku metrach przewodu powoduje,że w ścianie leży sobie przewód 2.5 mm2 którego nie możemy obciążyć stosownie do jego przekroju.

Po latach zaś gdy zapomnie się jakie to kombinacje są w instalacji ktoś zabezpieczy taki obwód jako 2.5 mm2 bo taki przewód wchodzi do rozdzielnicy. A to już może być groźne dla chałupy .

Ciekawe też jest to ,że ktoś jeszcze tworzy obwody gniazd z zastosowaniem puszek rozgałęźnych. TOŻ TO ROZWIĄZANIE RÓWNIEŻ Z POPRZEDNIEJ EPOKI. Aż trudno mi sobie wyobrazić salon powiedzmy z 10 gniazdkami i do tego 10 puch pod sufitem.



kakaowy - 16-05-2007 23:33

Ciekawe też jest to ,że ktoś jeszcze tworzy obwody gniazd z zastosowaniem puszek rozgałęźnych. TOŻ TO ROZWIĄZANIE RÓWNIEŻ Z POPRZEDNIEJ EPOKI. Aż trudno mi sobie wyobrazić salon powiedzmy z 10 gniazdkami i do tego 10 puch pod sufitem. Puch wcale nie musi być 10 :) Co polecasz wobec tego? Instalacje bezpuszkową? Nie każdy inwestor taką chce (ale fakt, jest to wygodne również dla instalatora).



romwis - 17-05-2007 00:12
Bigbeat - sądzę, że miałeś trochę gorszy dzień. Proponuję odpuścić sobie ten raczej męczący instruktaż i ..połajankę. Tak było kiedyś, teraz trza inaczej...
A na marginesie ciekawe jest to jak zaciekle walczy się/udowadnia niezbędne przekroje drutów elektrycznych a w przypadku rur kanalizacyjnych, wodnych czy wentylacyjnych sprawy przekrojów już nie stawia się aż tak na "ostrzu noża".
Kraj elektryków?
pzdr.
-romwis



marcin714 - 17-05-2007 00:14
Instalacja bezpuszkowa to taka gdzie nie ma wogóle puszek rozgałęźnych. A instalacja normalna to taka gdzie puszki stosuje się tylko w obwodach oświetleniowych ewentualnie w obwodach gniazd w piwnicach, garażach.
Pewne kwestie są natury przyjętych standartów i nie o wszystko trzeba pytać inwestora.
Już sam fakt ,że mało gdzie występują pojedyńcze gniazda powoduje ,że albo od takiej puszki trzeba by było prowadzić np 4 przewody do gniazdka x4 lub jeden przewód a potem i tak trzeba go rozdzialać na poszczególne gniazdka. Zapewne takie rozwiązania stosuje się w takim przypadku. Więc po co łączyć przewody i w puszce rozgałęźnej i w puszce z gniazdkami skoro można tylko w tych drugich?



jacekj - 17-05-2007 01:08
witam :)

Bigbeat - sądzę, że miałeś trochę gorszy dzień. Proponuję odpuścić sobie ten raczej męczący instruktaż i ..połajankę. Tak było kiedyś, teraz trza inaczej...
A na marginesie ciekawe jest to jak zaciekle walczy się/udowadnia niezbędne przekroje drutów elektrycznych a w przypadku rur kanalizacyjnych, wodnych czy wentylacyjnych sprawy przekrojów już nie stawia się aż tak na "ostrzu noża".
Kraj elektryków?
pzdr.
-romwis
Póki co to są obowiązujące polskie i europejskie normy,
są przepisy,
i jest wiedza techniczna.

To nie jest kraj elektryków to jest kraj obowiązującego prawa.
Czy pomyslałeś może o konsekwencjach złych i głupisz rad które nie obronią się w żadnym sądzie??
Będziesz szykował i dostarczał do więzienia paczki dla radzących laików??
Zatrudnisz ich kiedy zostaną pozbawieni wykonywania zawodu prawomocnym wyrokiem sądu??
Przyjmiesz ich pod swój dach kiedy będą musieć sprzedać swój dom aby wypłacić odszkodowanie??

Radzę na spokojnie pomysleć nad tym.



kakaowy - 17-05-2007 01:11
No dobrze, ale może zamiast dramatyzować odpowiesz na moje pytania? Bo zaraz dojdziesz do tego, że jeśli elektryk wykona instalacje niezgodnie z PN, to trzeba go stracić na krześle elektrycznym.



krzysztofh - 17-05-2007 07:09

No dobrze, ale może zamiast dramatyzować odpowiesz na moje pytania? Bo zaraz dojdziesz do tego, że jeśli elektryk wykona instalacje niezgodnie z PN, to trzeba go stracić na krześle elektrycznym. Jego nie trzeba ale inwestor może się znaleźć w podobnych rwarunkach w przypadku porażenia prądem.
Tylko retrofood zwrócił uwagę na ochronę przeciwporażeniową i skuteczność jej działania. Nie wiem też po co ta licytacja czy się jest elektrykiem czy nie. Wystarczy poczytać inne wątki. Może temat omijany bo pewnie niewielu z zabierających głos wiec jakie elementy obwodu stanowią pętlę zwarciową i jak się oblicza skuteczność ochrony przeciwporażeniowej.
Ale co tam - nie chodzi o licytację tylko rzeczowe wypowiedzi. W końcu mamy do czynienia z prądem i nie ma sensu przechwalanie się jak kto ma wykonaną instalację tylko raczej należałoby pisać jak być powinno. Wielu z Forumowiczów nie ma o tym pojęcia i chętnie by sie dowiedzieli aby choćby podjąć dyskusję z wykonawcą ich instalacji.
Dodam tylko że pomysł z linką pod tynkiem to jest akurat numer i do tego argumentacja że się łatwo układa. A czy zadał sobie wykonawca trud aby zajrzeć do przepisów? Co mówią o instalacji wykonywanej linką. :o
I jeszcze jedna kwestia. Stosowanie różnych przekrojów przewodów w tym samym obwodzie poza inymi wadami, o których już było stwarza dodatkowe zagrożenie przy łączeniach tych przewodów. Łączenie ich na skrętkę jest mało skutecznie bo się źle skręcają takie końcówki, eliminuje to także szybkozłączki, do których powinno się używać przekrojów o tym samym przekroju. Pozostają zaciski skręcane, ale te uważam za najgorszy typ połączenia.



Krzysztof G - 17-05-2007 08:15
[quote]krzysztofh
ELITA FORUM (min. 1000)

Dołączył: 11 Lut 2002
Posty: 2466

Wysłany: Czw, 17 Maj 2007 07:09 Temat postu:
kakaowy napisał:
No dobrze, ale może zamiast dramatyzować odpowiesz na moje pytania? Bo zaraz dojdziesz do tego, że jeśli elektryk wykona instalacje niezgodnie z PN, to trzeba go stracić na krześle elektrycznym.

Jego nie trzeba ale inwestor może się znaleźć w podobnych rwarunkach w przypadku porażenia prądem.
Tylko retrofood zwrócił uwagę na ochronę przeciwporażeniową i skuteczność jej działania. Nie wiem też po co ta licytacja czy się jest elektrykiem czy nie. Wystarczy poczytać inne wątki. Może temat omijany bo pewnie niewielu z zabierających głos wiec jakie elementy obwodu stanowią pętlę zwarciową i jak się oblicza skuteczność ochrony przeciwporażeniowej.
Ale co tam - nie chodzi o licytację tylko rzeczowe wypowiedzi. W końcu mamy do czynienia z prądem i nie ma sensu przechwalanie się jak kto ma wykonaną instalację tylko raczej należałoby pisać jak być powinno. Wielu z Forumowiczów nie ma o tym pojęcia i chętnie by sie dowiedzieli aby choćby podjąć dyskusję z wykonawcą ich instalacji.
Dodam tylko że pomysł z linką pod tynkiem to jest akurat numer i do tego argumentacja że się łatwo układa. A czy zadał sobie wykonawca trud aby zajrzeć do przepisów? Co mówią o instalacji wykonywanej linką.
I jeszcze jedna kwestia. Stosowanie różnych przekrojów przewodów w tym samym obwodzie poza inymi wadami, o których już było stwarza dodatkowe zagrożenie przy łączeniach tych przewodów. Łączenie ich na skrętkę jest mało skutecznie bo się źle skręcają takie końcówki, eliminuje to także szybkozłączki, do których powinno się używać przekrojów o tym samym przekroju. Pozostają zaciski skręcane, ale te uważam za najgorszy typ połączenia.
Przed chwilą rozmawiałem z Weidmullerem na temat szybkozłączek: nie ma technicznych przeszkód, dopuszcza się łaczenie jedną szybkozłączką przekrojów 1,5 i 2,5 (ten zakres musi być oznaczony na szybkozłączce).



Kryspin - 17-05-2007 08:59
Dokładnie Weidmuller, Wago czy ContaClip a także inni producenci produkują zaciski spręzynowe np. do 4mm2 i nie ma problemu z umieszczeniem tam 1,5 ; 2,5. tak więc to żaden argument.

Inna sprawa że wykonywanie instalacji 2,5 do puszki a potem 1,5 to troszkę dzielenie włosa na cztery. A oszczędności żadne.
Uwaga o 2,5 schodzącym do rozdielnicy jest 100% słuszna bo przecież po xx latach jeśli na budunek wejdzie inny elektryk to znając życie (czyli nieszukając dziury w całym) nie zdejmie pierwszego lepszego gniazda żeby sprzawdzić czy jest tam 1,5 czy 2,5 a zasugieruje się 2,5 wychodzącym z rozdzielnicy. Z takich czy innych powodów mniena zabezpieczenia z 16 A na wyższe może przynieść raczej mocno nieporządane skutki.

Osobiście jako inwestor po części związany z branzą elektryczną zastosowałem do oświetlenia 3x1,5 i 3x2,5 na gniazda w układzie z gniazda do gniazda bez puszek. Z mojej wiedzy wiem że 1,5 na gniazdach też dałoby radę przy zabezpieczeniu 10 czy 16A ale lepiej spać spokojnie niż zastanawiać się nad losem przewodów w domu, który ma być przecież moją oazą spokoju.

Pozdrawiam i życzę trafnych wyborów i właściwych elektryków.



sailor_ro - 17-05-2007 11:18
to ja mam takie pytanie,Energa robi mi skrzynke na slupie(prowizorka).Do slupa mam jakies 100-120 metrow.Jaki przewod potrzebuje?Sprzety ktore beda uzywane to standardowo betoniarka 150 l(380v),oswietlenie,szlifierka itd.
pozdrawiam



romwis - 17-05-2007 11:35
jacekj,
wyluzuj i nie dramatyzuj aż tak bo źle mnie odczytałeś,
ja nie chcę bagatelizować ważnej roli przekrojów kabli elektrycznych i przepisów tym rządzących ale idzie mi o zachowanie równowagi i przykładanie tej samej miary do wszystkiego co z budowaniem domu jest związane.
A jest tych zagadnień mnóstwo, prawda?
Sami mówimy, że dom to oaza wolności indywidualnej i w dużym stopniu swoboda wyboru rozwiązań ale także... wielka odpowiedzialności tego kto go sobie buduje a potem użytkuje.
Żaden przepis czy norma nie zagwarantuje wiecznej szczęśliwości ani nie uchroni przed skutkami działań nienormalnych czy losowych, np. podłączanie piecyka elektrycznego o wielkim poborze mocy do dowolnego punktu instalacji który do tego nie jest przeznaczony. Nie zapobiegnie skutkom potopu spowodowanego pęknięciem wadliwego wężyka pod umywalką etc.

Na marginesie chciałbym zauważyć, że wyraźnie rysuje się tendencja do obniżania mocy pobieranych przez domowe urządzania elektryczne. Dzisiejszy telewizor LCD, PC a coraz częściej notebook, pralka czy lodówka to już nie te same urządzenia co kilkanaście a nawet kilka lat temu.
A wszystko co pożera prąd z wieim apetytem (a jest tego trochę) powinno mieć swoje dedykowane-wydzielone gniazda przyłączeniowe.
pzdr.
-romwis



Bigbeat - 17-05-2007 12:17

Bigbeat - sądzę, że miałeś trochę gorszy dzień. Proponuję odpuścić sobie ten raczej męczący instruktaż i ..połajankę. Tak było kiedyś, teraz trza inaczej... To prawda, miałem gorszy dzień ;)
Ale nie moge patrzeć na to, co się dzieje: kiedyś dla wszystkich było oczywiste, że 2 * 2 = 4, a teraz to: "wiesz co, nie mam excela pod ręką, ale to będzie coś między 3.5 a 4.5 - taka dokładnośc chyba wystarczy?"

A na marginesie ciekawe jest to jak zaciekle walczy się/udowadnia niezbędne przekroje drutów elektrycznych a w przypadku rur kanalizacyjnych, wodnych czy wentylacyjnych sprawy przekrojów już nie stawia się aż tak na "ostrzu noża". Prąd zabija i wywołuje pożary, które też zabijają.
Kanalizacja jedynie może wylać albo bardziej czy mniej śmierdzieć, od złej wentylacji może zagrzybić się dom, a pęknięcie rury wodnej oznacza jedynie konieczność malowania i wymiany parkietów.



Kryspin - 22-05-2007 10:31

Teoretycznie jest to gdzieś zapisane, znajdę to podam. poproszę No i znalazłem.

Zgodnie z obowiązującą normą PN z 2002 roku do instalacji stałych stosuje się kable i przewody izolowane przeznaczonych na obwody oświetleniowe i siłowe o przekroju 1,5 mm2 ale miedzi. Dla aluminium jest 2,5 mm2

Pozdrawiam prawdziwych elektryków z zawodu i zacięcia, a niektórym uważających się za prawdziwych elektryków ( ci zazwyczaj najbardziej krzyczący) proponuję choć zapoznać się z normami PN zanim zaczną zabierać głos i ujmować innym.



Grzegorz Saczek - 22-05-2007 10:35

Teoretycznie jest to gdzieś zapisane, znajdę to podam. poproszę No i znalazłem.

Zgodnie z obowiązującą normą PN z 2002 roku do instalacji stałych stosuje się kable i przewody izolowane przeznaczonych na obwody oświetleniowe i siłowe o przekroju 1,5 mm2 ale miedzi. Dla aluminium jest 2,5 mm2 Napisz dokładnie która to norma poproszę.



Kryspin - 22-05-2007 10:38

Teoretycznie jest to gdzieś zapisane, znajdę to podam. poproszę No i znalazłem.

Zgodnie z obowiązującą normą PN z 2002 roku do instalacji stałych stosuje się kable i przewody izolowane przeznaczonych na obwody oświetleniowe i siłowe o przekroju 1,5 mm2 ale miedzi. Dla aluminium jest 2,5 mm2 Napisz dokładnie która to norma poproszę. Podeślę ci na maila.



Grzegorz Saczek - 22-05-2007 10:40
OK - czekam.



Grzegorz Saczek - 22-05-2007 11:30

Wymogi co do dzisiejszej instalacji elektrycznej domku jednorodzinnego są takie że na oświetlenie musi być 3x1,5 (L+N+PE) a na gniazda 3x2,5 (L+N+PE) w innym wypadku mogą być kłopoty z odbiorem jak się trafi jakiś upierdliwiec. Czyli w świetle tego co mi podesłałeś (a co znam) nie jest tak że musi być 2,5 na gniazda bo będą kłopoty. Min. musi być 1,5.



kakaowy - 22-05-2007 12:03

Napisz dokładnie która to norma poproszę. Podeślę ci na maila. Ja też bym poprosił. Dzięki z góry.



Grzegorz Saczek - 22-05-2007 12:19
To napisz do mnie to Ci podeśle.
Zresztą PN-EN 60364 to chyba masz ;-)



Kryspin - 22-05-2007 12:55

Wymogi co do dzisiejszej instalacji elektrycznej domku jednorodzinnego są takie że na oświetlenie musi być 3x1,5 (L+N+PE) a na gniazda 3x2,5 (L+N+PE) w innym wypadku mogą być kłopoty z odbiorem jak się trafi jakiś upierdliwiec. Czyli w świetle tego co mi podesłałeś (a co znam) nie jest tak że musi być 2,5 na gniazda bo będą kłopoty. Min. musi być 1,5. No dokładnie w świetle tej normy wystarczy położyć 1,5 a nie 2,5.
Natomiast wiem że są odbiory gdzie odbierający nierzadko lubi się tego czepnąć że ma być 2,5 co mie wcale nie dziwi skoro nasi forumowi zawodowi super elektrycy którzy służą radą i gania za rady innych uważając za dyskuje zbędną lub akademicką też jak widać nie znają polskiej normy PN co już raczej jest czystą kpiną.
Mając normę w ręku myślę że szybko takiego odbierającego można sprowadzić do pionu. Nie będąc jeszcze w posiadaniu normy zrobiłem 2,5 mm2 ale dzisiaj zrobił bym 1,5 mm2 bo przy zabezpieczeniu do 16 A jest to rozwiązanie jak najbardziej wystarczające dla kabli ułożonych w domu jednnorodzinnym i współczynniku jednoczesności 0,3.



Grzegorz Saczek - 22-05-2007 13:21
Z tonu wypowiedzi to myslałem że to ty odbierasz budynki ;-)



andk - 22-05-2007 13:33
A ile zyskałeś/straciłeś na tym? Pewnie, że jest norma. I nie ważne kto ma rację. Ważne kto uniknie przez to kłopotów i będzie spokojnie spać. Nie ma normy na dobre samopoczucie.
A może tak zmierzyć procent cementu w cemencie? :D Tutaj można o wiele więcej zaoszczędzić :D
Rozumiem - honor rzecz ważna. Ale czy nie lepiej sobie odpuścić? W końcu to nasz honor i po co się zaraz z nim afiszować, co komu do tego... :D :D



Kryspin - 22-05-2007 14:41

A ile zyskałeś/straciłeś na tym? Pewnie, że jest norma. I nie ważne kto ma rację. Ważne kto uniknie przez to kłopotów i będzie spokojnie spać. Nie ma normy na dobre samopoczucie.
A może tak zmierzyć procent cementu w cemencie? :D Tutaj można o wiele więcej zaoszczędzić :D
Rozumiem - honor rzecz ważna. Ale czy nie lepiej sobie odpuścić? W końcu to nasz honor i po co się zaraz z nim afiszować, co komu do tego... :D :D Ile straciłem, że zastosowałem 2,5 nie wiem nie liczyłem i nie zamierzam. Poziom cenowy jest niski więc szkoda czasu na takie rzeczy.
Nie jest to celem mojego udziału w dyskusji.
Dziwi a może szokuje sam fakt że osoby doradzające uważające się za autorytety w zagadnieniu doradzają w ten sposób, nie poparty konkretami. W domyślę powołują się na normy których nawet nie znają. Piszą ogólnie w oparciu o ogólniki.
I gdyby przyszło im stanąć przed problemem znacznie bardziej złożonym typu np. instalacje przemysłowe gdzie 1 mb kabla kosztuje 500; 800 czy 1000 pln życzę powodzenia w przewymiarowaniach średnic kabli... i wytłumaczeniu się że dobierają na oko, bo tak.
Po to ktoś tworzy normy i przepisy, które jak ktoś wcześniej słusznie zauważył i zakładają duży margines bezpieczeństwa żeby z nich korzystać.

PS> Nie piszę tutaj jako elektryk, ani jako odbierający a już na pewno nie jako próbujący kogoś obrazić. Zabrałem głos jako inwestor, który ma dylematy na własnej budowie, który bywa na różnych budowach i bardzo często widzi jak wykonawcy wpychają inwestorów w zbędne koszty budowy... i co gorsza jeszcze część z nich to robi nieświadomie. :roll:



marcin714 - 22-05-2007 18:39
Dyskusja faktycznie jest "akademicka" bo o przekroju pezewodów i tak decyduje projektant czy to się komuś podoba czy nie. Następnie jak instalacja zostanie wykonana zgodnie z projektem to jakie mogą być problemy z odbiorem. Inna sprawa ,że nikt takiej instalacji nie odbiera poza samym inwestorem.

I jeszcze coś do znawców norm IEC

Jest to jedna z najgorszych norm jaka w przyrodzie występuje. Nie wszyscy elektrycy potrafią z niej korzystać czyli czytać ze zrozumieniem więc nie ma co mówić o nie elektrykach. Tabelka , z której pochodzą te dane mówi o minimalnym przekroju przewodów i kabli ze względu na WYTRZYMAŁOŚĆ MECHANICZĄ. A to jest ostatni warunek na który dobiera się przedy. Są inne dużo ważniejsze. I to ,że jest tam napisane 1,5 mm2 nie znaczy ,że takie przewody należy stosować lecz znaczy ,że nie można o mniejszym przekroju.
Mimo ,że norma ta dopuszcza stosowanie przewodów Al 2,5 mm2 to inne przepisy ważniejsze względem normy zabraniają tego i dopuszczają przewody AL dopiero od 16mm2
Jak widać nie wystarczy przeczytanie jednego arkusza normy aby podważać decyzje projektanta ,który chodził do odpowiedniej szkoły, spotyka się na seminariach , konferencjach z innymi projektantami i naukowcami, czyta prasę fachową i również zapewne PN. Taki projektant zgodnie z całym środowiskiem wie ,że do obwodów gniazd wtykowych należy zastosować przewody o przekroju 2.5mm2 i każdy szanujący się projektant aby nie robić dziadostwa takie przewody przyjmuje.
Prosty przykład. W zimie siada podstawowe ogrzewanie i trzeba dogrzewać dom grzejnikami elektrycznymi. Na jednym obwodzie jest kilka pomieszczeń . Włącza się kilka grzejników i leci zabezpieczenie.Więc wymienia się szybko zabezpieczenie na wieksze. I instalacja 1.5mm2sprawdzająca się dotychczaszas zyna śmierzieć

Najśmieszniejsze jest to ,że to elektrycy inwestorów przekonują do 2,5 mm2 a nie na odwrót. Dla elektryka przewód 2,5mm2 w porównaniu do 1,5mm2 to przekleństwo. Sztywne to ,sprężynujące, w puszkach się nie mieści i można jeszczedługo utyskiwać. Zysk dla elektryka żaden bo nie zarabia na tym nic. Może zna ktoś wytłumaczenie tego fenomenu?



Bigbeat - 23-05-2007 11:47

Najśmieszniejsze jest to ,że to elektrycy inwestorów przekonują do 2,5 mm2 a nie na odwrót. Dla elektryka przewód 2,5mm2 w porównaniu do 1,5mm2 to przekleństwo. Sztywne to ,sprężynujące, w puszkach się nie mieści i można jeszczedługo utyskiwać. Zysk dla elektryka żaden bo nie zarabia na tym nic. Może zna ktoś wytłumaczenie tego fenomenu? No właśnie chciałbym się kategorycznie nie zgodzić z przedmówcą ;)

Ja z elektrykiem u siebie ustalałem 2.5mm2 do wszystkich gniazd, choć on mnie przekonywał do 1.5mm2 poza zmywarką i pralką.
No i ostatnio przy zakładaniu gniazd przekonałem się, że postawił na swoim - dał 1.5mm2, choć policzył za 2.5mm2.
Widocznie nasze ustalenia potraktował jako ustalenia finansowe, a nie fizyczno-materialne ;)



Bigbeat - 23-05-2007 11:48

Najśmieszniejsze jest to ,że to elektrycy inwestorów przekonują do 2,5 mm2 a nie na odwrót. Dla elektryka przewód 2,5mm2 w porównaniu do 1,5mm2 to przekleństwo. Sztywne to ,sprężynujące, w puszkach się nie mieści i można jeszczedługo utyskiwać. Zysk dla elektryka żaden bo nie zarabia na tym nic. Może zna ktoś wytłumaczenie tego fenomenu? No właśnie chciałbym się kategorycznie nie zgodzić z przedmówcą ;)

Ja z elektrykiem u siebie ustalałem 2.5mm2 do wszystkich gniazd, choć on mnie przekonywał do 1.5mm2 poza zmywarką i pralką.
No i ostatnio przy zakładaniu gniazd przekonałem się, że postawił na swoim - dał 1.5mm2, choć policzył za 2.5mm2.
Widocznie nasze ustalenia potraktował jako ustalenia finansowe, a nie fizyczno-materialne ;)



retrofood - 23-05-2007 17:40


Ja z elektrykiem u siebie ustalałem 2.5mm2 do wszystkich gniazd, choć on mnie przekonywał do 1.5mm2 poza zmywarką i pralką.
No i ostatnio przy zakładaniu gniazd przekonałem się, że postawił na swoim - dał 1.5mm2, choć policzył za 2.5mm2.
Bo to był chyba jeden z tych, którzy tam wcześniej udowadniali, że elektrykiem, to może być każdy. Bo przecież "on widział gdzieś, kiedyś i wie". Najlepiej.
Życzę wszystykim zwolennikom 1,5 mm do gniazd, aby mieli całą furę puszek po pokojach i pełnych uroku skansenów, jakie sobie fundują.
PS. Że też na glazurze jakoś mało kto oszczędza, a tak wielu chce zaoszczędzić 15,00 PLN na przewodach. Jakie to urocze!



kakaowy - 23-05-2007 18:22
Nie udało Ci się postawić na swoim, ale rzeczowych argumentów widzę też nie masz?



Kryspin - 24-05-2007 12:14

Tabelka , z której pochodzą te dane mówi o minimalnym przekroju przewodów i kabli ze względu na WYTRZYMAŁOŚĆ MECHANICZĄ.... A świstak siedzi i zawija...


Prosty przykład. W zimie siada podstawowe ogrzewanie i trzeba dogrzewać dom grzejnikami elektrycznymi. Na jednym obwodzie jest kilka pomieszczeń . Włącza się kilka grzejników i leci zabezpieczenie.Więc wymienia się szybko zabezpieczenie na wieksze. I instalacja 1.5mm2sprawdzająca się dotychczaszas zyna śmierzieć A to dobre... się uśmiałem :lol: :lol: :lol:

Proponuję odrazu do gniazd prowadzic 4mm2 tak na wszelki wypadek, bo może, ktoś kiedyś włączy tam jakiś duży odbiornik...

Prosty przykład. Przyjedzie teściowa z 9 koleżankami i podłączą na jednym obwodzie 10 suszarek po 1,5 kW każda... :lol: :lol: :lol:
a co jak będzie prawdziwy zlot czarownic i przyjedzie więciej koleżanek???
Czy aby 4mm2 wystarczy?? Przecież jak czarownice przyjadą się suszyc 15 szuszarek, wysiądzie grzanie w środku zimy trzeba włączyc dodatkowe grzejniki, zeby wkurzyc tesciową wypadałoby zacząc borowac wartarką 1 kW, lub może ewentyalnie zaprosic kolegów i jechac z kolegami na 5 wiatarek razem, jednocześnie....

Życzę powodzenia w takim podejściu do sprawy.

Faktycznie szkoda prądu na dalszą duskusję.



marcin714 - 24-05-2007 13:54
W pełni się z tobą zgadzam. Szkoda prądu.
Podejrzewam ,że drzwi wejściowe masz 70 bo przecież się mieścisz i teściowa narazie też się mieści.



retrofood - 24-05-2007 15:46

W pełni się z tobą zgadzam. Szkoda prądu.
Podejrzewam ,że drzwi wejściowe masz 70 bo przecież się mieścisz i teściowa narazie też się mieści.
Niemożliwe, istnieją 60-tki.



jurand79 - 24-05-2007 23:34
Z kabelkami zaczynałem "od małego" (wtykając przedłużacze w szpary podłogi z desek). Później zabawa - proste układy elektorniczne. Była polibuda, póżniej uprawnienia E, teraz chcę starać się o D, może kiedyś uprawnienia budowlane - kto wie. Popełniłem już troszkę drobnych instalacji (w tym moją własną, w domu z bala drewnianego). Tematy jak ten zawsze mnie ciekawią więc wtrącę swoje 3 grosze...
Niektórzy generalizują. Może to wprowadzić w błąd innych mniej zorientowanych w elektryce. Piszą, że 1,5 na gniazdka styka. Dlaczego nie podają w jakich warunkach? Czy przewód danego przekroju idzie od puszki rozdzielczej do gniazdka? Czy przewód wielożyłowy typu YDY (lub pochodne) czy też jednożyłowe DY? Czy układane w rurkach/kanałach instalacyjnych, czy wtynkowo? Jeśłi w rurkach, to czy idzie tam jeden przewód czy 6? Jaki przydział mocy na budynek (a co za tym idzie jakiej wielkości są zabezpieczenia na poszczególne obwody wynikające z selektywności) A TO PRZECIEŻ WSZYSTKO WAŻNE! Przykładowo:
Instalacja w rurkach izolacyjnych, przewód (miedziany oczywiście) 1,5mm kw - jeśli będzie jeden, ma obciążalność długotrwałą na poziomie 19A, lecz jeśli w sumie rurką puścimy 4 takie przewody to ich obciążalność spadnie do 13A (dane z Przepisów Budowy Urządzeń Elektroenergetycznych).
Słusznie przytoczono przykład pomysłu z wymianą zabezpieczenia na większe - chcemy zapodać piec/grzejnik elektryczny czy też inne urządzenie prądożerne. Dostaliśmy nowy przydział mocy od ZE, patrzymy w rozdzielnię i widzimy przewód 2,5 DY podpięty pod zabezpieczenie gniazdka 10A (bo wcześniej przydział mocy był niewielki i dla zachowania selektywności dano tylko tyle). Instalacja we wspomnianych wyżej rurkach izolacyjnych, w rurce akurat biegną 4 przewody, obciążalność długotrwała z książki wychodzi 18A. Moc jaką możemy wyciągnąć na tym przewodzie to około 4kW. Pasi. Dajemy więc zabezpieczenie 16A. Ale zapomnieliśmy/nie wiemy, że te 2,5 idzie do najbliższej puszki, skąd rozchodzi się na gniazdka już jako 1,5! Gniazdko podwójne. W jedną dziurę ładujemy grzejnik 2kW, w drugą, na przedłużaczu, nieświadoma niczego kobietka włącza żelazko. Niech ma te 1500W. Po przewodzie 1,5 od gniazdka do puszki popiernicza sobie juz prąd dostarczający moc 3,5kW czyli jakieś 15A. Dla trzech przewodów DY ułożonych w rurce to skraj wytrzymałości. Oj będą się grzały...
Kolejny aspekt - impedancja pętli zwarcia. Mniejszy przekrój przewodu - większa rezystancja, mniej pewne połączenia, bardziej podatny na uszkodzenia, naciągnięcia (zmianę struktury materiału) co podnosi nam impedancję. Jak wiadomo, niewielka różnica impedancji pętli zwarcia może mieć ogromny wpływ na czas zadziałania wyłącznika nadprądowego w chwili zwarcia. Różnica 0,1Ohm może zwiększyć czas o 100ms (np z wymaganych 0,4 do 0,5s a to już poważna sprawa).
Oszczędność finansowa wynikająca z wykorzystania mniejszego przekroju? Hmm... Jak dla mnie pozorna. Dla naszego bezpieczeństwa (lub bezpieczeństwa osób dla których wykonujemy instalację) WARTO przewymiarować, choćby z racji czasu życia budynku - nigdy nie wiemy co kiedyś właściciel będzie z tym robił. Koszt przy instalacji zazwyczaj nie jest znaczący, gorzej z późniejszymi ewentualnymi przeróbkami... Lepiej zrobić raz a dobrze.
Utarło się już (i ja także będę się do tego stosować): 2,5 na gniazdka, 1,5 na oświetlenie. Warto to podtrzymać, bo znając życie mało kto będzie chciał zaglądać do obowiązujących norm, mądrych książek, zrobić porządny projekt, powyliczać ile tak naprawdę jest bezpiecznie dla danego przypadku instalacji (topologii, użytych materiałów, sposobu prowadzenia przewodów). Nieduży nadmiar nie zaszkodzi a może ochronić ludzkie życie. Warto dla tego posępić te kilka stówek? Mówimy tu o domu, w którym zazwyczaj 2,5 (no, może 4mm kw) to jest max a nie o instalacjach przemysłowych, gdzie przekroje liczymy w dziesiątkach mm kw. Tam zasadność ekonomicznych wyliczeń jest jak najbardziej na miejscu. Podłączając maszynę, która ciągnie tyle a tyle prądu nie musimy się liczyć z tym, że pod ten sam kabel ktoś kiedyś na przedłużaczu podłączy jeszcze jedną. Przyjdzie kolejna to pociągną dla niej oddzielne zasilanie i już!

A tak w ogóle to dlaczego akurat gniazdek się uczepiono? Może dlatego, że większa różnica kosztów jest między 2,5 - 1,5 niż na oświetleniu między 1,5 a 1(czy 0,75)mm kw? No ale oczywiście - instalator woli pójść na łatwiznę i wykonać całą instalację z jednego rodzaju przewodu, bo po co kombinować? Szybciej pójdzie, większy upust za jednorazowy zakup w hurtowni się otrzyma... A klient i tak się ucieszy (czytaj - zapłaci tyle ile zażąda wykonawca), bo "mój elektryk obniżył mi koszty instalacji w stosunku do tego co projektant wypłodził"...

Pozdrawiam uczestników dyskusji :wink:



jacekj - 25-05-2007 01:30
witam :)
Miło czyta się posty kogoś kto ma pojęcie o czym pisze. Szkoda, że nie wszyscy to doceniają.



Grzegorz Saczek - 25-05-2007 07:26

witam :)
Miło czyta się posty kogoś kto ma pojęcie o czym pisze. Szkoda, że nie wszyscy to doceniają.
Myśle że sporo osób ma i wiedze i doświadczenie ale tyle spójnego tekstu pisanego nigdy nie wyprodukuje ;-)



Janusz314 - 23-08-2009 18:40
Ma problem elektryczno-prawny. Przeczytalem ta dyskusje poniewaz kupilem dom jednorodzinny od dewelopera i obecnie go wykanczam. Moj elektryk- montazysta, ktory zaklada mi gniazda elektryczne stwierdzil ,ze czesc zalozonych przez dewelopera kabli do gniazdek elektrycznych ma przekroj 1.5 mm2 zamiast 2.5 mm2 co jest niezgodne z PN . Kupilem norme PN-IEC 60364-5-52:2002, tam znalazlem w tabeli 52J, ze minimalny przekroj dla przewodow Cu jest 1,5mm2 a dla przewodow Al wynosi 2.5mm2. Oczywiscie z dyskusji w watku wynika, ze projektant winien wziac rowniez pod uwage moce obciazeniowe, opornosci wewnetrzne itp . Prawdodobnie przeprowadzenei takich obliczen wykazaloby, ze przewody musza miec jednak s=2.5mm2 Boje sie, ze deweloper bedzei bronil swojego projektanta , ze wszystko jest OK aby nie ponosic teraz kosztow przerobek (sciany mam juz wymalowane). Dom nie zostal jednak jeszcze formalnie przekazany przez dewelopera do eksploatacji, gdyz gmina nie przeprowadzila jeszcze odpwiedniej kontroli technicznej wszystkich urzadzen. Trudno mi kupowac wszystkei czesci normy 60364. Czy gdzies w innych noramch, prezpiach itp mzoe bycj napisane ,ze minimalny przekroj dla przewodow do gniazdek (nie chodzi o oswietlenie) w domku jednorodzinnnym musi byc s=2.5 m2 ? Czy w przypadku sporu sadowego biegly rzeczoznawca stanie w po mojej stronie, potwierdzajac, ze jest to pewien standard a ewentualne odstepstwa sa zagrozeniem dla uzytkownikow ? A moze nie warto zmieniac tego okablowania ?

Dzikuje za opinie i pozdrawiam



marcin714 - 23-08-2009 21:06
Nie ma przepisu prawnego ani normy technicznej , która by mówiła, że do obwodów gniazd wtykowych należy stosować przewody 2,5mm2. Otym jaki przekrój zastosować decyduje projektant na podstawie obliczeń. Zazwyczaj przewymiaruje sięo obwody gniazd do 2,5mm2 nawet jeśli 1,5mm2 wystarcza na wszelki wypadek . Na takie przewymiarowanie powinien zgodzić się inwestor bo on za to płaci. Gdy trafia na developera to chyba nie sądzisz ,że dopłaci do czegoś na wszelki wypadek. Dlatego projektant projektuje minimum czyli 1,5mm2 i odpowiednio niskie zabezpieczenia obwodów.

Jeśli instalacja wykonana jest zgodnie z projktem to zbędny twój trud bo nic nie ugrasz bo wszystko jest legal. Można by powiedzieć, że trzeba było zapoznać sięz projektem budynku i jeśli ci nie odpowiadały by gniazdka na kablach 1,5mm2 to mogłeś:
- zrezygnować z tego lokalu i szukać takiego gdzie gniazdka są na 2,5mm2
- zgłosić chęć posiadania w swoim mieszkaniu kabli 2,5mm2 i dopłacić developerowi za taką zmianę.

W twojej sytuacji nie rozwalałbym nowych ścian aby na wszelki wypadek mieć przewody 2.5mm2. Zrobisz to wrazie potrzeby zwiększenia mocy w danym obwodzie.

Niestety ale developer nie tylko instalacje robi minimalistycznie. On cały budynek robi minimalistycznie i trudno się temu dziwić bo przecież co zaoszczędzi to jego.



mariankossy - 23-08-2009 22:34
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 marca 2009 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie

http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServl...90560461&min=1

Co do doboru zabezpieczeń i przewodów:
Wszystkie przewody do gniazd 1f przewód YDY 3x2,5mm2
zarówno na trasie od tablicy do puszek jak i od puszek do gniazdek
(niektórzy praktykują zmniejszanie przekroju na trasie od puszek do gniazd - niedopuszczalne, gdyż każde zmniejszenie przekroju przewodu powinno wiązać się z zabezpieczeniem przewodu o zmniejszonym przekroju)
Zabezpieczenie tutaj - wyłącznik B16
Proszę pamiętać o tym że dobrze jest zasilać urządzenia powyżej 2kW osobnym przewodem z osobnym zabezpieczeniem.
Przewody do oświetlenia YDY 3x1,5mm2 zabezpieczenie wyłącznik B10 i tej wielkości mieszkaniu 1 obw oświetleniowy zupełnie wystarczy, jeśli chce Pan na bogato to można osobno obwód na oświetlenie pokoi a osobno na przedpokój+kuchnia+łazienka.

Po wykonaniu prac powinniśmy przekazać inwestorowi:
1. Protokół z badania instalacji elektrycznych
2. Oświadczenie dla ZE o wykonaniu instalacji zgodnie z obowiązującymi przepisami
3. Dokumentację fotograficzną tras ułożenia przewodów
4. Schemat powykonawczy (jeżeli różni się on od projektu zasadniczego)

to tyle 8)



Janusz314 - 24-08-2009 01:11
Wielkie dzieki Marian za opinie, bede sie upominal o dokumentacje budynku. W Rozporzadzeniu z kweitnai 2009 nie ma istotnych informacji na temat parmetrow kabli. Zajrzalem do Rozporzadzenia z 2002, jest tam paragraf 180 i jego ustep 2 wspomina o sprwach bezpieczenstwa od przepiec. Moze to podciagnac pod moja sytuacje. Pozdrawiam, Janusz



Janusz314 - 24-08-2009 01:14
Dzieki Marcin z Twoja opinie, bede szukla oryginalnegop rojektu. pozdrawiam, Janusz
[quote="marcin714"]Nie ma przepisu prawnego ani normy technicznej , która by mówiła, że do obwodów gniazd wtykowych należy stosować przewody 2,5mm2. Otym jaki przekrój zastosować decyduje projektant na podstawie obliczeń. quote]



Janusz314 - 26-08-2009 01:02
Dzisiaj deweloper udostepnił mi projekt zatwierdzony w zeszlym roku prze starostwo. .Sprawdziłem, ze na wszystkie gniazdka były przewidziane przewody Cu, S=2.5mm2. Czyli instalacja jest wykonana niezgodnie z projektem. Jutro mam spotkane z deweloperem i zastanawiam się jak to rozegrać. Nie chcę ruinować domu i dewelopera bo mam już pomalowane ściany + kafelki w łazienkach, w przyszłym tygodniu wpuszczam cyklniarzy.Czy warto robić cała instalację od nowa ? Dom ma 180 m2. A może poprawić tylko po jednym gniazdku na pokój ?


Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 marca 2009 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie

http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServl...90560461&min=1

Co do doboru zabezpieczeń i przewodów:
Wszystkie przewody do gniazd 1f przewód YDY 3x2,5mm2
zarówno na trasie od tablicy do puszek jak i od puszek do gniazdek
(niektórzy praktykują zmniejszanie przekroju na trasie od puszek do gniazd - niedopuszczalne, gdyż każde zmniejszenie przekroju przewodu powinno wiązać się z zabezpieczeniem przewodu o zmniejszonym przekroju)
Zabezpieczenie tutaj - wyłącznik B16
Proszę pamiętać o tym że dobrze jest zasilać urządzenia powyżej 2kW osobnym przewodem z osobnym zabezpieczeniem.
Przewody do oświetlenia YDY 3x1,5mm2 zabezpieczenie wyłącznik B10 i tej wielkości mieszkaniu 1 obw oświetleniowy zupełnie wystarczy, jeśli chce Pan na bogato to można osobno obwód na oświetlenie pokoi a osobno na przedpokój+kuchnia+łazienka.

Po wykonaniu prac powinniśmy przekazać inwestorowi:
1. Protokół z badania instalacji elektrycznych
2. Oświadczenie dla ZE o wykonaniu instalacji zgodnie z obowiązującymi przepisami
3. Dokumentację fotograficzną tras ułożenia przewodów
4. Schemat powykonawczy (jeżeli różni się on od projektu zasadniczego)

to tyle 8)




Janusz314 - 26-08-2009 11:06
Przejrzałem cały projekt budowalny i w projekcie jest równiez szczegółowo rozpisana instalacja odgromowa. Na budynku nie ma tej instalacji, deweloper twierdzi <w tej okolicy to niepotrzebne>. Czy to jest zgodne ze sztuką ?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl



  • Strona 1 z 2 • Wyszukano 184 postów • 1, 2