Komentarze do - mały domek z brzozą w tle...
AgaJeżyk - 31-05-2010 23:57
Izoldo Wielka !
;):rotfl:
Niniejszym oświdaczam ...publicznie niemalże , że napaści spodziewaj się w okolicy świąt.
Wyczyn to bedzie iście bezbożny ... ale co tam !
A wileka jezdeś bos tajemnicę kafelkowania pojęła ... którą to wiedzę musisz mi ...niestety sprzedać :yes:
Co ty na to ? :cool:
sipatka - 01-06-2010 08:52
HIhihihiiiiiiiiiii:rotfl::lol2: - tajemnicę kafelkowania................... :rotfl:
Największa tajemnica w tym to taka żeby nie patrzeć zbyt wyraźnym wzrokiem - najlepiej jak na teściową u AGP-z przymrużeniem oka. Tudzież........... na lekkim rauszu.
WTEDY WSZYSTKO JEST PIIIIIIIIIIIIIIĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘKNE
Ale żeby nie było że całą tajemnicę kafeklowania już wydałam to tylko największa - pomniejsze tyż są ważne.
Przybywaj "bezbożnico" w ten dzień świąteczny w asyście - kto ci się po drodze nawinie - będziemy Ciem wyglądać (ciem? ciapciem :lol2:)
Tylko dywanów czerwonych się nie spodziewaj kwiatów tyż nie - co najwyżej możem ciem przywitać wybujałom trawom na naszym przyszłym trawniku....
Ps.
Jeżeli życzycie sobie Państwo tradycyjnego polskiego powitania chlebem i solą prosimy o wcześniejsze listowne powiadomienie i oczywiście przesłanie odpowiedniej kwoty na wskazane konto bankowe :P :lol2:
AgaJeżyk - 01-06-2010 09:14
Aleś się nagadała ! :D
Już ci przelew robię - niedoczekanie twoje !
Rano wymodlic sie proszę bo zaś goście będą !
Sczegóły ustalimy ... bo na budowę lete teraz
agurek - 01-06-2010 10:42
Sipatka,
piekny domek, od jakiegos czasu obserwuje Twoj dziennik, prace postepuje w tempie wprost zabojczym. W jakiej okolicy Lodzi budujecie?
My obecnie potrzebujemy tynakarzy, wpardzie mam ekpie, ale troche sa pijajcy i sie boje, ze sie beda upijac zamiast robic! Moze polecicie kogos? jakie macie tynki? Pozdrowionka
AGP - 01-06-2010 17:54
Na inspekcję kafli wpadłam ;-)
Widzę, że się niezła impreza szykuje, ale o co chodzi z teściową - to nie wiem :bash:??
U nas awaria! Coś przecieka. Tylko nie wiadomo co? Dacharze mówią, że to nie u nich. Murarz, że na pewno nie tynk na kominie. I komu wierzyć?? Chyba eksperta zawezwać muszę. Nie miała baba kłopotu...
agurek - 02-06-2010 08:14
AGPy u nas tez przeciekalo, to byl walsnie tynk mozaikowy na kominie, kladzony w czasie deszczu, porpbily sie parchy i efekty bylo widac a walsciewie czuc szybko. Dekarze oblozyli kominy blacha i od tego czasu spokoj!
AGP - 02-06-2010 11:34
Jak to blachą?? Całe kominy?? Czy może tylko zrobili obróbki? U nas obróbki są.
agurek - 02-06-2010 15:12
Podesle Wam zdjecia na privat, wieczorkiem, tak cale kominy, ponoc jest to nie do zdarcia. Zobaczymy.
sipatka - 07-06-2010 09:03
AGPko Twój własny małż zostawił na forum zdjęcie jak patrzeć na teściową - stąd moja dygresja do tego zdjęcia...:D
Agurku my to budujemy ciut od Łodzi jakiesik 40 kilosków będzie w stronę Szadku. Jeśli jesteście zainteresowani ekipą do tynków to podam choć z góry uprzedzam że najstarszy z nich pije choć na budowie nie przyłapałam. Ale robi dobrze. On z tych co uważają że dobry tynkarz i murarz dobrze wypić musi...
syn jego trzeźwy chodzi aż miło...
Tynki położyli pięęęękne..... Gładzie syn położył takkk sobie, ale ja nie wymagałam zbytnio bo tak faktycznie to wcale gładzi nie chciałam...
Myślę że chwalić ich trzeba bo i szybko i ładnie robili i niedrogo.........
AgaJeżyk - 07-06-2010 09:28
Podesle Wam zdjecia na privat, wieczorkiem, tak cale kominy, ponoc jest to nie do zdarcia. Zobaczymy. Oooo maaaatko agurku !
Ja też mogę dostac takie fotki ?
Właśnie walczymy z kominami. Małż z tata robią czapki i owijają siatką. Myśleliśmy o takim tynku jak AGP-y ale mnie wystraszyło to przeciekanie.
Pokażesz jak wygląda blacha ?
Dam adresik :
agajezyk@life.pl
sipatka - 09-06-2010 13:35
Ratunkuuuuuuuuuu
Coś się stało i nie mogę pisać w moim dzienniku - nie ma po prostu miejsca z rameczką gdzie zwykle wpisuje sie odpowiedzi co ja zepsułam?:cry::cry:
sipatka - 09-06-2010 13:54
Nie mam uprawnień i nie wiem jakim sposobej je utraciłam jestem wkurzona do granic wytrzymałości szlagggggg mnie zaraz jasny trafi :mad::mad::mad::evil::evil::evil:
boratom - 09-06-2010 18:43
Iza - coś się chyba na forum z tymi dziennikami dzieje, bo ja nie mogę wejść do Twojego, Arniki - ciekawe, czy jeszcze ktoś tak ma!!!
AGP-ON - 09-06-2010 20:05
Nasz też nie działa!! Możecie wejść do Pchełki AGPów??
atija - 09-06-2010 22:09
Nasz też nie działa!! Możecie wejść do Pchełki AGPów?? Nie mogę:jawdrop: i w swoim też pisać nie mogę:bash::bash:
Nie ma ramki odpowiedz:mad:
sipatka - 10-06-2010 08:45
Ja już zapytałam pod odpowiednim hasłem i okazało się że wszystko wróci do normy tylko oni teraz dzienniki na blogi zamieniają i stąd kłopoty. Tylko niestety zapomnieli o tym powiadomić....:mad::mad::mad::evil::evil::evil:
atija - 10-06-2010 22:13
Po krzyku jaki powstał na forum , dzienniki zostały w starej formie. i całe szczęście:)
sipatka - 11-06-2010 10:07
Całe szczęście bo bym chyba zrezygnowała z dalszego pisania. Dlaczego u nas tak jest, że jak coś jest dobre to wszyscy na siłę to ulepszają ale nikt nie weźmie się za rzeczy naprawdę potrzebujące poprawienia ?!
atija - 11-06-2010 10:47
bardzo trafne pytanie
Arctica - 11-06-2010 21:46
Hej! Dawno Cię nie widziałam, więc przylazłam...
Przez główną tajemnicę kafelkowania monitor musiałam wycierać:rotfl:, łopluł sie:lol2:
Fajnie żeś wtajemniczona, jakby Ci się zabawa skończyła to zapraszam, ponad 200m będzie do ułożenia:D... a w obecnym domu mówiłam: "nigdy więcej fugowania":lol2:
Też przez dwa dni ich klełam, moderatorów znaczy się... bo jeszcze wczoraj nie mogłam się do siebie dostać... białe strony ino widziałam:mad:, mam nadzieję, że odpuścili... chociaż kto wie, licho nie śpi...
Śliczniusia ta Wasza brzoza, taka okazała...
Pozdrawiam serdecznie
Ps. jak tam córcia? jak sprawdzian? szkoła wybrana?
sipatka - 15-06-2010 12:06
Sprawdzian córci wyszedł tak sobie jak. Dla mnie katastrofa, dla innych nieźle. Cóka prównuje z koleżankami - jest najlepsza - ja porównuję z najlepszymi - jest kilka punktów niżęj. Szkołę wybrała - motywacji nie podam bo mnie rozwala na obie łopatki. Powiem tylko że jedna z jej koleżanek wybrała szkołę bo powiedzieli że na rozpoczęcie roku będzie dyskoteka, no i tam często są dyskoteki.
Arctica - 15-06-2010 19:50
Izuniu, współczuję bardzo i smutam się razem z Tobą:cry:
Niestety zwierzątka żyją krócej niż my. Po śmierci mojego pierwszego peta (świnki morskiej) mama mnie zapytała, czy chcę jakieś zwierzątko, to jej odpowiedziałam, że tylko takie które mnie przeżyje... miałam 5 lat.
Nie pozwól mu cierpieć proszę... nie zawsze możemy pomóc:(:(:( trzymaj się!!!
sipatka - 15-06-2010 20:55
Kocio dostał kolejną kroplówkę. Pani doktor "trzecia" (nomen omen Iza)tę kochamy najbardziej w naszej lecznicy, powiedziała że pies z takimi wynikami już by nie żył ale koty mają inną odporność. W poniedziałek zrobimy mu badania i zobaczymy jakie będą wyniki. Na razie na zewnątrz widać poprawę, czekamy żeby sam zaczął jeść.
Podczas kroplówki tak warczał, że przestraszył jamnika czekającego na wizytę, briard tak się zaczął trząść że aż przykro było patrzeć a kot "lecznicowy zadomowiony" czmychnął do gabinetu. Kolega spod kroplówki sam niezadowlony po warczeniu Maksika schował się pod swój kocyk.
Pani doktor się na to cieszy, to daje jakieś nadzieje, ale teraz trzeba się modlić żeby nie było załamania w trakcie kuracji. Po powrocie napił się troszkę wody.
Zobaczymy......................................... ......
Czekamy, kocio wygląda o niebo lepiej niż przedwczoraj rano. Zrobił się znowu puszysty i futerko nie jest już takie nastroszone i ............wszystkie zgodnie mówią jedno, że kocio jest bardzo silny.
meg60 - 15-06-2010 21:58
Trzymam kciuki za Maksia!!!! Wiem jak to jest - moja sunia, pięć lat temu też jedna łapą była w psim niebie, marne miała szanse, ale udało się i jest z nami - ma już 12 lat !!!! A gdzie jest twój wet ??? Bo jakby co, to ja mam też bardzo dobrego.
sipatka - 15-06-2010 22:41
Leczymy kocia na Stefana. tam są 3 lekarki, ale jedna jest z nich superowa pozostałe ok. ale ponieważ my dwa razy dziennie na kroplówki to one wszystkie go leczą. tak na razie to tylko kroplówki jadą i na nerki furosemid (chyba ale nie mam siły sprawdzić) i dożylne dokarmianie i papka wysokokaloryczna do pyszczka.
A przed chwilą polizał sobie łapeczkę...... kocio mój kochany......................................
AgaJeżyk - 15-06-2010 22:59
Siły nie mam ręką ruszyć ... ale dla najpiękniejszego marudera w kociej skórze się ozwę
Kciukasy trzymam za kocillę !!!
Najsłodszą kocia marudę pod słońcem ...
Izula ... moja psica bierze na nereczki Ipakitine ... taki proszek.
Odpukać - pomaga ... a miała mocznik przekroczony dwukrotnie !
Ucałuj tą marudną mordkę i powiedz, że ciocia z kolcami jeszcze przyjedzie ... może nie podziała jak Ipakitine ... ale zawsze to coś ...
AgaJeżyk - 15-06-2010 23:01
Maaatko jak mi przykro ...
sipatka - 16-06-2010 09:22
Cześć Aga. My z córką to ryczymy, a Tomcio nas pociesza jak może że będzie dobrze. Na dobrze, to ja nie liczę ale choć troszkę lepiej niech chociaż będzie
Tak wogóle to kocio dostaje dużo leków tylko ja nie wiem za bardzo jakie. Skupiłam się na tym ,zeby te kroplówki dobrze szły i modlę się żeby się wenflon nie zatkał.
Kocio ma 8-krotnie przekroczoną kreatyninę, mocznik zamiast 70 (max) ma ponad 300.
Mam nadzieję, że żadnych zmian neurologicznych nie będzie. Na razie to go chyba przede wszystkim trzeba pozbawić tego mocznika i może spadnie poziom tej keratyniny - pomóc tym nerkom.... może jeszcze zaskoczą. Lekarki mówią że koty potrafią żyć z bardzo przekroczonymi normami, które dla psiaków są niestety zabójcze.
I to nam daje nadzieję, że kocio da radę, że jeszcze troszkę z nami zostanie. Jest taki silny, i rozzłoszczony że stale ktoś coś od niego chce.
Teraz znalazł sobie legowisko u córki na wersalce i tylko tam w jednym jedynym miejscu chce leżeć. A kiedy go zabrałam, bo trochę niewygodnie jej się śpi bo nie może sobie córcia nogasków rozprostować we śnie - to kocio zaczął płakać żeby go tam wpuścić.
No i co miałam zrobić ? Jak tylko otworzyłam drzwi to on hyc i już znowu leży dokładnie w tym samym miejscu.
Hmmmmmm może mu to pomaga?
AGP - 16-06-2010 20:35
Izula, jestem z Wami. Gdyby czegoś było potrzeba - wal śmiało. Jeszcze kociak będzie wam myszy na działce łowił. Zobaczysz!
sipatka - 16-06-2010 21:22
Dzięki Aneczko póki co dajemy radę i nie poddajemy się. Kocio walczy
Wróciliśmy z kolejnej kroplówki. Koteczek mój kochany zaczął się myć. Zjadł też troszkę karmy specjalnej. Teraz śpi obok mnie. W piątek rano weźmiemy krew na badania i wtedy podjęta będzie decyzja czy będą kroplówki 2 razy na dobę czy tylko raz. Póki co ratujemy się i z całych sił trzymamy.
Nie damy się
atija - 16-06-2010 21:39
Trzymam kciuki za dzielnego Kocia Maksika i za Ciebie Sipatka też:)
sipatka - 16-06-2010 22:18
Dzięki atija. dzięki
atija - 16-06-2010 22:44
:hug::hug:
yuka - 17-06-2010 00:02
Sipatka, ja też trzymam kciuki za kicię.... Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze:hug:
sipatka - 17-06-2010 09:06
Dziękujęyuka
Trzymajcie kciuki..........
Dzisiaj jest małż na kroplówce i trochę kiepsko idzie, ale mam nadzieję, że nie trzeba będzie znowu kłuć łapeczek kocich. Wet powiedziała, żebyśmy dzisiaj poszli na USG nereczek. Boże jak ja się boję co oni powiedzą. Znam wyniki badań krwi, ale tak bardzo chciałabym żeby powiedziane został że nie jest tragicznie, że choć jedna lub jej część pracuje.............................
Jak ja się boję............................................: (:(:(:(:(:(:(:(:( Boli mnie brzuch ze strachu........................
Właśnie dzwonił małż trzeba nowy wenflon założyć - biedulek kocio znowu się będzie złościł nerwusek nasz kochany..........
atija - 17-06-2010 21:40
I jak po USG ??
sipatka - 17-06-2010 22:06
Jedna nerka maleńka - zdegenerowana, druga nerka znacznie powiększona ale najważniejsze nie ma żadnych zastojów.
Jutro badania krwi.
Przynieśliśmy mu z piwnicy baranicę - on uwielbia duźdać ją łapkami a potem sam pachnie jak baran.
atija - 17-06-2010 22:50
Niech pachnie jak stado baranów, byleby dobrze mu było. ;)
sipatka - 18-06-2010 09:28
Jasne atija niech pachnie jak ma tylko ochotę byleby tylko był z nami.
Mąż właśnie dzwonił, że krew pobrana. Wizualnie znacznie lepsza od poniedziałkowej. Wyniki wieczorem. Żyjemy nadzieją...........
KamaG - 18-06-2010 11:51
trzymam kciuki za kotecka... musi być być dobrze...
sipatka - 18-06-2010 12:15
Trzymajmy mocno KamaG
sipatka - 18-06-2010 17:05
pomogły kciuki - dziękuję wszystkim.
kocio ma się lepiej.
nie wytrzymałam i zaraz po pracy pojechałam do lecznicy dowiedzieć się o wyniki.
kreatynina spadła z 15,3 do 4,0
a mocznik z 300 na 150.
:lol2::lol2::lol2::lol2::lol2:
:wave::wave::wave:
an.i - 18-06-2010 19:58
Wiedziałam - nie wiem czy pisałam u Ciebie czy u siebie ale napisałam tam, że kotek jeszcze z Wami pobędzie.
:stirthepot:
Może mam cuś z czarownicy i ja ... bo na forum są inne dobre i mnie też pomagały.
Cieszę się że z kotkiem lepiej.
atija - 18-06-2010 20:00
Hurraaaaaa:wave::wave::wave:
A tak na marginesie... czy wszystkie koty myślą,że bateria przy wannie służy do tego, aby im dawać z niej pić? Czy tylko syjamy tak mają?
Nasza Suri też siedzi w wannie i czeka, żeby jej odkręcić wodę ;)
sipatka - 18-06-2010 21:31
Bądź czarownicą an.i i czaruj samo dobro.
Nie wiem czy wszystkie syjamy tak mają ale wiem na pewno że są najcudowniejszymi marudami na świecie.
Kocurek zjadł renala -sucharki mało się nie zadławił tak je pożerał, a teraz śpi jak gdyby nigdy nic na baranicy. Król życia nasz Maksik.
KOCHAM WAS DZIEWCZYNY - WSZYSTKIE. WASZE KCIUKI I DOBRE MYŚLI SPRAWIŁY ŻE KOCIO WYSZEDŁ Z TEGO. CAŁY CZAS CZUŁAM WAS PRZY SOBIE TO NIESAMOWITA SIŁA CZYNIĄCA CUDA.
atija - 18-06-2010 22:33
:hug::hug:
Dla Maksika od Suri;)
AgaJeżyk - 18-06-2010 23:17
A widzisz jaki cudny maruder ... ;)
Nawet śmierć tym swoim tetryczeniem przegonił !
Twardy zawodnik jest-żywcem się nie da ... po pani to ma :lol2:
KamaG - 19-06-2010 08:34
wspaniale, podrap kotecka od ciotek forumowych za uszkiem, pod bródką, czy gdzie tam kocio lubi :cool:
dorkaK - 19-06-2010 19:44
Witaj Izo:)
Czytałam o twoim kotku ,że było bardzo źle:(
Cieszę się ,że już jest lepiej.....przecież musi być ...prawda? :wave:
Trzymam w dalszym ciągu kciuki za kocia zdrówko:wiggle:
Pozdrawiam cieplutko:)
P.s Zapomniałam napisać ,że łazienka i kuchnia prezentują się bardzo ładnie:)
powodzenia w dalszym urządzaniu domku pa pa!!!
meg60 - 19-06-2010 22:41
Dopiero teraz tu zajrzałam i co widzę ? Kocio ma się dobrze i DOBRZE!!!! pomiziaj go ode mnie !
sipatka - 20-06-2010 20:52
Dzięki dziewczyny, dzięki wielkie.
Byliśmy w sobotę w Sipatkowie zaraz jak skończyła się kroplóweczka kocurka (bo on jeszcze z tydzień będzie je brał). Oczywiście kocio pojechał z nami, już nigdy nie zostawimy go samego na caly dzień w domu. Wylegiwał się pieszczoch na leżaku otulony cieplutką bluzą polarową swojej pańci. Przespał cały dzień...... A potem zrobił...... siku - do kuwety po farbach do ścian :yes:. Tak, tak, taki z niego aparat.....
sipatka - 20-06-2010 20:53
Z budowy
dzisiaj również wpadliśmy do domku. I tak z lenistwa położyliśmy panele w naszej sypialni - pierwszy raz w życiu. Szło dobrze aż zdechło - bo paneli zabrakło. Nie mam pojęcia jak myśmy to policzyli - teraz trzeba dokupić ale problem w tym, że ja te panele wzorem układałam, żeby nie było widać złączeń no i teraz muszę kupić 2 x po 3 w określone wzorki. Nie wiem czy mi się to uda, ale może w Castoramie zrozumieją mój problem??
I byłoby całkiem fajnie gdyby nie to że zgubiłam portfel męża :evil::evil::mad::mad:
Mam nadzieję, że jest na działce ale jak nie ma to mnie coś trafi.................. Za dwa tygodnie wyjazd a tu dowodu brak.......
Arctica - 20-06-2010 21:41
Portfel na pewno się znajdzie, a kocio kochany... pomiziaj za uszkiem od cioci Arctisi:D
ups... koty to chyba pod bródką wolą... nie mam doświadczenia:rolleyes:
sipatka - 20-06-2010 22:05
Portfel na pewno się znajdzie, a kocio kochany... pomiziaj za uszkiem od cioci Arctisi:D
ups... koty to chyba pod bródką wolą... nie mam doświadczenia:rolleyes: A nie... Widzisz moja kochana Maksiczek właśnie lubi za uszkiem u dołu..... choć pod bródką teszszszsz - czasami
sipatka - 21-06-2010 23:24
Hurrrrraaaaaaaaaaaaaaa portfel był na działce. Zaplątał się w torebki z niewysianymi wiosną nasionkami kwiatów. Skąd wiedziałyście, że się znajdzie? Czarownice czy cuś?;)
Iwona i Mariusz - 21-06-2010 23:35
No i przytuptałam tu Izo do Ciebie, po dłuższej przerwie.
Poczytałam, pooglądałam.
I o kotku, i jak kafle układałaś.
Serce się raduje, że z kicią już lepiej.
A co do Twoich zdolności kaflowych? :jawdrop:
Opadła mi dosłownie, na klawiaturę.
Zdolniacha jesteś, jak mało kto.
Naoglądałam się postępu prac - gonicie, aż miło.
No i jedna rzecz mnie zachwyciła. Ogromnie.
Kolorki w pokoju.
Ten fiołkowy, łączony z niebieskim.
Po prostu - rewelacja.
Chyba odgapię inspirację, jeśli obiecasz, że mnie nie wyklniesz za ściąganie cudzych pomysłów.:)
Buziaki!
sipatka - 22-06-2010 08:29
No coś Ty Iwonko. Ściągaj sobie ile wejdzie. To bardzo miłe, że oprócz mnie są jeszcze osoby, którym się to zestawienie podoba (no oczywiście małżowi podoba się też);)
AGP - 01-07-2010 11:56
Gdzieśta?? Wakacje miały być dopiero w lipcu, a ja tu lukę od 21 czerwca widzę. Prosze mi sie tu meldować!
A jak kotek??
sipatka - 01-07-2010 19:44
Już się melduję.
Roboty przed urlopem tyle że czasu brakuje. Ale czasem go starcza i dzięki temu udało nam się założyć panele w ostatniej sypialni. Teraz będzie wykańczanie wykończeniówki - teraz się dopiero wykończymy.
Kotek się zbuntował. Nie pozwala się dotykać i nie ma szans założenia mu wenflonu. Nawet kaganiec nie pomaga. Wyniki niestety po próbnym odłączeniu kroplówek na miniony weeknd się podniosły. Dostaliśmy całą listę leków i walczymy z kociem żeby je przyjmował - zwykle kończy się to wciskaniem ze strzykawki przez szpary w zębach. Ale się nie poddajemy....
Strona 3 z 3 • Wyszukano 846 postów • 1, 2, 3