ďťż

Koperfam - unikaj!





dominikp - 03-09-2004 21:42
Poszedlem do firmy Koperfam po wycene kominka. Przyjechał przedstawiciel firmy z fachowcem, porobili zdjecia, wymierzyla komin i wycenila kominek (maly narozny, bez zadnych tam ekstrawagancji) na prawie 16 tys. zl (w tym wklad za 4300zl). Pomyslalem - za drogo, nie stac mnie, a przynajmniej nie teraz. Zadzwonilem poinformowac ja grzecznie, ze rezygnuje, a przynajmniej na razie, bo mnie nie stac, a przedstawiciel firmy zazadal nagle i niespodziewanie 200 zl za (jak sie wyrazila) "wizje lokalna", na ktorej byla. Tak sie zdenerwowalem mowie wam, bo o zadnej oplacie za wycene nie bylo mowy. Chodze po roznych firmach i wyceniam rozne rzeczy, ale z czyms takim sie nie spotkalem.

Grozne to i ryzykowne jest podpisanie umowy z ta firma... Radze unikac firmy Koperfam i wybrac gdzies indziej, co sam oczywiscie uczynie. Moze bedzie taniej?

Pozdrawiam.





Gosia Łódź - 03-09-2004 22:29
Na moją "logikę" to jeżeli nie spisała umowy wstępnej iż pobierają 200zł. w przypadku nie zamówienia usługi a jadą na tzw wizję..to możesz jej powiedzieć aby Cie pocałowała w nos...



dominikp - 03-09-2004 22:45
Oczywiscie, ze niczego nie podpisywalem i o tym nosie tez jej powiedzialem, tylko innymi slowami i za nic nie zamierzam jej placic. (Moja wiadomosc miala chyba zly wydzwiek...) Wkurzylem sie, gdyz nie lubie jak ktos probuje mnie naciagac i to az tak bezczelnie, a przede wszystkim chcialem tu glownie ostrzec ewentualnych przyszlych klientow.Nie wiem, do jakich niemilych niespodzianek ktos z takim tupetem jak pani prezes moze byc jeszcze zdolna, szczegolnie po podpisaniu umowy.
Takze uwazajcie na nia! Radze unikac, a jesli juz ktos chce koniecznie z firma Koperfam, to ostroznie i z rozwaga.

Pozdrawiam.



ronin - 04-09-2004 09:22
http://www.kominki.dos.pl/show.php?img=nowoczesne/g87

Jeśli chcesz nowoczesny. Zapłaciłem 9000 PLN, łącznie z wkładem Dovre, tyle że płaskim (3300 zł) i 3 m2 kamienia, do wyłożenia pod kominkiem i jego boków. Robiła mi to firmowa ekipa Dovre z Łodzi. Z wykonastwa i ich materiałów jestem bardzo zadowolony.





mdzalewscy - 04-09-2004 09:48
Miałem podobną historię, elektryk miał wycenić robote, umówiliśmy się przez telefon, nic nie mówił o opłacie za przyjazd, przyjechał zaśpiewał cenę zwalająca z nóg i potem 50zł za przyjazd z uzasadnieniem, że jego autko ma 4l pojemności i dużo gazu pali. :lol: (nie sobie kupi o pojemności 0,8l., co to mnie obchodzi) Wiem suma nie duża, ale nie zapłaciłem i nie wziełem jego, bo z góry nie zaznaczył, że trzeba płacić za przyjazd. Dla mnie to naciąganie, teraz z góry pytam "za przyjazd coś płacę"



jareko - 04-09-2004 10:20
tak czytam i czytam watki jakie sie tu pojawiaja i wciaz jednej rzeczy pojac nie moge
Jak mozna rzadac od klienta kase za dojazd? Nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumiem. :(
To jest ryzyko zawodowe !!! Przeciez nie kazdy z kim sie spotykamy od razu umowe podpisuje a pewne zasady powinny obowiazywac. Kiedys klient sam z siebie za dojazd chcial mi zaproponowac 50zl - nie przyjalem - nie potrafie. Tak moim zdaniem byc powinno zawsze - za pomiary, wyceni i podobne nie mozna placic i tym bardziej zaplaty wymagac - kto tego (moim zdaniem) nie rozumie nie jest rzemieslnikiem tak do konca



mdzalewscy - 04-09-2004 10:42

- za pomiary, wyceni i podobne nie mozna placic i tym bardziej zaplaty wymagac - kto tego (moim zdaniem) nie rozumie nie jest rzemieslnikiem tak do konca potwierdzam, to tak jakbyśmy płacili za pooglądanie pralki w sklepie, mimo iż jej nie kupujemy i sprzedawca argumentował to iż musi czynsz płacić niezależnie od tego czy sprzedaj coś, czy nie. Ile razy sami jesteśmy nabierani przez sklepy/hurtownie, czytamy gdzieś w reklamie, najtaniej, najszybciej, itd.. jedziemy kilkadziesiąt , nawet kilkaset kilosów i co ? - ceny "kosmos" i nie rządamy od kogoś zwrotu kasy za przyjazd, a też by się należało, bo miało być najtaniej.

Dlatego dla mnie taka firma koperfam jest oszustem



preev - 04-09-2004 10:52
a ja nie moge pojąć następującej rzeczy:
kupiłem piec Termeta, wszystko podłączyłem sam, zgłosiłem do gazowni, gdzie mi wszystko podpisali, elektryk też wszystko sprawdził i podpisał się, po czym przyszło do "uruchomienia zerowego"
dzwonię do Pana z Będzina (bo w wykazie jest napisane, że Sosnowiec to "Będzin i okolice") i się pytam ile? a on mi mówi, że za sprawdzenie 100 zł, za podpięcie reg. pokojowego 50 zł :evil:, (którego sobie zresztą podpiąłem sam - 2 śrubki dokręcić - ale on to musi sam) i za dojazd 30 zł.
A drugi Pan z Mysłowic, który jak się okazało ma dalej, stwierdził, że przyjedzie i zobaczy za friko, a jak będę chciał już podpisywać papiery to musi to uwzględnić w kosztorysie i będę musiał za to samo co wyżej zapłacić... 25 zł. I rzeczywiście był, zobaczył, doradził żeby zwiększyć minimalnie skos na kolanku rury kominowej (którą to wcześniej odebrali kominiarze :wink:) i pojechał nie biorąc nic. Ale się okazało, że muszę się stosować do rejonizacji (taki kit mi wcisnęła Pani w Termecie na infolinii, a ten pierwszy Pan ochoczo temu przytaknął).
Czy rzeczywiście tak jest, że żeby uruchomić kocioł np. w Warszawie muszę mieć fachowca z aut. serwisu w W-wie a nie np. z Sopotu, bo serwis w Sopocie dajmy na to weźmie mniej za podłączenie, uruchomienie i dojazd? I czy przypadkiem nie powinno być jednolitych stawek? :-?



MEDYK - 04-09-2004 11:06
Ludzie to może zacznijmy w sklepach kazać płacić za to że do nich przyjechaliśmy i zapoznaliśmy się z ich ofertą, a jak kupimy to powinni płacić nam dwa razy.
To chyba już szczyt chamstwa, żeby brać kasę za wycenę. Kupowalem okna, dach i to wymagalo wyceny, ale żaden nie kazał mi płacić za wycenę, a było tych firm sporo zanim się zdecydowałem, a przecież oni wszyscy poświęcali swój czas zużywali swój papier oraz tusz. Moim zdaniem takich naciągaczy, bo chyba nie przedsiębiorców należy tępić, a popierać tych prawych np Jareko, który zawsze służy swoją radą, a też mógłby żądać zaplaty bo za wiedzę się płaci, ale tego nie robi, czy takich jak mi robili wyceny.
Jareko is the best.
pzdr



Tomek_J - 06-09-2004 08:39

Czy rzeczywiście tak jest, że żeby uruchomić kocioł np. w Warszawie muszę mieć fachowca z aut. serwisu w W-wie a nie np. z Sopotu, bo serwis w Sopocie dajmy na to weźmie mniej za podłączenie, uruchomienie i dojazd? I czy przypadkiem nie powinno być jednolitych stawek? :-? Stawek jednolitych - nie, niekoniecznie. Ci autoryzowani przedstawiciele to nie oddziały tej samej firmy, ale na ogół osobne podmioty gospodarcze. Każdy może mieć swoją stawkę, w końcu jest wolny rynek.

A co do chamstwa pt. "rejonizacja" - proponuję pisemko do cebtrali z szczegółowym opisem i żądaniem wyjaśnienia.



shago - 06-09-2004 12:49

Poszedlem do firmy Koperfam po wycene kominka.
Pozdrawiam.
ja odwiedziłem ich styronę internetową i zgadnijcie co sie stało?
uff nie kazali mi płacić ale do lipcowego czy sierpniowego muratora była dołączona książeczka z reklamowkami firm, był tam tez Koperfam i reklama kominka z obudową "Skandynawia". spodobalo mi sie więc staralem ustalic sie cenę. nie udało się. na stronie internetowej brak było tego produktu. zadzwonilem więc o ja niepokorny. pani odebrała telefon, email wzięła i obiecała przysłać materiały informacyjne. miesiac mija a materiałów jak nie było tak nie ma.



Evita - 16-10-2005 23:21
Tak sobie przeglądam forum szukając informacji o kominkach i natknęłam się na ten wątek, bo z firmą Kperfam miałam dokladnie takie same doświadczenia. Nawet cena była identyczna - 16 tys. Przedstawiciel firmy zadzwonil, żeby mnie poinformować o tej kwocie, ale na moją uprzejmą prośbę, by podala mi za co mam zaplacić aż tyle, usłyszałam, że (cyt.) "nie ma potrzeby informowania mnie ". Zazwyczaj po wizji lokalnej otrzymuję ofertę na piśmie - ile mam zaplacić i za co. Przedstawiciel firmy życzył sobie, byśmy najpierw podpisali umowę, a potem dowiedzieli sie za co mamy placić. Myslalam, ze spadnę z krzesla!. Dodam tylko, że usłyszałam jeszcze, że firma Koperfam nie przyjechała do mnie na budowę dla przyjemności, a przedstawiciel firmy nie kryl irytacji, że śmiem nie podpisać tak fantastycznej umowy. To tyle.
Jedyne co mnie wścieka to to, ze gdy przeglądam archiwalne artykuły na temat kominków w różnych pismach wszędzie bije mnie po oczach firma KOPERFAM jako eksperci! Czy naprawdę nie ma innych fachowców?



andre59 - 17-10-2005 08:27
Dzięki za ostrzeżenie.
Napewno nie skorzystam z usług "firmy" Koperfam i przestrzegę przed nią znajomych.

Cóż. Niektórym "biznesmenkom" z zachłanności się w głowach poprzewracało.



shago - 17-10-2005 09:45
co do mojego wątku, to minął juz rok a informacji jak nie było tak nie ma.



pattaya - 17-10-2005 14:24
A jakie oni marże mają!!!!
Byłem zainteresowany piecem wolnostojącym.
Zacząłem się targować.
Zjechali z bodaj 17tys do 7,5tys.
Nie tylko oni.
W innej firmie po trzech minutach rozmowy cena spadła z 18tys do 10,5tys.
Chyba zacznę tym handlować.



aman - 17-10-2005 21:01
A to dobre dopiero teraz dotarlismy do tego tematu. W czerwcu 2005 roku udalismy sie do Koperfamu na etapie projektowania domu aby dostosowac projekt do wybranego modelu kominka. Pani Koper ladnie nas oprowadziala po wybranych kozach (takie cos chcielismy), wybralismy model (ok. 8tys. - straszne - ale to byl jeden z najtanszych), poprosila o przeslanie projektu, zaproponowala komin, rure z powietrzem itp. Rezerwacja modelu na 1 miesiac. Przeslalismy i czekamy na wycene ralizacji i jakies konkretene dane. Otrzymalismy lakoniczna informacje, po tygodniu mail z kategorycznym zadaniem zakupu. Odpowiadamy ze jeszcze sie zastanawiamy no i ze rezerwacja jeszcze powinna byc wazna przez 3 tygodnie. Przedstawiciel firmy laskawie zgodzil sie ale po jakims czasie znowu naciski: "Kupujemy czy nie?" A my jeszcze nawet fundamentow nie mamy! No i w efekcie bedziemy miec dovre: tanszy, skromny, ale dostawca poczeka i zrealizuje zamowienie kiedy bedziemy sobie zyczyc.



Tomek_J - 18-10-2005 07:00
To ja prowokatorsko:

Może by tak ogólnoforumową akcję protestacyjną zrobić ? Gdyby każdy forumowicz zamówił ekspertyzę (oczywiście bezpłatną) i potem nic nie kupował ?... ;)



elvis77 - 01-11-2005 09:13
a przedstawiciel firmy zazadal nagle i niespodziewanie 200 zl za (jak sie wyrazila) "wizje lokalna", na ktorej byla.
Pozdrawiam.[/quote]

200 zeta to rzeczywiście dużo. Niestety firmy tak działają. Jak padł mi przepływomierz w aucie to serwis zarządał 120 zł za podłączenie do komputera diagnostycznego na 5 min. Nie musieli jechać do mnie do domu. Praktycznie zero kosztów z ich strony a i tak musiałem zabulić.
Pozdrawiam



wg - 01-11-2005 19:33
No tutaj się nie zgodzę, jakie zero kosztów - co za friko mają podłączać? Wiesz ile kosztuje taki komputer i licencja i uaktualnienia oprogramowania?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl