ďťż

Kuchnia na poludniu, salon na polnocy...





pozeracz - 16-11-2005 19:19
Mam problem, wreszcie wybralem projekt ktory mi sie podoba, ale moja dzialka jest tak usytuowana ze jesli chce zeby do domu wchodzilo sie od strony ulicy, a nie od strony sasiada to okna kuchenne wypadna mi na poludniu, a okna od salony na polnocnym zachodzie. Czy to bardzo zle bedzie? Licze sie z tym ze bede musial w kuchni zainstalowac jakiej okiennice latem, ale co z salonem? Ma ktos z was kuchnie o wystawie poludniowej i salon o polnocno zachodniej?
I drugie pytanie, na poddaszu sypialnie jak powinny byc ulokowane wzgledem stron swiata (dwie)?
Czy szukac dalej czy idzie z takim rozmieszczeniem pomieszczen komfortowo mieszkac? Spodobal mi sie ten projekt, malo jest podobnych, a na moja dzialke pasuje idealnie bo jest dluga i waska (22 x 65), wiec zal mi troszke by bylo rezygnowac. Prosze o porade bo w przyszlym tygodniu chcialem zaczac zalatwiac juz formalnosci zeby wczesna wiosna ruszyc z pracami, a teraz mam dylemat...

Pozdrawiam.





Dominik! - 16-11-2005 19:46
Jak na mój gust nie jest to za dobre rozwiązanie. W kuchni latem i tak jest ciepło, a jeszce jak się gotuje to może być tragedia!
Ja bym się na coś takiego nie zdecydował.
Mam dom idealnie usytuowany względem stron świata i kuchnię mam właśnie od północnego zachodu - nie wyobrażam sobie, żeby tam mógł być salon :-?



- 16-11-2005 19:57
Wiesz, statystycznie połowa działek na każdej ulicy ma "złą" ekspozycję. Są też takie okolice, gdzie ze względu na widok warto mieć salon na północ np. nasze nadmorskie wybrzeża...
Grunt to mieć świadomość zad i walet i akceptować je
Pozdro!



redd - 16-11-2005 20:08
To, że pokój dzienny powinien być od strony południowej wynika jedynie z teorii projektowej, a w praktyce - czy jest to dobre rozwiązanie mają wpływ inne, indywidualne czynniki - przede wszystkim takie jak czas i sposób wykorzystania tego pokoju oraz inne potrzeby mieszkańców, a ponadto sąsiedztwo zabudowy i zieleni. Istotnym elementem może być też połączenie bezpośrednie salonu z tarasem i ogrodem, gdzie taki czynnik jak nasłonecznienie ma znaczenie. Generalnie sypialnie lokuje się od strony wschodniej, przy czym dla sypialni dzieci korzystniejsza jest lokalizacja od strony zachodniej.





JarL - 16-11-2005 22:58
Przeważnie dla każdego projektu można zakupić odbicie lustrzane. W moim przypadku też tak było.



bingo-ada - 16-11-2005 23:27
Plusem dla salonu od północy jest to, że słonko nie świeci prosto w telewizor :lol: Ale z mojego doświadczenia wynika, że najważniejsze, żeby Tobie się podobało. Wybór projektu i pełne zadowolenie to połowa sukcesu. Ja wybierałam prawie dwa lata, przewertowałam chyba ponad tysiąc różnych projektów i jak trafiłam na "swój", nie straszne mi były strony świata. Po prostu kuchnię przeniosłam do gabinetu, przeprojektowałam instalacje, i w ten sposób kuchnia jest od południowego wschodu. Dla mnie idealnie, bo okno wychodzi na wschód, a drzwi tarasowe (!) na południe. Ale to mój projekt - marzenie, więc jestem baaardzo szczęśliwa i pełna optymizmu :lol:



Sunao - 16-11-2005 23:37

[...]
Dla mnie idealnie, bo okno wychodzi na wschód, a drzwi tarasowe (!) na południe. Ale to mój projekt - marzenie, więc jestem baaardzo szczęśliwa i pełna optymizmu :lol:
Tak trzymać! Optymizm to poowa sukcesu. Tylko pamiętaj, że taras będzie praktycznie wyłączony z eksploatacji latem (upał) i zimą (brak chęci przesiadywania na tarasie na mrozie).

Dla mnie ideał to północny - zachód.

Pozdrawiam,

Sunao



bingo-ada - 16-11-2005 23:43
Dlaczego?! Taras jest zadaszony, wychodzą na niego również drzwi tarasowe salonu, słońce nie będzie aż tak przypiekać (zadaszenie), można zjeść sobie śniadanko, wypić kawkę, a wieczorem to idealne zaplecze grillowe! Ja to naprawdę dobrze przemyślałam!



rafallogi - 17-11-2005 08:52
Zgadzam się ze wszystkimi, którzy twierdzą że salon od południa a kuchnia w innej części- najlepiej w takiej, gdzie widać wejście na posesję.



Agnieszka1 - 17-11-2005 08:56

Mam problem, wreszcie wybralem projekt ktory mi sie podoba, ale moja dzialka jest tak usytuowana ze jesli chce zeby do domu wchodzilo sie od strony ulicy, a nie od strony sasiada to okna kuchenne wypadna mi na poludniu, a okna od salony na polnocnym zachodzie. Czy to bardzo zle bedzie? Licze sie z tym ze bede musial w kuchni zainstalowac jakiej okiennice latem, ale co z salonem? Ma ktos z was kuchnie o wystawie poludniowej i salon o polnocno zachodniej?
I drugie pytanie, na poddaszu sypialnie jak powinny byc ulokowane wzgledem stron swiata (dwie)?
Czy szukac dalej czy idzie z takim rozmieszczeniem pomieszczen komfortowo mieszkac? Spodobal mi sie ten projekt, malo jest podobnych, a na moja dzialke pasuje idealnie bo jest dluga i waska (22 x 65), wiec zal mi troszke by bylo rezygnowac. Prosze o porade bo w przyszlym tygodniu chcialem zaczac zalatwiac juz formalnosci zeby wczesna wiosna ruszyc z pracami, a teraz mam dylemat...

Pozdrawiam.
no nie , ja bym nie zdecydowala sie na dom gdzie salon bylby ciagle ciemny . Lubie slonce , szczegolnie w weekend jak wstaje i widze nasloneczniony salon to az chce sie zyc :P
ale to moje upodobania :P



aga_k1978 - 17-11-2005 09:48
Dobrze radzę wg przysłowia: szukajcie aż znajdziecie ! :) Okna od salonu na północnym zachodzie – szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie. Wczesną wiosną i jesienią kiedy jeszcze nie ogrzewamy swych domków słońce nie będzie mogło zajrzeć Ci w okna – cały czas w salonie będzie zimno i nieprzyjemnie !
Pomyśl o lustrzanym odbiciu projektu!
Lepiej pomyśleć dłużej niż później żałować – budujesz w końcu na całe życie



- 17-11-2005 10:17
Najlepiej odwiedzić wcześniej kilka domów, poczuć klimat salonu na różne strony świata i potem zdecydować. My tak robimy - wysokość schodów "wymierzyliśmy" chodząc sobie to tu to tam. Te które nam pasowały zmierzyliśmy i takie mamy. 8)



czupurek - 17-11-2005 10:21

Wiesz, statystycznie połowa działek na każdej ulicy ma "złą" ekspozycję. Są też takie okolice, gdzie ze względu na widok warto mieć salon na północ np. nasze nadmorskie wybrzeża...
Grunt to mieć świadomość zad i walet i akceptować je
Pozdro!
zgadzam się z powyższym.
ja np mam salon i taraz od zachodu, kuchnię od wschodu - niby idealnie. nasłonecznienie itd i tak zresztą chciałam, ale nieraz latem na tarasie po prostu nie sposób wysiedzieć. po drugiej stronie ulicy mają na odwrót czyli kuchnia od zachodu, salony od wschodu i znie słyszałam żeby narzekali



- 17-11-2005 10:36

po drugiej stronie ulicy mają na odwrót czyli kuchnia od zachodu, salony od wschodu i znie słyszałam żeby narzekali Moja mama tak ma i bez przerwy narzeka :lol: :lol: :lol:



rafallogi - 17-11-2005 13:53

Dobrze radzę wg przysłowia: szukajcie aż znajdziecie ! :) Okna od salonu na północnym zachodzie – szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie. Wczesną wiosną i jesienią kiedy jeszcze nie ogrzewamy swych domków słońce nie będzie mogło zajrzeć Ci w okna – cały czas w salonie będzie zimno i nieprzyjemnie !
Pomyśl o lustrzanym odbiciu projektu!
Lepiej pomyśleć dłużej niż później żałować – budujesz w końcu na całe życie
Nie przesadzajmy z tym ciepłem, przy obecnych szybach i wogóle oknach nagrzewanie pomieszczeń to już chyba sprawa marginalna. Uważam, że chodzi tu głównie o uczucie ciepła i miłej atmosfery przy świecącym słoneczku.
Poza tym taras -zwłaszcza odkryty, to nie miejsce gdzie musimy się prażyć podczas upałów i to w samo południe. W takich okolicznościach powinniśmy korzystać z altanek i miejsc lekko zacienionych np. pośród roślinności, krzewów i drzewek. Choć mam taras, to w duże upały nie zmusicie mnie abym tam siedział. Ceramika, ściany nagrzane jest do straszliwej temperatury- wolę wtedy ogród i szum wody w oczku wodnym. Kiedy ja z ulgą odchodzę, moja koleżanka małżonka chętnie zajmuje moje miejsce :lol:



kolia - 17-11-2005 14:02
ja tez jestem za salonem od południa, po prostu nie lubie ciemnych pomieszczeń i nie wyobrażam sobie że większośc czasu miałabym tam spędzać



Cypek - 17-11-2005 14:11
Szukaj innego projektu lub sprawdź odbicie lustrzane.
Wg mnie to rozmieszczenie pomeszczeń względem stron świata to porażka.
I nie piszcie o marginalnym nagrzewaniu pomieszczeń od słonca przez szyby, u mnie jest to bardzo dobrze zauważalne.



sebanek - 17-11-2005 14:52
Dom moich rodziców był posadowiony idealnie względem stron świoata - salon i taras od północy. I... nikt nigdy latem nie miał ochty siedzieć na tarasie, bo nie można było tam wytrzymać. Istna patelnia.
Mój dom ma salon od północy i taras od północnego wschodu. I... uważam, że tak jest bardzo dobrze, bo prawie cały dzień jest tam sporo bardzo cennego w upalne dni cienia (nadmienie, że nienawidze smażenia się na plaży, bo zdaje sobie sprawe z tego, że nie jest upodobanie to typowe). Kuchnia od północy, to też nie kłopot, bo zazwyczaj w kuchni okna są znacznie, znacznie mniejsze od salonowych i nieprawdą jest, że jest w niej bardzo gorąco.



rafallogi - 17-11-2005 15:04

Szukaj innego projektu lub sprawdź odbicie lustrzane.
Wg mnie to rozmieszczenie pomeszczeń względem stron świata to porażka.
I nie piszcie o marginalnym nagrzewaniu pomieszczeń od słonca przez szyby, u mnie jest to bardzo dobrze zauważalne.
Może masz okna kiepskie? :o
U mnie latem jest chłodno i ciepło zimą.



Cypek - 17-11-2005 18:02
REHAU 5 komorowe i szyby 1,1
Nic nadzwyczajnego.



Dominik! - 17-11-2005 19:46

Szukaj innego projektu lub sprawdź odbicie lustrzane.
Wg mnie to rozmieszczenie pomeszczeń względem stron świata to porażka.
I nie piszcie o marginalnym nagrzewaniu pomieszczeń od słonca przez szyby, u mnie jest to bardzo dobrze zauważalne.
Może masz okna kiepskie? :o
U mnie latem jest chłodno i ciepło zimą. Oj, obawiam się, że to nie za sprawą szyb w oknach :wink:
Ważniejsze jest samo zacienienie okien od południa w lecie np. rolety, markizy, zadaszenie tarasu. U mnie doskonale tę funkcję pełnią drzewa: orzech i czereśnia.
W lecie dają przyjemny cień, a w zimę nie zasłaniają tak wtedy pożądanego słonka!



jabko - 17-11-2005 20:20
hehe
jak dzieci

Promienie słońca nie nagrzewaja pomieszczeń przez konwekcję (czyli unoszenie czy przenoszenie ciepła które to może zatrzymać szyba) ale przez promieniowanie
Czyli każda rzecz na którą "oświetla" słońce po prostu się nagrzewa i szyby nie mają tu żadnego znaczenia (jedynie ich przepuszczalność światła) - to sie bodajże nazywa "dwujłomność optyczna" czy jakoś tak i Einstein dostał za to Nobla (a nie za teorie względności).
Można to sprawdzić po prostu stajac przy oknie jak świeci słońce i podstawić na światło słoneczne tylko jedna rękę. Będzie nam w nią ciepło mimo że druga jest zaraz obok w tej samej temperaturze i mimo że obie ręce są za szybą to w jednąjest ciepło w drugą nie.
Takze racjęmają ci którzy są za salonem od południa (oczywiście jeśli chodzi o narzewanie i "jasność" pomieszczenia)
A czy komuś pasuje południe i swiecące słońce w telewizor to jużjego sprawa,
Ciepła i tak nie stracimy bo jak nie salon to np: kuchnia jest od południa i nagrzewa się kuchani. Albo inny pokój.
W sumie jest to objętne.
Kwestia gustu i upodobań.

Jest tylko jedna techniczna uwaga aby ściana z minimalną ilością okien (np: ta z garażem) była od północy ale to tylko jak chcemy budować jak najcieplejszy dom

U mnie salon będzie na rogu wschodnio-południowym a kuchnia południowo-zachodnim.



Małgonia - 17-11-2005 20:37
A u mnie kuchnia południowy- wschód, salon południowy-zachód, taras bedzie na zachodzie, bo taki układ działki.Okna dostaną rolety i też bedzie dobrze.



budulec - 17-11-2005 20:50
jabko, tylko po części masz rację w swoim wywodzie dotyczącym szyb.
za nagrzewanie pomieszczeń odpowiadają oczywiiście szyby. Parametr U1,1 W/m2K ma się do tego nijak. Również podany przez ciebie parametr przepuszczalności światła Lt (Light transmition - odpowiada tylko za transmisję światła czyli mówi nam jak w domu będzie widno. Im większy parametr tym więcej światła słonecznego przedostanie się do domu)
Racje masz, że za nagrzewanie odpowiada energia przenikająca przez szybę bezpośrednio oraz energia oddana przez nagrzane szkło.
Stosunek tej energii całkowitej do padającej energii słonecznej nazwa się "solar faktor" SF lub g. Określony w procentach podaje nam ile energii przedostanie się przez daną szybę.
pzdr



jabko - 17-11-2005 21:10

...Również podany przez ciebie parametr przepuszczalności światła Lt (Light transmition - odpowiada tylko za transmisję światła czyli mówi nam jak w domu będzie widno. Im większy parametr tym więcej światła słonecznego przedostanie się do domu)
...
Zwał jak zwał. Niech Ci będzie że to sie nazywa Lt. Ale o to chodzi.
Im wiekszy Lt tym więcej fotonów (wzbudzonych cząstek a więc posiadającą duzą energię) przeleci do domku i padając np: na podłogę nagrzeje ją.
O ebergii oddanej przez szkło nie ma co gadać bo jest żadna.

Generalnie jakby nie patrzeć to jaśniej = cieplej (przy tych samych warunkach czyli gęstosci powietrza itp co by mi tu nikt nie porównywał zimnych gór do wnetrza pokoju)



rafal_m - 17-11-2005 21:17
Witam, to i ja dorzuce swoje trzy grosze,
podobnie jak budulec znalazlem sobie projekt zle zorientowany na strony swiata (oczywiscie wjazd na dzialke idealnie od poludnia),
Iskierka, ale od czego adaptacja projektu, obecnie moj projekt wyglada nastepujaco Iskierka poludniowa,
przesunelismy salon na poludnie, kuchnie na polnoc, dorobilismy ganek, taras teraz jest od polnocy.
Wg. mnie taraz od polnocy z wejsciem do jadalni jest bardzo dobrym rozwiazaniem, nie bede sie na nim smarzyc latem, a dodatkowo nikt z ogrodu do kuchni nie bedzie biegal w butach przez salon :D



pozeracz - 17-11-2005 21:29

Ważniejsze jest samo zacienienie okien od południa w lecie np. rolety, markizy, zadaszenie tarasu. U mnie doskonale tę funkcję pełnią drzewa: orzech i czereśnia.
W lecie dają przyjemny cień, a w zimę nie zasłaniają tak wtedy pożądanego słonka!
Dzieki za tak duze zaintersowanie.))) Dominik, ten pomysl z drzewami jest super!!! Przeciez salon od strony polnocno zachodniej troszke slonca bedzie po poludniu jednak lapal, a w ogrodzie mozna posadzic rosliny lubiace cien jak na przyklad begonie. A przed oknem kuchennym z poludnia mozna posadzic wlasnie jakies szybko rosnace drzewo, najlepiej lisciaste, wtedy latem chlodniej a zima bardziej slonecznie. No ale to w teorii... A w praktyce to zrobie tak jak radzi Ania i sie przejde po znajomych troche.)))

Pozdrowionka)))



rafallogi - 18-11-2005 10:00

Witam, to i ja dorzuce swoje trzy grosze,
podobnie jak budulec znalazlem sobie projekt zle zorientowany na strony swiata (oczywiscie wjazd na dzialke idealnie od poludnia),
Iskierka, ale od czego adaptacja projektu, obecnie moj projekt wyglada nastepujaco Iskierka poludniowa,
przesunelismy salon na poludnie, kuchnie na polnoc, dorobilismy ganek, taras teraz jest od polnocy.
Wg. mnie taraz od polnocy z wejsciem do jadalni jest bardzo dobrym rozwiazaniem, nie bede sie na nim smarzyc latem, a dodatkowo nikt z ogrodu do kuchni nie bedzie biegal w butach przez salon :D

Po to się buduje i po to się mieszka, aby móc biegać z ogrodu do kuchni przez salon 8) Poza tym kto Ci ma tam biegać - sasiedzi? :lol: A może to Twoje dzieciątka- no właśnie.... i tak ma być, mają biegać, mają się śmiać, mają mieć dzieciństwo, mają prawo niewiedzieć niektórych rzeczy......
Wcale nie musisz się smażyć, na korzystanie z tarasu będzie inna pora, z mniej upalnymi dniami. I takie argumentowanie umieszczenia salonu w innejczęści domu jest conajmniej rozweselające :lol:

Mam kolegę, który całą wykładzinę na podłodze w aucie wykłada folią i na to dywaniki gumowe.....co by się, jak sam mówi: "wykładzina nie brudziła" :) :D :lol:



m.dworek - 18-11-2005 10:16
to jest pryszcz
ja bede robil na poddaszu sypialnie od poludnia a dzienne pokoje od polnocy (bo tam mam PKP)
to dopiero tragedia...



JackD - 18-11-2005 10:29
ja mam tak.... i jestem zadowolony...
kuchnia od południa... salon od południa i zachodu....
sypialnia... i łazienka od północy......
a dlaczego..... w kuchi spedza się większośc czasu.... przygotowywanie posiłków, konsumpcja...... salon... odpoczynek TV. i podobne,..... oraz rozrywka....
a sypialnia. wiadomo....



aga_k1978 - 18-11-2005 11:28

Dobrze radzę wg przysłowia: szukajcie aż znajdziecie ! :) Okna od salonu na północnym zachodzie – szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie. Wczesną wiosną i jesienią kiedy jeszcze nie ogrzewamy swych domków słońce nie będzie mogło zajrzeć Ci w okna – cały czas w salonie będzie zimno i nieprzyjemnie !
Pomyśl o lustrzanym odbiciu projektu!
Lepiej pomyśleć dłużej niż później żałować – budujesz w końcu na całe życie
Nie przesadzajmy z tym ciepłem, przy obecnych szybach i wogóle oknach nagrzewanie pomieszczeń to już chyba sprawa marginalna. Uważam, że chodzi tu głównie o uczucie ciepła i miłej atmosfery przy świecącym słoneczku.
Poza tym taras -zwłaszcza odkryty, to nie miejsce gdzie musimy się prażyć podczas upałów i to w samo południe. W takich okolicznościach powinniśmy korzystać z altanek i miejsc lekko zacienionych np. pośród roślinności, krzewów i drzewek. Choć mam taras, to w duże upały nie zmusicie mnie abym tam siedział. Ceramika, ściany nagrzane jest do straszliwej temperatury- wolę wtedy ogród i szum wody w oczku wodnym. Kiedy ja z ulgą odchodzę, moja koleżanka małżonka chętnie zajmuje moje miejsce :lol: no tak masz rację nie chodzi tu o zachowanie ciepła ...ale o uczucie ciepła i światło które zawsze przynosi poprawę nastroju o każdej porze roku! :) :) :) nie wyobrażam sobie pokoju dziennego ponurego i chłodnego, ale to oczywiście kwestia indywidualnych upodobań



rafal_m - 18-11-2005 13:00

Po to się buduje i po to się mieszka, aby móc biegać z ogrodu do kuchni przez salon 8) Poza tym kto Ci ma tam biegać - sasiedzi? :lol: A może to Twoje dzieciątka- no właśnie.... i tak ma być, mają biegać, mają się śmiać, mają mieć dzieciństwo, mają prawo niewiedzieć niektórych rzeczy......
Wcale nie musisz się smażyć, na korzystanie z tarasu będzie inna pora, z mniej upalnymi dniami. I takie argumentowanie umieszczenia salonu w innejczęści domu jest conajmniej rozweselające :lol:

Mam kolegę, który całą wykładzinę na podłodze w aucie wykłada folią i na to dywaniki gumowe.....co by się, jak sam mówi: "wykładzina nie brudziła" :) :D :lol:
Witam, no coz, salon umiescilem od strony poludniowej z oczywistych wzgledow (wiecej swiatla, wiecej optymizmu),
a taras chcialem miec na ogrod a nie na ulice (jak juz wspomnialem wjazd od poludnia), oczywiscie moglem cofnac dom, i miec taras od poludnia, droge dojazdowa przez cala dzialke i publiczny ogrod, taras w lecie nie do uzytku) ale JA wole troche inaczej, wcale nie twierdze ze lepiej.
Dodatkowo, juz nieraz widzialem parkiety wytarte na sciezce ogod - kuchnia i nie uwazam tego za najlepsze rozwiazanie.
Sam nie zamierzam niczego dzieciom ograniczac ani zabraniac, lepiej jest dom tak dostosowac, aby mogly sie wyzywac do woli, i nikomu przy tym nie szkodzic.



Śliwka - 18-11-2005 14:08
Obejrzyj sobie M02 Konkursowy Muratora. Ja tez mam działkę z wjazdem od południa i właśnie ten wybrałam po długich męczarniach. Nie przeszkadza mi kuchnia od południa, bo w południe i tak jestem w pracy. Wydaje mi się, że wystarczająco duzo światła wpadnie przez jadalnię, która równiez jest od południa.
Lidka



revo - 18-11-2005 16:31
Kuchnia od południa to koszmar - taka opinia to według mnie jeden
z mitów powielanych takze na tym Forum przez osoby, które nigdy
nie miały możliwości ocenić takiego rozwiązania w naturze.
Z mojej obserwacji kuchni zlokalizowanej od południa z oknem osłoniętym
niskim okapem (60cm szerokości, dach kopertowy) jest to dobre rozwiązanie. W lecie, kiedy słońce jest wysoko, promienie słoneczne
wogóle nie docierają do wnętrza kuchni, zatrzymywane przez dach.
Natomiast w porze jesienno-zimowej promienie słoneczne w pełni oświetlają kuchnię, co jest bardzo przyjemne.
Gorszym rozwiązaniem w porze letniej jest kuchnia od zachodu, gdzie słońce wprost operuje do wnętrza mocno ogrzewając pomieszczenie.
Natomiast kuchnia zlokalizowana od północy jest ciemna, ponura.
Wiele zależy od tego, czy zamierzamy w kuchni spedzać więcej czasu
czy też nie.



Dominik! - 18-11-2005 16:42

Kuchnia od południa to koszmar - taka opinia to według mnie jeden
z mitów powielanych takze na tym Forum przez osoby, które nigdy
nie miały możliwości ocenić takiego rozwiązania w naturze.
Z mojej obserwacji kuchni zlokalizowanej od południa z oknem osłoniętym
niskim okapem (60cm szerokości, dach kopertowy) jest to dobre rozwiązanie. W lecie, kiedy słońce jest wysoko, promienie słoneczne
wogóle nie docierają do wnętrza kuchni, zatrzymywane przez dach.
Natomiast w porze jesienno-zimowej promienie słoneczne w pełni oświetlają kuchnię, co jest bardzo przyjemne.
Gorszym rozwiązaniem w porze letniej jest kuchnia od zachodu, gdzie słońce wprost operuje do wnętrza mocno ogrzewając pomieszczenie.
Natomiast kuchnia zlokalizowana od północy jest ciemna, ponura.
Wiele zależy od tego, czy zamierzamy w kuchni spedzać więcej czasu
czy też nie.
Owszem, w zimie w kuchni zlokalizowanej od poludnia na pewno jest miło, bo jasniej, ale no niestety w lecie z tych samych względów jest tam cieplej.
Owszem, okap zapobiegnie bezpośredniemu nagrzewaniu wnętrza promieniami słonecznymi, ale np. przez okno cały czas wpadać będzie bardziej nagrzane (bo od strony południowej) powietrze, a gdzie jak gdzie, ale w kuchni pełnej nieraz różnych zapachów otwarcie okna jet konieczne.



revo - 18-11-2005 17:08
Dominik! Będę obstawał przy swoim zdaniu.
To zimą więcej czasu spędzamy wewnątrz budynku, latem
chętniej na zewnątrz.
Do walki z różnymi zapachami służy na przykład wyciąg
i nie musi to być otwieranie okna.
Jeszcze raz - kuchnia od południa to możliwe do zaakceptowania rozwiązanie.



ZbigR - 18-11-2005 17:47
Stalem przed podobnym problemem. W oficjalnym projekcie wypadalo, ze jezeli chcielibysmy wchodzic do domu od strony furtki, to kuchnia bylaby od poludnia. Kupilismy wiec projekt lustrzany i obrocilismy go o 180 stopni. Wchodzimy co prawda od polnocy, po obejsciu domu na okolo ale salon jest od poludnia (wyjscie na taras z salonu od poludniowego zachodu) w kuchnia i kotlownia jest od polnocy. Niewygoda w okrazniem domu niestety daje sie troche we znaki (szczegolnie, ze ostatnio rozkopano sciezke kladac gaz) ale nie wyobrazam sobie salonu i tarasu na zacienionej stronie...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl