ďťż

Malować czy szlifować???





pepi - 29-04-2005 23:32
Mam do pomalowania lamus z sosnowej deski. Deska jest surowa tz. z tartaku, mam ją malować bez czeszczenia, czy też szlifować. To jest jeden z problemów drugi to, chciałbym pomalować na biało starym zwyczajem tz.kiedyś bielono chaupy na biało, chyba wapnem z dodatkiem ultramaryn. Może znacie recepture, jak to nasi dziadkowie robili.
http://foto.onet.pl/upload/0/67/_449228_n.jpg





Sp5es - 30-04-2005 01:02
Receptura - to kup fabryczny preparat tzw "Holzlasur".
Jest to impregnat akrylowy, może być biały, dobrze przepuszczający parę. Błonotwórcz, zamykające mają trend do łuszczenia się.

Wszystkie cuda na wapnie będą Ci odpadać.
Stosowano pokost lniany z wapnem. Nie radzę.

Szlifować, czy nie - to zależy od Ciebie. Nieszlifowana daje nieco większe szanse na niedokładne pomalowanie.
I trochę gorzej wygląda.



pepi - 05-05-2005 16:38
Jakie znacie sposoby przyśpieszenia szlifowania takich dużych powierzchni, czy wiertarka z krążkiem nie pozostawi widocznych śladów po szlifowaniu



invx - 05-05-2005 17:20
najlepiej szlifierka tasmowa, albo oscylacyjna :wink:
choc delikatne szlifowanie takim krazkim tez daje dobre efekty, jednak polecam nie takie do wiertarki, a takie do szlifierki katowej, gdzie papier jest zakldany na rzep.

a co do pierwszego pytania to zdecydowanie szlifowac.
a moze by sie tak nad heblowaniem zastanowic ?





pepi - 05-05-2005 21:40
Myślisz,że heblowanie to nie przesada. Rozumie przed budową ,ale po to chyba dość kłopotliwe.Poza tym dzięki za podrzucenie pomysłu na kątówke.



_bogus_ - 06-05-2005 13:09
Jeśli to jest łączone na gwoździe to rzeczywiście z heblowaniem mogą być kłopoty. Jeśli nie ma gwoździ - to elektryczną heblarką zrobisz to zdecydowanie szybciej niż szlifierką choć byż może potrzeba trochę większej siły bo heblarka jest cięższa niż szlifierka (przynajmniej cięższa od małej szlifierki osculacyjnej).

Pozdrawiam



pepi - 06-05-2005 16:07
Oczywiście są gwoździe, zostaje szlifierka. Dzięki



Sp5es - 06-05-2005 19:29
Najlepsze rozwiązanie to min. 2 szlifierki.
Taśmowa do dużych prostych powierzchni, druga oscylacyjna lub krążek do detali. Jedna nie zastępuje drugiej, jakkolwiek co do wydajności i efektywności taśmowa jest niezastąpiona.

Mam wszystkie trzy szlifierki i 100m2 domu z drewna, coś mogę opowiedzieć...
Zalety taśmowej docenia się dopiero, jak się ją ma. Cały wydatek na jakąś chińszczyznę z supermarketu - to ok.200pln. Jestem b. zadowolony.



pepi - 07-05-2005 01:22
Polecasz taśmową ok. nie posiadam takowej wobec tego jaką mam kupić. Podoba mi się pomysł taśmówki tylko pomóżcie w doborze parametrów.
Jaką kupić, aby być zadowolonym.



Sp5es - 07-05-2005 10:41
Nie poradzę dokładnie, wziąłem najtańsza z supermarketu. - jakiś Topex czy inny no name. Tanie markowe to Skil, (Bosch w taniej skórze) chyba 50-80 pln więcej.

Na jeden dom wytrzyma...

Kup tylko parę papierów na zapas (specjalne taśmy, każda ma wymiar odpowiedni do typu - długośći /szerokość taśmy). Najlepiej kup ze sprzętem, to nie będziesz błądził potem.

Na pierwsze szlifowanie biorę papier 40 (lepszy, mniej się zapycha) lub 60 , wykończenie 80 lub 100.
Dla sprawdzenia kupilem po paczce każdego.
Nawet nie wiesz ile innych zastosowań ta szlifierka znajdzie. Odnowiłem tyle mebli strupów, które wyleciałyby inaczej na ognisko.

Co do jakości narzędzi - fakt w 7 miesięcy zaliczam już 3 wiertarkę za 35 pln. Ale nawet się nie denerwuję - to mój wybór. Za taką kasę nic więcej się nie spodziewam.



invx - 07-05-2005 11:06
a w zyciu nie kupuj tego badziewa z marketu, ZADNEGO topex'a czy kinzo. Jak kupowac tylko cos markowego. Ja tez kiedys kupowalem takie *** z marketow i teraz tylko zaluje. Taki przyklad dot szlifierek. Szlifowalem kiedys oscylacyjna pokoj, nieduzy, to wytrzymala pol sufitu, co ja w tedy nerwow stracilem. Po rozebraniu okazalo sie ze spalil sie wirnik, a dokladniej zwarcie na komutatorze, to nawet naprawiac sie nie oplaca ... :evil: Teraz kupuje tylko markowy sprzet. I Naprawde wychodzi to taniej. Nie mowiac juz o takich kwestiach jak przyjemnosc z pracy takim narzedziem. :wink:

taka tasmowa za 30 pare zl w zyciu Ci nie wytrzyma kilku godzin pracy non-stop. To jes dobre jak ktos raz w roku robi sobie model statku 1:32 i potrzebuje deseczki na poklad wyczyscic :lol:



Sp5es - 08-05-2005 08:47
Invx - taśmówki za 30 pln nie dają jeszcze..

Ale zasadniczo masz rację. Pytanie na ile się "zbroić" w narzędzia i ile wydać kasy na nie.
I też prawda, że żadne narzędzie z superamrketu nie jest przeznaczone do pracy ciągłej.

Moja taśmówka przeżyła pełne 2 domy, ponad rok ... i wczoraj wytopiła mi się rolka.



pepi - 09-05-2005 00:54
Popieram invxa nie ma co oszczędzać na sprzęcie



pepi - 09-05-2005 00:56
Popieram invxa nie ma co oszczędzać na sprzęcie.



belbo - 09-05-2005 11:44
ja się nie zgodzę.
To kwestia założenia.
Jeśli potrzebna mi opalarka by pozbyć się farby z 3 futryn to idę i kupuje taka za 30 PLN w markecie.. czyszcze te 3 futryny i przy odrobinie szczęścia po skończonej pracy opalarka przestaje działać ( nie miałem tego szczęścia działa nadal) a ma przecież 1 rok gwarancji.
Szlifierkę oscylacyjna kupiłem by odnowić komodę.. odnowiłem jeszcze biurko, z dotarłem sufit w pokoju ( 16 m2) za 30 PLN.
Jeśli trzeba wykonać konkretna prace i na tym koniec kupuje się tanie narzędzie.. jeśli się cos wykonuje często.. nie należy oszczędzacz na narzędziach.
Inaczej by to wyglądało gdyby wypożyczalnie były konkurencyjne cenowo do taniego sprzętu. Ale tak nie jest.



MAK - 12-05-2005 23:00
malowałem kiedyś dom w Norwegii. Obitka była z drewna prosto z tartaku (wyglądają jednolicie ale z drzazgami) - mają tam do takich celów specjalne farby. To było ponad 10 lat temu wieć i u nas juz takie powinny być.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl