Mulibank - złodzieje..?!
Haynauer - 16-12-2008 22:58
Chciałem tym wątkiem podzielić się co do "uczciwości" banku Multibank będącego detaliczną częścią BRE Banku, który z kolei należy do Commerzbanku...
Otóż mam nieprzyjemność posiadania w ww. banku kredytu hipotecznego zaciagnietego w 2006 r. W tamtym czasie bank ten w umowach kredytowych nie stosował popularnej dziś formuły oprocentowania "WIBOR3M lub LIBOR3M + marża" tylko stosował w umowach zapis, że oprocentowanie jest zmienne, a
"Zmiana oprocentowania kredytu może nastąpić w przypadku zmiany co najmniej jednego z następujących parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego:
- oprocentowania lokat międzybankowych (stawek WIBID/WIBOR);
- rentowności bonów skarbowych, obligacji Skarbu państwa;
- stopy oprocentowania kredytu lombardowego NBP;
- stopy oprocentowania kredytu redyskontowego NBP;
- stopy rezerwy obowiązkowej ustalanej przez NBP;
- wskaźnika inflacji ogłaszanego przez GUS."
Co prawda zdawałem sobie sprawę, że taki zapis nie jest korzystny dla mnie, ale nie miałem z różnych wzgledów innego wyboru i zdecydowałem sie na kredyt w Multibanku rozsądnie kalkulując, że przecież bank nie może tak ot sobie zmieniać oprocentowania, bo jednak zapisy w umowie ograniczają samowolę banku... Aha dodam jeszcze, że jestem, tak uważam, b. dobrym klientem banku /korzystram z większości produktów/ praktycznie od początku ich istnienia w Polsce...
No i jak zaczęły się podwyżki stóp, zaczęto również podwyższać oprocentowanie mojego kredytu... Praktycznie brano pod uwagę jedynie podwyżki stóp dokonane przez NBP, w otrzymanych przeze mnie pisamch o podwyzkach bank pisał "...ze względu na dynamiczne podwyżki stóp referencyjnych..." Co ciekawe niekiedy jak była podwyżka o 0,25 p.p. bank podnosił oprocentowanie o 0,35 p.p., a robił to bardzo skrupulatnie, co posiedzenie RPP i podwyzka, no to siup i podwyzka oprocentowania... Ale myslałem nic to, przyjdą przecież lepsze czasy i wahadło sie odwróci...
No i te czasy przyszły... W listopadzie była obniżka, teraz w grudniu szykuje się następna i to pewnie dużo głębsza, a bank nabrał wody w usta... Tak jak skrupulatnie i błyskawicznie po podwyżkach podwyższał oprocentowanie, tak teraz ma klientów w "głębokim poważaniu" i nie obniża oprocentowania...
I jak nazwać takie zachowanie banku..? ZŁODZIEJSTWO CZYSTEJ WODY??
A najlepsze jest to, że praktycznie w tym banku z nikim nie można o tym porozmawiać. W placówkach siedzą pionki i figuranci, a decyzje podejmowane są w centarli w Łodzi przez "anali kredytowych", z którymi nie można się skontaktować i porozmawiać... Nóż się w kieszeni otwiera na taką organizację... Rozważam wniesienie skargi do KNF, ale obawiam się marnego efektu na zasadzie "urwa urwie, łba nie urwie"...
Niemniej jednak ostrzegam wszystkich przed tym bankiem !!!
Klodziki - 17-12-2008 10:27
Ja natomiast bardzo polecam Multibank!!!
Również mam kredyt hipoteczny, mam w CHF, również zaciągnięty w 2006 r.
NIe wiem teraz dokładnie jaki mam zapis w umowie odnośnie oprocentowania, ale kojarzy mi się że Libor 3M, w każdym razie bank solidnie zmienia mi oprocentowanie, w dół też. Własnie dostałam ostatnio dwie zmiany na niższe i to bardzo sporo w dół. Więc bank zgodnie ze zmianą Libor-u zmienia mi albo w dół albo w górę. Nie mam żadnych zastrzeżeń, a kredyt dostałam prakytcznie w 7 dni. Brałam we Wrocławiu.
Aaaa i kontakt również bez zastrzeżeń, albo idę do placówki albo telefonicznie.
Pozdrawiam
irreality - 17-12-2008 11:43
Ja mam w MultiBanku i póki co jestem bardzo zadowolony. Zarówno z parametrów kredytu jak i obsługi. Mało biurokracji przy wnioskowaniu. Prosta i przejrzysta umowa. Szybka decyzja i wypłata I transzy. Wszystko odbywa się zgodnie z umową. Wpis z hipoteką dostarczyłem - obniżyli oprocentowanie. LIBOR spadł - obniżyli oprocentowanie.
Oprocentowanie mam w umowie LIBOR3M + maża.
Teraz złożyłem wniosek o poprzesuwanie harmonogramu i warunków wypłaty II transzy - zobaczymy jak będzie...
Mam porównanie do PKO BP i BZ WBK, których klientem byłem wcześniej i jednak MultiBank deklasuje ich póki co. Mam nadzieję, że się nie popsują.
raffran - 17-12-2008 12:42
A czy nie jest tak,ze LIBOR3M to Libor przeliczany co 3 miesiace?
Jesli tak to moze trzeba jeszcze troche poczekac.
Haynauer - 17-12-2008 13:43
Jesli miałbym oprocentowanie na bazie "LIBOR + marża" to musieliby obnizyć... Niestety mam kredyt z pierwszej połowy 2006 r., gdzie oprocentowanie zalezy od wyżej opisanych czynników i jest zmieniane decyzją zarządu...
I tak jak zarząd był gorliwy i działał bez zwłoki przy podwyższaniu oprocentowania taak teraz się wypiął na takich klientów jak ja i ma nas w dupie... No i jak to nazwać, jak nie lichwa i złodziejstwo..??
civic9 - 17-12-2008 14:19
Jak sam piszesz zdawałeś sobie sprawę... ludzie też przed tym ostrzegali... bank chce zarobić i zrobi wszystko na co pozwalają mu zawarte umowy. Z innymi też różnie bywa - to nie jest tak, że już wszędzie oprocentowanie spadło o 2%, tylko u Ciebie stoi. Np. ustalają oprocentowanie raz na 3 miesiące i nawet jak jest uzależnione od liboru/wiboru to obniżek kredytobiorcy też jeszcze nie widzieli (*) i jeszcze przez jakiś czas nie zobaczą (jak się nic groźnego nie wydarzy to przy racie za styczeń na koniec stycznia). Akurat się to ładnie załapało na wzrosty liboru, a wszelkie obniżki wystąpiły tuż po ostatniej aktualizacji stóp. Multibank też pewnie dla takich umów w końcu obniży bo jak nie to inaczej go zmusi do tego rynek. I tylko na prawa rynku można tu liczyć. Skoro to jeszcze nie zadziałało znaczy, że aż tak tragicznie nie jest. Chociaż teraz sytuacja jest trudniejsza bo przeniesienie kredytu w CHF do innego banku może być jak nigdy wyjątkowo trudne i nieopłacalne.
(*) konkretnie np. w millennium oprocentowanie na IV kwartał wzrosło o 0.2% w stosunku do III kwartału i będzie takie obowiązywało do końca roku. a libor od początku IV kwartału spadł już o 1.85%
Haynauer - 17-12-2008 14:29
Jak sam piszesz zdawałeś sobie sprawę... ludzie też przed tym ostrzegali... bank chce zarobić i zrobi wszystko na co pozwalają mu zawarte umowy. Z innymi też różnie bywa - to nie jest tak, że już wszędzie oprocentowanie spadło o 2%, tylko u Ciebie stoi. Np. ustalają oprocentowanie raz na 3 miesiące i nawet jak jest uzależnione od liboru/wiboru to obniżek kredytobiorcy też jeszcze nie widzieli (*) i jeszcze przez jakiś czas nie zobaczą (jak się nic groźnego nie wydarzy to przy racie za styczeń na koniec stycznia). Multibank też pewnie dla takich umów w końcu obniży bo jak nie to inaczej go zmusi do tego rynek. I tylko na prawa rynku można tu liczyć. Skoro to jeszcze nie zadziałało znaczy, że aż tak tragicznie nie jest. Chociaż teraz sytuacja jest trudniejsza bo przeniesienie kredytu w CHF do innego banku może być jak nigdy wyjątkowo trudne i nieopłacalne.
(*) konkretnie np. w millennium oprocentowanie na IV kwartał wzrosło o 0.2% w stosunku do III kwartału i będzie takie obowiązywało do końca roku. a libor od początku IV kwartału spadł już o 1.85%
Tak. Zdawałem sobie sprawę. Ale tylko z tego, że jest to zapis nieprecyzyjny, a więc mało korzystny, a zresztą, co ma rentowność obligacji do oprocentowania mojego kredytu...????? Te jak pewnie wiesz, a raczej nie wiesz, są notowane na giełdzie i niech np. JP Morgan, Lehmann Bros, czy inni pejsaci zaczną spekulację na nich to rentowność ich może się bujać diametralnie... I tego się obawiałem...
Nie zdawałem sobie natomiast sprawy, że zarząd banku Multibank będzie w tak ordynarny sposób manipulował zmianami oprocentowania... jak podwyżka stóp, to momentalne podniesienie oprocentowania, a jak obniżka to klapy na oczy i uszy i pocałujcie nas w dupę...
mikolayi - 17-12-2008 14:33
liborek poleciał a ja muszę czekać w kredycie aż do kwietnia na jego aktualizację... i co zrobię ? nic nie zrobię, bo taką umowę z pełną świadomością podpisałem...
civic9 - 17-12-2008 14:34
Przedstaw dokładnie jak to historycznie wygląda np. za ostatnie 2 lata (data, oprocentowanie).
irreality - 17-12-2008 15:49
Nie zdawałem sobie natomiast sprawy, że zarząd banku Multibank będzie w tak ordynarny sposób manipulował zmianami oprocentowania... jak podwyżka stóp, to momentalne podniesienie oprocentowania, a jak obniżka to klapy na oczy i uszy i pocałujcie nas w dupę... Cóż punkt widzenia zależy zawsze od punktu siedzenia... dla nich twoja większa rata to mniej kasy dla nich... takich umów nie mają jednej więc jak zmienią to wtedy mają odczuwalne skutki finansowe.
Nic dziwnego że się przed tym bronią.
Dziwi mnie troche, że jak był taki szał i bum na rozdawnictwo kredytów na lewo i prawo nie renogcjowałeś umowy albo nie przeniosłeś do innego banku.
No ale stało się i trudno. Umowa to umowa.
Zapis brzmi "Zmiana oprocentowania kredytu może nastąpić" czyli "może" ale nie "nastąpi". A lista tych parametrów ogranicza właśnie samowolę banku gdyż są one uzależnione od kondycji gospodarki. Czyli bank nie może Ci podnieść stóp z byle powodu. Natomiast w żaden sposób nie gwarantuje Ci prawa do obniżki stóp.
Ja bym zrobił tak: napisał pismo do banku powołując się na w/w paragraf umowy wnioskując o zmianę oprocentowania na niższe. Zobaczysz co odpowiedzą - ustosunkować się jakoś muszą. A w czasie czekania na odpowiedź poszperał pod hasłami "niedozwolone klauzule w umowach kredytowych"... możliwe, że tego typu zapisy trafiły na taką listę.
Nie mówię tu o samej idei zmiennego oprocentowania uzależnionego od decyzji banku ale o braku gwarancji w umowie że w przypadku poprawienia się tych współczynników masz prawo do obniżenia oprocentowania.
Alkman - 17-12-2008 18:58
Dodam o innych praktykach Multibanku, nie wiem czy wszędzie tak działają ale w Gorzowie Wlkp. robią takie numery.
Otóż każdy normalny bank w dniu podpisania umowy kredytowej przygotowuje również dla klienta oświadczenie o ustanowieniu hipoteki. Ci co wzięli kredyt wiedzą - podpisujesz oświadczenie, lecisz do sądu z wnioskiem o dokonanie wpisu, opłacasz PCC. Każdemu zależy, żeby szybko taki dokument złożyć, bo dokonanie wpisu trwa kilka tygodni, a przez ten czas płaci się wyższe oprocentowanie, albo składkę ubezpieczeniową , zależy od zabezpieczeń banku.
A co robi Multibank? Otóż w dniu zawarcia umowy kredytu bank z jakiś niewyjaśnionych powodów nie przygotowuje ww. oświadczenia. Pracownicy tłumaczą się, że takie oświadczenie przygotowuje centrala (czy nie można zrobić tego razem z umową kredytową???) Efekt? Klienci czekają prawie dwa miesiące na przygotowanie dokumentu, przez ten czas płacąc wyższe oprocentowanie. Jak już koleżanka podpisała ośwaidczenie i w końcu złożyła dokumenty w sądzie, to po otrzymaniu wpisu do hipoteki grzecznie zaniosła odpis do banku. I co sie okazało. Pracownica poinformowała że odpis jest za szybko bo ...nieuprawomocnił się :o No więc koleżanka odeszła z kwitkiem czekając na "uprawomocnienie". Ponieważ po dwóch tygodniach dostała dopiero zawiadomienie z banku, że sąd dokonał wpisu grzecznie poszła z tym samym dokumentem, który był już w porządku, tyle tylko, że w nastepnym miesiącu musiała zapłacić wyższą ratę, bo nie zdążą zawiadomić kogo trzeba (nie wiem kogo-pewnie centralę) i nie zmniejszą oprocentowania.
Haynauer - 17-12-2008 21:49
Dodam o innych praktykach Multibanku, nie wiem czy wszędzie tak działają ale w Gorzowie Wlkp. robią takie numery.
Otóż każdy normalny bank w dniu podpisania umowy kredytowej przygotowuje również dla klienta oświadczenie o ustanowieniu hipoteki. Ci co wzięli kredyt wiedzą - podpisujesz oświadczenie, lecisz do sądu z wnioskiem o dokonanie wpisu, opłacasz PCC. Każdemu zależy, żeby szybko taki dokument złożyć, bo dokonanie wpisu trwa kilka tygodni, a przez ten czas płaci się wyższe oprocentowanie, albo składkę ubezpieczeniową , zależy od zabezpieczeń banku.
A co robi Multibank? Otóż w dniu zawarcia umowy kredytu bank z jakiś niewyjaśnionych powodów nie przygotowuje ww. oświadczenia. Pracownicy tłumaczą się, że takie oświadczenie przygotowuje centrala (czy nie można zrobić tego razem z umową kredytową???) Efekt? Klienci czekają prawie dwa miesiące na przygotowanie dokumentu, przez ten czas płacąc wyższe oprocentowanie. Jak już koleżanka podpisała ośwaidczenie i w końcu złożyła dokumenty w sądzie, to po otrzymaniu wpisu do hipoteki grzecznie zaniosła odpis do banku. I co sie okazało. Pracownica poinformowała że odpis jest za szybko bo ...nieuprawomocnił się :o No więc koleżanka odeszła z kwitkiem czekając na "uprawomocnienie". Ponieważ po dwóch tygodniach dostała dopiero zawiadomienie z banku, że sąd dokonał wpisu grzecznie poszła z tym samym dokumentem, który był już w porządku, tyle tylko, że w nastepnym miesiącu musiała zapłacić wyższą ratę, bo nie zdążą zawiadomić kogo trzeba (nie wiem kogo-pewnie centralę) i nie zmniejszą oprocentowania. Tylko potwierdza to moje słowa o sposobie działania banku na zasadzie:
- w placówkach pionki i figuranci przekazujący papiery do centrali;
- w centrali osoby podobno decyzyjne, z którymi kontakt jest utajniony /niech mi ktoś poda np. nr telefonu do centarli w łodzi.../...
civic9 - 17-12-2008 21:54
- w placówkach pionki i figuranci przekazujący papiery do centrali;
- w centrali osoby podobno decyzyjne, z którymi kontakt jest utajniony /niech mi ktoś poda np. nr telefonu do centarli w łodzi.../... myślisz, że ten bank jest wyjątkiem?
że w innych analitycy kredytowi siedzą w okienkach i przyjmują wnioski? że dostaniesz numer telefonu do analityka? powodzenia.
właściwie na każdy bank znajdziesz na tym forum tego typu historyjkę, że ktoś czegoś nie przesłał, nie wydał, zgubił i opóźnił o kilka miesięcy. to się zdarza. może nawet zbyt często, ale niestety wszędzie.
Haynauer - 17-12-2008 23:09
- w placówkach pionki i figuranci przekazujący papiery do centrali;
- w centrali osoby podobno decyzyjne, z którymi kontakt jest utajniony /niech mi ktoś poda np. nr telefonu do centarli w łodzi.../... myślisz, że ten bank jest wyjątkiem?
że w innych analitycy kredytowi siedzą w okienkach i przyjmują wnioski? że dostaniesz numer telefonu do analityka? powodzenia.
właściwie na każdy bank znajdziesz na tym forum tego typu historyjkę, że ktoś czegoś nie przesłał, nie wydał, zgubił i opóźnił o kilka miesięcy. to się zdarza. może nawet zbyt często, ale niestety wszędzie. Wiesz, podawanie tu przykładów, że w PKO BP, czy BGŻ też coś nie tak było nie uwazam za argument...
Multibank reklamuje się jako... "Bank dla wymagających"... Niestety za tym sloganem nie idzie w parze jakość usług... Jesli oni myslą, że jak postawią kogoś po studiach jako ciecia witajacego w drzwiach albo że można usiąść w osobnej VIP salce, którą ignoruję, za spełnienie potrzeb wymagających, to jest to co najmniej smieszne... A prawda jest taka, że w oddziale nawet dyrektor oddziału jest figurantem, który w umowach nie może zmienić słówka i tylko jest pionkiem nadzorującym inne pioneczki przesyłające dokumenty do centrali w łodzi...
Whitemag - 17-12-2008 23:21
Ja osobiscie lubie multibank...
Haynauer -
rentownosc obligacji jest scisle skorelowana z wysokoscia stawek rynku pienieznego
Lehman Bros nie zacznie juz spekulowac na gieldzie, poniewaz zbankrutowal
obligacje nie sa przedmiotem obrotu stricte gieldowego
To tak na boku. Jesli chodzi o PLN - obnizki stop procentowych nie obnizyly rentownosci zlotowki na glownych terminach zapewniajacych plynnosc z prozaicznego powodu - mamy koniec roku i pieniadz jest nienaturalnie drogi - mysle ze sytuacja sie diametralnie zmieni juz w styczniu, kiedy sie banki zorientuja, ze tona w ogromnej ilosci pieniadza - i rusza z akcja kredytowa. A zarzad multibanku obnizy tez Twoja stawke ;)
civic9 - 17-12-2008 23:22
To zmień temat wątku na "Banki - złodzieje" i narzekaj sobie dalej.
Ja już trochę banków przerobiłem...
btw, co z tą historią... wziąłem kredyt niecałe 2 lata temu (styczeń 2007). Oprocentowanie mam oparte o libor3m CHF. Na dzień dzisiejszy jest wyższe o 0.85% w stosunku do tego co miałem na starcie.
Patrzę teraz na historię zmian oprocentowania w mbanku dla kredytów z 2006r. - podejrzewam, że to jest to samo co w multibanku. W tym samym okresie kredyt w mbanku decyzjami zarządu podrożał o 0.6%. Wyszłoby więc TANIEJ.
Haynauer - 17-12-2008 23:29
obligacje nie sa przedmiotem obrotu stricte gieldowego mógłbyś to wyjaśnić, bo chyba nie wiesz o czym piszesz :roll: :roll:
Jesli chodzi o PLN - obnizki stop procentowych nie obnizyly rentownosci zlotowki na glownych terminach Czyli mamy rozumieć, że WIBOR3M zleciał z 6,9 na 6,48 bo miał taki kaprys... :roll: :roll:
Haynauer - 17-12-2008 23:31
To zmień temat wątku na "Banki - złodzieje" i narzekaj sobie dalej.
Ja już trochę banków przerobiłem...
btw, co z tą historią... wziąłem kredyt niecałe 2 lata temu (styczeń 2007). Oprocentowanie mam oparte o libor3m CHF. Na dzień dzisiejszy jest wyższe o 0.85% w stosunku do tego co miałem na starcie.
Patrzę teraz na historię zmian oprocentowania w mbanku dla kredytów z 2006r. - podejrzewam, że to jest to samo co w multibanku. W tym samym okresie kredyt w mbanku decyzjami zarządu podrożał o 0.6%. Wyszłoby więc TANIEJ. No widzisz, jakbyś potrafił czytać to bys wiedział, że kredyt mam w PLN...
Ech... :roll:
civic9 - 17-12-2008 23:39
No widzisz, jakbyś potrafił czytać to bys wiedział, że kredyt mam w PLN...
Ech... :roll: Ech, czyli piszesz tylko po to, żeby sobie pomarudzić, a może jeszcze uda Ci się przy okazji komuś przyłożyć to czysty zysk.
Jakbyś potrafił czytać to byś się doczytał, że podaję na przykładzie mojego kredytu bo do niego mam dane, i da się coś na tym pokazać. O Twoje prosiłem, żeby móc Ci też być może coś pokazać, a być może przyznać racje i potępić multi. Teraz już nie ważne... rób sobie co chcesz.
aha, w moim banku - gdyby mój kredyt był w PLN to byłby oparty o wibor 3M. w tym samym okresie oprocentowanie by wzrosło o 2.43%. W mbanku w tym samym okresie decyzjami zarządu wzrosło dla kredytów w PLN o 1.75%. znowu TANIEJ. ale może mbank ma jakieś inne te decyzje zarządu.
Whitemag - 17-12-2008 23:39
Haynauer, handel obligacjami w Polsce to 90 procent rynek miedzybankowy nie majacy nic wspolnego z gielda jako rynkiem regulowanym. Mamy jedynie kulawe CETO, ktore zmusza banki do zawierania transacji na tej pseudogieldowej platformie, aby lapaly sie obrotami nabywajac prawa primary-dealerow.
Z tym 6m wiborem to jest tak... stawka referencyjna w Polsce miala swoj szczyt na poziomie 6pct. Zakladajac nawet dzienna kapitalizacje odsetek, do 6,9 nie dobijesz ;)
Skad 6.9? - to glownie zasluga tzw premii za plynnosc, poniewaz banki pozyskujac pieniadz na okres pow 3mcy moga go ewidencjonowac jako kapital srednioterminowy rasujac wskazniki plynnosciowe.
Przelom roku to czas gromadzenia gigantycznych rezerw plynnosciowych. Mam - nie dam. Nowy rok przyniesie mocny spadek oprocentowania....
Haynauer - 17-12-2008 23:44
Jakbyś potrafił czytać to byś się doczytał, że podaję na przykładzie mojego kredytu bo do niego mam dane, i da się coś na tym pokazać. Musiałbym spojrzeć czy RPP zbiera się co miesiąc tego samego dnia... Ale tylko gdy była podwyżka stóp referencyjnych przez RPP od zapłaty kolejnej raty obowiązywało już podwyższone oprocentowanie, zarząd miał czas aby się zebrać i uchwalić co trzeba do dojenia...
W listopadzie była obnizka i g...o...
Oto dane !
civic9 - 17-12-2008 23:47
Do mnie przemawiają konkretne liczby, które podałem, na podstawie tabelki "Zmiana oprocentowania dokonane decyzją Zarządu BRE Banku S.A" z mbanku. Multibank ma ten sam zarząd więc pewnie są podobne (ale brak takiej tabelki historycznej na WWW).
Whitemag - 17-12-2008 23:50
RPP decyduje zawsze w ostatnia srode miesiaca.
Haynauer - 18-12-2008 00:03
RPP decyduje zawsze w ostatnia srode miesiaca. a ja mam ratę 15-go każdego miesiaca i w przypadku podwyzki stóp zarząd skrupulatnie i niezwłocznie podwyższał mi oprocentowanie od 16-go...
civic9 - 18-12-2008 00:04
Wszystkie zmiany w latach 2007-2008:
RPP - stopa referencyjna
z 2006 r. - 4,00
26.04.07 4,25
28.06.07 4,50
30.08.07 4,75
29.11.07 5,00
31.01.08 5,25
28.02.08 5,50
27.03.08 5,75
26.06.08 6,00
27.11.08 5,75
Mbank/Zarząd BRE
2007.07.16 +0,20
2007.09.05 +0,25
2007.12.05 +0,25
2008.02.05 +0,30
2008.03.10 +0,25
2008.04.07 +0,50
Jak widać zwykle mbank/Zarząd BRE był kilka miesięcy do tyłu za podwyżkami w RPP. To daj im teraz też trochę czasu na obniżenie. Zresztą nie wiem czy muszą obniżać - wynik za te dwa lata wychodzi jednak taki:
RPP: +1.75% (z uwzgl. ostatniej obniżki, a było nawet +2.00%)
Mbank: +1.75% (+2.00% póki co nie było)
Coś sobie ubzdurałeś z tymi zmianami. Masz ciągle taniej niż na rynku (patrząc tylko na zmiany, bo stawka bazowa to inna historia). Poczytaj, policz.
Haynauer - 18-12-2008 00:07
Do mnie przemawiają konkretne liczby, które podałem, na podstawie tabelki "Zmiana oprocentowania dokonane decyzją Zarządu BRE Banku S.A" z mbanku. Multibank ma ten sam zarząd więc pewnie są podobne (ale brak takiej tabelki historycznej na WWW). nie wiem za jaki okres podajesz te dane, ale nie jest mozliwe, żeby - licząc okres od pierwszej podwyzki stóp do teraz - oprocentowanie w mbanku zwiększyło się tylko o 1,75%...
To by znaczyło, że niektórzy mają kredyt na 6,75% a jeszcze niedawno WIBOR3M był 6,9 a banki, a zwłaszcza te należące do BRE nie sa instytucjami charytatywnymi...
Haynauer - 18-12-2008 00:16
Wszystkie zmiany w latach 2007-2008:
RPP - stopa referencyjna
z 2006 r. - 4,00
26.04.07 4,25
28.06.07 4,50
30.08.07 4,75
29.11.07 5,00
31.01.08 5,25
28.02.08 5,50
27.03.08 5,75
26.06.08 6,00
27.11.08 5,75
Mbank/Zarząd BRE
2007.07.16 +0,20
2007.09.05 +0,25
2007.12.05 +0,25
2008.02.05 +0,30
2008.03.10 +0,25
2008.04.07 +0,50
Jak widać zwykle mbank/Zarząd BRE był kilka miesięcy do tyłu za podwyżkami w RPP. To daj im teraz też trochę czasu na obniżenie. Zresztą nie wiem czy muszą obniżać - wynik za te dwa lata wychodzi jednak taki:
RPP: +1.75% (z uwzgl. ostatniej obniżki, a było nawet +2.00%)
Mbank: +1.75% (+2.00% póki co nie było)
Coś sobie ubzdurałeś z tymi zmianami. Masz ciągle taniej niż na rynku (patrząc tylko na zmiany, bo stawka bazowa to inna historia). Poczytaj, policz. Nie są to dane kompletne... Po kwietniu 2008 r. na pewno jeszcze były podwyzki...
Widzisz, w przypadku Multibanku takich danych nie zobaczysz na www.... Być może zarząd ten sam, ale decyzje dla mbanbku i multibanku sa inne... W Multibanku bardziej doją, boć to przecież "Bank dla wymagajacych..."... Jak pisałem u mnie były podwyżki o 0,35 p.p., a w mbanku takich nie widzę...
civic9 - 18-12-2008 00:34
to wypisz te zmiany oprocentowania za 2007-2008, bo moja wróżka ma wolne do 03.01.2009 :)
Frankai - 18-12-2008 01:33
Dobrze sprawdź jak to było z tym oprocentowaniem. Jeżeli Cię faktycznie doją, to:
a) napisz oficjalne pismo na ręce konkretnej osoby w banku (np. dyrektor oddziału), najlepiej za potwierdzeniem odbioru, w którym piszesz, że prosisz o zmianę umowy kredytowej na takie jak aktualnie się zawiera. Podaj przy okazji swoją historię współpracy z bankiem,
b) Każdy chyba kredyt ma możliwość spłaty przed terminem. Co najwyżej będzie za to "kara" - np. 1% spłacanej kwoty. Prosisz więc bank o jakieśtam potwierdzenie, że spłacasz terminowo. Taki świstek bierze się, kiedy ma się w planach refinansowanie kredytu.
W tym momencie bank wiedząc, że jesteś dobrym klientem i myślisz o ucieczce, powinien Ci wystawić lepsze warunki i np. zmienić tą umowę. Myślę, że dyrektor oddziału jest władny to zrobić. Jeżeli tego nie zrobi - "żegnaj Gienia".
irreality - 18-12-2008 03:43
A co robi Multibank? Otóż w dniu zawarcia umowy kredytu bank z jakiś niewyjaśnionych powodów nie przygotowuje ww. oświadczenia. Pracownicy tłumaczą się, że takie oświadczenie przygotowuje centrala (czy nie można zrobić tego razem z umową kredytową???) W moim przypadku (Wrocław) umowa kredytowa była przygotowana do podpisu wraz z oświadczeniem do sądu oraz wypełnionym drukiem wniosku do ksiąg wieczystych. Złożenie i opłacenie tego wniosku było warunkiem wypłaty transzy - faktycznie, natychmiast po dostarczeniu do banku pieniądze przyszły.
Wpis hipoteki miałem jeszcze przed terminem płatności pierwszej raty. Do czasu potwierdzenia złożenia wpisu miałem większe oprocentowanie tytułem zabezpieczenia. Faktycznie - wpis musi się uprawomocnić, taką samą praktykę miało PKO BP w którym wcześniej miałem kredyty.
Natomiast i tak w umowie było czarno na białym, że zmiana oprocentowania odbywa się przy następnej racie. No i tak było. Zawiozłem odpis z hipoteki, pierwszą ratę zapłaciłem z wyższym oprocentowaniem. Przy następnej oprocentowanie było już obniżone.
Nauczony doświadczeniem z PKO BP wiedziałem, że trzeba zawieźć odpis bo z sądu przychodzi tylko zawiadomienie o dokonaniu wpisu, które jako takie nie stanowi zaświadczenia o aktualnym stanie księgi... no i w sumie tyle. Bezboleśnie i bezproblemowo.
To czy siedzą tam figuranci... nie wiem... ale marżę oraz brak opłat za większość rzeczy ustalałem z dyrektor oddziału i dopiero zejście poniżej pewnego progu marży wiązało się z decyzją centrali... więc w sumie to chyba nie do końca tak.
suwalek - 18-12-2008 22:43
Wszystkie zmiany w latach 2007-2008:
RPP - stopa referencyjna
z 2006 r. - 4,00
26.04.07 4,25
28.06.07 4,50
30.08.07 4,75
29.11.07 5,00
31.01.08 5,25
28.02.08 5,50
27.03.08 5,75
26.06.08 6,00
27.11.08 5,75
Mbank/Zarząd BRE
2007.07.16 +0,20
2007.09.05 +0,25
2007.12.05 +0,25
2008.02.05 +0,30
2008.03.10 +0,25
2008.04.07 +0,50
Jak widać zwykle mbank/Zarząd BRE był kilka miesięcy do tyłu za podwyżkami w RPP. To daj im teraz też trochę czasu na obniżenie. Zresztą nie wiem czy muszą obniżać - wynik za te dwa lata wychodzi jednak taki:
RPP: +1.75% (z uwzgl. ostatniej obniżki, a było nawet +2.00%)
Mbank: +1.75% (+2.00% póki co nie było)
Coś sobie ubzdurałeś z tymi zmianami. Masz ciągle taniej niż na rynku (patrząc tylko na zmiany, bo stawka bazowa to inna historia). Poczytaj, policz. Nie są to dane kompletne... Po kwietniu 2008 r. na pewno jeszcze były podwyzki...
Widzisz, w przypadku Multibanku takich danych nie zobaczysz na www.... Być może zarząd ten sam, ale decyzje dla mbanbku i multibanku sa inne... W Multibanku bardziej doją, boć to przecież "Bank dla wymagajacych..."... Jak pisałem u mnie były podwyżki o 0,35 p.p., a w mbanku takich nie widzę... Podobnie jak w Multibanku stopy kredytów sprzed września 2006r. sa ustalane w mBanku. Tamtejsi klienci też się burzą:
http://www.mbank.pl/forum/read.html?...=ld&pn=1&cat=0
civic9 - 18-12-2008 23:04
Podobnie jak w Multibanku stopy kredytów sprzed września 2006r. sa ustalane w mBanku. Tamtejsi klienci też się burzą:
http://www.mbank.pl/forum/read.html?...=ld&pn=1&cat=0 jak zostało wykazane wyżej, akurat dla mbanku to jest pewne (z multi nie mamy takich danych), zmiany wprowadzane przez zarząd nie są większe niż zmiany wynikające ze wskaźników rynkowych czy decyzji RPP, więc bezpodstawnie.
problemem tych ludzi są ogólnie słabe warunki kredytu - tak jakby po prostu mieli dużą marżę, tyle że bez wyraźnego podziału na marżę i stawkę referencyjną obraz jest zaciemniony. ale o to trzeba było sobie dbać od początku. zapewne jakby brali kredyt z podziałem na stopę ref. i marżę to by dali sobie wcisnąć to samo. albo porównują swoje kredyty z zupełnie innymi (wielkość, ltv, wiarygodność) i się dziwią, że mają gorsze warunki.
Haynauer - 19-12-2008 15:18
Podobnie jak w Multibanku stopy kredytów sprzed września 2006r. sa ustalane w mBanku. Tamtejsi klienci też się burzą:
http://www.mbank.pl/forum/read.html?...=ld&pn=1&cat=0 "...więc wstań, powiedz, nie jesteś sam..."
A już tu co niektórzy chcieli ze mnie pieniacza zrobić, a problem jest szerszy i poszkodowanych jest więcej...
Jak zostało wykazane wyżej, akurat dla mbanku to jest pewne (z multi nie mamy takich danych), zmiany wprowadzane przez zarząd nie są większe niż zmiany wynikające ze wskaźników rynkowych czy decyzji RPP, więc bezpodstawnie. Problem opisany w załaczonym linku jest analogiczny ale dotyczy CHF i jasno wynika z niego, że w ordynarny i bezczelny sposób bank zwiększa sobie marżę... A w Multibanku przy PLN jest to samo... Podwyżka stóp i zarząd wysrać się nie ma czasu, tylko zwołuje zarząd i podwyższa oprocentowanie, a jak obniżka, to pocałujcie nas w dupę i piszczie w sprawie obniżki wnioski na Berdyczów...
Problemem tych ludzi są ogólnie słabe warunki kredytu - tak jakby po prostu mieli dużą marżę, tyle że bez wyraźnego podziału na marżę i stawkę referencyjną obraz jest zaciemniony. ale o to trzeba było sobie dbać od początku. zapewne jakby brali kredyt z podziałem na stopę ref. i marżę to by dali sobie wcisnąć to samo. albo porównują swoje kredyty z zupełnie innymi (wielkość, ltv, wiarygodność) i się dziwią, że mają gorsze warunki. Takie kiedys były czasy i warunki kredytów, a o zaciaganiu w tym banku często decydowały też inne względy, choćby umowa banku z developerem/...
A zreszta nie miej ludzi za nieuków, cóżź to za problem wykonać działanie odejmowania /oprocentowanie kredytu - WIBOR/LIBOR = marża banku/. Ludzie doskonale zdają sobie sprawę jaką marże mieli, a jaką mają teraz, a przedstawiony przeze mnie zapis w zumowy kredytowej wcale nie pozwala bankowi zwiekszać marży...
Frankai - 19-12-2008 16:16
Sprawdziłeś o czym pisałem? Masz możliwość spłacenia jednego kredytu innym, który weźmiesz na lepszych warunkach. Przynajmniej teoretycznie, bo nie chce mi się wnikać w to jak zmieniali stopy i oprocentowanie. W każdym razie będziesz miał tak jak my: WIBOR+marża. W swoim banku powinni Cię potraktować specjalnie i darować sobie chocki-klocki z wycenami, zaświadczeniami i badaniem zdolności. W końcu i tak już masz ten kredyt. Jak Cię oleją, to Ty ich też olej. Idź prosto do dyrektora oddziału.
civic9 - 19-12-2008 16:20
Podobnie jak w Multibanku stopy kredytów sprzed września 2006r. sa ustalane w mBanku. Tamtejsi klienci też się burzą:
http://www.mbank.pl/forum/read.html?...=ld&pn=1&cat=0
"...więc wstań, powiedz, nie jesteś sam..."
A już tu co niektórzy chcieli ze mnie pieniacza zrobić, a problem jest szerszy i poszkodowanych jest więcej... Przeczytałem ten wątek cały już kilka dni temu jak dyskutowałem z Tobą o multibanku. Do mnie przemawiają liczby - w dodatku znalazłem w tym wątku potwierdzenie, że informacje przeze mnie przedstawione wzięte ze strony mbanku w sprawie zmian oprocentowania wprowadzanych przez zarząd są prawdziwe i aktualne, przynajmniej jeśli chodzi o CHF.
I nadal wychodzi tak jak pisałem, nie chce wyjść nic innego - zwyżki wprowadzane przez zarząd są na poziomie zmian rynkowych (w tym przypadku liboru 3m), a czasami nawet korzystniejsze. Po prostu ludzie mają duże marże. Czy tak jest ogólnie w tych bankach czy tylko w przypadku niektórych kredytów to trudno mi ocenić - ja kiedyś dostałem ofertę z mbanku z całkiem niezłymi warunkami jeśli chodzi o oprocentowanie (ale większa kwota i LTV 80% - niektórym się wydaje, że przy jakiś 100-200K i >=100% mogą żądać takich samych warunków), ale za to chcieli za dużo obowiązkowych ubezpieczeń mi wcisnąć (choć te były chyba przejściowe).
Sorry, ale jeśli się mylę - to niech ktoś przedstawi konkrety. Na razie mamy przeciwko rzetelnym liczbom i obliczeniom tylko bliżej nie określone żale.
Wygląda na to, że z tym odejmowaniem jest większy problem niż Ci się wydaje. Tak jak pisałem - zwiększenie oprocentowania w mbanku dla CHF (który w tamtym wątku najczęściej jest dyskutowany) decyzją zarządu od początku 2006 roku - 1.5%. Libor 3M w tym okresie miał amplitudę ze 2%. Teraz spada, ale to jest kwestia ostatniego miesiąca z hakiem - tak samo jak nie od razu podwyższali (z kilku miesięcznym opóźnieniem wg moich szacunków), tak samo nie od razu muszą obniżać, szczególnie że i tak podwyższali mniej. Zresztą mało który bank już uwzględnił te zmiany, w większości to będzie dopiero kwestia I kwartału 2009. Jak wtedy nie obniżą będzie można narzekać.
Haynauer - 29-12-2008 15:07
Już o tych złodziejskich praktykach zaczyna się pisać... Może to i zgodne z zawartą umową, że bank może zmieniać oprocentowanie i skwapliwie z tego korzysta aby podwyższać stopy natomiast każe się pocałować w dupę jak ma obniżyć oprocentowanie...
Wydaje się, że taka umowabyłaby do podważenia w sądzie jako asymetryczna, ale komu chciałoby się kopać z koniem...
Należy odpowiednio nagłośnić sprawę i tyle... I wszystkich ostrzec, aby ten pseudobank omijać dużym łukiem... Coś jest złego w mieście Łodzi, że tyle zła z tego miasta sie rozplenia na całą Polskę...
http://biznes.interia.pl/szukaj/news...owania,1232591
lizka - 29-12-2008 15:51
Masz rozne mozliwosci...
Naprostsza to zlozyc wnosek o aneksowanie umowy kredytowej a w szczegolnosci o zmoane zasad budowy stopy procentowej na aktuanie obowiazujaca. W wiekszosci bankow to standard i wiaze sie jedynie z kosztem podpisania aneksu (ok 100-200 ZL w zaleznosci od banku). Czy pytałeś chociaz o taka mozliwosc? Generalnie bank sam Ci nic nie zmieni ani nie zaproponuje tanszego, bo umowy zmienia sie wylacznie na wnosek klienta. ZMiana umowy wymaga aneksu i pdpisow obu stron Koienta i Banku. Bank to instytucja ktora tak jak firma chce jak najwiecej zarobic.. Bedac klientem najlepiej raz na jakis czas wybrac sie do swojego opiekuna i popytac o nowe oferty i mozliwosci..
Mozesz tez refinansowac kredyt choc tutaj polecalabym uwazac dlatego ze obecnie na rynku kredytowym znacznie wzrosly marze dla KH.
Multibank to bank jak kazdy inny i zachowuje wiekszosc pracedur identycznych jak inne banki przy KH. Niestety obsluga nie zawsze jest dobra, fachowa wlasciwa i bardzo czesto klienci nie maja pelnej swiadomosci mozliwosci dzialania i z braku wiedzy (czesto nie czytajac umow i nie zachowujac podstawowych warunkow) opowiadaja glupoty nie robiac nic by sytuacje wyjasnic (tak jak np dostarczenie do banku nieprawomocnego odpisu i oburzenie ze nie zostal przyjety - dokladne zapisy wyjasniajace sa w umowie itp). Nerwy i emocje czesto biora gore nad rozsadnym rozwiazaniem problemu.
Abstrahujac od tematu KH jestem w stanie zgodzic sie co do obslugi w oddzialach MB - mialam same zle doswiadczenia.
civic9 - 29-12-2008 19:09
http://biznes.interia.pl/szukaj/news...owania,1232591 przedstawiony tam wykres dobrze ilustruje to co mówiłem, tylko zawiera jeden mały błąd (albo może manipulację?). zaczyna porównanie od momentu pierwszej podwyżki oprocentowania w mbanku - przez co nie bierze pod uwagę tego, że libor wtedy kilka miesięcy przed tym momentem już rosnął i dopiero wtedy mbank podniósł oprocentowanie. uwzględniając to zielona kreska powinna się zaczynać na dużo wyższym poziomie - i się okaże że mbank zawsze był do tyłu z podwyższaniem oprocentowania. oczywiście może się zdarzyć w indywidualnych przypadkach inaczej - jak ktoś wziął kilka miesięcy wcześniej to był prawie cały czas na plusie, jak ktoś wziął akurat 01.06.2006 to będzie tak jak na wykresie, średnio dla banku pewnie wyszło na 0 i stąd takie a nie inne momenty zmian, ale czepianie się tego to tak jak czepianie się tego, że jeden bank korzysta z libor 1m i aktualizuje co miesiąc, a drugi libor 3m i aktualizuje co kwartał. raz będą niezadowoleni klienci pierwszego, innym razem drugiego. a jak ktoś tego nie rozumie....
Haynauer - 24-01-2009 23:12
Civic9, czy ty jesteś pracownikiem tego banku..??!!! Skoro tak bronisz tych przekrętasów... Może podyskutujesz z poniższymi faktami i z oszukanymi przez mbank i multibank ludźmi, których juz są tysiące...
http://mstop.pl/
http://www.se.pl/twoje-pieniadze/kre...tow_87311.html
http://www.se.pl/gazeta-superexpress...ach_87292.html
http://nabiciwmbank.pl/
http://blog.kurasinski.com/2009/01/2...atom-bankowym/
http://www.alert24.pl/alert24/1,8488..._kredytom.html
http://www.dziennik.pl/wydarzenia/ar..._kredycie.html
http://www.wyhacz.pl/Wyhacz/1,88542,..._kredytom.html
sys - 25-01-2009 00:39
Mam kredyt w Pekao S.A. i gdy tylko ktoś coś powiedział o wzroście oprocentowania to już na drugi dzień miałem wyższą ratę... teraz czekam, ale oczywiście zapytałem kiedy będę płacił mniej, przecież procent zmalał...odpowiedź była "no coś tam ma zejść w lutym" ... narazie obserwuję ratę na dzień 15.02. i jest taka sama jak w styczniu ... ktoś za to mądry powiedział mi że w Pekao najszybciej zmieni się oprocentowanie w kwietniu... tak, to praktyka nie do końca fair... :roll:
Frankai - 25-01-2009 01:04
Mam kredyt w Pekao S.A. i gdy tylko ktoś coś powiedział o wzroście oprocentowania to już na drugi dzień miałem wyższą ratę... teraz czekam, ale oczywiście zapytałem kiedy będę płacił mniej, przecież procent zmalał...odpowiedź była "no coś tam ma zejść w lutym" ... narazie obserwuję ratę na dzień 15.02. i jest taka sama jak w styczniu ... ktoś za to mądry powiedział mi że w Pekao najszybciej zmieni się oprocentowanie w kwietniu... tak, to praktyka nie do końca fair... :roll: Jak rozumiem - masz ratę wyznaczaną wg jakichś prehistorycznych zasad. Ja podpisałem umowę niedawno i łachy nie ma - średnia z WIBOR-ów 3M za dni 1-25. Algorytm wpisany w umowie. W styczniu wyszło 5.66%.
sys - 25-01-2009 11:24
czas w ekonomi szybko mija i jak się okazuje 3 lata wstecz to okres kamienia :lol: :wink:
...a u mnie narazie 6,57 ...+ 1 marży :evil:
...może zacznie spadać :roll:
Frankai - 25-01-2009 13:26
czas w ekonomi szybko mija i jak się okazuje 3 lata wstecz to okres kamienia :lol: :wink:
...a u mnie narazie 6,57 ...+ 1 marży :evil:
...może zacznie spadać :roll: To 6.57 brzmi mi bardzo znajomo ;) Zajrzyj do umowy, czy to nie jest ta stopa bazowa, którą ja mam w swojej umowie.
Ponieważ był weekend, a nie chciałem czekać do poniedziałku i stronka Pekao nie podawała aktualnej stopy, ściągnąłem z Money WIBOR 3M za ostatnie 2 lata, licząc iż był miesiąc w którym stopa zmieniła się o ponad 0.25 p.p. Faktycznie tak było i to kilka razy. Wyliczyłem, że aktualnie będzie to 6.57%, co się potwierdziło. Inne miesiące w latach 2007 i 2008, gdzie zmiana z pewnością nastąpiła to (zmian mogło być więcej na początku 2007, bo nie znam stopy z początku 2007 i nie liczyłem dalej wstecz):
lipiec 2007 - na 4.78%
wrzesień 2007 - na 5.09%
grudzień 2007 - na 5.66%
marzec 2008 - na 6.01%
kwiecień 2008 - na 6.29%
czerwiec 2008 - na 6.57%
Szczytowa średnia była 6.77% ale kredytobiorców "uratowała" histereza na poziomie 0.25p.p., bo zmiana była tylko 0.20 p.p.
sys - 25-01-2009 13:54
dokładnie tak mam, a największe podwyżki były od 09/2007 - 09/2008-(chodzi o ratę ponieważ wzrosła przez ten czas o około 1/5)...no tak! potem wzrosło jeszcze bardziej(kwota raty) choć procenty poszły w dół :roll: ...skończyła się niezauważalna :wink: dla mnie promocja marży banku z 0,5 na 1 %...
...ps. w grudniu RPP zatwierdziła kolejne spadki o 75punktów bazowwych... czy i jak , w jakim terminie przełoży się to na realne obniżki ?
Frankai - 25-01-2009 14:12
dokładnie tak mam, a największe podwyżki były od 09/2007 - 09/2008-(chodzi o ratę ponieważ wzrosła przez ten czas o około 1/5)...no tak! potem wzrosło jeszcze bardziej(kwota raty) choć procenty poszły w dół :roll: ...skończyła się niezauważalna :wink: dla mnie promocja marży banku z 0,5 na 1 %...
...ps. w grudniu RPP zatwierdziła kolejne spadki o 75punktów bazowwych... czy i jak , w jakim terminie przełoży się to na realne obniżki ? To co RPP uchwali nie przekłada się bezpośrednio na obniżki. Napisałem jaki jest mechanizm obliczania. Zmiany oprocentowania nie są uznaniowe, a regulowane umową. Coś mi się widzi, że masz lenia. Ani nie zajrzałeś do swojej umowy, czy masz tak zdefiniowaną (bo nie zaprzeczasz ani nie potwierdzasz), ani nie chcesz policzyć. Za styczeń wyszło właśnie 5.66%. Od lutego taka stopa bazowa obowiązuje. A niezauważalna promocja musiała się skończyć. Jak rozumiem - była ona w okresie karencji na czas budowy. Niestety trzeba pamiętać o takich drobiazgach i się na nie odpowiednio nastawić. Ja mam równo 0.8% przez cały okres umowy, ale oczywiście po zamknięciu budowy, rata wzrośnie, bo będzie już całość kredytu wzięta i dodatkowo zacznie się spłata kapitału.
civic9 - 25-01-2009 15:26
Civic9, czy ty jesteś pracownikiem tego banku..??!!! Skoro tak bronisz tych przekrętasów... Może podyskutujesz z poniższymi faktami i z oszukanymi przez mbank i multibank ludźmi, których juz są tysiące... Tak, w zarządzie siedzę, niezła fucha.
Rozmawialiśmy w grudniu. Poczytaj co pisałem, w skrócie:
- że nie masz racji, w kwestii że do tej pory zawsze byliście do tyłu - że mbank podwyższał więcej i szybciej niż wzrosty liboru/wiboru - dowód, nawet na stronie negatywnie nastawionej do mbanku masz na mstop.pl, ten pierwszy wykres - od samego początku aż do końcówki 2008 (listopad/grudzień - nie widać dokładnie) różnica pomiędzy "Oprocentowanie kredytu" , a "Libor 3M CHF" się nie zwiększała; a jakby zaczęli ten wykres jeszcze kilka miesięcy wcześniej to jeszcze lepiej by to było widać; c.b.d.o.;
- że robienie rabanu w grudniu było przedwczesne, że mbank zawsze reagował z opóźnieniem (dowód na tym samym wykresie), w wielu innych bankach pierwsze obniżone raty dopiero będą w I kwartale 2009(*), i należy zaczekać do I kwartału 2009;
Linków, które podajesz nawet nie czytam, poza mstop.pl, to piszą Ci sami goście, którzy teraz piszą, że sytuacja w CHF jest ok, bo jest niższe oprocentowanie, a przewalutowanie należy zrobić jak frank będzie powyżej 4 zł :) Na tym forum nie ma dla nich miejsca.
Teraz BRE zdaje się jasno przyznało, że nie zamierza obniżyć. I w tym momencie Ci przyznaję rację, że jeśli nie zmienią tej decyzji, to ... nie wiem jak to nazwać, ale nie dobrze dla Was i rozumiem oburzenie. Chociaż nie wiem czy to nie jest już dawno zaplanowana gra na przekonanie części ludków do zmiany na inne, gorsze warunki, a jednak w ciągu kilkudziesięciu dni dostosują się (z czy bez akcji typu mstop).
Z drugiej strony sytuacja na rynku bankowym trochę się skomplikowała. Inne banki, które rozdawały kredyty z marżą rzędu 1% obniżają, bo muszą z powodu umów, ale prawdopodobnie mniej czy więcej dopłacając do tych kredytów w tym okresie (a najlepszym razie znacznie ograniczając planowane przychody z takich kredytów). I gdyby miały jakąś furtkę w umowie, która by im na to pozwalała, żeby nie obniżyć to by to też wykorzystali. Kredyty w CHF z taką marżą przestały się opłacać (w PLN może być trochę lepiej bo oparte są o nasze depozyty). Jeśli sytuacja będzie trwać, to niedługo też zaczną wykorzystywać każdy pretekst do podniesienia marży, który im daje umowa - obniżony LTV, ponowne badanie zdolności kredytowej, nie zakończenie budowy w terminie, brakujące ubezpieczenie braku wkładu własnego i inne. Po prostu umowy z BRE dały tą możliwość trochę wcześniej i prościej. Jednak trzeba uważać co się podpisuje.
--
(*) patrz komentarze na portalach pod artykułami typu "Frank drożeje, ale obniżone oprocentowanie powoduje i tak niższe raty" - co drugi komentarz to bluzgi o tym, że oni nadal płacą wyższe raty (i nie tylko Ci z mbanku)
sys - 25-01-2009 16:10
Coś mi się widzi, że masz lenia. Ani nie zajrzałeś do swojej umowy, czy masz tak zdefiniowaną (bo nie zaprzeczasz ani nie potwierdzasz), ani nie chcesz policzyć. Za styczeń wyszło właśnie 5.66%. Od lutego taka stopa bazowa obowiązuje. E tam, może nie mam lenia ale poprostu nie rozumiem pewnych rzeczy (czyli słaba edukacja ekonomiczna- no ale gdyby to było takie proste nie byłoby szkół ekonomicznych), ale jak bozia miła zajrzałem do swej umowy , stąd też potwierdziłem wcześniej przytoczony art. 9 ust.2 i 3, ale najwidoczniej było to w trybie wolnej wypowiedzi... no to jeszcze raz odpowiem - tak mam zapisane w umowie. Poprostu wydało mi się dziwne, że oprocentowanie spada a wysokość raty na tym samym pułapie co 4 miesiące wcześniej, luty będzie piątym miesiącem tej samej wysokości raty... Pamiętam, wcześniej natomiast że bardzo łatwo usprawiedliwiano wzrost oprocentowania w banku, gdy tylko RPP podnosiła stopy...teraz słyszę że obniżka przez RPP nie za bardzo się przełoży na obniżkę kredytu...
...no dobra, już nie marudzę :wink: i dziękuję za odpowiedź. 8)
Frankai - 25-01-2009 17:39
E tam, może nie mam lenia ale poprostu nie rozumiem pewnych rzeczy (czyli słaba edukacja ekonomiczna- no ale gdyby to było takie proste nie byłoby szkół ekonomicznych), ale jak bozia miła zajrzałem do swej umowy , stąd też potwierdziłem wcześniej przytoczony art. 9 ust.2 i 3, ale najwidoczniej było to w trybie wolnej wypowiedzi... no to jeszcze raz odpowiem - tak mam zapisane w umowie. Poprostu wydało mi się dziwne, że oprocentowanie spada a wysokość raty na tym samym pułapie co 4 miesiące wcześniej, luty będzie piątym miesiącem tej samej wysokości raty... Pamiętam, wcześniej natomiast że bardzo łatwo usprawiedliwiano wzrost oprocentowania w banku, gdy tylko RPP podnosiła stopy...teraz słyszę że obniżka przez RPP nie za bardzo się przełoży na obniżkę kredytu...
...no dobra, już nie marudzę :wink: i dziękuję za odpowiedź. 8) Ja szkół ekonomicznych nie kończyłem. Życie mnie samo uczy. Inwestowałem na giełdzie, miałem dochody w walucie.
Wg mnie zgodnie z umową łachy nie robią i rata za luty będzie z niższym oprocentowaniem. Nie sprawdzałem jeszcze w jaki sposób to wysyłają.
Ciesz się, że masz 5 miesięcy bez zmian, bo ominął Cię szczyt :P Tak jak pisałem - średnia wypadała już 0.2% wyżej niż miałeś oprocentowanie.
RPP wskazuje kierunek. Rynek niekoniecznie musi słuchać. Faktem jednak jest, że oprocentowanie leci w dół i jeszcze będzie lecieć. Zapewne teraz 3 miesiące z rzędu będą z coraz niższą ratą :)
pierwek - 30-01-2009 12:24
A mnie dziwi cały ten płacz kredytobiorców którzy brali kredyty których oprocentowanie zależało od widzimisię królika z banku...
Pamiętam jak sam 2 lata temu szukałem kredytu i czytałem wiele dyskusji na temat warunków. M.in. było o w/w zasadach ustalania oprocentowania.
Byli ludzie którzy powtarzali jak mantrę... "nie bierz kredytu jeżeli nie jest powiązany z wiborem/liborem i który zależy od królika w banku. Bo królik może być pazerny i podniesie kiedyś % i będzie płacz..."
Oponenci (ci co mieli takie kredyty) reagowali głównie inwektywami, że to bzdura bo bank musi dostosowywać się do rynku i konkurować na nim a zresztą jakby co to zawsze można zmienić bank. Nawet chełpili się czasami, że stopy % w Szwajcarii wzrosły a zarząd im nie podniósł % kredytów... Dobrze to pamiętam bo kusił mnie taki kredyt...
No i minęło 2 lata. Ci sami teraz płaczą że bank ich gwałci. :o No ja przepraszam... JAK? GDZIE?
Mieli rację, że bank nie podniesie % ponad to co rynek, ale i nie obniżył (co na jedno wychodzi). Ze zmianą banku też teraz nie tak prosto bo większość straciła zdolność kredytowa w obecnej sytuacji. Gdyby teraz chcieli refinansować kredyt w innym banku musieliby spłacić obecny po kursie > 3zł/1CHF a to jest niemożliwe jak ktoś brał kredyt na styk.
Bank wcale nie musi rozmawiać z Wami żeby obniżyć wam %. Ma swoje problemy z kryzysem i na czymś musi zarabiać. Zarabia akurat na Was. Taki los.
Mimo to zaproponowali zmianę umowy i nowe, aktualne warunki. Znowu klienci niezadowoleni!!! :o Bo marża za wysoka... No ale przepraszam... pokażcie mi bank który obecnie daje kredyty CHF z marżą poniżej 2% na 100% inwestycji?
Czekam tylko kiedy kredytobiorcy mający kredyt w CHF zażądają od banku żeby przewalutował ich kredyty na PLN po kursie takim jak braki kredyt czyli najlepiej po 2zł/1CHF. To będzie chyba następny krok przed ostatecznym... żądaniem całkowitego umorzenia kredytu w CHF z powodu niewypłacalności. :roll:
Strona 1 z 2 • Wyszukano 104 postów • 1, 2