wielki staw na działce
ansemo - 12-10-2004 10:46
Witam
Myślimy o kupnie działki. Znaleźliśmy jedną taką która nam się bardzo podoba. Ma jednak jeden zdecydowany minus: staw.
Działka ma 30 arów z czego staw zajmuje 18. Zdecydowanie nie chcemy stawu na działce tym bardziej że zajmuje on całą szerokość działki więc nawet gdyby wybudować dom na tej części nie zalanej wodą to nie dałoby się do niego dojechać.
Staw ma 1800 m2 powierzchni, głębokość 1-1,5 m. Od powierzchni wody do góry grobli jest jeszcze ok. 1m. Zasilany jest małym potokiem który przepływa przez działkę. Podobno nie ma problemu ze zmianą biegu potoku tak żeby woda zeszła ze stawu.
A teraz kilka pytań :):
1. W jaki sposób dowiedzieć się czy po spuszczeniu wody można bezpiecznie zasypać dziurę? Tzn. czy po zasypaniu np. nie będzie ziemia opadała i okaże się że po roku trzeba dowieźć kilka kolejnych wywrotek?
2. Czy można wybudować na takim zasypanym stawie dom (pomijam tu poziom wód gruntowych - bardziej chodzi mi o "luźność" nawiezionej ziemi)?
3. Jaki jest koszt 1 wywrotki ziemi (działka w województwie podkarpackim, ale chętnie dowiem się ile to kosztuje gdziekolwiek - chciałbym mieć orientację)?
Na razie tyle... Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi... :)
bajzi - 12-10-2004 10:54
po pierwsze primo: skakałabym do góry mając staw i potok,
po drugie primo: fundamenty należy posadawiać na gruncie rodzimym - czyli poniżej dna zbiornika, ale ile - nie wiadomo,
po trzecie primo - i najważniejsze: za sam piasek na zasypanie fundamentów z dziury ok. 15x16x1m zapłaciłam 6 koła. chyba lepszy mostek?
ansemo - 12-10-2004 11:02
po pierwsze primo: skakałabym do góry mając staw i potok Domyślam się, bo już zauważyłem że na tym forum chyba większość chciałaby mieć na działce staw :wink: Ale wiesz... na 30 arach to dla mnie akceptowalny staw może być tylko ozdobą i mieć powiedzmy 2 ary. A nie 18...
po drugie primo: fundamenty należy posadawiać na gruncie rodzimym - czyli poniżej dna zbiornika, ale ile - nie wiadomo Czyli jeśli zasypię staw do wysokości grobli to dziura na fundamenty będzie musiała mieć jakieś 2,5 - 3 m głębokości? Hmmm.... Czyli piwnica, którą i tak chciałem zrobić. Pytanie tylko czy nie trzeba głebiej kopać? Jak się tego dowiedzieć? Kto to może stwierdzić?
po trzecie primo - i najważniejsze: za sam piasek na zasypanie fundamentów z dziury ok. 15x16x1m zapłaciłam 6 koła. chyba lepszy mostek? 6 tys PLN za 240 m3 piachu? Gdzieś na tym forum czytałem że wywrotka ziemi (czyli zdaje się koło 50 m3) kosztuje 40 zł... Trochę wydawało mi się to mało... I widzę że chyba miałem rację...
bajzi - 12-10-2004 11:08
może sam piasek. ale z przywozem kosztowało mnie jakieś 200pln. dostawałam siwych włosów w uszach, jak słyszałam, że potrzebna jeszcze jedna i jeszcze jedna...
a grunt możesz sprawdzić sam - ciężko, ale da się zrobić - skopać dno, lub wziąć firmę geologiczną - pewniejsze, ale droższe.
Snowdwarf - 12-10-2004 11:11
nie jestem pewien ale dla mnie sytuacja w której musze budować do swojego domu mostek przez staw jest odrobinkę dziwna...
co w czasie remontu??? cieżarówkami przez mostek jeżdzic? czy nie trzeba będzie robić projekty na ten "mostek" (zwany dalej "mostem")?
---chyba jest powierzchnia minimalna powierzchnia akwenu wodnego od której trzeba stosowć przepisy prawa wodnego...
podobnie rzecz sie ma ze zmiana biegu "potoku" - o tym chyba takze mówi prawo wodne...
trochę tej wody duzo - a co będzie jak przyjdzie powiedzmy duza ulewa?łodeczka i do sklepu???
a może będzie od cholery komarów???
;D
----
chyba nie
dla mnie - dzialka podzielona na pół stawem to trochę na wyrost
----
ale cóż to moje zdanie
zibicwikla - 12-10-2004 11:11
Młyn, tylko młyn wodny + turbina. Energia za darmo, rybki w stawie, sielanka. Patrz optymistycznieg
ansemo - 12-10-2004 11:46
Wy macie ubaw, a ja poważnie pytam... :D
Nie chciałbym władować się na minę, ale działka na tyle mi się podoba że chętnie bym ją kupił gdybym wiedział że da się potem na niej coś wybudować...
Więc czekam na następne informacje.
Snowdwarf - 12-10-2004 12:01
może z wyjątkiem zibicwikla - sprawdz w prawie wodnym, prawie budowlany. i warunkach technicznych...
Wwiola - 12-10-2004 12:02
Po pierwsze i najważmiejsze to sprawdz jak naprawde jest z tym potokiem, czy faktycznie nie bedzie problemów, by spuścic wodę ze stawu (także pod względem formalno - prawnym). Nastepne to fundamenty mozesz posadowic nawet na dnie tego zbiornika o ile grunt tam ma odpowiednia nośność (a sprawdzic to moze geolog = koszty). To sa dwie najważniejsze sprawy. poza tym musisz wziąć pod uwagę, ze te ewentualna piwnice musisz solidnie zaizolowac - po kazdej ulewie na poziomie dna zbiornika bedziesz miał wode gruntowa.
Tak szczerze... nie zawracałabym sobie głowy tą działką :(
Jerzysio - 12-10-2004 12:11
Piszesz, że podobno nie ma kłopotów ze spuszczeniem stawu, zapytaj o to fachowców od melioracji.
Woda w stawie może być wodą podskórną i przesiąkać z gruntu wyżej położonego !?
Zasypanie stawu, policzmy : 1800 m2 x 1,5 m ( a kto wie czy nie należałoby jeszcze wybrać część mułu ? ) mamy 2700 m3 do zasypania.
Wywrotka to ok. 10 m3 - ok. 15-16 ton ( a nie 50 m3, bo ta ważyłaby ok. 80 ton) zatem masz 270 wywrotek do przywiezienia, licząc skromnie po 150, masz ponad 40 000,- pln.
To co jeszcze masz ochotę zasypywać staw ?
Postaw część domu na palach, będziesz miał orginalną chałupę nad wodą, a i zimą darmową ślizgawkę.
Pozdro
J
Uller - 12-10-2004 12:34
Wydaje mi się że chęć posiadania domu zdecydowanie ujemnie wpływa na zdrowy rozsądek. Sam się na tym łapałem już nie raz. Owszem nie jeden człowiek radził sobie z znacznie większymi kłopotami, ale wy chcecie wpakować się w nie dobrowolnie. Patrzę na to z boku i jak pomyślę sobie o zasypywaniu stawu to aż ciarki po plecach mnie przechodzą. A już piwnica w takim miejscu to proszenie się o kłopoty.
Ale jeżeli pomimo wszystko zdecydujecie się na ta działkę to warto było by się zapytać jak wyglądał ten potoczek w 1997 lub w 1999 roku. Może właściciel ma zdjęcia?
Pozdrawiam.
Daniel Starzec - 12-10-2004 13:01
Jest jeszcze taka możliwosć żeby zbudować sobie dom pływający.W holandi są popularne takie rozwiązania.
Jest to po oprostu platforma pływająca na której stoi dom. Można to sobie przycumować do jednego brzegu a jak sie znudzi to do innego.
Konradk - 12-10-2004 13:05
HE HE .Mówisz kolego że masz duzy staw na działce .TO powiem tobie że ja mam większy .BO mój ma aż 40 arów .Wspaniał sprawa taki staw , mam w nim ryby i wszyscy mi go zazdroszczą :) . A dom mam wybudowany 14 m od stawu i wszystko gra .Zasypanie 18 arów ziemią odradzam , koszt ogromny bez dwóch zdań .No i trzeba minimum dwa lata żeby ziemia osiadła i jeszcze podsypać na koniec . Inaczej zobaczysz jak Ci chałupa siądzie :) .Przemyśl bydowe mostka .Zobaczysz jak koło twojej posesji bedą zwalnialy samochody i ludzie bedą gęby ze zdziwienia i podziwu otwierać a ty z wendeczką i zimnym piwkiem bedziesz sobie rybki łowił .
POZDRAWIAM
- 12-10-2004 15:33
Tak sobie myślę, może jednak powinieneś poszukać sobie działki bez stawu (przecież jeszcze jakieś zostały chyba), a tę zostawić amatorom stawów :). Bo trochę to podobne do wyrąbywania drzew stojących na Twojej drodze na spacerze po lesie :).
Husy - 12-10-2004 23:08
A moze zasyp tylko czesc stawu tak aby mieć drogę do jazdową do drugiej częsci działki, lub inne rozwiąznie to wyżej omawiany mostek.
Jedno i drugie tanie nie będzie.
Pozdrawiam
Maciej
Bartwu - 13-10-2004 07:53
o ile się nie mylę, to taka zmiana musi być załatwiana w urzędach i ma to jakiś związek z prawem wodnym. Ja chciałem jedynie zlikwidować cieknący przez moją działkę odpływ z przepustu, w którym płynie szambo kilku sąsiadów z domów za drogą i w urzędzie dowiedziałem się, że nie mogę zmieniać zastanych stosunków wodnych. To po pierwsze.
Drugie. Do określenia czy dom można tam stawiać musisz zasięgnąć opinii geologa. Może mi się wydaje, ale jeżeli ten staw jest naturalny to gleba na tej działce jest kiepska do stawiania murów i może się okazać, że (tak jak i mnie) czekałaby Cię wymiana gruntu pod fundamentami (wykopanie ziemi o małej wytrzymałości i zasypanie tego piaskiem, a nastepnie zagęszczanie - nie polecam; da się zrobić nawet samemu, ale nie polecam). Po trzecie - nawiezienie ziemi może i nie będzie kosztowało wiele, ale wywiezienie mułu raczej tak (chyba, że rozrzucisz go po działce). Dlaczego przywiezienie niewiele? Zorientuj się czy nie masz w pobliżu budowy drogi, większego bloku czy czegoś, gdzie chętnie pozbędą się ziemi z wykopów. Mnie udało sie załatwić ziemię w cenie 50 zł za 3 wywrotki 10-11 m. sześć. i to bardzo fajnej ziemi nawet pod uprawe - robili kanalizacje i przebudowe drogi kilka przecznic dalej. Pogadałem z kierowcą i nie było sprawy. Co więcej, kilka wywrotek które zawierały kamień dostałem gratis (a kamienie wykorzystałem na podstypkę drogi). Może to mało istotny szczegół, ale miejsca takie jak stawy chętnie zasiedlaja komary. Więc jeżeli nie chcesz mieć stawu za wszelką cenę, to roglądnij się za inną działką. Do tej dołożysz mnóstwo pieniędzy (może nwet drugie tyle co w budowe domu). Jak chodzi o wilgośc w piwnicy to móże bardzo dobry drenaż i izolacja załatwiły by sprawe, ale to kolejne koszty.
A może jak Ci doradzają forumowicze, wybuduj się nad brzegiem, zmontuj tam mostek to oprócz uroku życia nad wodą, będziesz mógł wykopać fosę dookoła domu i mieć rewelacyjne zabezpieczenie przed złodziejami (nie wyobrażam sobie gościa z 29" TV na plecach forsującego 1,5 metrową fosę :D )
Pozdrawiam
Snowdwarf - 13-10-2004 11:59
HE HE .Mówisz kolego że masz duzy staw na działce .TO powiem tobie że ja mam większy .BO mój ma aż 40 arów .Wspaniał sprawa taki staw , mam w nim ryby i wszyscy mi go zazdroszczą :) . A dom mam wybudowany 14 m od stawu i wszystko gra ...
Przemyśl bydowe mostka .Zobaczysz jak koło twojej posesji bedą zwalnialy samochody i ludzie bedą gęby ze zdziwienia i podziwu otwierać a ty z wendeczką i zimnym piwkiem bedziesz sobie rybki łowił... a czy ty do swojego domu jeżdzisz po moście wybudowanym nad stawem??
nie sądzę - wchodzić w koszty i budowac most do własnego domu - a co potem z utrzymaniem mostu, z remontami, itp? możę jakiś specjalista sie wypowie jak wygląda budowa mostu na posesji...
oczywiście siedzenie z piwkiem nad wodą wspaniała rzecz - pozazdrościć - ale bez przesady...dla mnie koszty "spodziewane" są jednak za duże
PS. - żeby "wendeczką" rybki łowić w stawie to trzeba je tam jeszcze wpuścić...same nie przyjdą
mdzalewscy - 13-10-2004 13:07
hm... ja nie miałem szczęścia kupić działki ze stawem, ale to moje marzenie, może kiedyś..... :roll: . Domek poł nad stawem (na kołkach/balach), molo, łudeczka, rybki, lasek, itd....
Jarek.P - 13-10-2004 15:30
Witam
Myślimy o kupnie działki. Znaleźliśmy jedną taką która nam się bardzo podoba. Ma jednak jeden zdecydowany minus: staw. ZAMIEŃ SIĘ !
Ile ja się naszukałem działki ze stawem, groblą i strumieniem... I w końcu dałem spokój :(
bajzi - 14-10-2004 09:52
sprawdziłam: weszło w same fundamenty 330ton kupionego piasku, a trochę wsypali gliny z wykopu. znowu mi się zakręciło w głowie.
Wakmen - 14-10-2004 10:14
A ja gdybynm mial taką dzialeczkę to hodowalbym pstrągi a tak będę mial oczko i akwaria :( .
rafallogi - 14-10-2004 10:24
Stanowczo odradzam zasypywanie, stawianie czegokolwiek na tym, nawet po 2 latach!!! A jeszcze ta piwnica- tragiczny pomysł.
Odsuńcie się z domkiem od tego stawu, zmieńcie rozplanowanie, pogadajcie z kimś z "zewnątrz" może z jakimś architektem- może coś doradzi :) Staw na działce to piękna sprawa, gorzej z tym strumykiem, żeby nie było tak, że będziecie wręcz zobowiązani do przeprowadzania jego corocznej melioracji z racji tego, że płynie przez waszą ziemię.
Powodzenia.
Niesmiertelny - 14-10-2004 16:46
TAk jak powiedzial ktos wczesniej chec budowy domu przyslania rozsadne myslenie ! Uwierz mi ze podczas budowy domu oprocz stawu na dzialce bedziesz mial jeszcze kupe innych problemow z ktorymi bedzisz musial sobie poradzic ! :D Chyba ze kasa nie gra roli to mozna wszystko zlecic ludziom do zrobienia ale chyba molo kto jest tak bogaty z domu :)
Moim zdaniem najrozsadniej jest rozgladnac sie za inna piekna dzialka .