Wygrałaś/wygrałeś w totka! I co robisz?
stukpuk - 05-12-2007 17:00
Witam serdecznie :D
Wygrałaś /wygrałeś w totka 10 baniek Co robisz? Co kupujesz?
Proszę podawć liste życzeń i mażeń, może jak nie totek to mikołaj?!
Oto moja lista:
-małe jeziorko lub wielki staw (mogą być trzy) co bym na ryby nie musiał daleko jeździć
-domek z balii kryty trzciną nad tym jeziorkiem lub nad tymi stawami
-hummera jak i tak bym chciał gdzieś indziej naryby wyskoczyć
-suzuki hayabuza 1300 ,175 KM,(czarna edycja) Ile można na 4 kołach jeździć? :lol:
-domek dla rodziców, żeby na stare lata nie telepali sie na 4 pietro
-jakieś autko dla stukowej (terenowe, żeby ze mną na te ryby jeździła) :wink: :roll:
-psa huski dla stukowej
-dla mnie węża,szczura, kota i ogromniaste akwarium z rybkami (może być kilka)
-Dwa mieszkania do wynajmu żeby kasorke mieć co miesiąc, żeby mieć na pokarm dla rybek :lol:
To chyba tyle na początek? :lol:
Proszę wpisujcie swoje listy. :D
Mirek_Lewandowski - 05-12-2007 17:01
Bez szczura... nie gustuję..
stukpuk - 05-12-2007 17:06
Bez szczura... nie gustuję.. Prosze podawać listy............. :D
tomek1950 - 05-12-2007 17:10
Bez szczura i Suzuki - 2 ślady już mi przeszły, ale jakiś domek nad morzem w ciepłych krajach żeby mieć gdzie na ryby pojechać, chętnie. :D
Dziś 6 000 000 minus 10% podatku. :evil: Złodzieje, przecież to mój kupon i moja wygrana :o :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :wink:
jamles - 05-12-2007 17:12
Bez szczura... nie gustuję.. Prosze podawać listy............. :D wynająłbym szczurołapa dla ....stukowej :wink:
inne gady tez nie wchodzą w grę :-?
retrofood - 05-12-2007 18:06
ja sie tu wpisałem
http://forum.muratordom.pl/fantazje-...zne,t26170.htm
ProStaś - 05-12-2007 18:35
....budzę się....
daggulka - 05-12-2007 20:06
wbiegam do domu i mówię:
stary....pakuj się
a on ...a co? wyjeżdżamy????
a ja: nie ...ja wyjeżdżam, Ty wyp.... :lol: :lol: :lol:
żartowałam :wink: :D
odpowiedź jest prosta: dokńczenie budowy, wycieczka dookoła świata, własna firma .... w takiej dokładnie kolejności :D
stukpuk - 05-12-2007 20:16
wbiegam do domu i mówię:
stary....pakuj się
a on ...a co? wyjeżdżamy????
a ja: nie ...ja wyjeżdżam, Ty wyp.... :lol: :lol: :lol:
żartowałam :wink: :D
odpowiedź jest prosta: dokńczenie budowy, wycieczka dookoła świata, własna firma .... w takiej dokładnie kolejności :D Właśnie!!! O podróżach zapomniałem!
-Nowa Zelandia
-Norwegia (na ryby)
-Wyspa Wielkanocna
-Szwecja (na ryby)
-Australia
-Finlandia (na ryby)
-Peru
-Rowy (na rybach) trzeba wkońcu gdzieś odpocząć :wink:
DPS - 05-12-2007 20:24
Zainwestowałabym tak, żeby zarabiało na mnie te 10 baniek. Synkom nowe, piękne i duże pensjonaty dla turystów gdzieś w Hiszpanii, Włoszech albo Francji. Sobie domek obok takiego pensjonatu. I samochodzik. Jak to wszystko zacznie na siebie i nas zarabiać - podróże, podróże i jeszcze raz podróże. Ech, rozmarzyłam się, no... :roll:
pluszku - 05-12-2007 20:36
Czytajac o perypetiach ludzi ktorzy wygrali ja postąpuje nastepujaco:
nie mowie nawet zonie o wygranej tylko sciemniam ze dostałem znaczna podwyzke i zycie leci dalej jak leciało sporzadzam tylko odpowiedni testament.
Gdybym postapił inaczej to:
Nagle pojawiaja sie niewidziani od lat znajomi czy krewni z prosba o pozyczke.
Jak nikomu nie dasz to jestes w rodzinie wyklety. Jak jednemu dasz wiecej niz drugiemu to zawsze ktos sie obrazi "że dostał za mało".
Zawsze ktos z rodziny choc zostanie obdarowany to pusci po okolicy plotke i juz masz zawisc u sąsiadow. Dzieci sąsiadow rozpuszczaja plotke w szkole i juz moje dzieci maja przechlapane. W pewnym momencie ktos zarysuje samochod, podrzuci jakas grozbe. Aby zapewnic sobie bezpieczenstwo musisz ogrodzic sie wysokim płotem i zatrudnic agencje ochrony. Po pewnym czasie i tak juz masz tego dosc. Musisz sie przeprowadzic na drugi koniec Polski - tam gdzie cie nikt nie zna.
Chcac tego wszystkiego uniknac, smutne ale prawdziwe, nie mozesz nikomu powiedziec o wygranej. Musisz tak jak kazdy narzekac na drozyzne, na wysokie raty kredytu, na duze koszty ogrzewania.
Powiesz choc zonie to uslyszysz: wiesz moja siosta/brat maja ciezko - pomozmy im dajmy im te głupie 100.000 zl. Dajesz i tak zaczyna sie koszmar. No bo skad nagle ten biedny brat/siostra ma te 100.000 zl. Aby nie zostac posadzony o zlodziejstwo bedzie musial powiedziec prawde i tak plotka rozejdzie sie w rodzinie a do twoich drzwi zapukaja niewidziane od lat ciotki z prosba o glupie 5000 zl.
Ustalilismy zatem z zona ze wygrana w totka i zdrada to sa 2 tematy o ktorych nigdy sobie nie powiemy. Ta niewiedzy jest konieczna do utrzymania malzenstwa, bo "czego oczy nie widza tego sercu nie zal".
Jak na razie zona nie powiedziała, ze dostała jakas podwyzke - moze jest inteligentniejsza niz myslalem?
tomek1950 - 05-12-2007 20:38
Ach, oczywiście i podróże. :D
Litwa, Łotwa, Estonia, Finlandia, Szwecja, Norwegia i Dania.
Koleją transsyberyjską do Władywostoku, obowiązkowo j. Bajkał.
Francja, Hiszpania, Portugalia.
Tunezja i Maroko, ale nie z biurem podróży.
Australia z Tasmanią i Nowa Zelandia.
Mongolia, Chiny i Japonia, a może Korea też.
Wenezuela, a konkretnie wyspa Margherita.
Rejs po Amazonce.
Kanada.
Chile.
matka dyrektorka - 05-12-2007 21:05
cholera :evil: miałam nie grać ale mi apetytu narobiliście :oops:
wysłałam dzieciaka do punktu lotto :D
do wygranej się przyznam ale do kumulacji nie :lol:
podzielę się z rodziną i przyjaciółmi
skończe remontować dom (tyle że szybciej :D )
zrobię sobie wakacje (ukraina, rumunia, gdzieś w tamtą stronę 8) )
a potem powrót do pracy :wink: ale mniej pracować będę bo jeszcze trochę zostanie z tych sześciu duuużych baniek :lol:
pluszku - 05-12-2007 21:17
Na temat ludzi co wygrali w loterii powstała ksiazka. Spora czesc z nich została własnie przez rodzine oskubana, sporo sie rozwiodlo, rozpiło, potracilo pieniadze na rozne "atrakcje". Najlepiej wyszli ci, ktorzy juz w momencie wygrania byli bogaci bo dodatkowe pare baniek nie zmienilo w ich zyciu wiele. Snic o wygranej mozna, lecz wielu pieniadze w głowie przewracaja. Ja tam wole losu nie kusic, swoje szczescie juz spotkałem. W wiekszosci krajow wyzej wspomnianych juz byłem tylko ze spałem w namiocie nie w hotelu a podrozowałem pociagiem, autostopem czy rowerem a nie samolotem czy autem z klimatyzacja.
Ew-ka - 05-12-2007 22:31
10 baniek ? chroń mnie Panie Boże :-? :wink:
agnieszkakusi - 06-12-2007 07:16
wiecie co...to ja jestem "zboczona". Mi się marzy kupić jakieś 2-3ha ziemii i stawianie tam osiedla domków na sprzedaż. Po prostu inwestycja :-? :wink:
A tak poza tym własne jezioro, las...cisza, spokój...ech...
ila66 - 06-12-2007 07:27
wygral ponad banke marek , rzucil prace , kupil dom , kupil auto ...... po roku nie mial domu , nie mial zony , rozbil auto , nie mial pracy i pieniedzy
stukpuk - 06-12-2007 19:03
A gdzie reszta mażycieli???? :D
Tylu grających na forum!!!!!!!!
I nie wiecie na co byście przekazali kasiorkę? :lol:
stukpuk - 06-12-2007 19:03
A gdzie reszta mażycieli???? :D
Tylu grających na forum!!!!!!!!
I nie wiecie na co byście przekazali kasiorkę? :lol:
retrofood - 06-12-2007 19:35
tu sie kiedyś wystrzelali:
http://forum.muratordom.pl/fantazje-...zne,t26170.htm
wiaterwiater - 14-12-2007 12:33
Tak żeście mnie nakręcili, że idę wysłać totka, a jak wygram, to nic nie będę robił. W końcu.
kotecek - 21-01-2008 18:09
Ja bym se wybudowala 5 domow!!! :lol: :lol: :lol:
d5620s - 23-01-2008 14:07
nic-zyję jak do tej pory z dzikim poczuciem satysfakcji:)
kasę pomnażam przez rok a następnie realizuje plan dzialania opracowany przez ten
rok
bigmario4 - 23-01-2008 19:42
Na przeciwko mojej teściowej jest boisko wioskowe.Więc buduję chłopakom z "ZEW"u stadion w innym miejscu. Na starym buduję pałac,oświetlam go reflektorami żeby "mamusia" widziała i mogła oczka nacieszyć :evil: :evil: :evil:
Kryspin - 28-01-2008 14:19
Grałbym dalej zawsze można trafić 17 baniek :P :P
Majka - 28-01-2008 15:16
kasę dzielę na 3. 1 częśc na nasze sprawy, 2 częśc zabezpieczenie dla dzieci i rodziny, 3 część fundacja pomocy dla potrzebujących / hospicja dziecięce, białaczka, choroby nie bedące refundowane przez nfz/
Luc Skywalker - 29-01-2008 09:04
Brawo Majka . Ja postapilbym dokladnie jak sw Franciszek z Asyzu .
Majka - 29-01-2008 09:39
Brawo Majka . Ja postapilbym dokladnie jak sw Franciszek z Asyzu . to Ty jesteś lepszy. Ja koszule zostawiam sobie na grzbiecie. Ale mnie do doskonalości daleko, oj daleko :roll:
Luc Skywalker - 29-01-2008 12:10
... ale zanim zostal swietym , to niezle sobie poszalal ...
renjul - 31-01-2008 19:54
1 dom z basenem ogrzewanym solarami ;-)
2 dokupuje sąsiednia działkę
3 jadę na Polinezje Francuską, do Australii, południowy Egipt - nurkuje do woli
4 inwestuję kasę w jakiś dobrze połozony punkt handlowy i zostaje rentierką
;-)
5 z nudów wymyslam sobie cos do roboty nie martwiąc się o kasę
e-Mandzia - 01-02-2008 16:03
10 baniek !
trudno, jakoś bym sobie poradziła :roll:
- ale po co mi takie zmartwienia, dlatego nie gram :D
Ale wszystkim którzy grają - życzę samych wygranych.
sys - 02-02-2008 01:46
Czytajac o perypetiach ludzi ktorzy wygrali ja postąpuje nastepujaco: ...popieram w całej rozciągłości;)
...ja poprostu na oczach wszystkich zacząłbym się dorabiać, promować się jako cichy wspólnik jakiegoś super interesu, rozpowiadać o układach, wynająć kilku aktorów, ogolić na łyso, ubrać w skóry, wynająć bandytów by powybijali mi okna kamieniami, narzekać że łazi za mną Policja... w ciągu roku w świadomości ludzi upierzesz z 10 milionów złotych, sąsiedzi będą się bać z Tobą gadać ,ba! nawet będą się cieszyć że masz problemy, miejscowi szerokobarkowcy nie będą Cię dręczyć ponieważ pomyślą że chroni Cię szef wszystkich szefów....
...stać cię oficjalnie na wszystko, na jakieś aukcji dobroczynnej zasilasz konto fundacji jakąś dużą sumką i już w sferach jesteś postrzegany jako zupełnie inna osoba, burmistrz nabiera szacunku i nakazuje bogu ducha winnym policjantom żeby Cię nie nękali bo w sumie porządny z ciebie człowiek, bo nie ma tak naprawdę z tobą problemów, no właściwie masz pieniądze nie wiadomo skąd ale co tam...
...po roku budujesz dom, jeździsz extra bryką, otwierasz firmę przewozową...stać Cię na wszystko,luksusy, wycieczki itp.
...wszyscy myślą, że coś robisz nielegalnego i jesteś do tego bardzo sprytny...ale nikt, nie pomyśli że jesteś TOTOMILIONEREM...;)
...no ale trzeba być twardym, i ostro pracować na swój wizerunek minimum przez ten rok ;)