DamianR i KasiaR - dziennik Budowy
damianr - 15-11-2005 01:03
Ostatnio przypomniało mi się jak to kupiliśmy drzwi zewnętrzne :evil: :lol: :evil: - oczywiście okazyjnie ale to nie o to tutaj chodzi
Wiedzieliśmy że drzwi mają być białe bo taką mieliśmy stolarkę okienną i tak nam pasowało do elewacji a ponad wszystko wybór był podyktowany oszczędnością i przekonaniem że biały to kolor podstawowy i nie potrzeba żadnych dopłat 8)
Jakież zdziwienie nas dopadło jak się okazało że to przekonanie jest prawdziwe tylko w przypadku stolarki okiennej :o ale do drzwi zewnętrznych już nie – za białe drzwi trzeba dopłacić i sporo czekać
:o :evil: :evil: Mniejsza z tym - wybraliśmy bardzo ładne drzwi które nie wymagały dopłaty za „kolor” i były w miarę cenowo :lol: . Super – trzeba trochę poczekać, dostawa będzie we wtorek ... :)
Owszem miała być ale nie dojechały nie wiedzieć czemu ... :evil: :evil: Panie wymyśl coś – miły człowiek znalazł drzwi do odbioru na już tylko musza je przewieść z innego sklepu :D . to od razu do mnie, nie musza przyjechać do nas i dopiero do Pana, :cry: jadę sam , ale tam jest inna cena (oczywiście wyższa) żeby mieć odpowiedni rabat muszą przyjechać tutaj ... :cry: :cry: :cry:
Mija kolejny tydzień ale i tak są trzy tygodnie wcześniej niż miało być zrealizowane opóźnione zamówienie. Drzwi są ale nie ma transportu – ok. przecież mam kombi :lol: :lol: :lol: teraz kolejny raz jestem z tego zadowolony, zabieram osobiście, Pan pomoże mi zapakować – powiedzmy – siedzenia leżą, przednie na maksa wyprostowane, a drzwi wystają :evil: no ale jest rada – sznurek i wiązanko jest ok., można jechać :P
A cha, :o :o :o ale jak tam wsiąść :oops: :-?
Musiałem zluzować trochę sznurek, fotel kierowcy lekko się cofnął , na tyle że wsiadłem :o :o :o – powiedzmy można jechać (jestem na Okęciu a mam dojechać na Białołękę) 8) wieczorkiem mniejszy ruch ...
Sztywniutki byłem że szok :o :D , modliłem się i śmiałem sam do siebie żeby nikogo znajomego nie spotkać , ludzie na światłach też patrzyli z politowaniem jak zębami trzymałem kierownicę ... – widok komiczny :lol: :lol: :evil: :lol: :lol:
Dojechałem na miejsce – jakoś Panowie rozładowali jest ok.
Ychy do czasu montażu – to inny motyw bo drzwi na wariata wiezione, ale na montaż musiały poczekać ponad tydzień żeby panowie humoru nabrali :x :evil: :x to po co ja się szarpałem :evil: :evil:
Zaczęli montować – zaczęli to za dużo powiedziane :evil: , werdykt DRZWI SĄ ZŁE TOTALNIE !!! :o :o :o :o :o :o :o :o , zawiasy maja na zewnątrz i każdy może je wykręcić i wejść, otwierają się nie na tą stronę i do tego lusterko jest nie z tej strony ... :evil: :evil: :evil: :evil:
Drzwi miały się otwierać na zewnątrz i wszystko było ok., a lusterko no może rzeczywiście powinno być odwrotnie ale Pan w sklepie nie miał pewności jednak jeśli coś to wymienią ale to może potrwać :x zostają no to kolejny problem – DRZWI SIĘ NIEOTWIERAJĄ!!! :evil: :evil: :evil: :evil: :cry: :cry: :evil: :evil: :evil: :evil: Siłowali, szarpali , na klamce się wieszali (na szczęście przed wstawieniem) i nic – na pewno języczek za duży dali i zatrzasnęli a teraz problem – „bo tak to jest z tymi drzwiami z promocji” :o – pojęcia nie miał co to są za drzwi i ile kosztowały :( - nie ma rady zabieram je z powrotem, musiałem znowu przytulić się do kierownicy bo transportu nie mieli i poczekać 2 tygodnie za nowymi :cry: :cry: :cry: , Pan w sklepie przyjął drzwi bez szemrania nie widząc w nich nic nie tak :o :o ale Klient się upiera to proszę – porządny sklep . Teraz już o czasie drzwi do odbioru ale znowu problem z transportem – i znowu moje uzębienie zapoznało się bliżej z kierownicą samochodu a moje stopy ćwiczyły ćwiczenia precyzyjne :lol: :lol: 8) 8) :lol: :evil: różne uczucia mną targały – zanim jednak wyjechałem poprosiłem o dokładna instrukcję i oględziny – Drzwi obejrzeliśmy dokładnie – takie same jak te które 2 tygodnie temu oddałem i wszystko ok :o . tak ma być, zawiasy są zabezpieczone i nie ma możliwości jakiegokolwiek wykręcania, są jakieś listwy i bolce generalnie ok. przekonali mnie że tak ma być, teraz otwieranie :o – „każde drzwi poza zamkiem klamki są zamknięte na zamek – trzeba włożyć jakąkolwiek wkładkę yellwoską i przekręcić klucz!!!” :o :o :o :evil: :evil: :evil: – a przecież moi panowie tysiące drzwi wstawiali i nigdy takiej głupoty nie spotkali :evil: :evil: :evil:
I tak po miesiącu miałem wstawione drzwi , podobno złe ale mi odpowiadają
Wcześniej miałem motyw z bramą garażową .. z której jeste(śmy) bardzo zadowoleni i dumni. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Motyw z bramą był bardzo miły i jak najbardziej na czasie 8) Projekt projektem ale chciałem być pewny że z bramą nie przegnę – chcieliśmy mieć taką wielka na dwa samochody i w ogóle super :lol: 8) ale baliśmy się kosztów, przezornie zrobiłem rozpoznanie jakie bramy są standardem i ile kosztują – ogromne pieniądze i zacząłem mieć wątpliwości czy może jednak dwie mniejsze :roll: przypadkowo, mimo że szukałem bramy 4,70 –4,80 okazało się że możemy mieć super bramę 5 m w ekstra wyposażeniu (jak dla mnie) za naprawdę korzystna cenę – niestety i tak ogromną. Jednak wykorzystując że jestem dopiero przed robieniem otworu można było się dopasować do „bubla” jaki ktoś nie odebrał 8) ale cena musi być atrakcyjniejsza 8) 8) 8) no i była :lol: :lol: :lol: , do tego jak zacząłem się dokładnie przyglądać ofertą to okazał się że żeby brama nadawała się do używania to należy zamontować kilka drobnych elementów :evil: :evil: w sumie Oferta na „bubel” była naprawdę atrakcyjna !!! Irytacja na handlowców sięgała zenitu :evil: :evil: – nie chcieliśmy poświęcać za dużo czasu (którego nie mieliśmy) na łażenie po punktach z bramami – przecież jest internet, fax, ale oczywiście przysyłali oferty i co :roll: – przecież mówiłem że ja jestem zorientowany i oczekuje konkretnej oferty i nie będę dzwonić dwa razy :evil: :evil: :evil: dzwoniłem do kilku którzy rokowali, że są atrakcyjni ale reszta – za droga – no i zaczęło się , dzwonili czy się podoba :o , ja na to że za droga i nie ma o czym mówić bo już wybraliśmy, a oni że trzeba było zadzwonić to byśmy się dogadali :o i z pretensja do mnie :o :o :evil: :evil: no jak się wkurzyłem w końcu to ja jestem klientem i niech zważają bo chyba coś nie tak robią – uprzedzałem co mnie interesuje i nie toleruje oszustwa i naciągaczy i nawet jeśli teraz Pani proponuje mi rabat 35 procent to o czym to świadczy – że macie mnie za naiwniaka i głupca który poleci z gotówka i zapłaci od słowa !!! :evil: :evil: :evil: no podłość ludzka nie zna granic
Oczywiście mój wykonawca miał w umowie montaż bramy i oczywiście nie widział żadnej trudności 8) :o żeby zamontować 5 metrową bramę z automatem – przecież setki takich montował :o :o w sumie to brama była do odbioru już na etapie fundamentów ale uprzedziłem że odbiorę ją dopiero za 3 tygodnie – ok. Panie Robercie mamy bramę to może byśmy szybciutko garaż zrobili żeby go zamknąć i już by było jedno pomieszczenie na sprzęt i materiał (był maj) oczywiście dobry pomysł. No niestety garaż jakoś nie chciał się zbudować przez kolejne trzy miesiące ale p. Robert nie wiedział nadal żadnego problemu :evil: :evil: :cry: – zdąży a przecież to na razie nie potrzeba :o :o po trzech miesiącach poszedłem skruszały do Pan od bramy :( – przeprosiłem za zwłokę i zapytałem ile chce za montaż – zgodziliśmy się :lol: i tak w październiku mamy piękna porządną bramę taką jaką sobie wymarzyłem :lol: :lol: :lol: tj. Brama kasetonowa Normsthal, ocieplony 4 cm z dwiema blachami GŁADKIMI (nie brudzącymi się wg mnie), z chowanymi zawiasami, jakimiś specjalnymi prowadnicami, automatem (odpowiednio mocnym a nie jakimś tam), dodatkowym niezbędnym sprzętem
i to wszystko za jedyne .... (bardzo korzystna – Wiśniewski chudy bez automatu był droższy)
Jak już pisze o otworach to jeszcze okna
Z tym tematem miałem łatwiej bo sam kiedyś tym handlowałem 8) i to w szerokim zakresie sporo ucząc się przy tym i o technologii i o konkurencji . Żoncia w pełni w tej kwestii ufała mi i nawet mnie polecała jako doradcę na forum 8) :lol: :lol: Mieliśmy przekonanie, że nie ma co przesadzać mają być normalne i bez zbędnych kosztownych dodatków które i tak wiele nie zmienią, a tak żeby było z prawdziwego zdarzenia to i tak nas nie stać. Bez sensu było inwestować w jedno nie wyposażając w drugie więc koszty rosły galaksalnie – pozostajemy przy standardzie ale z trwałością, Najpierw zbieranie informacji i producentów. Nieomieszkałem odwiedzić swojego dawnego pracodawcy . niestety jak się spodziewałem nie był rewelacyjny, resztę konkurencji tj. namiary na producentów wykopała żoncia 8) :o – nie chciała gadać z sprzedawcami ale jak już jej zrobiłem szablon z oknami i wymiarami oraz wstępnym opisem wymagań, była już bardziej zainteresowana, potem zaczęliśmy omawiać oferty to już naprawdę wiedziała o jakie szczegóły pytać – uczy się bestyja szybko :lol: :lol: 8)
W sumie ofert spłynęło ... sporo czyli standard ok. 50 ofert – 5 było konkretnych, badania techniczne i wiarygodności należały do mnie 8) . Oczywiście pojawiła się pokusa czy nie wziąć ładniejszych ale trochę droższych – jednak nie . w sumie skończyło się na całkiem dobrych bo profil VEKA 5 KOMOROWY (więcej niż chcieliśmy) całkiem sztywnych bo profil poszerzony, z dobrą szybą i o co chodziło z pełnymi szybami w naszym salonie – marzyły mi się wielkie przeszklenia w jednej szybie i udało się !!! do tego totalne zaskoczenie udało mi się też wynegocjować system przesuwny tarasu patio !!!! no to już przerastało nasze marzenia i radość była wielka :lol: :lol: :lol: :lol: . Nikt nam nie uwierzy ile nas te okna kosztowały ale to już nieistotne. – wykonawcę mogę polecić
Tylko terminy trzeba pilnować – u nas się udało , prawie bo w międzyczasie z dwóch okien garażowych które miałem już wcześniej jedno zaginęło jeszcze gdzie indziej i poprosiłem o dorobienie – niestety z tym terminem już jest dużo gorzej, ale tak to termin i montaż jest pierwsza klasa. A z Montażem też oczywiście miał to robić p. Robert (wszechstronny) ale wziąłem go przezornie na rozmowę i wyjaśniłem że w tych oknach jest kilka przeszkleń powyżej 2,5 m2 tafli szkła cięższego niż normalnie i trzeba to zamontować i dopiero zaszklić – zwątpił i odpuścił oczywiście koszt montażu potrącony z wynagrodzenia (dużo większe niż liczył sobie p. Robert – tu zachował się ok. a my oszczędziliśmy VAT)
I Tak w połowie sierpnia mieliśmy już wstawione okna!!! :lol: :lol: :lol:
Okna dachowe kupiliśmy już dużo wcześniej – oczywiście też okazyjne wyczaiłem że firma ROTO wypuszcza nową linię okien o trochę innych wymiarach a w OBI zalegają jeszcze stare i jak to się w takich akcjach robi z dużo lepszym wyposażeniem żeby się ich pozbyć a tu i tak brak chętnych :o 8) . Nam góra nie jest potrzebna i jest ona robiona (ale nie wykańczana) na wyrost :-? najprawdopodobniej będzie potrzebna za jakieś 14 –15 lat jak nie więcej więc pewnie okna i tak będą do wymiany. Jednak niech będą to już dziur w dachu nie trzeba będzie robić. Zgłębiłem temat i okazało się że całkiem porządne okna za 35 –40 % wartości można kupić nówki tylko przykurzone 8) :o :o – wiem o tym że gaz w zespoleniu (argon) po 3, 5 latach obojętnieje i ze współczynnika u 1,1 robi się 1,4 ale co tam prędzej czy później i tak tak będzie – bierzemy – oszczędność naprawdę super odpowiednik VELUX’A (który bardzo mi się podobał i bardzo bym je chciał :( ) kosztował średnio po rabatach 1000 – 1500 netto + kołnierz - nie ma co się zastanawiać tylko brać 8) – i znowu kombik jak znalazł, :lol: bo w Warszawce nie było tych lepszych, były w Płocku (blisko rodzinnego mojego miasta więc po drodze prawie) 8)
Dachówki mieliśmy już gdzieś w czerwcu :lol: (dach był w sierpniu :evil: )
Tyle o oknach 8)
http://foto.onet.pl/upload/39/9/_549003_s.jpg http://foto.onet.pl/upload/6/95/_549001_s.jpg
http://foto.onet.pl/upload/48/97/_522522_n.jpghttp://foto.onet.pl/upload/41/8/_518297_n.jpg
damianr - 15-11-2005 01:38
Z rzeczy aktualnych
Właśnie mamy wymurowane nowe ścianki na poddaszu i wylaną podmurówkę na ogrodzeniu - udało się sprawnie zamówić betoniarkę (bo betonu sporo poszło a jak na razie nie mamy prądu :evil: więc było to zasadne) :lol:
Zaczęto też robić ocieplenie - fundamenty już docieplili :lol: ale krew zalewa jakie nierówności p. Robert po sobie zostawił :evil: :evil: :evil: :evil: Panowie już marudzą że praca to tu ciężka będzie ale zachowują fason 8)
Dzisiaj rano odebrałem transport styropianu - piękny :lol: :lol: :lol: porządny :lol: :lol: :lol: bo nasz ... oczywiście uparłem się na konkretny i musieli "ściągać" extra :P w styropian zaangażowałem Szfagra - robił w tej branży dość długo - więc gorąca linia - wymiana informacji o markach i jakościach - listę polecanych miałem - niestety jakoś drożsi się okazywali ale znalazłem to co mnie interesuje i w tej cenie jak chcę :lol: i to jeszcze w moim pobliskim składzie :lol: 8)
Jednak w weekend niestety jeszcze raz przeliczyłem potrzebne ilości na docieplenie - znowu więcej potrzeba :o na szczęście w cenach udaje się troszkę więcej wynegocjować niż liczyłem ale i tak nie kompensują nadwyżek :o liczyliśmy jeszcze raz na szybko czy damy radę i chyba się uda.
W weekend wybieraliśmy tynki - miał być banan - fajnie tylko jak to określić na przykładzie małych kawałków, wiedząc że na domu może wyglądać inaczej ... żoncia wybrała kolor, żeby nie był za blady - okazał się oczywiście droższy ... ja skupiłem się na ofercie cenowej, okazało się że weber akryl jest w najlepszej cenie ale musimy się śpieszyć ...
Żoncia przemyślała sprawę i ze spokojem wybrała inny (tańszy kolor) :P 1000 w kieszeni jest dobrze ale teraz pytanie - tynki potrzebują warunków - jak się nie uda położyć teraz to musimy je zmieścić w mieszkaniu bo muszą być w dodatniej temperaturze :o do wiosny, tylko gdzie :o :o teraz jeszcze trzeba znaleźć tynki mozaikowe w kolorze zielonym - jest pewien problem ... nie ma takiego zielonego jak chcemy ale żoncia już przetrzepała zasoby www i trzeba teraz pojeździć i popatrzeć 8) Znowu brakuje czasu - ciekawe jak im pójdzie ocieplanie - pogoda ma się popsuć - dlaczego teraz :cry: :cry: :cry:
Zamówiliśmy też kominek (chyba jeszcze o tym nie pisałem) TARNAVA 14 KW NOWA!!! - lepiej oddaje ciepło - super :) , boję się tylko go podłączyć bo nie wiem czy ten nasz komin jest zrobiony zgodnie ze sztuką - robił go wszechwiedzący Robert :evil: :evil: :evil: , musimy poczekać jak obecny wykonawca oceni to swoim okiem ... :(
Byłem na rozmowie w zakładzie energetycznym - p. dyr obiecuje że prąd będzie do końca listopada (nawet tego roku) - mają plan szybkiego podłączenia - boję się że on już kiedyś deklarował termin i nic, a jakoś nie widzę żeby coś się działo w tym temacie na naszej ulicy :evil: obym się mylił - święta idą może coś na Mikołajki dostaniemy od stoenu :D :D :D
Zamówiliśmy też oczyszczalnie ścieków - ciężkie negocjacje - facet zna swoja wartość na rynku, zamówiliśmy 2,5 m3 dla 3-4 osób z tolerancją na gości - producent sam nam taką polecał - nie wiem czy nie zamała ale można ją rozbudowywać w miarę potrzeb no i dają gwarancję. Teraz musze zrobić badania geologiczne ... Do oczyszczalni dorośliśmy jak zacząłem konkretnie przyciskać nowego wykonawcę o koszty wykonania szamba - w sumie wyszło porównywalnie :o a jednak POS jest z gwarancja i nic mnie nie obchodzi, z całą dokumentacja i atestami - a tu samo szambo, tyle że dużej pojemności i co - szambiarka co miesiąc :evil: - nie opłaca się, inwestujemy więcej (nie po myśli z tym kosztem ale ma się szybko zwrócić :-? )
znowu latania ...
a, musze opisać jak do sąsiada przywieźli coś na utwardzenie drogi :lol:
damianr - 22-11-2005 23:31
22 listopada
wiele działo się w ostatnich dniach ale niestety nie u nas na budowie :evil:
fakty : w środę nie było na budowie nikogo, w czwartek byli panowie ale bez majstra. W poniedziałek i dzisiaj też nikogo nie było - wczoraj zapili a dzisiaj nie mieli jak przyjechać podobno :evil: :evil: :evil: - szkoda gadać
Prąd - zostało stoenowi 6 dni na wykopanie ok 200 mb kabla niskiego napięcia i 500 m napowietrznej lini ze słupami - ciekawe czy zdążą 8) chciałbym żeby mnie zadziwili :o
Do tego ten śnieg :oops: no piękny jest ale nie teraz :evil: :evil: :evil:
Jutro mają przyjechać w końcu panowie do pracy - ta budowlanka to fajna praca, wprawdzie w soboty się robi ale zaczyna się dopiero w środę :lol: :P :o
Słów mi brak :oops: :evil: :roll: ale nadzieje jeszcze mam - pocieszam się już takimi małymi postępami jak zakończona sprawa w łazience z wpuszczaną wanną i prysznicem gdzie mieliśmy tylko dziury a teraz już mamy wymurowane tak jak trzeba :P no to chociaż jedna sprawa dotarła do końca.
Panowie powiedzmy, że wzięli się za dach - i jakby skończyli ale jeszcze jest do poprawki tyle że już nie pada do środka przez szczeliny w szczycie dachu - też staram się z tego cieszyć.
Martwi mnie jednak fakt, że styropian jest tak wolno kładziony, :oops: ktoś mi powie ile czasu może być nieosłonięty zanim będzie zaciągnięty klejem i siatką ? wiem że na to powinien jeszcze pójść grunt i wtedy mogę czekać do wiosny ale nie mam pojęcia jak to z tym styropianem :(
damianr - 08-12-2005 00:39
Prąd ciąg dalszy – motyw ze STOENEM
Jak wcześniej pisałem masz serdeczny sprzedający podpisał ponad dwa lata temu umowę na wykonanie przyłączy ... – termin minął z dniem 1 września – DWA LATA TO ZA MAŁO NA WYKONANIE TEGO PRZYŁĄCZENIA - ale o tym już mówiłem w każdym razie po ostatniej (kolejnej) deklaracji pana Dyrektora prąd miał być do końca listopada sratatata będzie wiosna :evil:
W ostatnich dniach listopada wykopali nam kawałem dołka pod linie NN dalej maja być słupy napowietrzne – tylko kiedy . Wykonawca kreci się po terenie – oczywiście już miał czas na to żeby przestawić mi swoją ofertę na wykonanie przyłącza licznikowego do domu – zdzierstwo ale w warszawce sa takie ceny i już a tu powiedzmy że mam full servis więc nie powinno być problemów z odbiorem.
No tak tylko, że na ustaleniach się skończyło a no i deklaracji że do końca tygodnia będzie prąd – tydzień minął prądu ni widu ni słychu – podobno są pilniejsze roboty – wykonawca powiedział że on ma zlecenie do końca roku- (a Dyr., OBIECYWAŁ DO KOŃCA LISTOPADA), mało tego wykonawca ze stoenu mi mówi jedno a moim panom na budowie drugie :evil: – prądu to tu długo nie będzie, pewnie w przyszłym roku!!!!!! :evil: :cry: NO KREW MNIE ZALEWA. :evil: :evil: :evil:
Sukces – mamy wstawioną skrzynkę z licznikiem w ogrodzenie – musieli rozpruć moją nowiutką podmurówkę...
Ale skrzynka stoi dumnie :D – tyle że jedna ale nadal nie ma tej właściwej z prądem, no i oczywiście pana dyr. też nie ma – mam dzwonić w czwartek – jak nie zapomnę
Rzecz o wykonawcach
Nowi panowie, oczywiście z polecenia(nie mam pretensji do kobiety bo naprawdę się przejęła i chciała dobrze i jak teraz mówi – nigdy go pijanego nie widziałam) są murarzami z krwi i kości i to w pełnym zakresie... :lol: :cry: :evil:
Krótko mówiąc w sobotę wypłacam pieniądze za wykonaną robotę (nic więcej tylko za zakończone etapy) no i mamy spokój na kilka dni , no może dwa tygodnie 8) :evil: – tak to śmieszy jak i doprowadza do furii :evil: finał -właśnie jestem po kolejnych rozmowach z następnym wykonawcą i mają zacząć w piątek –zacząć a raczej skończyć bo mamy do skończenia docieplenie, kominy, ogrodzenie i szkoda mówić co jeszcze... a w sumie to tylko jeszcze tynki w kilku miejscach, potem podbitka i pewnie kilka innych rzeczy o których jeszcze nie wiemy. Nie chce mi się myśleć o ile w sumie już wzrosły koszty – próbujemy nad tym panować ale nasza bezradność powoduje pewien dysonans i zatracanie wartości poszczególnych robót. :oops:
Mam nadzieje że chociaż jeden sukces się kroi – mamy mieć oczyszczalnie :D znaczy się w sumie po przeliczeniach wid-bud ma zrobić wszystko od początku do końca i to już niedługo, mamy już decyzję więc może w przyszłym tygodniu już będzie ... ale powiem że w sumie to opóźnienie może wyjść nam na dobre – gorączka przedświątecznych zakupów – kochanie co chcesz na gwiazdkę,?, może oczyszczalnie do domu? :lol: :P Hehe
No i cały czas czekamy na kominek – miał być kiedyś już ma być tylko teraz nie ma kogoś kto go rozładuje czyli 4 chłopa musi być żeby to 200 kg cudo wnieść nam do domku – tyle że nigdy nie wiem kiedy oni są na budowie – już kilka transportów wróciło z kwitkiem bo nikogo nie było na budowie :evil: :evil: mam nadzieje że następna ekipa będzie lepsza :lol:
damianr - 09-12-2005 23:43
Dziś jest piątek …
Wczoraj pożegnaliśmy się definitywnie z wykonawcą z krwi i kości :cry: – sprawa była krótka :P – oczywiście nie odbierał telefonu, ale pomógł nam w tym jego uczciwy pracownik, zapowiedziałem się i poprosiłem o zlokalizowanie delikwenta – nie zdarzył – pojechaliśmy na wioskę, pod domem pustki no to gdzie :-? – do miejskiego przybytku – obiekt pożądania każdego pożądanego chłopa we wsi - wyglądał jak :o …2m na 2m lekko przytłumiona atmosfera gwarno i tłoczno i pewnie zawsze otwarte … Nieopodal nasz kochaniutki wykonawca miał pecha że go zauważyliś :evil: :evil: :evil:
Rozmowa naprawdę była krótka 8) : chwila milczenia, totalnie rozbrajająca mnie postawa skruszonego dziecka, ja zagryzałem wargi żeby się nie śmiać…poproszę klucze i informacje kiedy Pan odbierze rzeczy – ustaliliśmy że wkrótce – do widzenia :evil:
Dzisiaj od rana urzęduje nowa ekipa – :D troszkę w osłabionym stanie, ale jednak – już się zaczyna, też może być wesoło… no nic, bądźmy dobrej myśli-święta idą
:lol: Przyjechałem wieczorem zobaczyć jak front robót – dużo nie było widać – :( obramówki wokół okien są i sześć cegieł położone na podmurówce – ale nie wiem czy przymarzły czy trzymają się na zaprawę 8)
Panowie się rozpędzili i zrobili ramkę wokół drzwi wejściowych :-? :cry: – musze sprawdzić w symulacji jak to będzie wyglądało …ciekawe
Jutro jestem z elektrykiem umówiony na zakończenie skrzynek – ale nadal nie mam prądu – wrócił pan dyr. ale nic nie wie, ma się dowiedzieć…
:evil: :evil: :evil: Zbliża się sukces :P – oczyszczalnie potwierdzają na poniedziałek konkretnie – mam uprzątnąć teren pod drenaż i stawić się na 8 rano w poniedziałek na działce – z przyjemnością. :lol: :lol: :lol:
Weekend zapowiada się bardzo pracowity :lol:
Musimy poodbierać kafelki ze sklepów, bo jak nie to wystawią je z powrotem na sklep – na szczęście rodzice mają przyjechać i zabrać do naszego „magazynku”. :wink:
W ostatnich dniach, całkiem przypadkowo, 8) przeprowadziłem kilka rozmów z użytkownikami ogrzewania elektrycznego w domu – podobno jest to jedne z najtańszych obecnie sposobów na grzanie :-? – najmniejszy nakład inwestycyjny przy instalacji, minimalna bezwładność systemu i precyzyjna sterowność i rachunki przy normalnej taryfie takie same jak drożejącego gazu a jak się załatwi drugą taryfę to już w ogóle – nie wiem co myśleć :o :roll: :-? ,
żonaci oczywiście znowu mnie krótko podsumowała ze stwierdzeniem że mi przejdzie – może nie bo wydaje się ciekawe rozwiązanie. Nie mam jak sprawdzić tego w szerszym gronie użytkowników – może ktoś zna opinie – bo my mamy znajomych którzy mieli to w mieszkaniu i byli strasznie niezadowoleni?
:roll: :roll:
damianr - 11-12-2005 22:18
Oj weekend był pracowity
Próbowałem skuć nadmiar betonu na naszej działce …
:evil: :evil: :evil:
Skąd się wziął nadmiar betonu na naszej działce? :-?
Ano nasz rzeczony wspaniały wykonawca miał pomysła :evil: 8) , że ostatni wieniec będzie lany z gruszki :-? a my się zgodziliśmy – zamówiłem tyle ile wyliczył magik 8)
Efekt - pół ogródka jest utwardzone na amen betonem :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: – bo było za dużo i nie miał co z tym zrobić. 8) Nadmienię, że w tym czasie nie mieliśmy jeszcze zrobionych schodów, tarasu, wylanych chudziaków w dziurze na wannę, podmurówki, podjazdu itp. :(
Cały nadmiar betonu – odnoszę wrażenia, że cała betoniarka – został wylany dookoła domu, z każdej strony :evil: :evil: , ominięte zostały jedynie miejsca gdzie przewidziano: taras, schody i podjazd :evil: 8) :evil:
Już kilka razy robiłem podchody do skucia tego dziadostwa, na pierwszy rzut musiałem poradzić sobie z drogą na której ulane bruzdy betonu (podobno z mycia betoniarki) uniemożliwiały przejazd sąsiadom – tam tylko trochę je stępiłem i ziołem z wysokości ale na ogrodzie to chciałem je w ogóle usunąć a tu supris’ik ów górzysta tektonika naszego betonowego terenu nie wynikała z uwarunkowań gruntowych tylko z grubości betonu. Do tej pory udawało skuwać mi się tylko cieńsze kawałki na obrzeżach, w ten weekend miałem przy okazji elektryka do dyspozycji młot pneumatyczny i :lol: :lol: planowałem rozprawić się z tym tematem ostatecznie 8) – niestety próba nieudana :oops: , młot radził sobie sprawnie, moje dłonie tego nie wytrzymywały :oops: :oops: – skułem kolejne kawałki, ale sedno pozostało, okazuje się, że warstwa betonu to ok. 50 cm litego betonu B20 więc łatwo nie będzie – myślę, że poproszę pana od koparki który będzie lada dzień żeby może to wykopał… oops:
Po nieudanych próbach skucia betonu musiałem rozprawić się z górą pustaków stojących nie w tym miejscu, w którym powinny- temat odkładany ale w związku z planowanymi robotami POS musiał nabrać wagi – udało się nawet sprawnie :lol: – teren gotowy na przyjęcie ekipy. :D
Elektryk nie spisał się w 100% ale wystarczy na razie, resztę ma wykonać następnym razem, w sumie nie naciskałem bo poprzednim razem też go poganiałem żeby zdążył przed tynkami (to było w sierpniu a tynków nie mamy do tej pory 8) ). Zapowiedział się, że jeszcze przyjedzie za niedługa, a my mamy mieć prąd może w tym tygodniu… a może ja się tylko łudzę obietnicami dyrektorka… zobaczymy co jutro powie (jak uda mi się z nim porozumieć).
Nowa ekipa to się strasznie nie narobiła, ale byli w osłabieniu, więc od poniedziałku ma ruszyć pełną parą
8)
Z nowych dolegliwości, które właśnie wychodzą: :evil: :evil: :evil:
1. W garażu widać piękny, malowniczy zaciek w rogu, który pewnie z czasem będzie się rozwijał – przyczyna; dach na garażu w miejscu łączenia z domem (na który jest spływ z połaci ) nie został zakończony i obrobiony tak jak trzeba (nie został zakończony wcale!!! :evil: ) , podobno jest to do zrobienia ale musi zejść lud z dachu. 8)
2. Komin do pieca gazowego (systemowy presto) został bardzo dokładnie ocieplony watą (czy czymśtam) – szkoda, że tylko ten, a komin od kominka nie został ocieplony niczym…. To wyjaśnia dlaczego zostało tyle ocieplenia do komina (komin do kominka jest 2 razy wyższy od komina kotłowni) :evil:
3. W związku z brakiem obróbek przy kominie oraz w ogóle brakiem zakończenia kominów występują obfite przecieki i zamoczenia kominów i okolic – efekt; malowidło na kominach wewnątrz domu, malowidło na nie wytynkowanych jeszcze sufitach parteru, :evil: - prace do zrobienia i oby problem minął 8)
Panowie twierdzą, że jak tylko będzie można na dach wejść to wszystko to postarają się usuną i pozakańczać… tymczasem mają robić ogrodzenie bo na zaciąganie klejem też jest za zimno.
:cry: 8)
damianr - 20-12-2005 23:28
Roboty się posuwają
:lol: Cały domek już zszarzał – i bardzo nas to cieszy – udało się położyć siatkę i nawet dwa razy zaciągnąć
Od razu się cieplej zrobiło... :lol:
http://domekkdr.photosite.com/~photo...5117193646.jpg
http://domekkdr.photosite.com/~photo...5117209340.jpg http://domekkdr.photosite.com/~photo...5117220507.jpg
http://domekkdr.photosite.com/~photo...5117240074.jpg http://domekkdr.photosite.com/~photo...5117249797.jpg http://domekkdr.photosite.com/~photo...5117258454.jpg http://domekkdr.photosite.com/~photo...5117265872.jpg http://domekkdr.photosite.com/~photo...5117274501.jpg
Panowie uwijali się i gwarantują że przy tej temperaturze przy jakiej robili nic sie nie bedzie działo - mam nadzieje bo nie wiem co zrobie jak bedzie inaczej. W każdym razie jesteśmy juz dumni z naszego domku :lol: zaczyna nabierać wyglądu jak dom...
[/img]
damianr - 20-12-2005 23:56
Zwiastun elektryczności wyglada tak...
http://domekkdr.photosite.com/Album1...5__dom_006.jpg
a skrzynak elektryczna wewnątrz domu powstawała tak...
http://domekkdr.photosite.com/Album1...5__dom_002.jpg http://domekkdr.photosite.com/Album1...5__dom_035.jpg
:lol: :lol: :lol: :lol:
damianr - 21-12-2005 00:06
Założyliśmy nowy albun naszej budowy :lol:
nowe odcinki można oglądać...
http://domekkdr.photosite.com/
miłego oglądania :lol:
damianr - 28-12-2005 09:45
ŚWIĘTA, ŚWIETA ... A ROBOTA WRZE :lol: :lol: :lol:
Znaczy już przed świętami, 8) bardzo się ucieszyliśmy jak okazało się że ogrodzenie rośnie w oczach :lol: jeszcze w piątek przed świętami musiałem dowieźć klinkieru i zaprawyę żeby panowie na wtorek mieli co robić , wczoraj dowieźli zwykłej cegły a dzisiej maja dwieźć piasek... - sam nie mogę się nadziwić ale dobrze niech się posówa do przodu.
No i perspektywy na prąd są coraz bliższe - STOEN zgłasza gotowość do podłączenia!!!... - co kolwiekt to onacza jest postęp - teraz trzeba dopełnić formalności (ciekawe ile to może potrwać :-? )
Czeka nas pracowita końcówka roku 8)
damianr - 28-12-2005 22:50
W sumie prace postępują :lol: tylko jakaś taka pogoda niesprzyjająca zdjęciom - jakoś tak wszystko za mgłą wychodzi :evil: bo i pogoda mglista 8)
zdjęć ogrodzenia mam sporo ale nie wszystko na www wrzucamy bo znowu nam się album wyczerpie :oops:
a tak wygląda mniejwięcej ogrodzenie...
http://domekkdr.photosite.com/~photo...5804369947.jpg
http://domekkdr.photosite.com/~photo...5804343325.jpg
Oczywiscie to nie wszystko - docelowo to czerwone będzie otynkowane takim samym kolorem jak domek (zółty) a słupki klinkierowe będą cztery, w wolnych przestrzeniach będą przęsła z zielonymi dechami, brama i furtka będzie , powiedzmy kuta... :D zobaczymy jak to wszystko wyjdzie :wink:
Teraz ogrodzenie wygląda inaczej - ewoluuje z godziny na godzine - może jutro będzie pogoda na zdjęcia... :lol:
Jestem zmuszony pochwalic moich wykonawców, którym chce się jeszcze robić w taka pogodę i dostawcę który jakoś na koniec roku strasznie punktualny i bezproblemowy się zrobił - pewnie mają mało roboty - ale fajnie to działą :lol: :lol: :lol: mam tylko nadzieje że nie chwale przedczasem :P lepiej żeby się niedowiedzieli
chwalę składy ale z tymi od piasku to już inna sprawa - śpią i już no i załąt tu jedną wywrotkę wislaka sortowanego... :evil: ale się udało jeszcze w tym roku, było nerwowo :P
Dzisiej byliśmy w Urzedzie Gminy - Pani w okienku 17 kolejny raz była bardzo pomocna :lol: , co nie zmienia faktu, że potrzebne są kolejne stosy oświadczeń i kopi dokumentów :evil: - a chodzi o pierdułkę, formalność którą musimy dopełnić i już, pewnie wszystko skompletujemy do końca roku. chociaż znowu nie możemy skontaktowac się z naszym kierownikiem budowy, który ma nasze dzienniki :evil: :evil: facet grabi sobie zdrowo :evil: :evil:
Z prądem to niekończąca się opowieść :evil: udało się że osoba na którą jest umowa z zakłądem pofatygowała się do nich ale poco... zakład zgłaszał gotowość ale mi i to telefonicznie - na miejscu nic niewiedzą , nie ma protokołu przekazania od wykonwacy co powoduje że oni tez nie zrobili swojego protokołu :evil: :evil: :evil: kolejne dni zwłoki. Wykonawca mówi że jutro dopełni formalności jak tylko jakiś tam dyrektor coś podpisze.... Pan Tomek ma dzwinić do Stoenu w piątek rano - może sie uda... tyle że musi wyłożyc kasę za wszystkich a niezabardzo mu się to usmiecha ale już próbuje sciągać, wiekszość sąsiadów jest ok więc nie powinno byc problemu.
Pan Tomek to osoba od której kupowaliśmy działkę :lol: , nie tylko my bo on kupił pole , podzielił na działki, wydzielił drogi, utwardził je, zrobił podmurówki i obsadził słupki po zewnątrz no i podpisał umowę ze stoenem na przyłącze 2,5 roku temu wpłacając cześć należności i teraz on musi ją zakończyć, tzn uregulować resztę, a umowy na przyłącze podpisujemy na siebie indywidualnie. - Bardzo porzadny chłop, naprawdę super gość :lol: ale o tym przy innej okazji 8)
damianr - 30-12-2005 23:00
wczoraj był piękny dzień na zdjęcia
ogrodzenie też urosło :lol: ale nie chcę wrzucać tych samych zdjęć tylko w innym, świetle bo stanie się to nudne 8)
http://www.domekkdr.photosite.com/~p...5955786695.jpg
dzisiej juz praktycznie skończyli całe ogrodzenie tylko na koniec przyjechałem i wymysliłem im w nagrodę koleny kawałem... 8) ucieszyli się
ale jestem pełen podziwu że w takich warunkach chce się im robić :o
Nie obeszło sie jednak bez kolejnych kłopotów...
wchodzę sobie dumny na nasze poddasze a tam zaspy śniegowe :o :o :o
nadmienie że dach jest skończony (prawie) i okna dachowe obrobione na gotowo ... a tu pod oknami po dwie kupki sniegi :evil: :evil: :evil:
Pytanie skąd??? okno zamknięte a śnieg jak malowany... :o sprawa tym dziwniejsza że powtarza sie tylko w 3 na 7 przypadków :-?
Siła dedukcji daje o sobie znać...
Śnieg jest zawiewowy od wschodniej i północnej strony, zawiwa na bokach okien - są tam obróbki blaszane, papa i gont - NIESTETY CHYBA W ZŁEJ KOLEJNOŚCI ALBO COŚ INNEGO
zbladłem :oops: ale nie chce o tym myśleć bo i tak teraz nic z tym nie zrobimy, aż będzie cieplej, trudno trzeba to będzie to poprawić... na wiosnę
Ale swoja droga jak sie cieszę że niezdążyliśmy wykończyć naszego domku bo strasznie bym się ... jak by się okazało po dociepleniu dachu wełna i wykończeniach, że nagle wata jest mokra... :evil: :evil:
szkoda gadać
Udanego sylwestra - reszta problemów dopiero w przyszłum roku
ten rok chcę zakończyć kolejnym sukcesem - ogrodzenie prawie ukończone :lol: :lol:
DOSIEGO ROKU :lol: :lol:
damianr - 06-01-2006 00:00
Witam wszystkich w nowym roku... :lol: 8)
Nowy Rok już mamy no i co , nowe problemy - niektóre stają się wieczne...
:evil:
Oczywiście pamiętacie jak pisałem o tym że mamy mieć prąd – MAMY MIEĆ
:lol: :evil: :evil: :evil:
Wykonawcy już nawet się nie pytam na którą sobotę mam te flaszki szykować bo w końcu sam w nałóg wpadnę ... prąd teoretycznie już ladamoment mamy mieć :o – teraz produkują się liczne protokoły które oczywiście się gubią i nie trafiają tam gdzie trzeba –najśmieszniejsze że już człowiek na którego jest podpisana całościowa umowa chciał wpłacić pieniądze ale nie może ... bo nie ma protokołu – w sumie może 2 a może 5 a może 9 ... szlak mnie strzela i już nawet nie chce się denerwować i nie dzwonie do niego ale w końcu będę musiał...
Będę musiał bo pojawił się inny problem :o – padł masz wspaniały agregat :evil: – chodzi ale podobno prądu nie daje... podobno bo dowiedziałem się o tym wczoraj a jestem na wyjeździe i dopiero w sobotę będę mógł go obejrzeć (jak by to coś dało) pewnie trzeba będzie go zawieść do sprzedającego – oj daleko to było :cry: ... pomyślę co zrobić
Tym czasem roboty stanęły na dobre – kazałem panom odpoczywać i nabierać sił i jak tylko będę coś miał to dam znać... ciekawe kiedy będzie prąd . Panowie mieli skończyć prawie ukończone ogrodzenie i zacząć robić ostre tynki w środku – i nic
Co do ogrodzenia – oczywiście okazało się że to co ja liczyłem za ogrodzenie to nie jest to samo co liczy p. Mietek... :evil: :evil: :evil: oczywiście ja nie liczę wszystkiego :evil: a on oczywiście tak – będzie problem jak się patrzy bo już kolejny raz nie dam się naciągnąć, do tego zaczyna mi cos przebąkiwać że on się na dachu nie widzi... masakra będzie :evil: :evil: :evil:
Na szczęście inna szczęśliwa forumowiczka (dziękuje Nulla) :lol: chwaliła sowich dekarzy (też częściowo na poprawkach) w swoim dzienniku i mam nowy kontakt – niebawem się spotkam i porozmawiam więc dowiem się więcej – oby nie kosztowało to dużo dużo więcej bo już żoncia zaczyna lamentować że tak się dobrze czuła jak widziała okrągłe sumki na koncie a teraz to jakoś tak to gorzej wygląda... :P
A żoncia teraz zaczyna być w swoim żywiole – coraz bliżej jest urządzania więc coraz bardzie realne są projekty wnętrz których do tej pory się trochę narobiło : kuchnia kolejna odsłona.
(tu miało być ... coś czego niem umiem wstawić - żoncia pomocy... :oops: )
Mnie się bardzo widzi :lol: :lol: ale żoncia sama robiła i sama ma strasznie dużo zastrzeżeń (ale zrobiła aranżacje bardzo pod mój gust i to z wielka premedytacją bo sama zawsze była przciwna takim rozwiązaniom)– projekt jest niekompletny bo po lewej stronie jest kolejny blat przy oknie ze zlewozmywakiem itp. ale ma to co dla mnie najfajniejsze :lol: :lol: zabudowe od podłowi do sufitu na całej ścianie z forniru!!!! :lol: :lol:
:lol: Ostatnio mieliśmy nalot na szukanie wanien – koszmar, :( już były wybrane ale pojawiły się nowe (sam ja upatrzyłem ) oczywiście za drogie więc żoncia uparcie szukała tańszych (nadmienie że te które wybraliśmy rok temu okazują sie zamałe dla nas obojga na raz - niby duże ale wcale nie) - znalazła ... TA I ŻADNA INNA – następnego dnia zmieniła zdanie ta nigdy – materiał do du... trzeba szukać inne, coś tam jest ale... – ja już się wyłączyłem i powiedziałem że włączę się jak będziemy w sklepie przy kasie bo to nie ma sensu, podobna sytuacja z kaflami do łazienek (a mamy już kilka komplecików - jak się okazuje niekompletnych) sam jednak nie całkiem obojętnie przechodzę przy innych tematach 8) – przypadkiem wpadł na mnie piec o jakim myślimy (no dobra ja myślę 8) ) i znowu jakieś głupoty mi ktoś nagadał :o i musiałem siedzieć i szukać w necie – oczywiście bzdury ale co, sprzedawca wie lepiej :( – chodziło o to że piec 22 kw moduluje się od 4 kw :o – no bzdura totalna :evil: – w żadnym katalogi WOLF’a (bo taki kondensat ma być 8) ) nie ma takiego produktu... po nocnej eskapadzie po necie stwierdziłem że nie mogę dawać się wciągać w kolejne dywagacje :evil: – mam juz wybranego doradcę – sprawdzonego wielokrotnie między innymi w takich sytuacjach 8) – napewno doradzi coś aktualnie najlepszego – mamy jeszcze czas – piec nie teraz – TERAZ PRĄD!!!! :evil: :evil: :evil:
ZOBACZYMY CO SIĘ UDA...
damianr - 09-01-2006 23:03
Witam :D zimę mamy okrutną :oops: – jak nas zasypoało to to pięknie wyglądało ale teraz jak ten śnieżek stwardniał to już gorzej – jakbym orał tę droge do naszego domku :evil:
Przypomina mi się jeden dziennik (nie pamiętam czy to z forum czy inna opowieśc) o kimś jak z wielka radością postawił ukochany domek na spokojnej, malowniczej połoninie w Bieszczadach i jego konkretnych odczuć zimy i pojawiającego się cyklicznie pługu śnieżnego niekoniecznie błogosławionego… :oops:
No i słuchajcie wszyscy :o
Dzisiaj a raczej już przez cały weekend żonaci mnie buntuje na wspominany zakład energetyczny, a tu proszę dzisiaj, ni z tego ni z owego telefon od wykonawcy, że już wszystko jest gotowe i trzeba się zgłosić do pokoju 307 po fakturę i uregulować a następnego dnia będzie odbiór licznika i prąd już płynie :o – w jego mniemaniu jutro tj. wtorek lub najdalej w środę mamy elektryczność!!!!! :lol: :o :lol:
Nosz nie wiem co powiedzieć, ale może się wstrzymam aż ta elektryczność nam pierwszą żarówkę zaświeci…
8) Pozatym weekend był owocny – właśnie zamontowaliśmy meble kuchenne …
:lol: Wizualizacja na całego. W wyniku licznych przemyśleń żonci na temat zabudowy kuchni oraz owoców tych przemyśleń (projekt kuchnia nowa 11 :oops: ) postanowiłem najbardziej mnie odpowiadający projekt i jednocześnie budzący najwięcej dylematów żonci urzeczywistnić… :lol: oczywiście dostępnymi środkami znajdującymi się na budowie – tj. paczka styropianu, kilka desek i dwie stare palety oraz kilka ścinek styropianu – narządzie niezbędne – miarka 8) - jak niewiele potrzeba do szczęścia
O to efekt:
http://domekkdr.photosite.com/~photo...6843002914.jpg
prawda że piękna :lol: :lol: :lol:
a dla mniej wyrozumiałych wersja elektronicznej animacji tej samej kuchni...
http://domekkdr.photosite.com/~photo...6968581490.jpg
objaśniam - ta ciemna ścian to zestaw mojej wymarzonej "szafy" kuchennej czyli licznych szafek na całej ścianie :lol: , widoczne są również dwa blaty: jeden na środku z płytą nad którą jest wirtualny wyciąg i drugi - mniej widoczny- przy oknie ze zlewozmywakiem. Dyskusji podlegało czy będzie dość miejsca między blatami - BĘDZIE :lol:
No i pomogło, :lol: żoncię dylematy opuściły i chyba już jest to ta jedyna ... :lol: :lol: teraz jeszcze tylko wycena tego cudeńka no i drobne szczegóły: kolor blatu, uchwyty ... - może być jeszcze ciężka bo w sumie żoncia jeszcze ma zastrzeżenia co to frontów :( a nadmienię że w animacji jest fornir egzotyczny jakby ktoś nie poznał... 8)
Drobna uwaga dla wszystkich bardziej zaawansowanych - w weekend byliśmy w mieszkaniu znajomej która właśnie je wykańcza - proponuje zwrócić uwagę na obsadzenie ubikacji do zabudowy a konkretnie jej wysokość. Dla nas oraz dla nadmienionej koleżanki tj. dla ludzi nieco wyższych niż średnia krajowa w czasach PRL (kobieta 165cm 8) ) należy stosować wysokość jak dla inwalidów - proponuje przymierzyć się do siadania na muszli obsadzonej na wysokości 40 i 46 cm i pomyśleć kiedy będą bolały nas kolana, a dzieciaczek jak już będzie mógł sięgać to i chodzić też będzie potrafił i wejść na podescik a szybko z tego wyrośnie - drobiazg ale jednak - podobne przemyślenia należy poczynić przy ustalaniu wysokości blatów w kuchni przy których lepiej uniknąć garbienia... 8)
kasiaR - 11-01-2006 11:03
11 stycznia 2006 r.
Udało się !!!!
MAMY ELEKTRYCZNOŚĆ (prąd)!!!!
:D :D :D :D :D
KasiaR :wink:
http://adi.tiu.pl/aaa/emc/osprzet/gniazdo_poj_z_uz.jpg
damianr - 13-01-2006 23:45
no to czas podziałać z tym prądem...
po nieudanej sesi z elektrykiem i szkoleniu medialnym z podstaw elektryki (wstyd się przyznać że mam dyplom elektryka :oops: ) jestem gotowy do działania, oczywiście najpierw odwiedziliśmy z żoncią odpowiedni przybytek z akcesoriami 8)
no to jutro bądź co bądź czekają mnie prace zręcznościowe - montaż kilku gniazd żeby panowie mieli jak korzystać z tego naszego upragnionego prądu... 8)
Będzie dobrze ... :P
damianr - 16-01-2006 00:23
no to podziałałem...
zamontowałem dwa gniazdka zwykłe w spiżarni - bo tam jest rozdzielnia i było najbliżej i najłatwiej żeby znaleźć odpowiedni bezpiecznik i jedno gniazdo trójfazowe w kuchni – bo też było najłatwiejsze do zlokalizowania i na osobnym bezpieczniku (a jest przeznaczone do płyty elektrycznej)
oczywiście nie było tak łatwo…
dymek musiał być…
Najpierw coś pier… :o . Potem się pokazało światło ale w gniazdku a nie w żarówce… :oops: potem nic nie było :-? , potem stwierdziłem że taki fajny śrubokręt ze świecidełkiem w środku nie działa, :evil: potem stwierdziłem że jednak może działa :-? tylko ja pierdoła nie ten bezpiecznik włączył :oops: ,potem stwierdził że jak pier… to wyłączyło wszystko i trzeba pozałączać wszystko pd nowa :) ( jakieś różnicówki i coś tam jeszcze) potem było losowanie :roll: – które kabelki jak podłączyć do gniazdka i to w sumie nie było problemem w przypadku gniazdek z bolcem :P ale miałem też gniazdko bez bolca no i :x … trzy druty , dwie dziury… ale na szczęście jestem dyplomowanym elektrykiem 8) …. Nauka jednak nie poszła w las :lol: – efekt: mamy światło i gniazdka – JUŻ JEST DOBRZE :lol: :lol: :lol:
Teraz ciekawe jaka będzie pogoda :-?
Ciekawe bo upragniony prąd jest nam przede wszystkim potrzebny do zrobienia tynków wewnątrz… :lol: 8) a do tego potrzebujemy dodatnią temperaturę w środku – którą teoretycznie mamy ale zbyt bliska zeru no i trzeba będzie dogrzewać ale lepiej żeby było ok. 0 na zewnątrz to wtedy na pewno w środku będzie więcej.
W czasie mojej walki praktycznej z wspomnianym dyplomem moja żonaci zajęła się praktyką uszczelniania pianką poliuretanową … - podjęła się uszczelnienia pewnych dziurek w piance przy oknach powstałych w wyniku wypierania przy montażu podkładkami – norma.
Główne spostrzeżenie dla Panów na budowie … a inne spostrzeżenia: uzbroić się przede wszystkim w ROBOCZE rękawice – zwykłe skórzane ulegną zniszczeniu i trzeba będzie kupić nowe… nie mniej jednak z dumą twierdze że okna są bardzo uszczelnione – pianka roście w czasie a żonaci zauważyła to dopiero jak już urosła :P – grunt że jest szczelnie i będzie ciepło!! :lol:
Z innych zaplanowanych prac zrezygnowaliśmy – następnym razem się zrobi…
8) Poświęciliśmy też trochę czasu na kolejne tourne po sklepach 8)
Powód – już nam się nie podoba granit który mamy od 4 miesięcy do odebrania w LM :oops: :evil: 8) – teraz, znaczy wcześniej też, nam się podoba inny gres :oops: – prawie biały w delikatne kreski brązowo czarne, stwierdziliśmy że granit jest piękny ale jak na nasz gust jednak nie pasuje kolorystycznie i był zbyt pochopnie kupiony, na szczęście dowiedzieliśmy się że możemy z niego zrezygnować bez żadnych konsekwencji – no i trzeba będzie wydać znowu więcej :cry:
Na Bartycką chciałem jechać jeszcze z jednego powodu 8) – wcześniej wpadł mi w oko WC’et do zabudowy GROHA z piękną miską - no po prostu szaleństwo w BARDZO ALE TO BARDZO atrakcyjnej cenie… 8)
http://www.kolo.com.pl/rysunki/ceram...000/K13000.jpg
Żonaci oczywiście już z mojego opisu wiedziała że to KOŁO EGO i wymieniana przeze mnie cena 1000 za wszystko :lol: (kompletny stelaż z przyciskiem i miską) to obłęd ale ja w zaparte że przecież widziałem – no i znalazłem , już jednak bez tej miski … Pan twierdzi że owszem wisiała ale w tej cenie jest inna… :evil: a ta kosztuje 1200 :evil: :evil: (sama miska) no i co ja biedny mam zrobić… :cry: pewnie stanie na gebericie ze sklepu internetowego i jakiejś misce zwykłej…
No i znowu na wanny popatrzyliśmy – no i tu znowu … mnie wpadła w oko EVOLUTION :lol:
http://www.ravak.pl/img/pv/evolution_nahled.jpg
No znowu istne szaleństwo… ale miała być zwykła nie wymyślna i goła (znaczy bez hydromasarzu) no ale po bliższym przyjrzeniu jak już chyba wcześniej pisałem no to zwykłą tez nie jest taka najtańsza a moje cudeńko mimo że żonaci całkowicie jemu jest przeciwna z niewiadomych względów znalazła w BARDZO BARDZO dobrej cenie no i nie mówi że bierzemy ale że jest – tak informacyjnie … no dla mnie bomba
:lol:
Oglądaliśmy też wspominane gresy do holu – no jest tego sporo i o dziwo nawet to co nam się podobało po 500/m2 ma swoje dużo tańsze odpowiedniki 8) więc chyba się uda :P . Przy okazji żonaci wpadła na kafle, które aktualnie chcemy na podłogę do łazienki ... znowu w lepszej cenie, więc prawie już kupowaliśmy… :evil:
:oops: Jednak na razie wszystkie takie zakupy są wstrzymane –z braku miejsca i zbyt często zmieniających się koncepcji 8)
Zdjęcia dzieła elektrycznego wkleję jutro... :lol: - uczywiście musiałem to uwietrznić!!!
damianr - 17-01-2006 00:30
witam
oto moje dzieło z dziedziny przełomu cywilizacyjnego na naszej budowie...
http://domekkdr.photosite.com/~photo...7453121063.jpg
damianr - 22-01-2006 23:13
Witam
Ta zima jest bardzo mroźna :evil: , ale wcale to nie znaczy że mam więcej czasu na pisanie co się dzieje :( – wręcz przeciwnie… trochę się dzieje: a to już trzeba konkretniej do mebli kuchennych podejść, a to już sprzęt zamawiać (a tu same nowości – co to jest płyta sensorowa???) no i przy okazji okazuje się że to co żeśmy upatrzyli to nie to jednak co potrzebujemy :oops: :evil: – ALE O TYCH HISTORIACH TO ODDAM PIÓRO ŻONCI 8)
Z naszych bieżących spraw to jak już chwaliłem się i pewnie jeszcze nie raz przypomnę… MAMY PRĄD :lol: :lol: :lol:
A tak wygląda jego dalszy efekt: :lol:
http://foto.onet.pl/upload/24/56/_571361_n.jpg
pięknie świeci, co nie...
No ale po kolei:
Trzeba było zacząć grzać w naszym domku i tu od razu zagadka…
co to jest?? :o
http://foto.onet.pl/upload/10/35/_571363_n.jpg
:o
damianr - 23-01-2006 18:59
No więc nie jest to cudo techniki i nie jest to koncepcyja, ekstrawagancka aranżacja kominka w naszym salonie 8)
http://foto.onet.pl/upload/8/88/_571362_n.jpg
Jest to sposób na ogrzanie naszego domku na potrzeby tynkowania - musi być dużej wydajności...
:o :o :o
damianr - 24-01-2006 00:52
Więc jak już przywykliśmy do widoku ogniska w naszym salonie :o :oops: :evil: :oops: – co nie było łatwym przeżyciem w szczególności dla mojej żonci :oops: i nastręcza nadal wiele wątpliwości – zaczęliśmy doceniać ciepło jakie przyjemnie rozprowadza się po naszym domku, oraz efekt ostatnich prac – TYNKI… :lol:
http://foto.onet.pl/upload/26/89/_571360_n.jpghttp://foto.onet.pl/upload/2/1/_571847_n.jpg
http://foto.onet.pl/upload/43/83/_571364_n.jpg
:lol: :lol: :lol:
Zdecydowaliśmy się na tynki tradycyjne w niektórych pomieszczeniach tj tam gdzie będą kafle na ścianach: w łazienkach, kotłowni, spiżarni i w garderobie, no i w kuchni bo w sumie to jedna ściana jest całą zabudowana a na drugiej jest oświetlenie (ogromne :P ) i zostaje niewiele…
Teraz doceniam jednak tradycyjne tynki bo można je spokojnie robić a do wymarzonych gipsów musi być naprawdę ciepło i musi być dużo wody… :cry: a ta pogoda nie do końca daje takie możliwości :evil: :evil: :evil:
Jednak chyba poczekamy bo jakoś nie uśmiecha nam się płacić dwa razy za robotę (tynki i gładzie) no i tak dochodzimy do kolejnego przestoju – już nie wiem co wymyśleć :roll: … może zajmę się teraz troszkę hydrauliką :-? – chodzi mi to po głowie ale nie wiem czy temu znowu nie będzie za zimno 8) , no i jeszcze elektryka niedokończona do końca bo podobno przy mrozach izolacja nie wytrzymuje prac… :evil: musimy poczekać znowu :evil: (tzn. w domu może robić ale na poddaszu i w garażu i tak nic nie zrobi… )
No i w kwestii zimy – droga do nas jest wspaniałą – biała, zamieciona – po prostu puch 8) :wink:
Nasz samochód robi za pług :oops: i przedziera się dzielnie przez dzikie, niezmącone niczym zaspy a ja za każdym razem jestem dumny że :P … dojechałem pod sam garaż… :oops: - no muszę się z czegoś cieszyć co nie…
:lol: :lol: :lol: Mam obietnicę od wykonawcy elektryki na naszej ulicy że wyrówna wszystko na wiosnę i utwardzi :lol: – więc na pewno będzie lepiej , teraz jest nie źle poza tym że wspomnianego pługu nie widać na naszej DRODZE POWIATOWEJ ale obawiam się wiosny – widziałem jednak watek o utwardzaniu i zagęszczaniu drogi więc damy radę.
:lol: :lol: :lol:
no żoncia opisz te historie ze sprzętam do kuchni... :wink:
damianr - 27-01-2006 00:40
Dzisiaj zapadła decyzja co do tynków … :-?
Będą gipsowe – Pan Mietek (obecny wykonawca) starał się bardzo tym knaufem zarzucać (czy coś tam) ale nic z tego dobrego nie wynikło :cry: – ale mamy fajna kuchnie 8) ; dwie ściany są zwykłym tynkiem pokryte – taki kamyczek – ale przyznam że nawet równo wyszło, jedna jest; na tynk wapienny zaciągnięta jest zaprawa gipsowa – ale jeszcze to nie jest to, a kolejna jest już podwójnie zacierana knaufem – miało być miodzie ale wyszło chyba najgorzej z nich wszystkich – CO NIEUKRYWAM POMOGŁO PODJĄĆ DECYZJĘ – a więc maja być gipsy… - jutro mam spotkanie z jednym konkretnym panem z polecenia – trochę drogi więc to już go jakby dyskryminuje ale chciał przyjechać i pogadać – może coś nowego powie…
:roll: Pyzatym nadają ocieplenie więc chyba jest szansa na roboty…
No i z najnowszych rzeczy – właśnie zdobywam praktykę palacza 8) :oops: :lol: i muszę przyznać że jest to niełatwe zadanie. Mamy już dwie „kozy” – jedna już znacie…, a druga to już taka normalna i palimy w nich koksem i węglem – dzisiaj dwie godziny walczyłem ale zakończyło się sukcesem, teraz już wiem że ni można zostawiać paczki zapałek w pomieszczeniu zaraz po tynkach w takich warunkach… :oops: 8) :evil:
Mimo wszystko tynki schną i bieleją … - fajnie już jakoś czyściej i tych strasznych nierówności nie widać. :lol:
Dzisiaj też próbowałem zamówić styropian do wylewek – jest problem z transportem :evil: – martwy sezon :oops: :evil: :evil: - dzisiaj ja potrzebuję na już bo musze strop zaizolować żeby mi ciepło nie uciekało
Rozmawialiśmy dzisiaj też z glazurnikiem 8) – chyba jednak podłogi nam położy fachowiec – niezła facet i roboty robi dobrze ale szczęśliwy :o – pracy nie szuka- obgonić się nie chce – i ktoś mi powie że bezrobocie…
Ma się zastanowić – sam stwierdził że łatwe pieniądze ale termin jeszcze mało konkretny jak dla niego – dla nas niestety też bo nie wiemy już sami jakimi terminami operować… :evil: :oops: :evil: :cry:
No więc plan taki że od następnego poniedziałku (początek marca), może wtorku tynki by ruszyły… ale zobaczymy jak się ugadam…
No i hydraulika trzeba wołać… koniecznie już a i jeszcze ten elektryk
No to mam co robić…
:lol: 8) :o
damianr - 31-01-2006 00:57
Jest poniedziałek
– po tragedii na Wystawie Gołębi w Katowicach
Bywałem w tej hali nieraz … również tej soboty ale szczęśliwie wyjechaliśmy z Tatą z Katowic o 13 i o 17 byliśmy już w domach – jednak strasznie to rusza , w szczególności moją żoncie, która nie była z nami, tylko czekała na mnie w domu i chociaż wiedział, że jestem już 250 km od Katowic strasznie to przeżywa.
Wielu z tych ludzi widziałem tego dnia, kilka osób kojarzyłem, innych znałem – myślenie o tym … dlaczego … i w ogóle … a jak by to stało się wcześniej – to budzi mieszane uczucia, mieszane, naprawdę różne ...
Ludziom których ja poznałem nic się nie stało, nas w ogóle tam w tym momencie nie było … a emocje są bardzo różne i bardzo silne
Dzisiaj też byłem na pogrzebie mojej Koleżanki z pracy, która w piątek w wieku 40 lat zmarła na złośliwego raka …
Radosna, spełniona kobieta, w pełni szczęścia, korzystająca z życia pełnymi garściami … chorowała 3 miesiące …
http://www.candela.lodz.pl/grafika/top_znicze_2.jpg
Te wydarzenia dają do myślenia i mimo tego, że uważam się za silną osobę, świadomą swoich emocji i uczuć, to jednak te ciągłe relacje i informacje złamały i mnie…
TRZEBA SIĘ CIESZYĆ ŻYCIEM … I TRZEBA KOCHAĆ LUDZI - TAK SZYBKO ODCHODZĄ (za Ks. Twardowskim – którego też niedawno żegnaliśmy)
http://foto.onet.pl/upload/31/72/_574152_n.jpg
:cry: :cry: :cry:
damianr - 08-02-2006 22:15
Zebrać się nie mogę do pisania tego dziennika :oops:
Ale jestem i czuwam…
8)
W piątek rozmawialiśmy z tynkarzami :P , mieli zacząć w poniedziałek :lol: … ale im samochód zamarzł :evil: więc przyjechali we wtorek :D – maluchem dwóch chłopa :o :evil:
Podobno dzień organizacyjno – rozruchowy :roll: – bo za dużo sprzętu to im w tego malucha niewesoło… :(
Dzisiaj (środa) mieli zacząć :-? … jak byłem o 9.30 to jeszcze nikogo nie było :evil: :evil: :evil: :oops: więc obdzwoniłem kolejne ekipy – są chętne… 8) ale potem zadzwoniłem do pani Moniki (szefowo) i od razu dowiedziałem się, że już dojeżdżają… :P - zwieźli sprzęt i mieli zacząć
:lol: W południe dostałem telefon :o , że studnia wyschła :o :evil: :oops: :o musiałem sam ja … reanimować :evil: – panowie doświadczenia nie mieli jak się z takim cudem obchodzić… :x - po pół godziny walki na śniegu woda pojawiał się ponownie. :lol: ZWYCIĘSTWO I KOLEJNY SUKCES :lol: :lol: :lol:
Przy okazji rzuciłem okiem na postęp robót 8) – obsadzono kolejne 4 narożniki :cry: (bo poprzedniego dnia tez obsadzili 4) i jeszcze raz zagruntowali ściany ale na zarzucanie dzisiaj to mam już nie liczyć :evil: jutro mają zacząć na całego :-? , do tego ponarzekali na krzywe ściany a raczej ja ponarzekałem, że te narożniki to tak trochę za bardzo odstają :o ale nie miałem czasu wysłuchiwać i uciekłem. Kontem oka zauważyłem 2 buteleczki po piwku – więc robota pewnie będzie szła 8) – oj już straciłem cierpliwość więc jutro może być dzień ostateczny dla tej ekipy… :evil: :evil: :evil:
Z nimi czy bez nich i tak będzie dobrze!!!
kasiaR - 10-02-2006 12:45
Teraz trochę ja się udzielę w naszym dzienniku.
Jak to było z tym okapem .
Przez 2 tygodnie przeglądałam różne strony internetowe ze sprzętem AGD :roll: . Porównywałam ceny i oglądałam okapy. Na początku chciała taki z wygiętą szybą + stal (inox). Przeglądałam przeróżne oferty i nawet znalazłam kilka ciekawych ofert :wink: , ceny od 900 w górę.
Bardzo się ucieszyłam, że jest możliwość Âzamknięcia się w cenie około 1 200,00 zł. :) No i co i się grubo myliłam. Co się okazało Niestety z braku wiedzy i z powodu wymyślnej kuchni nie możemy zamontować okapu kominowego tylko okap wyspowy. :x Tylko skąd ja o tym miałam wiedzieć!!!! :evil: :x :x Myślałam, że przy zamawianiu okapu kominowego jest możliwość domówienia zabudowy tzw. Rury dookoła. A tu nie. Nie da rady :evil: .
Jeżeli chce się mieć okap na środku kuchni, trzeba patrzeć na okapy WYSPOWE, które kosztuje od 2 500,00 zł do nawet 20 000,00 zł :o :o .
No i się wkurzyłam :evil: . Więc poszukiwania rozpoczęłam od nowa. Kolejy tydzień siedzenia w necie i poszukiwania ładnego okapu w rozsądnej cenie. W miedzy czasie zmieniła się koncepcja wyglądu okapu. Jednak chcemy prosty metalowy (inox) 90cm bez żadnych udziwnień (oczywiście już teraz wiem ,że wyspowy) :) .
Znalazłam :D !!!
1. wyspowy
2. prosty
3. Inox
4. ładny
5. 90cm
6. cena ???..promocja + negocjacje z 2350zł na 2100zł z dowozem(obecnie jest juz cena 2120 :evil: , czasami pospiech niepopłaca)
Dostawa ekspresowa 1 dzień od zamówienia, płatność przy odbiorze. Bardzo miła obsługa, Pan wyliczył, jaką moc powinien mieć okap do naszej kuchni. Przedstawił kilka propozycji i wybrałam.
http://www.okapykuchenne.pl/images/p...2xuk8hbkhq.jpg
Polecam stronę
http://www.okapykuchenne.pl/
Tak przebiegły moje poszukiwania okapu.................
[Pozdrawiam :wink: :D :lol: ,
KasiaR
damianr - 13-02-2006 22:44
Nie chcę zapeszyć ale w niedziele oglądaliśmy pracę tynkarzy u nas na pięterku 8) – no powiem, że robi wrażenie 8) ale to podobno u siebie zawsze jest najlepiej i najładniej... :lol: 8)
Byłem w sobotę jeszcze przed panami i sam sobie popatrzyłem i posprawdzałem – tynki głaciutkie :lol: :o tylko gdzieniegdzie lekkie chropowate, płaskie, czasami na dole troszkę uciekały na dwie szpilki :-? :wink: – ale co - czepliwy będę :-? wszak szefowa prosiła żeby o niezadowoleniu od razu mówić... 8) no to poprosiłem pana Randka na górę żeby mi pokazał czy wszystko jest równo i prosto :roll: – no i oczywiście prawie było – moje rendgenowskie oko wychwyciło kilka nieścisłości – Pan Radek mrugał okiem i zaczął coś o normach ale źle zaczął bo mówił, że w normach może być do ... a ja poprosiłem że może to nie znaczy musi – i Pan Radek zaczął szybciutko te kilka nieścisłości zaznaczać do poprawek, zwróciłem uwagę też że na podłodze strasznie dużo materiału leży – mają się poprawić ale trochę odpadu musi być ale na koniec wszystko posprzątają...
Przy okazji okazuje się jak to kolejni murarze prosto ściany stawiali :evil: :o :oops: – wszystkie są krzywe :evil: – materiału idzie oczywiście... :evil: :oops:
W niedziele razem z żoncią oglądneliśmy prace tynkarzy – i oboje byliśmy zachwyceni ale to dopiero 120m2 z 500 więc jeszcze nie zapeszamy :-? – zobaczymy jak będzie na koniec – pewnie to potrwa jeszcze do końca tygodnia.
Trochę im z tym schodzi ale w sumie nie jest źle, w sobotę jeszcze zarzucili sufit w kuchni :o – na nasze nieszczęście - bo jeszcze musimy skorygować oświetlenie (przenieść z sufitu na ścianę – zmiana koncepcji), zastanawiamy też się jaki pierwszy rachunek za prąd nam przyjdzie... – ciekawe... :o :oops: :oops:
No i rozmawialiśmy z wylewkarzami – nie chcą robić w mrozy bo zamarznięty piasek to zły pomysł :oops: – trzeba poczekać na cieplejsze dni tj. na początku marca – to i tak nam pewnie pasuje bo jeszcze hydraulik musi swoje zrobić... :-? – prace zaczynają nabierać tempa 8) :lol:
Rozmawialiśmy też już z glazurnikiem, który ma nam położyć podłogi – resztę traktujemy ambicjonalnie – sami będziemy układać... 8) – glazurnik nie widzi problemu – termin też pewnie na koniec marca więc jakoś wszystko zaczyna grać tylko jeszcze musimy uwzględnić poślizgi (nieuniknione) ale fajnie, że zaczyna się coś dziać – w tym tygodniu będziemy też rozmawiać o kuchni (meble) i chyba finalizować zamówienie sprzętu kuchennego :o :P
Dzwonili też od wkładu kominkowego - więc pewnie niebawem i kominek się pojawi... 8) - no już nie mogę się doczekać kiedy to JA rusze do pracy z tymi wszyskiemi nowinkami i z małym majsterkowiczem za pasem :P :P :P
Strona 2 z 4 • Wyszukano 125 postów • 1, 2, 3, 4