Grzejniki REGULUS? znacie? a może macie?
Tom_Poznan - 14-12-2004 21:52
Szukam osób które mogą się wypowiedzieć na temat grzejników REGULUS.
Takie mam wycenione w ofercie przez wykonawcę, nie wiem co to jest??
Czy to dobry wybór??
Dzięki za odpowiedź
Pozdrawiam
Grzesiek13 - 15-12-2004 07:52
Może to i dobre, ale mało popularne. Był kiedyś ? convector i padł i było to coś podobnego. Opinie były różne, generalnie wyszło że to miernota.
Szymon Szymonowicz - 15-12-2004 08:09
Chyba dobre skoro wiszą na stronach CBS - http://szkielet.com.pl/katalog2004/150.php Oni podobno byle czego nie promują.
Tom_Poznan - 15-12-2004 09:15
Dzięki!
Pozdrawiam
art9 - 15-12-2004 10:26
Ja mam grzejniki REGULUSA i jestem zadowolony. Zdecydowłem się dlatego bo są miedziane. Rurki mam miedziane i żeby nie było zjawisk termoelektrycznych to najlepiej kaloryfery też miedziane. Miedź jest bardzo trwała, z czasem pokrywa się patyną (kolor zielony) ale to jest dla niej naturalna warstwa ochronna. Co innego aluminium, z czasem przy podwyższonej temperaturze występuje w nim zjawisko tzw korozji wewnętrznej. Na zewnątz nic nie widać, a materał robi się coraz bardziej kruchy. Nie sądzę aby kaloryfery aluminiowe wytrzymały np 30 lat, a miedziane bez problemu. Następna sprawa, aby ograniczyć zjawiska termoelektryczne w CO przy rurkach miedzianych a kaloryferach aluminiowych do wody dodaje się specjalny środek tzw inchibitor. Ja mam kocioł Vailanta, a oni nie uznają reklamacji jeżeli wykryją wykryją że w wodzie grzewczej były jakieś dodatki.
Grzejniki REGULUS są typu konwektorowego. Więcej o nich jest na stronie www.regulus.com.pl Jest też tam program do obliczania doboru grzejników. Właśnie przy pomocy tego programu dobrałem sobie w domu wszystkie grzejniki i jest OK.
Tom_Poznan - 15-12-2004 11:03
[/b]art9
wielkie dzięki
jak długo je uzytkujesz?
czy są jakieś wady, iedogodności?
Pozdrawiam
atomik - 15-12-2004 11:38
Znam i mam takie, ale pierwszy sezon.
Argumentem za ich wyborem dla mnie bylo to, ze oddaja wiekszosc ciepla przez konwekcje, czyli grzeja przeplywajace przez nie powietrze, a mniej sciane za grzejnikiem (porownujac np. z grzejnikami stalowymi panelowymi, radiacyjno-konwekcyjnymi).
Wg mnie to ma znaczenie np wtedy, gdy sciana za grzejnikiem nie ma dobrej izolacji termicznej - u mnie sciany starego domu sa ocieplone, ale niestety maja mostki cieplne do ziemi trudne do dobrego zaizolowania. Czyli uwazam, ze stosujac grzejniki konwekcyjne mniej ciepla trace na ogrzewanie gruntu wokol domu. Przekonal mnie argument o korzysciach z ogrzewania przez silniejszy przeplyw powietrza, zamiast radiacyjnie.
(Mowiac dosc technicznie - a czasami trzeba - czym wieksza temperatura wewnetrznej powierzchni sciany, tym wiecej ciepla ucieka przez sciane na zewnatrz domu, bo ilosc ciepla przewodzonego przez sciane jest proporcjonalna do roznicy temperatur obu powierzchni sciany. To jest cieplo stracone, bo ono nie ogrzewa powietrza w pomieszczeniu).
Wada: sa dosc delikatne mechanicznie - latwo je wgniesc (np. dlatego w sieni dalem zwykly stalowy panelowy).
A Convector jednak nie padl, tylko dwoch znanych panow juz go nie musi reklamowac (ile lat Grzesiek13 chcialbys ogladac te sama reklame).
amichal1 - 15-12-2004 14:17
Znam i mam takze 1 sezon
Wybrałem je dlatego ze w starym domu zmieniałem rury na miedziane teraz w całej instalacji mam około 40 listrów wody dom piętrowy kostka ocieplony. Kocioł ze sterowaniem tygodniowym strasznie szybko dom sie nagrzewa wiec jak dla mnie to bardzo dobrze. pozdrawiam :wink:
ADAMOS48 - 15-12-2004 18:50
Jak tylko zobaczyłem tytuł postu to odrazu otworzyłem i czytam ,czytam i oczom nie wierzę .Po głębszym zastanowieniu nasuwają sie tylko 2 myśli
1 lobing
2 idiotyzm
W pierszym punkcie wiadomo i mie ma co roztrzepywać.
Co do drugiego to mnie cholera wzieła ,że normalni ludzie ,a myślą jak dzieci. Wytłumaczę dlaczego.
1 zbyt mała ilość wody to nie zaleta tylko strata,ponieważ woda jest tylko nośnikiem energi i nie ma wpływy na bilans energetyczny ,a wprzypadku zbyt małej ilości wręcz naraża nas na kolosalne straty ,a w przypadku kotła na paliwa stałe to już jest niebezpieczne.
Jak wspomniałem mała ilośc wody musi przenieś dużą ilośc energi z kotła do grzejnika ,a wiązę sie to z podniesieniem temperatury i szybkościa obiegu . Każde podniesienie temperatury na kotle wiąze sie z stratą energi do komina.Napewno ci co użytkują grzejniki konwektorowe juz zauważyli że do 70 stopni rezultaty są mizerne.To convektor zrobił ludziom wodę z mózgu i całe szczęście ,że schylił sie ku upadkowi . Inwestorzy ,którzy nabyli te grzejniki w większości już powymieniali.Grzejnik może nazywac sie różnie ,ale zasada grzania jest ta sama niezależnie ,która firma wyprodukowała.Pozostaje kwestia bezpieczeństwa o której nikt nie wspomniał a ma kluczowe znaczenie czy rano obudzimy sie w własnym domu. Każdy kocioł węglowy musi mieć system otwarty i wrazie zaniku prądu system musi zadziałać na grawitację ,co w przypadku grzejników konwektorowych jest nie możliwe i nie wykonalne .O akumulatorach ciepła już nie wspomne zyczę tylko dłuuuugiego .taniego i przedewszystkim bezpiecznego użytkowania konwektorów.ADAM.
Tom_Poznan - 15-12-2004 22:14
Dzięki za porady!!
ADAMOS48 trochę mnie dobił :o
...ale trudno się mówi i żyje się dalej
Pozdrawiam
atomik - 16-12-2004 01:13
Drogi Adamosie,
Ty faktycznie o lobbingu nic nie mow, jak mieszkasz w Ketach - huta aluminium. Czyzby wiec wszystko co nie aluminium to jest beeeee.
Pewnie ilosc wody w instalacji byla walkowana na forum sto razy, ale ja tez uwazam, ze jak ma sie kociolek bezpieczny przeznaczony do systemu zamknietego, to duza ilosc wody nie jest do niczego potrzebna.
Rzecz w tym, ze sporo ludzi (a wiem to od instalatorow z ktorymi rozmawialem) montuje kotly przeznaczone wylacznie do systemu otwartego (np. weglowe) w ukladach zamknietych. I ci faktycznie moga sie obudzic na polu w miejscu, gdzie stal ich dom, ale to niezaleznie od tego czy maja grzejniki stalowe, zeliwne, miedziane czy aluminiowe.
POza tym zauwaz, ze strasznie nas tu obrzuciles wyzwiskami.
No i nikt tu nie mowil, ze jest normalny.
"Tylko paranoicy moga przezyc" - Andy Groove
(jeden z zalozycieli i prezes Intela. Tak, tak, wlasnie tego Intela ktorego procesor jest zapewne w twoim komputerze).
boguslaw - 16-12-2004 20:53
Wypowiadają się użytkownicy, którzy są zadowoleni oraz piewca ogólnodostępnych mitów. Nie wszystkie blondynki są głupie jak i nie wszystkie grzejniki miedziano-aluminiowe mają te same cechy użytkowe.
Czy Pan z Kęt wie np. żę Regulusy mają kolektorowy układ grzewczy
a grzejniki krakowskie co powoduje iż posiadaja one wielokrotnie niższe opory hydrauliczne?
Czy Pan z Kęt wie czym jest bezwładność instalacji, i że regulusy wskutek małej pojemności wodnej nie potrzebują zbędnej drogiej elektroniki w tym szczególnie pogodówki?
Czy Pan z Kęt wie, że wysoka sprawność i ogromna powierzchnia czynna
regulusów powoduje, że transmisja energii do otoczenia jest bezproblemowa a dobierany kocioł może mieć moc od 20-40% niższą niż przy innych grzejnikach?
Czy Pan z Kęt, że regulusy montuje w Polsce z bardzo dobrym skutkiem
blisko tysiąc instalatorów, również w kotłach kondensacyjnych - niskotemperaturowych, we współpracy z kominkiem i pizecamia węglowymi? Czyżby biedacy nie wiedzieli co czynią?
Czy Pan z Kęt wie, że regulusy eksportowane są do dziewięciu krajów
w tym do wymagających Niemiec i Rosji i Ukrainy, której obywatele
pod względem wiedzy technicznej biją nas na głowę (latają przecież w kosmos)? Nie było tam jednak tych, którzxy zepsuli rynek i przyczynili się do powstania powtarzanych, nie tylko w Kętach mitów.
Itd, itp
ADAMOS48 - 18-12-2004 23:05
Panie bogusławie ,w każdym poście wspomina Pan o blondynkach ,czyżby naprawde cos nie tak.W Ketach naprawdę jest huta aluminium ,ale jak by zadał Pan sobie trudu to napewno wiedzialby Pan ,że od 6 lat nie produkują grzejników. Pana wypowiedzi {fachowe } nie mają sie nijak do życia i twierdzę z całą odpowiedzialnością o miernym poznaniu tematu ogrzewania. Niektóre twierdzenia nawet śmieszą swoimi wywodami.Piewszy przykład z brzegu Czy
Pan z Kęt wie czym jest bezwładność instalacji, i że regulusy wskutek małej pojemności wodnej nie potrzebują zbędnej drogiej elektroniki w tym szczególnie pogod.
Ten kwiatuszek pod rozwagę ,mała ilośc wody w instalacji wymaga bardzo dużo elektroniki i urządzeń pomocniczych ,Czy Pan bogusław wie ,że mała ilość wody zmuszą do zwiększenia przepływów i podniesienia temperatury na zasilaniu.Czy wiadome jest Panu w jakiej temperaturze wody zaistnieje optymalna konwekcja powietrza w grzejniku .Idąc tokiem Pana rozumowania to grzejniki aluminiowe zakładają tysiace instalatorów ,a bez Kozery to setki tysiecy.ADAM
ADAMOS48 - 18-12-2004 23:09
Ps
Zapomniałem zapytać czy Pan wie ,dlaczego Regulusy mają "system kolektorowy " ano z prostej przyczyny nie opanowali dobrego gięcia rurek miedzianych jak mi sie zdaje o grubości już nie pamietam o.6mm lub 0,9mm.
beno11 - 19-12-2004 01:03
Ps
Zapomniałem zapytać czy Pan wie ,dlaczego Regulusy mają "system kolektorowy " ano z prostej przyczyny nie opanowali dobrego gięcia rurek miedzianych jak mi sie zdaje o grubości już nie pamietam o.6mm lub 0,9mm. witam
tylko dziwi mnie troszke jeden fakt ze " producent udziela 25 lat gwarancji na trwałość korozyjna i moc grzewczą "
oni musza byc wielkimi ryzykantami skoro na takie jak twierdzisz g..... daja tak dluga gwarancje w porownaniu do innych producentow :)
ADAMOS48 - 19-12-2004 08:31
Ja mogę ci dać 100lat gwarancji ,tylko wyegzekwuj ja .Tak sie sklada ,że wina zawsze ljest po stronie inwestora.,a poważnie od kogo chcesz wyegzekwować gwaransję jak firma istnieje 5 lat a potem jak fenix powstaje pod inna nazwą i z nowym produktem (czytaj nazwa)
beno11 - 19-12-2004 09:19
witam
nie do konca mnie przekonales bo warunki sprzedazy i gwarancyjne na terenie Unii sa dosc rygorystyczne i jezeli rzeczywiscie by produkowali buble to juz dawno by oglosili upadlosc
wiesz latwo powiedziec ze ktos produkuje buble ale trudno Ci to udowodnic ze mowisz prawde a sam fakt ze kiedys inna firma produkowala podobne i padla nie swiadczy to o tym ze robila badziewie tylko moze byc jeszcze wiele innych powodow ze padla
mam prosbe , jezeli jestes tak pewny ze to sa buble podaj jakies konkretne argumenty , przyklady a nie tylko stwierdzenie ze cos jest be a cos cacy :D
co do cyt " zbyt mała ilość wody to nie zaleta tylko strata,ponieważ woda jest tylko nośnikiem energi i nie ma wpływy na bilans energetyczny ,a wprzypadku zbyt małej ilości wręcz naraża nas na kolosalne straty "
moze to i prawda ale mi wytlumacz dlaczego po przerobieniu instalacji na cienkie rury i zmiejszeniu ilosci wody w obiegu o ok 60% zuzycie gazu spadlo mi o ok 30% ?
ADAMOS48 - 19-12-2004 15:37
Beno 11 po co mam ci udowadniać jak ty już jesteś przekonany i masz klapki na oczach. Szkoda mojego jak i twojego czasu. Kup sobie zamontuj a potem ciesz się całe zycie .Adam
beno11 - 19-12-2004 16:34
witam
wiesz klapek na oczach nie nosze - kon nie jestem
tylko ciekawi mnie dlaczego tak te grzejniki odradzasz wszystkim i jednoczesnie starasz sie ich uzytkownikow i potencjalnych nabywcow albo osmieszyc albo obrazic ?
odn cyt " Szkoda mojego jak i twojego czasu " masz racje - tobie brak argumentow a mnie czasu na jalowa dyskusje
pozdrawiam
neuron - 19-12-2004 17:20
Przenosze z sasiedniego watku:
Zadalem sobie trudu i wpisalem wsp. korekcyjne trzech marek do jednej tabeli. Sa to wsp korekcyjne dla temp. pomieszczenia +20 st.
Wynika z nich ze purmo i fondital to w zasadzie to samo, zas wyraznie odstaje regulus. Juz na pierwszy rzut oka widze ze zbyt wiele pomiarow nie zrobiono ale roznice sa i tak powalajace.
Jesli kupicie grzejnik 1000W dla 90/70 to przy zasilaniu 55/45 tak ja by pogodowka ustawila na kotle teraz Purmo i Fondital beda dawaly 400W zas regulus 500W. Czy takie wsp. pojawiaja sie rowniez w ich materialach na pismie czy to tylko internetowy wabik?
http://www.enaco.pl/neur0344izx2/wspkor.jpg
ADAMOS48 - 19-12-2004 19:20
Wielokrotnie na forum wszystko było wyjaśnane i proszę sobie poszukać.
boguslaw - 19-12-2004 19:22
Przepraszam ale tylko przebiegam i mogę polemizować tylko "po łebkach".
Wiem, że w wielu kwestiach moja wiedza jest niewielka lecz to co wiem wiem na pewno. :-? Chętnie się jednak poduczę u fachowców-praktyków.
Adamos48 :o
Kolektorowy sposób łączenia rur był wyborem świadomym. Argumenty wystarczą na mały wykład lecz podstawowy to obniżenie oporów hydraulicznych. Skutki wysokich oporów hydraulicznych conwektora czy termy są powszechnie znane. Proszę szybko obliczyć spadek temperatury
przy układzie wężownicowym conwektora dla grzejnika długości np. 200cm
na początku i na końcu wężownicy. Jak się to ma dla wydajności grzejnika
w różnych jego punktach? :wink:
W układzie kolektorowym podana na zasilaniu temperatura jest równo prowadzona w całym pakiecie rur poziomych aż do kolektora zbiorczego.
Większość firm opomiarowująca grzejniki nie ma przeciwwskazań do opomiarowania regulusów.
Gięcie rur to najmniejszy problem nawet tych o grub. 1,0mm
Grzejnik zachowuje się jak fragment instalacji w miedzi ze znacznie mniejszym ryzykiem zaistnienia korozji wżerowej (warunek gwarancji to m.in. filtry mechaniczne), stąd jego gwarancja jest porównywalna z gwarancją (trwałością) instalacji miedzianej. Reklamacje po zastosowaniu regulusów nie występują poza nielicznymi potrzebami zrównoważenia przepływów przy instalacjach budowanych bez projektu! Również przy węglówce.
Sposób łączenia miedzi z aluminium (wcięcie w ściankę do 0,1mm) gwarantuje trwałość tego styku w czasie w przeciwieństwie do znanych uprzednich produkcji.
Ilość elektroniki można jednak zmniejszyć w wypadku zastosowania kotła o mocy mniejszej ( niektórzy instalatorzy podają zastosowanie kotłów
węglowych o mocy 50% mniejszej od sumy mocy grzejników.
Proszę o poważne opinie w tej sprawie.
ADAMOS48 - 19-12-2004 21:09
bogusław mam nie odparte wrażenie ,że twoje posty to krypto reklama
boguslaw - 19-12-2004 22:13
ADAMOS48 Powiem Ci w tajemnicy, że ja też mam takie wrażenie, że Twoje posty to kryptoreklama. Przede wszystkim masz zdecydowane poglądy i nie lubisz ich zmieniać. Ja też mam zdecydowane poglądy i lubię je zmieniać, jeśli trafię na istotne argumenty nie do podważenia.
Na razie mnie nie przekonałeś, poza tym, żę chylę głowę przed Twoją wiedzą praktyka. W ten sposób nigdy jednak nie polubisz Niemców.
Ci na zachodzie to już nie ci sami co nas kiedyś regularnie napadali! :wink:
Ty kochasz żęberka, to widać, słychać i czuć. Ja kocham co innego, to chyba nie karalne?? I ja w to wierzę bo doświadczyłem regulusow na własnej skórze szczególnie w marcu, kwietniu, maju, czerwcu, lipcu, sierpniu, wrześniu, październiku, kiedy to też czasem jest po prostu chłodno :cry: Regulusy odpalasz, kwadrans i cześć. Masz komfort cieplny!
Bez pledu, ciepłych kapci i cicho..nawet na golasa.
amichal1 - 20-12-2004 17:23
Witajcie !!
Już zabierałem głos w tej dyskusji, ale powiem co jeszcze przyszło mi do głowy z własnych doświadczeń. Jeśli chodzi o temperaturę na piecu to musi być przynajmiej 70 stopni u mnie chodzi albo na 75 albo w czasie silnych mrozów na 85 stopni. Dom strasznie szybko sie nagrzewa więc w połączeniu ze sterowaniem, które moim zdaniem jest w przypadku tego typu grzejników nieodzowne zapewnia mi odpowiednią temperaturę, a jednocześnie oszczędność. No zgadza sie jest problem jak nie ma prądu :( no ale od czego jest stary piec kaflowy. W przyszłości będzie z niego zrobiony kominek. Nie odczuwam takze problemów z cyrkulacją powietrza.
ADAMOS48 - 20-12-2004 21:28
Powiem Ci bogusław ,że nie wiesz co tracisz i nigdy się nie dowiesz jakim komfortem obdarzyły by Ciebie grzejniki aluminiowe a nawet stalowe.Dlaczego piszesz ,że u nas bufor nie ma racji bytu skoro w buforze w przypadku kotłów na paliwo strałe jest magazynowany nadmiar energi ,który w danej chwili nie jest potrzebny. Co do kondesatów to bufor służy do długiej nie przerwalnej pracy kotła na niskich temperaturach ,co służy podniesieniu sprawności.Możemy tak polemizowac bardzo długo i jak napisałeś ja Ciebie nie przekonam ,a ty mnie Adam
boguslaw - 20-12-2004 21:47
Witaj Adamosie :D
Nie mówiłem nigdy, iż bufor jest zbędny, wręcz przeciwnie w niektórych przypadkach jest bardzo pożądany i stosowany również przy instalacjach
z regulusami. Mówisz jednak ogólnie o buforze jako o zasadzie a przecież są różne instalacje i te maleńkie i te ogromne. Przy regulusach można wskutek ich większej bez porównania sprawności w przekazywaniu ciepła
(wyższy współczynnik przewodnictwa cieplnego miedzi i aluminium w połączeniu z ogromną powierzchnią czynną - powierzchnią wymiany ciepła regulusow) magazynować w buforze szybciej i więcej nadwyżek energii -
choćby tylko zysk z niemal całkowitego braku inercyjności -bezwładności cieplnej- instalacji z regulusami.
Jak tam akcja z młotkiem?? Myślę, iż pomału, pomału staniesz się jeśli nie wielbicielem, to przynajmniej neutralnym sympatykiem regulusów :)
Dobry, polski produkt.
ADAMOS48 - 20-12-2004 21:52
Jedynie co bym chciał to dobry polski produkt i tu bardzo bym sie cieszył
ariete - 20-12-2004 22:03
Czy Pan z Kęt wie, że wysoka sprawność i ogromna powierzchnia czynna
regulusów powoduje, że transmisja energii do otoczenia jest bezproblemowa a dobierany kocioł może mieć moc od 20-40% niższą niż przy innych grzejnikach?
Panie Bogusławie.
Czy raczyłby Pan rozwinąć tę myśl?
[/b]
ADAMOS48 - 20-12-2004 22:30
Ja myślę ,że jak jeszcze troszku da się usprawnic regulusy to po co nam bedzie potrzebny kocioł?
projektant - 21-12-2004 00:23
A ja mam lepszy pomysł. Podobno pierzyna grzeje. To tak po jednej powiesić na ścianie w pokoju :)
busstop - 21-12-2004 06:25
Przy regulusach można wskutek ich większej bez porównania sprawności w przekazywaniu ciepła Nadużywasz i mylisz pojęcia kolego. Jaka znowu sprawność???? Toż to bardziej jakiś wskaźnik efektywności.
Adamos jest na tym forum od dawna i dał się poznać jako dobry fachowiec. Rozwiał parę mitów, niejednemu bezpośrednio lub pośrednio pomógł. Nie zawsze się z nim do końca zgadzam, ale tu barzdiej chodzi o podejscie do sprawy polskie cacy/zagraniczne be. Za to w sprawach technicznych nie można się do niczego przyczepić.
Reasumując pseudo-fachowe dyskusje i lansowanie jakiś tam grzejników regulus skutecznie mnie do nich zniechęciło.
boguslaw - 21-12-2004 08:39
ADAMOS48 jest dla mnie również autorytetem, stąd tak zależy mi na jego
uważniejszym przyjrzeniu się regulusom, co też czyni i wycofał się z wielu
początkowych tez.
Nie może wszak fachowiec obalający mity tworzyć nowych!
Nie będzie wówczas w swoich opiniach odpowiednio rzetelny, staranny i obiektywny.
Proszę zwrocić uwagę w jak wielu poruszanych kwestiach (na dwóch forach) ADAMOS przyznał mi rację.
BUSSTOP
Nie czepiajmy się słówek! "Sprawność" czy też "wskaźnik efektywności".
Każdy przy odrobinie dobrej woli wie o co chodzi. Nie mam wykształcenia technicznego, jestem z wykształcenia lekarzem, stąd moje pomyłki
nomenklaturowe. Wierzę, zę mi je wybaczysz.
Idea moich wywodów dla każdego z branży jest klarowna.
Moje istotne argumenty ( z własnego i nie tylko doświadczenia) są przemilczane a zaczyna się "argumentum ad personam"!!!
Aco na to zadowoleni użytkownicy i zadowoleni z ich zadowolenia monterzy?
Dla mnie recepta jest prosta: najpierw ciepły dom, potem sprawne źrodło ciepła + REGULUSY!
ADAMOS48 - 21-12-2004 20:17
Wracając do pierzyny to jest dobra na noc ,ale na dzień lepsze bedą grzejniki żeliwne. W razie chłodu i zimna 10 żeberek na plecy i dookoła domu aż będzie gorąco .Tanie w eksploatacji i zdrowe.
boguslaw - 21-12-2004 21:12
ADAMOS48 Są inne, tanie i równie zdrowe sposoby na rozgrzewkę, również z pomocą blondynek. Wielu jednak woli na leniuszka, z pilotem.
Problem z miedziano-aluminiowymi nie można skwitować chłam i już.
Opinię kształtował okres niechlubnej obecności konwektora. Miał pecha. Gdyby wchodził na rynek dzisiaj, w dobie genialnej elektroniki i ogromnego zakresu modulowania mocy kotłów, pewnie by było inaczej. Jest ciekawe, że w tych krajach gdzie go nie było, z miedziano-aluminiowymi nie ma żadnych problemów! W czasach szczytu popularności konwektora dominowały pierwsze kotły - bez elektroniki i przeważnie o dolnym zakresie mocy 13kW a górnym 24. O wiele za dużo przy przeciętnym grzaniu w zimie.
Takie kotły starczały na 300-400 m2. Migotały - włączajac się i wyłączając
zupełnie nie dając czasu grzejnikom na pracę. Dzisiaj jest inaczej.
Są małe kotły viessmana,Termetu, wielokierunkowe sterowanie kotłami
węglowymi itd.
Jeśli suma mocy zabudowanych grzejników np. regulus wynosi 25kW zastosowany kocioł gazowy powinien mieć moc maksymalną 70-80% ich mocy a więc maksimum 20kW.
Przy kotłach elektrycznych jeszcze mniej.
To nie jest żąden wymysł z powietrza. Tak zeznali praktykujący z regulusami monterzy.
ariete - 21-12-2004 21:29
Panie Bogusławie.
Najprawdopodobniej dlatego zalecana jest mniejsza moc kotłów, gdyż zwyczajnie te grzejniki nie wytrzymuja wyższych temeratur niż 70 st.C. To taki wentyl bezpieczeństwa?
Kilka postów było pytanie do Pana.
Dlaczego mamy zmniejszać moc kotła jeżeli stosujemy regulusy?
Budynek dany ma określone zapotrzebowanie na ciepło. Źródłem ciepła dla naszego domu jest kocioł wyrównujący straty ciepła. Grzejnik jest pośrednikiem w tym układzie.
Jeżeli napisałby Pan, że regulus np. zajmuje mniejszą powierzchnię w stosunku do grzejnika np.X, to nie dyskutowałbym. Ale dzięki regulusom możemy obniżyć moc kotła? Coś tutaj mi nie pasuje.
boguslaw - 21-12-2004 21:49
ARIETE
Nie ma bardziej odpornych na wysokie temperatury i wysokie ciśnienia,
a przede wszystkim duże skoki ciśnienia niż grzejniki rurkowe.Proszę przywołać sobie np. chłodnicę samochodową. przy jakim ciśnieniu i temperaturze wywala termostat. W każdej instalacji c.o. jego odpowiednikiem jest zawór bezpieczeństwa. W Polsce to nie ma znaczenia lecz np. w Rosji ciepłownia podaje ciepło bezpośrednio na budynki, bez wymienników, czasem nawet parę i tam regulusy spisują się znakomicie.
Widziałem na własne oczy ich rekomendację Ministerstwa Gospodarki Rosji na 1,5 MPa!!
Odnośnie mocy kotła. Powtarzam opinie monterów - praktyków.
Bilans cieplny to oczywiście bilans. Lecz gdyby zabudowane źrodło ciepła miałoby mieć moc idealnie taką jak potrzebna jest do wyrównania strat musiałoby ono pracować non-stop. Żaden kocioł nie pracuje non- stop, nawet podczas największych mrozów. Budynki są zbyt ciepłe.
Moc kotła dają mniejszą, żeby obniżyć parametry pracy regulusów.
I kocioł i grzejniki pracują w korzystniejszych dla siebie temperaturach- kocioł w swoim optimum sprawności, a grzejniki będą tu niejako przewatowane. Reszta już zależy od dlugości pracy w jednym cyklu włączenia. Zawsze zyskiem tutaj będzie bezinercyjność układu.
ADAMOS48 - 21-12-2004 22:22
GRZEJNIK CONVEKTOROWY jest już w założeniach złym na dzisiejsze czasy ,jeżeli zależy nam na bardzo niskich parametrach pracy i nie pomoże już żadne usprawnianie ani cud eletronika. Parę lat temu elektronika już istniała i nie pomogła w reatywacji convektora w jego orginalnej nazwie. W polsce jest zwyczaj kupowania szajsu na zachodzie a po roku tem sam towar ale z inna nazwą wraca na rynek ii tak w koło .Regulus poza tym kolektorem i mocowaniem lamel nic nie wprowadza do techniki grzewczej nowego.Jest na rynku przeszło jak sie nie mylę 3 lata i jak się bedzie nazywał za 2 może 3 lata?
ariete - 21-12-2004 22:28
Bogusław napisał:
Odnośnie mocy kotła. Powtarzam opinie monterów - praktyków.
Bilans cieplny to oczywiście bilans. Lecz gdyby zabudowane źrodło ciepła miałoby mieć moc idealnie taką jak potrzebna jest do wyrównania strat musiałoby ono pracować non-stop. Żaden kocioł nie pracuje non- stop, nawet podczas największych mrozów. Budynki są zbyt ciepłe.
Moc kotła dają mniejszą, żeby obniżyć parametry pracy regulusów.
I kocioł i grzejniki pracują w korzystniejszych dla siebie temperaturach- kocioł w swoim optimum sprawności, a grzejniki będą tu niejako przewatowane. Reszta już zależy od dlugości pracy w jednym cyklu włączenia. Zawsze zyskiem tutaj będzie bezinercyjność układu.[/quote]
Bardzo, ale to bardzo oryginalne podejście do sprawy.
Czytając poprzednie Pana wypowiedzi jestem pewien, że autorzy wynalazku pod nazwą "grzejnik regulus" powinni otrzymać nagrodę Nobla w dziedzinie ochrony środowiska. Przecież to jest rewelacja. Nowe spojrzenie na sprawy związane z ogrzewnictwem.
Tylko, że jest takie malutkie ale. Kocioł o przymałej mocy do potrzeb będzie pracował na przeciążeniu. Spada wtedy drastycznie jego sprawność, a wiąże się to ze wzrostem zużycia opału. Dlatego zalecana jest większa moc kotłów do 10% od zapotrzebowania mocy obliczeniowej. Dla kotłów ze spalaniem dolnym korzystniej jest postawić kocioł dwa razy większy od zapotrzebowania mocy, niż 5 % za mały.
To tak jak z silnikiem samochodu. Jest pewna granica mocy dla danego nadwozia poniżej której zejść nie można. Do góry oczywiście, ale nigdy w dół.
ariete - 21-12-2004 22:33
Jeszcze jedno.
Ja nic nie mam do tych grzejników.
Jednak sposób ich reklamy jest rewelacyjny :)
ADAMOS48 - 21-12-2004 22:37
Osobiście jak widzę zbyt natarczywą reklame to skłania mnie do myślenia ,gdzie tu jest hak ? i przesłanie reklamowe odnosi zgoła inny skutek od zamierzonego.
boguslaw - 21-12-2004 23:04
Ariete
W żadnym wypadku nie chodzi o kocioł za mały lecz optymalny. Chodzi właśnie dokładnie o to by kocioł pracował w swoim optimum, a to wymaga dokładnego wskazania jego mocy przy grzejnikach o tak małej objętości. Pełna dowolność w tym zakresie położyła (m.innymi) konwektora.
Przecież jeśli w zładzie jest 10 l. wody, nagrzeje się ona w ciągu paru minut. Chodzi pewnie dokładnie właśnie o to by nie dopuścić do przegrzania wody i płynnej pracy kotła w jego optimum temperaturowym bez szkody właśnie dla efektywności procesu ogrzewania.
Przy zbyt dużym kotle, zostanie on wyłączony przez własne zabezpieczenie a nie przez sterujący nim czujniktemperatury docelowej w pomieszczeniu. Nagrzewanie pomieszczenia jest płynniejsze.
Niestety nie ma jeszcze tabel, które by taki dobór precyzowały.
Oczywiście kocioł musi mieć rezerwę, by w ekstremalnym -40 gradusów
mieć z czego dodać. Tą rezerwą jest reszta mocy + czas grzania.
Zbyt duża moc kotła przy konwektorach powodowała, że kocioł wariował, włączał się i wyłączał, czyli pracował niejako ciągle na rozruchu, a przegrzewane grzejniki strzelały i szybko traciły swoją moc nominalną.
Ogromne opory hydrauliczne co większych grzejników powodowały, że woda je często omijała... Można sobie wyobrazić co to powodowało.....
Produkt, o ktorym piszę jest calkowicie odmienny.
Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach.
ariete - 21-12-2004 23:41
Panie Bogusławie.
Przepraszam, ale popadamy z tym wszystkim w skrajności. Bo co ma objętość wody w układzie wspólnego z mocą kotła? Kocioł dobieramy zgodnie z zapotrzebowaniem mocy, a nie ilością wody w zładzie. Mała pojemność, że zanim zdąży wypłynąć z niego woda już się gotuje, dyskwalifikuje ten kocioł, albo fachowca wykonujacego instalację. Opory grzejników. Czym mniejsza pojemność wodna grzejnika, tym większe opory hydrauliczne przepływu przez grzejnik.
Pisze Pan, ze produkt jest całkowicie odmienny. Możliwe, że rózni się od dotychczasowych grzejników, ale musimy dostarczyć odpowiednią ilość ciepła do naszej chałupy. A więc tą ilość ciepła musimy dostarczyć też grzejnikom. One natomiast muszą przekazać je pomieszczeniu. Mniejszy kocioł, mniej ciepła, zimniej w chacie. Przecież swoją rewelacyjną konstrukcją nie oddadzą więcej niż otrzymały, nawet gdyby wykonywał nam instalację osobiście król Salomon.
boguslaw - 22-12-2004 08:11
Ariete.
Masz stuprocentową rację, lecz powtarzam: nie chodzi mi o kocioł za mały lecz właśnie optymalny.
Być może chcę w krótkim poście powiedzieć zbyt wiele lub źle się wyraziłem? :oops:
Dotknąłeś sedna sprawy: błąd będzie tkwił nie w produkcie lecz w wykonastwie a z tym jest rozmaicie. Dlaczego jedni instalatorzy psioczą a inni nie zamienili by regulusa na nic innego, głównie z przyczyn zdrowotnych - montaż jednoosobowy, transport pionowy i poziomy łatwy,
mniejsze ryzyko nabawienia się schorzenia kręgosłupa. :D
Jeśli jest projekt i instalacja jest zrobiona lege artis, jest OK.
Gorzej jeśli klientowi "wciśnie się" większy kocioł bo taki akurat jest "na stanie" lub jest na niego promocja.
Otóż o ile grzejniki o dużej objętości wodnej "przełkną" zbędną nadwyżkę mocy kotła, grzejniki niskoobjętościowe wymagajace precyzyjniejszego doboru mocy mogą utracić swoje atuty. Rutyna jest tu zabójcza!!
ariete - 22-12-2004 09:47
Panie Bogusławie.
Może nie rozumiemy się. Wg mnie powinno być tak:
Dla uproszczenia: domek o zapotrzbowaniu mocy 20kW. Kocioł ma tylko produkować energię na cele grzewcze w dosłownym tego słowa znaczeniu, czyli nic poza kaloryferami. Optymalna moc takiego kotła to 20+10%kW, czyli 20-22kW. Wcale to nie znaczy, że aby uzyskać tę moc musi pracować na tak wysokich parametrach do jakich jest przystosowany. Zazwyczaj 90/70. Moc nominalną może uzyskać nawet przy 50st.C. To zależy od tego co nawieszaliśmy na ścianach(grzejniki) i od zapotrzebowania mocy w danej chwili. Dobieramy grzejniki. Dla różnych parametrów czynnika grzejnego i temperatury wewnętrznej pomieszczeń jest różna moc grzejników. Zakładany, że grzejnik o takich i takich wymiarach ma moc 2kW przy: 90/70 i temperaturze pomieszczenia 20st.C. Potrzeba nam więc ich 10szt. ( to wszystko w duzym uproszczeniu). Zostawiamy temperaturę pomieszczeń na niezmiennym poziomie, ale obniżamy temperaturę grzejników do 70st.C, tzn. nigdy nie mogą pracować na wyższej. W więc musimy ich dołozyć, bo przy 70/50, czy też innej różnicy zasilania i powrotu moc ich spada. A więc nie będzie ich 10 szt, tylko więcej, np.12szt. Jedziemy dalej. Potrzeba nam całej mocy wytwarzanej przez kocioł. Rzadko to się zdarza, ale potrzeba bez wnikania głębiej. Jeżeli odbierane będzie całe ciepło z grzejników ( te 20 kW), to kocioł przy 70 st. dostarczy nam te 20 kW i będzie pracował z mocą też nominalną tych 20kW. A więc mocą optymalną. Pisał Pan, że można obnizyć moc kotła o 20 do 40%. A więc i 20 do 40 % dostarczymy mniej ciepła wtedy kiedy ono jest nam faktycznie potrzebne. Niezależnie od tego jakie grzejniki zastosujemy, mocy kotła nie wolno nam obniżać. Obniżając temperaturę grzejników musimy dać ich więcej, ale moc pozostanie ta sama. Przy ogrzewaniu pompą cieplną dajemy dwa razy tyle grzejników przecież.
ariete - 22-12-2004 10:33
Panie Bogusławie.
Prawo zachowania energii powinno sprawę wyjasnić definitywnie. Nie ma nic za darmo jak mówi ludowe przysłowie.
I jeszcze jedno. Maksymalne zapotrzebowanie na ciepło występuje nie tylko przy duzych mrozach. Wiatr, wilgotność, zmiany temperatury zewnętrznej.
Odczuwa się to zwłaszcza w starych nieocieplonych budynkach. Temperatura na zewnątrz podnosi się, a wewnątrz spada.
boguslaw - 22-12-2004 16:15
ariete
Twój wywód jest całkowicie prawidłowy i absolutnie bezsporny.
Pewnie źle wyraziłem to co chciałem przekazać. Wybacz, jestem medykiem i w konfrontacji ze ścisłym wywodem matematycznym mogę coś spaprać. Spróbuję jednak pociągnąć ideę mojej myśli bo między nami nie ma sporu. Jest rzeczą oczywistą, że straty muszą być zbilansowane, że są inne czynniki prócz temperatury jak wilgotność czy też ruch powietrza. Myślę, iż idea stwierdzenia o mniejszej mocy kotła należy bardziej traktować jako figurę retoryczną, czyli bardziej wskazanie, iż jest wypadek szczególny i przy niskopojemnościowych grzejnikach nie powinno? dobierać się kotła z nadwyżką mocy nad faktycznymi potrzebami, lecz właśnie kocioł z mocą dokładnie ustaloną by zharmonizować pracę całego układu lub kotła o mocy oczywiście takiej jak trzeba lecz mniejszej o wskazany procent o sumy mocy wszystkich grzejników czyli niejako je przewatować.
Wówczas tylko można zejść z parametrami temperatury w dół, z korzyścią
dla optymalizacji charakterystyki pracy kotła.
Mówię o sytuacjach gdy do 10kW/ np. na 70-100m2 w grzejnikach niskopojemnościowych dobierze się kocioł np.24kW.
Co o tym myślisz?
ariete - 22-12-2004 18:59
Bogusławie.
Myślę tak.
Niezależnie od tego, ile mamy wody w instalacji (pod warunkiem, że jest wykonana prawidłowo) przy przewymiarowaniu kotła jak piszesz ponad dwukrotnie, woda nam się zagotuje. Jest to tylko kwestia w jakim czasie.
Zakładam, że kocioł pozbawiony jest regulacji wydajności, albo obsługujemy go nieprawidłowo. Zawsze zakładamy moc kotła dla skrajnych warunków. Przy dobrze dobranym, też nie ma kłopotu z zagotowaniem wody kiedy na zewnątrz jest w miarę ciepło.
Sorki. Muszę na moment przerwać.
ariete - 22-12-2004 19:36
Mała bezwładność instalacji w takim układzie ( mała ilość wody).
Owszem, ale pod pewnym założeniem. Kocioł ma być elektryczny, gazowy, olejowy. Tzn. taki w którym można odciąć natychmiast źródło zasilania. Nie da się tego zrobić z kotłem na paliwa stałe. No chyba, że postawimy dwie jednostki. Małe zapotrzebowanie w ciepło - pracuje jeden. Duże dwa. Albo jeden mały, drugi duży.
Ze względu na stabilniejszą pracę układu c.o. preferuję jednak większe ilości wody w układzie. I nie ma to żadnego związku z oszczędnością lub nie opału.
Tak na dobrą sprawę, należałoby to uporządkować wszystko. Bo i moje, i Twoje wypowiedzi są bardzo chaotyczne. Trudno wypowiedzieć się w kilkunastu zdaniach o problemie.
Jest mi bardzo miło poznając Ciebie.
neuron - 22-12-2004 20:21
Zapominacie o małym opóżnieniu w odpowiedzi grzejnika na skok temepratury zasilania co odpowiada otwarciu zaworu termostatycznego.
Pomijając małą objętość wody w instalacji sam grzejnik jest niezwykle lekki i dodatkowo z materiałów o bardzo dobrych zdolnościach oddawania ciepła.Grzejnik prawie natychmiast cały się*nagrzewa i oddaje ciepło.
Skutek szybko po otwarciu zaworu będzie się on zamykał. Typowe zawory termostatyczne mają ok 1K między pełnym otwarciem i pełnym zamknięciem. Stąd cała instalacja jest narażona na ogromne wachania zapotrzebowania na ciepło. Cięższe grzejniki stalowe w tym układzie działają jako bufory. Między otwarciem i zamknięciem mija kilka minut w czasie których pewnie następny grzejnik się otworzy itd.
Na pewno modulacja i elektronicznie sterowana pompa obiegowa.
Im więcej grzejników i większa instalacja tym zapewne też lepiej.
Co do predyspozycji do pracy z kondensatami to nikt nie odniósł się do wykresu który zamieściłem parę postów wyżej. Jeśli dane ze strony regulusa są prawdziwe to jest to na jego korzyść o ok 20% właśnie w temepraturach ok 50 stopni
ADAMOS48 - 22-12-2004 20:25
Psy szczekaja a karawana jedzie dalej.Panowie nic za darmo,ile ucieknie tyle trzeba włożyć nawet jak to będą złote regulusy .
neuron - 22-12-2004 20:35
Co mi się w Regulusach nie podoba choć to może być bez znaczenia to mało przemyślane prowadzenie rur, kolektorów.
Powietrze wchodzi do grzejnika od dołu a wychodzi górą.
Dlatego najcieplejsza powinna być górna część grzejnika a powrót powinien iść dołem. Ze zdjęć - częśćiowo bez osłon - wynika że regulusy rozprowadzają wodę w układzie poziomym a nie pionowym.
Convector to mimo wszystko coś innego silne punktowe żródło ciepła umieszczone u podstawy komina. Stąd duże obciążenie elementu grzejnego / po prostu powierzchnia oddawania ciepła przez lamele i sumaryczna powierzchnia styku lameli z rurkami są małe. Convector jest pusty w środku.Prawie jak elektryczne konwektory ze spiralką na dole.
Adamos nie obraź się ale chyba galopujesz. Te 20% to nie mniej mocy to mniej grzejnika do oddania tej mocy.
Kupując dwa gzrejniki jeden złoty ;-) a drugi stalowy mające po 1000 W dla 90/70 dostaniesz przy 55/45 500W i 400W odpowiednio. Oznacza to mniejsze wymiary i tak małych grzejników ,relatywnie oczywiście. Od jakiegoś czasu proszę o potwierdzenie czy to nie jest oszustwo w danych.
Chyba że grzejniki kupuje się*na metry, a nie na waty. ;-)
ADAMOS48 - 22-12-2004 20:49
Neuron na czym opierasz te dane czy sa rzetelne? Chodzi mi o to ,że swego czasu grzejniki aluminiowe produkowane w ketach co roku miały wieksza moc zgodnie ze wszystkimi normami i instytutami badawczymi ,a technologicznie nie było żadnej zmiany. Poprostu moc miały taka jaka byla wdanej chwili potrzebna ,żeby przewyższała konkurencję. Weż pod uwage innercję termiczna róznych materiałów.
neuron - 22-12-2004 21:26
No wlasnie. Do dyspozycji mialem jedynie dane ze stron fondital, purmo i regulus. Wrzycilem to do arkusza kalkulacyjnego umormowalem do temperatury 90/70 tak by wszystkie mialy 1.00 i otrzymalem wynik jak na rysunku pare postow wyzej i troche mi sie te wyniki nie podobaja.
Na zasadzie
- Czemu u nas pradu w kraju brakuje?
- No bo u nas sa same plusy i nie ma zadnych minusow!
boguslaw - 22-12-2004 22:14
Dzięki Ariete!
Masz rację, że trzeba to wszystko uporządkować.
Kilka moich uwag jest w temacie: Jakie grzejniki wybrać?
Niestety odszedłem daleko od pierwotnego celu mojego wejścia w ten panel dyskusji.
Z jednej strony w każdej wzmiance o regulusach pojawiali się bardzo zadowoleni użytkownicy ,z drugiej strony opiniotwórczy fachowcy, którzy krótko stwierdzali, że ich dobra ocena regulusów to fatamorgana, miraż, pozory?
Mocno niesprawiedliwe.
Jestem jak rzekłem medykiem. I w medycynie i w życiu niezwykle ważne są dwie cechy: primum non nocere - przede wszystkim nie szkodzić.
Im kto jest większym autorytetem tym bardziej jest odpowiedzialny za słowo i wygłaszane opinie. Mam bez wątpienia do czynienia z fachowcami
i cóż mogę powiedzieć: może trzeba jeszcze raz przyjrzeć się tematowi.
Druga rzecz to dobra diagnoza - reszta to już działania automatyczne.
Nie można ferować wyroków z góry bez dobrej diagnozy. Adamos. Bardzo Cię proszę!
konwektora położyły cztery grupy czynników:
nieskorygowane w porę wady produktu,
błędy w tworzeniu informacji technicznych - np. moc dla grawitacji!!!
bledy marketingowe
cechy charakteru wodza,
występowały one jednocześnie, stąd tak trudno jest w pobieżnej diagnozie wyłuskać, która dominowała. Może wystarczy.
Regulus jest produktem konstrukcyjnie innym, bardzo uniwersalnym.
Jeśli pozostałe cechy nie wystąpią, ma szansę.
neuron
rozprowadzenie ciepła jest takie jak byś sobie życzył. Przykład: grzejnik
R6 boczny - sześciorurowy - górą zasilanie- kolektor- rozdział na trzy rury- kolektor zbiorczy i trzy rury- powrót, analogiczne VK (najpierw przejście przez termostat).
Postaram się dojśc do źrodeł danych do korekt - i napiszę.
Adamos48
Instytuty czeski, słowacki, litewski, rosyjski, węgierski przeprowadzały solidną, pełną certyfikację produktu i nikt z nich nie zakwestionował podawanych w tabelach mocy.
P.s. Pewnie Kęty dlatego odeszły od tej produkcji :wink: a tak na poważnie to nie odlewali tylko wypychali profil przez matrycę.
Pamiętam swego czasu były tam zapisy na żeberka z półrocznym okresem oczekiwania i rozdzielnikiem.
Michał_B. - 23-12-2004 11:42
Witam
A co powiecie o aluminiowych grzejnikach KFA, bo właśnie je kupiłem. Byłem zdecydowany na Regulusy ale znajomy załatwił mi te KFA za pół ceny (legalnie) więc pokusa była silniejsza odemnie. Teraz zostaje tylko pytanie czy dobrze zrobiłem. :o Grejniki te będą pracowały w instalacji niskotemperaturowej połączone z kondensatem.
boguslaw - 27-12-2004 13:02
MichałB
O żeberkach tych najlepiej jak powie coś ADAMOS48, to jego domena.
Jak za pół ceny to bardzo korzystnie, jeśli to I gatunek.
Neuron
Wygląda na to, że dane dla Regulusów są dobrze udokumentowane.
Różnicę tę na korzyść Regulusów tłumaczy współczynnik przewodnictwa cieplnego miedzi, z której zbudowany jest układ wodny regulusów:
żeliwo- 50, stal-58, cynk-110, aluminium- 220, miedź-410 (W/m x oC)
a więc blisko 8x wyższy od stali i blisko 2x wyższy od alu. Adamos rownież ma tu odpowiedź na pewne pytania.
Odbiór ciepła z czynnika grzewczego odbywa się początkowo za pośrednictwem miedzi a następnie aluminium, stąd wskaźnik dla grzejnika jest wypadkową. Wskaźnik efektywności będzie zatem dla Regulusów w niskich temperaturach również korzystniejszy od innych grzejników, a w temperaturach wyższych rusza pełną parą konwekcja.
W tym porównaniu tkwi również odpowiedź, dlaczego przy kondensatach
z regulusami nie ma problemów. Co prawda konwekcja spada, lecz jest jak widać wystarczająca a regulusy grzeją przecież również swoją powierzchnią.
Konwekcja ustaje dopiero przy zrównaniu temperatur - grzejnika z otoczeniem.
mib - 27-12-2004 13:22
MichałB
O żeberkach tych najlepiej jak powie coś ADAMOS48, to jego domena.
Jak za pół ceny to bardzo korzystnie, jeśli to I gatunek.
Neuron
Wygląda na to, że dane dla Regulusów są dobrze udokumentowane.
Różnicę tę na korzyść Regulusów tłumaczy współczynnik przewodnictwa cieplnego miedzi, z której zbudowany jest układ wodny regulusów:
żeliwo- 50, stal-58, cynk-110, aluminium- 220, miedź-410 (W/m x oC)
a więc blisko 8x wyższy od stali i blisko 2x wyższy od alu. Adamos rownież ma tu odpowiedź na pewne pytania.
Odbiór ciepła z czynnika grzewczego odbywa się początkowo za pośrednictwem miedzi a następnie aluminium, stąd wskaźnik dla grzejnika jest wypadkową. Wskaźnik efektywności będzie zatem dla Regulusów w niskich temperaturach również korzystniejszy od innych grzejników, a w temperaturach wyższych rusza pełną parą konwekcja.
W tym porównaniu tkwi również odpowiedź, dlaczego przy kondensatach
z regulusami nie ma problemów. Co prawda konwekcja spada, lecz jest jak widać wystarczająca a regulusy grzeją przecież również swoją powierzchnią.
Konwekcja ustaje dopiero przy zrównaniu temperatur - grzejnika z otoczeniem. bogusław przestań pisać bzdety, bo mi pomału odchodzi chęć odwiedzania forum, jak widze tak nachalną kryptoreklamę popartą chęcią wciskania ludziom kitu!
a wy forumowicze nie dajcie się nabierac. żeby nie byc gołosłownym i nie narazić sie adminowi:
1. opór przenikania ciepła metalu, czy to żelaza, czy miedzi, czy aluminium, czy innego przewodnika cieplnego nie ma tu w zasadzie żadnego znaczenia. o "efektywnosci" wymiany ciepła decyduje opór wnikania ciepła, głównie na drodze materiał grzejnika/ogrzewane powietrze, a już w mniejszym stopniu na drodze woda sieciowa/materiał grzejnika
2. po wyrównaniu się temperatur grzejnika i otoczenia całe ciepło, nie tylko konwekcja, przestaje przepływać (tzw. Zerowa Zasada Termodynamiki)
ponadto bogusławie, jako "młody" stażem forumowicz nie przyspożysz sobie tu przychylności obrażając Adamosa48, który niejeden raz wykazał się fachowością na forum. zresztą już niektórzy próbują dać Ci to do zrozumienia
inwestor - 27-12-2004 13:31
Popatrzyłem sobie na kalkulatorek doboru tych grzejników i widzę że nie ma jakichś istotnych róznic w stosunku do grzejników płytowych. Grzejniki regulus wychodzą krótsze niż płytowe . Nie wiem jak sprawa wygląda cenowo bo dawno nie kupowałem grzejników ale chyba jakoś tak dosyć drogo w przeliczeniu na Waty. Jeśli chodzi o wymiary grzejników to wcale moim zdaniem nie muszą być maleńkie jak skrzaciki. Jak grzejnik wisi pod parapetem który ma dł. 1,5m a grzejnik 0,5m to wygląda to jakoś tak głupio. Moim zdaniem grzejnik powinien mieć długość 3/4...2/3 długości parapetu to wtedy wygląda sensownie. Wysokość też nie za mała bo bedą smugi na ścianie.
Pozdrawiam
boguslaw - 27-12-2004 14:09
Panie mib!
Mam pełne prawo bronić grzejników, których jestem zadowolonym użytkownikiem ( nie tylko ja zresztą) i będę to robił nadal!
Może moje argumenty są chaotycznie podane, lecz adwersarze nie podają żadnych. Rozumiem, że pojawienie się na rynku niezłego grzejnika miedziano-aluminiowego burzy ustalony porządek rzeczy. Konwektor
skrewił i być może stąd teraz taki opór a priori.
Uważam, że plucie na regulusa przez pryzmat konwektora jest wielkim nadużyciem szczególnie przez tych, którzy nie mają najmniejszego pojęcia o tym grzejnikiu. Ja nie wypowiadam się na temat żeberek aluminiowych bo ich nie znam, mogę tylko słuchać.
Wielokrotnie oddałem szacunek dla wiedzy ADAMOSA, który po czasie przyznał iż faktycznie regulusy są inaczej zbudowane od konwektora.
Lecz stare rzymskie przysłowie mówi: NIKT NIE WIE WSZYSTKIEGO.
Moja wypowiedź z poprzedniego postu nie stoi w żadnej sprzeczności z Pańską, MIB.
boguslaw - 27-12-2004 14:21
P.S. Panie MIB!
Forum to kopalnia wiedzy dla wszystkich, także potężna nauka sztuki prowadzenia sporów, szczególnie przydatnej dla Polaków.
Więcej tolerancji!!!
Mnie też odechciewa się uczestniczyć w tym forum, lecz z zupełnie innych pobudek niż Panu, MIB.
Wojtek33 - 11-02-2005 11:58
Witam
poniewaz jestem na etapie ( na wisne ) budowy istalacji CO , więc moze osoby ktore maja jakas wiedze na ten temat niech napisza otwarcie jakie grzejniki preferuja , bez zbednych komentarzy dlaczego takie a nie inne, Pozdrawiam
Wojtek33 - 11-02-2005 12:35
Acha , jeszcze jedno to jakie wlasciwie powinny byc grzejniki do instalacji CO , jesli jak juz wiem :) , niewolno łaczyc miedzi z aluminium i żelazem :)
Wojtek33 - 11-02-2005 12:47
Acha , jeszcze jedno to jakie wlasciwie powinny byc grzejniki do instalacji CO wykonanej z miedzi , jesli jak juz wiem :) , niewolno łaczyc miedzi z aluminium i żelazem :)
pietrekzbronami - 08-01-2010 10:33
Czy może ktoś coś nowego dodać?
Jak się sprawują po kilku latach użytkowania?
Niezła wojna się toczyła 5 lat temu :)
Piczman - 02-02-2010 14:02
Niezła wojna się toczyła 5 lat temu :) Ta wojna się nie kończy !
No chyba że regulus jako firma zacznie produkować systemy płaszczyznowe niskotemperaturowe a więc WEDŁUG MNIE jedyna słuszne w dzisiejszych czasach kiedy buduje się domu bardzo ciepłe.
Pinok - 02-02-2010 14:56
Czy może ktoś coś nowego dodać?
Jak się sprawują po kilku latach użytkowania?
Niezła wojna się toczyła 5 lat temu :) Zdjęcie nowego przed zamontowaniem
http://img535.imageshack.us/img535/7...nieprzekro.jpg
Po kilku latach użytkowania
http://img684.imageshack.us/img684/5451/20100201397.jpg
boguslaw - 02-02-2010 15:01
Zestawienie przekroju grzejnika Regulus oraz zakurzonej ściany jest oczywistą manipulacją.
Rodzaj grzejników przedstawionych w ścianie, ukrytych za żaluzją jest nieznany.
Podejrzewam, że są to zamaskowane grzejniki typu Favier pracujące w jakimś
obiekcie przemysłowym w instalacji wysokotemperaturowej, najpewniej parowej zasilanej wprost z kotłowni zakładowej bez wymiennika.
Żaluzje mają za zadanie ochronne dla pracowników przed poparzeniem się o gorący grzejnik.
A może pinoK zrobi jeszcze dwa zdjęcia: jedno z otwartą żaluzją oraz zdjęcie- projekcję całego pomieszczenia?
boguslaw - 02-02-2010 15:04
Widzę, że niektórzy bardzo boją się tego produktu...
Pozdrawiam
:lol: :P :lol:
ja14 - 03-02-2010 05:47
Boguslaw - ty jako lekarz nie powinienes sie wypowiadac tak stanowczo na temat grzejnikow bo sie na tym nie znasz;-)
boguslaw - 03-02-2010 08:03
Wręcz przeciwnie.. Znam się na grzejnikach jak mało kto i uważam je, wbrew temu co niektórzy sądzą na ich temat, za niezwykle istotny składnik instalacji c.o.
Kiedyś, kllka lat temu, pewnemu profesorowi ciepłowmikowi z Politechniki podałem takie moje stwierdzenie:
uważam, że rodzaj grzejników zastosowanych w instalacji, jest tak samo istotny, jak dla komfortu jazdy, rodzaj opon użytych w samochodzie.
Profesor odpowiedział emocjonalnie:
co też pan opowiada - rola grzejników jest bez porównania ważniejsza! To nie tylko opony. lecz także skrzynia biegow i cały układ przeniesienia napędu...
Miał rację.
Bez dwóch zdań.
Mój upór w forsowaniu pewnych rozwiązań czy też doktryn polega na tym, że posiadam pewną wiedzę interdyscyplinarną, z pewnością niedoskonałą, gdyż zbyt późno w swoim życiu zająłem się ogrzewnictwem, (a ponadto jestem człowiekiem bardzo zajętym na innych polach) którą być może warto, by ktoś
inny podjął i odpowiednio doprecyzował...
Mało jest lekarzy, którzy posiadają doświadczenie w ciepłownictwie i mało jest ciepłowników, będących jednocześnie lekarzami...
Póki co, działań swych, z uwagi na nadmiar innych życiowych pomysłów nie uważam za priorytet, stąd moja okazjonalna obecność na FM i nieprecyzyjność wystąpień, z której zdaję sobie sprawę.
Jeśli wejdę w to na poważnie (być może), wówczas z pewnością poprę swoje wywody bardziej precyzyjnymi opracowaniami.
Moje obecne wejścia na FM mają na celu wybadanie, jaki ma być kierunek tych opracowań i jak mają być sformułowane pytania, by odpowiedzi na nie
zadowoliły jak najszerszą rzeszę potencjalnych inwestorów i by poozostawić jak najmniejszy margines na interpretację. Kawa na ławę...
Każdy atak na mnie i na moje tezy, każda inwektywa, mobilizuje mnie, ba, wręcz obliguje, bym sprawy sporne zakończył w sposób, który będzie nie podważenia - z podpisami autorytetow naukowych....
A swoich racji w wielu wypowiadanych kwestiach, jestem pewien.
Zweryfikować je może jedynie czas, ewentualnie poważne badania specjalistów.
Nie będzie mnie jednak cieszyć możliwość stwierdzenia - a nie mówiłem!
Pozdrawiam serdecznie.
Bogusław
mynia_pynia - 03-02-2010 08:05
Nigdy nie trafiłam na ten temat.
Mam w domu grzejniki regulusa sztuk 6.
Mam normalne grzejniki w łazienkach - drabinki - sztuk 2.
Mam podłogówkę - 6 pętli.
Wszystko działa sprawnie.
Już pisałam gdzieś że głupie uczucie jest dotykając regulusów bo są chłodne natomiast jak trzymasz dłoń w jakiejś tam odległości to wyraźnie czuć ciepło i znakomicie sobie radzą ogrzewając pomieszczenia, natomiast jak się chce przytulić ;) to idę do łazienkowej drabinki.
Mam piec na paliwo stałe i mimo że w całej instalacji jest bardzo mało wody piec jest stabilny. Grzeję na niskich krzywych grzewczych gdzie temperatura CO na kaloryferach jest w granicach 33-50 st.C Grzejniki łazienkowe - tradycyjne, z założenia mają służyć tylko do podgrzania ręczników - bo są tam pętle podłogówki i nie przeszkadza mi że nie są gorące.
mynia_pynia - 03-02-2010 08:13
Dodam jeszcze, że gdybym trafiła na ten temat przed zakupem tych grzejników to bym ich pewnie nie kupiła patrząc na wypowiedzi i docinki nie których - co było by błędem, bo naprawde jestem z nich zadowolona.
A i gdzieś tu pisali że te grzejniki są tak wydajne że mogą być małe - dziwne, bo mój hudraulik - to on mi je zaproponował do mojej instalacji - wszystko przeliczył i moje są naprawde spore, np: w salonie ma dwa o dł. ponad 2m i wys. 30cm.
W pokojach są długości chyba 1.2m i wys 40cm - podobne mam w bloku.
boguslaw - 03-02-2010 08:22
Gratuluję odwagi !! :wink:
Zwróćcie Państwo uwagę, jak mało jest wypowiedzi na temat instalacji grzejnikowych lub mieszanych, a przecież 95% instalacji to właśnie takie...
Zadajcie sobie pytanie: dlaczego tak się dzieje?
Czy na tym forum panuje równowaga i poszanowanie rozmówców, kimkolwiek by nie byli i skądkolwiek by nie przyszli?
Według moich sporadycznych obserwacji, nie..
A przecież wszyscy możemy i powinniśmy od siebie wzajem czegoś się nauczyć... Jeszcze raz proszę - więcej wzajemnego poszanowania.
FM to nie piaskownica.
Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów.
perm - 03-02-2010 08:45
...
boguslaw - 03-02-2010 09:02
perm pisze:
Dzięki.. Już takie są...
Argument za ich zastosowaniem?
Bardzo prosty.
Instalacja dystrybuująca ciepło powinna być jednorodna pod względem dynamiki działania i ogólnie dynamiczna - jak nasza pogoda...
Pozdrawiam
boguslaw - 03-02-2010 09:17
Gdy przejrzałem ten wątek dla przypomnienia, uświadomiłem sobie jak kolosalny postęp nastąpił w technice grzewczej od tego czasu..
Wątek jest 2004 roku, a więc sprzed sześciu lat, zatem stan wiedzy o c.o. również był z tego okresu....
Wówczas dopiero były zajawki co do powszechnego wprowadzenia kotłów kondensacyjnych, modulowanej mocy kotłów i innnych elektronicznych bajerów...
Moja argumentacja była dziurawa, lecz pod większością ze swoich stwierdzeń podpisałbym się również dzisiaj. Niektóre były błędne, nieścisłe.
W FM uczestniczyli wówczas ariete, neuron i inni, których wypowiedzi były zawsze wysoce profesjonalne, analityczne i edukujące.
Wielka szkoda, że nie uczestniczą oni w FM do dzisiaj..
Piczman - 03-02-2010 09:50
Zwróćcie Państwo uwagę, jak mało jest wypowiedzi na temat instalacji grzejnikowych lub mieszanych, a przecież 95% instalacji to właśnie takie...
Zadajcie sobie pytanie: dlaczego tak się dzieje? Czy sądzisz że dzięki WIEDZY hydraulików i inwestorów?
Zgaduję ! Domów z podłogówką w roli głównej ( zaliczam również takie z drabinkami w łazienkach) jest 5 % !
Myślę że właśnie te 5 % to osoby z wystarczająco dogłębną wiedzą w tej dziedzinie i zrównoważonymi poglądami !
Pomijam rzecz gustu i tym podobnych urozmaiceń które biorą udział w podejmowaniu decyzji !
To jest moje zdanie na Twój wywód z cytatu jaki przytoczyłem !
Oczywiście przytaczasz go wielokrotnie co jest zwykłym bełkotem marketingowym !
EDIT: Bierzmy pod uwagę domy zbudowane przez ostatnie kilka lat, wcześniej był bardzo utrudniony dostęp do zarówno materiałów jak i wykwalifikowanych instalatorów, o wiedzy i powszechności nie wspominając :)
Strona 1 z 3 • Wyszukano 265 postów • 1, 2, 3