Przyszła zima... Ptaki liczą na nasza pomoc
JoShi - 24-01-2007 19:08
Pewnie nie muszę wam przypominać, że z dnia nadzień prawie w całej Polsce nasi skrzydlaci przyjaciele stracili łatwy dostęp do jedzenia... Ja dzis stanęłam na wysokości zadania i wyłożyłam im jedzenie w karmiku. A jak u Was ?
A tak przy okazji. Zachęcam do wzięcia udziału w zimowym liczeniu ptaków. Pozwolę sobie zamieścić informację jaką otrzymałam:
Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków serdecznie zaprasza do udziału w III Zimowym Liczeniu Ptaków w Parkach i Ogrodach. Akcja
odbędzie się w dniach 27 i 28 stycznia - w tym czasie wystarczy poświęcić zaledwie jedną godzinę, aby policzyć ptaki przy karmniku za
oknem, w ogrodzie, na podwórku czy w miejscowym parku. Na specjalnej karcie (od 23 stycznia dostępnej na www.otop.org.pl ) wpisujemy
maksymalną liczbę osobników widzianych w jednym momencie.
W tym roku dodatkowo każdy, kto razem z kartą nadeśle zdjęcie wykonane w czasie akcji, ma szansę wygrać atrakcyjne nagrody książkowe.
Więcej o akcji - http://otop.org.pl/zimoweliczenie
W razie pytań lub wątpliwości prosimy o kontakt: zimowe.liczenie@otop.org.pl
boorg - 25-01-2007 19:39
Oooo, ja już o swoje "latające żmije" dbam od października. :D
Karmnik mam malutki bo jestem zwolennikiem wróbelków i sikorek. Zamocowany jest do kratki balkonowej. Dla gołąbków wysypuję pokarm na posadzkę. Srok nie lubię, bo raczej nie szukają jedzenia a chcą rozwalić karmik. :evil:
Moja sunia Sake kontroluje przez drzwi balkonowe kto stołuje się w naszym karmniku:
małe żmije - czyli wróbelki i sikorki konsumują bez problemu; :D
duże żmije - czyli gołębie i sroki mają swoje 5 minut jak Sake śpi. W innym wypadku zostają przepłoszone. :lol:
Jadłospis skrzydlatych przyjaciół:
1. ziarna słonecznika: ulubione.
2. słoninka: jak pokroję w kosteczkę to znika momentalnie. W kawałku wisi i wisi.
3. siemię lniane: niekoniecznie.
4. proso: niekoniecznie.
5. płatki owsiane: raz znikają od ręki a czasem leżą i leżą.
6. płatki kukurydziane: niekoniecznie.
7. pestki z dyni: niekoniecznie.
8. kukurydza: niekoniecznie.
9. kasza gryczna/jęczmienna: w niewielkich ilościach tak w nadmiarze niekoniecznie.
Z gotowych mieszanek:
1. Pokarm dla kanarków: nie.
2. Pokarm dla papug: zależy który (ten ze słonecznikiem idzie najlepiej).
3. Zimowa mieszanka dla ptaków: wybierają słonecznik i drobne ziarenka zbóż.
I najważniejsze:
świeża woda. Rano wyłożona przez 2-3 godziny nie zamarza. A ptaki chętniej jedzą jak mają czym popić. :wink:
zielonooka - 25-01-2007 19:47
Ja wiem ze :
- na pewno woda!!!! (ptaki nie umieja pic ze sniegu)
- lepiej nie dokarmiac niz dokarmiac starym lub zepsutym jedzeniem (lepszy dla ptakow jest glod niz zatrucie)
- nie dawac slonej (wedzonej) sloniny - po niej potwornie chce sie pic (a z woda kiepsko) i ptaki potwornie sie mecza!!!
Agduś - 26-01-2007 10:36
W zeszłym roku ginęła słonina zawieszona dla sikorek. Podejrzewałam swojego psa, więc zawiesiliśmy wyżej. Też ginęła. Żadnych śladów pod drzewem, sznurko jak przecięte. Podejrzenie padło na kocię, tylko jak ona mogła zeżreć trzy duże kawałki słoniny? Zawiesiliśmy na drutach zamiast sznurków. Niektóre kawałki zostały, inne przepadły. W końcu przyuważyłam gawrony, które bladym świtem porywały słoninę!
A w karmniku najbardzie zbójowały sójki.
W tym roku nie dokarmiam, bo nieługo przeprowadzka. Nie chce przyzwyczaic ptaków do miejsca, które niedługo zostanie puste. Za to zaraz po przeprowadzce zaczynam! Niech też się "wprowadzą" do naszego ogrodu!
JoShi - 26-01-2007 16:17
W końcu przyuważyłam gawrony, które bladym świtem porywały słoninę! Mam na nie sposób (chociaż im też się trochę należy)... Kule tłuszczu zawieszam pod balkonem i za pomocą długiego sznurka unieruchamiam, mocując na ziemi. Skubańce nie mogą podciągnąć i nie kradną. Oczywiście dla nich też coś wykładam a mocuję porcję, żeby dla sikorek zostało coś, bo te rozbójniki wszystko by zeżarły.
A w karmniku najbardzie zbójowały sójki. Do mnie jedna przylatywała w zeszłym roku. Za to na podwórku codziennie miałam stadko kuropatw, które po posiłku spędzały drzemiąc w zaciszu podwórka nawet i pół dnia...
JoShi - 28-01-2007 17:47
No i jak. Ktoś liczył ptaki ? Ile Wam wyszło ?
- 28-01-2007 18:20
Ja liczyłam.
Nie było wskazówek co do dnia więc wybrałam dziś od 15 do 16.
Wtedy bowiem przyleciało stado kwiczołów - 60 sztuk, dzwońców - 20 sztuk, 8 grubodziobów, 2 sroki i jedna modraszka.
Prawda, że urodzaj! :D
zielonooka - 28-01-2007 18:24
do mnie tylko sroki
co gorsza przeganiaja inne ptaszyska :(
JoShi - 28-01-2007 18:29
Ja liczyłam.
Nie było wskazówek co do dnia więc wybrałam dziś od 15 do 16. Oj... Były dokładne wskazówki. Liczenie było wczoraj i dziś...
Wtedy bowiem przyleciało stado kwiczołów - 60 sztuk, dzwońców - 20 sztuk, 8 grubodziobów, 2 sroki i jedna modraszka.
Prawda, że urodzaj! :D No to u mnie skromniej było
7 srok, 15 mazurków, 7 bogatek i 1 grubodziób.
boorg - 28-01-2007 20:02
A u mnie moja sunia wzięła się za liczenie. :wink:
I dlatego naliczyłem jednorazowo tylko 1 gołębia i 5 wróbelków. :oops: Ale mam zagwozdkę: przyleciał do mnie ptaszek z długim żółtym dióbkiem a upierzenie miał czarno-szare (wyglądało to jak jasno-szare pasemka/baleyage na czarnym tle). Co to za ptaszek? Ja nie mam pojęcia... . :oops:
- 28-01-2007 21:35
Ja liczyłam.
Nie było wskazówek co do dnia więc wybrałam dziś od 15 do 16. Oj... Były dokładne wskazówki. Liczenie było wczoraj i dziś.... Tak, czytaliśmy je z małżem. Wskazówki były dokładne ale dawały dowolność czasową w ramach wczoraj i dziś.
Zastanawialiśmy się potem, jak takie dane przekładają się na wnioski statystyczne. Bo przecież mogłam liczyć godzinę później i już nie byłoby tych wszystkich ptaków. Liczyłam też wczoraj o tej samej porze i były tylko kwiczoły. A więc mój wynik z dziś jest w pewnym sensie zafałszowany. Wybrałam porę w której pojawiło się najwięcej ptaków. A czy ktoś, kto założył obserwację o danym czasie i nic nie zaobserwował, wyśle pusty arkusz do ornitologów? Oczywiście że nie. :wink:
JoShi - 28-01-2007 22:09
Liczyłam też wczoraj o tej samej porze i były tylko kwiczoły. A więc mój wynik z dziś jest w pewnym sensie zafałszowany. Nie zupełnie. To badania statystyczne i taka już ich natura. Jeśli by spłynęło kilkadziesiąt formularzy to faktycznie wynik byłby mało wiarygodny. Ponieważ wpływa około 1000 to to co zaobserwowałaś rozmywa się w statystyce. No ale niestety ptaków inaczej liczyc sie nie da.
JoShi - 28-01-2007 22:10
przyleciał do mnie ptaszek z długim żółtym dióbkiem a upierzenie miał czarno-szare (wyglądało to jak jasno-szare pasemka/baleyage na czarnym tle). Co to za ptaszek? Ja nie mam pojęcia... . :oops: A duzy był ? Z tego opisu to jakos mi trudno cos wywnioskować...
- 28-01-2007 22:21
Liczyłam też wczoraj o tej samej porze i były tylko kwiczoły. A więc mój wynik z dziś jest w pewnym sensie zafałszowany. No ale niestety ptaków inaczej liczyc sie nie da. A czy nie lepiej wyznaczyć jedną wspólną godzinę liczenia? W końcu to sobota i niedziela. :roll:
No i druga sprawa - jak odsiać tych, którzy koniecznie chcą się "wykazać"?
Wg nas dane zbierane w ten sposób są jednak mało wiarygodne. Tzn wychodzi że jest więcej ptaków niż w rzeczywistości. Nie sądzisz?
JoShi - 28-01-2007 22:30
Wg nas dane zbierane w ten sposób są jednak mało wiarygodne. Tzn wychodzi że jest więcej ptaków niż w rzeczywistości. Nie sądzisz? I tak i nie... Bo przecież nie wszyscy liczą więc na pewno wyjdzie mniej niż w rzeczywistości.
Poza tym wcale nie chodzi o konkretną liczbę ptaków tylko o zaobserwowanie tendencji. Ja zdaję sobie sprawę z tego , że ta metoda ma poważne wady. Tylko, ze na razie nikt lepszej nie zaproponował :)
boorg - 28-01-2007 23:02
...A duzy był ?... Większy od wróbli, ale powiem, że raczej mały. :roll:
JoShi - 28-01-2007 23:12
...A duzy był ?... Większy od wróbli, ale powiem, że raczej mały. :roll: Dałeś mi zagwozdkę. Musze poszperać...
Galain - 04-11-2007 13:02
MYSLMY o skrzydlatych przyjaciolach.
Ja juz wystawilam karmniki. Mam 4.
1- specjalna kule, gdzie daje mieszanke dla sikor (przetapiam smalec i mieszam na cieplo z obranym slonecznikiem i makiem)
2- tube dla malych ziarnojadow (wszelkiej masci swieze ziarno z mieszanka witaminowa dla kanarkow (nie wiem, czy to jest dobre, ale ptaki nie nazekaja))
3 - karmnik z nisko osadzonym daszkiem dla malych ptakow
4- karmnik z wyzej osadzonym daszkiem dla wiekszych ptakow
Codziennie sprawdzam 2x, czy maja jedzenie (przed wyjsciem do pracy i wieczorem).
Czasem podaje rowniez ugotowane, rozdrobnione jajka i skorupki.
G.
P.S. Czy macie jakies przepisy na wlasne, sprawdzone mieszanki dla ptakow?[/b]
- 04-11-2007 18:42
Galain,
twoje przepisy są znakomite - nic dodać nic ująć!
Czy kulę nr 1 pakujesz w nylonową siatkę po cebuli czy tak luzem wieszasz?
aniazbyszek - 05-11-2007 14:11
Moze śmieszne pytanie, ale co tam....
Czy na 6 pietro w bloku mogą przylecieć jakieś inne ptaki niż gołębie??
Galain - 05-11-2007 16:39
Czesc,
patent z kula jest prosty: trzeba gruby drut wygiac w spirale (lub na tyle, na ile sie uda, by utworzyc ksztalt jak najbardziej zblizony do kuli) - wskazana przy tym pomoc imadla. Jeden koniec - dluzszy - nalezy zagiac tak, zeby powstala taka bombka do wieszania. Koncowke do wieszania - czyli prosty koniec drutu - nalezy bardzo mocno zagiac na parapecie lub innym miejscu do tego przeznaczonym, tak, zeby sie nie oderwala. A do srodka wlasnie taka nylonowa siatka po warzywach z jedzonkiem. Po pierwsze, siatka nie rozrywa sie, a ptaszynki tak slicznie sie wieszaja na drucikach spiralki. A calosc jest stabilna.
Moim zdaniem, ja bym na 6-tym tez cos zawiesila... a noz jacys zglodniali wedrowcy sie zaplataja :wink:
Tylko, ze ptaszynki trzeba karmic codziennie przez caly sezon, bo czasami przylatuja z odleglosci wielu kilometrow i jesli w karmidelkach bedzie pusto, to moze sie to nawet tragicznie skonczyc przy duzym mrozie.
Pozdrawiam Was serdecznie, G.
skorpionek1975 - 06-11-2007 20:56
Moje zbójniki też już przyleciały , co roku jak juz się zimno zrobi sikorki się posłusznie meldują,
słonecznik , orzechy włoskie i dynia to podstawa zawsze musi być w karmniku
Zawsze przylatują 3 razy rano i około 12.00 i ostatni raz o 15.00
W przedostatnią zime miałam nietypowego gościa , przylatywał do mnie dzięcioł i tłukł się mocno w zamarznięta słoninę, ale wted były potężne mrozy . :roll:
Marka - 12-11-2007 19:46
W mojej okolicy rośnie akurat dużo ORZECHóW WŁOSKICH, więc mam ich zwykle w zimie pod dostatkiem - i dzielę się z ptakami :-)
I nie trzeba w to wkładać dużo pracy- po prostu końcem noża rozłupuję skorupkę orzecha włoskiego na dwa, tak, żeby ptak mógł sobie wydziobać ze środka :-)
Uwielbiają to wszystkie - i duże i małe (sikorki już w tym roku przylatywały i sprawdzały, czy orzeszki już są ;-)
kofi - 13-11-2007 12:33
Wiem, że to będzie dziwne pytanie: :oops:
W jaki sposób zaprosić ptaki do ogrodu?
Te, które przylatują na lato odleciały, karmników do tej pory nie wystawialiśmy, bo moja kotka wychodziła. Ostatnio nie wystawia nosa z domu, więc możemy postawić karmnik. Tylko, czy te ptaszki go znajdą? :oops:
Marka - 14-11-2007 17:20
Kofi - zorientują się szybciej, niż Ci się wydaje, tylko może nie od razu zaczną podlatywać (najpierw będą z daleka obserwować czy ta stołówka jest bezpieczna) - ode mnie zaczęły się częstować 3-go dnia od wystawienia karmnika :-)
sylvia1 - 14-11-2007 18:32
dziewczyny głupie pytanie podpowiedzcie totalne,u laikowi co i jak? jak dokarmiać ptaszki a może jak zbudować karmnik? podpowiecie? muszę tylko poczekać aż skończą podbitkę bo inaczej ptaszki mi wystraszą...
kofi - 15-11-2007 08:26
Kofi - zorientują się szybciej, niż Ci się wydaje, tylko może nie od razu zaczną podlatywać (najpierw będą z daleka obserwować czy ta stołówka jest bezpieczna) - ode mnie zaczęły się częstować 3-go dnia od wystawienia karmnika :-) Mogą wystraszyć się psów? Robią trochę hałasu i zamieszania :roll: , ale są raczej pokojowo nastawione...
JoShi - 15-11-2007 18:16
sylvia1 Karmiki nie są tak drogie, żeby opłacało się samemu kombinować szczególnie jeśli się nie bardzo wie jak. Kupić karmik. Umieścić tak, żeby koty nie właziły (najlepiej na kołku) kupić na początek gotową mieszankę dla ptaków i sypać codziennie. Szybko zauważysz co milusińscy zjadają a co nie i nauczysz się komponować mieszanki, które bardziej im będą smakować.
gogo5660 - 15-11-2007 22:39
Witaj JoShi Ty lepiej za budowanie defa sie zabierz a nie ptaszki liczysz :P bo cos spadasz w oczach w popie :wink:
boorg - 17-11-2007 00:46
Moze śmieszne pytanie, ale co tam....
Czy na 6 pietro w bloku mogą przylecieć jakieś inne ptaki niż gołębie?? Jak najbardziej tak. :) :) :)
Do mnie przylatują:
- wróbelki,
- sikorki,
- sroki,
- gołębie,
- wrony.
Mieszkam na 8 pięterku. :)
Mam mały karmnik ale dodatkowo rozsypuję ziarno po całym balkonie. Po wielu kombinacjach smakowych :wink: w tym roku stawiam na ziarna słonecznika. :lol: I obowiązkowo świeża woda do popicia. :) Ziarenka dla skrzydlatych przyjaciół wysypuję tylko raz dziennie. Mój ptasi bar otwary już jest mniej więcej od miesiąca czasu. :roll:
- 21-01-2008 13:39
A tak przy okazji. Zachęcam do wzięcia udziału w zimowym liczeniu ptaków. Wyciągam temat w tym roku i wklejam nast. info:
Co lata za oknem, czyli jak rozpoznawać ptaki zimą + slajdy z Finlandii WG OTOP
Warszawska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków
serdecznie zaprasza do udziału w wydarzeniach towarzyszących IV
Zimowemu Liczeniu Ptaków w Parkach i Ogrodach (4 wycieczki
26-27.01.2008):
18.00-18.30. – „Co lata za oknem, czyli jak
rozpoznawać ptaki zimą” – prezentacja poświęcona
ptakom występującym zimą w Warszawie
18.00-18.35 – Przerwa
Od 18.35 – „W krainie tysiąca wysp” –
pokaz slajdów Antka Marczewskiego z pobytu w stacji
ornitologicznej Halias w południowej Finlandii.
Wstęp wolny.
Chcesz wiedzieć więcej? Odwiedź nas na:
www.wgotop.ir.pl – strona Warszawskiej Grupy OTOP
www.otop.org.pl – strona Ogólnopolskiego Towarzystwa
Ochrony Ptaków
(tu dowiesz się m.in. jak możesz indywidualnie wziąć udział w IV
Zimowym Liczeniu Ptaków w Parkach i Ogrodach).
godzina: 18.00
miejsce: Centralna Biblioteka Rolnicza
ul. Krakowskie Przedmieście 66
Dojazd: tramwaje 13, 23, 26 i 32 - przystanek Stare Miasto.
url: http://erkao.w.interia.pl/Strony/spotkania.html
email: warszawska@otop.org.pl
telefon: 508 065 029
adanielak1 - 20-02-2008 10:22
Na moich słoninkach sikorek!!!!! Nie do policzenia, wierzbę mam nimi ubraną jak na wielkanoc, ale to przecież niedługo, Hi, hi