ďťż

BIURO RACHUNKOWE a odpowiedzialność





ara - 21-01-2005 10:56
Sytuacja pierwsza lepsza z brzegu.

Biuro rachunkowe naraża klienta na stratę ok.2000 zł. ( Świadomie lub nie ?) wprowadza w błąd klienta twierdząc, że w określonej sytuacji małżonkowie nie mogą rozliczać się wspólnie w zeznaniu rocznym. Klient nie sprawdza tej informacji, zdając się całkowicie na kompetencje zaufanej pani Zosi.
(Dodam ,że jest to biuro rachunkowe , a nie biuro doradztwa podatkowego ).

Co robić w takiej sytuacji ?

Czy można dochodzić swoich praw? Czy warto?
A może cała wina leży po stronie klienta ?

Proszą Was o fachową pomoc.
ara





mww - 21-01-2005 11:14
Mogę się mylić, ale:
1) jeżeli zaufana Pani Zosia nie jest doradcą podatkowym, to wydając opinię bez uprawnień , popełniła czyn za który grozi kara grzywny. Osoba poszkodowana przez nią może dochodzić swojego na drodze powództwa cywilnego. Zasadnicza trudność jest w udowodnieniu, że Pani Zosia faktycznie twierdziła cokolwiek.
2) gdyby Pani Zosia była doradcą podatkowym i byłoby jasne, że wprowadziła klienta w błąd to od tego miałaby ubezpieczenie OC, żeby klientowi zrekomensować stratę.



Majka - 21-01-2005 12:38
Klient dostał opinię na pismie :o Z biura rachunkowego :o
Sądzę, ze nie. Biuro rachunkowe jest do obliczania naleznych podatków, a nie do doradzania /tak jest u mnie/. Oczywiście o wiele rzeczy sie pytam, kilka razy coś nam zawalili /musieli pisać korekty/, ale wiem też, że powinnam o wazniejsze sprawy wysyłac zapytania do US.



ara - 21-01-2005 13:04
mww, jedynym świadkiem tych twierdzeń (niczym jak się okazało nie popartych) był pracownik pani Zosi.
Ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z tytułu prowadzonej działalności biuro (najprawdopodobniej ) nie posiada.

Więc , tak jak wyrokuje Majka , nie ma szans ?





zibi2 - 21-01-2005 13:26
Może by się dało wystawić korektę PIT-u i wniosek o zwrot nadpłaty ? Niech się ktoś fachowy wypowie.

pozdro



ara - 21-01-2005 13:49
zibi2,dzięki za sugestię, lecz korekty po terminie złożyć nie można :wink:
(sprawa dot.podatku za 2003r, rozliczanego w kwietniu 2004)



KonAn - 21-01-2005 13:57
Pani Zosia może spać spokojnie.Teraz o interpretację przepisów podatkowych zwracamy się do urzędu skarbowego.



mww - 21-01-2005 16:50
Można się zwracać do US. Ale też od tego są doradcy podatkowi, żeby doradzali wydając opinie. Jak na piśmie to płaci się drożej i ma się czarno na białym, jak ustnie to taniej, ale dla celów dowodowych problematyczne, pozostaje polegać na przyzwoitości doradcy.
Jak ktoś nie jest doradcą, to nie ma prawa doradzać. Teoretycznie nawet znajomym, za darmo, z życzliwości itd. Praktycznie wiadomo jak jest.
Jeżeli Pani Zosia nie jest doradcą, to grozi jej wysoka grzywna jeżeli rozdmuchasz sprawę. I na pewno szybciej jej grzywnę przywalą, niż Ty wygrasz w sądzie odszkodowanie, bo to jest dużo trudniejsze. W takiej sytuacji ja osobiście, spróbowałabym po dobroci z Panią Zosią się dogadać, a jak by się nie udało, to odpuściłabym traktując to jako nauczkę na przyszłość, a Panią Zosię obchodziłabym szerokim łukiem.



opornik - 21-01-2005 16:54
witam:)
Polecam stronę dobrego wortalu i forum. Tam nikomu nie odmówią porady http://www.olenka.pl/forum.php



ara - 21-01-2005 18:00
Dziękuję za Wasze odpowiedzi. Napisałam to ku przestrodze.
Wszak uczymy się całe życie, także a może i przede wszystkim - na błędach.
ara
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl