ďťż

STRZECHA - za i przeciw





Dyletant - 20-01-2005 13:52
Rozważam pokrycie domu strzechą. Zebrałem kilka argumentów za i kilka przeciw. Ciekaw jestem jednak waszych opinii na ten temat.
ZA
- estetyka
- brak konieczności docieplania, co powoduje mjożliwość całkowitego odsłonięcia więźby
- brak konieczności instalacji rynien
- naturalny materiał
PRZECIW
- dość wysoka cena (chociaż gdy policzyć oszczędności na rynnach i ociepleniu, to już nie jest tak źle)
- niska ognioodporność (ale nie przewiduję ataków Indian uzbrojonych w płonące strzały)
- nie wiem, jak z trwałością (firma daje niby 10 lat gwarancji, ale mam tu pewne obawy)





rafałek - 20-01-2005 14:24

Rozważam pokrycie domu strzechą. Zebrałem kilka argumentów za i kilka przeciw. Ciekaw jestem jednak waszych opinii na ten temat.
ZA
- estetyka
- brak konieczności docieplania, co powoduje mjożliwość całkowitego odsłonięcia więźby
- brak konieczności instalacji rynien
- naturalny materiał
PRZECIW
- dość wysoka cena (chociaż gdy policzyć oszczędności na rynnach i ociepleniu, to już nie jest tak źle)
- niska ognioodporność (ale nie przewiduję ataków Indian uzbrojonych w płonące strzały)
- nie wiem, jak z trwałością (firma daje niby 10 lat gwarancji, ale mam tu pewne obawy)
Czy brak rynien to zaleta? Wydaje mi się, że to taczej wada. Ściekająca woda będzie robiłą błotko przy domu (wilgoć) i będzie chlapać na mur.

Naturalny materiał? A czy nie trzeba tego impregnować? Dachówla ceramiczna też jest naturlana.

Wysoka cena i gwarancja TYLKO 10 lat. Dachówka mam nadzieję starczy nam do końca życia, a jestem dość młody :D



- 20-01-2005 14:41
Gdybym miała kupę kasy, pewnie zdecydowałabym się na strzechę, po postu jest w moim typie! :D :wink:
Jakiś czas chodziła mi po głowie, niestety koszt tego ustrojstwa był poza moim zasięgiem. :(
I to było w moim przypadku jedyne przeciw.
Co do trwałości, to mnie na pewno posłużyłaby do ostatniego tchnienia, nie jestem dość młoda... :cry: :wink:
Pozdrowionka!
:D



Dyletant - 20-01-2005 15:01
No właśnie koszt. Mam ofertę za 150 zł/mkw za wszystko (materiał + robocizna + obróbki). Gdybym chciał kryć dachówką, wydałbym ok. 50 zł za mkw. na sam materiał + ok. 30 na robociznę + koszt docieplenia (w moim wypadku nawet 60 zł mkw, bo docieplam NA deskowaniu a nie pod + koszt obróbek + koszt rynien. Czyli strzecha wyniesie nawet taniej.

Trwałość. Wprawdzie mam wątpliwości, ale 10 lat gwarancji nie oznacza chyba, że w 11 roku wszystko mi nagle zgnije - jeśli strzecha wytrzyma 50 lat, to mi wystarczy. A dzieci i wnuki, niech pomyślą o nowym pokryciu.

Czekam na dalsze opinie.
A może ktoś ma strzechę????





Dyletant - 24-01-2005 16:26
Podciągam wątek - niemożliwe, żeby w kraju o takiej tradycji strzechowej nikt więcej nie miał nic do powiedzenia.



maxymov - 24-01-2005 16:30
W lutowym "Ładnym Domu" jest obszerny artykół o budowie domu ze słomy i gliny



Dyletant - 24-01-2005 17:36
Maxymov - sorki, ale to nieporozumienie. Ja nie buduję domu z gliny i słomy. Dom już stoi (z Optiroca), a tylko rozważam pokrycie dachu strzechą - z tym, że trzcinową a nie słomianą.
Tak czy inaczej, dzięki za zainteresowanie i życzliwość.



Karol N. - 24-01-2005 17:44
Strzecha jest bardzo popularna w Dani. Dunczycy to narod oszczedny i praktyczny ale dlaczego robia strzechy trudnopowiedziec. Cos w tym musi byc.



Katarzyna_K - 24-01-2005 18:37
Strzecha jest piękna,przytulna.Jeśli pasuje do otoczenia rób nie szczyp się! Faktycznie w Skandynawii widziłam ich trochę i na wyspie Wolin jedną taką...aż dech zapiera.I znajomy z 15 lat temu na Mazurach położył sobie na dachu i ma się dobrze.Była czymś zaimpregnowana - ogień się jej nie imał-robił pokozówki podtykając zapałki.K



katerhasser - 24-01-2005 18:53
ekonomicznego uzasadnienia brak wogóle. tutaj zaważyć może tylko aspekt juz rzadkiej urody takiego dachu.
jak poddasze nieużytkowe to przy każdym pokryciu nie trzeba ocieblać dachu tylko strop.
pamiętam chatkę mojej babci, krytą strzechą. w końcu ok. roku '80, zerwano słomę, obito dechami i położono papę, którą trzeba było smołować. Na wsi ludzie praktyczni, chyba dość mieli łatania słomy. pamiętam też wielkie połacia mchu porastającego słomę.
rynny - ich brak to w praktyce minus - w deszcz chlapało wogół domu. wszystko pod okapem było upaprane błotkiem. W sumie to ja z nostalgią wspominam sobie te chwilę, jak siedzieliśmy sobie na drewnianym progu i gapili w te strugi wody spływające z okapu... klimacik fajny ale bardziej to folklor niż praktyczność i wygoda, niestety :cry:



Dyletant - 05-02-2005 16:21
Czyżby nikt nie miał nic więcej do powiedzenia?
Zapraszam do dalszej dyskusji.



mdzalewscy - 05-02-2005 16:40
Jest piękny, ale to naprawdę piękny, nowy domek pokryty "nowoczesna" strzecho, na trasie do Małkini . Jak jechałem na budowę to parę razy miałem zajechać i pocykać fotki i wam tu zamieszać, ale jakoś ciągle brakowało czasu, moją żona z teściem tam zajechała i pooglądali to cudo. Wrażenie niesamowite



D`arek - 05-02-2005 19:26
Domy kryte strzechą lub z bali będą raziły wśród przeciętnej, podmiejskiej zabudowy. Właściwie nie widziałam takiego prywatnego domu jedynie zajazdy, karczmy, może jakiś letniak...

Nie ryzykowałabym dużych pieniędzy przy braku pewności ile to wytrzyma i ta woda kapiąca z dachu... A ta niepalność - nie miałabym tutaj zaufania, absolutnie. Wystarczy jakiś pijany żartowniś. Tak było/ co prawda 25 lat temu /z zajazdem Podbipięta w Iwnie. Impregnaty specjalnie sprowadzane z Niemiec, miało być w 100 % niepalne. Zajazd spłonął miesiąc po otwarciu.



Dyletant - 06-02-2005 00:52
Darek - moja strzecha nie będzie raziła, bo działkę mam na wsi wśród pól. Najbliższy sąsiad mieszka 300 metrów ode mnie, drugi ze 400. Argument z dowcipnisiami biorę poważnie pod uwagę - ale z drugiej strony od ogrodzenia do domu jest w najbliższym miejscu około 30 metrów, to już musiałoby się komuś chcieć przyjść z butelką z benzyną, albo z pochodnią. Aż tak znienawidzony w okolicy chyba nie jestem - mam nadzieję.



miggor - 06-02-2005 09:02
Mi się wydaje,że to też zależy od bryły domu. Jeżdżę przez takie miejsce, gdzie dwa lata gość postawił sobie chałupę.Ze dwa piętra elewacji,ganek z kolumną,ze trzy wykusze na każdej połaci dachu.Pokrył strzechą ,a to i tak nie zamaskowało jego ignorancji wobec otoczenia. nie wiem,czy mu tam kapało i robiło kałuże,ale po roku, czy dwóch strzecha jest już prawie ciemna i nie wygląda juz tak świetliście i wesoło.A w zasadzie jedyne co widać, to to,że to na siłę zrobione, bo miał kasę,.Jak mano i że grube jest toto. Moim zdaniem Zależy też od regionu, bo wszystko musi pasować do wcześniejszych technik stosowanych w tym rejonie najpowszechniej. U mnie żyli porządni junkrzy pruscy, dużo częściej była dachówka i to widać i uważam,że strzecha byłaby czymś na siłę.Ale oczywiście nie wszyscy zwracają uwagę na takie duperele.Tak czy inaczej uważam,że dachówka wygląda równie pięknie i retro. Jak masz za dużo kasy, to może mógłbyś zadbać o to,zeby ją trochę postarzeć optycznie.Zróżnicować kolory,czy coś tam jeszcze. Bo dachówka niby sama w sobie jest retro, ale jak się patrzy na takie ociekające nowością dachy to...zrozumiałe ,że ludzie o strzechach myślą :D Tak czy inaczej dachówka jest praktyczniejsza



miggor - 06-02-2005 09:10
A co do odsłaniania więźby.Podejrzewam,że przy strzesze musi być ona dość gęsta. pewnie też nowoczesne przekroje krokwi,dużo wyższe niż szerokie, co wcale nie musi wyglądać pięknie.Poza tym zamierzasz ,żeby między krokwiami była widoczna bezpośrednio już tz trzcina od dołu?bo nie wiem dokładnie jak to jest.Będzie dużo kurzu i pajęczyn.Lepiej i tak całość podbić regipsami i walnąć imitacje więżby,nawet tylko sybmolicznie,ale jak ktoś z wyczuciem to zrobi (artysta,architekt),to efekt może być fajniejszy niż jak sie zostawi gęstą drabinę krokwi.



eRaf - 07-04-2005 12:59
Strzecha.
Jak obejść przepisy dot. odległości pomiędzy dwoma budynkami pokrytymi materiałami łatwopalnymi (strzecha trzcinowa). O ile dobrze pamiętam to jeżeli oba budynki mają taki dach to odl. ma być >24m a jeżeli tylko jeden to >12m. Czy na przykład budując oba budynki (oba ze strzechą - dom i budynek gosp.) w mniejszej odległości i łącząc je ze sobą murem w formie ogrodzenia można obejść ten przepis. Czy znacie może inne rozwiązania ww. problemu.
Bardzo liczę na poradę
Pzdr



Daria - 07-04-2005 13:19
Mam znajomego, który uprawia trzcinę do pokryć i eksportuje ją głównie do Niemiec, Danii, trochę do Szwecji. Z tego co wiem to jest to bardzo trwałe pokrycie, tak więc chyba nie powinieneś mieć obaw że za 10 lat czeka Cię wymiana dachu. Zresztą Duńczycy kryją tym od dziesiątek lat i skoro jest to nadal popularne u nich to chyba coś oznacza.
Moim zdaniem skoro masz tak sielskie położenie domu i podoba Ci się ten typ pokrycia, to powinieneś się pokusić. Wygląda na pewno swojsko... :)



- 07-04-2005 13:46
Oto przykład domu prywatnego (nie mojego), pokrytego strzechą trzcinową.

http://foto.onet.pl/upload/13/51/_451107_n.jpg

Co prawda dom jest nie wykończony, ale zarys proporcji i dach bardzo mi sie podobają.
Mam nadzieje, że jakimś nietrafionym wykończeniem właściciele tego nie zepsują.
Dom stoi w Polsce centralnej, w okolicy są stare, zwykłe domy-kostki, albo nowe, w stylu raczej miejskim.
Ale jak trochę widać na zdjęciu, dom jest od okolicznej zabudowy odizolowany,
właściwie inne domy, z miejsca gdzie stoi, nie są widoczne.
Moim zdaniem "chałupka" jest dobrze wtopiona w krajobraz.

Z czasem dach nabierze autentycznej patyny, zszarzeje, co doda mu tylko uroku.

Ciekawa jestem, czy Dyletant już zdecydował...

Pozdrawiam.



- 07-04-2005 18:55
Mój wuj miał dom kryty strzechą. Raz na 10-12 lat była wymieniana - była to straszliwa robota: brud, kurz, bałagan. Wuj miał tego po dziurki w nosie więc po ostatniej akcji zrobiono jednak "naturalne" pokrycie dachu. Twierdził, że tych wymian strzech nie można uniknąć.
Powtarzam za wujem. Własnych doświadczeń strzechowych nie mam.



Aggi - 07-04-2005 19:27
A czy ktoś ma jakieś blizsze dane co do ceny strzechy? Ja uzyskałam informacje o kwocie 200 PLN materał + robocizna i dotyczy to tylko pokrycia. Strzecha jest cięższa od dachówki ceramicznej, a zatem i więźba musi mieć odpowiednie parametry. Ciekawe jak sie to odbija na cenie.



Sp5es - 07-04-2005 20:29
Zasłyszane.

Pokazy z zapałkami pokazami, a odporność ogniowa to coś innego. Impregnacja p.palna ma ograniczoną zywotność.

Stosuje się tam chyba (?) polifosforan amionu, który niestety z czasem pod wpływem wody się wymywa. Słyszałem, że trzeba to odnawiać co 3-4 lata, o ile chce się spokojnie spać, . Oczywiste koszty. Nie mam żadnych materiałów, które by to potwierdzały. Preparaty p.ogniowe robi INCO Warszawa ul. Faradaya. Można zapytać ich technologów.

Babcie nie impregnowały dachów i żyły...

Zapytaj też ubezpieczyciela o stawkę ubezpieczeniową domu.



- 09-04-2005 08:04

A czy ktoś ma jakieś blizsze dane co do ceny strzechy? W numerze specjalnym "Muratora", "Wybierz dach" 2/2004 podano orientacyjny koszt dachu z trzciny (więźba+pokrycie+obróbki, mat+roboc.),
od 476 PLN/m2 dach prosty, dwuspadowy
do 763 PLN/m2 dach skomplikowany, wielospadowy z 2 lukarnami.

:o :o :o

Pozdr.



Aggi - 09-04-2005 20:04

W numerze specjalnym "Muratora", "Wybierz dach" 2/2004 podano orientacyjny koszt dachu z trzciny (więźba+pokrycie+obróbki, mat+roboc.),
od 476 PLN/m2 dach prosty, dwuspadowy
do 763 PLN/m2 dach skomplikowany, wielospadowy z 2 lukarnami.

:o :o :o

Pozdr.
:o :-? fiu, fiu... Pomnożyłam to przez ilość metrów mojego dachu i ... odpadłam. To bye bye trzcino :(



pyrka - 09-04-2005 20:22
Ja pamietam czasy budowania przy drogach krajowych pieknych drewnianych zajazdów krytych strzechą. Kiedy zaczęły kolejno płonąć dachy, wszystkie wymieniono na "normalne". Jak słonko latem dobrze dogrzeje przez kilka tygodni i strzecha wyschnie na pieprz, to żadna impregnacja przeciwogniowa nie pomoże.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl