ďťż

Domek AKA-JONEK





aka-jonek - 14-07-2008 19:17
No cóż księgową nie jestem, ale policzyłam dobrze (tylko jakie teraz buźki wybrać: :D - bo dobrze policzyłam, czy :( - bo NIESTETY tyle wydaliśmy).
Poszło sobie 207 000 w niespełna cztery miesiące :o :o :o . Mam nadzieję, że nie stracę posady (w rodzinie) za rażący brak dyscypliny finansowej 8) .
Jakby co to jonek częściej płacił niż ja... , ale on ma dobre samopoczucie i nie widzi powodu do paniki, najwyżej pewne rzeczy zrobimy później niż planowaliśmy tj. po sprzedaży mieszkania.
I tego się trzymajmy :) .

A co dzisiaj na budowie - sami zobaczcie

http://images28.fotosik.pl/248/992d378c123100f9.jpg

http://images30.fotosik.pl/248/42ae0a9c882e57ac.jpg

http://images27.fotosik.pl/247/64854e5268d5f46d.jpg

http://images26.fotosik.pl/248/2f05cf470511190f.jpg

http://images24.fotosik.pl/248/23b7202f7702e5a9.jpg

Bez obaw, ten porozrywany beton to nadwyżki, które panowie wylali ze stropu na skarpy, woda po ulewach najpierw spływała bo betonie, a potem dostała się po piasku pod beton i dała mu radę :o .
Woda to jednak potężny żywioł, musimy przymierzyć się do tego problemu, bo inaczej nasze skarpy popłyną :-? .
aka





aka-jonek - 18-07-2008 18:25
Zdaje się, że pisanie stanie się wekendowe, a nie codzienne, bo i o czym tu pisać ? Tempo zwalnia, zdecydowanie zanika, teraz prace będą inaczej wyglądać i będzie mnóstwo wydatków.... Nie to co miesiąc temu, kiedy codziennie było widać postępy ( tanio też nie było...).
Ten tydzień upływa pod nazwą "zamykanie" i dosłownie jonek pracuje nad zamknięciem drzwi i bramy grażowej. Wszystko to w wersji tymczasowej, a dopiero po wylewkach przewidujemy wersje stałe.
Oto postępy:

http://images31.fotosik.pl/323/b8860f639b2778a9.jpg

http://images24.fotosik.pl/251/3f29b0930b6e4861.jpg

i gotowe drzwi - proszę zauważyć - kolor orzech :D

http://images33.fotosik.pl/324/e2a342644449e8f3.jpg

aka



aka-jonek - 20-07-2008 14:22
Nie tak miało być, ale cóż jest jak jest więc pokażę co jest... Wczoraj miał być dzień "oknowy" i niestety tylko częściowo zrealizowano plany , bo do okien zabrakło rolet... więc montaż przełożony na kiedyś tam :-?. I w związku z tym po dokończeniu przez jonka bramy garażowej powstały nowoczesne rolety drewniane zamykające stan otwarty :-? :-? :-? .

http://images31.fotosik.pl/325/7543e1b299381db8.jpg

http://images24.fotosik.pl/252/38e0663118ec4f71.jpg

Pokój dzienny

http://images29.fotosik.pl/251/9a5e9e14376a03a7.jpg

I z zewnątrz

http://images33.fotosik.pl/326/94da3d51f8d8adf9.jpg

http://images28.fotosik.pl/252/3d02ffd620955129.jpg

No cóż, coś się działo i postępy widać, ale czy o to nam chodziło? :roll: .

aka
A za chwilę pędzimy na wielkie oglądanie wszystkiego do Castoramy i Ikei, dobrze czasem wysłać dzieci na wakacje...



aka-jonek - 23-07-2008 23:33
Deszcz, deszcz i deszcz brrr... Musimy jednak coś zrobić z wodą, bo podmywa nam wyspę z domem i naszą ziemię wysyła do sąsiada :-? . Mija tydzień różnych uzgodnień - m.in jesteśmy umówieni z elektrykami i panem od odkurzacza (jaki gaduła :o ). Rozglądam się też za firmą, która wykona taras i bruki. To wprawdzie planujemy na przyszły rok, ale spotkamy się z kimś, aby omówić "główne kierunki działania", zwłaszcza w kwestii zwożenia lub nie piachu/ziemi.
No i dzisiaj pod moją nieobecność mieliśmy FORUMOWYCH GOŚCI - Sławka z żoną, których serdecznie pozdrawiam.

aka
Trzymajcie kciuki - wzięłam urlop na jutro, aby go spędzić na budowie w towarzystwie prawdopodobnie pięciu mężczyzn... Bez względu na pogodę...





aka-jonek - 24-07-2008 16:47
Tak jak wczoraj wspominałam spędziłam dziś "dniówkę" na budowie z przystojnymi chłopakami i gdyby nie ta wstrętna pogoda i pewna sprawa (o której później) byłoby całkiem przyjemnie. Nawet wypiłam dziś pierwszą kawę w nowej sypialni :D .
Ale tak naprawdę to chciałam teraz o czymś zupełnie innym napisać.
A mianowicie, kiedy już wyjechali panowie z budowy musiałam koniecznie do toalety, do domu za daleko, więc zmuszona byłam pierwszy raz skorzystać z wynalazku górali... Kto był to wie, jak mało komfortowe to miejsce, zwłaszcza dla kobiet... Weszłam wiec do środka i tak się rozglądałam, że nie popatrzyłam na wprost - na drzwi, a kiedy popatrzyłam to zamarłam :o :o :o .
Zobaczcie co zobaczyłam centralnie przed oczami w odległości około 15 cm !!!

http://images30.fotosik.pl/254/ffc14f461550b664.jpg

Ja się panicznie brzydzę i boję węży i jaszczurek !!!
Na szczęście się nie posikałam :oops: .
Zdjęcie zrobiłam po przyjeździe jonka, kiedy okazało się, że ona jest raczej martwa :-? . Chyba się zaklinowała między deskami :-? .
aka



aka-jonek - 24-07-2008 21:15
Ona uciekła, a więc była ŻYWA i patrzyła mi wtedy w oczy !!!!
Po południu pojechaliśmy jeszcze raz na budowę i wtedy jonek stwierdził, że jej tam nie ma...
:o :o :o :o :o :o

aka
O tym co dzisiaj jeszcze było napiszę jutro, bo padamy ze zmęczenia.



aka-jonek - 25-07-2008 17:50
U nas dzisiaj przeszły potężne burze zlewając na ziemię cały zapas wody z niebios. Na nasze nieszczęście nie można nawet sprawdzić co na budowie, bo pozalewało drogi i nie mam tu na myśli drogi dojazdowej np. gruntowej, ale główne arterie komunikacyjne. Nawet A4 miała problemy z tą ilością wody, niestety na drodze łączącej Halembę z Kochłowicami na wysokości kopalni i na Kłodnicy kilka aut zostało w tej wodzie. To wszystko obserwacje poczynione z okien autobusu podczas powrotu z pracy, sami narazie się nie odważymy wybrać autem. Co prawdopodobne - dom mógł zostać, a niezabezpieczona skarpa pewnie spłynęła podnosząc poziom gruntu na nieużytkach sąsiada :-? .
Jak się przejaśni i trochę osuszy pojedziemy zweryfikować nasze obawy...
aka



aka-jonek - 25-07-2008 22:04
Przed 20.00 trochę się przejaśniło, więc my w te pędy zobaczyć co u NAS w domu. Droga, choć krótka wcale nie łatwa, na wysokości kopalni Halemba nadal duża woda, na szczęście strażacy już działali i dało się przejechać.
A u nas :o :o :o PRAWIE SUCHO :D :D :D , tzn mokro, ale nie tragicznie i w środku sucho !!!, nie licząc niewielkich śladów po wodzie w wiatrołapie przy drzwiach i w garażu. Tym się akurat nie przejmujemy, zważywszy, że wejście do domu i wjazd jest trochę niżej od drogi, czyli cała ta woda pędziła uliczką w dół..., a ja już miałam czarne wizje, że prosto pod drzwiami do naszego domu...

http://images33.fotosik.pl/332/5149767588b8a730.jpg

Na górze też suchutko i wszystko w porządku. Ufff :D
Jedyne co ucierpiało to nasze skarpy, to nas oczywiście nie zaskoczyło, ale powoli wyspa (właściwie to półwysep, bo od drogi jest równo) się zmniejsza...

aka



aka-jonek - 25-07-2008 22:24
Zapomniałam napisać, że MAMY OKNA !!! WSZYSTKIE OKNA !!!
Po sobotnim zamieszaniu, kiedy to okazało się, że okna są , ale bez rolet i montaż w związku z tym odwołany zaczęliśmy trochę się obawiać czy zdążymy przed elektrykiem... Wszystko dobrze się skończyło, straciłam tylko jeden dzień urlopu i ostatni czwartek spędziłam z panami (monterami) na budowie. Ale się opłacało i jeszcze w firmie wywalczyłam upust za opóźnienie w montażu :lol: .
Oto one:

http://images32.fotosik.pl/324/2cf2408224904035.jpg

okno narożne (inny typ rolety niż w pozostałych)

http://images26.fotosik.pl/255/b7f5de4b91171c63.jpg

Przygotowanie stałego szklenia w ramie

http://images33.fotosik.pl/332/38d7e7438f8543fd.jpg

I z zewnątrz

http://images30.fotosik.pl/255/7bee1cf5ece847f6.jpg

http://images23.fotosik.pl/254/bb0f83588708babc.jpg

http://images27.fotosik.pl/254/c31eb54f9acd2d42.jpg

I tu dzisiejsze po deszczu (jakie mokre ściany)

http://images26.fotosik.pl/255/a802a7ec4e6476de.jpg

http://images31.fotosik.pl/331/7a6e1e0cb8abe9bf.jpg

Te z kotłowni i garażu wydają się trochę małe (zwłaszcza na zdjęciach) i ogólnie dość ciemne, ale jasna elewacja wyeksponuje (mam nadzieję) ich piękno.
Jestem zadowolona !!! :D :D :D

aka



aka-jonek - 26-07-2008 21:33
A dzisiaj już taka piękna pogoda :D :D :D.
Na budowie cisza, tylko jonek dzięcioł stuka i stuka, czyli oddaje się swoim ulubionym zabawom, które zwą się MAJSTERKOWANIE. Tak naprawdę to robi kolejną (trzecią!!!) bramę wjazdową - tymczasową i jakiś regał na tzw klamoty do garażu. Ja w tym czasie zabrałam się za ściąganie taśm ochronnych z okien, narazie tylko z zewnątrz, bo tam są narażone na wtopienie w ramy, a to nie mogłoby mi się spodobać. Dzięki temu wiemy jak naprawdę wyglądają nasze okna.

Oto one raz jeszcze:

Jedno z okien garażu (z szybą typu "kura")

http://images34.fotosik.pl/325/83a91f2ad0be310c.jpg

Jadalnia (od drogi i dom sąsiadów odbija się w szybie)

http://images34.fotosik.pl/325/9b6a8ff0cfe21e2a.jpg

Moje ulubione okno kuchni

http://images28.fotosik.pl/255/ef11682ff23eef7d.jpg

Okna chłopców na poddaszu

http://images25.fotosik.pl/254/cab8ba5be415e61a.jpg

Sypialnia i w głębi okna tarasowe

http://images26.fotosik.pl/255/63622830e839a7f1.jpg

I to wszystko dzisiaj. Szukam płytek łazienkowych w kolorach brąz+niebieski. Taką łazienkę zamierzam zrobić chłopakom na górze. Gdyby ktoś miał u siebie takie zestawienie, albo gdzieś widział to dajcie znać w komentarzach.

aka
A jutro mam zapowiedzianych gości :lol: .



aka-jonek - 31-07-2008 22:42
Piękna pogoda i cisza na budowie, a ja ze swoim dziennikiem spadam i spadam, prawie jak Wojewódzki tylko nie na wtorek, ale na którąś kolejną stronę...
Nadal czekamy na elektryków i pana od odkurzacza, a dzisiaj wreszcie znajomi odebrali część stempli, inni biorą pojemnik na wodę i tak powoli będziemy się oczyszczać :D .
A i mamy już TRZECIĄ bramę wjazdową, tymczasową :).
Dzisiaj na budowie spotkałam się z pewnym panem, który prawdopodobnie będzie autorem projektu naszej kuchni i jeśli dobrze mu pójdzie to powierzymy mu także pozostałe szafy i wnęki do zabudowy, ale to oczywiście w dość odległym czasie. Dzisiejsze spotkanie miało na celu przede wszystkim ustalenie, czy spiżarka zostanie wybudowana, czy też to marzenie legnie w gruzach. I niestety LEGŁO OSTATECZNIE, bo trudna działka i trudna kuchnia to o jedną przeszkodę za dużo.... A propos działki - w najbliższym tygodniu umówiłam się z panią architekt na obejrzenie i wstępną koncepcję zagospodarowania skarpy :D. Sama niestety nie dam rady przygotować takiej koncepcji dla brukarzy :roll:. Wykonanie - przyszły rok, hmm kumulacji w lotto u nas nie stwierdzono :cry: .

Pokażę jeszcze co planuję do sypialni, znalazłam w Ikei, ale chciałabym coś podobnego w ciemniejszym kolorze, a więc pewnie trzeba będzie zamówić u pana od szaf:

http://images25.fotosik.pl/257/5a6301d9f5333503.jpg

Łóżko raczej bez tego wysokiego stelaża u wezgłowia, bardziej łagodnie lubię ...

aka
Dobry znak - zaczynam myśleć o wnętrzach po tym jak mnie chwilowo odrzuciło od spraw okołodomowych :-?



aka-jonek - 05-08-2008 23:47
Z tego spadania kręci mi się w głowie i trudno się odnaleźć na kolejnej stronie. Chyba zaczynam potrzebować psychologa dyżurnego (dobrze,że dostępny na Forum :) ). Wszystko oczywiście sprowadza się do KASY, której powoli będzie brakować, zwłaszcza na wykończenia... I niestety stwierdzam, że zapadam na powszechnie tu występującą chorobę - wybierania najdroższych rzeczy, na które nas nie stać... Po co my jeździmy do tych sklepów i grzebiemy w internecie :roll: .
Uwaga zbliża się depresja, dobrze, że choć światełko ostrzegawcze zapala się w głowie.
Jednak do rzeczy:
Jutro wchodzi elektryk z ekipą, niestety nie do końca jesteśmy na to przygotowani. Nigdy nie sądziłam, że pytania typu: "z której strony będą drzwi i jak mają się otwierać " są tak trudne a na dodatek mogą być powodem dłuuugggich dyskusji. Cóż damy radę, tylko jak i kiedy :o .
Pozostaje także ciągle otwarty temat ekipy do instalacji wod-kan-co, żadna z ofert nas nie zachwyciła i czekamy jeszcze na jedno spotkanie w przyszłym tygodniu. Zobaczymy, czy nas zaskoczą (niestety osobiście wątpię).
aka



aka-jonek - 06-08-2008 19:43
Niech jasność będzie z nami !
Śpieszę donieść, że się zaczęło coś dziać i silna ekipa zaraz po ósmej wkroczyła do domu :lol: :lol: :lol: .Problem tylko w tym, że przyjechali gotowi do pracy, ale bez szefa, z którym jonek ustalał zakres przewidzianych robót... Nic to jeszcze raz omówiliśmy szczególy z majstrem (chyba :roll: ) i my do pracy i oni do pracy. Po południu okazało się, że narobili trochę dziur w ścianach i poupychali w nich pomarańczowe puszki, a to tego wiją się po podłogach białe węże (dobrze, że nie jaszczurki 8) ). Mąż mówi, że wszystko narazie ok, więc niech tak będzie. Jak porobię zdjęcia to coś wrzucę.
I jeszcze zapomniałabym, była dziś pani od naszej skarpy i niby ogrodu. Fajnie się gadało, a teraz czekam na propozycje zagospodarowania tego wzgórza i co najważniejsze - KOSZTORYS. Realizacja i tak w przyszłym roku.
aka



aka-jonek - 07-08-2008 22:34
Dzisiaj mam swoje małe święto - rok temu dołączyłam aktywnie do tej cudownej grupy Forumowiczów :lol: :lol: :lol:.

Cieszę się, że zaglądacie do nas i dziękuję za kibicowanie - to mobilizuje do pisania. Oczywiście zaglądałam tu wcześniej na zasadzie "oglądania - podglądania" 8).

Dzień był naznaczony pracą na budowie, bo oprócz elektrycznych chłopców zgłosił się wyczekiwany pan-odkurzacz i ostro zabrał się do roboty. Niestety, albo stety nie zdążył przed zmrokiem, ale jako fachowiec dobrze przygotowany rozłożył sobie światło i dalej działa :o. I tu jest właśnie to "stety", bo zdążyłam poczuć, że to PRAWDZIWY DOM, kiedy wewnątrz paliły się światła :D. Po prostu dom wyglądał na zamieszkały...
Teraz potwierdzenie faktów:

http://images24.fotosik.pl/262/990ae43266fdd17e.jpg

http://images30.fotosik.pl/262/be2dc69e0f6cab90.jpg

http://images31.fotosik.pl/345/5978359e8f49be93.jpg

I inwestor doglądający swego mienia

http://images31.fotosik.pl/345/3a198ba40cc74d82.jpg

Miło się zrobiło na duszy, cóż wszyscy budujący lubimy jak prace się posuwają do przodu :D. A żeby nie było cukierkowo to z budowy wracałam sama po godzinie 21, zaznaczam - bez auta. Wszystko dlatego, że jonek musiał pędzić do pracy a pan-odkurzacz jeszcze został. Jedno jest pewne - działka zakupiona w dobrej lokalizacji - spokojnie można dojechać autobusem do domu, albo zafundować sobie długi spacer. Wybrałam opcję "pół na pół ".

I jeszcze pewna myśl, która mnie nie opuszcza od wczoraj - po co górale tak ładnie i czysto budowali, skoro każdy kto teraz przychodzi zaczyna od niszczenia... Wiercą i wykuwają dziury w ścianach :-? . Czy ten dom to wytrzyma :roll: .

aka



aka-jonek - 08-08-2008 21:15
Ta wczorajsza dygresja dotycząca niszczenia domu chyba dotarła do naszych fachowców i ... dzisiaj nie przyszli :evil:. Nie jest to narazie wielki problem, mamy czas, ale dlaczego nie zadzwonili?
Za to pan-odkurzacz spisał się na piątkę i ku naszemu zaskoczeniu skończył robotę :o . Mało tego, wszystko ładnie zapiankował i jeszcze posprzątał po sobie - pozamiatał gruz po wykuwaniu w ścianach i stropie i ... wsypał ten gruz do dziur, które wyżłobiła woda z rynien :o :o :o :lol: . Dzwonię dzisiaj do niego i pytam ,o której skończył (zważywszy, że po 21.00 stamtąd wychodziłam), a on mi odpowiada, że o trzeciej w nocy...
To całkiem prawdopodobne, ciekawie musiał wyglądać z tym światełkiem na czole krążąc w półmroku po domu :D .
Najważniejsze, że mam rozprowadzoną instalację do odkurzacza :D.
aka



aka-jonek - 12-08-2008 18:58
Cóż, panowie elektryczni zjawili się dopiero dzisiaj, ale szef zapewnia, że skończą w tym tygodniu więc się nie stresujemy - mamy czas. Nauka z Forum w las nie idzie: trzeba zawsze pamiętać o zakładkach czasowych, bo inaczej wszystko się rozleci, a pech chce, że zawsze gdy jest problem to majster/szef ma kłopot z telefonem... I nie odbiera :evil: . W tym przypadku nie jest tak źle, a do tego nic jeszcze nie płaciliśmy - wszystko płatne po zakończeniu roboty :D .
Dzisiaj spotkałam się z panem od kuchni i ku mojemu zaskoczeniu przedstawił mi projekt zgodny z moimi oczekiwaniami... no prawie zgodny, ale zmiany są raczej niewielkie. Niestety nie wkleję dzisiaj zdjęć, bo projekt jest papierowy i właściwie to tylko szkic po wydrukowaniu, ale mi jest właśnie ten szkic potrzebny do upewnienia się czy wszystkie sprawy elektryczne są na właściwych miejscach :D . Narazie śpię spokojnie, zajmę się czule kuchnią około grudnia (lub później), chyba, że wsześniej dobry los ześle deszcz pieniędzy :wink: . Nawet nie wybrałam frontów.
Jutro może poprawię ten rysunek cienkopisem i wkleję zdjęcie. Może coś zauważycie do poprawki.
aka



aka-jonek - 15-08-2008 07:59
Odpuszam Wam narazie kuchnię, bo niewiele widać na zdjęciach, zresztą jestem z niej zadowolona więc nie będę szukać słabych punktów. Panowie elektryczni niestety nie skończą w tym tygodniu, czegoś im tam zabrakło w materiałach i i nowy termin to najbliższy wtorek. Też może być, tu się nie śpieszymy, bo jeszcze chwila do tynków zostaje.
A co nowego? Na poniedziałek mamy zamówionego kominiarza (na szczęście i nie tylko :wink: ), który ma skontrolować przewody kominowe. Ciekawe ile skasuje, to pierwsza wizyta z tej branży, ale nie ostatnia...
W poniedziałek też jeszcze jedno spotkanie z panem od wod-kan-co. Tym razem to ... góral, wprawdzie nie "nasz góral", ale polecony przez naszego. Mam nadzieję, że to będzie ostatni kandydat w castingu i w dodatku zwycięzca. Ktoś to musi w końcu zrobić :roll: .

aka
Znowu zbliża się burza, druga już dzisiaj



aka-jonek - 22-08-2008 21:28
Dużo się dzieje, ale niekoniecznie na budowie, chociaż i w tych sprawach pewne decyzje zapadają. Przede wszystkim wybraliśmy wreszcie ekipę od co-wod-kan :lol: :lol: :lol: . Mam nadzieję, że będę się tak uśmiechać po skończonej przez nich robocie... Początek działania - około 15 września. Tymczasem zadzwonił pan tynkarz i już od poniedziałku zacznie wybielać nam ściany :D . I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że "elektryczni" jeszcze nie skończyli :evil:, wprawdzie pozostało im tylko upchnięcie tych wszystkich kabli w zawieszonej już skrzynce, ale... Właśnie to "ale" !!! Kolejny termin zakończenia swoich prac wyznaczyli na poniedziałek. Się okaże :-? .

aka
Pozdrawam u schyłku wakacji



aka-jonek - 28-08-2008 22:04
Wracamy po krótkim urlopie polegającym przede wszystkim na skompletowaniu rodziny (WRÓCIŁY DZIECI Z WAKACJI :D :D :D ) i co się okazało ? Ekipy pracują bez nas !!! :lol:
Elektryczni coś tam podłubali i co nieco poupychali do skrzynki, a tynkarze zawalili cały dom workami z gipsem i zaczęli tynkować poddasze. Piękne te ściany (narazie) - takie jasne i gładziutkie. Niestety zdjęć dzisiaj nie robiłam, ale mam zaległe te "elektryczne' z soboty, kiedy trzasnęłam 75 fotek instalacji... Jestem z siebie dumna :oops: .
Oto widoki, które mnie lekko przeraziły:

http://images47.fotosik.pl/5/70c7f8813bfaee55.jpg

Kto "normalny" może się w tym połapać :o

http://images33.fotosik.pl/357/efacec54663ad6e0.jpg

Przerażające, czy my napewno dobrze się zrozumieliśmy z elektrycznymi :o

http://images37.fotosik.pl/5/4c2c694739fea399.jpg

http://images28.fotosik.pl/270/5204c378cdae89c3.jpg

te dwa ostatnie bardziej normalne - tak dla równowagi.

aka



aka-jonek - 01-09-2008 23:03
Jesienią zawsze zaczyna się szkoła... Lubię ten czas kiedy życie (zwłaszcza nasze rodzinne :D ) po wakacjach wraca na swoje tory - dzieci ulokowane - starsze w szkole, młodsze w przedszkolu i po pracy od razu wiadomo za co się zabrać. I wieczór chłodny i coraz krótszy, więc jak tu nie marzyć intensywnie o domku z kominkiem... Jest niestety też jeden MINUS - u nas wydłuża się kolejka do komputera i czas też odliczają za plecami :-? .
Puszczam sobie wolne myśli, a tu przecież trzeba o budowie. Przyłapano mnie na braku kontynuacji wątku o kominiarskich usługach, więc od tego zacznę. Kominiarz jak wspominałam był umówiony i punktualnie się zjawił, a nawet podwoił nasze szczęście, bo było ich dwóch :D . Pogadali, pooglądali i zaprosili do spółdzielni po odbiór protokołu. Jonek pojechał odebrać ten nieźle brzmiący dokument: "Protokół sprawozdawczo - opiniodawczy nr......... z dokonanej kontroli oględzin przewodów kominowych i podłączeń dymowych, spalinowych i wentylacyjnych", w którym pisze tylko co następuje: "Po sprawdzeniu przewodów kominowych dymowych i wentylacyjnych stwierdzono, że przewody nadają się do wykończenia."
Ta cenna informacja kosztowała 200zł ...
A na budowie bałagan, panowie zawalili cały dół, ale za to naprawdę ładnie tynkują. I narazie przychodzą codziennie do pracy :D .

Taka oto maszyna pracuje na sukces tych ludzi

http://images44.fotosik.pl/7/307c8d4afe21c04d.jpg

I efekty

http://images41.fotosik.pl/7/451f767aa57d00b9.jpg

http://images43.fotosik.pl/7/be9516b1baf653c6.jpg

http://images43.fotosik.pl/7/670d981e9574d034.jpg

Niestety poddasza nie mogę pstryknąć, bo wejście utrudnione - dostępne tylko przez rusztowanie, a dla mnie to prawdziwa bariera architektoniczna :-? .

I jeszcz wspomniany bałagan i pozostałości po wykorzystanym materiale

http://images33.fotosik.pl/359/3ea18e3fc4fce452.jpg

http://images30.fotosik.pl/271/6d8a1703888cd9de.jpg

Jakoś cicho się zrobiło w okolicy, jeśli zaglądają tu do nas koledzy zza Kłodnicy i zza lasu (Borowa Wieś) to napiszcie co u WAS.
Pozdrawiam ODWIEDZAJĄCYCH :D .

aka



aka-jonek - 02-09-2008 23:06
Tynki na górze zrobione - dziś oglądałam je osobiście, w pięknym wrześniowym słońcu :D .

http://images25.fotosik.pl/271/f17ace5ef43c5619.jpg

Oprócz zwiedzania indywidualnego (czyt. kontroli jakości) było także zwiedzanie rodzinne. Młody zapałał chęcią obejrzenia własnego pokoju, więc jonek wziął na siebie realizację zadania i wniósł (i zniósł) Kubę po tej drabinie na poddasze...

Tu już szczęśliwe lądowanie

http://images30.fotosik.pl/272/211a67c0c07e26c1.jpg

Dzisiaj zapadły nowe decyzje dotyczące tynkowania, a mianowicie dorzuciliśmy do zaplanowanych pomieszczeń jeszcze łazienki, kotłownię, garaż i nasz piękny słup na dole, czyli cały dom będzie w ubranku koloru kości słoniowej. Ciekawe tylko ile to będzie nas kosztowało :roll: . Jutro doliczymy te nadplanowe metry, a potem zobaczymy jak nas wyliczą panowie. Ekipa w liczbie dwóch narazie godna polecenia, zresztą też dostaliśmy namiary tu na Forum :D .
Olu i Tomku dzięki jeszcze raz !!!

W związku z rozszerzeniem prac tynkarskich zarówno my jak i elektryczni musimy przygotować nowe pomieszczenia, zwłaszcza garaż, który dość szybko się zapełnia, a musi być opróżniony... Elektryczni też się trochę przyłożyli i znów podłubali w skrzynce, a na dodatek jutro także przychodzą :) .

Oto ich porządki:

http://images31.fotosik.pl/355/4c80f4399a789205.jpg

I jeszcze nasze, tym razem wokół posesji, bo nareszcie odpaliła kosa... po rocznej ciszy :D

http://images50.fotosik.pl/7/d3e82eda71176465.jpg

A ja tą trawkę pograbiłam i pozmiatałam z uliczki. Jest cudnie...
Da nam popalić ta działka - 100 metrów wzdłuż drogi... jeszcze całości nie kosimy...

aka



aka-jonek - 05-09-2008 21:13
Sukcesywnie przybywa bieli w domu i naprawdę robi się prawie domowo. Pozostał jeszcze wiatrołap, kotłownia i garaż, więc powoli zbliżamy się ku końcowi z tynkami :D . Panowie mają skończyć najpóźniej w środę. Dzisiaj niestety ich nie pochwalę, chociaż tynki są ok, bo zachlapali mi całe okno w pokoju dziennym :evil: . Po prostu nie zabezpieczyli wcale stałego szklenia!!! Mają szczęście, że ich nie było kiedy to zobaczyłam... Na jutro planuję pierwsze mycie okien :-? i wielkie suszenie - wietrzenie domu.
Oto dalsze efekty ich pracy:

http://images37.fotosik.pl/8/1c496146511d3866.jpg

http://images42.fotosik.pl/8/2448a04a3f2d6a0c.jpg

http://images28.fotosik.pl/273/dd92b9c92e5ac908.jpg

http://images32.fotosik.pl/356/2ed567631f011fd8.jpg

A poniżej dbałość o ubranko robocze (tak pięknie rozłożone stroje pozostawiają panowie na krzesełkach :D )

http://images42.fotosik.pl/8/dc1a793345be2130.jpg

Z innych wieści, także budowlanych - prawie skończyli elektryczni, piszę prawie, bo oni zapewniają obsługę włącznie z montażem pstryczków, domofonu itp. A to jak wiadomo melodia przyszłości. Pojawił się dzisiaj sam SZEF i nastąpiła pierwsza płatność za wykonaną pracę i ... pierwsze cudowne zaskoczenie - taniej, sporo taniej niż wstępnie zostało wyliczone przez tego pana :lol: :lol: :lol: .
Plan na przyszły tydzień: spotkanie z panem od przyłącza kanalizacji i przygotowanie miejsca pracy dla następnej ekipy (wod-kan-co), która przychodzi po 15-ym września.
Gorąca jesień :D . Dopóki jeszcze są pieniążki...

aka



aka-jonek - 06-09-2008 17:52
Upał we wrześniu, uff jak gorąco. Są i plusy tego naturalnego grzania - rano pouchylaliśmy wszystkie okna i domek powoli wysycha :D . Sobota prawie wolna; jonek robi nową drabinę - schody na poddasze, a ja umyłam to zapaskudzone okno, zresztą nie jedno. Na szczęście myją się dobrze z tego gipsu.
Uwaga - zamówiliśmy schody na poddasze, a właściwie termin na montaż schodów - ok. ... 20-go stycznia :-? . Pierwszy wolny... Oczywiście wybór wzoru i pomiar dopiero po wylewkach, a te ok. połowy października.

aka



aka-jonek - 08-09-2008 19:48
Przeistaczam się właśnie ze Stałego Bywalca w kolejną formę rozwojową Forumowicza :D . Rok temu to było niemożliwe nawet w myślach... A dzisiaj domek stoi, powoli "się wykańcza" i każdy dzień zbliża nas do zamieszkania. Przez prawie 13 lat mieszkaliśmy w bloku z brudną elewacją, a tu od kilku dni stawiają rusztowania i zaczynają ocieplać... Wszystko to po to, aby nam było trochę żal przy przeprowadzce :roll: .
Dzisiaj kończą tynki (w nowym domku), jeszcze chyba jutro drobne poprawki i KONIEC :D . Umyję pozostałe okna, posprzątamy "podłogi" i czekamy na ciąg dalszy...
Dzisiaj nasi górale rozpoczęli kolejną budowę w naszym dość bliskim sąsiedztwie i nawet pogoda taka sama jak pamiętnego 7-go kwietnia...
Jonek spotkał się już rano z "naszym" majstrem i wstępnie potwierdził termin późno-jesienny na ocieplenie poddasza (wełna + karton-gipsy). Jest szansa, że będzie ciepło w domku zimą :) .

aka



aka-jonek - 10-09-2008 21:36
Pewnie jestem nudna w tym temacie, ale znowu będzie o ... tynkach! Dzisiaj ostatecznie panowie tynkarze opuścili nasz domek :D :D :D. Zapłacone, trzy razy liczone (wyszło 530 m2 tynków :o :o :o ) i pozostaje nam radość z zakończonego kolejnego etapu i czkawka po niemałym wydatku. Ważne, że tynki są PIĘKNE :D .

http://images23.fotosik.pl/273/568705eb49d3f7c6.jpg

http://images39.fotosik.pl/9/808e14b95f036083.jpg

http://images29.fotosik.pl/273/29f8c62797c4df86.jpg

http://images42.fotosik.pl/9/757c40f0364c47c2.jpg

Nawet kotłownia i garaż ...

http://images36.fotosik.pl/9/2236606860b7e472.jpg

Dodatkowo, nie ukrywam, że jestem mile zaskoczona porządkami, które panowie zrobili, wyczyścili "przytynkowane" gniazdka i pięknie uprzątnęli podłogi.

http://images45.fotosik.pl/9/2eaf014fb6b182a4.jpg

http://images42.fotosik.pl/9/924c252c5163008a.jpg

Ale, żeby nie było tak cudnie to te wszystkie śmieci zrzucili z mojej skarpy :evil:.
Zresztą nieważne i tak ich polecam, gdyby ktoś był zainteresowany.
Z innych spraw - zakupiłam na allegro stelaże do kibelków a jonek kupił styropian na podłogi.

Jedziemy dalej !!!

aka



aka-jonek - 13-09-2008 21:02
Ostatnie dni upływały pod hasłem MYCIE i CZYSZCZENIE OKIEN. Dzisiaj prawie skończyłam, ale zauważyłam coś niepokojącego na jednym dachowcu - od środka czarne chropowate nierówności, wizualnie przypominające kupska much, ale to nie to. Jest ich wprawdzie kilka, ale to "coś" tkwi jakby zatopione w szybie :roll: . Skoro o tym wiem, to już mi przeszkadza, ciekawe co na to jonek jak wróci z pracy. Popołudnie było ciężkie, byłam sama z chłopakami i strasznie łobuzowali, zwłaszcza młody, więc chyba wolę jeździć na budowę bez - zdecydowanie więcej zrobię.
Z innych wieści - styropian oczywiście nie dojechał :evil: , ale dobra wiadomość jest taka, że od wtorku mają być górale do wod-can -co :D .
Domek schnie i robi się bielutko, a my mamy nowe" schody na poddasze, tym razem bardzo wygodne i ze spocznikiem, oczywiście produkcja własna męża :D . W końcu do ostatecznej wersji schodów jeszcze blisko pięć miesięcy, a chodzić na górę trzeba.

aka
Pozdrawiam ciepło w ten chłodny wieczór



aka-jonek - 15-09-2008 11:08
Siedzę dziś w domku (czyt. w bloku), bo młody niestety przeziębiony. Oczywiście czasu nie marnuję - wydzwaniam do pana od styropianu - PODOBNO już JEDZIE i szukam różnych rzeczy w necie.... Są plusy siedzenia w domu - komputer mniej oblegany :D .
Tynki schną dalej, szkoda, że tak zimno :( .
aka



aka-jonek - 15-09-2008 13:34
Spokojny dzień właśnie przestał być spokojnym :roll: . Styropian oczywiście JESZCZE nie dojechał, ale za to dzwonili górale, że ... jadą i dzisiaj po południu zaczynają :). Na dodatek nasi sąsiedzi (pozdrawiam) znając nasze skarpy postanowili pomóc i wzięli sprawy w swoje ręce (szkoda, że tylko częściowo :oops: ), czego wynikiem był przed chwilą telefon: "szykujcie się na budowę - jadą do was samochody z ziemią!"
O rany, nieźle zaczyna się ten pozornie zimny tydzień - nam chyba będzie gorąco!
Po południu, o ile znajdę opiekę do młodego to spróbuję tam zajrzeć i może coś pstryknę, a może zdążę odebrać styropian...
aka



aka-jonek - 16-09-2008 17:15
Oj było nam gorąco, aż mi się wczoraj nie chciało już pisać... Zacznę jednak od początku. Kiedy wczoraj trafiłam na działkę drugi z trzech samochodów manewrował, aby wysypać ziemię i całość zakończyła się prawie sukcesem, prawie, bo sprzątając drogę z ziemi zauważyłam, że u sąsiadów naprzeciwko jest uszkodzony podjazd... Wiadomym było, że podjazd uszkodził manewrujący samochód, więc udaliśmy się do sąsiadki z przeprosinami i zobowiązaniem naprawy (już wiedzieliśmy, że lekko nie będzie) i nie było... Sąsiadka zażyczyła sobie przywrócenia stanu pierwotnego, czyli wyasfaltowania tego kawałka, a z tym jest dość duży problem, bo nie możemy znaleźć ekipy, która w krótkim czasie chciałaby zrobić ok. 1m2 uszkodzenia :-? . Gdyby ktoś miał namiary na taką ekipę to będę wdzięczna. Chcieliśmy to zrobić kostką, ale niestety nie chcą, a myślę, że byłoby to z korzyścią dla sąsiadów. Dodam tylko, że obciążenie kierowcy nie wchodzi w grę, bo ziemia i transport gratis.
Oto ta ziemia (w dodatku trochę gliniasta)

http://images44.fotosik.pl/11/e5a9d6748329d9a5.jpg

Tu muszę wpisać złotą myśl innej koleżanki, która tak skwitowała ten złoty interes: "Szkłem tyłka nie podetrzesz" :roll: :( :lol: .
Na styropian też prawie zdążyłam , bo dowieźli, ale tylko styr. 5cm, a ciągle brakuje tego pod podłogówkę - 10cm. Dzisiaj nadal nie dojechał, więc nie polecam współpracy z hurtownią z Ornontowic.
A górale już działają, wczoraj się zwozili i urządzali, a dzisiaj ostro pracują - robią piony wodne i kanalizacyjne.
I co najważniejsze: nasz dom od wczoraj jest zamieszkały !!! Oni tam w taki chłód nocowali i tak będzie przez ok. dwa tygodnie.
Tu garaż na chwilę przed rozpoczęciem prac

http://images37.fotosik.pl/11/6739120214a13dce.jpg

I na koniec obiecane wcześniej "nowe" schody na poddasze

http://images34.fotosik.pl/363/7e4278ec8785112c.jpg

Prawda, że piękne i jakie wygodne :D .

aka



aka-jonek - 18-09-2008 17:35
Może i wiadro asfaltu się znajdzie dla naszej sąsiadki :D . Rozmowy w trakcie i mam nadzieję, że pewien miły pan sprawi, że sąsiadka będzie zadowolona...
Pogoda fatalna, ziemi więcej nie przywieźli (może to i dobrze 8) ), ale za to górale mieszkają i pracują, aż miło. Trochę wprawdzie ściany mi niszczą, ale tak ponoć musi być i to też się zrobi :roll: .
Oto efekty:
Przygotowania (dziwne te zabawki, trochę jak lego)
http://images48.fotosik.pl/11/3297ef34098e88ff.jpg

http://images50.fotosik.pl/12/a1c8873575f606fc.jpg

http://images31.fotosik.pl/364/a86240dde25982e7.jpg

http://images40.fotosik.pl/12/d475231d25eb7de9.jpg

http://images46.fotosik.pl/12/3812e8aece23660e.jpg

http://images23.fotosik.pl/275/3af832e3b45bc8e0.jpg

http://images44.fotosik.pl/12/b1290f0aab2fe985.jpg

I na koniec tajemnicze "drzwi" do sypialni, mam nadzieję, że w przyszłości naszej sypialni :D .

http://images44.fotosik.pl/12/e9fe65e20611f6e4.jpg

Teraz czas na podłogówkę, pokażę jak ułożą.

aka



aka-jonek - 18-09-2008 19:42
Sama zobaczyłam teraz te zdjęcia instalacji i lekko się zezłościłam, bo przecież moje piękne tynki zostały ... naruszone :evil: . Na szczęście spokojnie - te ostre zabiegi mają miejsce głównie w kotłowni (kafle na ściany :D ), łazienkach (to samo :D ) i w kuchni (podobnie :D ).
Chyba mamy człowieka do podłóg, rozmowy trwają :) .
aka



aka-jonek - 20-09-2008 18:33
Zimno, ciemno i deszczowo, brrr. I jak tu się cieszyć z soboty :( Prace porządkowe na zewnątrz odpadają, a w środku poddasze niedostępne (chwilowo zdemontowane schody), a na parterze dziwnie księżycowy krajobraz - samo srebro :roll:

http://images25.fotosik.pl/276/3dd538edc798ae3b.jpg

http://images41.fotosik.pl/12/fd6d25715dcf031f.jpg

http://images45.fotosik.pl/12/8e09edec906efdb0.jpg
W tzw międzyczasie pojawił się temat jakiejś siatki , którą każdy fachowiec gdzie indziej układa, po licznych konsultacjach u nas została ulokowana na styropianie - pod rurkami grzewczymi (których jeszcze nie ma). Temat zamknięty.
Skoro trwają prace przy podłogówce to wiadomo woda, kanalizacja i piony wentylacyjne gotowe. Kanalizacja jeszcze nie do końca, bo nie ma podłączenia :-? . Najpierw musimy uporać się z papierami w tej kwestii...

Pierwszy prawdziwy kran z wodą

http://images24.fotosik.pl/277/8fe331dc85401383.jpg

Jak nie przestanie padać, to wyspa z domem odpłynie :roll: . Tylko dokąd?

aka



aka-jonek - 24-09-2008 21:53
Asfaltu dla sąsiadki nie ma, bo ciągle leje lub pada ewentualnie mży :( . Na budowie chwila oddechu, ale dzisiaj ekipa wróciła (wcześniej niż zapowiadali :o ) i ciągle pracują nad podłogówką. A jutro wielki dzień - przyjeżdża piec, nie wiem jaki i skąd, ale mam być spokojna i mieć zaufanie do ludzi. Hmm, z tym mam pewien problem - uczyli mnie, że najwyższą formą zaufania jest kontrola :) . Niestety obiecałam, że do kotłowni nie wchodzę :-? . Obiecanki - cacanki, a jutro jak będzie co pokazać w tej kwestii to oczywiście pokaże i jeszcze napiszę.
Zaczynamy rozglądać się za wełną do ocieplenia poddasza.
aka



aka-jonek - 25-09-2008 20:07
Słowo się rzekło i trzeba było dzisiaj pojechać obejrzeć to cudo , które ma zapewnić nam ciepełko w domku. Hmm prawda jest taka, że i tak bym nie wytrzymała i pojechała zobaczyć :oops: . No i pojechaliśmy; górale jak zawsze sympatyczni i w ferworze pracy, podłogówka ułożona, kaloryfery wiszą, ale na górze będą zmienione, ze względu na drobne uszkodzenia farby. Na szczęście wszystko kupują i załatwiają fachowcy, my tylko akceptujemy bądź nie ich propozycje no i ... płacimy. Narazie jest ok, zresztą sami pokazali nam te ubytki (mają OKO i dużego plusa u mnie :D ).

http://images36.fotosik.pl/14/d7fc6d8e5b85e1d8.jpg

http://images23.fotosik.pl/277/c169b2aabbf2ce56.jpg

http://images45.fotosik.pl/14/93e7cc7592de152b.jpg

Piec stoi narazie w garażu, bo panowie przygotowali pod niego fundamencik, ale jest jeszcze zbyt świeży na jego gabaryty - 430kg :o ...

http://images44.fotosik.pl/14/3dd9f1ee9b06955b.jpg

I z bliska

http://images39.fotosik.pl/14/2e42095fe188610e.jpg

Ja w temacie pieca wiem narazie tylko, że piec jest ... czerwony, ale obiecuję, że się douczę.

aka



aka-jonek - 26-09-2008 22:15
Dzisiaj niestety nie byłam na budowie, ale jutro napewno zobaczę jak akcja się rozwija. Dzisiaj przyjechały nowe (innej marki) kaloryfery i wyjechały te wczorajsze, a także przyjechał bojler do kotłowni. Narazie, podobnie jak piec odpoczywa, bo po pierwsze fundamencik pod piec wysycha, a bojler potrzebuje "lepszej" ściany do zawieszenia, bo ta mogłaby tego ciężaru nie udźwignąć. Wszystko naszykowane na poniedziałek. Górale mają zresztą zakończyć prace w połowie przyszłego tygodnia i pozostanie nam ułożenie styropianu na poddaszu i zaproszenie wylewkarzy :D .
W najbliższych dniach (mam nadzieję) rozwiążą się też sprawy "alarmowe", ale ta kwestia pozostanie niejawna :) .
aka



aka-jonek - 27-09-2008 20:31
Byłam, widziałam i pstrykałam! Oto fakty: grzejniki wiszą, nawet te łazienkowe, piec jeszcze w garażu a bojler będzie w poniedziałek. Tak podobno było ustalone, więc ja chyba źle zrozumiałam. Ale, ale nie do końca, bo podczas "rutynowej" kontroli zauważyłam na górze - dosłownie pod dachem jakiś mini bojler (naczynie wzbiorcze)

http://images28.fotosik.pl/279/684f003b7faae84c.jpg

Grzejniki
http://images29.fotosik.pl/279/d85fe08d9099539c.jpg

http://images24.fotosik.pl/279/5a0b8873d057cf8e.jpg

Widok z łazienki na stryszek
http://images27.fotosik.pl/278/0aee02cf932e4dce.jpg

Tu młodszy inwestor zmierza do swojego pokoju, po czym wykłada się jak długi na tych czerwonych rurkach...

http://images32.fotosik.pl/369/5abcfafaa6923e72.jpg

I stwierdza kategorycznie, że nie chce takiej podłogi :roll: .

I na koniec pokój jako, że "gościnny" na poddaszu, to najbardziej ucierpiał przy instalacjach, a właściwie przyjął równie gościnnie pion instalacji :-?

http://images38.fotosik.pl/14/94345325d74bf876.jpg

Dzisiaj także wyruszyliśmy na oglądanie gresów, glazury i innych artykułów wnętrzarskich do TTW OPEX w Katowicach. Kto był to wie, że ciężko tyle obrazów przyjąć do głowy :roll: , przynajmniej do mojej... Kolekcje piękne, ceny różne, zwłaszcza Grespania zbyt droga dla nas, no i ból głowy na dłużej... Najgorsze, że tak zbaraniałam, że nawet nie pstryknęłam ani jednej fotki...no i nic jeszcze nie wybrałam :-? .
aka



aka-jonek - 29-09-2008 15:54
Na dziś zaplanowałam kolejne starcie z biurokracją urzędową i ... przegrałam, czyli nic nie załatwiłam, no prawie nic :( :evil: :evil: :evil: . A zaczęło się tak: po pierwszym nieudanym podejściu jonka jakieś 2 lub 3 tygodnie temu w temacie "wykonanie przyłącza kanalizacyjnego", ja próbowałam telefonicznie i pełna optymizmu wzięłam na dziś wolne i z teczką papierów (w tym mapy xero kolor za 15zł) wybrałam się do naszego urzędu. Pana, z którym rozmawiałam przez telefon nie było, ale inny okazał równie miły i pomocny. Co z tego skoro wszystko nie tak :evil: , mapy nie te :evil: ,więc musiałam zamówić nowe w geodezji, wnioski znów nie te, przynajmniej nie wszystkie naraz :evil: . Spytacie na czym polega ten problem? Chodzi o to, że kanalizacja biegnie samym środkiem naszej 4-o metrowej ulicy i tę ulice trzeba zamknąć na czas wykonywania robót, technicznie to podobno nie problem, ale tu chyba jest problem z wykonawcą, bo firmy za tę robotę z papierami biorą 4tyś, a człowiek z wodociągów bez logo firmy chce 1,5tyś, ale bez papierów do urzędu... Cóż sama zrobię projekt zmiany organizacji ruchu - niech mi go tylko zatwierdzą :-? . Optymistka ze mnie...
aka



aka-jonek - 30-09-2008 21:05
Niestety po nowe mapy nie zdążyłam do urzędu, a na dodatek jakieś paskudztwo mnie rozbiera i mam tutaj na myśli coś jakby anginę :( . Na budowie też nie byłam, ale wiem, że panowie montują kotłownię i zbliża się moment generalnej próby odpalenia pieca :D .
Dzisiaj jonek zapłacił w hurtowni styropian i co się okazało :o ? Taniej! Warto było się nie spieszyć :D .
Poszukujemy wełny na poddasze, nie prędko ale poszukujemy.
aka



aka-jonek - 01-10-2008 20:12
Angina niestety rozpoznana :cry: ; w gardle ogień, w głowie szklanka i narazie dzień wolny od pracy, ale nie leniuchowanie. Byliśmy w UM po mapy i zrobiłam kolejne podejście do pana w sprawie dobrania się do kanalizacji z tym nieszczęsnym wnioskiem dot. zatwierdzenia projektu zmiany organizacji ruchu. I co? Znowu ... zonk :evil: , więc mapy do domu i zabrałam się za wyklejanki tzn na mapach musiałam przykleić oznakowanie obecne i to na czas robót.
Nazbierałam trochę znaków:
http://images47.fotosik.pl/16/e74df3dfb01dcc17m.png http://images27.fotosik.pl/279/7b7220b97c7ae8b2m.png http://images33.fotosik.pl/377/55e511ab1ef13cb8m.png http://images42.fotosik.pl/16/249efffcb895aa10m.png http://images44.fotosik.pl/16/43eee6cd9a00fe72m.png http://images32.fotosik.pl/372/d69e730edf258b5cm.png http://images31.fotosik.pl/372/31b233bc9c7c9a42m.png.

Naprawdę fajna zabawa, a oto efekty (chyba mało czytelne)

http://images50.fotosik.pl/16/410bb67b797d1311.jpg

http://images36.fotosik.pl/16/7bbfafd68e7c3108.jpg

Nie odpuściłam i jeszcze raz pojechałam z tymi mapami i na szczęście zostały przyjęte :D. Radość przedwczesna, bo trzeba czekać na zatwierdzenie ... a potem tylko dwa następne wnioski z mapami i można robić przyłącze :-? .
Między urzędem a lekarzem byliśmy też na budowie, górali nie było, ale chyba wszystko gotowe lub prawie gotowe. Niestety bakcyle przyćmiły mi rozum i nie wzięłam aparatu, ale jutro poproszę jonka o zdjęcia. Ogólnie kotłownia zrobiła na mnie wrażenie, te wszystkie rurki, zbiorniki i zawory - koszmar, w życiu się tego nie tknę (ze strachu rzecz jasna :oops: ). Próba pieca chyba też była, przynajmniej są ślady.
Z innych spraw: potwierdzony termin wylewkarzy (połowa października) i wstępnie ustalony termin podłączenia do kanalizacji (o ile przebrniemy pomyślnie przez te papiery :roll: ).

aka



aka-jonek - 02-10-2008 20:05
Górale skończyli, powoli się wyprowadzają, próba generalna podobno się odbyła, a na poniedziałek zaplanowano kolejną i przekazanie tej maszynerii inwestorowi. Dobrze, że mnie przy tym nie będzie, bo pewnie wszystko bym pokręciła, albo umarła ze strachu przy obsłudze... Ogólne koszty też w poniedziałek. A jutro spotkanie z panem od nieszczęsnej kanalizacji i do odbioru pierwsze rozliczenie VAt-u, szkoda tylko, że tak długo trzeba czekać na zwrot :-? .
Chyba jeszcze nie pisałam, że wylewkarze potrzebują 13 ton piachu (0,2 - 0,4 ostry płukany) na każde 100m2, czyli dla nas jakieś 26 ton... i do tego 2 palety cementu :o .Te współczesne domy są chyba potwornie ciężkie...

aka
zdjęcia jutro, bo nie mam siły bawić się fotosikiem - angina mnie zżera



aka-jonek - 03-10-2008 16:55
Dzisiaj obiecane zdjęcia kotłowni, robione oczywiście przez jonka (w końcu to jego ulubiony plac zabaw :wink: ).

Piec w całej okazałości

http://images33.fotosik.pl/378/301f230f9eac16c6.jpg

Tu poniżej przerażający układ rurek i zaworów (niestety nie wszystkie widoczne)

http://images32.fotosik.pl/373/5c81c3b4be2fff73.jpg

Zbiornik z wodą, o dziwo w pięknym ubranku, a nie w samej piance jak myślałam :D

http://images48.fotosik.pl/16/42f490391db8cb56.jpg

I skrzynki: dolna w kotłowni i górna na stryszku

http://images24.fotosik.pl/281/e30dbbd6b865c57f.jpg
http://images25.fotosik.pl/280/d96a94ecb93a48c3.jpg

Dzień dodatkowo na plus, udało się złożyć pierwsze rozliczenie Vatu w Urzędzie Skarbowym, ciekawe czy każą nam czekać aż pół roku... miesiąc mają na wydanie decyzji , a potem do 60-u dni na przelew przyznanego zwrotu :-? .
Pozostaje się zabrać za rozłożenie folii i styropianu na górze przed wylewkami, to oczywiście własnymi siłami zrobimy.

aka



aka-jonek - 06-10-2008 19:44
Mogę dzisiaj powiedzieć, że mamy instalacje wod-kan-co. Robota skończona i miałam tę przyjemność być przy prezentacji uruchamiania i obsługi naszej kotłowni. To niestety nie napawa mnie optymizmem; mnóstwo zaworów, zimny komin przy rozpalaniu (dym), jakaś skomplikowana elektronika na piecu (nic nie zapamiętałam :oops: ) i ogólnie wszystko przerażające. Nie wyobrażam sobie zostać sama w domu z tą kotłownią... Na szczęście jonek ma bardziej optymistyczne podejście do sprawy i twierdzi, że nie będzie problemu... Tym razem pieniędzy poszło więcej niż planowaliśmy, oczywiście nie za robotę, ale za materiały i to znów nie nastraja optymistycznie zwłaszcza, że ledwo "zipiemy" finansowo. Szczyt marzeń teraz to wylewki (za tydzień) i to nieszczęsne przyłącze, a potem drugi, długi oddech budowlany czyli STOP KLATKA. To chyba i tak więcej niż planowaliśmy przed rozpoczęciem budowy.
aka



aka-jonek - 08-10-2008 21:39
Od wczoraj pracujemy nad przygotowaniem domu do wylewek, ale wczoraj to taki trochę stracony dzień, bo wybraliśmy się pełni zapału na budowę, gdzie okazało się, że jesteśmy kompletnie nieprzygotowani, bo nie mamy folii :oops: , nożyczek, pianki i jeszcze kilku drobiazgów... Trzeba więc było zacząć od marketu, w którym zakupiliśmy niezbędne rzeczy plus wyczystkę do komina, o której na szczęście przypomnieliśmy sobie w sklepie.
A dzisiaj rozpoczęliśmy zmagania z folią i styropianem na poddaszu

http://images50.fotosik.pl/18/64c1e9d153b382ac.jpg

http://images28.fotosik.pl/283/55dd928e8336d96a.jpg

http://images34.fotosik.pl/377/4e1a6181b32c7a83.jpg

Praca okazała się nie taka prosta jak mi się wydawało, dużo cięcia folii i styropianu, dużo rurek i innych dziwnych przeszkód, głównie w postaci drewnianych konstrukcji, ale mamy trochę czasu i damy radę.
Ruszyło też coś w sprawie wnętrz - wczoraj po okresie płytek drewnopodobnych zmieniłam kierunek na inne - Paradyż Mustang, ciekawe do kiedy będą mi się podobać...
Podoba mi się także sposób ułożenia (zdjęcie ze strony producenta)
http://www.paradyz.com.pl//images/co...big/0251_1.jpg

Samo wnętrze niekoniecznie w moich klimatach.

aka
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl



  • Strona 3 z 6 • Wyszukano 381 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6