PRZEPISY NA SWIĄTECZNE PYSZNOŚCI
OK - 14-12-2009 18:09
Przepis na Pleśniaka mojej babci:
proporcje tak "na oko", babcia mówiła zawsze garść tego, garść tamtego...
(jeśli ktoś ma inny chętnie się zapoznam) Zawsze chciałam poznać ten przepis, choć znam pleśniaka wyłącznie wersji z powidłami śliwkowymi, a nie z owocami :lol:
Ale wypróbuję na pewno :wink:
boratom - 14-12-2009 18:38
Z domu pamiętam taki z agrestem z kompotu! Albo musem jabłkowym! Czasami zdarza mi się taki zrobić, ale przeważnie idę na łatwiznę i używam brzoskwiń z puszki albo dżemu porzeczkowego. :oops: Natomiast całość dzieła wieńczy polewa czekoladowa!
Żelka - 14-12-2009 18:39
magpie boskie sa te Twoje pierniki. Cos smiem watpic, ze wytrzymaja do Swiat. :D
OK - 14-12-2009 18:43
Z domu pamiętam taki z agrestem z kompotu! Albo musem jabłkowym! Czasami zdarza mi się taki zrobić, ale przeważnie idę na łatwiznę i używam brzoskwiń z puszki albo dżemu porzeczkowego. :oops: Natomiast całość dzieła wieńczy polewa czekoladowa! U mnie w domu niestety nikt nie robił, stąd brak przepisu. Zawsze jadłam u kogoś i zawsze z powidłami - a najlepszy z takimi domowymi, ale na to na pewno się nie porwę :lol:
aaggaa - 14-12-2009 19:10
Pati, tu jest http://forum.muratordom.pl/post3782953.htm#3782953
A w ogóle, to zapraszam do korzystania i pomocy tu
Kaczucha już dorzucona :lol: jesteś booossskaaaaaaaaaaa :lol:
OK - 14-12-2009 19:15
Pati, tu jest http://forum.muratordom.pl/post3782953.htm#3782953
A w ogóle, to zapraszam do korzystania i pomocy tu
Kaczucha już dorzucona :lol: jesteś booossskaaaaaaaaaaa :lol: Już nie :(
Zdjęli mnie z Olimpu :cry:
Grazia-Ol - 14-12-2009 19:54
I weź tu wszystkim dogódź (?jak to się pisze? :wink: ) Co to znaczy "skruszałą"? Koleżanki w pracy radziły zamarynować kaczuchę w soku z pomarańczy bądź winie czerwonym.
W sklepie znalazłam sól zmiękczającą do mięsa - czy ktoś używał? Co to za wynalazek? Kruszenie to inaczej dojrzewanie, chodzi o taki drób z uboju własnego (lub zaprzyjaźnionego gospodarza). Najczęściej dokonuje się tego poprzez namoczenie na kilka godzin w b. zimnej wodzie. Wtedy kaczka, ale i inne mięsa są kruche, a nie łykowate. Udka ze sklepu są już dojrzałe.
Jest taka sól zmiękczająca, ale nigdy jej nie stosowałam.
Łosoś najlepszy na parze, parowany na warzywach i polany sosem borowikowym.
Robiłam również surowego fileta wg przepisu Nigelli. Po zamarynowaniu krojony w cieniutkie płaty i doprawiany specjałami do suszi, oprócz ryżu (wasabi, imbir marynowany). Płatki zawijałam w paczuszki i polewałam sosem sojowym.
Koleżanka natomiast kroi dojrzałe płatki łososia, dodaje piórka cebuli i zalewa oliwą, jak śledzie. Też pycha
Pamiętaj, fileta kup wcześniej i zamroź przez kilka dni.
aaggaa - 14-12-2009 20:33
Pati, tu jest http://forum.muratordom.pl/post3782953.htm#3782953
A w ogóle, to zapraszam do korzystania i pomocy tu
Kaczucha już dorzucona :lol: jesteś booossskaaaaaaaaaaa :lol: Już nie :(
Zdjęli mnie z Olimpu :cry: nie becz głupia trza miejsca ustępować innym :roll: ważne że tam byłaś :lol: :lol: :lol: :lol:
arcobaleno - 14-12-2009 20:39
zaintrygowała mnie ta nazwa i oto co znalazłam 8)
http://i45.tinypic.com/30rmp2d.jpg
a przepis tu:
Ciasto:
150 g masła
150 g cukru
1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią + 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
3 średnie jajka
200 g mielonych orzechów laskowych
50 g płatków owsianych – lekko zmielonych
50 g maki pszennej
Nadzienie:
mały słoiczek galaretki lub konfitury z czarnej porzeczki (albo morelowej)
300 g masy marcepanowej
400 g kuwertury lub 400 g czekolady rozpuszczonej na parze wraz ze słodką śmietanką (ok. 150 ml)
Do ozdobienia:
mleczna kuwertura, lub biała czekolada, cale orzechy laskowe lub płatki migdałowe
Rozgrzać piekarnik do temp. 180 st. C. Blaszkę 30x40 cm wyłożyć papierem do pieczenia.
Masło utrzeć z cukrami na puszystą masę. Dodawać po jednym jajku, dalej ucierając. Dołożyć ekstrakt waniliowy i zmielone orzechy laskowe (wcześniej je uprażyć na patelni lub w piekarniku i pozbawić łupinek). Na koniec dosypać płatki owsiane i mąkę, i całość wymieszać.
Wyłożyć ciasto na przygotowaną blaszkę. Piec ok. 30 min. do lekkiego zrumienienia.
Na lekko przestudzone ciasto rozsmarować galaretkę lub konfiturę.
Gdy ciasto przestygnie przeciąć ostrym nożem na dwie równe części.
Masę marcepanową rozwałkować (najlepiej pomiędzy dwoma kawałkami folii spożywczej) do wielkości zgodnej z przeciętym ciastem. Przełożyć na jedna część ciasta – przykryć drugą częścią, konfiturą do dołu.
Całość umieścić pomiędzy dwoma deskami do krojenia i obciążyć od góry. Pozostawić na min. 1 godzinę. „Sprasowane” ciasto pokroić na kawałki ok. 2x2 cm.
Maczać pojedynczo kosteczki w kuwerturze lub rozpuszczonej ze słodką śmietanką czekoladzie.
Pozostawić do wystygnięcia. Ozdabiać (lub nie) wedle upodobania.
Smacznego!
aaggaa - 14-12-2009 20:41
zaintrygowała mnie ta nazwa i oto co znalazłam 8)
http://i45.tinypic.com/30rmp2d.jpg
a przepis tu:
Ciasto:
150 g masła
150 g cukru
1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią + 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
3 średnie jajka
200 g mielonych orzechów laskowych
50 g płatków owsianych – lekko zmielonych
50 g maki pszennej
Nadzienie:
mały słoiczek galaretki lub konfitury z czarnej porzeczki (albo morelowej)
300 g masy marcepanowej
400 g kuwertury lub 400 g czekolady rozpuszczonej na parze wraz ze słodką śmietanką (ok. 150 ml)
Do ozdobienia:
mleczna kuwertura, lub biała czekolada, cale orzechy laskowe lub płatki migdałowe
Rozgrzać piekarnik do temp. 180 st. C. Blaszkę 30x40 cm wyłożyć papierem do pieczenia.
Masło utrzeć z cukrami na puszystą masę. Dodawać po jednym jajku, dalej ucierając. Dołożyć ekstrakt waniliowy i zmielone orzechy laskowe (wcześniej je uprażyć na patelni lub w piekarniku i pozbawić łupinek). Na koniec dosypać płatki owsiane i mąkę, i całość wymieszać.
Wyłożyć ciasto na przygotowaną blaszkę. Piec ok. 30 min. do lekkiego zrumienienia.
Na lekko przestudzone ciasto rozsmarować galaretkę lub konfiturę.
Gdy ciasto przestygnie przeciąć ostrym nożem na dwie równe części.
Masę marcepanową rozwałkować (najlepiej pomiędzy dwoma kawałkami folii spożywczej) do wielkości zgodnej z przeciętym ciastem. Przełożyć na jedna część ciasta – przykryć drugą częścią, konfiturą do dołu.
Całość umieścić pomiędzy dwoma deskami do krojenia i obciążyć od góry. Pozostawić na min. 1 godzinę. „Sprasowane” ciasto pokroić na kawałki ok. 2x2 cm.
Maczać pojedynczo kosteczki w kuwerturze lub rozpuszczonej ze słodką śmietanką czekoladzie.
Pozostawić do wystygnięcia. Ozdabiać (lub nie) wedle upodobania.
Smacznego! ślinka cieknie :roll:
OK - 14-12-2009 20:57
Pati, tu jest http://forum.muratordom.pl/post3782953.htm#3782953
A w ogóle, to zapraszam do korzystania i pomocy tu
Kaczucha już dorzucona :lol: jesteś booossskaaaaaaaaaaa :lol: Już nie :(
Zdjęli mnie z Olimpu :cry: nie becz głupia trza miejsca ustępować innym :roll: ważne że tam byłaś :lol: :lol: :lol: :lol: Tiaaa... tam nikt ode mnie pożyteczności nie wymagał :roll: Mogłam leżeć i pachnieć :lol:
boratom - 14-12-2009 21:05
Marcepan Marioli z Pelplina
koleżanka z pracy, wygląda i gotuje jak moja ś.p. Babcia Asia :lol:
100 gram migdałów mielonych
100 gram cukru pudru
2 łyżki miodu (płynnego)
2 łyżki wody
Utrzeć na jednolitą masę. Smacznego!
W cukierni znalazłam rogaliki marcepanowe - pycha! Spróbuję takie wyczarować! Dam znać co wyszło!
Izulek - 15-12-2009 09:12
A macie fajny przepis na pierś z indyka, tak na świątecznie, bo chcę na obiad w drugi dzień świąt zrobić :)
nadia091205 - 15-12-2009 12:40
No i zrobiłam te swoje pierniczki, trochę zabawy z nimi jest.
Nie są może najpiękniejsze, bo po pierwsze- pierwszy raz robione a po drugie z czteroletnią córką - ale za to kolorowe :)
Zapakowałam do plastikowych pojemników, mam nadzieję, że zmiękną do świąt.
http://images40.fotosik.pl/234/4d2fa18627d86d4amed.jpg
http://images41.fotosik.pl/234/e43f157cb6730954med.jpg
http://images49.fotosik.pl/238/c0feb1efe1dd7846med.jpg
http://images36.fotosik.pl/125/1660d3fb9dfd5c84med.jpg
magpie101 - 15-12-2009 12:46
nadia091205 Te najbardziej mi sie podobaja, fajne ozdoby kupilas, u nas w tym roku nic nie bylo - musialam sie naszukac i kombinowac.
Ja w tym roku pierwszy raz zdobilam polewami (zawsze byl lukier) i juz wiem, ze przy polewach pozostane, bo ladnie wygladaja, sa smaczniejsze i polewa szybko nie gestnieje w przeciwienstwie do lukru.
Jesli wyszly twarde (choc nie wiem dlaczego) to zmiekna w zamknietych pojemnikach na pewno. My codziennie swoje po kilka do kawki podkradamy :oops: .
magdazaba - 15-12-2009 13:31
Moje pierniczki już zaczynają być miękkie i coraz pyszniejsze. Oto one:
http://images39.fotosik.pl/235/aa93ecaab113d4f3m.jpg
http://images37.fotosik.pl/233/afbfb3a709b58ad0m.jpg
http://images43.fotosik.pl/238/472f7300739d7c9bm.jpg
Nie są tak piękne jak innych piekarczyków na forum - ale ozdabiane przez moje dzieciaki (3 i 6 lat) - osobiście nie przyłożyłam do nich łapek. Chłopaki także dzielnie wałkowały i wycinały.
ambroma - 15-12-2009 13:55
Pierniczki wyglądają bardzo pięknie :D Moje ciasto jeszcze dojrzewa, ale w najbliższy piątek zabieram się do dzieła. Zobaczymy jak wyjdą, może też będzie się czym pochwalić :wink:
Poradźcie proszę w innej kwestii: chcę zrobić na świąteczny obiad gęsie udka, pieczone, do tego ziemniaki z wody, ale nie mam pomysłu na dodatki warzywne (oprócz kapusty zasmażanej nic mi jakoś nie przychodzi do głowy).
Co radzicie?
Ew-ka - 15-12-2009 14:10
Co radzicie? Buraczki na ciepło
masło ( 1/4 kostki) rozpuścić w rondelku dodać łyzkę cukru ,troszkę soli , sok z 1 cytryny i łyzeczkę mąki pszennej - zagotować cały czas miszając (ok 3min)
dodać ugotowane ,przetarte buraczki -wymieszać -zagotować i ....podawać :D
niedawno odkryłam ten przepis ...dla mnie bomba :lol:
magpie101 - 15-12-2009 14:10
Pierniczki wyglądają bardzo pięknie :D Moje ciasto jeszcze dojrzewa, ale w najbliższy piątek zabieram się do dzieła. Zobaczymy jak wyjdą, może też będzie się czym pochwalić :wink:
Poradźcie proszę w innej kwestii: chcę zrobić na świąteczny obiad gęsie udka, pieczone, do tego ziemniaki z wody, ale nie mam pomysłu na dodatki warzywne (oprócz kapusty zasmażanej nic mi jakoś nie przychodzi do głowy).
Co radzicie? Buraczki na cieplo, groszek z marchewka, czerwona kapusta na cieplo - my te dodatki bardzo lubimy do drobiu.
A pierniczki wszystkie jak malowane wygladaja :P !
nastka79 - 15-12-2009 14:17
Magpie - a ty nie masz przepisu fajnego jakiegoś na de volaie albo na pleśniak? Bo jakoś tylko Boratom się odezwała w tej sprawie...
magpie101 - 15-12-2009 14:25
Magpie - a ty nie masz przepisu fajnego jakiegoś na de volaie albo na pleśniak? Bo jakoś tylko Boratom się odezwała w tej sprawie... Plesniaka nie znam :oops: , nawet nie wiem co to.
A de volaje prosze:
piers kurczaka pojedyncza nacinamy ale tylko od gory, do srodka nakladamy farsz (przesmazone pieczarki na masle z pietruszka i cebulka wymieszane z zoltym serem startym w wiorki - ser dodaje jak pieczarki juz nie sa takie gorace zeby calkowicie sie nie stopil tylko zwiazal farsz). Jak juz nakladziemy duzo farszu to rozcieta piers zapinamy wykalaczka. Piersi nacieramy przyprawami i obsmazamy na duzym ogniu krotko (na zloty kolor), przekladamy do zaroodpornego naczynia, podlewamy bulionem z kostki i dusimy w piekarniku okolo 45 minut na 160 st. Ja podaje to danie z frytkami lub pieczonymi ziemniakami z czosnkiem. Czesto tez te piersi na zimno kroje w 1 cm plastry, bo efektownie wygladaja i podaja jako zimny bufet.
frosch - 15-12-2009 14:46
z dodatków jeszcze
na zimno : - mizeria z ogórków
- sałatka z buraczków( na zimno)
- surówka z czerwonej kapusty (na zimno )
- surówka z kapusty pekińskiej
na ciepło - brokuły
- fasolka szparagowa z sezamem
to tak na szybko co wymysliłam a nie było wymienione
De volaille najprostsze : piersi rozbijamy , układamy kawałek masła , kawalek sera żółtego , przyprawiamy , zwijamy, panierujemy jak schabowe i smazymy
Rolada z filetu indyka : mięso rozcinamy i rozbijamy tłuczkiem na płat , marynujemy min. 15 min ( oliwa+sok z cytryny), w międzyczasie przygotowujemy farsz : twarożek typu Bieluch +zgnieciony czosnek+zioła wg.uznania np.tymianek, rozmaryn, bazylia+pieprz+sól).smarujemy masą mieso , zwijamy w roladę , spinamy wykałaczkami albo zwijamy nićmi ) , obsmazamy z wszystkich stron , przekładamy na blaszke, do naczynia żaroodpornego albo brytfanki i pieczemy ok 40 min w 180 st.do tego sos : zasmażka+ rosół+sok z cytryny + pieprz, sól.kroimy w plastry i podajemy
tak samo mozna również przygotowac roladki (takie na jedna osobę) z filetów z kurczaka lub indyka
nastka79 - 15-12-2009 14:59
De volaille najprostsze : piersi rozbijamy , układamy kawałek masła , kawalek sera żółtego , przyprawiamy , zwijamy, panierujemy jak schabowe i smazymy Właśnie o to chodziło, dzięki, tylko ja dodam jeszcze pieczarki do tego :D
frosch - 15-12-2009 15:13
zle napisałam :oops:
najprostsze są z samym masłem ..........a reszta co komu do głowy wpadnie lub co akurat ma w lodówce
z pieczarkami równiez bardzo lubię
z grzybami (suszonymi) smakują jeszcze inaczej , zwłaszcza że Święta kojarzą mi sie właśnie z grzybami
z suszonymi pomidorami niezłe
z papryką .....wolne pole do popisu :D
JANINKI-AMORKI82 - 15-12-2009 15:14
De volaille najprostsze : piersi rozbijamy , układamy kawałek masła , kawalek sera żółtego , przyprawiamy , zwijamy, panierujemy jak schabowe i smazymy Właśnie o to chodziło, dzięki, tylko ja dodam jeszcze pieczarki do tego :D ja devolaje robię troszkę inaczej, w piersiach z kurczaka robię kieszonki, przygotowuję z masła ziół i przypraw - ziołowe masełko, schładzam, formuję wałeczki i wciskam w te kieszonki. potem panierka i smażenie.
lub właśnie w kieszonkę wkładam kawałek szynki, żółtego sera i ananasa, panierka i smażenie.
frosch - 15-12-2009 15:18
O ! a o ananasie nie pomyślalłam :roll:
dzięki :D
JANINKI-AMORKI82 - 15-12-2009 15:19
podaje przepis znaleziony w necie na czekoladowo-pomarańczowe choinki:
Kruche choinki czekoladowo-pomarańczowe
150 g masła
100 g cukru
szczypta soli
2 żółtka
otarta skórka z 1 pomarańczy
50 g gorzkiej czekolady
25 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
250 g mąki
polewa czekoladowa lub lukier do dekoracji
Masło utrzeć w misie, dodać cukier, sól i żółtka i ucierać do białości. Następnie dodać otartą skórkę, drobno posiekaną czekoladę i kandyzowaną skórkę pomarańczową oraz mąkę (ja dodaję ją partiami) i wszystko dokładnie wymieszać. Z ciasta uformować kulkę, zawinąć w folię i włożyć do lodówki na ok. 10 minut (ja zostawiłam na dłużej).
Piekarnik nagrzać do 180°.
Ciasto rozwałkować na grubość ok. 7 mm (na lekko posypanym mąką blacie) i wycinać nasze ulubione kształty foremkami ;) Ułożyć ciasteczka na blasze wyłożonej papierem i piec je ok. 11 minut. Wystudzić na kratce.
Gdy ciasteczka są już całkiem zimne, możemy je dodatkowo udekorować.
Smacznego!
jeszcze ich nie robiłam, będę robiła w sobotę z siostrzeńcami jak mnie nawiedzą ;-) - dam znać ja wyszły.
a w necie na fotce wyglądały tak:
http://images45.fotosik.pl/239/13f898c49dc349f8m.jpeg
JANINKI-AMORKI82 - 15-12-2009 15:21
O ! a o ananasie nie pomyślalłam :roll:
dzięki :D ja często dodaje ananasa do piersi z kurczaka, np. piersi przyprawiam (mocno paprykowo-pikantne), kładę na to krążek ananasa, na to plasterek sera i do piekarnika - pycha!
a jeszcze mi się przypomniało, że zamiast ananasa można użyć wiśni - też pycha!
frosch - 15-12-2009 15:26
O ! a o ananasie nie pomyślalłam :roll:
dzięki :D ja często dodaje ananasa do piersi z kurczaka, np. piersi przyprawiam (mocno paprykowo-pikantne), kładę na to krążek ananasa, na to plasterek sera i do piekarnika - pycha!
a jeszcze mi się przypomniało, że zamiast ananasa można użyć wiśni - też pycha! tak to też robię , mówimy na to kotlet po hawajsku
moje dzieci wszystko nazywają po hawajsku jeśli w składzie jest ananas :lol:
dziś będę robiła roladę łososiową , ktora polecam na świeta
porobię wam fotki i dam przepis ...
chcę też na swieta zrobić ciasto o super ciekawej nazwie : CYCKI TEŚCIOWEJ 8) :lol:
przepis znalazłam w necie , cieszył się dużym powodzeniem :
Składniki:
Ciasto:
6 jajek,
1 szklanka suchego maku,
225 g wiórków kokosowych,
sok wyciśnięty z 1-2 cytryn wymieszany z wodą,
paczka okrągłych biszkoptów,
pół szklanki cukru.
Masa:
1 budyń śmietankowy,
2 szklanki mleka,
1 margaryna,
pół szklanki cukru.
Polewa:
7 łyżek wody
,
7 czubatych łyżeczek cukru,
5 dag masła (ćwierć kostki),
2 łyżki kakao.
Do dekoracji:
kilka migdałów.
Jak przyrządzić?
Białka oddzielić od żółtek.
Ubić z cukrem.
Dodać żółtka, suchy mak i wiórki kokosowe.
Całość włożyć do formy i piec w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni C, około 20 minut.
Gdy ciasto lekko przestygnie, nasączyć go sokiem z 1 cytryny, wymieszanym z wodą (proporcje według uznania).
Ja wolę bardziej suche ciasto.
Budyń rozpuścić w 3/4 szklanki zimnego mleka, a resztę mleka zagotować, wsypać rozpuszczony budyń i energicznie mieszać (długość gotowania zgodna z przepisem na opakowaniu).
Margarynę utrzeć z cukrem.
Do masy powoli dodawać budyń i ucierać mikserem
.
Na całą powierzchnię (także na boki) upieczonego i wystudzonego ciasta nałożyć masę budyniową, a na wierzch biszkopty skropione sokiem z cytryny zmieszanym z wodą.
Na małym ogniu zmieszaj składniki
i przygotuj polewę czekoladową (możesz ją zrobić także z rozpuszczonej tabliczki gorzkiej czekolady - ja wolę taką).
Polej na biszkopty.
Ciasto udekoruj migdałami bez skórki.
Ciasto wstaw do lodówki
na godzinę.
Do przygotowania tego ciasta możesz użyć mniej cukru
, ja dodaję więcej, bo moi domownicy lubią bardzo słodkie ciasta.
fotka narazie też z neta
http://www.gwiazdywkuchni.pl/pliki/p..._tesciowej.jpg
nadia091205 - 15-12-2009 15:38
nadia091205 Te najbardziej mi sie podobaja, fajne ozdoby kupilas, u nas w tym roku nic nie bylo - musialam sie naszukac i kombinowac.
Ja w tym roku pierwszy raz zdobilam polewami (zawsze byl lukier) i juz wiem, ze przy polewach pozostane, bo ladnie wygladaja, sa smaczniejsze i polewa szybko nie gestnieje w przeciwienstwie do lukru.
Jesli wyszly twarde (choc nie wiem dlaczego) to zmiekna w zamknietych pojemnikach na pewno. My codziennie swoje po kilka do kawki podkradamy :oops: . Bo te robiłam już sama :) bez pomocy córki. Ja w większości też użyłam polew, tylko te na różowo to lukier, bo wiadome dziewczynki najbardziej lubią róż :)
gabula - 15-12-2009 15:42
[quote="nastka79"]Magpie - a ty nie masz przepisu fajnego jakiegoś na de volaie albo na pleśniak?
O ciasto Ci chodzi? Jeżeli tak to podam wieczorem :P
magpie101 - 15-12-2009 15:42
frosch kiedys robilam to ciasto - bardzo dobre, bo z masa budyniowa, a takie lubie.
butterfly - 15-12-2009 15:58
Jak się chwalić to się chwalić :lol:
Pierniczki z przepisu magpie101 - wyszło mi 173 - ile zjedzonych było nie udekorowanych nie pamiętam :oops:
http://lh4.ggpht.com/_KsuZOMCQMbo/Sy...czki%20012.jpg
http://lh4.ggpht.com/_KsuZOMCQMbo/Sy...czki%20001.jpg
http://lh6.ggpht.com/_KsuZOMCQMbo/Sy...czki%20002.jpg
http://lh6.ggpht.com/_KsuZOMCQMbo/Sy...czki%20003.jpg
http://lh5.ggpht.com/_KsuZOMCQMbo/Sy...czki%20005.jpg
nadia091205 - 15-12-2009 16:04
O matko jakie piękności :) aż wstyd swoje pokazywać przy takich cudach
magpie101 - 15-12-2009 16:06
butterfly u Ciebie kazdy pierniczek jest inny - Ty to dopiero mialas zabawe z dekorowaniem :P .
A Twoje jakie wyszly - miekkie?
frosch - 15-12-2009 16:10
cuda robicie dziewczyny , cuda !!!
kiedyś namiętnie robiłam pierniczki , dzieciaki uwielbiały i...pies :lol:
przed synami trzeba było chować wypieki nawet u sąsiadek
innym razem tak dobrze schowałam z córką , że znalazłyśmy je dopiero ..........na Wielkanoc przy porządkach wiosennych :lol: .....zamkniete w puszce metalowej nadawały się do jedzenia , powiem nawet , że były pycha
magpie101 - 15-12-2009 16:14
Ja dwa lata temu tak schowalam jedna puszke, ze znalazlam ja po roku na nastepne swieta, pierniczki twarde byly juz wtedy jak kamienie.
frosch - 15-12-2009 16:20
ja robiłam takie , które po upieczeniu są twarde a kruszeją dopiero po czasie
więc może dlatego były miękkie
moznaby takie robić juz latem na urlopie , żeby przed świetami mieć mniej roboty :lol:
magpie101 - 15-12-2009 16:25
ja robiłam takie , które po upieczeniu są twarde a kruszeją dopiero po czasie
więc może dlatego były miękkie
moznaby takie robić juz latem na urlopie , żeby przed świetami mieć mniej roboty :lol: Dobry pomysl :lol: !
magdazaba - 15-12-2009 17:45
De volaille najprostsze : piersi rozbijamy , układamy kawałek masła , kawalek sera żółtego , przyprawiamy , zwijamy, panierujemy jak schabowe i smazymy Właśnie o to chodziło, dzięki, tylko ja dodam jeszcze pieczarki do tego :D A robiłyście devaille z porami - na masle podsmarzyć pokrojone drobno porę, posolić, popieprzyć i dadać tarty ser- ale nie zadużo- tak do smaku i do zlepienia nadzienia. I to nakładac na piersi.
Robię czasami piersi kurczaka ze szpinakiem - pierwotnie były to devaille, potem pierś indyka nadziewana, a ostanio przekładaniec z piersią kurczaka.
Na patelni rozgrzać masło, wrzucić z ząbki czosnku, dodać, poddusić szpinak (ja używam taki mrożony w brygietach z biedronki). Rozmełtać śmietanę z jajkiem, dodać sól, pieprz i zalać szpinak, odparować.
I już można wykorzystać. Ja smaruję naczynie żaroodporne masłem, warstwa piersi posypana tylko przyprawą do kurczaka, na to szpinak i trochę tartego sera, znowu piersi ipt. Całkiem dobre i szpinak w takiej postaci smakuje.
mbz - 15-12-2009 20:27
A Twoje jakie wyszly - miekkie? No, obsesja jakas z ta miekkoscia, widze :wink: :lol:
Ja najbardziej lubie twarde :D
A tak w ogole to ach, pieknie pierniczycie kochane :lol:
ambroma - 15-12-2009 20:59
Butterfly, skąd wziąc takie fajne foremki?? :roll:
Ja zamówiłam na tortownia.pl ale okazało się że sa bardzo małe, więc obawiam się że nie będą dobre.
Gdzie jeszcze w W-wie można kupić foremki??
mbz - 15-12-2009 22:52
Ambroma przejdz sie do dowolnego supermarketu - foremek tam zazwyczaj od groma, a teraz w sezonie jest duzo fajnych zestawow :)
joola - 16-12-2009 00:43
To i ja się dorzucę z makowcem, który zawsze wychodzi. Znalazłam go na forum kulinarnym i naprawdę wszystkim się udaje i jest pyszny.
MAKOWIEC TRADYCYJNY ZAWIJANY:
Ciasto drożdżowe na 3 strucle:
3 szklanki mąki pszennej + do podsypywania (około pół szklanki)
180 ml letniego mleka
150 g margaryny (lub masła), roztopionej, ochłodzonej
6 żółtek (białka odłożyć do masy, będą jeszcze potrzebne)
45 g świeżych drożdży lub 21 g suchych
6 łyżek cukru
1,5 łyżki oleju
pół łyżeczki soli
1,5 łyżki spirytusu (lub np.rumu)
1 duże opakowanie cukru waniliowego (16 g)
Masa makowa:
500 g maku
250 g cukru ,100 g rodzynków
50 g orzechów włoskich, posiekanych
1 łyżka miodu (można dać wiecej i wtedy zmniejszyć ilosć cukru)
olejek migdałowy do smaku
cynamon do smaku (ja nie daję)
1 łyżka miękkiej margaryny
kandyzowana skórka pomarańczowa, wedle uznania
ps.Można również użyć gotowej masy makowej (ok. dwóch dużych puszek). Ja tak robię ale dodaję do niej dwie, trzy łyżki ubitego białka.
Ponadto:
lukier
trochę maku do dekoracji
pergamin/papier do pieczenia
olej
Ciasto drożdżowe:
1. Drożdże rozpuścić z cukrem oraz mlekiem (letnim) i odstawić na około 15 minut.(suche wsypać od razu do mąki ale dodać też mleko!)
2. Dodać pozostałe składniki i wyrobić ciasto, dodając na koniec rozpuszczony tłuszcz.
Odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce.(ja odstawiam na ok. 40minut)
Masa makowa:1. Mak zaparzyć w 500 ml wrzącej wody, odstawić do wystygnięcia, dwukrotnie zemleć.
2. Dodać pozostałe składniki (na końcu delikatnie wymieszać z ubitym białkiem, które nam pozostało z ciasta).
Ciasto podzielić na 3 części, rozwałkować prostokątne placki, nałożyć masę makową, zawinąć w posmarowany olejem pergamin, zostawiając około 3 cm (nie zakrywając boków), w formie tuby. Uwaga: jeśli ciasto jest zbyt klejące, podsypać mąką w celu zawinięcia masy; końce makowców podłożyć pod spód.Piec w temperaturze 180 - 190 stopni przez około 30 - 40 minut.
Ciasto polać lukrem i posypać makiem.
I jeszcze przepis na lukier:
pół szklanki cukru pudru
2 - 3 łyżki gorącej wody
Rozetrzeć na gładką masę.
Smacznego :)
ps. A tak wyglądał mój pierwszy w życiu makowiec(jeszcze ciepły) :wink: Może niezbyt piękny za to smaczny :wink:
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/7/m...UHxNL7IUqB.jpg[/img]
elutek - 16-12-2009 06:52
joola - piękny jest :) bardzo smakowicie wygląda :D
a ja mam bardzo ważne pytanie /ważne dla mnie :wink: /
gdy robi się wcześniej pierogi i zamraża - to zamrażać je surowe, czy lekko obgotowane? :roll:
w zeszłym roku zamroziłam surowe i prawie wszystkie w czasie gotowania mi się "rozlazły" :(
/a zamrażane były każdy osobno, tzn. nie stykały się, a i tak to nie pomogło :(
- może jednak lekko obgotować? :roll: /
frosch - 16-12-2009 07:57
joola superasne te twoje rolady :o :D
mam ten sam problem z pierogami co elutek :(
:(
Izulek - 16-12-2009 08:21
Ja zamrażam surowe, najpierw na tacy układam pojedyńczo, potem jak już są twarde (ale nie całkiem zamrożone bo to zbyt długo by trwało) przekładam do woreczka i nie zdarzyło mi się żeby się posklejały, zobaczymy w tym roku, bo już mam zrobione.
A makowiec cudnie, aż ślinka cieknie i czuć zapach :)
ambroma - 16-12-2009 08:59
Pierogi należy zamrażać gotowane. Po ugotowaniu przelać zimną wodą i bardzo dobrze ostudzić. Zeby się nie posklejały posmarować cienko oliwką, potem delikatnie po kilka sztuk na płasko do woreczka i do zamrażarki. Jak stwardnieją można wrzucić razem. W wigilię wyjąć z zamrażarki już rano, żeby rozmrażały się powoli. Przed kolacją podsmażyć lub podpiec jak kto woli.
Robię tak od kilku lat i jest OK.
ambroma - 16-12-2009 09:01
Ambroma przejdz sie do dowolnego supermarketu - foremek tam zazwyczaj od groma, a teraz w sezonie jest duzo fajnych zestawow :) Byłam w kilku i nie ma nic ciekawego, ale będę szukać dalej. Mam jeszcze kilka dni. :wink:
Dzięki.
monka - 16-12-2009 09:07
Ja zamrażam surowe pierogi i nigdy mi się nie rozlatują . Wrzucam takie zamrożone na wrzącą wodę i jest ok. Może to kwestia ciasta :roll:
joola moja mama robi takie makowce,pyszne :D ja jeszcze nigdy nie robiłam :roll:
joola - 16-12-2009 09:15
Ja jestem tak porąbana, że pierogi robię w dzień (a raczej w noc) przed wigilią :oops: ale jak już mi zostanie trochę, to zamrażam surowe.
Dziewczyny zdjęcie makowca zrobione 10min. po wyjęciu z piekarnika, jeszcze lukier się na nim roztapiał :wink:
Czy ktoś mnie oświeci co tą są makówki, bo nie wiem :oops: :oops: :oops:
halszka.ka - 16-12-2009 09:28
pierogi też zawsze zamrażam ugotowane, tak jak ambroma
zero problemów :lol:
może wypróbuję przepis na makowiec, wygląda super
polecam przepis na barszcz, w ubiegłym roku wyszedł mi znakomity !!!
nic a nic nie przesadzam :roll:
Składniki:
1) Kwas buraczany: - 1/2 kg buraków ćwikłowych,
- 1 litr wody, przegotowanej i ostudzonej,
- skórka razowego chleba,
- szczypta soli.
Barszcz:
- 1 i 1/ 2 litra wody,
- 1/2 kg buraków,
- 1 pietruszka,
- 1 cebula,
- 1/4 selera,
- 1 marchewka,
- 1 ząbek czosnku,
- sól,
- pieprz,
- cukier.
Jak przyrządzić?
Kwas buraczany:
1) Buraki obieramy i kroimy na plasterki. Układamy w kamiennym garnku lub szklanym słoju.
2) Zalewamy je ostudzoną i osoloną szczyptą soli wodą.
Na wierzch kładziemy skórkę razowego chleba.
3) Pojemnik przykrywamy kawałkiem szmatki (gazą).
Odstawiamy w ciepłe i spokojne miejsce na 3-4 dni.
Jeśli na powierzchni płynu zobaczymy zbierającą się pianę
- usuwamy ją starannie.
4) Po tym czasie zlewamy płyn do czystych butelek lub słoików,
które starannie zamykamy. Przechowujemy w chłodnym miejscu
do czasu użycia.
Barszcz:
1) Obrane jarzyny wraz z grzybami
, czosnkiem i przyprawami
gotujemy w garnku z wodą.
2) W tym czasie trzemy buraki na dużych oczkach. Dodajemy do jarzynowego
wywaru po ok. 20 min. Nie przykrywamy garnka pokrywką. Dzięki temu nie
stracimy klarownego, czerwonego koloru. Zajmie nam to następne 20 min.
Dodajemy sól, pieprz i sok z cytryny w ilościach najlepszych dla własnego smaku.
Raz krótko zagotowujemy.
3) Zupę zostawiamy "w spokoju" na około pół godziny.
Teraz wszystkie smaki się wyklarują. Po tym czasie przecedzamy barszcz do innego garnka.
Dolewamy ok 1/2 litra kwasu z buraków. Doprawiamy do smaku ponownie.
Jak podawać?
Barszcz mocno grzejemy przed podaniem, uważając by się nie zagotował.
Wszystko to dla zachowania klarownego, czystego koloru,
tak charakterystycznego dla tej zupy.
W Wigilię najczęściej podajemy z uszkami z grzybów, które pięknie dopełniają jego smak.
Na co dzień bardzo smaczny z fasolą typu "jaś".
przepis ze strony Czarna Oliwka
nastka79 - 16-12-2009 10:16
Pytając o pleśniaka ciasto miałam na myśli, coby wątpliwości nie było :wink:
frosch - 16-12-2009 10:51
jooluś makówki to takie maszkiety śląskie na wigilijnym stole
dla ciebie a być może i dla innych przepis (mój)
http://www.kuron.com.pl/ksiazki_inte...:ksiazka:2759/
magpie101 - 16-12-2009 10:52
joola - piękny jest :) bardzo smakowicie wygląda :D
a ja mam bardzo ważne pytanie /ważne dla mnie :wink: /
gdy robi się wcześniej pierogi i zamraża - to zamrażać je surowe, czy lekko obgotowane? :roll:
w zeszłym roku zamroziłam surowe i prawie wszystkie w czasie gotowania mi się "rozlazły" :(
/a zamrażane były każdy osobno, tzn. nie stykały się, a i tak to nie pomogło :(
- może jednak lekko obgotować? :roll: / Elutek my od kilkunastu lat zawsze zamrazamy surowe!
Mrozimy na tacach i zamrozone wsypujemy do woreczkow wtedy nie sa sklejone.
Na wrzatek wrzucamy zamrozone i od razu skrecam gaz zeby nie bulgotala woda, od wyplyniecia pierogo gotuje max 3 minuty, a uszka 1,5 min (uszka maja delikatniejsze ciasto - ciensze).
Jesli Ci sie rozwalaja to obgotowujac zaraz po zrobieniu tez moga sie rozwalic, bo to pewnie wina zle sklejonych brzegow.
Jak pierogi zaciskalam robiac wzorek widelcem to tez niektore sie rozwalaly, najlepiej falbanke, a jeszcze lepiej maszynka - wtedy na pewno beda dobrze zlepione
http://www.allegro.pl/item840385504_..._4_sztuki.html
mam na mysli takie maszynki (jedna strona wycinasz, druga sklejasz).[/img]
pati25 - 16-12-2009 15:06
[quote="elutek"]joola - piękny jest :) bardzo smakowicie wygląda :D
a ja mam bardzo ważne pytanie /ważne dla mnie :wink: /
gdy robi się wcześniej pierogi i zamraża - to zamrażać je surowe, czy lekko obgotowane? :roll:
w zeszłym roku zamroziłam surowe i prawie wszystkie w czasie gotowania mi się "rozlazły" :(
/a zamrażane były każdy osobno, tzn. nie stykały się, a i tak to nie pomogło :(
- może jednak lekko obgotować? :roll: /[/q
ja gotowane zamrażam
pati25 - 16-12-2009 15:08
A mamy pytanie .Ktos ma jakis fajny przepis na rolade z piersi indyka?Z pieczarkami i boczkiem ? :wink:
pati25 - 16-12-2009 15:32
Dla osób lubiacych karpie pieczone w panierce .Zawsze ściągajcie skóre z karpia zanim potniecie go na dzwonki :)
butterfly - 16-12-2009 15:37
ambroma, ja te foremki kupiłam w Lidlu.
Były chyba 2 tygodnie temu.
butterfly - 16-12-2009 15:40
moje pierniczki wyszły mięciutkie - teraz nawet z ciekawości :lol: poszłam i zjadłam jednego - nadal miękkie.
A pierogi i uszka zawsze zamrażam ugotowane - tylko muszą być super suche
W przyszłą niedzielę biorę się za lepienie.
elutek - 16-12-2009 16:29
no to wypróbuję tym razem jak będzie z podgotowanymi :) dzięki :)
/bo nie jest problemem sklejanie się ich nawzajem, lecz rozpadanie się :( /
nikka55 - 16-12-2009 17:35
Ja zamrażam pierogi ugotowane. Takie dobrze odsączone z wody i lekko polane masełkiem, żeby się nie sklejały. Potem, kiedy odmrożę, to już nie gotuję w wodzie, tylko podsmażam na masełku, więc nie ma strachu, że się rozkleją :)
A przy okazji serdecznie pozdrawiam wszystkie koleżanki forumowiczki (i kolegów oczywiście też). Bo ja mało piszę, ale czytam codziennie :) Będę też piekła pierniczki wg przepisu z tego wątku (ciasto już "dojrzewa"). I może makowce wg przepisu podanego wyżej :) :) :)
Do tej pory piekłam "makowiec" bez ciasta. Też pyszny. Może ktoś skorzysta:
20 dag maku
20 dag cukru
15 dag masła lub margaryny
5 jaj
łyżka miodu
2 dag tartej bułki
bakalie różne wg uznania
olejek migdałowy, wanilia lub co kto lubi
Mak zalać wrzątkiem, gotować pół godziny, ostudzić, odsączyć, zmielić trzy razy. Tłuszcz utrzeć z cukrem, żółtkami, miodem i połączyć z masą makową, tarta bułką i aromatem. Dodać ubite na pianę białka, lekko wymieszać. Dodać oprószone mąką bakalie. Wyłożyć na wysmarowaną tłuszczem blachę i piec ok. 30 min. w niezbyt gorącym piekarniku.
Z tej ilości wychodzi mała foremka "makowca", więc zwykle podwajam ilość składników.
gabula - 16-12-2009 17:50
Pytając o pleśniaka ciasto miałam na myśli, coby wątpliwości nie było :wink: PLEŚNIAK
0,5 kg mąki
5 jajek
1 kostka margaryny (25 dkg)
5 łyżek cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
słoik dżemu
margarynę, mąkę, cukier, żółtka i proszek do pieczenia zagnieść i szybko wyrobić ciasto, które podzielić na 2 części.1 część wyłożyć na blachę i posmarować dżemem, resztę ciasta podzielić jeszcze na 2 części i do jednej dodać 2 łyżki kakao.Białka ubić z 2 łyżkami cukru i wyłożyć na ciasto z dżemem, posypać posypką jasną i ciemną i piec ok. 45-50 min. w 180 stopniach.
Kiedy chcę zrobić ciasto bardziej "wystawne" to najpierw smaruję je dżemem(malinowy,porzeczkowy,śliwkowy) według uznania byle nie za słodki bo ciasto jest wtedy mdłe, około kilogram jabłek ścieram na tarce o grubych oczkach, dodaję do nich rodzynki i wykładam na dżem, a jabłka obficie posypuję posiekanymi orzechami włoskimi, na to piana, posypki i do pieca
smacznego :D
Hanneczka - 16-12-2009 17:58
Witam Was..
dodaje cos bardzo prostego,
- na patelni lekko uprazyc slupki migdalow (oryginalne w paczuszce migdaly, pokrojone w slupeczki)
- roztopic kuverture slodkiej bialej czekolady,
dodac do roztopionej czekolady migdaly, wymieszac. Klasc mala lyzeczka na deseczce plastikowej mini niby kuleczki. Migdalow powinno byc tyle, aby czekolada oblepila je calkowice. Zostawic tak aby wystygla i stwardnialy.
smacznego :D
boratom - 16-12-2009 18:23
Mi się zawsze rozwalały pierogi :( i surowe, i mrożone i obgotowane. Miałam już dość nerwów przed kolacją i pierogi na wigilię sobie odpuściłam. A ja kocham pierogi. Wszystkie :oops:
Kiedyś super ciasto (pierogi były bosssskie) robiła właścicielka zajazdu w Demlinie. Poprosiłam ją o przepis ale nie dostałam :evil: Zajazdu już nie ma - sami pierogi wp...ją! :oops: Przepraszam - jedzą :lol:
boratom - 16-12-2009 18:28
Witam Was..
dodaje cos bardzo prostego,
- na patelni lekko uprazyc slupki migdalow (oryginalne w paczuszce migdaly, pokrojone w slupeczki)
- roztopic kuwerturę slodkiej bialej czekolady, :D Już w kilku przepisach widziałam kuwerturę ... ale gdzie wy ją kupujecie kobity, hę? W Lidelu kupiłam książkę z fajnymi przepisami na słodkości czekoladowe i kawowe, ale nigdzie u nas kuwertury nie mogę dostać! Zastępuje oryginalną czekoladą :oops: :wink:
elutek - 16-12-2009 18:35
czy może ktoś mi wytłumaczyć, dlaczego to ciasto nazywa się "pleśniak"? :roll:
Zochna - 16-12-2009 18:43
z powodu wyglądu ? :)
http://3.bp.blogspot.com/_hqlldVET2p...0/plesniak.jpg
joola - 16-12-2009 18:52
Elutek, chyba dlatego, że piana na cieście po upieczeniu wygląda jak pleśń :roll:
Dziewczyny a jak robicie ciasto na pierogi? Ja od lat robię tylko z mąki i gorącej prawie wrzącej wody. Ewentualnie dodaję troszkę żółtka-tak dla koloru ciasta. Jeśli sypnie mi się się za dużo mąki, to palcem zmoczonym w wodzie smaruję połowę brzegu kółeczka i sklejam. Potem wrzucam na wrzątek i jak tylko wypłyną, to zmniejszam ogień żeby tylko lekko wrzały.
nikka55 - 16-12-2009 18:56
Mi się zawsze rozwalały pierogi :( i surowe, i mrożone i obgotowane. Aby pierogi nie rozwalały się:
- trzeba je dobrze zlepić, np. na "falbankę",
- zlepiać tak, aby w środku zostało jak najmniej powietrza,
- gotować na wolnym ogniu,
- wrzucać do gotowania niewielkie ilości, tak aby pływały sobie luźno,
- pilnować aby nie przywierały do dna (poruszyc garnkiem, lekko zamieszać drewniana łyżką...
To tyle z moiego doświadczenia :D
Ciasto robię bez jajka, tylko mąka, gorąca woda i trochę tłuszczu.
joola - 16-12-2009 18:56
O Zochna mnie ubiegła :lol: Jeśli chodzi o Pleśniaka i w ogóle kruche ciasto, to moja ciocia zawsze mi mówiła, że tajemnica dobrego kruchego tkwi w tym jak długo ciasto jest zmrożone. Najlepsze jest takie, które leży nawet tydzień w zamrażalniku.
OK - 16-12-2009 19:06
joola, wprawdzie sama nigdy nie sprawdziłam, ale jedne z lepszych pierogów jakie jadłam (a jadam jak tylko jest okazja :lol: ), były robione przez mocno starszą panią - jej sekret ciasta to mąka i prawie wrzące mleko :roll:
Ja się do pierogów pewnie nigdy nie zabiorę, ale może jest to jakiś patent, bo ciasto było świetne - b. delikatne smakowo, a jednocześnie dość mocne :D
magpie101 - 16-12-2009 19:11
:lol: :lol: :lol: u nas w rodzinie plesniak to bardzo popularne ciasto, robi sie szybko, wiec jak goscie zadzwonia 2 godziny przed wizyta to mozna plesniaka na szybko zrobic. Tylko, ze my na to ciasto mowimy skubaniec :lol: .
Zawsze dajemy owoce obowiazkowo kwasne czyli u nas jest to agrest lub wisnie drylowane w cukrze. Ja latem wiadro wisni drylowalam specjalnie zeby miec do plesniaka na zime.
Co do pierogow to u mnie nie ma szans zeby zamrozic ugotowane, bo my robimy ciasto tak cienkie, ze widac dobrze przez nie farsz w srodku - sa za delikatne.
monka - 16-12-2009 20:23
Dziewczyny a jak robicie ciasto na pierogi? Ja od lat robię tylko z mąki i gorącej prawie wrzącej wody. Ewentualnie dodaję troszkę żółtka-tak dla koloru ciasta. Jeśli sypnie mi się się za dużo mąki, to palcem zmoczonym w wodzie smaruję połowę brzegu kółeczka i sklejam. Potem wrzucam na wrzątek i jak tylko wypłyną, to zmniejszam ogień żeby tylko lekko wrzały. robię dokładnie tak samo 8) tylko mąka i wrząca woda - to wypróbowany przepis mojej Babci
magpie a u nas skubaniec to ciasto kruche, zmrożone, starte na tarce na to warstwa z twarogiem i na to reszta startego ciasta :roll:
elutek - 17-12-2009 06:32
składniki mojego ciasta na pierogi: mąka, jajo, ciepła woda, olej, sól :)
co do pleśniaka, a właściwie tej dziwnej nazwy jak dla ciasta :wink: - znam ciasto o nazwie "salceson" :lol:
Izulek - 17-12-2009 08:27
Mi się zawsze rozwalały pierogi :( i surowe, i mrożone i obgotowane. Miałam już dość nerwów przed kolacją i pierogi na wigilię sobie odpuściłam. A ja kocham pierogi. Wszystkie :oops:
Kiedyś super ciasto (pierogi były bosssskie) robiła właścicielka zajazdu w Demlinie. Poprosiłam ją o przepis ale nie dostałam :evil: Zajazdu już nie ma - sami pierogi wp...ją! :oops: Przepraszam - jedzą :lol: Boratom, to Ty tak chyba niedaleko ode mnie - z Demlina to ja brałam drewno na więźbę :)
nastka79 - 17-12-2009 08:32
Jakoś ten pleśniak wymodzę, chociaż jeszcze się zastanawiam jakie owoce dać...
Teraz jeszcze szukam dobrego przepisu na ciasto do łazanek.
mbz - 17-12-2009 10:19
Elutek, sprobuj bez jajka zrobic,
mniej sie wtedy rozklejaja.
frosch - 17-12-2009 10:34
o! może i u mnie przyczyną są jajka :roll:
joola - 17-12-2009 11:29
Ciasto z jajkiem jest twarde.
Nastka ciasto na łazanki robi się dokładnie tak samo jak na makaron czyli mąka, 3-4 jajka, letnia woda i już.
JoShi - 17-12-2009 11:48
Jakoś ten pleśniak wymodzę, chociaż jeszcze się zastanawiam jakie owoce dać...
Teraz jeszcze szukam dobrego przepisu na ciasto do łazanek. Normalne jak na makaron jajeczny. Na kilo mąki cztery jajka i trochę wody. Szczypta soli.
PS. O spóźniłam się hi hi hi
nastka79 - 17-12-2009 11:59
Ale chyba z kila mąki to dla całej armii tych łazanek co? :roll: :lol:
magpie101 - 17-12-2009 12:02
Ja makaron na lazanki kupuje gotowy z lubelli - jest bardzo dobry.
nastka79 - 17-12-2009 12:04
Ja makaron na lazanki kupuje gotowy z lubelli - jest bardzo dobry. Ja jak robię łazanki tak na obiad, to też z gotowego, ale na święta robię swoje.
Różnica jest ogromna... oczywiście na korzyść tych własnej roboty.
iza mama gabora - 17-12-2009 12:05
joola-piękę Twoje makowce-trzymaj kciuki :D Zrobiłam porcję z 2 szklanek mąki i oczywiście mniejszej ilości składników pozostałych.Wystarczyło na 2 rulony z jednej puszki maku.
do maku dodałam jeszcze orzechy włoskie 8)
magpie101-melduję,że pierniczków wyszło ok.160 szt :o Są pyszne (to Twoja zasługa :D ) i piękne (to moja zasługa :wink: )
magpie101 - 17-12-2009 12:48
Sernik wiedenski, ktory nie moze sie nie udac, bo jest tak prosty i roboty przy nim mniej niz przy poprzednich ciastach :
-1,5 kg sera smietankowego (najlepszy w papierkach ale niefoliowany, wtedy nie ma duzo serwatki i sernik lepszy)
-10 zoltek
-1 budyn smietankowy
-1 lyzka maki ziemniaczanej
-1,5 szklanki cukru
-1 cukier waniliowy
-1 maly olejek smietankowy
-1 margaryna kasia
margaryne utrzec dobrze z cukrem i cukrem waniliowym, dodawac zoltka i ser na zmiane, olejek, budyn, make ziemniaczana.
Na koniec dodac ubite bialka (10 szt.) i delikatnie wymieszac drewniana lyzka.
Na blaszke wylozyc herbatniki, wylac mase serowa i piec 60 minut na 180 stopni bez termoobiegu. Po upieczeniu uchulic piekarnik na 20 minut, dopiero potem delikatnie wyjac z pieca (troche opadnie ale to normalne przy serniku).
Na wierzch robie polewe: tabliczke gorzkiej czekolady wkladam do garnuszka, dodaje lyzke masla i 3 lyzki smietany slodkiej 12%, mieszam az do rozpuszczenia, wylewam goraca polewe na zimny sernik, rozsmarowuje sie najlepiej pedzlem, wtedy wychodza fajne wzory. Sernik najlepiej kroic na drugi dzien jak sie zwiaze (w ten sam dzien sie rozwala).
Ciasto proste, konkretne i bez roboty, bo robot wszystko uciera za nas :lol:
iza mama gabora a foty to gdzie :evil: :lol: ?
iza mama gabora - 17-12-2009 13:20
Bendom,bendom :D
JoShi - 17-12-2009 15:16
Ale chyba z kila mąki to dla całej armii tych łazanek co? :roll: :lol: To zależy ile się je ;) Moja mama zawsze robi więcej a potem suszy i trzyma w papierowych torebkach. Jak potrzebuje to tylko myk do wrzątku i jest.
boratom - 17-12-2009 17:37
Boratom, to Ty tak chyba niedaleko ode mnie - z Demlina to ja brałam drewno na więźbę :) Możliwe, możliwe! Ja nawet nie wiedziałam, że w Demlinie drzewo mają :oops: Dla mnie liczyły się tylko pierogi :wink:
galka - 17-12-2009 18:54
Sernik wiedenski, ktory nie moze sie nie udac, bo jest tak prosty i roboty przy nim mniej niz przy poprzednich ciastach :
-1,5 kg sera smietankowego (najlepszy w papierkach ale niefoliowany, wtedy nie ma duzo serwatki i sernik lepszy)
-10 zoltek
-1 budyn smietankowy
-1 lyzka maki ziemniaczanej
-1,5 szklanki cukru
-1 cukier waniliowy
-1 maly olejek smietankowy
-1 margaryna kasia
margaryne utrzec dobrze z cukrem i cukrem waniliowym, dodawac zoltka i ser na zmiane, olejek, budyn, make ziemniaczana.
Na koniec dodac ubite bialka (10 szt.) i delikatnie wymieszac drewniana lyzka.
Na blaszke wylozyc herbatniki, wylac mase serowa i piec 60 minut na 180 stopni bez termoobiegu. Po upieczeniu uchulic piekarnik na 20 minut, dopiero potem delikatnie wyjac z pieca (troche opadnie ale to normalne przy serniku).
Na wierzch robie polewe: tabliczke gorzkiej czekolady wkladam do garnuszka, dodaje lyzke masla i 3 lyzki smietany slodkiej 12%, mieszam az do rozpuszczenia, wylewam goraca polewe na zimny sernik, rozsmarowuje sie najlepiej pedzlem, wtedy wychodza fajne wzory. Sernik najlepiej kroic na drugi dzien jak sie zwiaze (w ten sam dzien sie rozwala).
Ciasto proste, konkretne i bez roboty, bo robot wszystko uciera za nas :lol:
iza mama gabora a foty to gdzie :evil: :lol: ? [b]Magpie też tak robię sernik z jedną różnicą:cały cukier do sernika jest ubijany z białkami,tnz najpierw same białka na sztywno,potem do nich cukier.
Taki sposób zdradził kiedyś cukiernik od Bliklego :D
elutek - 17-12-2009 19:12
[b]Magpie też tak robię sernik z jedną różnicą:cały cukier do sernika jest ubijany z białkami,tnz najpierw same białka na sztywno,potem do nich cukier.
Taki sposób zdradził kiedyś cukiernik od Bliklego :D i dobrze mówisz, galka :)
białka ubite ze szczyptą soli, potem cukier, znowu ubijanie, i jest taka sztywna piana 8) że każdy sernik to mistrzostwo świata :D
/ja znam różne sekrety cukiernika z HORTEX-u :P /
galka - 17-12-2009 19:25
Elutku firmy rózne ale efekt podobny-znaczy zjadliwe :D
joola - 17-12-2009 20:01
joola-piękę Twoje makowce-trzymaj kciuki :D Zrobiłam porcję z 2 szklanek mąki i oczywiście mniejszej ilości składników pozostałych.Wystarczyło na 2 rulony z jednej puszki maku.
do maku dodałam jeszcze orzechy włoskie 8)
magpie101-melduję,że pierniczków wyszło ok.160 szt :o Są pyszne (to Twoja zasługa :D ) i piękne (to moja zasługa :wink: ) Iza trzymam :D Ale już chyba mogę puścić co? Opowiadaj jak wyszło? Na pewno super, ten makowiec naprawdę się udaje wszystkim. Ważne żeby tylko ciasto dobrze wyrosło :D
joola - 17-12-2009 20:09
Magpie właśnie miałam zapytać o sprawdzony i prosty przepis na sernik :D Dzięki , będę chyba piekła w środę :D
cieszynianka - 17-12-2009 22:28
[b]Magpie też tak robię sernik z jedną różnicą:cały cukier do sernika jest ubijany z białkami,tnz najpierw same białka na sztywno,potem do nich cukier.
Taki sposób zdradził kiedyś cukiernik od Bliklego :D i dobrze mówisz, galka :)
białka ubite ze szczyptą soli, potem cukier, znowu ubijanie, i jest taka sztywna piana 8) że każdy sernik to mistrzostwo świata :D
/ja znam różne sekrety cukiernika z HORTEX-u :P / Może w ramach przedświątecznej dobroci podzielisz się nimi :roll:
Bardzo by nam się wszystkim przydały :wink:
magpie101 - 18-12-2009 00:43
Sernik wiedenski, ktory nie moze sie nie udac, bo jest tak prosty i roboty przy nim mniej niz przy poprzednich ciastach :
-1,5 kg sera smietankowego (najlepszy w papierkach ale niefoliowany, wtedy nie ma duzo serwatki i sernik lepszy)
-10 zoltek
-1 budyn smietankowy
-1 lyzka maki ziemniaczanej
-1,5 szklanki cukru
-1 cukier waniliowy
-1 maly olejek smietankowy
-1 margaryna kasia
margaryne utrzec dobrze z cukrem i cukrem waniliowym, dodawac zoltka i ser na zmiane, olejek, budyn, make ziemniaczana.
Na koniec dodac ubite bialka (10 szt.) i delikatnie wymieszac drewniana lyzka.
Na blaszke wylozyc herbatniki, wylac mase serowa i piec 60 minut na 180 stopni bez termoobiegu. Po upieczeniu uchulic piekarnik na 20 minut, dopiero potem delikatnie wyjac z pieca (troche opadnie ale to normalne przy serniku).
Na wierzch robie polewe: tabliczke gorzkiej czekolady wkladam do garnuszka, dodaje lyzke masla i 3 lyzki smietany slodkiej 12%, mieszam az do rozpuszczenia, wylewam goraca polewe na zimny sernik, rozsmarowuje sie najlepiej pedzlem, wtedy wychodza fajne wzory. Sernik najlepiej kroic na drugi dzien jak sie zwiaze (w ten sam dzien sie rozwala).
Ciasto proste, konkretne i bez roboty, bo robot wszystko uciera za nas :lol:
iza mama gabora a foty to gdzie :evil: :lol: ? [b]Magpie też tak robię sernik z jedną różnicą:cały cukier do sernika jest ubijany z białkami,tnz najpierw same białka na sztywno,potem do nich cukier.
Taki sposób zdradził kiedyś cukiernik od Bliklego :D Jesli cukier dajesz do bialek to margaryne ucierasz od razu z jajkami?
joola - 18-12-2009 01:08
A ser, czy ser trzeba mielić :roll:
galka - 18-12-2009 06:14
Magpie do sera ucieranego z żółtkami dodaję po łyżce margaryny ale ona mysi być miękka,wcześniej wyjęta z lodówki i z rodzaju tych do smarowania pieczywa :D
I przepraszam za to wytłuszczenie tekstu ,żle nacisnęłam,chciałam poprawić ale mam net radiowy i "natenczas"mi uciekł i na poprawki było za pózno :-?
i wyszło na to ,że napisałam coś strasznie ważnego :D
Joola-opcje są dwie :albo kupujemy taki mielony we wiaderkach,albo mielimy sami ,ja wolę taki nie mielony ,zresztą sama też nie mielę tylko siekam robotem.
I zauważyłam,że lepszy sernik wychodzi z sera półtłustego :o [/b]
joola - 18-12-2009 10:03
galka dzięki :D Też słyszałam, że z półtłustego jest lepszy sernik. Oj w święta, to ja chyba same ciasta będę jadła :lol:
galka - 18-12-2009 18:27
joola witaj w klubie :D
Niech no tylko pierwsza gwiazdka....opłatek,uszka,śledziki,rybki
a potem juz tylko Ciasta :D
Ew-ka - 18-12-2009 20:22
ps. A tak wyglądał mój pierwszy w życiu makowiec(jeszcze ciepły) :wink: Może niezbyt piękny za to smaczny :wink:
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/7/m...UHxNL7IUqB.jpg[/img] joolusia .....jestem pod duuużym wrazeniem :o :D
nie omieszkam wypróbować ....tylko nie teraz 8)
Ew-ka - 18-12-2009 20:31
ja sernik pieke zawsze z TLUSTEGO sera :wink: i zamiast budyniu daje 3 ugotowane ziemniaki :D
Strona 5 z 6 • Wyszukano 1131 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6