Czego w urzadzaniu domu nie zrobilibyscie ponownie?
Ew-ka - 12-03-2008 19:00
na pewno nie położe sobie jasnych płytek chyba że będzie to gres polerowany "piękny" A czemu akurat gres polerowany? Masz z nim dobre doświadczenia? Bo ja właśnie chciałabym położyc na podłodze gres polerowany biały. mam jasniutki ....jest piekny :D ale wymagający ....widać dosłownie każdy włosek ...i myć należy bez płynów inaczej widać ślady :roll:
aneczka2205 - 12-03-2008 21:02
na pewno nie położe sobie jasnych płytek chyba że będzie to gres polerowany "piękny" A czemu akurat gres polerowany? Masz z nim dobre doświadczenia? Bo ja właśnie chciałabym położyc na podłodze gres polerowany biały.
Niestety nie mam żadnych doświadczeń, raczej pewne obawy związane z tym czy jest na tyle odporny za zarysowania, ale na to mam jeszcze troche czasu .Do tego czasu za nim się wybudujemy może coś wymyślą nowego :lol:
aneczka2205 - 12-03-2008 21:07
na pewno nie położe sobie jasnych płytek chyba że będzie to gres polerowany "piękny" A czemu akurat gres polerowany? Masz z nim dobre doświadczenia? Bo ja właśnie chciałabym położyc na podłodze gres polerowany biały. mam jasniutki ....jest piekny :D ale wymagający ....widać dosłownie każdy włosek ...i myć należy bez płynów inaczej widać ślady :roll:
Aqua mop by sie przydał jak bez żadnych płynów ale słyszałam że myje za mokro dlatego ogrzewanie podłogowe bedzie niezbędne
U mnie napewno bedzie podłogowe bo to rewelacja. Z mężem robiliśmy remont w domu w którym teraz mieszkamy no i ja się uparłam na ogrzewanie podłogowe ale mąż był przeciw i nie zrobiliśmy tego ogrzewania, do dziś mój mąż puka się w głowe dlaczego tego nie zrobił :cry:
aneczka2205 - 12-03-2008 21:10
A ja mam w kuchni wzdłuż szafek pas gresu - a dalej deski dębowe. Jest naprawdę OK. Deski są ciepłe, to jest kuchnia z jadalnią, a nie jedzenie w kuchni. A masz gdzieś zdjęcia zamieszczone przypadkiem ?
Bo też szukamy jakiegoś pomysłu i fajnie by było popatrzeć ...
Jakieś nowe fotki by się przydały twojego dandysa.
Sama na początku byłam jego fanką ale okazał sie za mały.
Tyberiusz jest podobny lecz troszkę większy
Ew-ka - 12-03-2008 23:10
na pewno nie położe sobie jasnych płytek chyba że będzie to gres polerowany "piękny" A czemu akurat gres polerowany? Masz z nim dobre doświadczenia? Bo ja właśnie chciałabym położyc na podłodze gres polerowany biały. mam jasniutki ....jest piekny :D ale wymagający ....widać dosłownie każdy włosek ...i myć należy bez płynów inaczej widać ślady :roll:
Aqua mop by sie przydał jak bez żadnych płynów ale słyszałam że myje za mokro dlatego ogrzewanie podłogowe bedzie niezbędne
U mnie napewno bedzie podłogowe bo to rewelacja. Z mężem robiliśmy remont w domu w którym teraz mieszkamy no i ja się uparłam na ogrzewanie podłogowe ale mąż był przeciw i nie zrobiliśmy tego ogrzewania, do dziś mój mąż puka się w głowe dlaczego tego nie zrobił :cry: pod gresem mam ogrzewanie podłogowe i jest rewelacyjnie :lol:
AgnesK - 12-03-2008 23:19
Wymarzyliśmy sobie łazienkę w kolorze miętowym. Kolor podoba mi się nadal, ino fakt, że łazienka owa znajduje się na parterze jest porażką. W lecie wszyscy latają do niej w butach, po 1 lub 2 wizytach wygląda koszmarnie. Fuga jest nadal w kolorze mięty, ale pominę milczeniem ile pracy to kosztuje :-?
Gdybyśmy jeszcze raz budowali dom, to łazienka na parterze miałaby kolor ciemnej czekolady.
No i odkurzacz centralny. Rura o długości 10 m wygląda dobrze chyba tylko w reklamach. W rzeczywistości jest ciężka i b. nieporęczna - no chyba że ma się dom o dużym metrażu i z minimalną ilością mebli.
Te dwie rzeczy przychodzą mi na myśli jako pierwsze do wymiany. Ale wymiany nie będzie w związku z tym trza dbać o fugi a odkurzaniem zajmuje się....mężuś :wink: :D
POLA23 - 15-03-2008 18:51
Witam wszystkich a zwłaszcza tych , którzy posiadaja długie i wąskie kuchnie. Prosze o rade moja "otwarta, połączona z salonem" kuchnia ma 3,40 m długości i 2,50 m szerokości, będzie zabudowana na kształt litery L ; stojąc w wejściu do kuchni , po prawej stronie rząd szfek i sprzetu AGD , pod oknem szaflki lub zlewozmywak, po lewej stronie pusto-tylko wejscie do kotłowni . I właśnie rzecz się toczy o ten zlewozmywak ! Czy faktycznie użyteczne jest instalowanie zlewozmywaka tuz pod oknem ? Mnie sie wydaje ,ze to strata przestrzeni okiennej ( tym bardziej ,ze mam wąską kuchnię ). Mój mąż jest odmiennego zdania, twierdzi że zlewozmywak pod oknem to supermodne i ekonomiczne ( pod kątem wykorzystania wolnego miejsca ) rozwiązanie. Ciekawe jak to będzie wyglądac; przyjda do mnie goście, a ja odwrócona do nich plecami będę zmywać naczynia ( zmywarka nie wchodzi w grę ! ), albo z salonu zobaczą piętrząca sie górę naczyń i garów. Doradźcie ! Czy nikt nie żałuje zlewozmywaka po d oknem!? Pozdrawiam Pola
KiZ - 15-03-2008 19:01
Zmywanie przy gościach, obojętnie czy frontem czy zadkiem, jest z lekka nietaktem :wink:
Piątka - 15-03-2008 19:05
:lol: ja też rozważam zasadność zlewu pod oknem,
mam większą kuchnię w planie niż Ty, ale też byłabym tyłem do salonu i kuchni..Ma tak moja siostra i mówi, że już by zmieniła. w dzień ma widno i jest ok, ale wieczorem zasłania sobą całe światło górne, a lampki pod szafkami są hen w bok..i myśli o kinkiecie przy oknie. poza tym nie bardzo otwiera sie wtedy okno i jest tendencja do stawiania " na chwilę " różnych naczyń..
wystrój okna też jest wtedy trochę narzucony..
u mnie może zmieni się zamysł w półwysep..
ciekawa jestem innych pomysłów.. :wink: :D
josephine - 15-03-2008 19:22
Mój mąż marzył o zlewie pod oknem - widocznie mężczyźni tak mają :lol: - ale szcęśliwie udało mi się przekonać go, że to bez sensu. U nas zmywarka jak najbardziej wchodzi w grę, więc czas przy zlewie jest znacznie ograniczony - szkoda więc widoku za oknem, ewentualnej kontroli co wyczyniają dzieci, itp. Wolałabym raczej mieć okno przy blacie roboczym lub stole.
d5620s - 15-03-2008 21:43
ja tam nie wiem po co wam zlewy ale mi sie przydaje do:
mycia warzyw-kroje w sasiedztwie zlewu
mycia i krojenia mięcha (kroje w sasiedztwie zlewu)
wielokrotnego napelniania czajnika
plukania szklanek i naczyn nie nadających się do zmywarki
wielokrotnego plukania szmatki w celu umycia blatu itp
mycia i obierania owocow
obierania ziemniaków (wstawiam w pojemniku do zlewu, obieram stojąc wprost do smietnika pod zlewem) bo nie lubie syfku piaskowego na podłodze
i tak sobie mysle ze wiekszosc mojego czasu w kuchni spedzam przy zlewie majac zmywarkę. Mam duze okno-i zlew sie na nie łapie i troche blatu-i ja bardzo sobie to cenię. Ciasta i inne kulinaria wyczyniam wieczorem, wiec nie muszę patrzec przez okno bo i na co? A ze kuchnie mam w ksztalcie C to nawet pitrasząc przy kuchence lekko odwracam glowe i to okno mam przed nosem. Wiec o co chodzi z tymi widokami? Mam zmyware a mimo to duzo czasu na gapienie sie w okno za zlewem. Hough!
Piątka - 15-03-2008 21:51
d5620s
myśl przednia,
ale nam chyba chodzi o zlew w innym miejscu niż pod oknem :wink:
Hough!
el-ka - 16-03-2008 02:10
Ciekawe jak to będzie wyglądac; przyjda do mnie goście, a ja odwrócona do nich plecami będę zmywać naczynia ( zmywarka nie wchodzi w grę ! ), albo z salonu zobaczą piętrząca sie górę naczyń i garów. Dlaczego zmywarka nie wchodzi w grę?? !!! :o Chyba, że masz samą porecelanę miśnieńską (bo nawet nowsze rosenthale można myć w maszynie)
Jak jest cicha to może zmywać nawet przy gościach i będzie przynajmniej zawsze frontem. :wink:
Ja mam zmywarkę (niezwykle przydatna maszyna ! - nie wyobrażam sobie kuchni bez niej) i jednak potwierdzam - to prawda, że przy zlewie lub bezpośrednio obok spędza się w kuchni i tak sporo czasu. Blat roboczy powinien przylegać do zlewozmywaka. Dobrym rozwiązaniem jest takie lekko asymetryczne - część blatu i zlewozmywaka w przy oknie.
kasiakp - 16-03-2008 08:15
Swietny temacik Przeczytalam od samego poczatkku Kilka rad nawet sobie zanotowalam zeby nie zapomniec
Widze ze ostatnio klikacie o zlewie pod oknem Mialam tak w mieszkaniu - nigdy wiecej Fakt mieszkalam na 7 pietrze wiec malo kto widzial non stop ochlapane szyby ale majac kuchnie na parterze ( ja bede miala od strony wejscia do domku) nie zdecyduje sie na zlew pod oknem
Mialam zmyware wiec 90% moich brudow szlo kapac sie w maszynie ( jej wynalazca powinien nobla dostac) Teraz tez bede miec zmyware Mialam 45 cm teraz bede miala 60 cm ( szkoda ze szerszych nie ma hihihihi)
Joasia - 17-03-2008 00:31
Są:
AEG Favorit 84980 VI 90 cm, 4 prog., 4 temp., 12 zest., turbosuszenie, program 30 min., opcja 3 w 1
http://image.ceneo.pl/data/products/149893/product.jpg
kasiakp - 17-03-2008 08:06
Są:
AEG Favorit 84980 VI 90 cm, 4 prog., 4 temp., 12 zest., turbosuszenie, program 30 min., opcja 3 w 1
http://image.ceneo.pl/data/products/149893/product.jpg o matulu - jestem w szuku
to moze jak juz bedzie moj domeczek stal i bede robila kuchnie zamontuje sobie i taka Wtedy wszystkie gary mi sie zmieszcza za jednym razem :wink:
POLA23 - 17-03-2008 14:37
Dzięki za podpowiedzi !
POLA23 - 17-03-2008 14:40
[quote="el-ka"]
Ciekawe jak to będzie wyglądac; przyjda do mnie goście, a ja odwrócona do nich plecami będę zmywać naczynia ( zmywarka nie wchodzi w grę ! ), albo z salonu zobaczą piętrząca sie górę naczyń i garów. Dlaczego zmywarka nie wchodzi w grę?? !!! :o Chyba, że masz samą porecelanę miśnieńską (bo nawet nowsze rosenthale można myć w maszynie)
Jak jest cicha to może zmywać nawet przy gościach i będzie przynajmniej zawsze frontem. :wink:
el-ka mam po prostu bardzo mała kuchnie i dlatego napisałam ,ze zmywarka nie wchodzi w grę , ogólnie z nieukrywaną radością chętnie stałabym sie posiadaczka takowej zmywary ! :D
Zaki - 17-03-2008 14:53
Obecnie mam przy oknie blat roboczy i jest super. Tak też będzie w nowym domku.
josephine - 17-03-2008 21:05
Są:
AEG Favorit 84980 VI 90 cm, 4 prog., 4 temp., 12 zest., turbosuszenie, program 30 min., opcja 3 w 1
http://image.ceneo.pl/data/products/149893/product.jpg o matulu - jestem w szuku
to moze jak juz bedzie moj domeczek stal i bede robila kuchnie zamontuje sobie i taka Wtedy wszystkie gary mi sie zmieszcza za jednym razem :wink: Niestety pojemność zmywarki nie wygląda na większą niż zwykłej sześćdziesiątki - 12 kompletów - jest szersza, ale za to krótsza.
kasiakp - 17-03-2008 21:15
Są:
AEG Favorit 84980 VI 90 cm, 4 prog., 4 temp., 12 zest., turbosuszenie, program 30 min., opcja 3 w 1
http://image.ceneo.pl/data/products/149893/product.jpg o matulu - jestem w szuku
to moze jak juz bedzie moj domeczek stal i bede robila kuchnie zamontuje sobie i taka Wtedy wszystkie gary mi sie zmieszcza za jednym razem :wink: Niestety pojemność zmywarki nie wygląda na większą niż zwykłej sześćdziesiątki - 12 kompletów - jest szersza, ale za to krótsza. no niestety sama juz do tego doszlam uuuuuu a szkoda
androzek - 17-03-2008 21:25
Nie histeryzujcie z tym zlewem przy oknie.W dobie zmywarek jest on używany stosunkowo rzadko a przy odpowiednim "pomyslunku" jest nad nim widno i nie chlapie się szyb w oknie.Co prawda jestem facetem ale nie ma to jak płukanie sałaty w nad zlewem i gapienie się na drogę z okna - czyli kto z kiim i za ile ... :wink:
Madziorkaa - 17-03-2008 22:10
no to teraz ja :wink:
- nigdy więcej jasnej terakoty ani gresu, tylko ciemne kolory z maziajami
- nigdy więcej okapu z tzw. wkładem węglowym, totalna porażka
- nigdy więcej jasnych szafek w kuchni, mozna się urobic bo ciagle są brudne
- nigdy więcej zwykłego kranu w kuchni bez wyciaganej rury
- nigdy więcej wc razem z łazienką
- koniecznie oddzielne pomieszczenie na garderobe, pralnio-prasowalnio- suszarnie
- nigdy więcej drewnianej podłogi w przedpokoju czy wiatrołapie
- nigdy więcej żaluzji, mozna zwariować przy ich czyszczeniu
- nigdy więcej kanap z jasnej skóry
- nigdy więcej ławy ze szklanym blatem
narazie to tyle, jak sobie przypomnę coś jeszcze to dopisze :wink:
Maggie - 17-03-2008 22:17
nie ma to jak płukanie sałaty w nad zlewem i gapienie się na drogę z okna - czyli kto z kiim i za ile ... :wink: ... a potem sałata z robalami :o
boru - 17-03-2008 22:29
A ja dałam nad schodami okno wyłazowe dla kominiarza a zarazem doświetla mi schody no i dużo taniej wychodzi niż świetlik :D zaraz zazraz.... to ten kominiarz to niezly akrobata musi byc zeby wejsc przez okno wylazowe ktore jest nad schodami.. chyba ze czegos nie rozumiem
marta1210 - 17-03-2008 22:35
haha, no ja tez tak to rozumiem, kominiarz akrobata hehe
Damro - 17-03-2008 23:29
A ja dałam nad schodami okno wyłazowe dla kominiarza a zarazem doświetla mi schody no i dużo taniej wychodzi niż świetlik :D zaraz zazraz.... to ten kominiarz to niezly akrobata musi byc zeby wejsc przez okno wylazowe ktore jest nad schodami.. chyba ze czegos nie rozumiem Tak jak większość jest akrobatami a drabina to nie łaska,hehe :D
boru - 18-03-2008 00:26
A ja dałam nad schodami okno wyłazowe dla kominiarza a zarazem doświetla mi schody no i dużo taniej wychodzi niż świetlik :D zaraz zazraz.... to ten kominiarz to niezly akrobata musi byc zeby wejsc przez okno wylazowe ktore jest nad schodami.. chyba ze czegos nie rozumiem Tak jak większość jest akrobatami a drabina to nie łaska,hehe :D no ale jak.. na schodach drabine rozklada?
Gluś - 18-03-2008 08:10
Nie histeryzujcie z tym zlewem przy oknie.W dobie zmywarek jest on używany stosunkowo rzadko a przy odpowiednim "pomyslunku" jest nad nim widno i nie chlapie się szyb w oknie.Co prawda jestem facetem ale nie ma to jak płukanie sałaty w nad zlewem i gapienie się na drogę z okna - czyli kto z kiim i za ile ... :wink: ja mam przy oknie i nie chlapie. Fakt, że mam troszkę wyżej okno a nie na równym poziome ze zlewem. Jedyne co mi przeszkadza to okno od zachodu. I wieczorami słoneczko "wali " mi po oczach i to jest okropne :-?
Monis - 20-03-2008 20:31
Topic rewelacyjny. Od wczoraj studiuję a mąż z boku jęczy żebym przestała cały czas siedzieć przy kompie.
Skrzętnie notuję i jak sama coś wymyślę to dopiszę- budowę zaczynamy w kwietniu...
No może jedno mogę teraz skrobąć- nie polecam "fachowców" bez polecenia!!! Mam takich od ogrodzenia- szkoda gadać- tragedia i tyle.
nitubaga - 21-03-2008 10:01
No to możemy sobie uścisnąć ręce - mój małż też marudzi, ba nawet wygraża, że odetnie mi prąd :D :D
a co do zmian to już wiem, że będę miała malutką spiżarkę, więc muszę zrobić więcej szafek w kuchni i koniecznie zlew (taki głęboki, roboczy) w garażu.
el-ka - 25-03-2008 23:17
[quote="POLA23"]
Ciekawe jak to będzie wyglądac; przyjda do mnie goście, a ja odwrócona do nich plecami będę zmywać naczynia ( zmywarka nie wchodzi w grę ! ), albo z salonu zobaczą piętrząca sie górę naczyń i garów. el-ka mam po prostu bardzo mała kuchnie i dlatego napisałam ,ze zmywarka nie wchodzi w grę , ogólnie z nieukrywaną radością chętnie stałabym sie posiadaczka takowej zmywary ! :D Polu, ja właśnie stałam się taką fanką zmywarki wiele lat temu, gdy kupiłam ją pierwszy raz do właśnie bardzo maleńkiej kuchni. Oczywiście była to 45-tka. Pozbyłam się jednej szafki, a mimo tego nie żałowałam. Ułatwiło to utrzymanie porządku w tej maleńkiej kuchni, właściwie wnęce kuchennej. Znikły piętrzące się gary, skończyło chlapanie wodą przy zmywaniu (zwłaszcza jak mąż dzielnie pomagał :wink: ). Jakoś pomieściłam naczynia (zwłaszcza, że część zawsze w zmywarce ! :lol: ). Dołożyłam tylko później dwie wiszące szafki wysoko. Dlatego i Tobie doradzam maszynę w tej sytuacji.
monikaa13 - 26-03-2008 16:18
Witam
Ja nie mam jeszcze projektu, ale szukamy już parę lat i już mamy parę rzeczy, które w domu na pewno będą i których nie będzie.
A na razie mieszkamy w malutkim mieszkaniu i mogę napisać co mi w nim przeszkadza.
NIGDY
- betonu komórkowego i silki ze styropianem
- kuchni całkowicie otwartej na salon - koszmar
- paneli w kuchni
- normalnej kabiny prysznicowej - koszmar z myciem, ciągły brud, jedna wielka tragedia
- zlewozmywaku w rogu o kącie prostym
RACZEJ UNIKAĆ
- mebli brw
anna-maria3 - 26-03-2008 16:39
NIGDY
- paneli w kuchni Dlaczego?
Pytam, bo mam panele na całej otwartej części domu (w tym w kuchni) i nie widzę minusów. No, może jeden, związany z dużą powierzchnią do czyszczenia, ale gdybym położyła płytki, to powierzchnia by się nie zmniejszyła ;) Używałabym tylko innych srodków do mycia...
agula11 - 26-03-2008 18:23
dlaczego NIGDY betonu komórkowego i silki ze styropianem?????? a co w zastępstwie?????
d5620s - 26-03-2008 20:34
dlaczego NIGDY betonu komórkowego i silki ze styropianem?????? a co w zastępstwie?????
glina:) tylko glina......
monikaa13 - 26-03-2008 20:47
NIGDY
- paneli w kuchni Dlaczego?
Pytam, bo mam panele na całej otwartej części domu (w tym w kuchni) i nie widzę minusów. No, może jeden, związany z dużą powierzchnią do czyszczenia, ale gdybym położyła płytki, to powierzchnia by się nie zmniejszyła ;) Używałabym tylko innych srodków do mycia...
woda, woda i jeszcze raz woda oraz różne płyny, panele są rozmoczone, szczególnie przy zlewie, mieszkamy dopiero rok, a co będzie za 5 lat?
ale to moje zdanie, niech każdy robi jak uwaza, ja w domu na pewno paneli w kuchni mieć nie będę
monikaa13 - 26-03-2008 20:48
dlaczego NIGDY betonu komórkowego i silki ze styropianem?????? a co w zastępstwie????? wełna!
anna-maria3 - 26-03-2008 21:11
woda, woda i jeszcze raz woda oraz różne płyny, panele są rozmoczone, szczególnie przy zlewie, mieszkamy dopiero rok, a co będzie za 5 lat?
ale to moje zdanie, niech każdy robi jak uwaza, ja w domu na pewno paneli w kuchni mieć nie będę Rozumiem, chociaż bardzo mnie to dziwi... Co ma do tego zlew? Przecież na podłogę nie chlapiesz... To pewnie tak jak ze zlewem pod oknem... Dla mnie super sprawa i nie wyobrazam sobie, jak mozna okno albo firankę zachlapać, a przewaznie to są właśnie argumenty na nie...
Ja panele myję w każdej części domu jednakowo. Nigdzie nie są mniej lub bardziej moczone... Zdecydowanie drugi raz też dałabym panele :)
Anisia3 - 26-03-2008 21:33
Ja mialam panele w kuchni i przedpokoju w starym mieszkaniu. I do opinii moniki13 dodalabym - nigdy więcej paneli w ogóle.
U mnie nie były rozmoczone nawet po siedmiu latach, z wyjątkjiem jednego miejsca, gdzie stala psia miska. Wiecznie nachlapane dookola i tam wybrzuszyło się na styku paneli. Ja ich nienawidzę za zimno w dotyku i stukanie.
aka z Ina - 26-03-2008 21:34
mam teraz zmywaekę w mieszkaniu i nie wyobrażam sobie nie mieć jej w domku :wink: :D
josephine - 26-03-2008 23:17
dlaczego NIGDY betonu komórkowego i silki ze styropianem?????? a co w zastępstwie????? wełna! A w czym wełna ma być lepsza? Dlaczego masz wstręt do betonu kom. i styropianu ? Ja właśnie z tego zamierzam budować...
monikaa13 - 26-03-2008 23:45
woda, woda i jeszcze raz woda oraz różne płyny, panele są rozmoczone, szczególnie przy zlewie, mieszkamy dopiero rok, a co będzie za 5 lat?
ale to moje zdanie, niech każdy robi jak uwaza, ja w domu na pewno paneli w kuchni mieć nie będę Rozumiem, chociaż bardzo mnie to dziwi... Co ma do tego zlew? Przecież na podłogę nie chlapiesz... To pewnie tak jak ze zlewem pod oknem... Dla mnie super sprawa i nie wyobrazam sobie, jak mozna okno albo firankę zachlapać, a przewaznie to są właśnie argumenty na nie...
Ja panele myję w każdej części domu jednakowo. Nigdzie nie są mniej lub bardziej moczone... Zdecydowanie drugi raz też dałabym panele :) i tu Cię zdziwię, jak pisałam mam zlew w rogu o kącie prostym, koszmar, wszystko dookoła mokre, a najwięcej na podłodze, do tego mam bardzo malutką kuchnię i dziecko i nie tylko ze zlewu kapie, a to się coś wyleje, a to coś skapnie itd.
nie mówię nie panelom - pewnie będę je miała w sypialni, ale na pewno nie w kuchni
monikaa13 - 26-03-2008 23:47
dlaczego NIGDY betonu komórkowego i silki ze styropianem?????? a co w zastępstwie????? wełna! A w czym wełna ma być lepsza? Dlaczego masz wstręt do betonu kom. i styropianu ? Ja właśnie z tego zamierzam budować... miłego mieszkania w takim domu życzę, a sama podziękuję za takie rozwiązanie
josephine - 27-03-2008 06:24
dlaczego NIGDY betonu komórkowego i silki ze styropianem?????? a co w zastępstwie????? wełna! A w czym wełna ma być lepsza? Dlaczego masz wstręt do betonu kom. i styropianu ? Ja właśnie z tego zamierzam budować... miłego mieszkania w takim domu życzę, a sama podziękuję za takie rozwiązanie Moniko, ale konkrety poproszę...
monikaa13 - 27-03-2008 08:26
poprostu mieszkam w takim bloku i widzę co się dzieje, pleśń, grzyb, ciągła wilgoć, przez okna nic nie widać bo ciągle są zaparowane, a jak coś ugotuję to woda leci po nich ciurkiem, mimo ciągłego wietrzenia jest zaduch obojętnie jak zimno jest na dworzu, w zimie nie muszę w ogóle ogrzewać, z opgrzewaniem 2 godziny dziennie mam 25st, bez ogrzewania 23
cały czas się zastanawiam co wybrać na ściany domu czy porotherm i ew. styropian czy silkę lub beton plus wełnę, a na ściany działowe na pewno nie dam betonu komórkowego
pewnie wszystko zalezy od wykonawcy i jakości budowy, ale ja nie chcę się o tym przekonać na własnej skórze
jamaju - 27-03-2008 08:33
poprostu mieszkam w takim bloku i widzę co się dzieje, pleśń, grzyb, ciągła wilgoć, przez okna nic nie widać bo ciągle są zaparowane, a jak coś ugotuję to woda leci po nich ciurkiem, mimo ciągłego wietrzenia jest zaduch obojętnie jak zimno jest na dworzu, w zimie nie muszę w ogóle ogrzewać, z opgrzewaniem 2 godziny dziennie mam 25st, bez ogrzewania 23
cały czas się zastanawiam co wybrać na ściany domu czy porotherm i ew. styropian czy silkę lub beton plus wełnę, a na ściany działowe na pewno nie dam betonu komórkowego
pewnie wszystko zalezy od wykonawcy i jakości budowy, ale ja nie chcę się o tym przekonać na własnej skórze Skutki które obserwujesz nie są spowodowane faktem zastosowania BK, a raczej wadliwie zaprojektowanej / wykonanej wentylacji.
monikaa13 - 27-03-2008 08:40
poprostu mieszkam w takim bloku i widzę co się dzieje, pleśń, grzyb, ciągła wilgoć, przez okna nic nie widać bo ciągle są zaparowane, a jak coś ugotuję to woda leci po nich ciurkiem, mimo ciągłego wietrzenia jest zaduch obojętnie jak zimno jest na dworzu, w zimie nie muszę w ogóle ogrzewać, z opgrzewaniem 2 godziny dziennie mam 25st, bez ogrzewania 23
cały czas się zastanawiam co wybrać na ściany domu czy porotherm i ew. styropian czy silkę lub beton plus wełnę, a na ściany działowe na pewno nie dam betonu komórkowego
pewnie wszystko zalezy od wykonawcy i jakości budowy, ale ja nie chcę się o tym przekonać na własnej skórze Skutki które obserwujesz nie są spowodowane faktem zastosowania BK, a raczej wadliwie zaprojektowanej / wykonanej wentylacji. może BK nie, ale styropianu tak i wentylacji na pewno też, ale nie chcę już sprawdzac czy BK+styropian to jednak dobre rozwiązanie na swojej budowie
mayland - 27-03-2008 08:44
Wełna tak samo izoluje jak styropian, nawet lepiej :wink: Masz złą wentylacje-to Twój problem, ne BK i nie styropian.
monikaa13 - 27-03-2008 08:47
ale wełna jest przepuszczalna, a styropian o ile mi wiadomo nie!
poza tym to nie tylko moje spostrzeżenia, od styropianu jestem daleka głównie dzięki forum Muratora, więc nie jest w tym odosobniona
acca5 - 27-03-2008 09:15
To jakbyś poczytała więcej to niewiele lepsze właściwości ma wełna od styropianu. Uwierz naprawdę masz bardzo złą wentylację w swoim blokowym mieszkaniu. tak jest w połowie bloków gdzie lokatorzy wymienili okna- nagle pojawia sie grzyb. ty po prostu nie masz wentylacji w swoim mieszkaniu. Bk czy silka to bardzo dobre materiały budowlane. a jeśli będziesz miała złą wentylację to nawet ceramika z wełna nie pomoże. jesteś tak zła na grzyba że nie lubisz BK a to nie o to tu chodzi.
monikaa13 - 27-03-2008 09:27
u mnie nie pojawił się grzyb po wymianie okien, ja mam takie okna od początku
wentylacja - zgadzam się, ale jak napisałam w swoim domu tak nie zrobię
ale napisz proszę dlaczego producenci silki doradzają tylko wełnę, praktycznie nie ma innej możliwości, skoro winna jest wentylacja a nie styropian?
i jeszcze jedno, dlaczego tu na forum pojawiają się posty
"Gdybym budował jeszcze raz, nie dałbym BK, silki i styropianu"
OGC - 27-03-2008 09:43
ale napisz proszę dlaczego producenci silki doradzają tylko wełnę Zmowa producentów :)
Grunt to nakręcić opinię publiczną, potem już z górki.
A media nie są bezstronne .... promują produkty od których mają większe wpływy z reklamy.
Elfir - 27-03-2008 10:01
i jeszcze jedno, dlaczego tu na forum pojawiają się posty
"Gdybym budował jeszcze raz, nie dałbym BK, silki i styropianu" trochę czytam forum i szczerze mówiąc takie poglądy na temat silikatów i betonu komórkowego spotkałam dopiero u ciebie.
Ja np. mam blok (z płyty betonowo-ceramicznej) ocieplony styropianem, sprawną wentylację i mieszka się cieplutko i sucho.
Whitemag - 27-03-2008 10:21
Monikaa13 - styropian jest niewinny! :wink:
Z tym bk na sciany wewnetrzne to faktycznie slaby pomysl - glownie ze wzgledu na akustycznosc materialu.
Aha, jesli wejdziesz na strone xella.de - tam nikt nie forsuje idei silki z welna, natomiast wiekszosc opisywanych passiv-haus'ow wykorzystuje styropian :roll:
monikaa13 - 27-03-2008 10:37
jednak po moich doświadczeniach nie chcę już takiego rozwiązania, najprawdopodobniej padnie na porotherm i styropian, tak budują się wszyscy nasi znajomi
Eunika - 27-03-2008 14:46
na pewno nie położe sobie jasnych płytek chyba że będzie to gres polerowany "piękny" A czemu akurat gres polerowany? Masz z nim dobre doświadczenia? Bo ja właśnie chciałabym położyc na podłodze gres polerowany biały. Pytałaś się już wcześniej o jasny gres. Więc z moich doświadczeń:
1. położyłabym go znowu, bo mi się bardzo podoba (mam w kuchni i w holu)
2.dałabym fugę 1 mm, a nie jak teraz-2,5 mm :evil: -strasznie się brudzi. Kafelkarze się spieszyli, bo miały przyjechać meble do kuchni i wzięli krzyżyki z łazienki, i jak przyjechaliśmy wieczorem to było wszystko ładnie położone :cry: .
3.faktycznie wszystko na nim widać,szczegónie kłaczki kota, ale mam szufelkę od centalnego odkurzacza, więc nie muszę targać co drugi dzień 9 metrowej rury.
4. co do fug: 15 lat temu w naszym pierwszym mieszkaniu kładliśmy ok.3m2 takiego jasnego polerowanego gresu na samym wejściu do mieszkania w przedpokoju i kafelkarz doradził nam jakiś niemiecki utwardzacz do fug. Rewelacja wszyscy wchodzili w buciorach a fugi jasne i piękne. Więc teraz też chciałam dodać takiego utwardzaczo-impregnata (nie mam pojęcia jak to się nazywalo,było niemieckiej firmy)ale mój cudowny mąż stwierdził, że 15 lat temu to robili barachło i dlatego trzeba było coś dodawać, a teraz to cud-miód te fugi. I co- gów..o.fugi są brudne. Kupiłam impregnat więc zobaczę co to będzie.
Mam płytki z Ceresitu SL-01 60*30
ranna_kawka - 27-03-2008 16:06
nie powiem nic nowego, ale żółte, gładkie kafelki, w "roboczej" mini łazieneczce, na dole przy garażu - dramat. wszyscy wchodzą tam z pola w butach i fugi i kafelki non stop brudne. za to chropowata powierzchnia, kolor taki jakby granatowy w ciapki - cudo, mogłabym nie sprzątać tygodniami <marzy i wydaje westchnienia>
GGGosik - 27-03-2008 16:16
Wypowiem się n.t. zlewu w kuchni pod oknem:
nie daje się myć okna, jeśli się nie jest akrobatką :)
(nie tylko kominiarze muszą być więc akrobatamii:)
- ja mam na dodatek okno ok. 30 cm wyżej, niż blat ze zlewem.
Jeszcze ciemne płytki na podłodze...
Tak sobie wymarzyłam w nowym mieszkanku,
płytki już położone i... już je przeklinam.... :(
Do taj pory miałam jasne polerowane i zawsze czysto
i błysk, a tutaj mam ciemny brąz w dodatku jakieś takie matowe....
Jestem złą na siebie.... Kolejny raz bym wzięła płytki nakrapiane jasne i
lekki połysk (żeby nie wywijać orła po myciu podłóg).
josephine - 27-03-2008 16:56
poprostu mieszkam w takim bloku i widzę co się dzieje, pleśń, grzyb, ciągła wilgoć, przez okna nic nie widać bo ciągle są zaparowane, a jak coś ugotuję to woda leci po nich ciurkiem, mimo ciągłego wietrzenia jest zaduch obojętnie jak zimno jest na dworzu, w zimie nie muszę w ogóle ogrzewać, z opgrzewaniem 2 godziny dziennie mam 25st, bez ogrzewania 23 Poczytaj sobie tutaj: http://forum.muratordom.pl/czy-scian...t=oddychające
Mnie osobiście ten artykuł przekonał. Myślę, że w Twoje mieszkanie jest po prostu zbyt "szczelne" i stąd te nieprzyjemne rezultaty. Dlatego ja chcę zainwestowć w wentylacje mechaniczną.
josephine - 27-03-2008 16:57
Nie wiedzieć czemu wysłało się dwukrotnie :-?
monikaa13 - 27-03-2008 16:59
dzięki, wszelkie linki mile widziane
a o co chodzi z tą wentylacją mechaniczną i jaki jest jej koszt? bo w takich tematach to jeszcze zielona jestem
josephine - 27-03-2008 17:06
Technicznie to ja tez sie nie znam, ale jest to temat szeroko dyskutowany na forum. Najprościej (i tak ja ja rozumiem) jest to urządzenie, które ma za zadanie wymienianie powietrza w całym domu co jakiś czas. Posiadający to cudo ciesza się, że maja świeże powietrze bez otwierania okien. Wydaje mi się, że przy takiej wentylacji nie ma możliwości powstawania pleśni i tym podobnym paskudztw. Dodatkowo można zaistalować rekuperator, którego zadaniem jest odzyskiwanie ciepła z ogrzanego powietrza usuwanego z domu i ogrzewanie tymże ciepłem świeżego powietrza z podwórka, które wpływa do domu podczas wymiany.
monikaa13 - 27-03-2008 17:12
dziękuję
a jaki koszt takiego "czegoś" i czy dobrze rozumiem, że to się włącza samemu czy samo się włącza i lepszy rekuperator czy nie?
Sloneczko - 27-03-2008 17:36
Monikaa, zacznij od zaproszenia do Was kominiarza, by wyczyścił przewody wentylacyjne. Jeśli to nie pomoże, poproś kominiarza o zalecenia i walnij pismo do administracji z żądaniem podniesienia kominów.
Ja bym tak zrobiła, zamiast pchać się w koszty wentylacji mechanicznej, na która i tak trzeba mieć zgodę zarządcy budynku.
monikaa13 - 27-03-2008 18:35
Monikaa, zacznij od zaproszenia do Was kominiarza, by wyczyścił przewody wentylacyjne. Jeśli to nie pomoże, poproś kominiarza o zalecenia i walnij pismo do administracji z żądaniem podniesienia kominów.
Ja bym tak zrobiła, zamiast pchać się w koszty wentylacji mechanicznej, na która i tak trzeba mieć zgodę zarządcy budynku. ale po co, ja będę tu mieszkała co najwyżej jeszcze rok, nie chcę tu zakładać żadnej wentylacji, pytam o nią w perspektywie budowanego w przyszłym roku domu
semir - 28-03-2008 09:00
dziękuję
a jaki koszt takiego "czegoś" i czy dobrze rozumiem, że to się włącza samemu czy samo się włącza i lepszy rekuperator czy nie? Witaj , mamy taki rekuperator zamontowany w domu , koszt całkowity z rurami i robocizna ok 20000,00 zł pozdrawiam.
Sloneczko - 28-03-2008 09:26
Monikaa, zacznij od zaproszenia do Was kominiarza, by wyczyścił przewody wentylacyjne. ale po co, ja będę tu mieszkała co najwyżej jeszcze rok, A to spoko. Kominiarz powinien Was odwiedzić z urzędu 2 razy...
JoShi - 29-03-2008 14:35
może BK nie, ale styropianu tak i wentylacji na pewno też, ale nie chcę już sprawdzac czy BK+styropian to jednak dobre rozwiązanie na swojej budowie A ja wypróbowałam 5 lat temu i powiem wprost. Bzdury gadasz. Mam dobrą wentylację i nie mam wilgoci ani zaparowanych okien. W sytuacji jaką opisujesz zastosowanie wełny mogłoby poskutkować jej zawilgoceniem i poważnym pogorszeniem izolacji termicznej.
olorobal - 29-03-2008 22:15
Przeczytałam ledwie pół wątku i padłam.... Ale skończę czytać, bo ciekawy....
Z moich minusów (mieszkam na dole domu rodziców):
- panele - źle położone - skrzypią, są zimne
- wieczorem denerwują mnie trzaskające włączniki światła - czujne mam dziecko
- rolety montowane do ściany/sufitu - marzą mi się montowane do okien
- w łazience otwarte regały - teraz będzie wszystko pochowane :!: (oprócz mydła i ręczników ;) ). Do szału doprowadza mnie ścieranie kurzu i przestawianie miliona tubek, butelek, torebek, pojemników.... Planuję wszystko schować w wielkiej szafie - łącznie z koszem na brudną bieliznę...
Na razie tyle......
Maggie - 30-03-2008 09:29
- rolety montowane do ściany/sufitu - marzą mi się montowane do okien Ja właśnie planowałam rolety mocowane do ściany lub sufitu, dlaczego jesteś z nich niezadowolona?
olorobal - 30-03-2008 14:42
Bo jak czasem nie zwinę rolery do konca to otwierając okno o nią zahaczam. Że nie wspomnę o braku możliwości otwierania okna przy spuszczonej rolecie.
No i nawet jak uchylę okno to spuszczona roleta nie pozwala świeżemu powietrzu (o ile takie na śląsku istanieje :wink: :roll: ) dostać się swobodnie do pomieszczenia.....
Nie lubię ich i koniec ;)
Aaa jeszcze coś.... Trzeba pamiętać, żeby karnisz był wystarczająco daleko odsunięty od ściany, żeby zmieściła się jeszcze roleta. Jak tak daleko powiesimy firankę to patrząc na ukos mam goło - firanka nie osłania okna (rrrany nie umiem tego wytłumaczyć :roll: )
GGGosik - 30-03-2008 18:09
Bo jak czasem nie zwinę rolery do konca to otwierając okno o nią zahaczam. Że nie wspomnę o braku możliwości otwierania okna przy spuszczonej rolecie.
No i nawet jak uchylę okno to spuszczona roleta nie pozwala świeżemu powietrzu (o ile takie na śląsku istanieje :wink: :roll: ) dostać się swobodnie do pomieszczenia.....
Nie lubię ich i koniec ;) Zgadzam się w pełnej rozciągłości. Mam taką roletę w dwóch pokojach
i niestety nie ma mowy o otwieraniu okien
przy spuszczonych roletach - gdy jest przeciąg, to roleta
wciąga się we wnękę okienna i "wyciąga" i tak w kółko...
szeleści przy tym niesamowicie, więc w nocy wiecie, co się dzieje....
Teraz zamontuję sobie zwykłe roletki (z jakiegoś supermarketu),
takie przyklejane do samego ruchomego okna. Są tanie i można w każdej
chwili zmienić. Jeśli ktoś ma takie, to proszę o opinie o nich.
Dzięki.
anna-maria3 - 30-03-2008 18:23
GGGosik ja mam taką roletkę w łazience.
Niestety nie mam lepszego zdjecia, ale coś tam widać.
Odbija się w lustrze ;)
http://img208.imageshack.us/img208/345/hpim4602gm4.jpg
Jest super. Wisi na oknie na specjalnych zaczepach (w komplecie z roletką) więc okno nie jest uszkodzone przez klej czy rzepy. Koszt niewielki, bo jakieś 70 złotych (akurat ta - bo ma wzorki. Te gładkie są jeszcze tańsze). Mogę uchylać okno i otwierać bez problemu.
Takie na ścianie (suficie) ma moja mama i rzeczywiscie koszmar. Okna nie można otworzyc, roletę trzeba podciagnąć. Jak okno jest uchylone, to roletę "wyciąga" na zewnątrz...
aka z Ina - 30-03-2008 19:31
dziękuję
a jaki koszt takiego "czegoś" i czy dobrze rozumiem, że to się włącza samemu czy samo się włącza i lepszy rekuperator czy nie? Witaj , mamy taki rekuperator zamontowany w domu , koszt całkowity z rurami i robocizna ok 20000,00 zł pozdrawiam. nasz kosztował 17,5 tyś :D
Ash5 - 30-03-2008 20:49
jestem okropnie niezadowolona z narożnego zlewu http://www.mizar.pl/zlewozmywaki_narozne model TEKA.
Mycie naczyń w takim zlewie to pomyłka: jedna ręka zawsze blokowana przez kran, woda ciągle chlapie na podłogę w miejscu między komorami.
Od trzech lat na jedną z komór nałożyłam po prostu deskę do krojenia (IKEA) i korzystam z jednej komory. Jeśli ktoś się zastanawia nad takim modelem to naprawdę szczerze odradzam.
josephine - 30-03-2008 20:58
dziękuję
a jaki koszt takiego "czegoś" i czy dobrze rozumiem, że to się włącza samemu czy samo się włącza i lepszy rekuperator czy nie? Witaj , mamy taki rekuperator zamontowany w domu , koszt całkowity z rurami i robocizna ok 20000,00 zł pozdrawiam. nasz kosztował 17,5 tyś :D Czy możecie polecić firmy które montowały Wam wentylację? Nie było problemów z firmami, czy też samym urządzeniem?
aka z Ina - 30-03-2008 21:13
dziękuję
a jaki koszt takiego "czegoś" i czy dobrze rozumiem, że to się włącza samemu czy samo się włącza i lepszy rekuperator czy nie? Witaj , mamy taki rekuperator zamontowany w domu , koszt całkowity z rurami i robocizna ok 20000,00 zł pozdrawiam. nasz kosztował 17,5 tyś :D Czy możecie polecić firmy które montowały Wam wentylację? Nie było problemów z firmami, czy też samym urządzeniem? co prawda jeszcze nie mieszkamy jeszcze w domku, więc nie mogę wypowiedzieć się odonśnie użytkowania ,ale widać po nich profesjonalizm. Chodzi i montaż itp
EKOWAT
Bydgoszcz
tel. 052 349 00 88
:D
semir - 31-03-2008 09:19
dziękuję
a jaki koszt takiego "czegoś" i czy dobrze rozumiem, że to się włącza samemu czy samo się włącza i lepszy rekuperator czy nie? Witaj , mamy taki rekuperator zamontowany w domu , koszt całkowity z rurami i robocizna ok 20000,00 zł pozdrawiam. nasz kosztował 17,5 tyś :D Czy możecie polecić firmy które montowały Wam wentylację? Nie było problemów z firmami, czy też samym urządzeniem? firma ok , montaz fachowo, szybko , solidnie Sferawent Cieszyn 695790529,605537888
można z nimi negocjować ceny :)
olorobal - 31-03-2008 17:46
Anna-maria faktycznie niewiele widać...
Czy to są takie http://www.rolety-okienne.compl.pl/ zakładka "montaż rolet mini" ?
anna-maria3 - 31-03-2008 20:08
Anna-maria faktycznie niewiele widać...
Czy to są takie http://www.rolety-okienne.compl.pl/ zakładka "montaż rolet mini" ? No nie, nie takie... Roleta wisi na ramie okiennej na "haczykach", to znaczy te plastikowe końcówki mocowan są w kształcie haczyków... Kurcze, nie umiem inaczej wytłumaczyć... Nie mam teraz aparatu w domu wiec nie mam jak pstryknąć fotki. Jak będzie Ci bardzo zależało, to cyknę w środę wieczorem...
olorobal - 01-04-2008 12:09
Ok poczekam. Chętnie zobaczę rózne rozwiązania....
To co ja wkleiłam też niegłupie się wydaje... Ale w praktyce nie wiem jak się sprawdza, czy nie spada itd...
anna-maria3 - 01-04-2008 12:52
Ok poczekam. Chętnie zobaczę rózne rozwiązania....
To co ja wkleiłam też niegłupie się wydaje... Ale w praktyce nie wiem jak się sprawdza, czy nie spada itd... Ja jakas zakręcona ostatnio jestem... Napisałaś, żeby spojrzeć na montaż rolet mini... A ja chyba gdzieś indziej popatrzyłam, bo co innego znalazlam. A teraz patrzę jeszcze raz ;) Własnie taką roletę mam w łazience :) U mnie się sprawdza. Szczególnie dlatego, ze można otworzyć okno przy spuszczonej rolecie. No i można zdjać, jak się znudzi, bez potrzeby maskowania dziur albo zdzierania kleju z ramy okiennej...
Maggie - 01-04-2008 23:05
Ok poczekam. Chętnie zobaczę rózne rozwiązania....
To co ja wkleiłam też niegłupie się wydaje... Ale w praktyce nie wiem jak się sprawdza, czy nie spada itd... Ja jakas zakręcona ostatnio jestem... Napisałaś, żeby spojrzeć na montaż rolet mini... A ja chyba gdzieś indziej popatrzyłam, bo co innego znalazlam. A teraz patrzę jeszcze raz ;) Własnie taką roletę mam w łazience :) U mnie się sprawdza. Szczególnie dlatego, ze można otworzyć okno przy spuszczonej rolecie. No i można zdjać, jak się znudzi, bez potrzeby maskowania dziur albo zdzierania kleju z ramy okiennej... Też mam taką roletkę w łazience. Uchylanie okna bez problemów - jednakże serwisant od okien uprzedził mnie, że te roletki odkształcają uszczelkę i po jakimś czasie okna mogą przestać być szczelne. W łazience mi to nie przeszkadza - okno i tak mam z nawiewnikiem, ciepło jest a takie mikrorozszczelnienie to nawet jest wskazane w wilgotnym pomieszczeniu.
Natomiast w pokoju to już może być mankament. A tu syn nie chce firanek, tylko rolety - na drzwi balkonowe + okno. Dumam i dumam i nie mogę nic wymyśleć - rolety "wieszane" na skrzydle będą odgniatać się przy otwieraniu drzwi, mocowane do ściany też są - jak widzę - niepraktyczne.
Widziałam dziś tzw. pliski - to rodzaj harmonijki, która rozkłada się w świetle okna (przesuwana w górę i w dół). Czy ktoś z Was takowe użytkuje?
anna-maria3 - 02-04-2008 08:31
Maggie, moja mama w pozostałych pomieszczeniach (poza dużym pokojem) też ma takie roletki i wiszą już dobrych parę lat i nie zauważyłam, żeby coś sie wgniatało, ani żeby okna straciły na szczelności...
olorobal - 02-04-2008 18:55
Ale serwisant nagle może widzieć :roll: :roll:
Dziś rozmawiałam z producentem okien i dodatków do okien. Nie polecał mi tych rolet zawieszanych na okno. Powiedział, że lepsze te na prowadnicach montowane (klejone? przykręcane?) do okna..... Że te niby pewniejsze, bo prowadnice mają, nie spadają itp... Hmmm...
anna-maria3 - 02-04-2008 21:13
Ale serwisant nagle może widzieć :roll: :roll:
Dziś rozmawiałam z producentem okien i dodatków do okien. Nie polecał mi tych rolet zawieszanych na okno. Powiedział, że lepsze te na prowadnicach montowane (klejone? przykręcane?) do okna..... Że te niby pewniejsze, bo prowadnice mają, nie spadają itp... Hmmm... A wspomniał, że sporo droższe? ;)
olorobal - 03-04-2008 13:05
Właśnie że powiedział, że w tej samej cenie :o
anna-maria3 - 03-04-2008 20:13
Właśnie że powiedział, że w tej samej cenie :o No to nie bedę się spierać ;)
Nie podpowiem nic więcej, bo na swoja roletę nie narzekam, ale sama nigdy nie użytkowałam tych z prowadnicami więc nie wiem, czy są lepsze, czy nie...
Madamar - 03-04-2008 22:07
Roletka mini , taka mocowana do skrzydła na specjalnych uchwytach jest najtańszym rozwiązaniem.Z tą szczelnością nie przesadzajmy, 1 cm wgniecenie chyba nie robi problemu. Roleta w prowadnicach aluminiowych jest dużo droższa, chyba że prowadnice są z PCV to różnica jest mniejsza.
Teraz roletki mini posiadają żyłki po których "chodzi" materiał i one spełniają funkcję prowadnic. Producenci nie polecają do wigotnych pomieszczeń rolet w kasetkach, trzeba pilnować żeby nie zwijać ich jak są wilgotne. Z doświadczenia wiem, że nie jest to takie uciążliwe , ponieważ roletę zwija się najczęściej rano, jak już "wyparuje".
Jeżeli chodzi o plisy to jest to bardzo fajne rozwiązanie tylko nie posiada montażu bezinwazujnego, należy ją przykręcić do listew przyszybowych. Można wybrać model , który rozwija się z góry i z dołu- wtedy wygląda jak zazdroska.
Chętnie odpowiem na inne pytania w tej kwesti.
olorobal - 04-04-2008 08:54
Oooo super :D
No to wiemy już coś więcej :D Dzięki bardzo.... Mnie roletki 100x150cm będą kosztowały ponad 100zł (104-120zł), tylko nie wiem któer mi wycenili :oops: Ale jeszcze mam czas....
anna-maria3 - 04-04-2008 08:57
Oooo super :D
No to wiemy już coś więcej :D Dzięki bardzo.... Mnie roletki 100x150cm będą kosztowały ponad 100zł (104-120zł), tylko nie wiem któer mi wycenili :oops: Ale jeszcze mam czas.... olorobal, ja za swoją (100x150) zapłąciłam 70 złotych, bo jest z grubego materiału i wzorzysta. Z takimi samymi mocowaniami, tylko gładkie, były w cenie 40 złotych (kupowałam w Castoramie...)
basia_z_lasu - 04-04-2008 09:31
Ten wątek jest (był ) bardzo ciekawy :cry: . Przeczytajcie temat, bardzo konkretny. Może załóżcie sobie wątek o roletkach. Sorry.
semir - 04-04-2008 09:51
:) :) :)
semir - 04-04-2008 09:53
:) :) :)
Sloneczko - 04-04-2008 11:13
Ten wątek jest (był ) bardzo ciekawy :cry: . Przeczytajcie temat, bardzo konkretny. Może załóżcie sobie wątek o roletkach. Sorry. Basiu, a ja się dowiedziałam paru rzeczy na temat roletek, o których nie wiedziałam i być może uchroniło mnie to od zastosowania ich na zewnątrz? ;);) Temat jak najbardziej adekwatny :)
aniawmuratorze - 04-04-2008 14:22
Więc aby powrócić do wątku :lol:
Nie mówię definitywnie nie dla otwartych przestrzeni są też ich plusy ale............mam otwartą kucnią na salon z wykuszem w którym jest stół
mam małe dzieci które najczęściej bawią się i oglądają TV w salonie jak w kuchni chodzi blender lub/i wyciąg lub/i zmywarka dzieci podkręcają TV :evil:
i jest jak na dworcu centralnym ................ a jak przyjdą znajomi to pogadać przy stole nie można bo każdy chce slyszeć swoje : dzieci głośniejsza zabawa a dorośli glosniejsza rozmowa i znow centralny :roll:
więc w nowym domu większa przynajmniej częściowo zamknięta kuchnia żebym sobie z sąsiadką przy kawce mogła spokojnie porozmawiać jak mąż wiadomości ogląda :lol:
patusia - 05-04-2008 00:58
witam. trochę zmienię temat. czy naprawdę meble brw są takie beznadziejne? mam na myśli szczególnie kuchenne. u nas w sklepach są tylko brw lub abra, a nie jestem przekonana do kupowania mebli z katalogu, nie widząc ich na "żywo".
nitubaga - 05-04-2008 01:19
Nie - wcale nie są takie beznadziejne....
Ja - dla przykładu - mam od 4 lat dziewiąta symonię. Oczywiście marzył mi sie Impreror, ale kasa, kasa, kasa....
Oczywiście widać na nich użytkowanie, tym bardziej, że w tym czasie musiały "przeżyć" dwoje moich ciekawskich dzieci i ich zabawy typu: potrzaskajmy drzwiami czy co mama ma w tej szufladzie, albo czy zmieszczę sie do tego kosza wilkinowego....
Co prawda trzeba na wstępie zaznaczyć, ze okucia są najzwyklejsze, nie jakieś tam Blumy. :( więc drzwiczki czy szuflady nie przytrzymane trzaskają... dodatkowo ja wybrałam sobie kolor dość ciemny więc i zachlapania też wszystkie widać....ale to są już sprawy indywidualne zależące od użytkownika.
Myślę, że gdy się o coś dba to to może wyglądać bardzo dobrze przez naprawde długi czas :D dodam że dużo uroku dodaje panel oświetleniowy z górnym cokołem zwieńczającym i dodatki w stylu koszy wiklinowych czy ładnych np. porcelanowych uchwytów....
Oczywiście to są moje odczucia ...., ale BRW nie jest wcale takie złe :D jak mówią inni, choć może mają też inne doświadczenia.
woland1980 - 05-04-2008 12:14
BRW?
właśnie wymieniłem 18 prowadnic po 5 latach użytkowania w bloku,
teraz tylko zostało przyklejanie frontów co sezon grzewczy...
badziew!
nitubaga - 05-04-2008 17:16
hm........ ja z prowadnicami nie mam problemów - odpukać !!!
.... a są to te zwykłe załączone w zestawie
kaura - 05-04-2008 17:31
Nigdy wiecej nie położę plastikowej "ochronnej" maty pod jeżdżącym przy biurku fotelem. Po roku użytkowania podłoga w tym miejscu (prawie 20letni parkiet) wygląda gorzej niż na głównych ciągach komunikacyjnych.
Koszmar!
Joasia - 06-04-2008 00:11
Hmmm.... A jak by wyglądała bez tej maty?
Krzesła na kółkach wymyślono do biur z wykładzinami/panelami, a nie do porządnych gabinetów z parkietem. :wink:
magdziak19 - 11-04-2008 21:41
witam. trochę zmienię temat. czy naprawdę meble brw są takie beznadziejne? mam na myśli szczególnie kuchenne. u nas w sklepach są tylko brw lub abra, a nie jestem przekonana do kupowania mebli z katalogu, nie widząc ich na "żywo". wejdż na link
[/url]http://forum.muratordom.pl/grupa-podkarpacka,t961-10320.htmhttp://<br /> <br /> Pod koniec st...> Pozdrawiam!
duduś - 12-04-2008 12:11
nigdy więcej stałej baterii umywalkowej ( chodzi i o nieruchomą wylewkę ) jednak brak mozliwości "ruszania" kranem jest zbyt uciążliwe np przy myciu zębów :evil:
Bełatka - 14-04-2008 19:27
Wykończeniówka jest na etapie, ale nigdy więcej okien mahoniowych we wnętrzu domu. Żeby coś dopasować do tego mahoniu trzeba się nachodzić a i tak efekt słabiutki. Na końcu okazuje się, że wszystko jest monotonnie czerwone w odcieniach. Na szczęście na górze okna są białe.
w mordke jeża - 14-04-2008 19:32
szybszy rozwod ze stara zona :P, nie ma to jak mloda, piekna, zgrabna, nowa zona. :D
ps. i oczywiscie bogata. :P
Damro - 15-04-2008 01:18
szybszy rozwod ze stara zona :P, nie ma to jak mloda, piekna, zgrabna, nowa zona. :D
ps. i oczywiscie bogata. :P dowcipny :lol: :lol: :lol:
bobiczek - 15-04-2008 01:59
nie kupujcie paneli prysznicowych.
kosztowne, trudne w montażu.
Dziaj uruchomiłem dysze - a tam w dyszy 3 dziurki a sika z 2
Dajcie se spokój
mało uzywalne, mało potrzebne, a kosztują niemało
(moja 3.200zeta)
z siedziskiem z którego nie korzystam, masa dysz, kurde, snob mój kosztowny za bardzo.
walcie zwykły panel natryskowy (chodzi często codziennie kilka razy)
A swoje takie wiecie -VIP-owskie omijajcie
:)
Joasia - 15-04-2008 15:43
A my mamy panel prysznicowy (hansgrohe) i jest super - mój kregosłup go uwielbia. Dzieci lubią się bawić pod deszczownicą. Nie mieliśmy z tym panelem jak dotąd kłopotów - może to kwestia solidności wykonania.
bobiczek - 15-04-2008 21:01
mój też solidny, na metce było 3.600, siedzisko wygodne, masa bajerów.
ja wchodzę pod główny, myju, myju i pap pa.
A czyszczenie dysz zapuszczonych i siedziska mało atrakcyjne.
Ja wydatku jakby co - na razie żałuję
bobiczek - 15-04-2008 21:09
3.600 -albo 3.200????////
NIEWAżNE, DROGO JAKBY CO
Ale serio takie mam odczucia.
A i wanna akrylowa jakaś mało odporna, zauważam przy korku odpływowym.
Nie kupowałem w Markecie promocyjnej jakby co.
Joasia - 17-04-2008 01:37
Ja z wany akrylowej też nie jestem zadowolona. Mam w domu dwie: akrylową i stalową. I nigdy więcej akrylu. Czyści się toto beznadziejnie; zero poślizgu - pupa się przykleja; rysy od byle czego; no po prostu miska z plastiku.`Aha, firma to Excellent. Ale to chyba nie rzutuje, bo brodzik akrylowy z innej firmy (Huppe) - a wrażenia te same.
Dzika - 17-04-2008 02:52
Nie, nie, nie i jeszcze raz stanowcze nie garderobie przy małżeńskiej sypialni. :evil: Chyba, że z garderoby byłoby również wyjście na korytarz i małżonek mój wchodząc do niej więcej w sypialni by się już nie pojawił. Kiedy jedno wstaje wcześniej, a drugie później i to drugie lubi sobie pospać a pierwsze wiecznie czegoś zapomina, albo zmienia zdanie co do ubioru, to tragedia. :evil: Garderoba u mnie będzie więc oddzielnie i bez wejścia z sypialni.
A co do jasnych kafelków i mebli w kuchni, to chyba nic nowego nie powiem, ale muszę napisać: NIE!!!
I koniecznie, ale to koniecznie pralnia+suszarnia. U mnie będzie sąsiadować w dużą ogólnodomową garderobą.
Na razie tyle. Niebawem znowu coś dodam.
Pozdrawiam:)
izabela.16 - 17-04-2008 07:45
patrzac bo doswiadczeniach moich znajomych..NIE zbyt duzym domom nie ma czasu i ochoty tego non stop sprzatac..a przed swietami to tragedia...
ZABRA - 17-04-2008 14:21
Jeszcze nie mieszkamy, ale już mam wątpliwości co do praktyczności pełnowymiarowego okna w łazience. Mam na myśli takie jak w pokojach, np szer 145/wys 150cm. Mam sporą łazienkę, dzięki czemu nie muszę nadmiernie troszczyć się o dobre wykorzystanie przestrzeni. I dobrze - bo jedyne, co według mnie pasuje w okolicach takiego okna, to wygodny fotel i kącik z kwiatami. Żeby wszystko było jasne - okno w łazience powinno być, ale może takie mniejsze (podłużne) i na wysokości 1,70 od podłogi ...
Przy takim "pełnowymiarowym" oknie dobrze trzeba się nafilozofować, co na nie powiesić lub jak zasłonić. (patrz powyżej o roletach)
fotograf - 17-04-2008 15:19
nigdy więcej stałej baterii umywalkowej ( chodzi i o nieruchomą wylewkę ) jednak brak mozliwości "ruszania" kranem jest zbyt uciążliwe np przy myciu zębów :evil: ja zęby myje szczoteczką a nie baterią umywalkową ;)
ms. - 17-04-2008 15:42
:D :D :D
przepraszam, ale popłakałam się ze śmiechu bo wyobraziłam sobie takie mycie zębów...
Ash5 - 18-04-2008 21:05
toż samo :D
dobre- dobre, pochichrałam się parę dobrych minut.
A my właśnie mamy w łazience baterię z nieruchomym kranem i jestem bardzo zadowolona. No ale zęby faktycznie myjemy szczoteczkami :lol: i to każdy swoją :wink:
LeoAureus - 18-04-2008 21:12
Ufff... to mi ulżyło!!! Mam już zakupione baterie do łazienki (nieruchome) ale jeszcze nie zamontowane i po poście dudusia o mało co nie poleciałam wymieniać :P Teraz już nie muszę.
duduś - 18-04-2008 23:52
no już tak nie" hihoczcie" ja np. nie uzywam kubka do mycia ZĘBÓW więc schylam się do kranu , a moja wylewka widocznie za krótka :D więc nie sięgam ale jak to komuś nie przeszkadza to OK.
Damszn - 13-05-2008 12:23
A myślał ktoś nad rozbudowaną instalacją elektryczną. Położeniem kabli sieciowych najlepiej kat.7 gniazdka do sieci obok elektrycznych. Centralne zautomatyzowanie kontaktów - zastosowanie jakiegoś sterownika- ustawiamy że w odpowiednich godzinach ma być np. wyłączany prąd?
Jestem informatykiem i zastanawiam się nad różnymi rozwiązaniami co później nie będzie do zrobienia.
Pozdrawiam
Magda25 - 13-05-2008 14:10
Jeszcze nie mieszkamy, ale już mam wątpliwości co do praktyczności pełnowymiarowego okna w łazience. Mam na myśli takie jak w pokojach, np szer 145/wys 150cm. Mam sporą łazienkę, dzięki czemu nie muszę nadmiernie troszczyć się o dobre wykorzystanie przestrzeni. I dobrze - bo jedyne, co według mnie pasuje w okolicach takiego okna, to wygodny fotel i kącik z kwiatami. Żeby wszystko było jasne - okno w łazience powinno być, ale może takie mniejsze (podłużne) i na wysokości 1,70 od podłogi ...
Przy takim "pełnowymiarowym" oknie dobrze trzeba się nafilozofować, co na nie powiesić lub jak zasłonić. (patrz powyżej o roletach) ja mam właśnie takie pełnowymiarowe okno w łazience i jest ok, mamy rolety zewnętrzne, które opuszczamy po zmroku, a w dzień swoją funkcję dobrze spełnia taka nieprzezroczysta zazdrostka (sięga do wysokości klamek)
Mags - 13-05-2008 15:25
My jeszcze nie wykończyliśmy domu, ale na dzień dzisiejszy mogę stwierdzić, że garaż poza bryłą budynku to porażka - jak dla nas oczywiście. Ale działka była za wąska, żeby go dokleić do domu :cry:
W garażu będziemy mieli składzik na paliwo stłe, więc trzeba będzie się trochę nanosić. Poza tym koszty osobnego budynku - brak ścian łączących, samodzielny dach, itp
I jeszcze jedno - otoczenie, no powiem szczerze - nie jest pięknie. Z okna tarasowego mam widok na "stracha na wróble" u sąsiada na działce. Muszę w tym miejscu drzewo zasadzić :evil:
Otoczenie to podstawa. Dobrze, że sąsiadów mamy fajnych, i to nie jednych.
Strona 11 z 28 • Wyszukano 4029 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28