Czego w urzadzaniu domu nie zrobilibyscie ponownie?
D`arek - 07-08-2005 00:56
Jestem bardzo zadowolona z:
- podłóg z płytek /wszędzie oprócz sypialni/dzięki fakturze i kolorowi są wspaniałe do utrzymania w czystości, a po włączeniu podłogówki super miłe dla nóg,
- z prysznica bez kabiny ,
- z tarasu który ma duże zadaszenie na niepogodę i do opalania drugą część,
- z tego, że wszystko oprócz strychu :wink: mam na jednym poziomie, niezdecydowanym polecam parterówki,
- z pomieszczenia gospodarczego bezpośrednio przy kuchni, mam tam duży gospodarczy zlew, pralkę, miejsce na obieranie warzyw i.in.
- z dwóch łazienek ponieważ jest to ilośc optymalna dla wygody i sprzątania,
- ze studni na deszczówkę, podlewam nią roslinki i widzę, że im sie to podoba, no i chyba bedzie taniej.
z wszystkich pozostałych rzeczy też jestem zadowolona oprócz:
- wanny akrylowej - żałuję, że nie byłam konsekwentna i w ostatniej chwili zrezygnowałam ze zwykłej metalowej, akrylowa wcale nie jest ciepła, a co najważniejsze nie ma poślizgu - siedzenie sie przykleja co niemile mnie to zaskoczyło a w dodatku kupiliśmy ciut za wąską,
- wyjście z pom. gospodarczego wolałabym mieć z drugiej strony działki ale nie było takiej możliwości.
A poza tym nie zainstalowaliśmy kominka i dobrze bo okazało się, że jest to jedyne miejsce gdzie mogłam postawić wielką i bardzo kapryśną araukarię. Mieszkam od dwóch tyg. jak cos jeszcze znajdę to napiszę.
ciku - 07-08-2005 01:41
- ze studni na deszczówkę, podlewam nią roslinki i widzę, że im sie to podoba, no i chyba bedzie taniej.
Moglabys w skocie napisac jak dziala taka studnia? PO prostu jakis zbiornik deszczowki czy cos bardziej skomplikowanego?
ciku - 07-08-2005 01:56
zalety:
zmiiana kucheni narożnej na kuchnie w normalnym ciągu
Czy tą kuchenkę z ktorej byłas/eś niezadowolony miales ustawiona w meblach scietych do skosa czy tradycyjnie? Dlaczego nie polecasz takiego ustawienia? Ja mysle o kuchence naroznej, ale w meblach przycietych w skos, zeby nie bylo problemow z dostepem.
maxym - 07-08-2005 02:51
woli toaletkę, bo jej suszarka ciągle wpada do zlewu. a co ona taka kalapeta jest, że ciągle?
pyrka - 08-08-2005 11:20
U mnie będą 2 umywalki, ale na różnych wysokościach. Dla dorosłych jedna i druga dla dzieci, kurdupli i ludzi na wózkach. Człowiek całe życie nie jest pełnosprawny. Dwie umywalki na jednym poziomie są bez sensu.
MarzannaPG - 08-08-2005 15:34
Nigdy więcej chromowanych kranów! Wieczie wymagają pucowania, bo od wody dostają plam i wyglądają jak oplute. :( W kuchni mam białą baterię i nic na niej nie widać a zatem w domku będą tylko białe. Podobnie chromowany zlew - nigdy wiecej. Ale sklepy jakby się uparły: wszędzie chromowane baterie i zlewy, wśród nich największy wybór - chyba dlatego, że ładnie wyglądają, niestety tylko w sklepie :evil: . Zupełnie natomiast zniknęły białe zlewy, dwukomorowe z ociekaczem. Nie mówię oczywiście o tych z konglomeratu, są super, ale powalają ceną!
samosia - 08-08-2005 15:50
Przyłączam się do prośby o wyjaśnienie w skrócie sprawy z tą studnią deszczową :lol:
D`arek - 08-08-2005 16:31
http://foto.onet.pl/upload/37/81/_515019_n.jpg
Jak widać zwykła studnia wody podskórnej na czas budowy ( na 10 kręgów =10 metrów) .
Teraz po zakończeniu budowy cała woda opadowa z rynien odprowadzana jest właśnie do tej studni. Co prawda stnieje ryzyko przelania ( podczas ostatnich deszczów zostały jeszcze niewypełnione 2 kręgi ) ale korzyść niewątpliwa : woda nie rozlewa się po ogrodzie a po zainstalowaniu hydroforu jest darmowa woda do podlewania ogrodu. Pozdrawiam
ciku - 08-08-2005 16:37
Zwykła studnia wody podskórnej na czas budowy ( 10 kręgów =10 metrów) .
Teraz po zakończeniu budowy cała woda opadowa z rynien odprowadzana jest właśnie do tej studni. Co prawda stnieje ryzyko przelania ( podczas ostatnich deszczów zostały jeszcze niewypełnione 2 kręgi ) ale korzyść niewątpliwa : po zainstalowaniu hydroforu jest darmowa woda do podlewania ogrodu. Pozdrawiam A technicznie jak to jest zrobione? Wszystkie rynny wokol domu schodza sie i odplyw z nich zrobiony jest tylko w jednym miejscu ...prosto do studni? Czy woda nadaza odplywac w dol jednym otworem, nie przelewa sie bokiem rynien w czasie duzego deszczu?
D`arek - 08-08-2005 17:01
Dokładnie tak z tym ,że są dwa odpływy rynien z obu stron budynku które się nie schodzą a wchodzą przez krąg betonowy do studni. Wszystko z odpowiednim spadem tak, że rury końcowe przy studni idą na głębokości 0,8 m pod ziemią. Nic się nie przelewa gdyż rury PCV które idą w ziemi mają fi 110.
nordma - 08-08-2005 22:31
Dla rodzin budujacych domy, w ktorych beda male dzieci.
Polecam parter otwarta przestrzen, kuchnia polaczona z jadalnia i salonem+pokoik/ gabinet. Widac malenstwa z kazdega zakatka, lub przynajmniej dobrze slychac;) Mozna cos ugotowac i umyc gary i miec mlode na oku.
Jak najmniej schodow, stopni (tym mniej urazow). Schody bezpieczne, czyli nie "spiralne", bedziecie czesto chodzic po schodach z dzieckiem na reku, potem dziecko bedzie musialo samo po nich wchodzic.
anick - 09-08-2005 09:53
zalety:
zmiiana kucheni narożnej na kuchnie w normalnym ciągu
Czy tą kuchenkę z ktorej byłas/eś niezadowolony miales ustawiona w meblach scietych do skosa czy tradycyjnie? Dlaczego nie polecasz takiego ustawienia? Ja mysle o kuchence naroznej, ale w meblach przycietych w skos, zeby nie bylo problemow z dostepem. Ciku ja nie mam takich doświadzceń ale przekonała mnie wypowiedź Ani
Otóż - w praktyce okazało się, że przy takim układzie:
1. Pichcić może tylko jedna osoba. Druga - choćby chciała tylko pomóc - nawet nie ma jak! Chodzi mi głównie o sytuacje, w których potrzebna jest trzecia ręka: wlewamy powoli olej i śmietanę ucierając sos. Gdyby przywierał - unosimy naczynie.
2. Kompletnie nie można zajrzeć do garnka w rogu (po przekątnej). Za daleko.
3. Trudniej wykonać okap. W zasadzie tylko samodzielnie.
Ale za to:
1. Róg jest 100% wykorzystany. Blat w rogu nie jest bowiem blatem roboczym tylko blatem magazynowym.
Mówię oczywiście o takiej zwykłej chamskiej kuchence w rogu a nie designerskich rozwiązaniach ścinających róg.
ada24 - 09-08-2005 10:09
Co bym zmieniła:
- niepotrzebne są tarasy na górze - spokojnie wystarcza duży taras przy salonie,
- jasny gres polerowany w kuchni - na codzień łatwo się czyści, ale co jakiś czas trzeba go porządnie doszorować,
- zrobiłabym wyjście na ogród z kuchni i mały tarasik śniadaniowy (kuchnię mam oddzieloną, z czego jestem bardzo zadowolona)
- fugi kepoksydowe w całej łazience (mam tylko w kabinie prysznicowej), w pozostałych łazienkach napewno nie pójdę na ustępstwo, są świetnie, nie brudzą się tak bardzo i nie nasiąkają wodą
- wcześniej (na etapie stanu surowego) rozplanowane wyjścia z ciepłym powietrzem z kominka,
- więcej gniazdek
- zsyp na brudną bieliznę z łazienki na górze do pralnio-kotłowni
- zdalnie sterowane brama wjazdowa i garażowe - do zrobienia
- oczyszczalnia zamiast szamba - duży koszt na początku, ale olbrzymie oszczędności później i nie ma stresu, że się przepełni - kiedyś to zmienie
Z czego jestm bardzo zadowolona:
- pomieszczeń gospodarczych: pralnio-kotłownia, spiżarka i schowek pod schodami - nawet nie wiecie ile rzeczy tam się chowa
- oddzielnie dużej kuchni i salonu - wszystkie smrody, bałagan i hałas jest odizolowany
- garderoby (super rzecz) - mogłabym mieć ich więcej
- przestrzeni - mam duży dom i ani przez chwilę tego nie żałowałam, jak jest dobrzez zrobiony i zaizolowany, to koszty utrzymania nie są takie duże, a sprzątania jest wbrew pozorom dużo mniej niż w małym zagraconym mieszkaniu, w którym wcześniej mieszkałam
- ekonomiczny piec kondensacyjny do co - duże oszczędności
- kabina prysznicowa zamiast brodzika z osobnym oświetleniem
- wiatrołap z dużą szafą
- oddzielenie części sypialnej od dziennej (wszystkie sypialnie są na górze z osobną łazienką i garderobami) - podczas gdy któreś z nas śpi na górze, reszta może spokojnie pracować i odpoczywać na dole
- osobna mała łazienka przy naszej sypialni
ciku - 14-08-2005 19:13
Ja ze swojej strony chcialam polecic rozwiazanie jakie mam w obecnej kuchni.
Mam zlew jednokomorowy , ale na tyle duzy , ze mozna na dnie swobodnie polozyc duza patelnie z raczką, jest tez glębszy niz tradycyjne. Bardzo wygodne rozwiazanie (czywiście jesli ktos nie ma zmywarki to pewnie lepiej zainwestowac w dwukomorowy).Do tego mam w kranie wyciagany wąż, ktory jest bardzo przydatny do wielu roznych czynnosci. Na pewno w domu tez taki zamontuje.
rusio - 15-08-2005 10:44
Słabe punkty mojego mieszkania:
1. Jasna podłoga i fugi w kuchni (biało-szaro-beżowe) - makabra, widać każdy brud, chlapnięcie, itp.
2. Ścianka działowa między 2 pokojami z gips-karotnu - wygłuszana watą mineralną i styropianem, ale i tak idzie duży pogłos, słychać tv z pokoju obok, itp.
3. Żaluzje w oknach - teraz założyłbym rolety
4. Miejsce w kuchni na lodówkę - do tej pory była dość niska, nad lodówką szafki z daszkiem, halogenami itp, teraz jak trzeba kupić lodówkę 170cm musimy demontować całą konstrukcję...
rusio - 15-08-2005 11:22
Jeszcze kilka rzeczy nad którymi warto pomyśleć w mieszkaniu:
1. Rozdzielnik prądu z bezpiecznikami = oddzielny obwód elektryczny dla każdego urządzenia w kuchni i łazience, w pokojach podobnie - gniazdka normalne i z uziemieniem na oddzielnych, jak jest jakieś spięcie/przeciążenie nie wysiada prąd w całym mieszkaniu tylko na określonym obwodzie, poza tym na czas wyjazdu możesz np. odłączyć lodówkę a zostawić zamrażarkę
2. Telefon DECT zamiast gniazdek w każdym pokoju - mniej kabli i do tego rozmowy wewnętrze, przełączania między słuchawkami, itp.
3. Klimatyzacja !!! Ja mam obcenie 2 typowe split'y - jeden na kuchnie i pokój od zachodu, drugi na 2 pokoje od wschodu. Zbawienie! Ale projektując mieszkanie można pomyśleć o 1 agregacie i rozprowadzaniu powietrza rurkami nad sufitem do wszystkich pomieszczeń... Pomijam pokoje, ale przydatne także w łazience podczas długich kąpieli (osusza powietrze) i przy gotowaniu w kuchni. Ale pamiętajcie o odprowadzeniu wody na zawnątrz (tak żeby np. nie kapało ludziom na chodnik) - u mnie w czasie upałów skropiny dochodzą do 10l/godzinę ...
4. WLAN - dla posiadających +1 komputer... Zamiast kabli między pokojami 1 urządzenie nadające sygnał internetowy do wszystkich komputerów + sieć domowa...
5. Ściemniacze świata na pilota - leże w wygrzanym łóżku, pilot np. od TV w ręku i światło zgaszone... :)
maxym - 25-08-2005 02:32
Polecam parter otwarta przestrzen, kuchnia polaczona z jadalnia i salonem. i nigdzie spokojnego kąta
rrmi - 25-08-2005 03:16
u mnie w czasie upałów skropiny dochodzą do 10l/godzinę ... chyba bajki piszesz :lol:
D`arek - 25-08-2005 21:48
Maksym spokojny kąt w domu zawsze sie znajdzie np. sypialnia, pokój hobby. Chyba nikt nie planuje spokojnego kąta w salonie czy kuchni bo to miejsca gdzie z założenia spotykają sie wszyscy domownicy. Po co to dzielić ściankami, schodami i drzwiami.
kabietka - 21-04-2006 23:52
Ja w nowym domu na pewno nie ustawię gazówki obok zlewozmywaka.
Po 8 latach użytkowania boki gazówki rdzewieją.
:cry:
kabietka - 21-04-2006 23:53
Ja w nowym domu na pewno nie ustawię gazówki obok zlewozmywaka.
Po 8 latach użytkowania boki gazówki rdzewieją.
:cry:
Ew-ka - 22-04-2006 00:33
u mnie w czasie upałów skropiny dochodzą do 10l/godzinę ... chyba bajki piszesz :lol: chyba na dzień ?
u mnie klima chodzi 8-9 godzin dziennie (praca- wystawa południowa) i nakapie przez ten czas wiadro wody :D moj małżonek -pomysłowy Dobromir -rurkę umieścił w spłuczce WC ....zawsze to jakaś oszczędność :D
renjul - 23-04-2006 00:15
Anika - co złego jest w wykładzinie dywanowej?????????- całą górę planujemy w tym "stylu"- chyba wychodzi najtaniej a nie najbrzydziej przy malych dzieciach bardzo trudne do utrzymania w czystosci.
grania - 23-04-2006 15:59
nie mam własnego domu, tu gdzie mieszkam jest tak a nie inaczej.
ale za to wiem jaki mój dom powinien być
(koeljność przypadkowa)
1. garaż - na tyle duży, żeby oprócz samochodu zmieściły sie rowery, sanki, kosiarka, "pojazdy" dzieci itp.
2. łazienka/i - dwie umywalki w jednej łazience nie są mi potrzebne, ale też nie widziałam takiego rozwiązania na żywo, nie znam nikogo, kto tak ma. koniecznie potrzebny mi prysznic, wanna to dla mnie przekleństwo. teraz mam TYLKO wanne, ale nalewam do niej wody 3-4 razy w roku. reszta kapieli - tak jak pod prysznicem. zajmuje mi tylko niepotrzebnie miejsce.
3. kuchnia - otwarta przynajmniej cześciowo na salon. powinna być też położona dość blisko wyjścia na taras, bo tak naprawdę taras i kuchnia, a nie taras i salon są ze sobą powiązane (grill, przedpołudniowa kawa, śniadanie...). szafki w ilościach pozwalających ukryć wszytskie kuchenne sprzęty. spiżarka - też niegłupi pomysł
4. salon + jadalnia. taki, żeby można było przygotować Wigilię na 20 osób (przestawiając co nieco w salonie). kominek poproszę :))
5. balkony - mogą nie istnieć. to tylko dodatkowe miejsce, gdzie można wejśc do domu (dla złodzieja). wymagają drzwi balkonowych=wiecej mycia. co najwyżej może być jeden balkon i to minimalistyczny (na szerokośc 2x drzwi balkonowe)
wiecej uwag na razie nie mam :))
mila-m - 24-04-2006 08:54
ja co prawda nie mam domu a mieszkanie w bloku ale już po pięciu latach widzę jakie błędy popełniliśmy w jego wykonczeniu, całe szczęście że już niedługo będziemy wykańczać nowe mieszkanie i tam napewno nie położę paneli i płytek w łazience od góry do dołu,to zupełnie nie potrzebne,teraz jest tyle fajnych sposobów na położenie płytek!!!! cóż człowiek się uczy na błędach :D
jarkotowa - 03-05-2006 18:37
Nie zrobilabym:
1. żaluzji, bo sie okropnie kurzą. Mam rolety i żaluzje i z tych drugich rezygnuję na rzecz pierwszych.
2. kibelków kompaktowych tylko podwieszane - wygodniejsze mycie podlogi, że o zakamarkach samej ceramiki nie wpomnę
3. drewnianej podlogi w gabinecie - mam w calym mieszkaniu pękne jesionowe deski; w gabinecie od kólek krzesel lakier zostal zdarty a kladzenie mat oslonowych wyglada beznadziejnie.
4. duzej lazienki (6,5m) z wanną dla dzieci; moje dzieci wolą się myć w naszej kabinie bo woda się leje caly czas więc w plecy cieplo a w wannie marzną ramiona i woda stygnie. A reszta powierzchni lazienki też nie jest wykorzystana. Myślę, że 4m by wystarczyly.
5. bialych drzwi wewnętrznych ze wzglęgów praktycznych
6. wlączników światla wysoko czyli "standardowo"; dzieciaki albo wolają "mamo zapal mi światlo" albo skaczą do wlączników i brudzą ścianę pod nimi.
Konieczne:
1. Instalacja dvd itp ukryta; czekam na remont i nadal patrzę na kilometry plączących się kabelków od kina domowego
2. sieć bezprzewodowa; pracując w domu na laptopie czlowiek nie musi tkwić w gabinecie;
3. (dom) instalacja odprowadzająca wody odpadowe
4. (dom) gniazdka na zewnątrz
5. przy wejściu do pokoju listwa z kilkoma wlącznikami do kilku źródel światla w pokoju; teraz tak nie mam i latam dookola salonu, wlączam wylączam.
6. ściemniacz światla np w hallu lub na schodach; można przykręcić do minimum i w takim stanie pozostawić dla osoby wracającej np nocą z imprezy.
Mam mieszkanie, remontuję dom. Kilka patentów, których nie mam w mieszkaniu będę miala w domu.
Ewelinka - 18-05-2006 23:06
Czego nie zrobię w swojej łazience?
Brodzika plastikowego z drzwiami przesuwanymi. W różnych otworach, prowadnicach i innych zakamarkach zbiera się mnóstwo brudu, którego w niektórych miejscach nie można wręcz usunąć!
Zamiast tego widziałam ostatnio u koleżanki super rozwiązanie - murowany brodzik z prostymi drzwiami montowanymi z jednej strony do ściany - proste, ładne, schludne i pozbawione miejsc gdzie może się zbierac brud.
NIKKOLA - 20-05-2006 10:34
Drzwi łazienkowe i do wc mnie wykańczają-na dole mają takie małe żaluzje, których czyszczenie jest koszmarem, to samo z żaluzjami okiennymi.
I żadnych otwartych półeczek w łazience-wiecznie brudne... Balkon na piętrze-strata pieniędzy, nigdy nie wykorzystany, miał być na wietrzenie pościeli, ale jak tej pościeli nie upycham w składanej kanapie to potrzeba wietrzenia zmalała.
dzióbek - 20-05-2006 11:11
Co mam w mieszkaniu a nie zastosuje w domu:
szafy całej przeszklonej, czyszczenie i polerowanie tych drzwi tych koszmar, jedne by wystarczyły, żeby móc obejrzeć się dokładnie;
zlewu jednokomorowego, pomimo posiadania zmywarki jedna komora to stanowczo za mało;
zmywarkę 60, teraz 45 i stanowczo za mała, trzeba czesto włączać;
okna dzielone, teraz mam 150 szer. i całe i w uzytkowaniu się nie sprawdza;
nie chę białych okien, nigdy nie chciałam, ale w bloku nie moglam wstawić innych bo zepsułabym wygląd elewacji, a teraz żółkną i myje się okropnie;
żadnych mebli z brw, przy małym dziecku wymiana szuflad gwarantowana
i to chyba tyle co mi przychodzi do głowy :lol:
maniowka - 24-05-2006 19:08
całkowici rezygnuję z firan i zasłon - wykańcza mnie prasowanie tych długich , ciągnących się szmat i wieszanie ich ze scierpniętymi rękami- uf ohyda - a jak mają być wiecznie brudne tak iak u mnie - to koniec!!!! Na to konto zrobię sobie piękne parapety i tylko z nich będę wycierać kurz ( choć i tego nie jestem pewna)
wcale nie musisz się zamęczać prasowaniem firan i zasłon, można przecież założyć firany i zasłony z kreszu, są przepiękne i wystarczy wyprać, wypłukać w pachnącym płynie i powiesić wilgotne, wyglądają przy tym przepięknie!!!
Moniczka - 25-05-2006 16:54
na obecnym etapie:
- garaż w domu a nie oddzielny budynek,
- schody drewniane a nie betonowe,
Joasia - 26-05-2006 00:08
Moniczka, dlaczego nie betonowe? :o :-?
akwarysta - 26-05-2006 08:51
My jeszcze jesteśmy mieszkańcami blokowiska, ale to co mnie doprowadziło do podjęcia szybkiej decyzji o budowie domu:
- brak miejsca na zgrzewki z wodą mineralną, kartony mleka itp.Teraz upychamy je po kątach, w nowym domu mamy spiżarkę
-bieganie po całym mieszkaniu z wieszakiem na pranie - w domu - pralnia z miejscem do prasowania
- panele w dużym pokoju - bardzo się rysują ( wprawdzie mam jeszcze starej generacji)
-oświetlenie halogenowe w przedpokoju i kuchni - ciągle żarówki się przepalają i są wysokie rachunki za prąd. Teraz projektujemy tak, żeby wszędzie dało się używać żarówek oszczędnościowych.Jak widzę jak ludzie sobie robia gwiazdy na suficie - to mi ich jest żal....
Pozdrawiam!
Moniczka - 26-05-2006 10:04
Moniczka, dlaczego nie betonowe? :o :-? bo z betonowymi mamy teraz kłopot. W końcowym etapie wykańczania (domu i siebie :D ) nie stać nas na wyłozenie sporej kasy na obłożenie drewnem.
nie dość ze wykonanie betonowych kosztuje to jeszcze z wykończeniem problem.
chyba tymczasowo wykładziną zakryjemy :x
- 26-05-2006 11:28
Teraz projektujemy tak, żeby wszędzie dało się używać żarówek oszczędnościowych. Odradzam te żarówki w miejscach "krótkiego pobytu" takich jak łazienka, garderoba. Żarówka energooszczędna dość długo się zapala więc jeśli wchodzisz tylko żeby umyć ręce to robisz to po ciemku
Joasia - 26-05-2006 15:09
Moniczka, a czy Ty wiesz, ile kosztują schody drewniane ? :o :o
Betonowe możesz od biedy zakryć wykładziną i wykończyć na gotowo za 2-3 lata. A bez żadnych schodów się żyć nie da. Chyba że po drabinie...
Co do żarówek oszczędnych - to prawda, że rozpalają się b. długo. I w dodatku mają takie trupowate :oops: światło... Nie cierpię ich.
bociek - 27-05-2006 23:43
Witam
Chetnie przyłączę się do dyskusji.
Obecnie buduję dom dość, duży (250 m2 + garaz 41 m2), ale poligon doświadczalny przeszliśmy przy urządzaniu mieszkania (103 m2), więc powiem co się sprawdziło a co nie i co zastosujemy w domku.
Doświadczenia z mieszkania:
- drzwi wewnętrzne tylko 100 cm zamiast standardowych 90 cm (100 otwór w murze, 90 w świetle otwartych drzwi)
- zamiast szaf wnękowych, garderoby garderoby i jeszcze raz garderoby (wygoda, lepsze zagospodarowanie powierzchni no i cena)
- duże lustro w łazience nad umywalką, takie wklejane między płytki (im większe tym lepsze, koszt nie jest duży)
- ogrzewanie podłogowe w łazience (maty, sterownik mikroprocesorowy). Radzę też zrobić takie w kuchni. W domu na całości będę miał wodną podłogówkę.
- miski wc tylko podwieszane i w każdej łazience (nigdy nie wiadomo co się przydarzy)
- dobre wentylatory w łazience
- kabina prysznicowa: brodzik murowany i wyłożony terakotą, do tego drzwi przesuwne, i panel prysznicowy z hydromasażem - super uczucie)
- oczywiście kable do kina domowego poprowadzone w ścianach lub wylewkach (ale tu uwaga, dobrze jest być pewnym co do aranżacji pomieszczenia albo najlepiej, położyć same rurki do 2 kombinacji żeby nie było problemu. U mnie problem się właśnie pojawił, ale na szczęście część instalacji wykorzystałem).
- dużo (bardzo dużo) gniazdek elektrycznych na wszelki wypadek, póżniej tego nie zrobisz.
- zmywarka tylko 60 cm za wszelką cenę nawet kosztem zmniejszenia jakiejś szafki.
- dobry wyciąg, nie musi być super cichy w końcu nie gotujesz w nocy. My mieliśmy taki wkład do zabudowy Fabera (wydajność 650 m3/h) i nie było problemu z zapachami.
- nigdy więcej blatu kuchennego z laminatu.
- ciekawym rozwiązaniem (wygląd i koszt) była duża szafka (ponad 1,5 m szerokości) w łazience zrobiona z karton gipsu (szkielet) i obłożona plytkami, także blat. W blacie była umywalka.
Rozwiązania, które będą zastosowane w domu:
- na całości podłogówka wodna, żadnych kaloryferów (siedlisko brudu)
- wentylacja mechaniczna z rekuperatorem i GWC
- garaż w bryle budynku z wejściem przez wiatrołap (oczywiście drzwi antywłamaniowe)
- w wiatrołapie szafa wnękowa oraz włącznik swiatła z czujnikiem ruchu
- 3 łazienki: jedna na dole (do korzystania w dzień i dla gości), 2 na górze (jedna duża ok. 10 m2: wanna, kabina prysznicowa z panelem, 2 umywalki, wielkie lustro, oczywiście okno dachowe i to nad wanną, nie będzie otwierane, nie ma takiej konieczności. druga mniejsza: prysznic, umywalka i WC)
- żadnych dywanów czy wykładzin
- blaty kuchenne granitowe, zamiast płytek nad kuchenką (albo całością blatu) płyta z kamienia (żadnych fug, łatwość czyszczenia). Oczywiście nie zamawiane przez żadne studio tylko u jakiegoś kamieniarza żeby nie zbankrutować.
- piekarnik tylko w słupku
- szuflady tylko z hamulcami (akcesoria Blum), żadnych obrotnic w szafkach narożnych ani tym podobnych bajerów (koszt niewspółmierny do korzyści).
- nie mieliśmy ale zrobimy: sortownik na śmieci w szafce zlewozmywakowej, naciskamy kolanem i wyjeżdża
- zdecydowanie odkurzacz centralny
- wygodne szerokie schody (szerokość biegu ok. 1,2 m)
- kino domowe w salonie to nieporozumienie (akustyka, no i nie możesz oglądać kiedy chcesz, np. w nocy, dodatkowo problemy z aranżacją pomieszczenia bo jest to pomieszczenie otwarte), więc będzie ono w oddzielnym pokoju dodatkowo wyciszonym od środka
- oczywiście sieć komputerowa kablowa gigabitowa (tego później nie da się zrobić) do każdego pomieszczenia (nawet do kuchni) mimo że będzie oczywiście też router bezprzewodowy. Powód duża różnica w przepustowości. A zbliża się era HDTV (potrzebna bardzo duża przepustowość) oraz telewizja (pewnie też hdtv) oferowana przez internet. Łącze bezprzewodowe tego nie udźwignie, szczególnie jeśli kilka osób zechce oglądać na różnych telewizorach.
- bardzo dużo gniazdek elektrycznych w ramkach wielokrotnych
- antena satelitarna z kilkoma konwerterami (zez) i lub z obrotnicą. wyjścia konwerterów podłączone do multiswitcha. Na każdym telewizorze możliwość oglądania innego kanału.
- w korytarzu na górze dyskretne światełka sterowane czujnikami ruchu (po zmroku) żeby można bez problemu przejść w nocy nie budząc innych i nie szukając kontaktu, to samo przy schodach (swiatełka osadzone nisko nad stopniami)
- oczywiście garderoby
- pralnia na górze z miejscem na suszenie i suszarkę kondensacyjną (są coraz tańsze)
- gniazdka na zewnątrz budynku, jakieś światełka też (przy ścieżce, ogrodzeniu)
- automatyczne podlewanie trawnika, ogrodu (powód: piękny trawnik)
- zlew w garażu
- żadnych świetlówek energooszczędnych (zysk iluzoryczny, większość prądu zużywa się na inne cele niż oświetlenie)
- spiżarni nie udało się umieścić przy samej kuchni ale będzie ona w pomieszczeniu gospodarczym
- żadnych balkonów, przecież to dom a nie mieszkanie. Tylko taras na poziomie parteru
Ewunia - 28-05-2006 11:40
Co do żarówek oszczędnych - to prawda, że rozpalają się b. długo. I w dodatku mają takie trupowate :oops: światło... Nie cierpię ich. nie prawda
nie wszystkie
trzeba brac takie ciepłożółtawe
zielonooka - 28-05-2006 13:31
wiem ze u mnie brodzik - nie bedzie w rogu z plastikowymi przesuwanymi drzwiami :evil: (chyba ktos tez to pisal)
mialam kiedys taki - nie wiem co jest ale zawsze to cholerstwo sie zle przesuwało , zacinało albo przeciekało :evil:
obecnie w mieszkaniu mam taki - dobrej jakosci i niby dobrej firmy - z drzwiami uchylnymi - ok jest lepiej ale to nie to :-? i wogole zawsze sie boje ze jak sie przypadkiem mocniej opre to te plastikowe scianki wyleca :wink: a pozatym masakra z czyszzceniem - zaraz po prysznicu musze sciagac takim ustrojstwem do szybek zeby obrzydliwych zacieków nie było :-? choc niby wykonany jest z takiego tworzywa co sie "samo czysci", (nie powiem co robi a nie czysci bo nie chce uzywac brzydkich wyrazów :wink: :D )
w domu kabina prysznicowa bedzie miedzy sciana domu i druga scianka tez murowaną :wink: ( w tej drugiej beda wymurowane pólki na te wszystkie prysznicowe utensylia) oczywiscie oblozone czyms wododpornym (mysle o czyms w rodzaju plytek klinkierowych , ew pelnej cegle - jeszcze nie wiem ) czyli kabina prysznicowa z 3 stron obudowana scianami
Czwarta sciana albo bedzie cos w rodzaju drzwiczek - albo ich nie bedzie (i coraz bardziej sklaniam sie do tego rozwiazania) bo kabina bedzie ustawiona tak zeby mozna bylo sobie spokojnie chlapac wode czy rozlewac - a na podlodze spadek zeby woda splywala do jakiejs dyskretnej i estetycznej szczelinki odpływowej
zastanawiam sie na takim rozwiazaniem z "przedsionkiem" do kabiny - wtedy wlasnie bez zadnych drzwiczek :
http://images4.fotosik.pl/37/9f6e26167ef72f89.jpg
ave! - 28-05-2006 20:08
a mi się w związku z tego typu prysznicem akademik przypomniał - nie zeby złe wspomienia ale.... tak mało komfortowo :-? (żeby nie powiedzieć luksusowo) było...
pozdrawiam :lol:
ale przedsionka - faktycznie - nie było! (za cud zasłonka z jakiejś folii)
mika31 - 28-05-2006 21:47
A ja też o czymś takim myślę i dokładnie z takich samych powodów co zielonooka.
Jak nie będzie miejsca na przedsionek, to chyba nawet zasłonę wybiorę
zielonooka - 28-05-2006 23:50
na razie glosno mysle :wink:
nawet jak bez "przedsionka" to jakby bylo daleko od np. kibelkow to niech zostanie otwarte - chlapac na 5 m sie nie bedzie chyba najwyzej na metr:D:D:D
w kazdyym razie stanowczo obudowany z 3 stron scianami i raczej "bezdrzwiczkowy" :wink:
ps. ave! ja w akdemiku nie mieszkalam nigdy ale bywalam - fakt ze tam tez byly obudowane :lol: wiec wiem jak to wyglada :lol:
ale zapewniam cie ze kompletnie inna wizja mi przyswieca:D - przede wszystkim obszerniejszy , inaczej wykonczony :oops: :lol:
ave! - 29-05-2006 11:52
liczę na "wizję lokalną" (zdjęciową) :lol:
mam zamiar (nadzieję) o tego typu sprawach myśleć za rok - chetnie skorzystam z doswiadczeń - aczkolwiek nie wiem, czy mój mąż da się przekonać :( :wink:
Joasia - 29-05-2006 13:05
A ja wolę kabinę z drzwiczkami - bo wtedy szybko jest cieplutko pod prysznicem; bez drzwiczek jest mi za zimno. A zasłonka się potrafi przylepiać - brrr :evil:
zielonooka - 29-05-2006 13:18
zasłonki to absolutnie nie bedzie :o
nie bedzie tez tego brodzika na dole - stoimy na kamiennej (lub wylozonej np klinkierem podlodze) jeszcze nie wiem...
kolorystyka - ciepla - brazy beze lub cos "ceglanego" plus cieple oswietlenie (moze punktowe)
a propos ciepla - dla mnie zawsze traumatycznym przezyciem byl moment wyjscia z cieplutkiego prysznica do lazienki - czyli moment otworzenia kabiny - szok termiczny :wink: :lol:
wiec juz wole miec moze chlodniej w trakcie ale bez takich "szokow" :D
a wlazience zamierzam miec bardzo ale to bardzo cieplutko.... wiec moze nie bedzie zle?
zielonooka - 29-05-2006 13:30
zasłonki to absolutnie nie bedzie :o
nie bedzie tez tego brodzika na dole - stoimy na kamiennej (lub wylozonej np klinkierem podlodze) jeszcze nie wiem...
kolorystyka - ciepla - brazy beze lub cos "ceglanego" plus cieple oswietlenie (moze punktowe)
a propos ciepla - dla mnie zawsze traumatycznym przezyciem byl moment wyjscia z cieplutkiego prysznica do lazienki - czyli moment otworzenia kabiny - szok termiczny :wink: :lol:
wiec juz wole miec moze chlodniej w trakcie ale bez takich "szokow" :D
a wlazience zamierzam miec bardzo ale to bardzo cieplutko.... wiec moze nie bedzie zle? np. cos w tym stylu (chodzi oczywiscie idee prysznica - na pewno nie taka kolorystyka no i tu z boku jest jakies okno? czy drzwi? to u mnie zabudowane , nie wiem czy az tyle i czy wogole luxfery ale ogolnie takie rozwiazanie :wink: :lol: )
http://images4.fotosik.pl/38/63dbdf6eac164ca3.jpg
Mis Uszatek - 31-05-2006 03:26
Prysznic można zabudować samodzielnie nie korzystając z gotowych kabin. Mamy teraz okafelkowaną wnękę zrobioną tak:
* płyta z kamienia
* szklane drzwi
* uzupełniająca decha z olejowanego drewna (Jatoba), żeby drzwi nie były takie wielkie.
Cenowo wyszło taniej niż kabina, a efekt - pierwszorzędny. No i miejsca dużo: 1x1 m.
W nowym domu jedna zmiana: trzeba lepiej zadbać o odpływ - większy spadek albo coś.
Joasia - 31-05-2006 11:40
Misiu Uszatku, a masz jakieś zdjęcie? Może być i mailem... 8)
Ivonesca - 31-05-2006 12:40
kabina w rogu łazienki z przesuwanymi drzwiami i kibelek kompaktowy doprowadzają mnie do szału :evil: :evil: :evil: :evil:
przy najbliższym remoncie łazienki (tylko kiedy to będzie :wink: ) - kibelek podwieszany + prysznic we wnęce murowanej !
monka - 31-05-2006 12:59
kabina w rogu łazienki z przesuwanymi drzwiami i kibelek kompaktowy doprowadzają mnie do szału :evil: :evil: :evil: :evil: kurcze ale co cię doprowadza do szału to że w rogu czy to że drzwi przesuwane :roll: tak się pytam bo chcę prysznic murowany, w rogu, z jakimiś szklanymi drzwiami :roll: to dobry wybór :roll: :wink:
Mis Uszatek - 31-05-2006 21:40
Misiu Uszatku, a masz jakieś zdjęcie? Może być i mailem... 8) Oj, nie dam rady - zepsuła mi się cyfrówka. Ale gdybym przysłał zdjęcie, to byłby już jakiś określony styl, a mi chodzi o samo rozwiązanie. Po prostu prostopadłościenna przestrzeń, którą zamykasz w ulubiony przez siebie sposób. Płytki dobierasz sobie sama, kamień, szybę i ew. drewno też. Może być tysiąc kombinacji - jak ktoś lubi, to nawet stara glazura piecowa, zaimpregnowany piaskowiec (nie polecam) i dąb rustical (brrr). Ja mam śmieszny granit o zielonkawym odcieniu (rzadkość), białe matowe płytki i szybę w malutkie kwardaciki.
A kupowanie gotowej kabiny jest takie nudne i drogie. I zawsze ciasno.
Funia28 - 01-06-2006 14:22
Na peno nigdy więcej nie zdecyduję się na otwartą kuchnię. W moim domku będzie osobnym pomieszczeniem z drzwiami. W bloku mam kuchnię połączoną z pokojem - włączę czajnik elektryczny - nie słychać telewizora, smażę - szczególnie rybę - smród wszędzie, włączenie okapu zagłusza telewizor. Horror
Powielę za to kibelek podwieszany i na pewno wybiorę stelaż Geberita - mój dotychczasowy sprawuje się znakomicie - awarii nie stwierdziłam.
No i jeszcze jedno - jeśli kabina to tylko ze szkła - czyszczenie plastików jest strasznie uciążliwe.
Funia28 - 01-06-2006 14:24
Na peno nigdy więcej nie zdecyduję się na otwartą kuchnię. W moim domku będzie osobnym pomieszczeniem z drzwiami. W bloku mam kuchnię połączoną z pokojem - włączę czajnik elektryczny - nie słychać telewizora, smażę - szczególnie rybę - smród wszędzie, włączenie okapu zagłusza telewizor. Horror
Powielę za to kibelek podwieszany i na pewno wybiorę stelaż Geberita - mój dotychczasowy sprawuje się znakomicie - awarii nie stwierdziłam.
No i jeszcze jedno - jeśli kabina to tylko ze szkła - czyszczenie plastików jest strasznie uciążliwe.
rispetto - 01-06-2006 14:28
Mój dom musi być jakiÂś szczególny. Jemy ryby przynajmniej raz w tygodniu i nie czuć smrodu z ich smażenia pomimo tego, że cały parter to właÂściwie jedna wielka otwarta przestrzeń. I nie musze przekrzykiwać okapu.
A co do Geberitów i podwieszanych kibelków zgdzam się w 100%
Funia28 - 01-06-2006 14:33
Mam na ścianie korek - pochłania zapach i później go oddaje - pomaga kadzidełko :D - a rybkę bardzo lubię.
delor - 01-06-2006 15:03
Funia-28-mam szklany prysznic i także czyści się go koszmarnie :(
Jeśli prysznic to tylko ścianka z glazury a może luxfery?
zielonooka - 01-06-2006 15:08
No i jeszcze jedno - jeśli kabina to tylko ze szkła - czyszczenie plastików jest strasznie uciążliwe.
z doswiadczenia mowie ze szklo chyba jeszcze gorzej :(
dlatego postanowiłam - won z drzwiami w prysznicu :wink: :lol: :wink:
Nefer - 01-06-2006 15:12
No i jeszcze jedno - jeśli kabina to tylko ze szkła - czyszczenie plastików jest strasznie uciążliwe.
z doswiadczenia mowie ze szklo chyba jeszcze gorzej :(
dlatego postanowiłam - won z drzwiami w prysznicu :wink: :lol: :wink: Czyli walk-in ? I słusznie :) to śliczne jest
Ivonesca - 01-06-2006 15:13
kabina w rogu łazienki z przesuwanymi drzwiami i kibelek kompaktowy doprowadzają mnie do szału :evil: :evil: :evil: :evil: kurcze ale co cię doprowadza do szału to że w rogu czy to że drzwi przesuwane :roll: tak się pytam bo chcę prysznic murowany, w rogu, z jakimiś szklanymi drzwiami :roll: to dobry wybór :roll: :wink:
szał to może za duże słowo ;-) ale teraz samą kabinę zrobiłabym murowaną i i jak najmniej używac silikonu - bo co z tego że sanitarny, jak środek grzybobójczy wypłukuję się mniej wiecej po pół roku :-(
no i plastik okropnie się czyści - to i tak mam matową kabinę, więc choć nie widać tak wszystkicjh zacieków ;-)
cockermanka - 01-06-2006 15:41
Mam połowę blisko 100 letniego domu - oczywiście od siedmiu lat ciągle remontuję...i końca nie widać..głównie z powodów finansowych...
Moje uwagi w temacie "czego nie robić" sa następujące:
- absolutnie NIE wierzyć "fachowcowi",że nie potrzba pakować rur do wody w otuliny...efekt - część rur rozmrożona=wymiana i zalany parter,część rur przy mrozie większym niż -5 st zamarza,a co za tym idzie nie mam wody w łazience na górze...
- koniecznie domagać się wcześniejszego sprawdzenia poziomu podłogi w sąsiednim pomieszczeniu (przewidziano wyburzenie 1/2 ściany i połączenie pokoi) - zanim zrobi się wylewkę...efekt - po wyburzeniu ściany różnica poziomów ok.15 cm (w połowie aneksu jadalnego :evil: ) - oraz zbyt nisko okno w kuchi (pod oknem miały być szafki i zlewozmywak - trzebabyło podnosić okno...
- nie zostawiać "fachowca" bez dozoru,bo okaże się ,że kable grzewcze do trzech pomieszczeń NIE są zamontowane w wylewce,tylko spokojnie leżą sobie w kartonach....
Tyle mi się przypomniało tak na szybko...
motyczka - 01-06-2006 17:39
cockermanka powiało grozą jakby z programu "Usterka" :o ...zgodze się ze majstrzy bywają różni ale myslałam, ze tacy to już sie nie trafiają...nic chcę Ciebie dobijać ale czy oni nie wykorzystali Waszej niewiedzy lub pełnego zaufania?? wyrazy współczucia dosłownie, mam nadzieje ze sie pozbierałas po tym remoncie?? :)
vida - 01-06-2006 20:03
Funia-28-mam szklany prysznic i także czyści się go koszmarnie :(
Jeśli prysznic to tylko ścianka z glazury a może luxfery? Dlaczego macie aż taki problem z utrzymaniem w czystości szklanych drzwi od kabiny? Ja skorzystałam ze sposobu opisanego w instr. takich drzwi i bardzo sobie to chwalę. Mam pod ręką ( na murku) ściągaczkę do szyb i po każdej kąpieli po prostu spłukuję szybę i przejeżdżam ściągaczką - trwa to zaledwie 10 s ( dosłownie ) , dużo wysiłku nie kosztuje a efekt jest taki że żadne ślady po kroplach nie zostają. To naprawde się sprawdza ( a ja do zbyt porządnickich nie należe ) :D
A tak wygląda moja kabina w rogu:
http://foto.onet.pl/upload/9/35/_604331_n.jpg
zielonooka - 01-06-2006 20:44
tez mam taka sciagaczke - ale ja teraz mam drzwi polokragle - i jest to duzo bj niewygodne niz przy drzwiach prostych jak na fotce ktora wstawilas
dwa- nie zawsze mam czas
trzy - nie zawsze mi sie chce (i wkurza mnie to ze musze bo inaczej wyglada to bleee)
cztery - "skrzyp" tej sciagaczki po szkle doprowadza mnie do histerii i drgawek .... :lol:
Żelka - 01-06-2006 20:47
vida, bardzo ladna lazienka, pokazalabys cos wiecej... :wink:
vida - 01-06-2006 20:48
W sumie mnie też sie nie chce... Jestem częso w tej lepszej sytuacji że myję się przed mężem więc czasem pomijam tę czynność wiedząc że on to zrobi :wink:
A pomysł kabiny bez drzwi jest super !
vida - 01-06-2006 20:49
vida, bardzo ladna lazienka, pokazalabys cos wiecej... :wink: Dzięki Zelijka - może kiedyś się odważe coś pokazć w Galerii... :oops:
zielonooka - 01-06-2006 20:56
pokaz pokaz...bardzo ładna łazienka :roll: - i wlasnie fajne ze kabina jest obudowana...taka murowana
(a ave! sie smiał(smiała) ze mnie ze to rozwiazanie jak z akademika :o :lol: :lol: :lol: ) chyba widac na przykladzie ze nic bardziej mylnego
:wink:
Paulka - 01-06-2006 21:25
ja wiem, że to nie do końca ten temat :oops: , ale powiedzcie mi, gdzie można znaleźć zdjęcia i pomysły na takie "inne" kabiny. Szukam i szukam i jakoś nic mnie nie zachwyca :-?
marcin_u - 01-06-2006 21:30
pokaz pokaz...bardzo ładna łazienka :roll: - i wlasnie fajne ze kabina jest obudowana...taka murowana
(a ave! sie smiał(smiała) ze mnie ze to rozwiazanie jak z akademika :o :lol: :lol: :lol: ) chyba widac na przykladzie ze nic bardziej mylnego
:wink: tak! czekamy na wiecej fotek tej łazienki i podaj wymiary twojej murowanej kabiny.
u mnie prysznic murowany chce zrobic w dolnej łazience ale jest ona dosc waska bo ma tylko 150cm i na przeciwko prysznica beda drzwi wejsciowe..czy murowany prysznic nie bedzie zbyt mi wadził? na koncu łazienki nie bardzo mi pasuje bo mam tam okno i bylo by w kabinie..
zielonooka - 01-06-2006 21:40
ja wiem, że to nie do końca ten temat :oops: , ale powiedzcie mi, gdzie można znaleźć zdjęcia i pomysły na takie "inne" kabiny. Szukam i szukam i jakoś nic mnie nie zachwyca :-?
ja szukam namiętnie po "zagramanicznych " :wink: :D stronach...
jak zbiore kolekcję to może wkleje w dzienniku ;)
house of ?? - 01-06-2006 21:45
Ja nie widze problemu z takimi kabinami.
To jedna ktora na dniach stoncze.
http://img422.imageshack.us/img422/5999/kabina7ec.jpg
http://img422.imageshack.us/img422/6901/kabina25qb.jpg
Takie rozwiazanie jest przyjete jako standard. :P
ave! - 01-06-2006 21:51
( ależ tam! :lol: aż taka uparta nie jestem! :wink: ale tak czy inaczej kazda trzeba jakoś utrzymywac w czystosci... w kazdym razie tak mi sie wydaje... ale teraz nie bądźcie proszę tacy okrutni, bo z powodu jakiejs przerwy technicznej nie mam ciepłej wody :evil: :evil: :evil: suspens: od tygodnia!
cockermanka - 02-06-2006 12:16
cockermanka powiało grozą jakby z programu "Usterka" :o ...zgodze się ze majstrzy bywają różni ale myslałam, ze tacy to już sie nie trafiają...nic chcę Ciebie dobijać ale czy oni nie wykorzystali Waszej niewiedzy lub pełnego zaufania?? wyrazy współczucia dosłownie, mam nadzieje ze sie pozbierałas po tym remoncie?? :) Mnie nie tak łatwo dobić (poza tym "co mnie nie zabije,to mnie wzmocni") :wink: twrada baba jestem :wink:
To było 7 lat temu :wink: ..a oni jaknajbardziej wykorzystali moje zaufanie,bo szefem tej ekipy był syn mojego znajomego...co nie zmienia faktu,że ekipę wywaliłam.
Duzo rzeczy robię sama - maluję,tapetuję,kładę panele (no-teraz to je ściagam i wyrzucam...),kładę płytki na podłodze...i takie tam ... :roll:
A remont jeszcze nie skończony,łazienka ciagle w stanie surowym i brak mojego wymarzonego tarasu...bo zawsze znajdą się ważniejsze wydatki... :roll:
a jakbym opisała moje przygody z oknami,to nikt by mi nie uwierzył...
Paulka - 02-06-2006 12:27
ja wiem, że to nie do końca ten temat :oops: , ale powiedzcie mi, gdzie można znaleźć zdjęcia i pomysły na takie "inne" kabiny. Szukam i szukam i jakoś nic mnie nie zachwyca :-?
ja szukam namiętnie po "zagramanicznych " :wink: :D stronach...
jak zbiore kolekcję to może wkleje w dzienniku ;) bedę dźwięczna :)
tukaj - 02-06-2006 14:24
Witam Wszystkich,
A ja, gdybym jeszcze raz rozpoczynał budowę, to żonę ( wybacz, jeżeli to przeczytasz - to do żonki) trzymałbym najdalej jak by się dało od jakichkolwiek prac związanych z inwestycją. Niestety nie zrobiłem tego i moja budowa przeciągnęła się przynajmniej o 1,5 roku.
pozdrawiam :P
Darek
motyczka - 02-06-2006 14:31
cockermanka powiało grozą jakby z programu "Usterka" :o ...zgodze się ze majstrzy bywają różni ale myslałam, ze tacy to już sie nie trafiają...nic chcę Ciebie dobijać ale czy oni nie wykorzystali Waszej niewiedzy lub pełnego zaufania?? wyrazy współczucia dosłownie, mam nadzieje ze sie pozbierałas po tym remoncie?? :) Mnie nie tak łatwo dobić (poza tym "co mnie nie zabije,to mnie wzmocni") :wink: twrada baba jestem :wink:
To było 7 lat temu :wink: ..a oni jaknajbardziej wykorzystali moje zaufanie,bo szefem tej ekipy był syn mojego znajomego...co nie zmienia faktu,że ekipę wywaliłam.
Duzo rzeczy robię sama - maluję,tapetuję,kładę panele (no-teraz to je ściagam i wyrzucam...),kładę płytki na podłodze...i takie tam ... :roll:
A remont jeszcze nie skończony,łazienka ciagle w stanie surowym i brak mojego wymarzonego tarasu...bo zawsze znajdą się ważniejsze wydatki... :roll:
a jakbym opisała moje przygody z oknami,to nikt by mi nie uwierzył... uff, to sie cieszę, ze nie dobili Cie i masz nadal entuzjazm na remontowanie...grunt to pogoda ducha i optymizm we własne siły...pochwal nam sie jak udało się Tobie wybrnać z tych problemów :D
cockermanka - 02-06-2006 21:58
uff, to sie cieszę, ze nie dobili Cie i masz nadal entuzjazm na remontowanie...grunt to pogoda ducha i optymizm we własne siły...pochwal nam sie jak udało się Tobie wybrnać z tych problemów :D Hmm..czy entuzjazm to bym polemizowała...po siedmiu latach ma się już trochę dość tych niedokończonych prac ... ale niestety..kasa,kasa... :-? dlatego wiele rzeczy robię sama - jak coś zepsuję,to będę mogła mieć pretensje do siebie (i nie będę się wkurzać,że 'fachowiec' coś schrzanił)
Jeśli chodzi o rozwiązanie problemów...czy też usterek budowlanych,to :
- trzeba było podnieść poziom jednego pokoju,żby wyrównać różnicę
- konieczne było wykucie i podniesienie okna w kuchni - całe szczęście,że to było przed wymianą okien i przed ociepleniem budynku...
- a kable grzewcze zostały ułożone w wykutych rowkach,nad którymi,ten co to spartolił spędził ponad miesiąc - tyle tylko,że nie mam ogrzewania w kuchni - bo na tych 9 metrach chyba kułby te rowki przez rok,a to byłoby ponad moją cirpliwość (a instalacja została położona w łazience na górze...)
Kombinuję własnie jakieś finanse,żeby znów coś porobić...a zostało tego trochę (to jest lista "pobożnych życzeń",bo ne ma szans na realizację wszystkiego):
- "zrobienie" podłogi i ścian w łazience
- drewniany taras
- otynkowanie domu
- położenie płytek na ścieżce do domu (płytki mam,ale chciałam najpierw otynkować chałupę)
- zrobienie jakiejś sensownej balustrady na górze w przedpokoju i może na schodach
- skończenie mojego pokoju (położenie podłogi,wykończenie ścian,balustrada przy schodach...)
- odnowienie kuchni (meble-tu mam parę pomysłów,bo na nowe meble nie ma szans)
- odnowienie przedpokoju w jakiś "antypsi" sposób - czyli tak,żeby szczeniaki nie zdemolowały (teraz mam wszystkie listwy przypodłogowe pozdejmowane z zaczepów i zgryzione na wiórki...)
- zmiana paneli w pokoju dziennym na terakotę,czy coś podobnego...
..i tak mogłabym jeszcze pewnie długo pisać...
..acha!...kiedyś pewnie wymiana pokrycia dachowego,bo mamy dachówki z czasów Franciszka Józefa...całe szczęście,że są ok...
Joasia - 02-06-2006 22:22
O! I dlatego położyliśmy na dach karpiówkę. :D :D :D
cockermanka - 02-06-2006 23:33
U mnie z dachem jest dodatkowy problem...bo mam pół domu,więc wszystko,co z dachem związane muszę robić wspólnie z sąsiadem...
Ewelinka - 18-06-2006 23:04
zostawiam sobie w kotłowni dziurkę (która idzie wgłąb ziemi) w fundamencie na górze zakończoną taką kratką.
będzie można w przyszłości myć kotłownię a woda spłynie sobie do ziemi i nie będzie je trzeba specjalnie osuszać.
house_around_the_corner - 18-06-2006 23:18
Wracajac do kabiny, to nie nalezy zapominac o suficie.
http://img110.imageshack.us/img110/1098/kabina38ob.jpg
fasola25 - 19-06-2006 11:27
to ja tez pokaze kabine, ktorą kiedys robilam
http://fasola25.republika.pl/wnetrza...ora/kabina.JPG
ale kiedys zrobie taka prosta kabine:
http://fasola25.republika.pl/wnetrza...ra/kabina1.JPG
jaworzyna - 23-06-2006 09:35
Hej...
A tak z innej beczki...
Myslicie, że robienie spiżarki pod schodami na piętro to dobry pomysł?
Zaznaczam, ze nie zależy mi na wielkiej przestrzeni...tylko takie podręczne kuchenne rzeczy (jakies żarcie dla psów, soki itp.) . Wejście byłoby pd strony kuchni.
Ktoś ma takie rozwiązanie u siebie? Da się tam jakoś zamontować półki i sensownie wykorzystać przestrzeń? A jak z wentylacją takiego schowka?
zielonooka - 23-06-2006 10:08
house - o cosik takiego (mniej wiecej mi chodzi :wink: )
jaworzyna moi znajomi tak maja - pod schodami z tym ze wlasnie nie jakies sloiczki czy domowej roboty winko a suche - cos wlasnie a la karma dla psa.
Chyba dziala takie rozwiazanie - czy wentylacja jest potrzebna? nie wiem - przeciez to nieduzy zakamarek i nie hermetycznie zamkniety .
Pewnie na produkty bj wrazliwe to moze nie , ale jakies karmy itp. wydaje mi sie ze przezyja bez wentylacji (ew. moze kratka w drzwiach mala)
U mnie pod schodami bedzie miał łózko pies :wink:
motyczka - 23-06-2006 10:14
jaworzyna ja mam dokłądnie taką spiżarkę pod schodami...mamy komin wentylacyjny...jest w niej przyjemnych chłodek i trzymam w niej dosłownie wszystko....mam 2 regaliki, jezeli reflektujesz moge zrobić zdjęcia :D
Wwiola - 23-06-2006 13:40
Ja mam spiżarnię pod schodami do tego zagłebioną do wys. łąw fundamentowych i wyszła mi z tego super zgrabna minipiwniczka.
Honorka - 24-06-2006 22:02
Ja mam spiżarnię pod schodami do tego zagłebioną do wys. łąw fundamentowych i wyszła mi z tego super zgrabna minipiwniczka. O! Ja mam takie samo pomieszczenie i też myśle o minipiwniczce. Napisz jak rozwiązany jest u Ciebie problem wentylacji?
jaworzyna - 25-06-2006 17:36
zielonooka no tak, piesek będzie miał swoje miejsce. :)
Ja nie mam pomysłu gdzie moje dwa wielkoludy umieszczę....naprawdę nie mam pomysłu :( Korytarz nie jest za duży, wiatrołap to maleństwo, miejsce pod schodami ma juz swój cel...może w pomieszczeniu gospodarcazym....no nie wiem.
motyczka blisko spiżarki będzie komin wentylacyjny- kuchenny, także możemy się podłączyć... :)
Zdjecia...pewnie..z przyjemnością pooglądam jak można taki schowko-spiżarek :wink: zrobić!!!! wklej zdjątka proszę !!!!
wwiola tak..tak..napisz coś więcej o tym rozwiązaniu..może to jeszcze by ulepszyło moją spiżarenkę :D
[/b]
DecemberKa - 27-06-2006 08:30
Własnie przymierzamy się do budowy, ale moge podzielić się radą moich rodziców którzy wybudowali 4lata temu:
Nigdy białe okna na wsi!
Oni wstawili drewniane białe okna i teraz bardzo żałują - nigdy nie można ich doczyścić i chodzi tu głównie o muchy. W lecie już godzinę po myciu są tak zakropkowane na czarno że nikt nie domyślił by się że dopiero wyschły. Wiadomo czarne na białym kontrastuje aż w oczy razi. Jeśli chodzi o ograniczone fundusze to lepiej zainwestować w drewnopodobne, br
DecemberKa - 27-06-2006 08:32
(niestety urwało mi)
....brązowe plastiki niż okna drewniane a białe.
Sarmata - 04-07-2006 19:11
W przyszlym domu lepiej zaplanuje oswietlenie w lazienkach!
Obecnie mamy dwie lazienki, mojej zony i moja, obie mocno ale nie najlepiej oswietlone. Zainstalowalem lampy "wpuszczone" w sufit - ladnie wyglada, ale... przy goleniu (ja :lol: ) musze zadzierac glowe do gory, bo podbrodek w cieniu, a kochana zona pyta sie czy bardzo widac jej "worki" pod oczyma (ktore tajemniczo znikaja po wyjsciu z lazienki :lol: )
W ogole oswietleniu bardzo czesto nie poswieca sie wystarczajacej ilosci uwagi i namyslu, a przeciez dobre oswietlenie jest nie tylko funkcjonalne, ale moze bardzo podniesc estetyke wnetrzna (oraz zewnetrza :wink: )
jaworzyna - 26-07-2006 12:46
motyczka, Wwiola zróbcie zdjęcia swoich spiżarni....please..... :-? :wink:
motyczka - 26-07-2006 13:55
motyczka, Wwiola zróbcie zdjęcia swoich spiżarni....please..... :-? :wink:
sorrki sorrki :oops: :oops: :oops: ...zapomniałam, bije się w pierś :lol: ...kompletnie mi to umknęło :D
obiecuję, ze jutro wkleje zdjęcie :) jeszcze raz przepraszam :P
jaworzyna - 27-07-2006 12:38
trzymam za słowo :lol:
pozdrowionka
agiis - 27-07-2006 13:00
ja kabine prysznicową zrobiłam bezpośrednio na ogrzewanych kaflach za scianką, bez żadnych brodzików, szkła do czyszczenia, itp....
sielankowo jest i zero czyszczenia podsobie, rewelka!!!!
(nie mam innych zdjęc, więc wrzucam co mam, troche widac ;) )
http://img478.imageshack.us/img478/2769/pict2834jb9.jpg
http://img81.imageshack.us/img81/1651/pict2835by8.jpg
ciku - 27-07-2006 14:34
[quote="agiis"]ja kabine prysznicową zrobiłam bezpośrednio na ogrzewanych kaflach za scianką, bez żadnych brodzików, szkła do czyszczenia, itp....
sielankowo jest i zero czyszczenia podsobie, rewelka!!!!
No ale widzę, że musiałaś zainstalować deszczownię, ja mam ten system teraz i nie lubie go ponieważ jest problem podczas czyszczenia płytek. Nie jest łatwo je potem spłukać. Gdybym miała zwykły prysznic na wężu to wyciągam sobei węża i wszystko porzadnie spłukane, a tak to bawię się w polewanie ich jakims garnkiem co doprowadza mnie do szału.
angielka - 27-07-2006 21:52
ja kabine prysznicową zrobiłam bezpośrednio na ogrzewanych kaflach za scianką, bez żadnych brodzików, szkła do czyszczenia, itp....
sielankowo jest i zero czyszczenia podsobie, rewelka!!!!
(nie mam innych zdjęc, więc wrzucam co mam, troche widac ;) )
http://img478.imageshack.us/img478/2769/pict2834jb9.jpg
http://img81.imageshack.us/img81/1651/pict2835by8.jpg hej, a tak a propos budowania prysznica bez brodzika - tez mi się taki marzy, ale powiedz jak rozwiazana jest sprawa ściekania wody w podłodze, czy są jakies specjalne syfony, jakis spadek w podłodze?
fajniutka ta twoja łazienka:)
Żelka - 27-07-2006 22:30
agiis, co zdjecie pokaze, to pieknosci jakies... :wink: Jak Wam sie to tak udaje ludzie? Agiis, czy korzystalas z pomocy architekta wnetrz? A moze sama jestes jedna z nich? :P Tak czy owak, ladne to...
motyczka - 01-08-2006 15:07
motyczka, Wwiola zróbcie zdjęcia swoich spiżarni....please..... :-? :wink:
sorrki sorrki :oops: :oops: :oops: ...zapomniałam, bije się w pierś :lol: ...kompletnie mi to umknęło :D
obiecuję, ze jutro wkleje zdjęcie :) jeszcze raz przepraszam :P
zgodnie z obietnicą....spoźnioną, ale jednak dotrzymaną :wink: wklajm zdjęcia swojej spiżarki w fazie wstępnej.....obecnie ma ona charakter magazynu :) ...z czasem jak będzie kuchnia to jej przeznaczenie też sie zmieni.....a my w koncu uporamy sie z malowaniem :lol:
http://preview.jozefina.photosite.co...4436536896.jpg
http://preview.jozefina.photosite.co...4436532963.jpg
http://preview.jozefina.photosite.co...4436534966.jpg
szeroka na metr i długa na cztery
edyta kozłowska - 01-08-2006 16:52
Motyczko, a z czego masz podstopnice na schodach. Ja zrobiłam betonowe i teraz będziemy je obkładać, ale chciałabym dodac im lekkości, więc, myślę, żeby zrobić coś białego (ale oczywiście najlepiej niebrudzącego i ładnie wyglądającego)
NApisz prosze co jest u ciebie???
Edyta
motyczka - 02-08-2006 08:15
stopnie z granitu, a podstopnie zwyczajny gips, pomalowane będą na biało zmywalną emulsją i to wszystko.... :D
jaworzyna - 02-08-2006 09:32
Dzięki wielkie motyczka za zdjęcia!!!Dzięki!!!
pozdrawiam
jaworzyna - 02-08-2006 09:34
A zdradzisz mi jeszcze co to za drzwi...są śliczne...co to za kolor i model...
bardzo mi się podobają!!!!Bardzo!!!! :D
motyczka - 02-08-2006 09:56
:D fajowo, ze się podobają :D ....drzwi nic nadzwyczajnego, zwykle, proste - bez modelu :wink: ....stolarz obrobił nam futryny..a malowalismy sami na kolor tikowy.... :)
jaworzyna - 02-08-2006 12:20
Mi się podobaja szalenie i kształty i kolor....bardzo!!!
Uwielbiam takie odcienie brązu..są bardzo eleganckie !!!!
i też bym takie chciała u siebie!!! :D
Strona 2 z 28 • Wyszukano 3106 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28